SCENARIUSZ INSCENIZACJI BOŻONARODZENIOWEJ,
Dekoracja: Na froncie upięta czarna tkanina, na jej tle wiszące lśniące przestrzenne gwiazdki z prawej strony, a z lewej anioły, szopka zrobiona z drabiny i arkuszy szarego papieru, lalka przedstawiająca Jezuska, nad nią zawieszona Gwiazda Betlejemska z lewej strony na zielonej tkaninie zawieszone ośnieżone drzewka iglaste. Na sali gimnastycznej ustawione rzędy krzeseł i ławeczki, podest, światła, stół wigilijny, stroik, zielone gałązki, świeczki, z lewej strony chór przebrany za aniołki.
Osoby: Gazeciarz, biznesmen I, biznesmen II, babcia I, babcia II, ojciec, matka, dziecko, nastolatka I, nastolatka II, diabły (5), anioły (5), Archanioł, Lucyfer, małe aniołki, pastuszkowie, górale, Józef i Maryja, Trzej Królowie, chór.
Materiały: Kartony, tkaniny zielona i czarna, stroje postaci występujących w inscenizacji (Józefa, Maryi, Trzech Króli, pastuszków, aniołów, górali, diabełków, aniołów dużych, Archanioła, Lucyfera, ojca, matki, dziecka, nastolatek, babć), nagrania z płyt i kaset, aranżacje kolęd i pastorałek, opłatki,
AKT PIERWSZY - PIEKŁO(muzyka Vangelisa)
Na scenę wchodzą diabły - głośnym szeptem mówią:
Diabeł I
-Grzech, grzech, grzech
Diabeł II
-Ciemność, ciemność, ciemność.
Diabeł III
-Pustka, pustka, pustka.
Diabeł IV
-Upadek, upadek, upadek.
Diabeł V
-Piekło, piekło, piekło.
Na scenie tańczą diabły przy muzyce Vangelisa, w trakcie dołącza się Lucyfer.
Lucyfer
- Witam drogie diabły moje
Znów wam w głowie same głupoty
A tam na ziemi tyle roboty.
Diabeł I
- Królu piekieł - bądź łaskawy
Mamy powód do zabawy! Ha, ha, ha!
Lucyfer
- Jaki to powód? O czym wy gadacie?
Diabeł II
- Zło wśród ludzi się szerzy - zło - nasz miły bracie.
Diabeł III
-O władco ciemności!
Będziesz miał w piekle dużo gości!
Lucyfer
- Zło powiadacie - czy aby nie kłamiecie?
Czy naprawdę plan mój realizujecie?
Mówcie prawdę - co na ziemi?
Diabeł IV
- Nikt twych planów tam nie zmieni
Ziemia w grzechach pogrążona.
Grzeszy ojciec, grzeszy matka,
Grzeszy dziadek i sąsiadka.
A najbardziej władza grzeszy.
Lucyfer
- To szczególnie piekło cieszy.
Diabeł V
- Wojny, afery, terroryzm, narkotyki,
takie są wyniki ziemskiej polityki.
Lucyfer
-A powiedzcie - jak tam ludzie?
Żyją w prawdzie, czy w obłudzie?
Diabeł I
-Wiecznie gdzieś się spieszą.
Mało czym się cieszą.
Mało rozmawiają
Za pieniądzem się uganiają.
Diabeł II
- Coraz więcej ludzkich ułomności
Coraz więcej wśród ludzi wrogości.
Diabeł III
-Wiara, dobroć i miłość upada
Egoizm, pycha i chciwość się wkrada.
Lucyfer
- Oj biada im, oj biada!
A dzieci? Jak tam dzieci?
Diabeł IV
- Dzieci się kłócą, biją i ubliżają
Coraz mniej Boga w sercu mają.
Dużo chcą mieć - mało chcą dać
I tylko by chciały na komputerze grac.
Lucyfer
- Moje diabły - dobre są to wieści
Ale aż mi się w głowie to nie mieści.
Może trochę przesadzacie?
Diabeł V
-Zobacz sam mój Lucyferze, co się dzieje na padole.
