Wady genetyczne
Niestety jak każda nowoczesna technika, także inżynieria genetyczna nie jest pozbawiona wad. Ingerowanie w geny żywych organizmów i tworzenie na duża skalę mutantów w laboratoriach napotyka przede wszystkim na wątpliwości etyczne. Ludzie boją się jeść żywność modyfikowaną genetycznie, gdyż choć niewątpliwie jest ona lepsza od tradycyjnej, nie poznano jeszcze jej wpływu na organizm człowieka, a negatywne skutki mogą pojawić się dopiero po wielu latach. Techniki inżynierii genetycznej mogą też służyć do klonowania. To proces w którym uzyskuje się identyczną kopię genetyczną danego organizmu. Po raz pierwszy dokonano tego w 1996 roku klonując słynna owcę Dolly. Do dziś stworzono już wiele zwierząt stosując transfer chromosomów z komórki somatycznej dawcy do komórki jajowej przybranej matki, pomijając w ten sposób proces rozmnażania płciowego. O ile używanie klonowania do badań lub w działaniach mających na celu zachowanie rzadkich gatunków można jeszcze zaakceptować, to klonowanie np. ulubionego kota dla zabawy, lub co gorsza klonowanie człowieka jest wysoce nieetyczne. Innym zagrożeniem płynącym ze stosowania technik inżynierii genetycznej jest możliwość użycia ich przez terrorystów. Teoretycznie możliwe jest wytworzenie nowego rodzaju śmiertelnych wirusów lub bakterii przeciwko którym nie ma szczepionki i użycie ich jako broni biologicznej. Bioterroryści mogą w ten sposób zmodyfikować też np. bakterie wąglika lub dżumy, albo wirusy ospy prawdziwej i gorączek krwotocznych (np. Ebola).
Wymieniana wśród zalet terapia genowa też ma swoje wady. Wprowadzając nowy gen w niewłaściwe miejsce można uszkodzić prawidłowo działający gen, a nawet doprowadzić do wywołania nowotworu. Poza tym podawane obce wektory wirusowe mogą powodować silną odpowiedź obronną organizmu. Z tego powodu po zastosowaniu eksperymentalnej terapii genowej w 1999 roku zmarł Jesse Gelsinger.
Jeśli pracujemy na DNA, to pierwszym etapem najczęściej jest wyizolowanie z organizmu kwasu i jego oczyszczenie. Dopiero wówczas można rozpocząć pracę na DNA. Możemy wyszukiwać określone geny, sekwencje regulatorowe. Możliwe jest np. zmienianie sekwencji regulatorowych i badanie w jaki sposób dana zmiana wpłynie na ekspresję danego genu. Takie badania prowadzi się na bakteriach, rzadziej na zwierzętach (chociaż jest to stosowane). Konieczność pracy na zwierzętach wynika stąd, że nie wszystkie geny będą ulegać ekspresji w bakteriach, szczególnie, jeśli badamy wpływ danego genu na cały organizm.
Przede wszystkim możliwe jest przemieszczanie się wprowadzonej zmiany poza kontrolowany obszar (np. uprawy). Czasami wprowadzone mutacje mogą być niestabilne, dlatego konieczne jest sprawdzanie ich w różnorodnych warunkach i wielu pokoleniach. Konieczne jest badanie interakcji z wieloma czynnikami, aby zapobiec powstaniu niepożądanych skutków ubocznych. Konieczne jest także zbadanie wpływu np. zmodyfikowanej żywności na ludzi, w szczególności alergików i ludzi z różnymi zespołami chorobowymi. Dodatkowo istnieje niebezpieczeństwo, że jeśli uprawa wyrwie się spod kontroli, może rozprzestrzenić się na większy obszar wypychając z niego naturalną roślinność. Spowoduje to zaburzenie równowagi zarówno flory, jak i fauny. Aby zapobiec wszystkim tym negatywnym konsekwencjom konieczne jest przeprowadzenie olbrzymiej ilości badań i testów, co oczywiście pociąga za sobą gigantyczne koszty.
