W najbardziej rozwiniętych krajach świata z jednej strony obserwuje się spadek przyrostu naturalnego, a z drugiej, w tych samych państwach znajdują się zrozpaczeni rodzice, którzy pomimo chęci posiadania dzieci, mieć ich nie mogą. Współczesna biomedycyna próbując zaradzić temu problemowi zaproponowała sztuczne zapłodnienie "in vitro" (FIVET - fertilization in vitro and embryo transfer), czyli w probówce. Pomimo optymistycznego wydźwięku tego zagadnienia, nie sposób nie zastanowić się nad kilkoma problemami związanymi z techniką FIVET.
Z punktu widzenia lekarskiego wskazaniem do sztucznego zapłodnienia może być niepełnowartościowość nasienia partnera lub trudności z owulacją i drożnością jajników u kobiet. Z powodu licznych problemów natury biologicznej, moralnej i prawnej dopuszczalność sztucznego zapłodnieina uregulowana jest różnie w poszczególnych systemach prawnych, niekiedy brak jest prawnego uregulowania.
Ogólna skuteczność techniki FIVET jest bardzo niska i wynosi maksymalnie ok. 20% i jest to liczba dzieci jaka przychodzi na świat w wyniku zastosowania sztucznego zapłodnienia "in vitro". Z tej niewielkiej ilości dzieci, które przeżywają procedurę FIVET, jedynie 4-5% rodzi się zdrowymi. Oznacza to w praktyce, że średnio, przy założeniu maksymalnej skuteczności sztucznego zapłodnienia "in vitro" (20%), osiemdziesięcioro płodów na sto ginie.
Ponadto syndrom nadowulacji wywołany poprzez stymulację hormonalną przyczynia się do zwiększenia ilości uszkodzeń zarodków w takim stopniu, że stają się one niezdolne do życia lub nie mogą się zagnieździć na ścianie macicy. Stymulacja hormonalna przyczynia się do wzrostu poziomu estrogenów w organizmie kobiety, który bywa, że prowadzi do aborcji spontanicznych. Wśród wielu uszkodzeń embrionów wymienia się również uszkodzenia, które swoją przyczynę znajdują w zmianach genetycznych obecnych w komórkach jajowych otrzymanych w wyniku sztucznego wywołania syndromu nadowulacji.
Anomalie genetyczne pojawiają się już w trakcie przeprowadzania sztucznego zapładniania "in vitro", poczawszy od nieprawidłowej liczby przedjądrzy po zmiany w ilości chromosomów (normalna dla człowieka ilość to 23 chromosomy). Występowanie tego rodzaju anomalii genetycznych jest jedną z przyczyn, która tłumaczy tak wysoką liczbę niepowodzeń sztucznej prokreacji (na skutek późniejszej aborcji spontanicznej, która jest przez nie warunkowana).
Kolejnym następstwem medycznym sztucznego zapłodnienia "in vitro" są ciąże pozamaciczne. Ryzyko tego rodzaju ciąży w technice przenoszenia embrionów z probówki do narządów rodnych kobiety zwiększa się trzykrotnie, rosnąc z 2,5% (ilość ciąż pozamacicznych występujących w naturze) do 8,3%. W naturalnym procesie zapłodnienia zarodek porusza się w kierunku macicy dzięki skurczom jajowodu i komórkom urzęsionym obecnym w jajowodzie. Natomiast przy sztucznym wprowadzeniu zarodka do jajowodu, bywa, że pozostaje on w nim, ponieważ naturalny mechanizm transportu został zniszczony w efekcie zastosowania stymulacji hormonalnej (w celu wywołania nadowulacji) lub z powodu anomalii jajowodu. Czynniki te niejednokrotnie uniemożliwiają zaistnienie ciąży.
FIVET przyczynia się także do zwiększenia ryzyka powstania ciąży mnogiej (naturalnie ilość ciąż mnogich wynosi: 1,25%, a dla FIVET 4 - 22%), ponieważ zwykle podczas sztucznego zapłodnienia "in vitro" przygotowuje się większe ilości embrionów w nadziei, że przynajmniej jeden rozwinie się w organizmie matki. Bywa, że pojawienie się ciąży mnogiej jest wskazaniem do przeprowadzenia tak zwanej "redukcji embrionalnej", czyli aborcji selekcyjnej.
Należy także zastanowić się nad następstwami zdrowotnymi związanymi z nadowulacją oraz z pobieraniem komórek jajowych, które nie pozostają obojętne dla organizmu kobiety. Może pojawić się szereg powikłań, począwszy od występowania cyst, przez problemy z koagulacją (tromboembolizm), ciążę trzonową, do zawału serca i raka jajnika. Znane są także komplikacje związane z laparoskopią przeprowadzaną pod narkozą (zawał serca, krwotoki, przebicie jelita, wysokie ryzyko śmierci) oraz z ultrasonograficznym pobieraniem komórek jajowych (krwotoki, śmierć).
Zatem trzeba zastanowić się, czy w danym przypadku należy stosować procedurę sztucznego zapłodnienia "in vitro" i na ile jest ona celowa. Można stwierdzić, że technika FIVET nie leczy bezpłodności, a jedynie daje sztucznie stworzone potomstwo, otrzymane po szeregu prób, wielokrotnie wieńczonych niepowodzeniem. Sądzi się, że przeprowadzanie jej wiąże się raczej z przyczynami społecznymi i psychologicznymi, takimi jak pragnienie posiadania dziecka za wszelką cenę, czy dyskomfort psychiczny rodziców z powodu braku dziecka.
Toteż pozostaje się zastanowić w cichości serca, czy chcemy okupić jedno dziecko szeregiem śmierci, ponieważ tak bardzo pragniemy potomka, czy może potrafimy uszczęśliwić już żyjące, samotnie, małe dziecko, które czeka na rodziców?