Nie ma co się pieklić i w panikę wpadać.
Popatrz, ile dusz mamy stamtąd zabrać..
AKT DRUGI - ULICA
Gazeciarz przechodzi, wymachuje gazetami, podsuwa gazety - angażuje uwagę widzów
Gazeciarz
- Najświeższe wiadomości! Ostatni numer przed świętami! Atak terrorystyczny w Londynie,
36 zabitych, ponad 100 rannych . Kupujcie! Kupujcie!
Podchodzi do biznesmena i usiłuje mu wepchnąć gazetę
- Kupi pan gazetę świąteczną?
Biznesmen I (odgania się)
-Co pan robi? Proszę nie przeszkadzać!
Biznesmen II (zgorszonym zepsuciem)
-Co za ludzie! Każdy tylko patrzy, jak wyciągnąć od innych pieniądze!
Biznesmen I
-Słuchaj, ja już muszę lecieć - obiecałem żonie, że chociaż w Wigilię przyjdę wcześniej z
pracy.
Biznesmen II
-Daj spokój, mamy na głowie sprawy ważniejsze niż Wigilia! Chcesz strącić tyle kasy?
Biznesmen I
Ale przecież są święta.
Biznesmen II
Święta? Jakie święta? Chcesz strącić tyle kasy?!!!
Daj spokój- kupisz po drodze coś w KFC - phi, wielka mi wigilia, jest przecież co roku! Ty licz, a ja będę dzwonić.
Gazeciarz
Gazeta świąteczna! Gazeta z programem telewizyjny! Najnowsze wiadomości........Kraksa pod Opolem. Tir zderzył się z autobusem. Kupujcie, kupujcie.
( podchodzi do roześmianych, plotkujących nastolatek)
Nastolatka I wskazuje na gazeciarza)
Patrz na tego chłopaka...... Fajny, co? - kupujemy gazetę?
Nastolatka II
Jeszcze jedną? Przestań...... Choć siądziemy na chwilę, nie czuję już nóg. (dziewczyny siadają na ławce)
Nastolatka I
Kaśka, nie mogę przeżyć tych butów! Pasowałyby do tej różowej bluzki, wiesz....
Nastolatka II
Rzeczywiście! Ty! Powiedz mamie, niech ci kupi - coś ci się przecież należy. Ostatecznie są święta!
Nastolatka I
Masz rację. Cały dzień jej nie ma w domu, pracuje i pracuje - niech przypomni sobie w święta, że ma córkę.
Nastolatka II
Wiesz, nie znoszę Wigilii. Wtedy wszyscy na siłę udają wspaniałą rodzinkę, a na co dzień matka z ojcem cały czas się kłócą.
Gazeciarz (podchodzi do staruszki)
- Gazeta świąteczna! Może dla pani program telewizyjny, żeby miło spędzić święta.
Zofia
Jak to dobrze, że panią spotkałam, pani Janeczko - razem to zawsze raźniej. A dzisiaj takie szaleństwo na tej ulicy! (konspiracyjnie) Pani wie, że ta moja sąsiadka ma nowy telewizor.
Janeczka
Co też pani mówi?!
Zofia
Tak! Ale pani posłucha: Jakiś taki dziwny ten telewizor-wisi na ścianie.
Janeczka
Ciekawe skąd miała na to pieniądze? Przecież zawsze narzekała.
Zofia
Widzi pani, widzi............. A jak tam u pani święta? Ja idę do wnuczki (z dumą) całą wieczerzę wigilijną sama przygotowała! A pani, Janeczko, idzie do syna?
Janeczka (zmieszana, nagle smutna)
Nie.......chyba nie .....wie pani, Zofiu, on taki zabiegany,.......wciąż pracuje,
i jego żona też........., zresztą oni ...............jadą na święta do
Zakopanego.............., może w przyszłym roku...
Zofia
......tak......rozumiem. Przykro, że będzie pani sama, a przecież to czas, który spędza się z bliskimi. (Janeczka milczy w trakcie wypowiedzi Zofii, wyciąga chusteczkę, wyciera oczy i odchodzi smutna).
