Obraz Rosji w pismach Niemcewicza - wersja poprawiona, Polonistyka


Obraz Rosji w pismach Juliana Ursyna Niemcewicza

Ewelina Tubacka, II rok lat-pol

Rosją nie interesowałam się nigdy za bardzo. Jednak postanowiłam wybrać temat z nią związany. Głównym impulsem do tego były wakacje spędzone
w większości ze skautami z Rosji. Polubiłam ich bardzo i może właśnie dlatego zapragnęłam się dowiedzieć, jak wyglądała Rosja za czasów życia naszego poety, powieściopisarza, pamiętnikarza i satyryka Juliana Ursyna Niemcewicza oraz jak on ją przedstawiał w swoich dziełach.

Julian Ursyn Niemcewicz herbu Rawicz urodził się 16 lutego 1758 roku
w Skokach pod Brześciem Litewskim, zmarł natomiast 21 maja 1841 roku w Paryżu
i został pochowany w Montmorency. Pochodził z zamożnej rodziny szlacheckiej. Był najstarszym dzieckiem podczaszego mielnickiego Marcelego Niemcewicza i Jadwigi Suchodolskiej, którzy doczekali się łącznie szesnaściorga dzieci.

Został wychowany w duchu najwyższego patriotyzmu, w tradycjach
i obyczajach staropolskich, a także w kręgu rodziny Czartoryskich. W latach 1770 - 1777 kształcił się w Warszawskiej Szkole Rycerskiej, a po zakończeniu nauki został jednym z przybocznych adiutantów samego księcia Adama Kazimierza Czartoryskiego. Było to bardzo cenne doświadczenie dla młodego wówczas urzędnika, przed którym dopiero miały otworzyć się wrota kariery politycznej. Niemcewicz brał więc często udział w wielu spotkaniach i wyjeżdżał do różnych miast i stolic Europy. Szybko też zyskał wyższe wykształcenie i rozpoczął pracę tłumacza w warsztacie Czartoryskiego.

W 1788 roku został wybrany posłem inflanckim i czynnie uczestniczył
w pracach Sejmu Wielkiego. Był aktywnym członkiem Stronnictwa Patriotycznego. Bronił między innymi dokonań Komisji Edukacji Narodowej, nawoływał do upowszechnienia praw wśród warstw mieszczańskich. Walczył także o kształt spisywanej Konstytucji 3 maja, której był współautorem. W latach 1791 - 92 był redaktorem patriotycznej Gazety Narodowej i Obcej.

Po ogłoszeniu Konfederacji Targowickiej, do której przystąpił również Stanisław August Poniatowski Niemcewicz udał się na emigrację do Wiednia,
a następnie do kilkunastu miast włoskich. Do kraju powrócił w 1794 roku
w czasie insurekcji kościuszkowskiej, podczas której pełnił funkcję sekretarza Tadeusza Kościuszki. Następnie po bitwie pod Maciejowicami był więziony przez dwa lata
wraz z Kościuszką w twierdzy Pietropawłowskiej w Petersburgu. Obaj zostali jednak uwolnieni w 1796 roku po śmierci Katarzyny II przez cara Pawła I, któremu za wolność musieli złożyć przysięgę wierności. Po tym razem udali się do USA. W Stanach Zjednoczonych Niemcewicz bywał w gościnie u prezydenta Adams'a, Washington'a
a następnie Jefferson'a.

W 1800 roku dzięki małżeństwu z Amerykanką Susan Livingston - Kean uzyskał obywatelstwo amerykańskie. Jednak po 1807 roku zdecydował się na powrót do Europy i osiadł w Księstwie Warszawskim. Pełnił tam funkcję senatora oraz był prezesem Dyrekcji Rządowej Teatru Narodowego.

Kiedy Królestwo Polskie stało się całkowicie podległe carskiej Rosji rozpoczął działalność w Towarzystwie Przyjaciół Nauk, którego prezesem został później, bo
w 1826 roku.

