Świat według Monsanto - recenzja filmu, Teksty - opracowania kulturoznawcze


Świat według Monsanto

- recenzja filmu

Dobrawa Weronika Cieżak

Świat według Monsanto to film w pełni ukazujący historię, politykę i nieuczciwość wielkiego, międzynarodowego koncernu rzekomo ukierunkowanego na rozwój rolnictwa. Dokument jest produkcji francusko - niemiecko - kanadyjskiej, powstał w 2008 roku, a jego główną pomysłodawczynią jest Marie - Monique Robin.

Robin urodziła się w 1960 roku we Francji. Pracuje jako dziennikarka. Jest znaną działaczką społeczną i autorką sześciu książek o ważnej tematyce społecznej, nakręciła trzydzieści sześć filmów, z których aż dwadzieścia zdobyło prestiżowe nagrody na całym świecie. Marie Robin jest między innymi laureatką Prix Albert Londres z 1995 roku. Za swoje filmy otrzymała Prix Rachel Carson i Thophee des sciences du danger w Cannes. Jednym z jej dzieł jest właśnie Świat według Monsanto, wydany zarówno w formie książki, jak i filmu. Robin na potrzeby przedsięwzięcia dociera do nieznanych faktów z procesu legalizacji genetycznie modyfikowanych upraw.

Świat według Monsanto rozpoczyna się przedstawieniem najbardziej znanego produktu firmy - Roundup. Jest to rzekomo nieszkodliwy i biodegradowalny herbicyd, mający za zadanie niszczenie niepożądanych roślin, a co za tym idzie ochronę dużych i małych upraw. Oczywiście taka ochrona nie byłaby możliwa w zwykłych warunkach, gdyż ten cudowny i bezpieczny dla środowiska środek niszczyłby również rośliny uprawiane, na przykład soję, rzepak czy kukurydzę. Dlatego Monsanto uodporniło pewne gatunki na Roundup, a mówiąc wprost zmodyfikowało genetycznie między innymi soję, kukurydzę i bawełnę. Dla normalnego człowieka, rolnika czy konsumenta może to się wydać podejrzane. Jednak koncern Monsanto nas uspokaja - toż to świetne dla człowieka! Dla środowiska! I jak im tu nie wierzyć? Marie - Monique Robin nie uwierzyła.

W celu poznania sprawy zarówno od strony koncernu, jak i niezależnych naukowców i zainteresowanych rolników przeprowadza wywiady, poszukuje informacji w dokumentacji Monsanto i na różnego rodzaju stronach internetowych. Rozpoczyna od przeszukania oficjalnej strony www.monsanto.com. Dowiadujemy się z niej, że Monsanto to globalny lider rynkowy branży rolniczej, specjalizujący się w takich obszarach jak biotechnologia, hodowla odmian roślin uprawnych, rolniczych i ogrodniczych oraz środków ochrony roślin. Firma powstała w 1901 roku w St. Louis w Stanach Zjednoczonych, założona przez Johna F. Quenny'ego, który nazwał ją na cześć swojej żony Olgi Monsanto Quenny. Początkowo koncern zajmował się produkcją sacharyny, by po pięćdziesięciu dziewięciu latach założyć dział rolniczy. Po przeprowadzeniu potrzebnych badań, w 1976 roku Monsanto wprowadziło na rynek amerykański swój najbardziej znany produkt - Roundup. W 1981 roku powstał w firmie dział biotechnologiczny, a sześć lat później rozpoczęto polowe badania z roślinami ulepszonymi genetycznie. Lata dziewięćdziesiąte ubiegłego wieku to okres wprowadzania na rynek przez Monsanto kolejnych zmodyfikowanych roślin - soja Roundup Ready (1996), bawełna Roundup Ready i kukurydza YieldGard (1997), kukurydza Roundup Ready (1998). W tym samym czasie koncern kupił firmy nasienne Asgrow i DeKalb Genetics. Od roku 2000 Monsanto wprowadza kolejne odmiany wyżej wymienionych, modyfikowanych genetycznie roślin, są to tak zwane nasiona drugiej generacji, mające umożliwić rolnikom szerszy zakres stosowania, niższe ceny i większą wydajność. W 2005 roku areał upraw biotechnologicznych osiągnął 90 milionów hektarów na całym świecie.

