Prawnokarna ochrona małoletnich świadków na przykładzie wybranych orzeczeń ETPCz
Konwencja o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności z 1950 r., ratyfikowana przez Polskę w 1993 r.1, odnosi się w sposób niewystarczający do problematyki ochrony ofiary przestępstwa. Omawiając zasady rzetelnego procesu, zwraca jedynie uwagę na konieczność szczególnego traktowania dziecka (art. 6 ust. 1 EKPCz przewiduje odstąpienie od zasady jawności rozprawy dla ochrony dobra małoletniego)2.
Tytułem wstępu
„Deficyt” w przepisach EKPCz w zakresie regulacji praw ofiar przestępstw niweluje po części samo orzecznictwo ETPCz3. Niemniej jednak braki te winny być w dalszej perspektywie uzupełnione również na płaszczyźnie normatywnej.
Celem rozważań podjętych w niniejszym artykule jest wskazanie, na ile możliwe jest zapewnienie ochrony dobra małoletniego świadka w kontekście przepisów EKPCz gwarantujących oskarżonemu prawo do rzetelnego procesu4. W szczególności chodzi o prawo oskarżonego do zakwestionowania zeznań świadka oraz możliwość zadawania mu pytań. Istotne jest także to, czy w ogóle musi dojść do przesłuchania dziecka - pokrzywdzonego − oraz jaki winien być tryb postępowania w sytuacji, gdy oskarżony/jego obrońca nie skorzysta z prawa do zadawania pytań świadkowi. Nasuwa się również pytanie, czy badanie dziecka przez psychologa - jako dowód w sprawie - musi być utrwalone za pomocą technik audiowizualnych. Rozważenia wymaga również kwestia roli psychologa opiniującego w tej kategorii spraw. Podjęta zostanie także próba oceny stopnia, w jakim gwarancje praw oskarżonego zawarte w art. 6 EKPCz dają się pogodzić z koniecznością ochrony przed wtórną wiktymizacją małoletniego świadka - pokrzywdzonego − w trakcie procesu karnego.
Na wstępie warto zaznaczyć, że pojęcie „świadek” w rozumieniu EKPCz ma znaczenie autonomiczne, co oznacza, że może nim być osoba, która takiego statusu nie posiada według prawa krajowego. Dotychczasowe orzecznictwo Trybunału wskazuje, że świadkiem na gruncie EKPCz jest zarówno osoba składająca zeznania w postępowaniu przygotowawczym lub sądowym w procesie karnym, której zeznania są brane pod uwagę przez sąd orzekający w sprawie5, jak i osoba, która ze względu na wiek nie została w toku procesu karnego w ogóle przesłuchana w tym charakterze, a jedynie poddano ją badaniu przez biegłego psychologa, którego opinię wykorzystano w procesie6. W orzecznictwie Trybunału wskazuje się również, że „świadkiem oskarżenia” może być w pewnych okolicznościach biegły lub tajny informator Policji. Tak szerokie rozumienie pojęcia „świadek” budzi nieraz krytykę, co znajduje wyraz w piśmiennictwie7.
Orzecznictwo Trybunału z ostatnich lat wykazuje tendencję do szerszego uwzględniania praw pokrzywdzonych (świadków) w procesie karnym. Dotyczy to w szczególności sytuacji procesowych, w których mamy do czynienia z małoletnim uczestnikiem-ofiarą przestępstwa na tle seksualnym, kiedy to pełna realizacja uprawnień procesowych oskarżonego mogłaby prowadzić do wtórnej wiktymizacji takiego świadka. Zdarzają się jednak i takie orzeczenia Trybunału, które odbiegają od tej linii orzeczniczej.
Wyrok ETPCz z 19.6.2007 r. w sprawie W.S. przeciwko Polsce
Jednym z takich orzeczeń jest wyrok Trybunału z 19.6.2007 r. w sprawie W.S. przeciwko Polsce, do którego ukazały się glosy krytyczne w doktrynie8. Orzeczenie zasługuje na uwagę, gdyż przyjęte w nim kryteria oceny rzetelności procesu karnego odbiegają w sposób istotny od standardów utrwalonych w dotychczasowej jurysprudencji Trybunału.
