Dane personalne
IMIĘ: Andrzej
WIEK: 9 lat
MIEJSCE URODZENIA: Siedlce
KLASA: III A
Ilość rodzeństwa: siedmioro
Rodzina: dziecko pochodzi z rodziny wielodzietnej określonej mianem patologicznej, niepełnej.
Wygląd zewnętrzny dziecka.
Andrzej jest blondynem o niebieskich oczach, średniego wzrost, dobrze rozwiniętym fizycznie, nie odbiega pod tym względem od kolegów z klasy. Jeśli chodzi o strój chłopca widać iż nie są to rzeczy nowe, wręcz przeciwnie widać po nich ślady długiego używania. Bardzo często chodzi w tym samym ubraniu przez cały tydzień, nie zwraca uwagi na jego czystość. Buty chłopca to trzewiki lub zwykłe wiązane trampki. Podczas zajęć wychowania fizycznego chłopiec nie zmienia stroju, ćwiczy w tym w czym chodzi podczas normalnych zajęć lekcyjnych a jego obuwie także nie jest dostosowane do wykonywanych ćwiczeń.
Andrzej na ciele nie ma oznak bicia typu siniaki i zadrapania. Jeśli chodzi o czystość ciała i stroju pozostawia ona wiele do życzenia.
Bardzo często ma brudne ręce, twarz, szyję nawet po bezpośrednim przyjściu z domu do szkoły, nie dba o higienę w szkole, myje ręce dopiero po upomnieniu przez nauczyciela. Tak jak pisałam wcześniej chłopiec potrafi cały tydzień chodzić w jednym ubraniu co wiąże się z występowaniem niemiłego zapachu na który negatywnie reagują pozostałe dzieci z klasy Andrzeja odsuwają się od chłopca podczas normalnych kontaktów interpersonalnych, zabaw.
Matka chłopca nie dba o jego wygląd zewnętrzny, czyli nie zwraca uwagi na długość i czystość jego włosów, paznokci, czystość i jakość ubrania.
Nie zaobserwowałam objawów jakie mogłyby stanowić podejrzenie do wystąpienia objawów psychofizycznych.
Zachowanie
Andrzej jest dzieckiem stroniącym od towarzystwa ludzi obcych jednak łatwo nawiązującym kontakty z rówieśnikami. Unika osób starszych, tych których nie zna gdyż zdaje sobie sprawę z zainteresowania jakim jest obdarzona jego rodzina i boi się o utratę kontaktów z najbliższymi.
Jeśli chodzi o kontakty z innymi ludźmi chłopiec jest bardzo nieufny, powściągliwy. Woli się nie wypowiadać o rodzinie i sytuacji panującej w domu gdyż uważa ze niektóre rzeczy wypowiedziane przez niego mogą zostać wykorzystane przeciwko mamie. W kontaktach z obcymi ludźmi, zarówno dorosłymi jak i dziećmi chłopiec przyjmuje postawę obserwującą, nieufną. Nawiązuje kontakt dopiero kiedy on uzna to za słuszne, nie ulega presji otoczenia.
Chłopiec izoluje się sam od dorosłych a bywa bardzo często izolowany przez rówieśników ponieważ zdarza się mu przyjść nie umytym, brudnym wręcz zdarza się bardzo często że od chłopca bije nieprzyjemny zapach. Andrzej jest dzieckiem pochodzącym z biednej rodziny a co za tym idzie odsuwanym przez niektóre dzieci z klasy z powodu zaistniałej sytuacji. Bardzo rzadko ulega namowom kolegów, którzy go zapraszają do domu w celu zabawy gdyż boi się że nie będzie mógł wrócić do siebie.
Andrzej zaimponować może kolegom swoją wysoką sprawnością fizyczną, zwinnością i bardzo dobrą znajomością spraw życiowych np.: sprawami prowadzenia gospodarstw, rozróżnianiem grzybów itp.. chłopiec nie może zaimponować kolegom i koleżankom wyuczonymi, rozwijanymi zdolnościami na zajęciach pozalekcyjnych gdyż na płatne go nie stać a w miejscowej świetlicy socjoterapii nie lubi przebywać, zdecydowanie woli wrócić do domu i zająć się opieką nad młodszym rodzeństwem lub pracą zarobkową u sąsiadów w gospodarstwie.
Środowisko rodzinne dziecka.