Niemcewicz był także w 1830 roku organizatorem powstania listopadowego, podczas którego wchodził w skład Rady Administracyjnej i Rządu. Natomiast w 1831 roku wyjechał w celach dyplomatycznych do Londynu. Osiadł jednak w Paryżu, gdzie został członkiem władz Związku Jedności Narodowej oraz prezesem Wydziału Historycznego Towarzystwa Literackiego. Tam też pisał artykuły w wielu czasopismach o charakterze polonijnym i był członkiem stronnictwa Hotelu Lambert Adama Jerzego Czartoryskiego.

Jak widać w ciągu swojego 83-letniego życia pełnił wiele ważnych funkcji
w społeczeństwie, a oprócz tego realizował się jako pisarz, dramaturg, pamiętnikarz, poeta i satyryk.

Debiutował wcześnie, bo jeszcze w szkole, poematem spisanym na podstawie Myszeidy Krasickiego. Równocześnie publikował bajki oraz ody własnego autorstwa. Jednak jego największym z tych pierwszych dzieł była tragedia historyczna Władysław pod Warną, napisana w 1788 roku. Nawiązywała ona do śmierci króla Polski Władysława Warneńczyka. W 1790 roku powstała jego najbardziej znana
w dzisiejszych czasach komedia polityczna Powrót posła, która została wystawiona na scenie już w 1791 roku, a także dramat o kolejnym z władcy pt. Kazimierz Wielki wydany w 1792 roku.

Jednak Niemcewicz nie zaprzestał pisać też poza granicami ojczystego kraju. Za oceanem napisał wiele ballad i poematów, z których najpopularniejszym stał się Cztery pory życia człowieka. Podczas kiedy Polska znajdowała się pod nadzorem carskiej Rosji, a on pracował w Towarzystwie Przyjaciół Nauk powstały takie utwory jak: Śpiewy historyczne, Dzieje panowania Zygmunta III, Lejbe i Siora, Jan z Tęczyna oraz Dwaj panowie Sieciechowie.

Niemcewicz podczas niewoli w Petersburgu napisał w marcu 1795 roku Smutki, wzorując się na Żalach Owidiusza. Były to trzy elegie: Na bitwę maciejowicką, Na podróż naszą do Petersburga oraz Nad nieszczęściami Polski i więzieniem naszym.

Pośród jego obfitej twórczości do dziś nieopracowanej i niewydanej w całości,
a niosącej wiele informacji o Rosji znajdują się jeszcze dumy np. Alondzo i Helena, poemat Puławy, Bajki i powieści, a także Zbiór pamiętników historycznych o dawnej Polce w pięciu tomach powstałych w latach 1822 - 1830, komedioopera Jan Kochanowski w Czarnym Lesie, wydana w 1848 roku, Pamiętniki czasów moich oraz wydane w 1858 roku Podróże historyczne po ziemiach polskich od 1811 do 1828 roku.

Na pewno każdy potrafi zauważyć, że czasy w jakich przyszło żyć i tworzyć Julianowi Ursynowi Niemcewiczowi nie były spokojne. To okres burzliwy w dziejach Polski. To czasy Sejmu Czteroletniego zwołanego w Warszawie 6 października 1788 roku za zgodą cesarzowej Rosji Katarzyny II. To czasy uchwalenia Konstytucji 3 maja
w 1791 roku.

To czasy powstania kościuszkowskiego zwołanego przeciwko Rosji i Prusom
w 1794 roku. To czasy klęski Niemcewicza i Kościuszki w bitwie pod Maciejowicami 10 października 1794 roku przeciwko wojskom rosyjskim.

To czasy Królestwa Polskiego powstałego na Kongresie Wiedeńskim w 1815 roku oraz czasy powstania listopadowego przeciwko Rosji, które rozpoczęło się
w nocy z 29 na 30 listopada 1830 roku.

Trudno nie zauważyć, że we wszystkich wspominanych przeze mnie wyżej wydarzeniach historycznych naszego kraju pojawia się Rosja. Odegrała ona zapewne duże znaczenie w życiu ówczesnych ludzi. Musiała w jakiś sposób oddziaływać także na Niemcewicza. Jej obraz utrwalił on dwojako w swoich utworach: w sposób czytelny oraz za pomocą metafory, ironii czy też aluzji.