Istotnym aspektem tej sprawy jest fakt, że dotyczyła ona przestępstwa o charakterze seksualnym popełnionego wobec czteroletniej dziewczynki (córki skarżącego).
Rozstrzygnięcie Trybunału w sprawie W.S. przeciwko Polsce zapadło na gruncie następującego stanu faktycznego:
14.4.1994 r. żona skarżącego złożyła do prokuratury zawiadomienie o wykorzystywaniu seksualnym ich córki X przez ojca - oskarżonego W.S.
Tego samego dnia, tj. 14.4.1994 r., w obecności matki i babci podjęto nieudaną próbę przesłuchania dziecka. W związku z powyższym została wydana opinia psychologiczna dziecka, w której stwierdzono, że przesłuchanie - z uwagi na brak kontaktu werbalnego oraz prawdopodobieństwo wystąpienia urazu psychicznego - nie może być przeprowadzone. Jednocześnie w opinii wskazano, że na podstawie informacji przekazanych od osób trzecich oraz obserwacji dziecka i dokumentacji medycznej (dziwne zabawy i zachowanie, niechęć przed myciem narządów płciowych, ból nóg, siniaki na nogach itp.) możliwe jest, iż dziecko było wykorzystywane seksualnie przez ojca. Psycholog E.K. zalecił, aby ponowne badanie dziecka odbyło się nie wcześniej niż we wrześniu 1994 r.
Psycholog E.K. przeprowadził rozmowę z dzieckiem 9.1.1995 r., przy czym matka nie była obecna podczas badania. Pokrzywdzona X została poproszona o sporządzenie rysunków przedstawiających jej rodzinę oraz bawienie się lalkami symbolizującymi ją samą, jej ojca oraz matkę. W opinii z 17.1.1995 r. psycholog E.K. wskazał poszczególne techniki psychologiczne, jakimi się posługiwał przy badaniu, i stwierdził, że dziecko odtworzyło zdarzenia sugerujące fakt wykorzystywania seksualnego przez ojca. Biorąc pod uwagę wiek dziecka, psycholog wykluczył ewentualność mówienia o rzeczach, które się nie wydarzyły bądź znanych tylko ze słyszenia. W opinii psychologa rysunki i przekazy słowne dziecka wskazywały, że dziewczynka była wykorzystywana seksualnie przez ojca, także poprzez stosunki analne, ponieważ wyraźnie wspominała o bólu w okolicy odbytu w związku z „zabawą” z ojcem.
W konkluzji psycholog stwierdził, że ze względu na dobro i dalszy rozwój dziecka winno być ono całkowicie wyłączone z toczącego się postępowania karnego.
W toku prowadzonego postępowania przygotowawczego zgromadzono [...]
Konwencja o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności z 1950 r. ratyfikowana przez Polskę w 1993 r.1 odnosi się w sposób niewystarczający do problematyki ochrony ofiary przestępstwa. Omawiając zasady rzetelnego procesu zwraca jedynie uwagę na konieczność szczególnego traktowania dziecka (art. 6 ust. 1 EKPCz przewiduje odstąpienie od zasady jawności rozprawy dla ochrony dobra małoletniego)2.
S.N. przeciwko Szwecji
Sprawa szwedzka wywodząca się ze skargi S.N. dotyczyła następującego stanu faktycznego:
W marcu 1995 r. Rada Socjalna w Borgholm zgłosiła na Policję zawiadomienie o wykorzystywaniu seksualnym przez nauczycielkę jednego z uczniów. 7.4.1995 r. odbyło się przesłuchanie małoletniego M. w obecności rodziców i przedstawicieli Rady Socjalnej. Czynność ta została utrwalona na taśmie VHS.
W maju 1995 r. S.N. został przesłuchany przez Policję oraz prokuratora. Przed przesłuchaniem zostały mu przedstawione, zgodnie ze szwedzkim prawem, zarzuty. W czerwcu podejrzany otrzymał kopię protokołu przesłuchania dziecka. W tym samym czasie wyznaczono mu obrońcę. S.N. miał wtedy możliwość przedstawienia swoich wniosków i obserwacji oraz zażądania dodatkowego przesłuchania M. Biorąc pod uwagę niepełne informacje wynikające z pierwszego przesłuchania, zwłaszcza te dotyczące czasu i częstotliwości popełnianych czynów, obrońca zażądał ponownego przesłuchania.
