WYKŁAD PIERWSZY - Husserl, Pedagogika społeczna, Filozofia


WYKŁAD PIERWSZY I DRUGI

R. Ingarden,

Wstęp do fenomenologii Husserla.

Wykłady wygłoszone na Uniwersytecie w Oslo (15 wrzesień - 17 listopad 1967), tł. A. Półtawski, PWN, Warszawa 1974, s. 7-29.

WYKŁAD PIERWSZY

15 września 1967

Słowo „fenomenologia” jest wieloznaczne; muszę zatem przede wszystkim nadać mu pewne, technicznie przynajmniej, ograniczone znaczenie. Pierwszy raz pojawiło się ono, jak wiemy, już w wieku XVIII, w jednym z listów Kanta. Następnie mamy wielką Feno­menologię ducha Hegla. W ostatniej zaś ćwierci zeszłego wieku fizycy mówili często o „fenomenologii”, mając na myśli opis obserwowanych faktów w przeciwstawieniu do hipotez sformułowanych ma­tematycznie. Był to okres, w którym starano się „oczyszczać” pojęcia fizykalne i dostosowywać ich treść do danych doświadczenia. Nazy­wano to fenomenologią.

Fenomenologia, o której zamierzam mówić w niniejszych wykła­dach, powstała w wieku dwudziestym; można nawet podać dokładną datę jej powstania: rok 1900-1901. W roku tym ukazały się trzy dzieła autorów, którzy się wówczas nawet wzajemnie nie znali i nie wiedzieli, że wkrótce staną się głównymi przedstawicielami nowego kierunku filozoficznego. Są to: Badania logiczne Edmunda Husserla, docenta w Halle1,Fenomenologia woli Aleksandra Pfändera, wówczas docenta w

1Edmund Husserl,Logische Untersuchungen, Erster Teil: Prolegomena zur

reinen Logik, Halle a.d. S. 1900;Zweiter Teil: Untersuchungen żur Phänomenologie

und Theorie der Erkenntnis, Ibid., 1901.

ZARYS ROZWOJU FENOMENOLOGII

Monachium2 oraz Metoda transcendentalna a psychologiczna Maxa Schelera, wówczas również docenta w Jenie3. Dwa przymiotniki użyte w tytule ostatniej pracy, „psychologiczny” i „transcendentalny” będą później odgrywały przez długi czas ważną rolę w dyskusji nad metodą filozofii.

Pragnę zacząć od krótkiego przeglądu faz rozwojowych fenome­nologii. Ci trzej myśliciele bowiem, początkowo nieznani, zapoczątkowali prąd, do którego przyłączyło się później wielu

filozofów zarówno w Niemczech, jak i we Francji, w Belgii i w Ameryce. Ponieważ zaś fenomenologia rozwijała się przy współudziale różnych badaczy, działających w wielu krajach, jej oblicze zmieniało się też w miarę upływu lat. Ważną jest zatem rzeczą zorientowanie się w przebiegu tych zmian.

Pierwsza faza rozwoju fenomenologii trwa od roku 1900 mniej więcej do wybuchu pierwszej wojny światowej. Epoce tej nadała decydujące piętno działalność i osiągnięcia naukowe samego Husserla. Dlatego mówię o „fenomenologii getyngeńskiej”, choć od połowy tego okresu rozwija się w Monachium drugie centrum filozofii fenomenologicznej. Po ogłoszeniu Badań logicznych Husserl został mianowany profesorem w Getyndze i działał tam aż do roku 1916. Jednak w chwili wybuchu wojny wielu z jego uczniów wyruszyło na front, sam zaś Husserl również nie mógł już nadal spokojnie pracować nad zagadnieniami filozoficznymi. W ten sposób już w roku 1914 powstała pewna przerwa w rozwoju fenomenologii. Na rok przed

wybuchem wojny ukazał się pierwszy tom „Jahrbuch für Philosophie und phänomenologische Forschung”, zawierający drugie wielkie dzieło Husserla, a mianowicie księgę pierwszą Idei czystej fenomenologii i fenomenologicznej filozofii4. Miały one obejmować trzy księgi, dwie

2Alexander Pfänder,Phänomenologie des Wollens. Eine psychologische

Analyse,Leipzig 1900; ostatnie wyd., München 1963.

3Max Scheler,Die transzendentale und die psychologische Methode. Eine grundsätzliche Erörterung zur philosophischen Methodik,Jena 1900 (praca ha­bilitacyjna Uniwersytetu w Jenie, 1899).