Andrzej jest piątym dzieckiem z ośmiorga w rodzinie. Troje ze starszych rodzeństwa chłopca opuściło już dom rodzinny. Zauważyć należy, że w rodzinie chłopca występuje u wszystkich dzieci, także u Andrzeja lekkie upośledzenie umysłowe.
Rodzice chłopca rozwiedli się 4 lata temu, wszystkie dzieci wychowywane są przez matkę. Ojciec chłopca nie płaci alimentów na dzieci, nie nawiązuje z nimi żadnego kontaktu, matka utrzymuje się z zasiłku rodzinnego i pomocy jaką otrzymuje z Gminnego Ośrodka Pomocy Rodzinie, nie pracuje zawodowo gdyż ukończyła tylko szkołę podstawową. Nie zależy jej na edukacji dzieci, liczy że w przyszłości jej dzieci z powodu opóźnienia w rozwoju umysłowym zostaną objęte opieką pomocy społecznej. Matka Andrzeja uważa, że jej dzieci mając opinię o lekkim upośledzeniu umysłowym nie muszą się uczyć, a jeśli nie skończą normalnej szkoły podstawowej to wyśle je do szkoły specjalnej. Odnosi się wrażenie z wypowiedzi tej kobiety na temat dzieci, że potrzebne są one jej do pozyskiwania pieniędzy od gminy. Stwierdzenie swoje argumentuję tym, że nie interesuje się ona dziećmi, nie odpowiada na próbę nawiązywania kontaktu z nią przez szkołę a dziećmi przejęła się dopiero gdy zagrożono jej odebraniem ich przez sąd z powodu zaniedbywania obowiązku rodzicielskiego.
Kobieta ta bardzo często widziana jest w towarzystwie mężczyzn spożywających alkohol w miejscach publicznych, nie pracuje zawodowo gdyż ukończyła tylko szkołę podstawową.
Andrzej bardzo często w okresie prac polowych opuszcza zajęcia szkolne gdyż jak sam twierdzi musi zarobić pieniądze żeby dać „mamusi na jedzenie”. Matka chłopca nie prowadzi gospodarstwa przydomowego. W zeszłym roku po raz pierwszy zasiała warzywo i je pielęgnowała gdyż kurator sądowy pod którego opieką znajduje się rodzina zagroził odebraniem dzieci jeśli kobieta nie zmieni swojego zachowania wobec nich.
Jeśli chodzi o warunki domowe sytuacja uległa poprawie. Jeszcze rok temu zdarzały się sytuacje, że dzieci nie miały czystych i odpowiednich do warunków pogodowych ubrań. W domu nie było posprzątane, napalone w okresie zimowym. Lodówka była pusta a dzieci chodzące do szkoły, Andrzej i jego rok młodsza siostra, chodziły głodne i prosiły o coś do jedzenia panie ze stołówki lub wychowawczynie. Zdarzały się sytuacje, że dzieci były zdane same na siebie ponieważ ich matka leżała pijana na łóżku lub nie wracała do domu przez kilka dni gdyż bardziej interesowała ją wódka i libacje alkoholowe razem obcymi mężczyznami.
Jak pisałam wcześniej w rodzinie chłopca pojawiają się obcy mężczyźni, którzy w negatywny sposób wpływają na rozwój chłopca i jego młodszego rodzeństwa.
Rodzina nie z powodu biedy zyskała miano patologicznej a z powodu braku opieki ze strony matki i jej niestosownego zachowywania się. Ojciec dzieci po rozwodzie przepadł, nie ma z nim kontaktu, nie starała się o prawo do opieki nad dziećmi.
Rodzina chłopca zyskała w środowisku mieszkalnym miano patologicznej z powodu złego prowadzenia się matki Andrzeja oraz braku zainteresowania własnymi dziećmi. Wszyscy jej członkowie objęci są opieką kuratora sądowego, który informacje o postępach rodziny zbiera podczas wywiadu jaki przeprowadza z pedagogiem szkolnym oraz z przeprowadzonego wywiadu środowiskowego i zaobserwowanej sytuacji podczas wizyty w domu chłopca.
Stosunek dziecka do obcych ludzi.
Andrzej jest dzieckiem stroniącym od towarzystwa ludzi obcych jednak łatwo nawiązującym kontakty z rówieśnikami. Unika osób starszych, tych których nie zna gdyż zdaje sobie sprawę z zainteresowania jakim jest obdarzona jego rodzina i boi się o utratę kontaktów z najbliższymi.
