Praca zaliczeniowa z filozofii Platon demokracja, 1 semestr


Demokracja wg Platona

Trzeba oddać sprawiedliwość Platonowi, że wskazując na świat idei, utorował filozofii i w ogóle ludzkiej myśli drogę prowadzącą do świata transcendentnego. Jednak to, co Platon miał do powiedzenia o rzeczywistości nie jest prawdziwe. Za pozór bowiem uważał wszystkie byty jednostkowe, materialne, zmienne, a za prawdziwą, naprawdę istniejącą rzeczywistość uważał świat idei. Taki sposób interpretacji rzeczywistości podda radykalnej krytyce uczeń Platona, Arystoteles.

Bardzo ciekawa jest platońska filozofia państwa i ustroju. Powszechnie przyjęło się mniemanie, że najlepszym ustrojem jest demokracja. Powtarza się nawet, że lepszego ustroju ludzkość nie wynalazła dotąd i dlatego, nawet jeśli dostrzegamy jakieś jej mankamenty, to musimy się podporządkować się jej regułom. W przeciwnym razie grozi nam totalitaryzm, bo właśnie demokrację uważa się za przeciwieństwo totalitaryzmu. Nie tak dawniej myśleli. Platon twierdził wręcz, że demokracja zawsze prowadzi do despotyzmu i tyranii. Może się ktoś oburzać na takie twierdzenie, ale jednocześnie nie sposób nie liczyć się z argumentami Platona. Zbyt wielki to myśliciel; wypada przynajmniej, zanim się z nim nie zgodzimy, zobaczyć, co miał do powiedzenia, dlaczego demokrację uważał za ustrój zły. Zajrzyjmy do jego dzieła pt. "Państwo". Platon zauważa tam, że dobrem, które demokraci cenią sobie najbardziej, jest wolność. "Wolność (…) O tym możesz w demokratycznym państwie usłyszeć, że to jest jego największy skarb, i dlatego w tym państwie godzi się żyć człowiekowi, które ma wolność w naturze." (księga VIII;562;C) Czym jest ta wolność, o którą tak gorąco zabiegają demokraci? Do jakich zjawisk w życiu społecznym prowadzi?

"No, na przykład, ojciec przyzwyczaja się do tego, że staje się podobny do dziecka, i boi się synów, a syn robi się podobny do ojca i ani się wstydzi, ani się nie boi rodziców, bo przecież chce być wolny (...) W takim państwie (demokratycznym) nauczyciel boi się uczniów i zaczyna im pochlebiać, a uczniowie nic nie robią sobie z nauczyciela, (...) W ogólności młodzi ludzie upodabniają się do starszych i puszczają się z nimi w zawody i w słowach i w czynach, a starzy siadają razem z młodymi, dowcipkują i stroją figle, naśladując młodych, żeby nie wyglądać ponuro i nie mieć zbyt władczej postawy."

Kiedy czytamy te słowa o demokracji, jako żywo staje nam przed oczami dzisiejsze życie polityczne. Bo czyż dzisiaj nie mamy do czynienia z takim bezrozumnym kultem wolności, który prowadzi do lekceważenia prawa, do którego zadań należy wprowadzać pewne ograniczenia? Bez silnego, stojącego na straży dobra prawa "dusza obywateli robi się tak delikatna i wrażliwa, że choćby im ktoś tylko odrobinę przymusu próbował narzucić, gniewają się i nie znoszą". Ale w końcu ten przymus zostaje narzucony, i to bardzo brutalnie. W demokracji bowiem mnożą się próżniacy i rozrzutnicy, których Platon przyrównuje do trutniów. Oni właśnie w demokracji "obsiadają mównice naokoło, i robią hałas i szum i szum, i nie dają dojść do słowa dojść nikomu, kto by mówił inaczej. Ten żywioł rządzi wszystkim w demokracji." I z nich właśnie wyłania się w końcu dyktator, który podaje się za obrońcę ludu, tych najuboższych. Wypisz, wymaluj, dzisiejsza demokracja. Udoskonalona przez media, sprawniejsza w działaniu, silniej zniewalająca. Warto sięgać do dzieł starożytnych filozofów. Rozumniej dzięki nim można patrzeć na dzisiejszą rzeczywistość. Przejdźmy zatem do omówienia szczegółów koncepcji Platona na temat demokracji i jednostki uwikłanej w życie państwa demokratycznego.