4Edmund Husserl,Ideen zu einer reinen Phänomenologie und

2

WYKŁAD PIERWSZY

pozostałe księgi nie ukazały się już jednak za życia Husserla. Dzieło to zamyka pierwszy okres fenomenologii; zawiera ono jednocześnie nową zmianę stanowiska Husserla, otwierając tym samym fazę drugą jego filozofii. Faza ta jest zarazem początkiem rozwoju ruchu

fenomenologicznego. Sytuacja Husserla na uniwersytecie getyngeńskim była przez szereg lat trudna. Został on mianowicie mianowany profesorem wbrew woli wydziału, który pragnął przyznać katedrę historykowi filozofii. Jego powołanie przez berlińskie ministerstwo na profesora nadzwyczajnego w Getyndze załatwione zostało przez Wilhelma Diltheya; była to przy tym katedra osobista, nie związana formalnie z wydziałem. Wskutek tego był Husserl przez szereg lat bojkotowany. Gdy w roku 1907 ministerstwo zamierzało uczynić go profesorem zwyczajnym, wydział sprzeciwił się temu twierdząc, iż jest on pozbawiony talentu. Zdarzenie to przygnębiło go bardzo. W swych wykładach musiał więc Husserl początkowo zdobywać sobie również słuchaczy. W pierwszych latach miewał na sali wykładowej tylko po kilku studentów. W dodatku mówił do owych słuchaczy o rzeczach, z których pojmowali oni bardzo niewiele.

Husserl wyszedł wówczas w swych pracach daleko poza Badania logiczne i rozwijał zupełnie nową problematykę, której sens i cele były dla studentów niezrozumiałe. Dziś wiemy, że były to początki problematyki konstytutywnej.

Wreszcie jednak został Husserl profesorem zwyczajnym. Gdy na wiosnę roku 1912 przybyłem do Getyngi, sytuacja była już inna. Sala wykładowa była pełna. Istniało też już Towarzystwo Filozoficzne, stowarzyszenie studentów, założone przez uczniów Husserla. Liczyło ono 20-25 członków (mężczyzn i kobiet), między nimi już kilku doktorów. Dwa lata później przyszła jednak wojna wraz ze swymi skutkami. W Getyndze prowadził wówczas również seminarium docent Adolf Reinach. Był on uczniem Theodora Lippsa, później jednak stał się fenomenologiem. Był to znakomity nauczyciel. Bezpośrednio przed

phänomenologischen Philosophie, „Jahrbuch für Philosophie und phänomenologische Forschung”, Bd I: 1913 oraz, osobno, Halle 1913. Ostatnie wy d. w:Husserliana, Rd

III, Haag 1950. Przekład polski D. Gierulanki, Warszawa 1967.

ZARYS ROZWOJU FENOMENOLOGII

wojną prowadził tak zwane „ćwiczenia dla zaawansowanych” poświęcone problematyce ruchu. Brało w nich udział 15-20 osób; spośród nich przeżyły wojnę prawie wyłącznie kobiety i obcokrajowcy. Reszta poległa. Nie sprawdziłem, jaki procent słuchaczy ówczesnego

seminarium Husserla przeżył (liczyło ono około 30 osób), ale np. z pięciu Polaków, którzy w nim brali udział, dwu zginęło na wojnie. Taki był los tzw. „koła getyngeńskiego”.

Okres drugi rozpoczął się wraz z powołaniem Husserla do Fry­burga [Bryzgowskiego]. Po śmierci Windelbanda Heinrich Rickert przeniósł się do Heidelbergu, Husserl zaś na wiosnę 1916 roku objął katedrę we Fryburgu. I tu powstała początkowo podobna sytuacja jak

przedtem w Getyndze. Przeniosłem się wówczas wraz z Husserlem z Getyngi do Fryburga. Na sali bywało 5-6 słuchaczy, pozostali byli na froncie. W dodatku byli oni wszyscy uczniami tzw. „szkoły południowoniemieckiej”, założonej przez Heinricha Rickerta, Wil­helma Windelbanda i Emila Laska. Jednym z uczniów Rickerta był Martin Heidegger. Habilitował się on u Rickerta bezpośrednio przed przybyciem Husserla. Większość uczniów getyngeńskich była na froncie. W 1917 roku padł Reinach. W lecie 1916 roku przyjechała do