Gazeciarz (podchodzi do rodziny, która stoi przed wystawą sklepową)
Najświeższe wiadomości. Afera w sejmie. Poseł oskarżony o korupcję.
Dziecko (krzyczy, tupie nogami)
Kup mi tę lalkę, no kup! Kup, kup, kup!
Matka
No, Edek zrób coś z tym dzieckiem, ja już do niego nie mam siły.
Ojciec (daje klapsa)
Uspokoisz się , czy nie?
(dziecko krzyczy w niebogłosy)
Matka
Czemu je bijesz?
Ojciec
To co mam robić?
Matka
- No kup mu w końcu ten samochodzik. Niech przestanie płakać.
(odgłosy burzy, głos z nieba bardzo mocny)
Człowieku! Dokąd zmierzasz? W którą stronę idziesz? Zastanów się nad sobą!Otwórz swoje serce!
(muzyka Milesa - wchodzą anioły bardzo wolno ze spuszczonymi głowami)
Chór „Wicher jasny” (w trakcie piosenki ludzie schodzą ze sceny)
AKT TRZECI - STAJENKA
Chór murmurando „Panie przyjdź”, wchodzą anioły
Anioł I
Ludzie z betonowego chodnika, wszyscy samotni...
Mijają się pospiesznie, nie patrzą, nie widzą
Tysiące twarzy - miliony smutków, miliony kłopotów,
miliony samotności...
Anioł II
Gdzie się podziała radość i miłość
Gdzie są te serca otwarte i czyste
Gdzie są te ręce gotowe nieść pomoc
Gdzie jest dobro i miłość - prawdy oczywiste.
Anioł III
Ludzie grzeszą, nie modlą się
Myślą tylko o sobie Panie
Gdy źle im i smutno
Niosą do Ciebie wołanie
Anioł V
Któż jest winien, że bramy niebios dla nich zamknięte,
że wybrali złe życie, zamiast prawdy nieść święte?
Anioł IV
Wiatr na ziemi i smutek, żałość chwyta za serce.
Czego pragną? Czy można położyć kres tej rozterce?
Archanioł
Ale Ojciec się zlitował nad ciężką ludzi dolą
Zaraz Gabriel zstępuje i Maryi zwiastuje,
Że z Ducha Świętego pocznie Syna Bożego.
Archanioł
Hej anioły, archanioły
Cherubiny, serafiny
Wyjdźcie z niebios podwoi
Wskażcie drogę Panience
Zapalcie światło w stajence.
Chór (1 zwrotka i refren „Panie przyjdź”)
(wskazuje miejsce narodzin, muzyka” Ave Maria”)
Taniec aniołów z lampami oliwnymi, zapalenie lampki nad stajenką
(anioły po tańcu siadają wokół stajenki)
Józef
Święta Panienko, zimno tu srodze, czemu ustajesz w dalekiej drodze?
Maryja
Święty Józefie nie pójdę dalej, niechby nas ludzie przenocowali.
Józef
We drzwi zamknięte na próżno biję.
Nikt nie chce przyjąć Panny Maryi.
Chór „Czemuś Maryjo w drodze ustała” - 1 zwrotka i refren
Józef
Święta Panienko, czemuś ustała, tu domu nie ma, stodółka mała.
Skrzyczą mnie anioły Boże, jeśli dam tobie mieszkać w oborze.
Maryja
Mówił mi anioł we zwiastowanie, że się syneczek zrodzi na sienie.
Że się urodzi w lichej stajence, że go ogrzeje ciepło bydlęce.
(Święta Rodzina wchodzi do stajenki, chór śpiewa z podniesionymi rękoma „Bóg się rodzi”)- anioły wstają i zasłaniają stajenkę
Józef
Spocznij Maryjo, mały Jezus śpi
O przyszłych cudach swoich pewnie śni.
Ty utrudzona jesteś dziś bardzo
Rodzeniem syna i ludzką pogardą.