Jak pokazuje nam Robin to, co pisze o sobie sama firma wygląda dobrze i szczerze. Jednak inne strony internetowe i opinie naukowców nie ukazują działań Monsanto w różowym świetle. Dziennikarka odwiedza Wikipedię, na której możemy znaleźć dział Problemy związane z niektórymi produktami Monsanto. Można w nim przeczytać o szkodliwych substancjach używanych w produkcji, takich jak chociażby zwiększający ryzyko wystąpienia nowotworów aspartam, używany do zniszczenia dżungli podczas wojny w Wietnamie defoliant Agent Orange, rakotwórcze PCB i Cycle - Safe oraz równie szkodliwe DDT. Możemy również znaleźć informację dotyczącą głośnej kilka lat temu sprawy używania bydlęcego hormonu wzrostu - Posilacu, zwiększającego produkcję mleka u krów.

Następnym krokiem Marie jest zbadanie informacji o wymienionych szkodliwych substancjach i jej potwierdzenie. W tym celu udaje się do Anniston w stanie Alabama i przeprowadza wywiad z Davidem Bakerem, prezesem Stowarzyszenia Przeciwko Skażeniu, który opowiada historię ludzi żyjących obok zakładów bezkarnie wypuszczających do środowiska środek PCB. Skutki uboczne PCB stwierdzono już w 1937 roku, a w 1961 zdiagnozowano choroby skórne u pracowników. Jednak koncern nie przejął się skażeniem i dalej kłamał mieszkańców w żywe oczy, gdyż jak stwierdził nie może stracić nawet 1 $. Tym, że zatruwa się środowisko i zabija ludzi nie zainteresowały się nawet władze, które stanęły po stronie Monsanto. Mieszkańcy Anniston zakładali sprawy sądowe przeciwko firmie, jednak te zawsze kończyły się ugodami i wypłatami symbolicznych odszkodowań.

Kolejną sprawą, którą porusza francuska dziennikarka jest problem szkodliwości genetycznie modyfikowanych roślin (GMO). Szokujący jest fakt, jak to możliwe, że przy tylu krytycznych głosach niezależnych badaczy i naukowców, władze w poszczególnych krajach bez cienia wątpliwości zgadzają się na produkcję biotechnologicznych upraw. Robin dociera do osób i dokumentów odkrywających prawdę o polityce Monsanto. Otóż okazuje się, że FDA, czyli amerykański Urząd do spraw Żywności i Leków jest bezpośrednio powiązany z koncernem, a osoby, które kiedyś pracowały dla Monsanto (w najróżniejszych działach firmy) obecnie pracują w FDA. W Stanach Zjednoczony decyzje o wprowadzeniu modyfikowanych genetycznie roślin podjęto bardzo szybko. Ówczesny minister rolnictwa musiał ją podpisać, ponieważ wywierano na niego naciski, by nie drążył sprawy i nie zlecał niezależnych ekspertyz. Urząd wydał zgodę na GMO i to wystarczyło. W USA nie ma odrębnych regulacji dotyczących tego problemu - roślina genetycznie zmodyfikowana jest uważana za identyczną jak zwykła, naturalna. I chociaż wielu znanych naukowców potępiło tą tezę, czołowi działacze polityczni, jak chociażby George Bush senior, zajęło stanowisko za polityką Monsanto.