Drugie przesłuchanie dziecka odbyło się 20.9.1995 r. i trwało ok. 20 minut. Przeprowadziła je ta sama osoba (inspektor policji z wieloletnim stażem pracy w organach ścigania) w domu chłopca. Przesłuchanie zostało nagrane na taśmę magnetofonową. Obecni podczas przesłuchania byli rodzice M., ale nie pojawił się obrońca. Wyraził on jednak zgodę, by przeprowadzić przesłuchanie pod jego nieobecność. Przekazał ustnie inspektorowi pytania, które chciał zadać dziecku. Chodziło głównie o uzyskanie bardziej szczegółowego obrazu popełnionego przez S.N. czynu. Jednak żadna lista pytań nie została przekazana inspektorowi. Następnie taśma z nagraniem audio została przekazana obrońcy. Po wysłuchaniu nagrania obrońca nie wniósł o przeprowadzenie przesłuchania uzupełniającego.
S.N. został oskarżony o dokonanie czynności seksualnych z udziałem dziecka. Podczas rozprawy sądowej odtworzono nagranie audio-video pierwszego, a także - audio drugiego przesłuchania. Przeprowadzono dowód z zeznań świadków: matki M. i nauczycielki, która zgłosiła podejrzenie popełnienia przestępstwa. Nikt nie złożył wniosku o przesłuchanie dziecka w sądzie.
Sąd skazał S.N. na 8 miesięcy pozbawienia wolności opierając się głównie na dowodach z przesłuchania dziecka. S.N. złożył apelację od tego wyroku. Na wniosek oskarżonego dotychczasowy obrońca został zwolniony z pełnienia tych obowiązków, a na jego miejsce powołano nowego. Podczas rozprawy apelacyjnej wysłuchano oskarżonego i jego obrońcę. Ponownie złożyły zeznania matka M. i jego nauczycielka, odtworzono nagrania z obu przesłuchań. Podobnie jak podczas rozprawy w I instancji, żadna ze stron nie wniosła o przesłuchanie dziecka.
Sąd odwoławczy zmienił wymierzoną S.N. karę na 3 miesiące pozbawienia wolności. Swoje orzeczenie uzasadnił faktem, że nie ma dodatkowych dowodów na popełnienie czynu przez oskarżonego poza zeznaniami M. Sąd odwoławczy stwierdził także, że w celu zapewnienia poszanowania zasady pewności prawa, przesłuchanie dziecka w postępowaniu przygotowawczym musi spełniać najwyższe standardy staranności. W omawianej sprawie dziecko nie potrafiło podać szczegółów popełnionego przestępstwa, opowiadało o zdarzeniu tylko ogólnie. Jednak mimo tego, zdaniem sądu odwoławczego, wina oskarżonego nie budziła wątpliwości. Potwierdzają te podejrzenia m.in. wypowiedzi M., że boi się, że zostanie „gejem”. Sąd odwoławczy podkreślił też, że dziecko opowiadało niechętnie o tym, co się stało, bo wstydziło się o tym mówić. To mógł być powód, dla którego jego wypowiedzi nie zawierały szczegółów. M. nie miał też, w ocenie sądu, żadnych skłonności do przesadzania czy fantazjowania. Kilka razy poprawiał osobę przesłuchującą. Nie było też żadnych powodów, by M. miał składać fałszywe zeznania. Ważne były także zeznania matki i nauczycielki M., które stwierdziły, że dziecko bardzo zmieniło się po omawianych wydarzeniach. Fakt, że M. długo nie wyjawił, co się stało, można tłumaczyć tym, że miał poczucie winy i obrzydzenia. W zeznaniach M. nie było żadnych elementów nieprawdopodobnych, a podane przez niego informacje znalazły potwierdzenie w innych dowodach przeprowadzonych przed sądem. Sąd uznał więc te dowody za wystarczające by stwierdzić popełnienie przez S.N. przestępstwa polegającego na zmuszaniu dziecka do dotykania miejsc intymnych oskarżonego i masturbowania go. Jednak zachowanie polegające na dotykaniu przez S.N. miejsc intymnych chłopca i masturbowaniu go sąd uznał za niewystarczająco udowodnione.