Jeśli chodzi o kontakty z innymi ludźmi chłopiec jest bardzo nieufny, powściągliwy. Woli się nie wypowiadać o rodzinie i sytuacji panującej w domu gdyż uważa ze niektóre rzeczy wypowiedziane przez niego mogą zostać wykorzystane przeciwko mamie. W kontaktach z obcymi ludźmi, zarówno dorosłymi jak i dziećmi chłopiec przyjmuje postawę obserwującą, nieufną. Nawiązuje kontakt dopiero kiedy on uzna to za słuszne, nie ulega presji otoczenia.
Chłopiec izoluje się sam od dorosłych a bywa bardzo często izolowany przez rówieśników ponieważ zdarza się mu przyjść nie umytym, brudnym wręcz zdarza się bardzo często że od chłopca bije nieprzyjemny zapach. Andrzej jest dzieckiem pochodzącym z biednej rodziny a co za tym idzie odsuwanym przez niektóre dzieci z klasy z powodu zaistniałej sytuacji. Bardzo rzadko ulega namowom kolegów, którzy go zapraszają do domu w celu zabawy gdyż boi się że nie będzie mógł wrócić do siebie.
Andrzej zaimponować może kolegom swoją wysoką sprawnością fizyczną, zwinnością i bardzo dobrą znajomością spraw życiowych np.: sprawami prowadzenia gospodarstw, rozróżnianiem grzybów itp.. chłopiec nie może zaimponować kolegom i koleżankom wyuczonymi, rozwijanymi zdolnościami na zajęciach pozalekcyjnych gdyż na płatne go nie stać a w miejscowej świetlicy socjoterapii nie lubi przebywać, zdecydowanie woli wrócić do domu i zająć się opieką nad młodszym rodzeństwem lub pracą zarobkową u sąsiadów w gospodarstwie.
Stosunek do rodziców i rodzeństwa.
Mimo tego iż Andrzej i jego rodzeństwo jest zaniedbywane przez matkę chłopiec twierdzi, że bardzo dobrze czuje się w rodzinie. Widać, że wielkim uczuciem darzy swoją siostrę i matkę. Wypowiada się o nich w sposób bardzo czuły, używa słów typu : moja mamusia, kochana siostrzyczka, wracam do domku. Chłopiec nigdy nic nie mówi o ojcu biologicznym mimo tego, że go pamięta gdyż odszedł on od rodziny 3 lata temu. Na temat mężczyzn z którymi spotykała się jego matka nic nie mówi, a jeśli już zdarza się mu coś powiedzieć o obecnym konkubencie matki nie są to słowa pochlebne.
Chłopiec nigdy nie skarżył się na rodziców, matkę, wypowiadając jednoznaczne negatywne opinie na jej temat. Zawsze mówi o matce: „ Moja kochana mamusia”. W zachowaniu chłopca można zauważyć objawy wielkiej rodzinnej solidarności. Każde z dzieci broni drugiego, Andrzej wszystkie rzeczy jakie dostaje w szkole typu mazaki, ołówki, kredki itp. oddaje swojej siostrze twierdząc, że on i tak ma tego za dużo i jemu aż tyle nie potrzeba.
Gdy przychodzi czas na przerwę obiadową chłopiec w pierwszej kolejności pomaga siostrze w znalezieniu wolnego miejsca na stołówce, podaje jej talerz na zupę, przynosi drugie danie a dopiero jak jej pomoże zaczyna sam jedzenie.
Podczas przerw bardzo rzadko bawi się z chłopcami z klasy, przeważnie chodzi na inny korytarz i pilnuje czy nikt nie zaczepia jego siostry, gdy takie sytuacje mają miejsce staje w jej obronie. Chłopiec twierdzi, że kocha swoje starsze i młodsze rodzeństwo, mówi że bardzo lubi odrabiać lekcje ze starszą siostrą jak tylko ona do niego przyjeżdża.
Andrzej nie sprawia większych problemów wychowawczych, słucha się matki lecz nie wykonuje poleceń jej konkubenta.
Jeśli chodzi o rozwój zainteresowań chłopca matka o takie rzeczy nie dba, nie organizuje mu także czasu wolnego. Latem i podczas wakacji chłopiec każdą wolną chwile spędza na zarabianiu u gospodarzy, zimą także przebywa na zabawach na dworze lub jak sam mów siedzi przed telewizorem. Bardzo rzadko zdarza się aby ktoś z domowników poświęcił czas chłopcu na wspólne odrabianie lekcji czy czytanie mu lektur lub innych książek.