Zresztą układy pomiędzy Monsanto i Urzędem do spraw Żywności i Leków nie skończyły się na projekcie dotyczącym GMO. Kolejną sprawą, która tym razem jednak nie przeszła bez echa, było zatwierdzenie przez FDA krowiego hormonu wzrostu rBGH. Badacze z zewnątrz natychmiast skrytykowali tą decyzję. W końcu wyszło na jaw, że dane z badań prowadzonych wewnątrz firmy były zmanipulowane i nie dawały wymiernych rezultatów. Pomimo, że Monsanto twierdziło, że Posilac (pod taką nazwą chciano wypuścić na rynek hormon wzrostu) jest całkowicie bezpieczny zarówno dla krów, jak i dla ludzi, tajne informacje wyciekły i wszyscy dowiedzieli się o prawdziwych skutkach stosowania rBGH. Lobbing koncernu Monsanto nie ogranicza się do samych Stanów Zjednoczonych. Jak przedstawia nam Marie - Monique Robin, także Agencja Zdrowia Kanady została przekupiona przez koncern. Wyszło to jednak na jaw i na terenie Kanady zakazano stosowania krowiego hormonu wzrostu. Monsanto natomiast wykręciło się od kary twierdzeniem, że dolary dostarczone do Agencji Zdrowia były przeznaczone na dodatkowe badania nad rBGH.

W tym miejscu Robin wraz z kilkoma niezwiązanymi z koncernem osobami, porównuje politykę Monsanto do drzwi obrotowych - pracownicy firmy przechodzą do FDA, rządu, sądownictwa… Tym samym ludzie Monsanto są wszędzie i nie ma możliwości, by rozwiązania i projekty firmy nie były zaakceptowane, pomimo tego, że mogą być szkodliwe dla środowiska. Samo FDA wpiera konsumentom bezpieczeństwo produktów Monsanto, rzekomo potwierdzone badaniami sprawdzonych naukowców. Uczeni tacy jak chociażby dr Pribyl i dr Kahl wypierają się jakoby oni i ich znajomi mieli cokolwiek wspólnego z zatwierdzaniem bezpieczeństwa produktów takich jak GMO czy Posilac. Nie jest to jednak takie proste, gdyż badaczy spotykają później nieprzyjemności związane ze zwolnieniami, niemożnością znalezienia nowej pracy. Jako przykład Robin przedstawia w filmie postać niezależnego naukowca ze Szkocji - Arpada Pusztai. Swego czasu badał on genetycznie modyfikowane ziemniaki i stwierdził, że sama technologia modyfikacji jest znacznym zagrożeniem dla zdrowia ludzi. Poruszył tą ważną kwestię w wywiadzie dla BBC, lecz jego szczera wypowiedź nie zakończyła się sprawą sądową przeciwko Monsanto, wycofaniem genetycznie modyfikowanych roślin ani niczym podobnym. Po ujawnieniu przez naukowca niewygodnych informacji, Monsanto zapłaciło instytutowi badań ze Szkocji znaczną sumę pieniędzy, a samego Arpada Pusztai zwolniono.

Jak widać, film ukazuje ponadnarodowe działania i manipulacje Monsanto. Jakkolwiek w kilku krajach zdecydowano się wycofać niektóre produkty koncernu, Stany Zjednoczone są całkowicie opanowane przez firmę założoną przez Johna F. Quenny'ego. Urząd do spraw Żywności i Leków przesiąknięty przez byłych pracowników Monsanto jest kompletnie nieobiektywny. I nawet w przypadku zatrudnienia niezależnego naukowca, który nie godzi się na opublikowanie fałszywych badań, zostaje on zaraz przekupiony, bądź wywierane są na nim takie naciski, że ten nie ma wyjścia. FDA ciągle wypiera się fałszowania badań, choć wiele z nich wypłynęło poza siedziby firmy i urzędu. Przykładem podanym przez Robin są ekspertyzy dotyczące dioksyn, między innymi używanymi do produkcji Agent Orange użytego w Wietnamie. Pomimo tego, że oczywiste jest, iż środek wywołuje ciężkie choroby skórne i poważne wady genetyczne u dzieci, według Monsanto jest całkowicie nieszkodliwy. 500 000 wietnamskich dzieci urodzonych z deformacjami, których matki były narażone na działanie supertoksycznych dioksyn do tej pory nie dostało od firmy żadnego odszkodowania. Podobnie zresztą, jak ofiary PCB, DDT, Cycle-Safe i Aspartamu.