Fryburga Edith Stein, aby doktoryzować się u Husserla, zaś jesienią roku 1916 zaczęła pracować jako asystentka nad jego rękopisami. Ja pisałem moją pracę doktorską, potem musiałem wyjechać do Krakowa; przyjechałem stamtąd jesienią 1917 roku tylko na egzamin doktorski i w końcu stycznia 1918 powróciłem do Polski. Edith Stein pozostała,

niewiele to jednak zmieniło sytuację na uniwersytecie. Husserl musiał tam sobie wytworzyć całkiem nowe środowisko. Udało mu się to po paru latach, tak że pisał mi w latach 1921-23 o dużym ruchu na swym seminarium. Był wówczas już bardzo znany, zjeżdżali się do niego

studenci i młodzi filozofowie z całego świata. Nie zdawał sobie jednak wówczas sprawy z tego, że obok niego działa we Fryburgu Martin Heidegger, który wprawdzie już w roku 1917 przyznawał się do fenomenologii i często w następnych latach odwiedzał Husserla, w

gruncie rzeczy jednak szedł własnymi drogami i począł wywierać na studentów własny wpływ, nie zawsze przychylny dla Husserla. Okazało

4

WYKŁAD PIERWSZY

się to jednak dopiero pod koniec lat dwudziestych, gdy Heidegger powrócił do Fryburga jako profesor zwyczajny. Na ogół jednak wydaje się, iż pierwsze dziesięciolecie powojenne było dla fenomenologii bardzo korzystne. Był to okres wielkiego rozmachu nie tylko samego Husserla, jego działalności nauczycielskiej i wyjazdów z odczytami, lecz w ogóle rozmachu fenomenologii. Był to czas nadzwyczajnej aktywności nauczycielskiej i literackiej Maxa Schelera w Kolonii. Jego prace, m.in. Formalizm w etyce i materialna etyka wartości5 wywarły ogromny wpływ. Niestety, Scheler umarł w roku 1928. W tym czasie ukazało się również kilka tomów „Jahrbuch für Philosophie und phänomenologische Forschung”, zawierających pewne ważne prace.

Do roku 1930 trwał zatem wielki okres rozwoju, postępu, również samego Husserla. Husserl jednak milczał od czasu IdeiI i nie publi­kował nic aż do roku 1929. Ale w wykładach uniwersyteckich rozwijał żywą działalność naukową, posuwając naprzód swe badania analityczne w wielu kierunkach. Doszło przy tym do zmiany jego stanowiska w różnych istotnych kwestiach (logika transcendentalna, badania nad czasem, rozbudowa transcendentalnego idealizmu itd.). Jeździ też z odczytami do Londynu, Amsterdamu, Paryża, propagując tam fenomenologię. Jesienią 1928 roku przechodzi na emeryturę; wprawdzie wykłada dalej na uniwersytecie, jednak jego pozycja doznaje wyraźnego osłabienia zarówno wskutek przejścia w stan spoczynku, jak i wskutek wznowionej działalności Heideggera we Fryburgu. Husserl nie zdaje sobie jednak z tego sprawy. W roku 1929 obchodzi jubileusz siedemdziesięciolecia i ogłasza swe trzecie ważne dzieło .Logika formalna i transcendentalna6, napisane na nowo w oparciu o dawniejsze wykłady, sięgające roku 1920 czy 1921. Nieco później — w roku 1931 — ukazują się Medytacje

5Max Scheler, DerFormalismus in der Ethik und die materiale Werthethik. Mit besonderer Berücksichtigung der Ethik L Kants, Teil I, „Jahrbuch...” Bd I, 1913, Teil

II, ibid., Bd II: 1916. Wyd. osobne obu części razem, Halle 1916. Ostatnie wyd., Gesammelte Werke,Bd II, Bern 1954.

6Edmund Husserl,Formale und transzendentale Logik,Versuch einer Kritik der logischen Vernunft, „Jahrbuch...” Bd X, 1929 oraz osobno, Halle 1929.

WYKŁAD DRUGI

R. Ingarden,

Wstęp do fenomenologii Husserla.

Wykłady wygłoszone na Uniwersytecie w Oslo

(15 wrzesień - 17 listopad 1967),

tł. A. Półtawski, PWN, Warszawa 1974,

s. 30-55.