S.N. złożył skargę do szwedzkiego Sądu Najwyższego. Podniósł przede wszystkim, że powinien mieć w trakcie postępowania prawo do zadawania pytań dziecku. Sąd Najwyższy pozostawił sprawę bez rozpoznania.
W związku z powyższym S.N. złożył skargę do Trybunału, podnosząc, że nie zapewniono mu uczciwego procesu, ponieważ nie miał możliwości zadawania pytań M. Swoją skargę oparł na naruszeniu art. 6 ust. 1 i ust. 3 d EKPCz.
Wyrokiem z 2.7.2002 r. Trybunał uznał, że postępowanie karne przeciwko skarżącemu S.N. nie może być uznane za niesprawiedliwe.
Trybunał stwierdził, że „ma na względzie szczególny charakter postępowań karnych dotyczących przestępstw dokonanych na tle seksualnym. Takie postępowania są często postrzegane przez pokrzywdzonych jako bardzo przykre doświadczenie, w szczególności wtedy, gdy pokrzywdzony jest wbrew swej woli konfrontowany z oskarżonym. Wszystkie te okoliczności odgrywają jeszcze większą rolę w sprawach małoletnich ofiar. Przy ocenie kwestii, czy oskarżony miał w takim postępowaniu zagwarantowane prawo do rzetelnego procesu, musi być brane pod uwagę prawo do ochrony życia prywatnego danego pokrzywdzonego. Dlatego też Trybunał przyznaje, że w postępowaniach karnych dotyczących nadużyć seksualnych muszą być podejmowane pewne środki w celu ochrony pokrzywdzonych, przy jednoczesnym zagwarantowaniu, iż środki te da się pogodzić z odpowiednim i skutecznym korzystaniem z prawa do obrony”3.
W ocenie Trybunału fakt niemożności zadawania pytań przez skarżącego S.N. pokrzywdzonemu M. nie skutkował naruszeniem przepisów EKPCz. Trybunał odnotował, że ofiara była dwukrotnie przesłuchana przez policję, a rozmowy te zostały nagrane na taśmę video i odtworzone przed sądem. Sąd miał zatem - w ocenie Trybunału - możliwość oceny wiarygodności dowodu dostarczonego przez pokrzywdzonego, tym bardziej, że obrońca skarżącego S.N. (pomimo, iż z niej nie skorzystał) miał możliwość osobistego przesłuchania pokrzywdzonego.
Okoliczności powyższe, zadecydowały zdaniem Trybunału o uznaniu, że sprawa S.N. przeciwko Szwecji różni się od skargi W.S. przeciwko Polsce. Pomimo, że w obydwu omawianych sprawach pokrzywdzeni nie zostali nigdy przesłuchani w toku procesu karnego, to w sprawie szwedzkiej Trybunał zajmując odmienne stanowisko uznał, że możliwość odtworzenia nagrań z rozmów z pokrzywdzonym konwalidowała ograniczenia w bezpośrednim przesłuchaniu świadka.
W sprawie skargi W.S. Trybunał skonstatował, że przesłuchanie małoletniej pokrzywdzonej mogłoby się odbyć w sposób „mniej inwazyjny niż poprzez bezpośrednie przesłuchanie”. Stwierdzenie to jest niejasne, a w uzasadnieniu nie wskazano racjonalnych powodów uzyskania takowych zeznań. Sąd krajowy odrzucając potrzebę bezpośredniego przesłuchania pokrzywdzonej miał przecież w głównej mierze na uwadze właśnie jej wiek oraz opinię biegłego. Jak słusznie wskazują w zdaniu odrębnym sędziowie J. Casadevall i L. Mijović - odmiennie aniżeli w sprawach szwedzkiej i niemieckiej (o której będzie mowa poniżej), gdzie pokrzywdzeni mieli dziesięć i osiem lat - w sprawie W.S. pokrzywdzoną była dziewczynka w wieku lat czterech. Faktem jest, że uzyskanie nagrania z rozmowy z pokrzywdzoną mogłoby być użyteczne dla stron, niemniej nie oznacza to a priori, iż wówczas pokrzywdzony(-a) winien być uznany(-a) za świadka oskarżenia. Nagrania audiowizualne uzupełniając materiał dowodowy w sprawie W.S., nie zdołałyby zmienić zasadniczej kwestii, tj. wieku dziecka, który w moim przekonaniu jest decydującym czynnikiem przy ocenie możliwości odebrania zeznań małoletniego. Konkludując, w sprawie S.N. przeciwko Szwecji zeznania małoletniego pokrzywdzonego zostały zaprotokołowane, a następnie zaliczone w poczet materiału dowodowego, podczas gdy w sprawie W.S. przeciwko Polsce pokrzywdzona nie składała zeznań, a dowodem obciążającym (aczkolwiek nie jedynym) były opinie biegłych psychologa i lekarza. Niejako na marginesie (co rzecz jasna nie stanowi usprawiedliwienia) należy również odnotować, że ustawowy obowiązek odtworzenia zapisu dźwięku bądź obrazu z przesłuchania małoletniego wprowadzony został na gruncie obowiązującego obecnie KPK4, zaś w czasie przedmiotowego postępowania obowiązywały przepisy ustawy karnej z 1969 r., które takiej możliwości expressis verbis nie przewidywały.