Maryja
Porodzić Boga - człowieka to radość
By zwiastowaniu Gabriela stało się zadość
Lecz szukając noclegu, poczułam ból duży
Że Zbawiciela ludzi w stajni rodzic muszę
(Maryja śpiewa kołysankę „Lulajże Jezuniu” z mówiącym Józefem)
(chór śpiewa „Pójdźmy wszyscy do stajenki”, w tym czasie klasa przebrana za aniołki podchodzi do stajenki)
Gabriel
Oblubienico Ducha Świętego
Jasności słońca przyozdobiona.
Aniołki
Bądź pozdrowiona
Aniołek
Nuż my teraz aniołkowie
Jak ptaszyny z nieba
Kolędujemy Jezusowi
Wesoło jak trzeba.
(pastorałka „Ten aniołek najładniejszy” w wykonaniu aniołków z klasy)
Anioł
Powiedz Maryjo, jak utulić Dziecinę
By zmrużyła do snu oczka niewinne?
Maryja
A śpiewajcie po cichuśku!
(chór śpiewa kołysankę „Cała noc padał śnieg”)- solo dziewczynka
Józef
- Zdrzemnij się Maryjo, wiatr nuci kolędy
Zostanę przy żłóbku i czuwać tu będę.
Archanioł
A ja teraz pójdę zwiastować wesołą nowinę,
Że Maria Matka -Pana powiła Dziecinę
(Archanioł wychodzi pomiędzy śpiących pastuszków, próbuje ich obudzić -Chór śpiewa „Wśród nocnej ciszy głos się rozchodzi”, na zmianę z Archaniołem „Wstańcie pasterze, Bóg się wam rodzi” )- Tylko I zwrotka z refrenem
(Pastuszek Wojtuś krzyczy przebudzony)
Pastuszek Wojtuś
Aaa! Gwałtu, rety co się dzieje?
Przebóg, wstańcie, a czym prędzej uciekajcie
Jeśli nie wstaniecie, to wszyscy zginiecie!
Bartek, Szymek, Kuba, Stachu
Ozwijże się przecież który,
Bo chyba umrę ze strachu.
Pastuszek I (przeciąga się i siada)
Nie dadzą spać spokojnie człekowi w nocy!
Pastuszek II
Pewnie Wojtuś zląkł się i wzywa pomocy.
Pastuszek Wojtuś
O, dla Boga , słońce świeci!
Jakieś wojsko... z nieba leci.
Ogniem ziemię zapalają
Zdaje mi się, że śpiewają.
Pastuszek IV
Oj, prawda, już widzę, ale to nie żarty
Tyś mi prawdę mówił, ja byłem uparty.
Pastuszek VI
Niepodobna chyba, by już teraz dniało!
Nie! To jakiś ogień sypie się z przestworzy!
Bracia, uciekajcie, bo się ziemia pali!
Pastuszek VII
Czekajcie! Hejże nie uciekajcie!
Pastuszek VIII
Nie bójmy się bracia
Oto anieli zlatują na ziemię w srebrzystej bieli,
Prześlicznie śpiewają, do nas się zbliżają weseli!
(Aniołowie i chór śpiewają „Wesołą nowinę bracia słuchajcie”)1 zwrotka
Pastuszek V (śpiewa)
Jak miła ta nowina
Mów, gdzie jest ta dziecina.
Byśmy tam pobieżeli i ujrzeli.
Archanioł (mówi do pastuszków)
Nie lękajcie się pasterze moi mili
Bowiem wielką zwiastuję wam radość.
Oto dzisiaj narodził się Zbawiciel,
Wszego świata Odkupiciel.
Pastuszek IV
Niechże się Wasza dusza raduje
Zagrajcie wesoło od ucha do ucha.
Kto może i umie, to niechaj tańcuje.
A ja się przypatrzę i chętnie posłucham.
( Pastuszek śpiewa „Był pastuszek bosy” - pastuszkowie siadają wokół stajenki
Pastuszek
- Przyszliśmy tu do stajenki
Do Jezusa i Panienki.
Anioł II
Nie mogą pasterze teraz wchodzić tu
Bo małe dzieciątko potrzebuje snu.