Konkretne zadania człowieka objawiają się w pełni - według Platona - nie w życiu jednostkowym, lecz w społecznym. Przeto szczegóły swej etyki rozważał na tle teorii państwa. Wszakże nie państwa, jakie jest rzeczywiście, ale jakim być powinno. Temat był nowy: teoria państwa, jaką budowali przedtem Grecy (np. sofiści), trzymała się stosunków rzeczywistych i dążyła co najwyżej do zracjonalizowania środków, ale nie stawiała państwu celów. Platońska zaś teoria państwa, wyłożona w Państwie i Prawach, była normatywną teorią państwa "najlepszego", skonstruowaną wedle idei dobra i sprawiedliwości. Państwo najlepsze winno dążyć do zalet najwyższych i właściwych ideom; za takie Platon uważał powszechność i stałość. Ma przeto powodować się nie indywidualnymi pomysłami i aspiracjami, lecz ogólnymi zasadami; program Platona nie uwzględniał też różnorodnych warunków, w jakich państwa żyją, i różnorodnych temperamentów, jakie mają ludy; był jeden dla wszystkich, nie podlegał ani przystosowaniom, ani rozwojowi. Od obywateli wymagał stałości w sposobie myślenia i odczuwania; poeci, którzy podlegają na ogół zmiennym uczuciom, a przez sztukę swoją mogą w tym duchu oddziaływać na innych obywateli, powinni być wydaleni z doskonałego państwa. Uniwersalny charakter był tedy pierwszą cechą tej teorii. Państwo doskonałe ma jeden cel obowiązujący wszystkich; nie jest dopuszczalne, aby każdy obywatel dążył na swoją rękę do swojego dobra. Państwo ma być zbudowane jak organizm, a w nim każdy ma "robić swoje", to znaczy to, czego odeń wymaga wspólny cel wszystkich. Części państwa muszą zależeć od całości, a nie całość od części: wtedy tylko będzie w nim ład.
Państwo musi być oparte na wiedzy; bo, aby dobro czynić, trzeba dobro znać. Państwo będzie doskonałe dopiero, gdy na tronach znajdą się przedstawiciele największej wiedzy, filozofowie. Takie było intelektualistyczne hasło tej teorii państwa. Do państwa mogą należeć tylko ci, którzy są dlań potrzebni; potrzebni zaś są, oprócz władców-filozofów, strażnicy państwa, to jest wojsko, oraz wykonawcy niezbędnych przedmiotów materialnych, to jest rzemieślnicy. Każda z trzech grup ma inne zadania i musi, przeto żyć w innych warunkach; tworzy zatem oddzielny stan społeczny. Państwo idealne ma więc być stanowe. Trzy stany, które doń należą, odpowiadają trzem częściom, z których składa się dusza; istnieje bowiem ścisła analogia między państwem a jednostką. Części państwa powinny mieć te same cnoty, co części duszy: cnotą władców jest mądrość, strażników - męstwo, rzemieślników - panowanie nad sobą. Gdy każdy stan czyni swoje, wtedy powstaje harmonijny ustrój państwa: ustrój sprawiedliwości. Części państwa, jak części duszy, nie są sobie równe: funkcja władców jest wyższa od funkcji strażników, a strażników od rzemieślników. Tworzą więc między sobą hierarchię i idealne państwo musi być hierarchiczne. Idealne państwo jest ascetyczne, dąży bowiem do idealnego celu, którego osiągnięcie nie zapewnia obywatelom bezpośrednich korzyści ani rozkoszy, ani dóbr doczesnych. Przeciwnie, wymaga wyrzeczenia się dóbr doczesnych. Dla dwóch wyższych stanów zniesiona jest własność indywidualna; obowiązuje tam ustrój komunistyczny, w którym jednak wspólne jest nie posiadanie, lecz wyrzeczenie się. Stan najniższy nie podlega rygorom, ale dlatego, że-w duchu greckiego arystokratyzmu nie bierze udziału w dążeniach do doskonałości.