Skargi Bocos-Cuesta przeciwko Holandii
W innej z przywołanych przez Trybunał spraw, mianowicie skargi Bocos-Cuesta przeciwko Holandii, gdzie ofiarami były dzieci w wieku od 6 do 11 lat, stwierdzono istotne naruszenie przepisów EKPCz poprzez ograniczenie praw oskarżonego do zadawania pytań świadkom. Niemniej jednak podstawa nieuzyskania dowodu była zupełnie odmienna aniżeli w sprawie W.S. przeciwko Polsce.
Oskarżony Bocos-Cuesta stanął pod zarzutem molestowania seksualnego czterech małoletnich. Pokrzywdzeni zostali przesłuchani w trakcie postępowania przygotowawczego pod nieobecność oskarżonego, który w toku rozprawy wnioskował o ich ponowne przesłuchanie. Sąd holenderski, bez zasięgnięcia opinii biegłego psychologa w zakresie ewentualnego wpływu ponownego przesłuchania pokrzywdzonych, kategorycznie stwierdził, że mogłoby to wywołać negatywny wpływ na psychikę małoletnich i wobec tego oddalił wniosek dowodowy skarżącego. Podstawę ustaleń sądu rozpoznającego sprawę stanowiły protokoły z zeznań pokrzywdzonych przeprowadzonych w toku postępowania przygotowawczego.
Z oceną sądów holenderskich nie zgodził się skarżący Bocos-Cuesta, który złożył skargę do Trybunału. Organ EKPCz stwierdzając, że w sprawie doszło do nadmiernego ograniczenia prawa skarżącego do ochrony Trybunał zwrócił uwagę m.in. na brak nagrania audiowizualnego z przesłuchania pokrzywdzonych oraz brak dowodów w zakresie kategorycznego stwierdzenia sądu, że ponowne przesłuchanie pokrzywdzonych mogłoby negatywnie wpłynąć na ich psychikę. W sprawie polskiej, jak zauważył Trybunał „istotą zarzutu skarżącego jest to, że ofiara przestępstwa nie została nigdy przesłuchania oraz, że w rezultacie skarżący został skazany bez możliwości zadania jej pytań”5. Wskazać przy tym należy, że zaniechanie przesłuchania małoletniej wiązało się również z faktem, iż ani oskarżony, ani jego obrońca nie domagali się przesłuchania małoletniej w toku postępowania. Porównanie tych dwóch spraw w kontekście naruszenia prawa oskarżonego do rzetelnego procesu wydaje się być co najmniej niezrozumiałe.
P.S. przeciwko Niemcom
Naruszenia prawa oskarżonego do przesłuchania określonych świadków i uczestniczenia w jego przesłuchaniu dotyczyła skarga wniesiona przez P.S. przeciwko Niemcom.
W sprawie pokrzywdzoną była 8-letnia dziewczynka, natomiast oskarżonym nauczyciel prywatnych lekcji muzyki, któremu postawiono zarzut molestowania seksualnego małoletniej.
Pokrzywdzona została przesłuchana na etapie postępowania przygotowawczego przez funkcjonariuszy Policji (podobnie jak w sprawie Bocos-Cuesta).