Zagrożenia dla ludzkiego zdrowia
Genetycy zmieniają charakter żywności - bez długich i dokładnych testów nie można jednoznacznie stwierdzić, czy zmodyfikowane pożywienie jest w pełni bezpieczne. Wśród ewentualnych zagrożeń dla ludzkiego zdrowia wymienić należy:
a) toksyczność,
W 1983 roku setki Hiszpanów zmarło po spożyciu będącego efektem manipulacji genetycznych oleju rzepakowego. Ten olej, badany uprzednio na szczurach, nie wykazywał toksycznych właściwości. Dr. Parke (School of Bilogical Sciences, University of Surrey, UK) ostrzega, że obecnie stosowane procedury testowania genetycznie zmienionej żywności, włączając w to testy na gryzoniach, nie dowodzą jej bezpieczeństwa dla ludzkości. Zaproponował nawet wprowadzenie moratorium na wytwarzanie genetycznie zmodyfikowanych organizmów, żywności i leków.
b) wzrost ryzyka zachorowalności na nowotwory,
c) alergie spowodowane obecnością w żywności modyfikowanej obcych protein,
Szacuje się, że wśród dorosłych około 2% populacji, a wśród dzieci 5% cierpi na alergie wywołane przez żywność. Większość alergenów pochodzących z żywności to białka.
d) przeniesienie genu z roślin zmodyfikowanych genetycznie.
Największe obiekcje dotyczą ewentualnego przeniesienia nowego genu przez system trawienny i spowodowanie jego ekspresji w obcym układzie (np. nieprzewidziany transfer tzw. genów markerów warunkujących odporność na antybiotyki, które często często są stosowane do genetycznej modyfikacji roślin).
e) mniejsza wartość odżywcza.
Transgeniczne pożywienie bardzo często stwarza pozory świeżości tym samym wprowadza w błąd konsumentów. Soczyście wyglądający, rześki pomidor w rzeczywistości może mieć kilka tygodni oraz niewielką wartość odżywczą.
Zagrożenia dla środowiska naturalnego
Podstawową słabością inżynierii genetycznej jest nieprecyzyjna technologia - genetyk przesuwa geny z jednego organizmu do innego. Gen może być stosunkowo precyzyjnie wyodrębniony z DNA organizmu, ale inżynieria genetyczna w wielu wypadkach nie ma pojęcia, w którym miejscu DNA drugiego organizmu wstawić wyselekcjonowany gen. Jeżeli nawet operacja przeniesienia genu wypadnie pomyślnie, zdarzyć się może, że nowy element powodować będzie zakłócenia w funkcjonowaniu innych, istotnych dla życia organizmu genów. Dlatego też inżynieria genetyczna porównywana jest często do wykonywania operacji na otwartym sercu przy pomocy niezbyt precyzyjnych narzędzi. Jest to więc zabieg niezwykle ryzykowny. Naukowcy nie posiadają wystarczającej wiedzy aby modyfikować DNA bez ryzyka stworzenia mutacji, które mogą być szkodliwe dla środowiska i naszego zdrowia. Przeprowadzają oni eksperymenty z wrażliwymi, ale ciągle potężnymi siłami natury, nie wiedząc jakie będą konsekwencje tych działań.
Najpoważniejsze obawy budzą rośliny transgeniczne posiadające gen uodporniający na herbicydy (środki chwastobójcze). W warunkach laboratoryjnych udało się uzyskać rośliny odporne na herbicydy, których substancją czynną jest glifosat - najpowszechniej używany obecnie środek chwastobójczy.
Rośliny takie posiadają również wady:
• wzrastające zużycie herbicydów - rolnicy, wiedząc, że ich uprawy mogą tolerować herbicydy, będą używać ich bardziej liberalnie. Naukowcy szacują, że rośliny transgeniczne uodpornione na działanie herbicydów potroją w rzeczywistości ilość zużywanych środków ochrony roślin,
• istnieje prawdopodobieństwo, że rośliny transgeniczne zaczną się krzyżować ze spokrewnionymi gatunkami rosnącymi w pobliżu. W ostateczności może nastąpić przeniesienie genu odpornego na działanie herbicydu do dziko rosnących chwastów - pojawią się herbicydoodporne "super" chwasty.
Innym zagrożeniem związanym z rolnictwem jest groźba powszechnych nieurodzajów, spowodowanych stosowaniem przez rolników wyselekcjonowanego i odpowiednio zmodyfikowanego materiału siewnego. W rezultacie większość upraw będzie posiadać identyczna strukturę genetyczną, będąc tym samym bardziej podatnymi na działanie różnorodnych grzybów, wirusów czy szkodników.
Uregulowania prawne i zaangażowanie społeczne
Akcentuje się potrzebę społecznego zaangażowania w ocenę i proces podejmowania decyzji związanych z GMO. Panuje powszechne przekonanie, że konsumenci powinni mieć dostęp do informacji uwzględniającej ich obawy i interesy w odniesieniu do nowych technologii, takich jak inżynieria genetyczna. Z drugiej strony, zachowując nawet największą staranność przekazuje się konsumentom informacje opierającą się na niedostatecznych testach, często subiektywnych ocenach.
ciężko jest utrzymać odpowiednie środowisko w fermentorach w których wytwarzana jest np insulina;
otrzymywanie insuliny tą metodą jest drogie;