Ponadto Platon w swoim dziele wykorzystał koncepcję duszy, od stopnia doskonałości posiadanej duszy zależy bowiem także takie lub inne miejsce ludzi w hierarchii społecznej. W ten sposób Platon idealizował kastowy ustrój Egiptu, na którym się wzorował. Mimo przykrych doświadczeń z Dionem Młodszym, wierzył w możliwość praktycznej realizacji idealnego państwa, rządzonego przez arystokrację intelektualną. Idea ta wynikała także z jego przekonań antydemokratycznych, uważał bowiem, opierając się w tym przypadku na własnych obserwacjach nieskuteczności tego systemu rządów w Atenach, że demokracja musi prowadzić do społecznej anarchii i rozkładu. Stąd też, jako konserwatysta, życzliwy był przede wszystkim rządom silnym i „społecznościom zamkniętym”.

„(...)każdy rząd ustanawia prawa dla własnego interesu. Demokracja ustanawia prawa demokratyczne, dyktatura - dyktatorskie, a inne rządy tak samo. A jak je ustanowią, wtedy ogłaszają rządzonym, że to jest sprawiedliwe dla rządzonych, co jest w interesie rządzących, a kto się z tych przepisów wyłamuje, tego karzą za to, że niby prawo łamie i jest niesprawiedliwy. Więc to jest, poczciwa duszo, to, co mam na myśli; że w każdym państwie sprawiedliwość polega na jednym i tym samym: na interesie ustalonego rządu. Rząd przecież ma siłę. Więc kto dobrze rachuje, temu wychodzi, że sprawiedliwość wszędzie polega na jednym i tym samym: na interesie mocniejszego.”

Według Platona konkretne zadania człowieka objawiają się w pełni nie w życiu jednostkowym, lecz w społecznym. Szczegóły swej etyki rozważał na tle teorii państwa. Wszakże nie państwa, jakie jest rzeczywiście, ale jakim być powinno. Teoria państwa, jaką budowali Grecy (sofiści), trzymała się stosunków rzeczywistych i dążyła co najwyżej do zracjonalizowania środków, ale nie stawiała państwu celów. Platońska zaś teoria państwa, była normatywną teorią państwa „najlepszego”, skonstruowaną wedle idei dobra i sprawiedliwości.

Państwo najlepsze winno dążyć do zalet najwyższych i właściwych ideom; za takie Platon uważał powszechność i stałość. Program Platona nie uwzględniał różnorodnych warunków, w jakich państwa żyją, i różnorodnych temperamentów, jakie mają ludy. Od obywateli wymagał stałości w sposobie myślenia i odczuwania; poeci, którzy podlegają na ogół zmiennym uczuciom, a przez sztukę swoją mogą w tym duchu oddziaływać na innych obywateli, powinni być wydaleni z doskonałego państwa.

Platon twierdził, że państwo idealne ma jeden cel obowiązujący wszystkich; nie jest dopuszczalne, aby każdy obywatel dążył na swoją rękę do swojego dobra. Części państwa muszą zależeć od całości, a nie całość od części: wtedy tylko będzie w nim ład. Państwo musi być oparte na wiedzy; bo, aby dobro czynić, trzeba dobro znać. Twierdził, że państwo będzie wtedy idealne, kiedy na tronach znajdą się przedstawiciele największej wiedzy, filozofowie.

Ważnym składnikiem Platońskiej koncepcji państwa było przekonanie, że:

„(...) do czego się ktoś urodził, do tej roboty trzeba każdą jednostkę przydzielić, tak żeby się każdy czymś jednym, co do niego należy zajmował i każdy był czymś jednym, a nie większą ilością jednostek. W ten sposób i całe państwo zrośnie się w jedność, a nie rozpadnie się na wiele państw”.

Przekonanie to doprowadziło Platona do wyróżnienia w idealnym państwie swego rodzaju stanów, a mianowicie mędrców, wojowników i ludu, tworząc między nimi hierarchię.

Platon twierdził, że państwo doskonałe to państwo ascetyczne, dążące do idealnego celu, którego osiągnięcie nie zapewnia obywatelom bezpośrednich korzyści ani rozkoszy, ani dóbr doczesnych. Przeciwnie, wymaga wyrzeczenia się dóbr doczesnych. Dla dwóch wyższych stanów zniesiona jest własność indywidualna; obowiązuje tam ustrój komunistyczny, w którym jednak wspólne jest nie posiadanie, lecz wyrzeczenie się. Stan najniższy nie podlegał rygorom, ale dlatego, że nie brał udziału w dążeniach do doskonałości.