Rozpoznający sprawę oskarżonego P.S. sąd w Kunzelsau zrezygnował z bezpośredniego przesłuchania małoletniej uwzględniając tym samym prośbę matki, która obawiała się wywołania kolejnych efektów traumatycznych. Jednocześnie sąd oddalił wniosek o powołanie biegłego psychologa, który miałby wydać opinię odnośnie wiarygodności zeznań dziewczynki. W toku kontroli II-go instancyjnej uzupełniono materiał dowodowy o opinię biegłego psychologa, który w sposób jednoznaczny wskazał, iż relacje pokrzywdzonej są w pełni wiarygodne. Tak zgromadzony materiał dowodowy stanowił podstawę do uznania skarżącego P.S. winnym zarzucanego mu czynu molestowania seksualnego małoletniej. Sposób procedowania niemieckich sądów krajowych wzbudził dezaprobatę Trybunału, który na skutek skargi złożonej przez P.S. uznał iż nie stworzono skarżącemu szansy na kwestionowanie zeznań pokrzywdzonej, które były w głównej mierze przekazywane Sądowi za pośrednictwem świadka - matki małoletniej. Skoro zatem -- zeznania pokrzywdzonej w sprawie były decydującymi w zakresie stwierdzenia winy - oskarżony powinien mieć możliwość obrony poprzez chociażby uczestnictwo w przesłuchaniu małoletniej.
Co znamienne we wszystkich z omawianych spraw Trybunał uznawał, że z punktu widzenia standardu art. 6 EKPCz ochrona interesów dzieci występujących w charakterze świadka, w tym zwłaszcza w procesach o przestępstwa seksualne, jest czynnikiem w pełni usprawiedliwiającym specyficzny sposób zorganizowania postępowania karnego, po to, by taki właśnie cel osiągnąć. Tymczasem w konkluzjach tak do orzeczenia w sprawie polskiej, jak i w dwóch powyższych skargach - Bocos-Cuesta i P.S. Trybunał przyjął, że argumenty w zakresie konieczności ochrony dobra małoletniego - pokrzywdzonego przywoływane przez sądy krajowe są „spekulatywne”, „niejasne”, „nie wydają się stosowne”.
Trybunał z reguły nie dopatruje się naruszenia przepisów EKPCz w sprawach, gdzie oskarżeni lub ich obrońcy mieli zapewnioną możliwość udziału w przesłuchaniu małoletniego świadka, czy to poprzez zadawanie pytań za pośrednictwem sędziego, prokuratora lub policjanta, czy też poprzez obserwację zeznającego przez lustro weneckie6. Tak było m.in. w przywołanej już sprawie S.N. przeciwko Szwecji, jak również w sprawie B. przeciwko Finlandii7, gdzie w uzasadnieniu orzeczenia wskazano, że „[...] w postępowaniu karnym dotyczącym przestępstw przeciwko seksualności mogą zostać zastosowane pewne środki chroniące ofiarę, pod warunkiem, iż środki te można pogodzić z odpowiednim i skutecznym wykonywaniem prawa do obrony. Przy zapewnieniu prawa do obrony można wymagać od organów sądowych, by te podejmowały środki równoważące niedogodności, z którymi mierzy się obrona. W niniejszej sprawie zeznania dzieci, w postaci zarejestrowanej na kasecie video w trakcie postępowania przygotowawczego i odtworzonej przez sądem rejonowym i sądem apelacyjnym, stanowiły faktycznie jedyny dowód [...] Skarżąca i jej obrońca mieli możliwość przekazania pytań dzieciom na etapie postępowania przygotowawczego. Nie skorzystali jednakże z tej możliwości”.
