Michał Chmura gr U2
Temat: Możliwości wykorzystania elementów metody ruchu rozwijającego Weroniki Sherborne w pracy z uczniami w różnych okresach rozwojowych.
Korzenie metody ruchu rozwijającego sięgają znanego studentom Wychowania Fizycznego, Rudolf Labana urodzonego w roku tancerza i teoretyka. Był on autorem kinetografii, czyli zapis ruchu oraz choreologii, czyli nauki o tańcu. Na podstawie obserwacji ruchu w tańcach ludowych, sporcie, pracy robotników i gimnastyce Laban opracował własną teorię ruchu, który według niego dzielił się na trzy składniki: energię (siła mięśni), czas (tempo) i przestrzeń (otoczenie). Laban założył kilka szkół, w których analizowano prawa rządzące ruchem. Do grona uczniów Labana należeli między innymi i oraz Weronika Sherborne. Weronika Sherborne urodzona w roku 1922 z wykształcenia była nauczycielem wychowania fizycznego i fizjoterapeutą. W latach sześćdziesiątych wypracowała ona własny system ćwiczeń- Ruch Rozwijający (Developmental Movement), który ma zastosowanie we wspomaganiu prawidłowego rozwoju psychoruchowego dzieci i w korygowaniu jego zaburzeń. Metoda ruchu rozwijającego korzeniami sięga do teorii i praktyki szkoły wspomnianego wyżej Rudolfa Labana, jednak rozwinięcie jej w kierunku humanistycznym pozwoliło na skierowanie uwagi i uwypuklenie potrzeby rozwijania bliskości, nawiązywania kontaktu i więzi emocjonalnej z innymi ludźmi. Metoda Weroniki Sherborne wywodzi się z naturalnych potrzeb dziecka, zaspokajanych w kontakcie z dorosłymi, z tak zwanego "baraszkowania", które pojawia się we wczesnym dzieciństwie u każdego człowieka i niemal w każdej rodzinie. Założenia metody ruchu rozwijającego mówią o posługiwaniu się ruchem, jako narzędziem wspomagania rozwoju dziecka i terapii zaburzeń rozwoju. Celem metody jest doświadczenie ruchu, kontaktu fizycznego i emocjonalnego. Metoda W. Sherborne jest naturalna, prosta, można ją stosować w każdych warunkach. Uczestnikami zajęć prowadzonych metodą ruchu rozwijającego mogą być wszyscy, dorośli, młodzież, dzieci. Metoda Ruchu Rozwijającego jest jeszcze „bardzo młoda”, a jeje możliwości są cały czas odkrywane. Stale też są „dopisywane” nowe uzupełnienia teoretyczne i praktyczne, również przez Polaków. Badania nad efektywnością Ruchu Rozwijającego, bazującego na metodzie W. Sherborne, prowadzii Marta Bodanowicz w celu zobiektywizowania oceny przydatności tej metody opracowała Skale Oceny Zachowania. Z kolei szkolenia w zakresie Ruchu Rozwijającego w Polsce zapoczątkowały w opracowanej przez siebie autorskiej formie, Bożena Kisiel i Alicja Wikołazka. Warsztatom szkoleniowym nadały one rangę i wartość przez wprowadzenie psychologicznych podstaw tych zajęć i propozycję wykorzystania metody w terapii psychologicznej, co odróżnia je od szkoleń w innych krajach. Osobami, które jako pierwsze zaczęły stosować w Polsce Ruch Rozwijający W. Sherborne były: Maria Przasnyska i Izabela Korsak. Pracowały one nad tą metodą z dziećmi upośledzeniem umysłowym i z dziećmi autystycznymi. W następujących okresach rozwojowych W. Sherborne napotykała na różne trudności i charakterystyczne cechy uczniów będących w danym wieku w nauce poprzez metodę ruchu rozwijającego. W okresie dzieciństwa pamięć dziecka jest coraz lepsza. Dziecko zaczyna odczuwać chęć kontaktu z