Bez wątpienia Niemcewicz nie miał szczęścia - z różnych zresztą przyczyn,
w tym działania cenzury - do wydawców zarówno w okresie Królestwa Polskiego, jak

i później, szczególnie za swą antyrosyjskość i kreowanie stereotypu Polaka - katolika. Dlatego po 1831 r. znali go nieliczni z wydań jego prac na emigracji (…) Dziś też znany jest w niewielu kręgach, a należy dodać, że duża część jego utworów,
a zwłaszcza pamiętników, które pisał codziennie od wyjścia z rosyjskiego więzienia do 20 maja 1841 roku nie doczekała się publikacji. Trudno jest więc zdobyć niektóre jego utwory i zapiski, dlatego postaram się przedstawić fragmenty utworów do których udało mi się dotrzeć.

Wspominałam już o długiej znajomości Niemcewicza z księciem Czartoryskim. To dzięki niej wyrobił sobie autor zdanie na temat cara Aleksandra. Pisał o nim: chcący lecz nie umiejący panować, z dość światłem, by wiedzieć co użytecznym, bez stałości
i energii, by najzabawniejsze dzieła do skutku przywieść. Trwożliwy, słaby, skryty, nie ufający nikomu.
Nie jest to zdanie najlepsze, w dodatku, gdy wiemy, że książę Czartoryski był zwolennikiem opcji prorosyjskiej. Jednak Julian postrzegał cara inaczej od księcia i mimo, że przez pewien czas był jego zwolennikiem zdania o nim nawet po latach nie zmienił.

Tak więc car jawi się w jego oczach jako osoba nie darząca zaufaniem nikogo, nie umiejąca właściwie sprawować władzy mimo wyrażanych do tego chęci. Car jest także osobą posiadającą sporą wiedzę i umiejętność przewidywania zdarzeń, ale niestety nie potrafiącą wykorzystać tej umiejętności w działaniu. W dodatku Niemcewicz uważa go za lękającego i słabego władcę, pozbawionego zapału.

Wróćmy jednak do księcia Czartoryskiego. Przebywając dwa lata na dworze petersburskim naraził się on wielu Rosjanom, którzy zazdrościli mu przyjaźni z carem Aleksandrem. Wielu także rodaków miało mu za złe opowiadanie się po stronie rosyjskiej a nie zaś po francuskiej. Większość bowiem Polaków w tamtym czasie upatrywała sobie sprzymierzeńca we Francji. Niemcewicz rozumiał więc trudną sytuację księcia i będąc pewnym jego dobrych zamiarów, w swym pamiętniku nie bez powodu tak o nim pisał: Pamięć Ojczyzny i chęć wskrzeszenia jej miał zawsze i w sercu i w oku, niewątpliwe tego dowody. Mylił się może w sposobie widzenia, gdy przez Rosję, nie zaś przez Francję, tak pożądanego czekał wypadku.

Jak widać, Niemcewicz mimo różnej opinii rodaków na temat postawy Czartoryskiego bronił go otwarcie w swoich pismach. Zawsze uważał, że książę Adam w swoich wszelkich działaniach społecznych jak i politycznych ma na uwadze dobro kraju oraz stara się o przywrócenie Polsce niepodległości. Może nie potrafił dobrze ocenić sytuacji, w którym państwie upatrywać sojusznika dla Polski, ale na pewno nie chciał doprowadzić do jej upadku.

Tak rozumiał Niemcewicz zachowanie Czartoryskiego, mimo tego miał też swój pogląd na odbudowę państwowości. Wielokrotnie analizował plusy i minusy opowiedzenia się po stronie francuskiej lub rosyjskiej. Jako realista polityczny sądził, że najkorzystniej związać się z Napoleonem rezygnując ze zbliżenia z Rosją. Czartoryski natomiast wierzył, że przy pomocy rosyjskiej można połączyć rozdzielone tereny, utworzyć Królestwo Polskie z osobnymi prawami, wojskiem, ale podporządkowane Rosji.

Przyjrzyjmy się jednak innemu utworowi, którym jest fragment pieśni wojennej Do koni, bracia! Do koni! Utwór ten, który liczy dziesięć zwrotek niewątpliwie nawołuje do walki z Rosją. Przypomina dzieje ostatnich lat między innymi rzeź Pragi,
a także potrzebę przyłączenia Litwy do powstającej ojczyzny.