Powyższe stwierdzenia wskazują, że ocena rzetelności postępowań w sprawach o przestępstwa na tle seksualnym, gdzie ofiarą jest małoletnie dziecko, dokonywana jest zawsze przez pryzmat zapewnienia oskarżonemu prawa do zadawania pytań pokrzywdzonemu/świadkowi w toku postępowania karnego. Przepisy polskiej procedury karnej (art. 185a KPK) zapewniają prawo udziału w przesłuchaniu tylko obrońcy oskarżonego, co w pełni czyni zadość uregulowaniom konwencyjnym (art. 6 ust. 3 d EKPCz). W myśl przepisu art. 185a KPK małoletniego (do 15 roku życia) powinno się przesłuchać w charakterze świadka tylko raz, chyba że wyjdą na jaw istotne okoliczności, których wyjaśnienie wymaga ponownego przesłuchania lub zażąda tego oskarżony, który nie miał obrońcy w czasie pierwszego przesłuchania pokrzywdzonego. Przesłuchanie to ma się odbywać w odpowiednich warunkach przy obligatoryjnym udziale biegłego psychologa, a co do zasady także przedstawiciela ustawowego lub faktycznego opiekuna. O ile jednak wspomniane uregulowanie gwarantuje ochronę małoletnich pokrzywdzonych, a w szczególności zasady i tryb ich przesłuchiwania, o tyle w praktyce rzecz ma się nieco inaczej. Niejednokrotnie bowiem dochodzi do sytuacji, w których pokrzywdzony jest przesłuchiwany w trybie art. 185a KPK jeszcze w fazie in rem postępowania przygotowawczego albo nie posiada obrońcy w czasie, gdy przeprowadzana jest ta czynność. Wówczas sąd staje przed niezwykle trudnym wyborem - jak chronić prawa małoletniej ofiary, by w możliwie najmniejszym stopniu ograniczyć prawa oskarżonego. W orzecznictwie polskim podkreśla się co prawda konieczność egzegezy uregulowań krajowych z wykładnią ukształtowaną standardami europejskimi, niemniej jednak przestrzega się przed automatycznym przyjmowaniem każdego wniosku dowodowego. Takie stanowisko przyjął SN w orzeczeniu z 6.7.2006 r. wskazując, że „z punktu widzenia standardu art. 6 ust. 3 EKPCz - oskarżony musi mieć możliwość wnioskowania powtórnego przesłuchania pokrzywdzonego i takie prawo w § 1 art. 185a KPK mu zagwarantowano. Jednakże złożenie takiego żądania nie oznacza konieczności ponownego przesłuchania (nie wynika to również z literalnego brzmienia art. 185a KPK), albowiem żądanie to podlega ocenie - jak każdy wniosek dowodowy - przez pryzmat art. 170 KPK”8. Pogląd ten uważam za w pełni słuszny, przede wszystkim z uwagi na to, że jest wsparty literalną wykładnią cytowanego przepisu art. 185a KPK. Uznanie, że każdorazowo, w sytuacji gdy oskarżony żąda ponownego przesłuchania dziecka (nawet bez podania powodu), jeżeli tylko spełnione byłyby warunki określone w przepisie art. 185a KPK prowadziłoby w mojej ocenie do nadmiernego godzenia w ochronę interesów pokrzywdzonego9. Nie można bowiem kategorycznie stwierdzić, czy i w jakim zakresie wniosek oskarżonego zmierzałby do rzeczywistego ustalenia okoliczności mających znaczenie dla sprawy, a w jakim zmierzał do zadania cierpień pokrzywdzonemu. W tym zakresie podzielić należy postulaty de lege ferenda zgłaszanie w doktrynie odnośnie konieczności wprowadzenia obowiązku wyznaczania obrońcy z urzędu podejrzanemu nie posiadającemu obrońcy z wyboru przed przystąpieniem do czynności przesłuchania małoletniego w trybie art. 185a KPK10.
Orzecznictwo Trybunału analizowane pod kątem prawnokarnej ochrony małoletnich świadków niewątpliwie wskazuje na ścisłe przywiązanie do modelu kontradyktoryjnego procesu angielskiego, jednak ta zasada nie ma w pełni zastosowania w procesie polskim11. W efekcie pomimo składanych deklaracji, że decyzja procesowa co do dopuszczenia wniosku dowodowego jest zasadniczo sprawą podlegającą uregulowaniom prawa krajowego, organy EKPCz działają jako „międzynarodowa czwarta instancja”.