Nie pozwolą aniołkowie
By tu weszli pastuszkowie
(Anioł usypia Jezusa” Gdy tak w kołysce sobie śpisz”)1 zwrotka i refren
(pastuszkowie wstają)
Anioł V
Skoro pastuszkowie są pełni wiary
Niech przyjdą do żłóbka ze swymi dary.
Niech otoczą dziecię w koło
I śpiewają mu wesoło.
(klasa przebrana za pastuszków śpiewa kolędę „Świec gwiazdeczko, świec”)
- pastuszkowie wychodzą w czasie refrenu
Archanioł Gabriel (w czasie, gdy pastuszkowie wychodzą)
Niech wam Bóg zapłaci
Pastuszkowie mili
Żeście dziś Jezusa
Tak pięknie uczcili.
Słuchać waszych kolęd
Dla niego uciecha!
Patrzcie, jak się do was miluchno uśmiecha.
(Górale wchodzą przy muzyce góralskiej - Jontki)
Góral I
Przybieżeli do stajenki Górale
Od Giewontu wędrowali wytrwale
Stanęli przy stajence
Kłaniają się Panience
(Dzieci przebrane za górali śpiewają i tańczą pastorałkę góralską )
Góral II
Ja przyniosłem jabłuszko, słodkie i rumiane
Ciupagę i grzybowy wianek.
Góral III
Ja trochę słoniny mam dla Dzieciny.
Góral IV
Jaj świeżych pół kopy też niosę do sopy.
Góral I
Klęknijcie porządkiem
Przed Bożym Dzieciątkiem
Pokłon mu dajcie
I ze mną śpiewajcie.
Archanioł
- Za dobre serce Jezus wam nagrodzi
I ciężką dolę swą łaską osłodzi.
Za waszą miłość ku Bożej Dziecinie
Błogosławieństwo na was spłynie.
Góral IV
Trąby grają przed stajenką
Widać możni goście jadą
Nie przystoi nam tu stać.
Trzeba miejsce Królom dać.
(górale śpiewają kolędę „Oj, maluśki”, przy drugim refrenie wychodzą)
(chór śpiewa „Cieszmy się”, wchodzą Trzej Królowie)
Archanioł
O mili królowie, skąd żeście tu przybyli?
Król Kacper
O, z dalekich krain, my z gwiazdą wyszli, by zobaczyć maleńkiego Jezusa narodzonego.
Król Melchior
Dar niesiemy Jemu, by Mu dąć z ochotą, mirrę, kadzidło, także i to złoto.
Król Kacper
Przywiodła nas gwiazda na ten próg.
Król Melchior
Bo się tutaj narodził Bóg.
( Trzej Królowie składają dary, chór śpiewa „Narodził się”)
Kacper
Królu wielki przynieś miłość dla świata,
Bardzo trzeba by brat nie bił brata.
Melchior
Królu wielki, przynieś wiarę tej ziemi
Bo się wszędzie słowo fałszywe pleni.
Baltazar
Królu wielki, przynieś ludziom nadzieję,
Bo z mocnego strachu serce im mdleje.
Maryja
Wiarę, miłość i nadzieję dostaniecie
Ale teraz niech mi uśnie Dziecię.
Chór „Uśmiechnęła się „
Józef
- Dla tych wielkich rzeczy przyszło między nas (wskazuje na dzieciątko)
Niechaj pośpi jeszcze, póki mu nie czas.
Chór „Złota Jerozolima”
AKT CZWARTY - ULICA
Babcia I
Przychodzisz do nas co roku, Maleńki,
Przez dwa tysiące lat i w serca pukasz.
Babcia II
I wciąż nie mamy miejca w naszych smutkach
Dla Ciebie, Gościu nasz i przyjacielu.
Biznesmen I
Czym jestem ze swym wspaniałym mieszkaniem,
Z luksusowymi meblami,
Jeśli nikt się nie uśmiecha i nie raduje.
