Seligman- „Prawdziwe szczęście”
Pojęcie szczęścia.
„POZYTYWNE UCZUCIA, POZYTYWNY CHARAKTER”
- uśmiech Duchenne'a - szczery, kąciki ust do góry, zmarszczki wokół oczu.
- uśmiech panamerykański - sztuczny, nienaturalny, bez zmarszczek dookoła oczu
-> Seligman mówi, że powinniśmy zwracać uwagę na zakończenia, ponieważ ich kolor zabarwi na zawsze nasze wspomnienia o całym związku/ doświadczeniu i chęć powrócenia do niego.
-> psychologia pozytywna jest nauką o chwilach szczęśliwych i nieszczęśliwych, o kobiercu z nich utkanym i o ukazywanych przez nie cnotach i zaletach, które składają się na jakość życia.
-> ludzie zazwyczaj poza chwilami szczęśliwymi, chcą przeżywać momenty smutne, chcą mieć poczucie, że na szczęście zasłużyli, że mają do niego prawo, a nie obowiązek. A mimo to wymyślili drogi na skróty prowadzące do dobrego samopoczucia, np.: narkotyki, czekolada, seks bez miłości, zakupy, masturbacja, telewizja :D Odseparowane od ćwiczenia charakteru, emocje pozytywne prowadzą do uczucia pustki i nieautentyczności, do depresji, a w miarę jak się starzejemy, do dręczącej świadomości, że miotamy się niespokojnie, dopóki nie umrzemy. Dlatego wiele jest osób, które podążały tylko skrótami i mimo bogactwa itp. żyją w nędzy duchowej. Pozytywne uczucia, które biorą się z wykorzystywania cnót i zalet, a nie z dróg na skróty, są autentyczne.
-> wykazywanie się dobrocią daje poczucie zadowolenia, jest gratyfikacją, w przeciwieństwie do zwykłych przyjemności. Kiedy nasze dobre samopoczucie wypływa z wykorzystywania naszych zalet i cnót, życie nabiera autentyczności.
- > cechy osobowości są negatywnymi lub pozytywnymi właściwościami, które powtarzają się w czasie i powracają w różnych sytuacjach. Cnoty i zalety są pozytywnymi właściwościami, które wywołują dobre samopoczucie i dają zadowolenie. Cechy osobowości są nieprzemijającymi skłonnościami, których wykorzystywanie sprawia, że pojawienie się chwilowych uczuć staje się bardziej prawdopodobne.
=> badania w Minnesocie: optymiści żyją dłużej.
=> Vaillant- dojrzałe mechanizmy obronne: altruizm, zdolność odłożenia na później zaspokojenia pragnienia, myślenie o przyszłości, humor. Mechanizmy te są zwiastunami pomyślnego starzenia się.
Kryteria wyboru zalet wg psychologii pozytywnej:
* ceni się je w prawie wszystkich kulturach
* ceni się je dla nich samych, nie jako środek do osiągnięcia innych celów
* są plastyczne.
Filozofowie i pisma religijne różnych kultur jednogłośnie wymieniają takie cechy jak:
Mądrość i wiedza
Odwaga
Miłość i człowieczeństwo
Sprawiedliwość
Wstrzemięźliwość
Duchowość i transcendencja
Każda z tych cech dzieli się na części mniejsze.
Psychologia pozytywna przyjęła te cechy, biorąc międzynarodową zgodność za przewodnika.
Zalety:
- toniczne („cały czas”, mogą przejawiać się kilka razy w ciągu dnia)
- fazowe (przejawiają się w sytuacjach wyjątkowych, np. raz w ciągu życia)
Zalety mogą być charakterystyczne (sygnaturowe) lub niecharakterystyczne. Seligman uważa, że nie należy się zajmować naprawianiem swoich słabych stron, powinniśmy się skupić na rozwijaniu swoich zalet sygnaturowych, ponieważ największy sukces życiowy i najgłębsze zadowolenie emocjonalne wynika z ich wykorzystywania i umacniania.