WYKŁAD DRUGI

22 września 1967

Zanim zajmiemy się bezpośrednio niektórymi zagadnieniami me­

rytorycznymi, pragnę jeszcze podać pewne informacje o pierwszym

okresie fenomenologii, mianowicie o tym, kiedy rozwijał się krąg

związany z Husserlem w Getyndze, zaś nieco później również w Mo­

nachium. Chcę to uczynić, gdyż znajomość owych lat, jak również

ówczesnej literatury fenomenologicznej, jest dziś na ogól dość ogra­

niczona. Wydaje się jakby cały ten okres, który nazywam okresem

„rdzennej” (originell) fenomenologii Husserla, zniknął do pewnego

stopnia ze świadomości współczesnej. Mały przykład: gdy byłem w

zimie 1959 roku w Stanach Zjednoczonych, działało tam bardzo

niewielu fenomenologów. W Nowym Yorku pracowali np. Dorion

Cairns. Dietrich von Hildebrand, Aron Gurwitsch. Alfred Schutz już

nie żył. Panował natomiast neopozytywizm, tzw.logical positivism.

Mniej więcej dwa lata temu napisał mi ktoś, że sytuacja filozofii w

USA bardzo się zmieniła, że na wielu uniwersytetach kwitnie tam

fenomenologia. To było wszystko, czego się wówczas dowiedziałem —

i ucieszyłem się tym. Przed rokiem, po wizycie w Oslo, udałem się do

Paryża. Przyjechała tam wówczas, po drodze do Hannoveru na kongres

poświecony Leibnizowi, moja dawna uczennica z Krakowa, pani

Tymieniecka-Houthakker. Opowiedziała mi ona, że została specjalnie

zaproszona przez pewne kolegium w Pittsburghu, by wykładać o

fenomenologii, w szczególności zaś o Husserlu. Gdy bowiem mówi się

w Ameryce o fenomenologii, ma się na myśli Heideggera, a zatem

egzystencjalizm. Husserl zaś jest prawie nieznany — jak również

podstawowe zagadnienia filozoficzne, które doprowadziły go do

filozofii. Prawie ta sama sytuacja panuje we Francji. Przez

fenomenologie rozumiano tam zaraz po wojnie tylko Jean-Paul Sartre'a

i Merleau-Ponty'ego. O tym, że wcześniej istniała we Francji

fenomenologia, prawie już zapomniano. A przecież od zakończenia

pierwszej wojny światowej działali tam dwaj bezpośredni uczniowie

Husserla: Alexander Koyré i Jean Kering. Koyré podjął i opublikował

szereg prac z zakresu historii filozofii, później zaś z zakresu historii

nauk przyrodniczych. W latach trzydziestych wydawał poważne

czasopismo filozoficzne „Recherches philosophiques”. Wychodziło

ono przez szereg lat i grupowało wielu filozofów zbliżonych wówczas

do fenomenologii; m.in. J. P. Sartre ogłosił tam również artykuł o

Husserlowskiej teorii Ja transcendentalnego1. Po drugiej wojnie

światowej jednak teren opanowany został przez Sartre'a, Merleau-

Ponty'ego i Jean Wahla.

W Niemczech, począwszy od lat trzydziestych, filozofia Heideg­

gera i jego uczniów wyparła zupełnie Husserla i innych fenomeno­

logów z jego kręgu tak, że stali się tam oni właściwie nieznani. Dzięki

opublikowaniu po wojnie 11 tomów spuścizny Husserla, zaczyna się

wprawdzie renesans jego filozofii, nie dzieje się to jednak tak, jak

można by oczekiwać. Powstaje nauka o fenomenologii, natomiast nie

sięga się do Husserla po to, aby stworzyć żywą filozofię w jego duchu.

Osobiście sądzę, że Husserl w sposób radykalny przerósł wszystkich

swoich następców, i że powaga i precyzja naukowa analiz

fenomenologicznych zarówno jego własnych, jak i pierwszej generacji

fenomenologów, stoi o tyle wyżej od całej twórczości Heideggera i

1J. P. Sartre,La transcendance de Vego. Esquisse d'une description

phénoménologique, „Recherches philosophiques”, 1936. Przedruk w formie książki,

opatrzony wstępem, uwagami i tekstami uzupełniającymi przez Sylvie le Bon, Paris

1972.

WYKŁAD DRUGI

jego następców, że osiągnięcia naukowe Husserla, jego przyjaciół i

uczniów nie powinny pójść w zapomnienie.

Chciałbym zatem dostarczyć pewnych informacji o getyngeńskim

kręgu fenomenologów oraz o fenomenologii „monachijskiej”.