(Na miły Bóg, życie nie po jest by brać)
Biznesmen II
Czym jestem z wypchanym portfelem
Z nowoczesnym samochodem
Jeśli każdy idzie w swoją stronę,
(Na miły Bóg, życie nie po to jest by brać)
Ojciec
Mamy komputery do pisania słów,
Dyktafony, magnetofony, mikrofony, telefony.
Ale żyjemy jak mumie.
(Na miły Bóg, życie nie po to jest by brać)
Gazeciarz
Mamy słowa do sprzedawania,
Słowa do kupowania, słowa do tworzenia słów,
Ale wciąż potrzebujemy słów do myślenia.
Nastolatki
Mamy słowa do robienia hałasu,
Ale brakuje nam coraz bardziej
Słów do rozmyślania i rozmowy.
Matka
Mamy słowa do kłótni
Słowa do spania, słowa do ponaglania.
Dziecko
Ale potrzebujemy słów do miłości
(Chór śpiewa refren,1 zwrotka-solo i znowu chór refren „Na miły Bóg”)
AKT PIĄTY - PRZY STÓLE
Archanioł
Ludzie!, przyszła miłość ogrzać się przy stole.
Niech będzie zaproszona w gości.
Naszykujcie dla niej miejsce.
(chór śpiewa „Wigilia”, a ludzie z ulicy wraz z aniołami szykują wigilijny stół)
(Archanioł sprowadza Józefa i Marię z Dzieciąteczkiem ze stajenki i wszyscy zasiadają do stołu)
Dziecko
Dlaczego są święta Bożego Narodzenia?
Matka
Dlatego, żeby uczyć się miłości od Pana Jezusa.
Dziecko
Dlaczego wpatrujemy się w gwiazdkę na niebie?
Ojciec
- Dlatego, żeby podawać sobie ręce.
Dziecko
Dlaczego śpiewamy sobie kolędy?
Babcia
Dlatego, żeby uśmiechać się do siebie. Dlatego, żeby sobie przebaczać.
Dziecko
Dlaczego dzielimy się opłatkiem?
Babcia
Aby nieść ludziom pokój.
(chór śpiewa „Przekażmy sobie znak pokoju”, a osoby zza stołu idą na widownię i dzielą się opłatkiem)
AKT SZÓSTY - ŻYCZENIA
Maryja
Dzisiaj pokój idzie światem, żale, spory gasi.
Podzielimy się życzeniem tym okruchem szczęścia.
Niech odmieni nas i ziemię, kraje, społeczeństwa.
Józef
Gdy opłatkiem się łamiemy, to życzymy bliskim,
żeby pokój był na ziemi i niósł miłość wszystkim.
Biznesmen I
Wszystkim życzę uśmiechu
Niech od stycznia po grudzień
Przez dwanaście miesięcy
Uśmiechali się ludzie.
Biznesmen II
Braciom i siostrom
Tym starszym i tym młodszym
Wzajemnej życzliwości i wiele czułości.
Nastolatka
Tatusiowi spełnienia marzeń
Sukcesów w różnych zawodach
Osiągnięć w sporcie i miłych wrażeń
I niech mu sprzyja pogoda.
Nastolatka II
Mamusi, aby miała trochę wytchnienia
I mniej kłopotów codziennych.
By też spełniły się jej marzenia
W dzieciach rozsądnych i dzielnych,
Dziecko
Dziadkom życzymy zdrowia i wytrwałości
W drodze dążenia ich wnucząt do dorosłości.
Gazeciarz
- Dla kolegów i koleżanek Wesołych Świąt
Niech snuje się kolęda i gałązki świerkowe niech im pachną na zdrowie.
Niech przyjaciół nowych będzie cała moc,
Aby łatwiej i milej toczył się los.
Pani Dyrektor
I życzę również całemu światu
Tego, co wszystkim potrzeba.
Ładu, uśmiechu, słońca i kwiatów,
Spokoju, pracy i chleba.
( W tym miejscu przemawia pani dyrektor i zaproszeni goście)
ZAKOŃCZENIE
(wszyscy uczestnicy wychodzą na środek i wraz z chórem i solistami śpiewają kolędę „Życzenia -Hej, kolęda, abyśmy święci byli”
14