Dobre życie polega na codziennym wykorzystywaniu swoich zalet sygnaturowych w celu uzyskania prawdziwego szczęścia i wielkiego zadowolenia.
Prawdziwe szczęście bierze się z podnoszenia poprzeczki dla siebie, a nie oceniania się w porównaniu z innymi.
Kwestionariusz emocji Frodyce'a (zaznacza się twierdzenie, które najlepiej opisuje średnie poczucie szczęścia- zdania od 10 [niezwykle szczęśliwy] do 0 [niezwykle nieszczęśliwy], a potem wpisuje się ile czasu procentowo czujesz się szczęśliwa, nieszczęśliwa, obojętna)
Kulturowa wizja szczęścia. Sposoby osiągania szczęścia.
„CZY MOŻESZ STAĆ SIĘ TRWALE SZCZĘŚLIWY?”
Formuła szczęścia
S= U + O + W
S- stały poziom odczuwanego szczęścia
U- ustalony zakres emocji pozytywnych
O- okoliczności twojego życia
W- czynniki znajdujące się pod kontrolą twojej woli. Stanowią najważniejszą kwestię psychologii pozytywnej.
S (stały poziom szczęścia)
- skala szczęścia ogólnego Sonji Lubomirsky (4 pytania, należy zaznaczyć wybrać na skali 1-7 punkt, który najtrafniej opisuje to, co sądzi badany. Np.: ogólnie biorąc, uważam, że jestem [i tu zaznaczamy coś między 1 a 7, gdzie 1- niezbyt szczęśliwą osobą, a 7- bardzo szczęśliwą osobą]. Następnie dodaje się zaznaczone punkty i dzieli przez 4.)
U (ustalony zakres emocji pozytywnych)
„Sternik”, który kieruje nas w stronę konkretnego poczucia smutku lub szczęścia jest dziedziczny.
Termostat szczęścia: ustalony zakres ściąga nasze uczucie szczęścia do zwykłego poziomu, kiedy los jest dla nas zbyt łaskawy (np. kobieta miała lekką depresję, kupowała losy na loterii, wygrała 22mln $. Na początku była mega szczęśliwa, ale potem miała chroniczną depresję).
Jeśli przydarzy się nam nieszczęście, termostat wyciągnie nas z dołka.
Każdy z nas ma ustalony zakres, w jakim może oscylować poziom pozytywnych (i negatywnych) emocji. Zakres ten może stanowić dziedziczny aspekt ogólnego poczucia szczęścia.
Hedoniczny kołowrót: sprawia, że ludzie szybko i nieuchronnie przyzwyczajają się do rzeczy dobrych, uważając, że im się należą. „Apetyt rośnie w miarę jedzenia”, „to jest tak, że gdy masz co chcesz, wtedy więcej chcesz, jeeeszcze” jak śpiewa Kazik ;) Dzięki temu ci, którym się nie wiedzie są tak samo szczęśliwi jak ci, którym się powodzi.
Jednak to przyzwyczajanie się ma pewne granice. Są rzeczy, do których przystosowujemy się bardzo wolno, np. śmierć dziecka czy współmałżonka.
Zmienne U (genetyczny sternik + hedoniczny kołowrót + ustalony zakres emocji pozytywnych) łącznie przeszkadzają w podniesieniu poziomu szczęścia. Są jednak dwie potężne siły, O i W, które go podnoszą.
O (okoliczności)
Niektóre okoliczności mogą podnieść poziom szczęścia.