Patenty - następny projekt Monsanto, który doprowadził do ruiny wielu rolników na świecie. Hodowcy roślin, którzy korzystają z produkowanej przez koncern genetycznie modyfikowanej soi, rzepaku, kukurydzy nie mają prawa wysiać nasion zebranych z wyrośniętych roślin. Naruszenie patentów Monsanto grozi ogromnymi sankcjami ze strony firmy. Farmerzy są pozywani przez koncern, jednak tak naprawdę sprawy są załatwiane poza sądami. Sytuacja ta doprowadza do tego, że rolnicy ubożeją, a niekiedy nawet bankrutują, co skutkuje licznymi donosami (bo dlaczego sąsiadowi ma być lepiej?). Wszystko w firmie kręci się wokół pieniędzy - przecież nie mogą stracić nawet 1 $. Ściąganie haraczy z farmerów z jednej strony, z drugiej wydawanie milionów, by przeszły odpowiednie ustawy, by ktoś podpisał projekt, a ktoś inny siedział cicho. W 1986 roku Monsanto wydało 50 tysięcy dolarów aby nie dopuścić do uchwalenia w stanie Kalifornia prawa zakazującego wprowadzania rakotwórczych chemikaliów do źródeł wody pitnej. W 1990 roku 405 tysięcy dolarów na zablokowanie inicjatywy prawnej, zmierzającej do ograniczenia stosowania pestycydów, w tym również produkowanego przez Monsanto rakotwórczego alachloru.

Wszystko to prowadzi do monopolu Monsanto już nie tylko w Stanach Zjednoczonych, a na całym świecie. Produkty Monsanto zostały wprowadzone na rynki Ameryki Północnej i Środkowej, Azji i Australii. Wystarczy tylko czekać na dzień kiedy opanują Amerykę Południową, Afrykę i Europę. Monopol ten ma poważne skutki ekologiczne i społeczne. W Indiach Monsanto zalało rynek genetycznie modyfikowaną bawełną BT. Okazało się, że mimo zapewnień producenta o jej odporności na herbicydy i szkodniki oraz wydajności i niskiej cenie, bawełna kompletnie się nie sprawdziła. Wyszło na jaw, że popełniono błąd badawczy i roślina poddaje się miejscowej zarazie, poza tym jest stosunkowo droga i daje małe plony. Hodowcy w Indiach nie mają jednak wyboru - są zmuszani do kupna, po czym często nie wytrzymują całej sytuacji, opuszczają rodziny i popełniają samobójstwa. Podobne skutki ma wprowadzenie kukurydzy modyfikowanej na rynek meksykański. Powoduje to obecnie zanik miejscowych, naturalnych gatunków. Problemem jest transgeniczność - mieszanie się genów lokalnych odmian z GMO. Sami Meksykanie porównują podbój transgeniczny do konkwisty i nie wykluczają celowego działania Monsanto. Podobnie ma się rzecz w Argentynie i Paragwaju, gdzie rządy zalegalizowały transgeniczność, jako proceder, któremu i tak nie da się już zapobiec.

Podsumowując - firma, która twierdzi, że biotechnologia rozwiąże problemy głodu i środowiska, jest nastawiona tylko na zdobywanie ogromnych kwot i ustanowienie monopolu na świecie. Roczny dochód Monsanto to około 7,5 miliarda dolarów i grzywny wymierzane USA i we Francji to przy tym śmieszne kwoty. Koncernowi po prostu opłaca się truć ludzi i środowisko. Marie - Monique Robin przedstawia obiektywnie sytuację firmy na arenie międzynarodowej. Jej wypowiedzi są poparte tajną dokumentacją, która wypłynęła z koncernu, wypowiedziami naukowców i działaczy ekologicznych i społecznych. Legalizacja podejrzanych produktów wiąże się z wieloletnim lobbingiem, karuzelą stanowisk i poparciem rządu USA dla dochodowej i konkurencyjnej gałęzi amerykańskiego przemysłu.

