WIELKIE SEMINARIUM - „ABY NIKT NIE ZGINĄŁ”
KOŚCIÓŁ JAKO WSPÓLNOTA / „TRWAJCIE MOCNO W JEDNYM DUCHU”
Dzień 1
Dz 2,42
„Kto odnawia się w Chrystusie, ten równocześnie odkrywa radość bycia we wspólnocie Kościoła. Odkrywa tajemnicę Kościoła i podejmuje za Kościół odpowiedzialność. Co oznacza być we wspólnocie Kościoła? Łukasz w Dziejach Apostolskich mówi, że oznacza to trwanie w nauce Apostołów, czyli w żywej Tradycji Kościoła. Następnie oznacza to trwanie we wspólnocie z innymi, a więc w przebaczeniu i pojednaniu, gdzie sakramentem jedności jest łamanie chleba, czyli Eucharystia. Oznacza to także dzielenie się dobrami z innymi oraz codzienne trwanie na modlitwie indywidualnie lub we wspólnocie”. (o. Józef Kozłowski Podręcznik str. 153)
Dzień 2
Dz 2,36; Dz 3,15
„Życie duchowe we wspólnocie Kościoła jest rzeczywistością dynamiczną, nieustannie rozwijającą się. My stanowimy Jego cząstkę, podobnie jak stanowi ją nasza rodzina, miejsce nauki czy pracy. Tam także ożywia nas Duch Święty, dając swoje tchnienie, odwagę, wytrwałość, cierpliwość, miłość wzajemną i zdolność przebaczania. Kościół to wspólnota, którą założył Jezus Chrystus w mocy Ducha Świętego i przez Niego podtrzymuje ją, uświęca i posyła z misją głoszenia dobrej nowiny o zbawieniu. Współtworzymy go razem z Chrystusem - my, ludzie grzeszni i On, święty Bóg, a dzięki mocy Jego Ducha bramy piekielne nie przemogą Kościoła. On nieustannie pomnaża naszą świętość we wspólnocie Ludu Bożego przez swoją uświęcającą obecność w sakramentach, zwłaszcza w Eucharystii”. (o. Józef Kozłowski „Pozwól się odnaleźć” str. 130)
Dzień 3
Ga 2,20
„Na spotkaniu modlitewnym, w wyniku udzielania się Ducha Świętego, możemy doświadczać szczególnej otwartości na miłość Bożą i odczuwalnej obecności Pana. Czas spotkania jednak mija, a zatem wskazane jest, aby - pamiętając o pocieszeniu, które było nieodłączne od udzielania się Ducha Świętego - podjąć osobistą refleksję. Jeśli to będzie możliwe, to jeszcze w trakcie spotkania, jeśli zaś nie - po przyjściu do domu, czy swojego pokoju, zastanawiając się, co przez to konkretne „ożywienie” Bożej miłości Pan chciał nam powiedzieć i do czego nas wzywa, aby móc podjąć konkretne zaangażowanie w trosce o zbawienie i szerzenie Królestwa Bożego”.
(o. Józef Kozłowski „Śladami Ducha” str. 378)
Dzień 4
Ga 5,16-23
„Czystość intencji, o którą trzeba nam nieustannie modlić się, pozwala nam być przejrzystymi w myśli, słowie i czynie. Jeśli pozwolimy wkraść się w nasze zamiary, decyzje i czyny choćby odrobinie miłości własnej, bardzo szybko wytworzy się w nas dwuznaczność i nowy człowiek znów będzie przejmowany w niewolę przez starego, zacząwszy duchem, będzie dalej próbował budować według ciała. A byłoby to rzeczywiście budowanie ciałem, gdybyśmy nagle zaczęli, np. patrzeć na bliźniego w innym duchu, niż patrzy na nas Chrystus. W konsekwencji osoba taka, równocześnie jest i nie jest we wspólnocie z Jezusem i bliźnimi. To sprawia, że uczeń Chrystusa zamiast postępować poprzez pokorną służbę i oddanie chwały Panu, pomnażając w sobie miłość do innych, tak naprawdę cofa się i karłowacieje, a nawet odchodzi. Według określenia św. Ignacego osoby takie charakteryzuje zachowanie „drugiej pary ludzi”: „Chcą oni zrzucić z siebie jakieś przywiązanie, ale tak je chcą zrzucić, żeby jednak pozostać w posiadaniu rzeczy nabytej i żeby raczej Bóg poszedł za tym, czego chcą oni sami”. (o. Józef Kozłowski „Śladami Ducha” str. 151-152)
Dzień 5
Ga 5,22-23: Ga 5,19-21