* Pieniądze: w bardzo ubogich krajach, gdzie bieda zagraża przeżyciu, bycie bogatym z pewnością oznacza większy dobrobyt i lepsze samopoczucie. Jednak w krajach bogatszych, gdzie prawie wszyscy mają zaspokojone podstawowe potrzeby, wzrost zamożności ma nieistotny wpływ na szczęście osobiste (akurat :P)
* Małżeństwo: jest silnie związane z poczuciem szczęścia. Wspólne życie („na kocią łapę”) z drugą, ważną dla badanych osobą kojarzy się z większym szczęściem w kulturach indywidualistycznych (np. amerykańska), a z mniejszym w kulturach kolektywistycznych (np. chińska, japońska). Radość z małżeństwa nie zależy ani od wieku badanych, ani od poziomu dochodów i w równym stopniu odczuwają ją kobiety i mężczyźni. Nieszczęśliwe małżeństwo psuje samopoczucie, co jest dość oczywiste chyba :P
* Życie towarzyskie: osoby BARDZO szczęśliwe różnią się od osób przeciętnie szczęśliwych i nieszczęśliwych tym, że prowadzą bardzo bogate i satysfakcjonujące życie towarzyskie.
* Emocje negatywne: osoby, którym przytrafia się więcej nieszczęść mogą być szczęśliwe w równym stopniu, co osoby, które mają większego farta. Jeśli odczuwasz więcej emocji negatywnych, możesz odczuwać nieco mniej emocji pozytywnych, ale wcale nie oznacza to, że jesteś skazana (i Ty, Karolu, skazany) na ponure życie. Kobiety co prawda częściej wpadają w depresję, odczuwają więcej emocji negatywnych, ALE przeżywają znacznie więcej emocji pozytywnych. Są one częstsze i bardziej intensywne niż u mężczyzn. Kobiety mają bardziej kontrastowe życie emocjonalne
Czasem największą radość wywołuje ulga, że nie sprawdziły się nasze najgorsze obawy.
* Wiek: tym, co zmienia się w miarę starzenia się, jest intensywność naszych emocji. Z wiekiem i coraz większym doświadczeniem mnie powszechne stają się uczucia „bycia w siódmym niebie” i pogrążania się „w głębinach rozpaczy”.
* Zdrowie: obiektywnie dobre zdrowie ma słaby związek ze szczęściem. Ważne jest nasze subiektywne zdanie o tym, jak zdrowi jesteśmy. Na to z kolei mają wpływ emocje negatywne. Kiedy upośledzająca normalne czynności choroba jest poważna i długotrwała, obniża się uczucie szczęścia i zadowolenia z życia, ale NIE TAK BARDZO, jak można by oczekiwać. Umiarkowanie złe zdrowie nie wywołuje poczucia nieszczęścia, ale poważna choroba rodzi je.
* Wykształcenie, klimat, rasa i płeć: żadna z nich nie ma większego znaczenia dla poczucia szczęścia. Inteligencja również nie wpływa na to poczucie. Co prawda w ciepłych krajach nie ma depresji zimowej, ale ich mieszkańcy wcale nie są szczęśliwsi od „ludzi północy” ;)
* Religia: osoby religijne są nieco szczęśliwsze i bardziej zadowolone z życia niż osoby niereligijne (może dlatego, że religia daje nadzieję na przyszłość i nadaje sens życiu). Związek między nadzieją i wiarą religijną jest prawdopodobnie przyczyną, że wiara tak skutecznie zapobiega depresji i zwiększa poczucie szczęścia.
Jeśli chcesz trwale podnieść poziom swojego szczęścia, powinnaś (powinieneś):
Żyć w bogatym, demokratycznym kraju, a nie w ubogiej dyktaturze (silny wpływ)
Wstąpić w związek małżeński (silny wpływ, ale być może nie przyczynowy)
Unikać negatywnych wydarzeń i emocji (tylko umiarkowany wpływ)
Stworzyć sobie bogatą sieć kontaktów towarzyskich (silny wpływ, ale może nie być przyczynowy)
Stać się osobą religijną (umiarkowany wpływ)
Nie musisz jednak zabiegać o:
Wyższe dochody
Lepsze zdrowie
Wyższe wykształcenie :D
Zmianę rasy (biedny Michael Jackson- tyle pieniędzy w błoto :P) albo przeniesienie się do kraju o słonecznym klimacie