Początki fenomenologii w Monachium są dość osobliwe. Na po­

czątku wieku prowadził tam świetna działalność Theodor Lipps. Po­

wstał też krąg jego uczniów i wszystko zdawało się wskazywać na to,

że będzie tam działać silna szkoła Lippsa. Jednocześnie jednak

pracował również w Monachium Alexander Pfänder, który nie bez

przyczyny nadał swej książce, wydanej w roku 1900, tytułFenome­

nologia woli.Kilka lat później przeniósł się do Monachium Max

Scheler — i wkrótce zaczął studiowaćBadania logiczneHusserla i

omawiać je z grupą młodych przyjaciół. W ten sposób tworzyło się tam

stopniowo Towarzystwo Filozoficzne, którego członkami zostali,

oprócz dotychczas wymienionych, Moritz Geiger, Johannes Daubert,

Adolf Reinach, później zaś Dietrich von Hildebrand. Pewnego dnia

Daubert pojechał do Getyngi, poszedł na wykład Husserla i zaczął z

nim rozmowę filozoficzną. Był to początek bezpośrednich kontaktów

Husserla z „monachijczykami”. Po pewnym czasie Husserl odwiedził

Monachium i stosunki zaczęły się zacieśniać i ożywiać.

Johannes Daubert był osobliwą postacią. Zdaniem wszystkich

moich przyjaciół monachijskich, którzy mi o nim opowiadali, był on

tam najmądrzejszym filozofem. Nigdy jednak nie napisał ani słowa — i

dziś nikt nie może stwierdzić, co wiedział i co zrobił w filozofii

Daubert. W pewnym jednak sensie był on centralną postacią grupy

monachijskiej.

W roku 1911 ukazała się księga pamiątkowa ku czci Theodora

Lippsa pod tytułemMonachijskie rozprawy filozoficzne2; repre­

zentowani są tam Reinach, Pfänder, Geiger i inni — całe monachijskie

Towarzystwo Filozoficzne. W tym czasie byli oni już wszyscy

fenomenologami, Adolf Reinach zaś wkrótce habilitował się w Ge­

tyndze i następnie rozwinął tam nader żywą działalność nauczycielską.

2Münchener philosophische Abhandlungen, Leipzig 1911.

Był zresztą znakomitym nauczycielem, znacznie bardziej uzdolniony w

prowadzeniu seminarium i znacznie bardziej konkretny w

bezpośredniej rozmowie niż sam Husserl. Husserl był dla nas stale zbyt

mądry, zbyt trudny; gdy zadano mu jakieś pytanie, odpowiadał

rozważaniem, które zaczynało się niejako trzy kilometry wcześniej, aby

dopiero na tej drodze dojść do postawionego pytania i rozwinąć je w

zespole związanych z nim zagadnień. Reinach natomiast odpowiadał

krótko i posiadał na każde pytanie natychmiast gotową odpowiedź,

opatrzoną często trafnym przykładem. Posiadał wskutek tego znaczny

wpływ i uczniowie niezmiernie go żałowali, gdy poległ w Belgii, w

zupełnie młodym wieku, w roku 1917.

Gdy przybyłem do Getyngi na wiosnę 1912, grupa filozofów ota­

czająca Husserla była już wcale liczna i żywa. Często chodzili oni na.

wspólne spacery lub jadali wspólnie, prowadząc żywe dyskusje o

zagadnieniach fenomenologicznych. Również tu istniało już Towa­

rzystwo Filozoficzne, na którego posiedzeniach omawiany był przez

cały rok jeden obrany temat. Fenomenologia była dla tych młodych

ludzi czymś więcej niż duchową atmosferą; była pewnego rodzaju

wspólną formą życia.

Trzeba teraz powiedzieć coś o tych ludziach i ich pracach. Zacznę

może od grupy monachijskiej, która wprawdzie powstała później, ale

posiadała swoje własne — różne od Husserlowskiego — oblicze.

Istniały również w jej obrębie rozmaite odcienie, wszystko to jednak

razem było fenomenologią.

Najstarszym monachijczykiem był Alexander Pfänder: poFe­

nomenologii woliukazało się w roku 1904 jegoWprowadzenie do

psychologii3— podręcznik, ale oparty już wyraźnie o metodę opisową.

Następnie, we wspomnianej księdze pamiątkowej ofiarowanej

Lippsowi, ukazała się mała, ale szczególnie ważna praca:Motyw i

motywacja4. Motyw i motywacja — to pojęcia psychologii opisowej,

3Alexander Pfänder,Einführung in die Psychologie, Leipzig 1904. Wyd. drugie

1920. 4Alexander Pfänder,Motiv und Motivation, w:Münchener philosophische

Abhandlungen, 1911.

