Scharakteryzuj i oceń wydarzenia w 1956 roku w Polsce i na Węgrzech.
Losy Polaków i Węgrów splatały się ze sobą wielokrotnie w dziejach obu narodów. Nie inaczej stało się i w latach 1944-1945, kiedy to oba państwa zostały wydane na pastwę sowieckiego totalitaryzmu. Znalazły się one w bloku państw demokracji ludowej. Jednocześnie też - jesienią 1956 roku - podjęto próbę zrzucenia obcej dominacji. Tę pierwszą środkowoeuropejską „Jesień Narodów” zakończyła krwawa interwencja wojsk sowieckich na Węgrzech. Prawdziwym przełomem okazał się XX zjazd KPZR w lutym 1956 roku, a przede wszystkim wygłoszony na nim przez Nikitę Chruszczowa tajny referat. W nim to obnażał część prawdy o krwawych kulisach rządów Stalina. Po tym zjeździe nastąpiła zmiana ekipy politycznej w partiach.
Podczas pobytu w Moskwie na XX zjeździe KPZR zmarł Bolesław Bierut. Stanowisko I sekretarza objął Edward Ochab. W partii komunistycznej w Polsce wyodrębniły się wówczas dwa obozy: puławian i natolijczyków. Puławianie dążyli do przeprowadzenia demokratycznych reform, natomiast natolijczycy sądzili, iż głębsze reformy mogą zagrozić komunizmowi. W gospodarce w tym czasie panował kryzys. Błędne założenia polityki gospodarczej czasów stalinowskich takie jak centralne planowanie spowodowały chaos w gospodarce. Przeznaczenie środków budżetowych głównie na rozwój przemysłu ciężkiego, przede wszystkim zbrojeniowego, spowodowało niedoinwestowanie rolnictwa co było powodem niedoboru żywności. Na ulice Poznania 28 czerwca 1956 roku wyszli robotnicy, do których wkrótce dołączyli pozostali mieszkańcy miasta. Pokojowa demonstracja w ciągu kilku godzin przekształciła się w zbrojne powstanie. Równie szybko zmianie uległy wznoszone hasła - od początkowych żądań o charakterze ekonomicznym, przez postulaty przemian politycznych aż po otwarte hasła niepodległościowe. Wokół oblężonego budynku Wojewódzkiego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego rozgorzały walki. Powstanie stłumiły ściągnięte pospiesznie oddziały wojskowe pod dowództwem sowieckiego generała Wsiewołoda Strażewskiego. Walki z pojedynczymi grupami powstańców trwały do 30 czerwca. W toku wydarzeń zginęły 74 osoby. Rozpoczęto szeroko zakrojoną kampanię propagandową, a jej pierwszym etapem było przemówienie premiera Józefa Cyrankiewicza - „Każdy kto podniesie rękę przeciwko władzy ludowej , niech będzie pewny, że mu tę rękę władza ludowa odrąbie w interesie klasy robotniczej…”. W całym kraju powszechnie wyrażono solidarność z mieszkańcami Poznania. Niezadowolenie społeczne wykorzystali dążący do przejęcia władzy puławianie, potępiając użycie w Poznaniu broni przeciwko robotnikom. W lipcu 1956 roku do PZPR ponownie przyjęto Władysława Gomułkę, zwolnionego z więzienia w 1954 roku. Cieszył się on dużym poparciem społecznym, ponieważ nie kojarzono jego działalności ze stalinizmem. Gomułkę starali się pozyskać zarówno puławianie jak i natolijczycy. Ostatecznie poprał on puławian. Podczas obrad VIII Plenum KC PZPR, na których Ochab wysunął propozycję aby I sekretarzem został Gomułka, na warszawskim lotnisku wylądował samolot z sowiecką delegacją i Nikitą Chruszczowem na jej czele. Był on zdecydowanie przeciwny postawieniu Gomułki na czele PZPR. Obawiał się, że Gomułka będzie dążył do zniesienia systemu komunistycznego i wystąpienia Polski z Układu Warszawskiego. Jednak Gomułka zapewnił Chruszczowa, iż nie planuje większych zmian i 21 października 1956 roku został I sekretarzem KC PZPR. Społeczeństwo udzieliło mu olbrzymiego kredytu zaufania. Przejawem powszechnego entuzjazmu było powitanie Gomułki na placu Defilad w Warszawie 24 października 1956 roku przez 400 tyś warszawiaków. Pierwsze miesiące jego rządów spełniły społeczne oczekiwania. Ogłoszono amnestię dla więźniów politycznych, zaniechano kolektywizacji rolnictwa oraz zwolniono kardynała Wyszyńskiego. W wyborach, do których doszło 20 stycznia 1957 roku, bezwzględną większością głosów wygrał Front Jedności Narodu. Komuniści znów obsadzili wszystkie kluczowe stanowiska. Jednak tuż po tym władze zaczęły wycofywać się z reform. Nasiliły się represje paraliżujące aktywność społeczną i opozycyjną. Zaostrzono również cenzurę. Gomułka również odsunął od władzy puławian, mimo że dzięki nim doszedł do władzy.