rówieśnikami, co W. Sherborne wykorzystywała w tej metodzie nauczania. Uczeń w tym okresie ma ogromną chęć poznawania świata poprzez zadawanie nieustające pytań. Nabywa różnych umiejętności, które będą mu niezbędne w dalszym życiu. W tym czasie kształtuje się charakter i osobowość dziecka. Okres dojrzewania to przejście z dzieciństwa w dorosłość, charakteryzujące się przeobrażeniami w budowie i wyglądzie ciała, psychice - kształtowaniem osobowości, postaw wobec własnej i drugiej płci pełnieniem roli społecznej. Dojrzewanie jest uzależnione od czynników genetycznych, płciowych, środowiskowych, klimatycznych, kulturowych. W. Sherborne dostosowała zabawy i ćwiczenia dla uczniów z wyżej wymienionych okresów dojrzewania. Dobór poziomu trudności i zaawansowania był uzależniony od okresu rozwojowego, w którym był uczeń lub grupa uczniów. W zabawach relacyjnych w metodzie W. Sherborne potrzebny jest kontakt dwóch osób, zwany „jeden na jeden”, w którym bardziej sprawna, bardziej dojrzała osoba staje się partnerem młodszej, mniej sprawnej. Z doświadczenia tego czerpią korzyści oboje partnerzy, mając sobie wiele do zaoferowania. Rozwijanie wzajemnych kontaktów poprzez stosowanie zabaw relacyjnych pozwoliło wykształcić w dzieciach zaufanie do samego siebie. Dziecko czerpie poczucie pewności i zaufania do samego siebie ze sposobu, w jaki dorosły fizycznie się z nim obchodzi. Dziecko odkrywa, że kiedy zaufa starszemu partnerowi i odda się w jego opiekę, poczuję się bezpiecznie. Głęboki wpływ ma na nie jakość wzajemnego oddziaływania. Bardzo dużo zostaje przekazane przez rodzaj uczyć, które starszy partner okazuje młodszemu. Małe dziecko powinno zaznać sukcesu, poczuć satysfakcję z własnych dokonań i mieć świadomość własnej wartości. Powinno poczuć się wystarczająco pewne, aby móc wykazać inicjatywę w swoim kontakcie ze starszym partnerem. Zabawy relacyjne mają także na celu zaznajomienia z ciałem. Świadomość własnego ciała rozwija w dziecku pod wpływem doświadczeń „przeciwko” ciału starszego partnera. Młodsze dziecko doświadcza swojego tułowia, środka ciała i powiązania między kończynami poprzez wiele zabaw relacyjnych. Pomaga to dziecku rozwinąć poczucie całości i uświadomienia, że poszczególne części jego ciała są ze sobą dobrze połączone. Zabawy relacyjne zapewniają także bezpieczeństwo fizyczne i emocjonalne. Gdy dziecko mniej sprawne odkrywa, że może ufać partnerowi, który je podpiera, obejmuje i zajmuje się nim w sposób budzący zaufanie, rozwija się w nim poczucie pewności siebie i bezpieczeństwa nie tylko fizycznego, ale i emocjonalnego. Zabawy relacyjne mogą być wartościowe zwłaszcza dla dzieci, które nie czują się emocjonalnie i społecznie bezpieczne. Sprzyjają także rozwojowi dużej różnorodności sposobów komunikowania się. Początkowo mowa małego dziecka nie jest jeszcze wykształcona, może ono też jedynie biernie odbierać doświadczenia ruchowe. Później, gdy zaczyna już odpowiadać na sygnały, rozwija się dialog wspólnej zabawy ruchowej. Dziecko może potem przejąć inicjatywę i zmienić się z partnerem rolami, a także zacząć wprowadzać nowe elementy do sytuacji pojawiających się w zabawie. Dziecko jeszcze nie mówiące lub słabo mówiące może zupełnie nieźle komunikować przez zabawę ruchową, co wykorzystywała W. Sherborne w swojej metodzie nauki.