6. MIĘDZYWOJENNA POEZJA LEOPOLDA STAFFA
Staff, poeta „trzech pokoleń”, debiutował w Młodej Polsce - w 1901 tomem SNY O POTĘDZE. Wówczas przechodził fazę nietzscheanizmu, dekadentyzmu, postawę franciszkańską i umiłowanie wsi aż po tendencje klasyczne.
Na międzywojenną twórczość składają się liczne tomy poetyckie, wśród których najważniejsze to:
-Ścieżki polne (1919);
-Ucho igielne (1927);
-Wysokie drzewa (1932);
-Barwa miodu (1936).
W wierszach z tych tomów potwierdza przywiązanie do tradycji kultury śródziemnomorskiej i do wartości wywodzących się z religii chrześcijańskiej. Tworzy poezje klasycystyczną: o regularnej wersyfikacji i strofice, dostojnym słownictwie i bogactwie odwołań do tradycji. Poezja ta przynosi także franciszkańską fascynację przyrodą: świat natury, stworzony przez Boga, jest źródłem nieustannego zachwytu nad pięknem życia.
Fascynacji przyroda towarzyszy przekonanie o harmonijnym związku natury i człowieka. Świat - dzieło Boże - to miejsce jedyne dla człowieka, na tym właśnie Bożym świecie może on nieustannie odkrywać bogactwo istnienia.
Franciszkańskie umiłowanie świata łączy się w liryce z przywiązaniem do ziemi ojczystej, jej krajobrazu, do geografii i przyrodniczej niepowtarzalności.
W dwudziestoleciu miał już ustaloną opinie poety dużego formatu - skamandryci uznawali go za swojego patrona. Tworzy w tym okresie poezję codzienności, pragnie wydobyć piękno z motywów powszednich i rodzimych. Przyjmuje jako jeden z motywów szarą codzienność miasta, lecz skupia swoją uwagę na temacie wsi, sławi wiejski pejzaż, prace w polu - tom „Ścieżki polne”. Wiersz Kartoflisko ukazuje właśnie rolników pracujących przy wykopach - kartofle uderzające o wiadro brzmią jak „werble na odmarsz jesieni”. Poeta do tematów codziennych i prostych używa formy klasycznej, uzyskując w ten sposób efekt piękna i poezji.
W tomach WYSOKIE DRZEWA (1932) i BARWA MIODU (1936) Staff dąży do coraz większej zwięzłości środków wyrazu, zwraca się ku tematyce życia codziennego, zrywa z patetyczną metaforyką na rzecz codziennego konkretu. Pojawia się specyficzny rodzaj żartobliwego humoru, poeta akcentuje swoją postawę sceptyka.