Reasumując należy stwierdzić, że prawo do rzetelnego procesu zagwarantowane w art. 6 EKPCz w pierwszej kolejności służy niewątpliwie ochronie interesów oskarżonego. Ochrona dobra (interesów) pokrzywdzonego następuje dopiero poprzez ograniczenie uprawnień procesowych oskarżonego, które Trybunał uznaje za nie mające charakteru bezwzględnego. Z tego też powodu, wnioski do jakich doprowadza analiza omawianych orzeczeń, ściśle wiążą się z gwarancjami oskarżonego do zadawania pytań świadkom/pokrzywdzonym i uczestniczenia w ich przesłuchaniu.
Po pierwsze, oskarżony winien mieć możliwość zadawania pytań świadkom/pokrzywdzonym (chociażby na jednym etapie postępowania). Po drugie, pokrzywdzony ma prawo do ochrony przed bezpośrednią konfrontacją z oskarżonym, jednakże oskarżony winien mieć możliwość pośredniego uczestniczenia w przesłuchaniu świadka - pokrzywdzonego (techniki audiowizualne, lustro weneckie). Po trzecie, pokrzywdzony ma co do zasady prawo do jednokrotnego przesłuchania, jednakże oddalenie wniosku oskarżonego o ponowne przesłuchanie małoletniego świadka musi być wsparte opinią biegłego stwierdzającą ryzyko wystąpienia negatywnego wpływu takiej czynności na zdrowie pokrzywdzonego. Ostatnia konkluzja jaka wynika z tej analizy, to fakt, że pod kątem badania rzetelności procesu istotnym jest - w ocenie Trybunału - czy dowód z zeznań pokrzywdzonego nie stanowił jedynego bezpośredniego (bądź głównego) dowodu obciążającego oskarżonego.
* Doktorantka w Instytucie Prawa Karnego UW.
1 Dz.U. z 1993 r., Nr 61, poz. 284, dalej jako: EKPCz.
2 Pozostałe kwestie w zakresie międzynarodowych standardów ochrony ofiar przestępstw wyznaczają m.in. zalecenia Komitetu Ministrów dla państw członkowskich z 28.6.1985 r. nr R (85) 11 w sprawie pozycji ofiary w procesie karnym; zalecenia Komitetu Ministrów dla państw członkowskich z 17.9.1987 r. Nr R (87) 21 w sprawie zapobiegania wiktymizacji i pomocy dla ofiar przestępstwa; Europejska Konwencja o kompensacji dla ofiar przestępstw popełnionych z użyciem przemocy z 24.11.1983 r.; Deklaracja ONZ o podstawowych zasadach sprawiedliwości dla ofiar przestępstw i nadużyć władzy z 1985 r.; Konwencja o Prawach Dziecka z 20.11.1989 r. oraz Europejska Konwencja o wykonywaniu praw dzieci z 25.1.1996 r. Standardy wyznaczane są także poprzez decyzje ramowe, w szczególności decyzję ramową Rady z 15.3.2001 r. w sprawie pozycji ofiar w postępowaniu karnym.
3 § 47 wyroku.
4 Ustawa z 10.1.2003 r. o zmianie ustawy - Kodeks postępowania karnego, ustawy - Przepisy wprowadzające Kodeks postępowania karnego, ustawy o świadku koronnym oraz ustawy o ochronie informacji niejawnych, Dz.U. Nr 17, poz. 155 ze zm.
5 § 61 wyroku.
6 Decyzja z 20.1.2005 r. o niedopuszczalności skargi Accardi and Others przeciwko Włochom, skarga nr 30598/02.
7 Sprawa B. przeciwko Finlandii, skarga nr 17122/02.
8 Post. z 6.7.2006 r., IV KK 226/06, OSNwSK 2006, Nr 1, poz. 1364, glosa częściowo krytyczna R.A. Stefański, PS 2007, Nr 2, poz. 156.
9 Odmienne stanowisko zajął SN w wyr. z 1.2.2008 r., V KK 231/07, OSNKW 2008, Nr 4, poz. 27.
10 M. Wąsek-Wiaderek, Prawo oskarżonego..., op. cit.; A. Wesołowska, Regulacje prawne dotyczące ochrony małoletnich w toku postępowania karnego, Dziecko krzywdzone. Teoria, badania, praktyka 2007, Nr 20, s. 40;
11 A.R. Światłowski, Zasada bezpośredniości w angielskim procesie karnym - zakaz dowodu ze świadka ze słyszenia, Prok. i Pr. 1997, Nr 10, s. 74-75.