Stosunek do kolegów.
Andrzej dobrze czuje się wśród rówieśników, dobrze się z nimi dogaduje, nie ma miedzy nimi konfliktów, kłótni. Chłopiec nie nawiązuje kontaktów z młodszymi czy starszymi dziećmi. Woli utrzymywać kontakty z tymi dziećmi które już zna ponieważ nie ufa obcym. Nie jest zapraszany przez większość kolegów na urodziny gdyż ich rodzice starają się odizolować swoje pociech od Andrzeja ponieważ uważają, że chłopiec pochodzący z rodziny patologicznej może ściągnąć ich dzieci na złą drogę. Sam Andrzej nie zaprasza kolegów gdyż wstydzi się swoich warunków w jakich mieszka a jeśli już któryś z kolegów zaprosi go do siebie on odmawia z wyżej opisanych przyczyn.
Chłopiec reaguje agresją na zaczepki i dokuczanie ze strony innych dzieci jeśli chodzi o jego strój, złe wypowiedzi na temat rodziny, warunków mieszkaniowych.
Andrzej nie jest typem dziecka ciągle sprawiającym trudności wychowawcze jednak tak jak inne dzieci potrafi sprowokować bójkę lub kłótnie między rówieśnikami. Nie jest osobą zadufaną w sobie, potrafi się przyznać do winy i błędu jeśli uważa że jego zachowanie nie zaszkodziło mamie lub ogólnie rodzinie.
Tak jak pisałam wcześniej podczas przerw chłopie c większą ilość czasu spędza na pilnowaniu siostry lub siedzeniu pod klasą i obserwowaniu kolegów. Niezmiernie rzadko zdarza się żeby biegał z chłopcami po korytarzu gdyż przychodząc do szkoły jest zmęczony pracą poprzedniego dnia u okolicznych rolników.
Stosunek do siebie samego.
Andrzej jest chłopcem małej wiary we własne możliwości. Chłopiec ten jest zbyt krytyczny względem swej osoby, nie wierzy że coś może mu się udać osiągnąć. Jak wcześniej pisałam jego umiejętności intelektualne znacznie odbiegają od normy więc chłopiec uważa, że wszelkie wysiłki jakie wkłada w naukę są bezsensowne a takiego stosunku nabrał do niej gdyż w poprzednich klasach był odizolowywany także przez nauczycieli, którzy robili wszystko aby chłopca przepuścić z klasy do klasy i jak najszybciej pozbyć się problemu.
Chłopiec rzeczywiście nie radzi sobie z pisaniem i czytaniem, ma problemy z rozróżnianiem znaków interpunkcyjnych i oznaczeń matematycznych. Negatywnie podchodzi do sprawdzianów, uważa ze nie ma sensu ich pisanie gdyż i tak mu się nie uda.
Dobrze czuje się gdy ma możliwość wypowiedzenia się w swoich ulubionych dziedzinach, czyli wszystkim tym co wiąże się z praktyką życiową i pracą na gospodarstwie. Zawstydza się a raczej denerwuje gdy ktoś mu zwraca uwagę, że nie umie czytać i pisać tak jak jego rówieśnicy. Na początku takich dogryzań ze strony kolegów Andrzej siedzi z opuszczoną głową, gdy sytuacja taka przeciąga się a nie ma reakcji nauczycielki w tym kierunku po pewnym czasie chłopiec reaguje agresją i zaczyna bójkę z dziećmi jakie mu dokuczają. W podobny sposób chłopiec reaguje na dokuczanie dzieci także w takich dziedzinach jak to: że nie ma ojca, że chodzi brudny, jak ktoś zaczyna dokuczać siostrze.
Andrzej uważa, że jest bardzo dobrym sportowcem i chciałby brać udział w zawodach sportowych ale nauczyciele mu na to nie pozwalają.
Chłopiec uważa, że jemu już się nie da pomóc ale chciałby aby jakaś kompetentna osoba pomogła jego siostrze we własnym rozwoju. Jeśli chodzi o jego samemu chciałby już iść do pracy żeby zarabiać samemu na siebie i nie musieć być na „utrzymaniu mamusi” jak mówi. Podczas rozmowy na temat jego wyjazdu do szkoły specjalnej do Siedlec chłopiec stwierdził, że i tak się tam uczył nie będzie bo ma już dość szkoły, a skoro w obecnej się prawie niczego nie nauczył to i tamta też mu nic nie pomoże.
Stosunek do szkoły.