„Jesteśmy jednocześnie wezwani do cierpliwości wobec bliźniego, aby nie osądzać go w swoim sercu. Nie wiemy, dlaczego drugi człowiek zachowuje się w sposób przewrotny i sprzeniewierza się dobru. Nie naszym zadaniem jest sądzenie go i rozsiewanie chwastu przez obmowę, pomówienia i lekceważenie tego, co dobre. Nie wolno nam podchwytywać złych myśli bliźniego, słów i osądzać go lub rozpowiadać zło, które uczynił, bo w ten sposób przyczyniamy się do jego rozprzestrzeniania. Duch zły oczekuje takiego postępowania i stwarza ku temu okazje, manipulując ludzką psychiką, a często zwodząc pod pozorem dobra. Nie bądźmy siewcami chwastu lub tymi, którzy chwast przesadzają z jednego miejsca w drugie. Naszym zadaniem jest współpraca z tym, co dobre w naszych bliźnich. Wówczas nie ulegniemy pokusie osądzania swego bliźniego i rozsiewania tego co złe”. (o. Józef Kozłowski „Zrodzeni w Chrystusie” str.168-169)
Dzień 6
Rz 12,4-5
„Trwając we wspólnocie Kościoła, mamy realny wpływ na dzieje ludzkości. Uczestniczymy w modlitwie, jaką zanosi On podczas każdej Eucharystii: „Pamiętaj o swoim Kościele rozproszonym po całym świecie i spraw, aby wzrastał w wierze i w miłości”. Jest to odwołanie się do tego aspektu wspólnoty, którą Bóg tworzy i napełnia Duchem Świętym. Pełne uczestnictwo w Eucharystii daje nam siłę. Sprawia, że zło nie jest w stanie nas dosięgnąć, ponieważ jesteśmy napełnieni mocą z wysoka. Pragnieniem Jezusa jest, aby ten sam Duch, który uświęca dary składane podczas Eucharystii, również nas przemieniał i uświęcał, czyniąc wiarygodnymi świadkami Chrystusowego życia, zmartwychwstania i działania w świecie”. (o. Józef Kozłowski „Pozwól się odnaleźć” str. 131)
Dzień 7
Rz 5,5
„Jezus przez swą miłość zjednoczył się każdym człowiekiem, dlatego będzie nas pytał o człowieka, który zbłądził na skutek braku poznania prawdy swojego życia, jego sensu i nadziei. Upomni się również o każdego, kto zszedł z drogi wiary na skutek zgorszenia ze strony tych, którzy byli za niego odpowiedzialni. Utożsamia się On z drugim człowiekiem, który jest zagrożony w zbawieniu, a który Go oczekuje i pragnie, abyśmy dali mu swój czas i ofiarowali pomoc. Jezus oczekuje od nas, abyśmy zgodzili się na miłość wobec każdego człowieka oczekującego zbawienia. W wielu ludziach Chrystus cierpi każdego dnia. Jest uwięziony w ludzkich nałogach i grzechach, oczekując wybawienia. Może On pokazać nam tych ludzi, którzy przez brak pomocy z naszej strony, brak odpowiedzi na ich oczekiwanie i pragnienie, utracili życie, poczucie sensu, nadzieję, weszli na drogę zła, zwątpili w Bożą miłość i utracili dar zbawienia. Jeżeli mówimy, że czynimy wszystko, co do nas należy, trzeba się zastanowić, czy rzeczywiście tak jest. Czy uczyniliśmy wszystko dla zbawienia bliźnich? W sakramencie pokuty zwykle oskarżamy się z uczynionego zła, rzadko natomiast spowiadamy się z zaniedbania dobra, które mogło się stać, a nie stało się. Niejednokrotnie zaniedbane dobro utorowało drogę działaniu ducha zła, który jak lew krąży i wykorzystuje każdą sposobność, aby odłączyć nas od źródła życia”. (o. Józef Kozłowski „Zrodzeni w Chrystusie”)
W tym tygodniu z Podręcznika „Życie w Duchu Świętym” czytamy konferencję pt.: „Kościół jako wspólnota” - str. 127-146. Dla chętnych proponujemy zrobienie medytacji w ciągu tygodnia w oparciu o tekst z Pisma Św. lub książki, który najbardziej nas poruszył (tzn. rozradował wewnętrznie lub wywołał opór czy zamieszanie w nas). Materiały do Seminarium dostępne są także na stronie: www.wspolnota.mocniwduchu.pl