Mózgole
Uwag: 0
2003-03-07 14:10:44
Słyszałeś o Mózgolach? Nie? No to posłuchaj chłopcze, bo to jeden z najbardziej parszywych tworów Molocha z jakim miałem do czynienia.
Mózgole to mutanty... Nie, nie mają czterech łap, kłów, mordy ghula i akumulatora w dupie. Nie. Wyglądają
zupełnie jak ludzie. W pewnym sensie są bardziej ludźmi niż mutantami. Co ? To o czym w takim razie pieprzę ? Słuchaj...
Załapałem się kiedyś do ochrony konwoju z zaopatrzeniem na front. Potrzebowali eskorty ,bo większość ich strzelców rozpieprzył pościg Hell Angels. Wieźli parę skrzyń amunicji ... inna sprawa, że później ta amunicja okazała się ślepa ,ale mniejsza o detale. Oprócz mnie było tam paru żołnierzy, panienka z Aniołków Miłosierdzia i koleś z partyzantki Alluvacha. Na ostatnią chwilę załapał się taki czternastoletni dzieciak. Sierota. Wzieliśmy go ze sobą ,bo strzelał całkiem nieźle jak na swój wiek. W połowie drogi zaatakowały nas maszyny. Trochę mobsprzętu i paru Łowców. Nie zazdroszczę chłopakom z frontu. Z tym nie da się walczyć. Cała moja amunicja zeszła w parę sekund. No to siedzę za skałą, kule świszczą nad głową, piach się gotuje, modlę się o szybką śmierć i nagle widzę taką sytuację: nasz Aniołek leży ranny i próbuje doczołgać się po swój karabin. Za nią Łowca przymierza się do cięcia. Niedaleko stoi ten dzieciak, o którym wcześniej mówiłem. Mierzy do żelastwa z M-16 i nic... Ręce mu się trzęsą ,ale za spust nie pociąga. Wrzeszczę na całego żeby strzelał ,a chłopakowi karabin z rąk wypada! Wyobrażasz sobie?! Wtedy tego nie rozumiałem...
Jak już uciekliśmy ( nie pytaj jak ) ,wszystko wyjaśnił ten od Alluvacha. Znał się dobrze na mutkach swoją drogą. Mówi do nas, że chłopak jest mutantem ,tyle że zmiany są bardziej subtelne. Moloch czasami bawi się mózgami porwanych ludzi. Tacy wracają z północy jak gdyby nigdy nic, bez pamięci o całym zajściu. Mają tak namieszane we łbie, że choćby się zesrali, mimo szczerych chęci, do żadnej maszyny nie wystrzelą. Niektórzy z nich nawet tym puszkom nieświadomie pomagają. To chyba jedyni mutanci, z którymi żyją ludzie. Zakładają rodziny, płodzą dzieci, na które potem przechodzi ich mutacja. Osiedlają się nawet w pieprzonym Teksasie, dasz głowę ? Koleś od Alluvacha nie wiedział ilu tych mutków wypuścił Moloch. Dziesiątki ? Setki ? Tysiące ? Powiedział też , że z reguły tacy szybko umierają. Moloch jest jeszcze słabym inżynierem jeżeli chodzi o mózg i mam cholerną nadzieję, że ten projekt już zarzucił. Większości z tych lu... mutantów, z reguły odpierdala. Popadają w skrajne depresje ,autyzm, popełniają samobójstwa lub latają z siekierą za wszystkim co się rusza ,a takich szybko się odstrzeliwuje. Rzadko zdarzają się zdrowi i normalni. No ,ale ten dzieciak takim był. Partyzant Alluvacha nazywał tych mutków Mózgolami czy jakoś tak... Ciebie to kurwa bawi ? Bo mnie nie - tak samo jak strzelanie do dziecka. Jezu, ten chłopak nawet nie wiedział że jest mutantem...