Andrzej jest dzieckiem drugorocznym, jeśli chodzi o to czego oczekuje od szkoły to nie są to zbyt duże oczekiwania. Najchętniej zająłby się pracą w gospodarstwie a naukę uważa za bezsensowną. Największą radość sprawiają mu zajęcia praktyczne, czyli te w których chłopiec może się najlepiej odnaleźć. Podczas zajęć praktycznych może zaimponować kolegom i koleżankom gdyż jego wiedza z dziedziny rolnictwa jest większa. Szkołę Andrzej traktuje jako rodzaj rozrywki. Bywa, że nie pojawia się na zajęciach gdyż idzie do gospodarzy i zarabia pieniądze, nauczycielkę oszukuje że był w tym czasie w Siedlcach z mamą na zakupach lub u lekarza.
Jeśli chodzi o samopoczucie w szkole chłopiec z jednej strony dobrze się w niej czuje gdyż tu dostaje ciepły obiad na co w domu może liczyć bardzo rzadko, a z drugiej strony nie lubi do niej chodzić z powodu swoich obniżonych umiejętności intelektualnych w wyniku których odbiega od grupy rówieśniczej.
Andrzej nie jest taki jak reszta dzieci z klasy, czyli nie lgnie do wychowawczyni, nie lubi opowiadać jej o tym co robił w domu, z kim się bawił. Po przyjściu na lekcje siada na w ławce i czeka na początek zajęć, nie wyjmuje sam książek czeka na przypomnienie mu o tym obowiązku przez nauczycielkę. Na lekcji chłopiec siedzi zamyślony, nie umie odnaleźć strony w książce, podgląda to co robią koledzy. Andrzej po dłuższym czasie zaczyna się nudzić siedzeniem w szkole, na lekcji zaczyna się kręcić, przeszkadza kolegom, zaczepia ich.
Mimo dostosowanych wymagań edukacyjnych chłopiec na duże trudności w nauce, bardzo ciężko jest zmobilizować go do nauki, odrabiania lekcji. Nie może skupić się na wykonywanych czynnościach. Gdy starałam się pomóc mu w odrabianiu lekcji na świetlicy nie umiał skoncentrować się na podręczniku, interesował się tym co działo się na około, kto i po co przyszedł, dziećmi wychodzącymi do domu. Chłopiec nie umie posługiwać się liczydłem, ogólnie jego zdolności do nauki są ograniczone przez co chłopiec nabył negatywnego stosunku do szkoły.
Andrzej ma trudności w nauce wynikające z nawarstwienia się wielu przyczyn począwszy od obniżonych zdolności intelektualnych, braku zainteresowania ze strony matki i nauczycieli, zaburzeń rozwojowych, niskiej samooceny do zaniedbań środowiskowych. Chłopiec mógłby nadrobić niektóre ubytki intelektualne gdyby nauczycielka i pani zajmująca się chłopcem w poprzednich latach nie zaniedbywały swoich obowiązków. Andrzej przez pierwsze cztery lata swojej edukacji pozostawiony był sam sobie, występują tu ewidentne zaniedbania ze strony nauczycielek w jego edukacji. Chłopiec obecnie uczy się w trzeciej klasie a nie umie czytać i pisać, nie rozpoznaje liter i cyferek, mimo tak dużych ubytków w nauce nie został skierowany do szkoły specjalnej w której być może zdołałby nadrobić większość braków. Z rozmowy z obecną wychowawczynią chłopca wiem, że ma zostać skierowany do szkoły specjalnej od września 2006 roku po przeprowadzeniu odpowiednich potrzebnych do tego procedur.
Ogólny stan zdrowia chłopca jest bardzo dobry, nie cierpi on na żadne przewlekłe choroby, alergie.
Andrzej nie jest dzieckiem skłonnym do rywalizacji, lubi swoje zajęcia domowe, nie interesuje go rywalizacja w szkole o oceny bardziej skupia się na tym żeby być lepszym od kolegów w sprawach ogrodniczych, rolniczych. Bardzo dobrze umie się w czuć w sytuacje drugiego człowieka, gdy widzi płaczące dziecko pociesza, star się pomagać kolegom i koleżankom w potrzebie. Bardzo rzadko ulega wpływom, nie podporządkowuje się innym gdy uzna że to czego się od niego oczekuje jest złe ale także nie podporządkowuje sobie innych, chłopiec ten nie jest typem przywódcy.
