Zagadnienie wolności woli, Moje teksty


Zagadnienie wolności woli.

Pojęcie „wolnej woli” jest obecne w rozważaniach filozoficznych, teologicznych, naukowych itd. w zasadzie od zawsze. Właściwie chodzi mi tutaj nie o samo pojęcie, lecz o liczne próby jego zdefiniowania. Według uproszczonej, podręcznikowo-internetowej definicji (np. zaczerpniętej z Wikipedii) pogląd odrzucający istnienie wolnej woli nazywamy determinizmem, zaś przekonanie, że wolna wola jednak istnieje to woluntaryzm. Muszą oczywiście występować poglądy pośrednie, w których zakłada się względność istnienia wolnej woli. No i w tym miejscu niestety kończą się pozornie jasne i przejrzyste ustalenia terminologiczne.

Analizując artykuły poświęcone zagadnieniu wolnej woli doszłam do wniosku, że niemal każdy poważny kierunek filozoficzny dążył do wypracowania oryginalnej, jedynie słusznej definicji tego pojęcia. Wśród autorów takich prób można znaleźć nazwiska najwybitniejszych myślicieli różnych epok (Hume, Schopenhauer, Searle i wielu innych).

Wolność woli znalazła się rzecz jasna także w centrum zainteresowań teologów chrześcijańskich. Doktryna Kościoła katolickiego ukształtowana w tym zakresie przez Tomasza z Akwinu i podtrzymywana stanowczo aż do czasów współczesnych, w charakterystyczny dla Kościoła sposób łączy teorię wolnej woli człowieka z dogmatem Wszechmocnego Boga. No cóż, według mnie w takim ujęciu istnieje oczywista sprzeczność, ale… W końcu dla Wszechmocnego Bytu obdarzenie swojego kruchego i niedoskonałego dzieła wolną wolą jest przecież drobnostką (częścią „wielkiego planu”).

Wiele nowych koncepcji i teorii do rozważań nad wolnością woli wniosło zainteresowanie się tym problemem przedstawicieli nieco bardziej współczesnych kierunków naukowych (oczywiście nie oznacza to, że uważam doktryny religijne za dziedziny nauki).

Rozwinęły się zwłaszcza różnego rodzaju odmiany determinizmu - biologiczny, genetyczny, neuronalny, społeczny. Wymienione przeze mnie kierunki łączy pewien wspólny mianownik - we wszystkich podkreślane jest znaczenie czynników zewnętrznych dla możliwości podejmowania przez człowieka swobodnych działań. Dziwi mnie, że przez tak wiele lat całkowicie ignorowano fakty, które po prostu były z różnych względów niewygodne - nie pasowały do ustalonego niejako odgórnie obrazu świata.

Chciałabym być w tym momencie dobrze zrozumiana; nie jestem absolutnie zwolenniczką determinizmu, jednak na tak ważne sprawy jak kwestia wolności woli wypadałoby patrzeć w miarę możliwości obiektywnie, a to znaczy uwzględniać rozmaite punkty widzenia i nie dyskredytować ich jako herezji.

Czasy się zmieniają, problemy zarezerwowane dotąd dla filozofii i teologii nabierają nowego wymiaru. Swoje zdanie do dyskusji o wolności woli dorzucają nauki, które dotąd milczały - neurologia, psychiatria, psychologia - w tym traktowana niezbyt poważnie psychoanaliza. Obok klasycznego determinizmu, coraz częściej wraca się do kompatybilizmu, w którym miarą wolności woli jest zgodność działań człowieka z jego pragnieniami czy uczuciami. Dostrzega się również opisywany już przez Hume'a problem przymusu zewnętrznego oraz bagatelizowanego na ogół przymusu wewnętrznego.

Wydaje mi się, że istotnym dla zagadnienia wolności woli jest właśnie przymus. Czy osoba poddana silnej presji, bezwarunkowemu przymusowi na pewno kieruje się w swoich działaniach wolną wolą, możliwością podejmowania swobodnego wyboru? A człowiek znajdujący się pod naciskiem przymusu wewnętrznego (np. nałogu)? Czy on także z całą pewnością dysponuje wolną, niczym nieskrępowaną wolą? Otóż mam w tym przypadku bardzo, bardzo poważne wątpliwości.

Przyznam, że dość przygnębiająco wpłynęło na mnie nawet pobieżne zapoznanie się z zasadami ideologii fatalizmu. Całkowite, bezkrytyczne odrzucenie istnienia wolnej woli i „przekazanie” kontroli nad naszymi poczynaniami istocie nadrzędnej jest może nawet wygodne, ale sprawia wrażenie zwyczajnej dezercji z pola walki, wyrzeczenia się jakiejkolwiek odpowiedzialności za życie.