Związek Radziecki traktował Węgry jako kraj podbity za względu na ich sojusz z Hitlerem w czasie II wojny światowej. Władze radzieckie rabowały dobra i decydowały o obsadzeniu urzędów komunistami. Ostatecznie komuniści, dysponujący aparatem terroru i propagandą, przejęli władzę. Węgrzy w październiku 1956 roku po przejęciu w Polsce władzy przez Gomułkę, uważanego za zwolennika reform, sądzili, że dojdzie do liberalizacji stosunków wewnętrznych. Jednaj kierownictwo partii komunistycznej Węgier nie zamierzało czynić jakichkolwiek ustępstw. 23 października 1956 roku zorganizowano manifestację pod pomnikiem Józefa Bema. Znakiem, że stalinowskie kierownictwo straci kontrolę nad rozwojem sytuacji było to, iż szef budapesztańskiej policji odmówił rozproszenia demonstrantów, a radio zapowiedziało wiec. Na manifestację wyruszyły pochody z kilku punktów miasta, spotykające się po drodze z powszechnym poparciem. Powiewały flagi narodowe lecz z wyciętym komunistyczny godłem. Podobnie jak wcześniej w Poznaniu, wznoszone hasła uległy szybkiej radykalizacji, wkrótce domagano się usunięcia komunistów z kraju. Wieczorem demonstrowało około 200 tyś osób. Sytuację zaostrzały posunięcia władz. Jednocześnie omówiono możliwości przedstawienia żądań uczestników wiecu. Dla uspokojenia sytuacji zezwolono na przemówienie do tłumu Imre Nagya (Został on premierem Węgierskiej Republiki Ludowej 4 lipca 1953 roku. Dążył on w od tego czasu do poważnych zmian w ustroju państwa. Zniósł przymusową kolektywizację, obozy pracy. Lecz został usunięty z zajmowanego stanowiska w kwietniu 1955 roku przez Matyasa Rakosiego. Który przejął władzę na Węgrzech.). Do pierwszego starcia z węgierskimi służbami bezpieczeństwa i wojskiem radzieckim doszło przed budynkiem radia. Na stronę powstańców przeszła armia, dzięki czemu opanowany został Budapeszt. Utworzono nowy rząd z Imre Nagym na czele. Wydarzenia na Węgrzech zaniepokoiły Chruszczowa. Sowieci, aby zdławić powstanie węgierskie, przystąpili do koncentracji wojsk. Delegacja nowego rządu węgierskiego zaproszona została na rozmowy przez radzieckiego ambasadora, Jurija Andropowa i została aresztowana. 4 listopada 1956 roku doszło do interwencji Armii Czerwonej. Formalnie wkroczyła ona na prośbę nowego komunistycznego rządu z Janosem Kadarem na czele. Węgrzy stawili opór i przez tydzień walczyli w Budapeszcie. Ostatnie walki stoczyli powstańcy na początku grudnia 1956 roku. Łącznie zginęło około 20 tyś Węgrów. Imre Nagy został rozstrzelany w 1958 roku. Radziecką interwencję na Węgrzech potępiła ONZ, ale ograniczyła się do wydania rezolucji. Stany Zjednoczone uznały ją za wewnętrzną sprawę bloku radzieckiego.
Oba opisane powyżej wydarzenia były konsekwencją polityki ZSRR. Były to wystąpienia, zarówno w Polsce jak i na Węgrzech, narodowe. Ukierunkowane przeciwko władzy komunistów. Przykuwa uwagę przebieg tych wydarzeń. Zarówno w Poznaniu jak i w Budapeszcie zamysł manifestacji nie miał na celu wystąpienia zbrojnego przeciwko władzy, a w obu przypadkach zakończył się tak samo - powstaniem przeciwko komunistom. Lecz skutki nie były identyczne. Początkowo w Polsce, po zmianie ekipy politycznej, sytuacja uległa poprawie. Gomułka zapowiedział reformy na korzyść społeczeństwa które dochodziły do skutku. Natomiast na Węgrzech od momentu ponownego przejęcia kontroli przez komunistów, rozpoczęły się prześladowania powstańców i zwolenników powstania. Z tego powodu 2 tyś osób skazano na śmierć, a 6 tyś wywieziono do łagrów w głąb Rosji.
Podsumowujący wydarzenia mające miejsce w Polsce i na Węgrzech, były bezpośrednio ze sobą powiązane. Wieści docierające z Warszawy na Węgry wywołały ogromne zainteresowanie oraz poczucie solidarności, zwłaszcza wśród młodzieży, ożywionej protestami studentów. Wydarzenia te miały wpływ na późniejsze sytuacje wewnątrz państwowe. Węgrzy byli bezpośrednio po powstaniu prześladowani, a Polacy poczekali na prześladowania do czasu kiedy pełnię władzy państwowej przejmie I sekretarz KC PZPR Władysław Gomułka. Sądzę, iż tych wydarzeń nie dało się uniknąć. Ponieważ były one bezpośrednią konsekwencja komunistycznej polityki Moskwy, która, chcą panować nad każdą dziedziną życia krajów opanowanych jak i własnych obywateli, nie cofnie się przed każdym możliwym sposobem kontroli wolnych ludzi.