WYKŁAD DRUGI

które również u Husserla zajmują miejsce pojęcia przyczyny. Następna

praca psychologiczna, wydana w tomie I „Rocznika” Husserla, to

Psychologia usposobień.Później interesował się Pfänder również

charakterologią i przez szereg lat wydawał „Jahrbuch fur

Charakterologie”, w którym ogłosił swoje podstawy charakterologii. W

roku 1921 ukazała się jegoLogika5. Nie jest to logika

psychologistyczna, również jednak nie jest matematyczna ani w

jakikolwiek sposób algebraiczna. Jest poniekąd analityczno-opisowa i

stara się opisać twory logiczne (pojęcia, zdania, wnioskowania) w ich

strukturze i funkcji logicznej. Można by powiedzieć, że jest to przede

wszystkim metodologiczny opis przedmiotów logicznych. W niektó­

rych miejscach praca nie jest wolna od pewnych motywów psycho­

logicznych. Mowa jest np. o „myślach” — i nie bardzo wiadomo, o co

chodzi. Trudno rozstrzygnąć, czy są to pewne wytwory, twory logiczne

— czy też jakieś operacje świadomościowe.LogikaPfändera nie jest

też napisana dość ściśle, można jej postawić szereg zarzutów. Mimo to

stanowi ona ważny postęp w stosunku do sposobu, w jaki logika tego

rodzaju była uprawiana, i przynosi cenne wyjaśnienia niektórych

tworów i funkcji logicznych. Później Pfänder powraca do psychologii

uprawianej fenomenologicznie i w latach trzydziestych ogłasza pracę

pt.Dusza człowieka6. Wszystkie te szczegóły ważne są dla

charakterystyki zarówno Pfändera, jak i całej grupy. Pfänder nie był

może najzdolniejszy wśród nich — najzdolniejszy był na pewno Max

Scheler — wywarł jednak największy wpływ na środowisko i

podkreślał ciągle zagadnienia psychologiczne. Nie była to jednak, jak

widzimy, „psychologia bez duszy”, jak w wieku XIX, lecz właśnie

psychologia uznająca dusze ludzką. Położenie nacisku na zagadnienia

psychologiczne było charakterystyczne dla całej grupy. Husserl

zarzucał potem monachijczykom często, że nie dotarli do autentycznych filozoficznych fenomenologii

5Alexander Pfänder,Logik, „Jahrbuch für Philosophie und phänomenologische

Forschung”, Bd IV: 1921.

6Alexander Pfänder,Die Seele des Menschen;Versuch einer verstehenden

Psychologie, Halle 1933



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Prosz por wna koncepcj Innego Levinasa i Wewn trznego Nauczyciela J, Pedagogika społeczna, Filozo
Fenomenologia, Pedagogika społeczna, Filozofia
Różnia w filozofii Jacquesa Derridy, Pedagogika społeczna, Filozofia
prawda i klamstwo dialogu uTischnera, Pedagogika społeczna, Filozofia
Rickert[1], Pedagogika społeczna, Filozofia
Ricoeur - Metafora i symbol, Pedagogika społeczna, Filozofia
borowiczsierocka neokantyzm, Pedagogika społeczna, Filozofia
Ściaga z filozofii, Pedagogika społeczna, Filozofia
PSYCHOLOGIA KLINICZNA-dr Molicka - wykłady - PWSZ Leszno, pedagogika społeczna
Pedagogika społeczna wyklad 19 pażdziernik, pedagogika społeczna
Pedagogika społeczna - wykład 1, Studia, Przedmioty, Pedagogika społeczna
Pedagogika społeczna wyklad 12 pażdziernika, pedagogika społeczna
Rozumienie u Gadamera, Pedagogika społeczna, Filozofia
Mowa i wyznanie - 14, Pedagogika społeczna, Filozofia
Opracowane tematy na Filozofię, Pedagogika społeczna, Filozofia
Prosz por wna koncepcj Innego Levinasa i Wewn trznego Nauczyciela J, Pedagogika społeczna, Filozo
Fenomenologia, Pedagogika społeczna, Filozofia
PEDAGOGIKA SPOŁECZNA Pilch Lepalczyk skrót 3 pierwszych rozdziałów

więcej podobnych podstron