Jest jeszcze jedno zagadnienie, które zaistniało szczególnie silnie w ostatnim czasie i niezwykle mnie niepokoi. Chodzi o coraz bardziej popularne techniki manipulacji ludźmi. Z jednej strony mamy do czynienia z dość banalnymi sposobami wpływania na decyzje innych. Dalej są jednak znacznie bardziej groźne, można powiedzieć profesjonalne działania psychologiczne zmierzające do przejęcia jak największej kontroli nad postępowaniem innych osób. Jeśli dorzucimy do tego manipulację medialną, zakazane „podobno” stosowanie przekazów podprogowych, inne „wynalazki” ingerujące w psychikę człowieka to… robi się naprawdę nieprzyjemnie i mogą „przejść dreszcze”.

Jak można było zauważyć, większość niniejszego tekstu poświęciłam raczej teoriom zakładającym brak wolnej woli, możliwość jej ograniczenia, wpływania na jej niezależność. Nie wynika to z jakiegoś niezdrowego czarnowidztwa, lecz jest raczej przejawem obawy przed skutkami zbytniego uproszczenia podejścia do tak poważnego tematu.

Sama nie wyobrażam sobie istoty ludzkiej pozbawionej możliwości kierowania własnymi działaniami. Czułabym olbrzymi dyskomfort wiedząc, że nie posiadając wolnej woli jestem zaledwie bezwolną istotą wykonującą czyjeś plany, bądź kierowaną wyłącznie przez niezależne ode mnie impulsy. Nie usprawiedliwia to jednak faktu przymykania oczu na złożoność zagadnienia i odrzucania tego, co mogłoby mnie zaboleć, nie zgadzać się z moimi przekonaniami i życzeniami.

Na koniec bardzo istotna - przynajmniej dla mnie - refleksja. Istnieje tak dużo definicji wolnej woli, najczęściej sprzecznych ze sobą, wzajemnie się wykluczających, że niemożliwe jest znalezienie uniwersalnego rozwiązania. Zwolennicy jednej teorii mają pod ręką setki niepodważalnych argumentów, ale ich przeciwnicy natychmiast odpowiadają również niepodważalnymi kontrargumentami. Pojawiają się nowe fakty, nowe pomysły. I tak to się od lat kręci… Czy wobec tego jest szansa wypracowania teorii, która zadowoli chociaż znaczną część ludzkości. Jestem pewna, że nie. W takim razie, czy jest sens próby zdefiniowania pojęcia, które z założenia jest niedefiniowalne?

A może mimo wszystko jest?

Literatura i źródła internetowe:

Michael Brooks, 13 rzeczy, które nie mają sensu, Kraków 2011.

Jan Hartman, Słownik filozofii, Kraków 2009.

Józef Bremer, Czy wolna wola jest wolna?, Kraków 2013.

Antoni Podsiad, Słownik terminów i pojęć filozoficznych, Warszawa 2000.

Władysław Tatarkiewicz, Historia filozofii, Warszawa 2011.

Włodzimierz Duch, Problem wolnej woli (fragment wykładu wygłoszonego na UMK w Toruniu), dostęp: http://www.is.umk.pl/~duch/Wyklady/Kog1/05-filu1.htm.

Wikipedia - Wolna wola, dostęp: http://pl.wikipedia.org/wiki/Wolna_wola.

Filozofia - słownik pojęć, dostęp: http://filozofia.wyklady.org/wyklad/608_filozofia-slownik-pojec.html.

Michał Woźniak - Wolna wola fakt czy mit?, dostęp: http://forumakademickie.pl/fa/2009/04/wolna-wola-fakt-czy-mit/.

Zygmunt A. Król, Determinizm / Indeterminizm, dostęp: http://ptfwarszawa.files.wordpress.com/2013/01/determinizm-ptf.pdf.

Wikipedia - David Hume, dostęp: http://pl.wikipedia.org/wiki/David_Hume.



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Opracowanie zagadnien z Mlodej Polski (moje notatki)
11 Rymowanka pod choinkę, 2 moje teksty
02 Kontrasty, 2 moje teksty
Wolność woli wg. Hegla, Dokumenty Psychologia, filozofia, etyka, socjologia - opracowania
12 delikatnie, 2 moje teksty
Wolność woli wg. Hegla, Dokumenty Psychologia, filozofia, etyka, socjologia - opracowania
09 Z pamiętnika babci rencistki, 2 moje teksty
OSTSURF(1), Moje teksty
10 epitafium dla Kota, 2 moje teksty
zagadnienia do egzaminu MOJE, Ogrodnictwo, Semestr II, Genetyka, Genetyka egzaminnn
Wprowadzenie - zagadnienia wykladowe, psychologia moje
03 Czemu rzadko wiersze piszę, 2 moje teksty
Wolność woli wg. Hegla, Dokumenty Psychologia, filozofia, etyka, socjologia - opracowania
05 Po Słowackiemu jakby, 2 moje teksty
Wolność woli według Hegla, + DOKUMENTY, Psychologia, filozofia, etyka, socjologia - opracowania
08 rymowanka przewrotna, 2 moje teksty

więcej podobnych podstron