Platon przywiązywał duże znaczenie do tego, aby „(...) państwo nie było małe, ani pozornie wielkie, ale jakoś tak w sam raz (...)” Ustalił nawet na trudnych do odgadnięcia zasadach optymalną liczbę ludności (5040). Nadmierny wzrost terytorialny wydawał się Platonowi groźny dla jedności państwa.

Postawa filozoficzna Platona stanie się wyraźniejsza, jeżeli zestawi się ją z poglądami materialisty. Demokryta, który rzeczywistość sprowadzał do układu atomów. Dla Platona, rzeczywistość, aczkolwiek była pojmowana monistycznie, sprowadzała się do świata duchowego, do idei. Dla atomisty Demokryta państwo było dziełem jednostek i powołane zostało dla zaspokojenia ich potrzeb, u Platona natomiast państwo jest strukturą nadrzędną, niezależną od indywiduów, których interesy partykularne muszą być podporządkowane jego ogólniejszym interesom. Celem wysiłków nie jest szczęście jednostek, ale szczęście państwa.

Ta utopia Platońska była oparta na pięknej zasadzie: na podporządkowaniu jednostek państwu, a państwa celom czysto moralnym, idealnym, powszechnym i stałym. Ale realizacja jej była doktrynerska, szczegóły dziwaczne, okrutne, nie liczące się z wolnością i szczęściem człowieka.

Bibliografia:

  1. Diane Collinson - „Pięćdziesięciu wielkich filozofów”, W: Zysk i s-ka. Poznań 1997r.,

  2. Władysław Tatarkiewicz - „Historia filozofii. Tom I”, W: PWN. Warszawa 1983r.,

  3. Szacki - „Historia myśli socjologicznej”

  4. Krzysztof Kaszyński - „Historia filozofii - Wybór tekstów”, Zielona Góra 1995r.



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Praca zaliczeniowa z filozofii przyrody
Stefka - praca zaliczeniowa - budownictwo, politechnika, GiG semestr 1, BEZPIECZEŃSTWO PRACY
praca zaliczeniowa z filozofii (14 str), INNE KIERUNKI, psychologia
Praca zaliczenie, II rok II semestr, BWC, Gospodarowanie walorami
Praca zaliczeniowa z filozofii - sem II, Testy
filozofia z logiką- praca zaliczeniowa, WSPiA bezpieczeństwo wewnętrzne, II ROK, III semestr, Filozo
Biznes plan - praca zaliczeniowa, Studia - materiały, semestr 7, Zarządzanie, Marketing, Ekonomia, F
FILOZOFIA PLATONA, Dokumenty praca mgr
BHP - praca zaliczeniowac, politechnika, GiG semestr 1, BEZPIECZEŃSTWO PRACY
praca zaliczeniowa z SBW, WSPiA bezpieczeństwo wewnętrzne, I rok, II semestr, Bezpieczeństwo wewnętr
Wstęp do socjologii ćwiczenia Obserwacja socjologiczna praca zaliczeniowa (semestralna)x
praca zaliczeniowa, WSPiA bezpieczeństwo wewnętrzne, III Rok, semestr VI, Bezpieczeństwo publiczne P
FILOZOFIA RELIGII - Moskal - semestr I, Studia, Praca Socjalna, Semestr 5, Filozofia, Materiały doda
Platon - MENON, Praca socjalna, filozofia
PRACA ZALICZENIOWAx, PSYCHOLOGIA, Semestr II, Zdrowie
Zagrożenia Radiologiczne praca zaliczeniowa dla prof. Bartkiewicza Monitorowanie zagrożeń, 7 sem od
Analiza ekonomiczna przedsiębiorstw - praca zaliczeniowa, Studia - materiały, semestr 7, Zarządzanie
TI praca zaliczeniowa Firma sem zim 11 12, UG - wzr, I semestr Zarządzanie rok akademicki 11 12, I s
Prokopski, filozofia, Paradoks wiary praca zaliczeniowa

więcej podobnych podstron