"To był chłop"
Ni ma chłopa - a wczora był snami.
Co tu godoć, taki już los.
Jak na wojnie, dyć i tu dynamit
Sjechoł na dół ostatni ros.
W doma wdowa z dzieckami płacze
Zostoł jeno górniczy znaczek.
Czyjo kolyj - kto to wiy z nos ?
To był chop jak mało kto
Z takim iść na samo dno.
Jak mioł złość to popieronił
Lecz jak co - to twardo bronił.
Nie zgion się przed nikim w poł
Piynściom rombnoł w każdy stół.
To był chłop jak mało kto.
Trza by wypić, bo w gardle ścisko.
Co tu godoć - jak chopa brak.
Dyć my żyli jak bracia blisko
Choć w robocie jest tak i tak.
Gdy co nie gro to krew zalywo.
Lecz po szychcie chadzaliwo
razem na piwo
A to przeca najlepszy znak.
To był chop jak mało kto.
Z takim by sie w ogień szło.
Jak sie dorwoł do kilofa
To się przed nim wongiel cofoł.
Nikt go ni mog zwalić z nog.
Beczka piwa wypić mog
To był chop jak mało kto !