Wypowiedzi chłopca są bardzo ubogie, nie poprawne w sensie językowym, Andrzej nie potrafi myśleć kategoriami książkowymi, logicznym myśleniem wykazuje się tak jak wcześniej pisałam w sprawach gospodarczych, wie jak postępować w gospodarstwie, co z czym i kiedy robić. Chłopiec potrzebuje bardzo dużo czasu aby odnaleźć się w nowym materiale. Pamięć jego jest ograniczona, występują u niego duże trudności w zakresie kojarzenia.
Wolny czas w domu chłopiec zaczyna organizować sobie od pracy w sąsiednich gospodarstwach, resztę wolnego czasu spędza na zabawie z rodzeństwem. Podczas organizowania sobie czasu nie zwraca uwagi na zarezerwowanie kilku godzin na naukę i odrabianie lekcji. Chłopiec sam nie czyta, bardzo lubi gdy ktoś poświęca mu więcej czasu, z informacji zasięgniętych w szkolnej bibliotece wiem, że Andrzej rzadko wypożycza książki, jeśli już coś bierze do domu to są to pozycje w większości składające się z obrazków a nie tekstu pisanego. Do tego typu książek Andrzej sam dobudowuje sobie treść i akcję.
Rodzina chłopca jest biedna i nie stać jej na komputer i podłączenie go do Internetu. Andrzej nie umie posługiwać się komputerem ale bardzo ciągnie go do telewizji i oglądania bajek co jest normalne w jego wieku.
System nagród i kar w domu chłopca.
Andrzej nie jest dzieckiem sprawiającym duże trudności wychowawcze, a w domu chłopca wszyscy domownicy znają swoje obowiązki. Chłopiec nie jest karany poprzez fizyczne stosowanie siły. Z wypowiedzi samego chłopca wynika, że nie ma w domu kar przewidzianych za konkretne zachowanie. Zdarza się że stosowana jest przemoc fizyczna w kierunku dzieci przez matkę i jej konkubenta, gdy oboje są w stanie wskazującym na spożycie alkoholu lub jakaś czynność wykonana przez dzieci odbiegająca od wyobrażenia jakie wysnuli sobie opiekunowie.
Nagród za poprawnie wykonane zadania, dobre oceny w szkole w domu chłopca nie ma. Nie istnieje tu także chwalenie dzieci, widać to z ich zachowania, Andrzej bardzo cieszy się gdy zostanie pochwalony za dobrze przeczytane słowo, poprawnie rozwiązane zadanie.
W rodzinie chłopca nie ma osoby, która pomogłaby chłopcu w pokonywaniu trudności edukacyjnych i życiowych. Trudno określić co z chłopca wyrośnie. Matka za mało czasu poświęca dziecku więc z czasem może on popaść w kiepskie, nieodpowiednie towarzystwo. Chłopiec w wyniku przebywania w otoczeniu w jakim obraca się jego matka w niedługim czasie może popaść w problemy z prawem a nawet nadmiernie spożywać alkohol.
W domu bark Andrzejowi dobrego przykładu, na którym mógłby się wzorować w swoim dalszym postępowaniu i życiu. Można by mieć lepsze rokowania na przyszłość chłopca gdyby chociaż nauczyciele inaczej podchodzili do jego osoby. Uważam, że ich stosunek do chłopca jest bardzo negatywny gdyż na zajęciach za mało czasu obecna nauczycielka poświęca chłopcu, woli posiedzieć przy biurku gdy zada dzieciom samodzielna pracę a Andrzejowi zwraca uwagę na nieodpowiednie zachowanie gdy tylko chłopiec chce dowiedzieć się od kolegów co i jak należy wykonać.
Dziecko to zostało w bardzo oczywisty sposób odrzucone przez ludzi którzy mogliby mu pomóc, ale zlekceważyli jego potrzeby. Możne stwierdzić, ze jeśli chłopiec nie popadnie w jakąś formę uzależnienia może spełnić swoje marzenia o prowadzeniu gospodarstwa lub chociaż o pracy jakiegoś gospodarza.
Andrzej jest rozsądnym dzieckiem jednak bez pomocy osób wykwalifikowanych może on „stoczyć się na dno”, wszystko zależy od tego czy zostanie tak jak jest mówione skierowany do szkoły specjalnej, osoby tam pracujące mogą pomóc mu pokierować swoim życiem i mieć na nie większy wpływ. Wszystko zależy od osób z którymi w najbliższym czsie chłopiec będzie miał styczność.