Europa nie jest tak otwarta jakby się wydawało na produkty koncernu Monsanto. Nie oznacza to oczywiście, że firma nie jest obecna na europejskich rynkach. Wywierane są także podobne jak na innych kontynentach naciski na rządy państw, które zastanawiają się nad wprowadzeniem GMO. Kilka krajów Unii Europejskiej, w tym Francja, Niemcy, Włochy, Luksemburg, Węgry, Grecja, Austria, Bułgaria, a także niezależna Szwajcaria, wprowadziło zakaz uprawy roślin genetycznie modyfikowanych, dopóki wszelkie wątpliwości, co do ich możliwych niepożądanych skutków, nie zostaną rozwiane. Sytuacja dotycząca wprowadzenia bądź zakazu uprawy GMO w Polsce jest cały czas niejasna. W ubiegłym roku zakończyła pracę sejmowa podkomisja do spraw rozpatrzenia projektu ustawy Prawo o organizmach genetycznie zmodyfikowanych, której przewodniczącym był profesor Jan Szyszko. W początkowej wersji rządowy projekt ustawy umożliwiał komercyjne uprawy odmian roślin genetycznie modyfikowanych. Jednak w trakcie prac podkomisji, wprowadzono do projektu zakaz obrotu nasionami genetycznie zmodyfikowanymi i zakaz uprawy roślin GMO. Zaostrzono także maksymalne kary za złamanie prawa związanych z uprawą takich roślin - do 12 lat więzienia i 250 000 zł. Jedynymi posłami, którzy głosowali przeciwko sprawozdaniu tej podkomisji byli członkowie Platformy Obywatelskiej.

Film Marie - Monique Robin nie napawa optymizmem. Może jednak sprzeciwiające się GMO rządy będą miały wpływ na politykę firmy i sprawa skończy się podobnie jak w wypadku rBGH.

Bibliografia:

Katarzyna Lisowska, Świat według Monsanto, ze strony http://przeglad-socjalistyczny.pl/opinie/sprawy-midzynarodowe/460-wiat-wedug-monsanto.html.

Informacje ze strony www.monsanto.pl.

Informacje ze strony pl.wikipedia.org/wiki/Monsanto.

Informacja ze strony http://www.zm.org.pl/?a=monsanto.

Informacja ze strony http://www.zm.org.pl/?a=monsanto.

Informacja ze strony http://forum.gazeta.pl/forum/w,902,78802652,78805244,Najwiekszy_gigant_GMO_

Monsanto_klamie_jak_z_NUT_.html.

Katarzyna Lisowska, Świat według Monsanto, ze strony http://przeglad-socjalistyczny.pl/opinie/sprawy-

midzynarodowe/460-wiat-wedug-monsanto.html.

Tamże.

7



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Śmierć w polskiej kulturze ludowej, Teksty - opracowania kulturoznawcze
Muzea na świecie - rys historyczny, Teksty - opracowania kulturoznawcze
Wątki religijne w twórczości Edwarda Stachury, Teksty - opracowania kulturoznawcze
Big Cyc - Swiat wedlug kiepskich, piosenki chwyty teksty
Tusza wołowa w rzeźni Rembrandt - problem piękna i brzydoty, Teksty - opracowania kulturoznawcze
Marie Monique Robin Świat według Monsanto
Generał NIL - recenzja filmu do szkoły, różne teksty
teksty z akordami (ponad 300), ŚWIAT WEDŁUG KIEPSKICH, ŚWIAT WEDŁUG KIEPSKICH
ŚWITEZIANKA, Teksty, opracowania, streszczenia
recenzja filmu, pedagogika, semestr I, wstęp do pedagogiki, inne
szkice węglem, Teksty, opracowania, streszczenia
recenzja filmu
Recenzje artykułow, matma 1, Opracowanie pozycji literatury:
Recenzja filmu, Recenzja filmu - "Pan Tadeusz"
RECENZJA FILMU
Recenzja filmu-Władca Pierścieni-Drużyna Pierścienia, Szkoła, Język polski
Antropologiczne podstawy teorii kultury - opracowanie, Kulturoznawstwo

więcej podobnych podstron