Słyszycie! Trąba chrapliwa

Kotłów wrzawa, wodzów krzyki

Król i Ojczyzna was wzywa

Walczą bratnie Gallów szyki,

Leccie niech rycerz ochoczy

Krwią moskiewską miecz swoy zbroczy…

(…)

Z radością w kressie zawodu

Wzniesiem Hymny dziękczynienia

Wskrzesicielowi Narodu,

I straconego Imienia

Głosząc: pewna tey Opieki

Niech żyje Polska na wieki!

Na samym początku utworu znajduje się wykrzyknienie, które ma upewnić autora, czy rodacy słyszą, że to jest ten czas, by ruszyli do walki. Dalej następuje zachęcenie, by nie bać się chwycić broni i walczyć za ojczyznę razem z królem i innymi wodzami. Walczyć powinno się też z ochotą, bo nie zawsze trafia się możliwość, by móc miecz ubrudzić krwią wroga. Podmiot liryczny ukazuje też radość jaka towarzyszy walce w obronie ojczyzny. Mówi, że nie należy zapomnieć o hymnach dziękczynienia dla Boga, który sprawuje nad walczącymi opiekę oraz, że Polska zostanie wskrzeszona
i odzyska „stracone imię” pojawiając się ponownie na mapie. Utwór kończy się wykrzyknieniem chwalącym Polskę, a zarazem zachęcającym do walki przy boku Napoleona.

Niemcewicz bowiem sądził, że należy zrobić wszystko, by pomóc cesarzowi. Liczył, że w razie zwycięstwa militarnego kraj uzyska większą samodzielność
i powiększy się o prowincje wschodnie. Mimo wszystko jednak zdawał sobie sprawę
z siły militarnej Rosji. Niestety Napoleon odniósł klęskę w walkach z Rosją czego żal wyraził Niemcewicz takimi słowami: Szalony burzyciel nie zna co szlachetnego, co godnego chwały, poświęcił nas, bo tak mu wypadnie w planach jego pychy i chciwości cywilnej, bez żadnej rachuby na przyszłość.

Niemcewicz tymi słowami pokazał, że tak naprawdę dla Napoleona nie liczyła się Polska, która stała się sojusznikiem Francji i która bardzo w niego wierzyła. Polska była jemu potrzebna tylko do pewnego czasu. Napoleon poświęcił ją dla dobra własnego kraju. Postąpił karygodnie i na pewno nie zasłużył na chwałę. Tak więc Polska posłużyła mu jako jeden z elementów do realizacji własnego planu
w zdobywaniu europejskiej potęgi.

Jednak po rozczarowaniu się osobą Napoleona Niemcewicz postuluje
o ewentualne połączenie przywróconej z trzech zaborów Polski z Rosją wielokrotnie powołując się na Konstytucję 3 maja, jej zasady i dążenie, żeby Polska była krajem pokojowym i dobrze współdziałała z sąsiadami. Dlatego też proponuje: oddanie korony polskiej Imperatorowi Rosji i przywrócenie tychże konstytucji ile okoliczności dozwolić ją będą mogły, jest jeszcze sposób, który cokolwiek odległy od niepodległości wiele by korzyści połączył. W ten też sposób apelowano do Anglii, by pomogła swoim oddziaływaniem przywrócić Polskę i zapewniła pokój mieszkańcom z powodu obaw przed kolejnym rozbiorem.

Kiedy dzięki pomocy Rosji udało się utworzyć Królestwo Polskie, Niemcewicz ubolewał nad utratą Wielkopolski na rzecz Prus i Krakowa, który został ustanowiony wolnym miastem. Nowe bowiem Królestwo było uboższe w stosunku do Księstwa Warszawskiego o 30 tysięcy km kw. powierzchni i o milion mieszkańców. Niemcewicz po latach tak to opisał:

… zaledwie rządcy ludów zebrali się razem

Wszyscy chciwością, dumą zaślepieni hardą

Z zuchwałą dla ludzkiego plemienia pogardą

Jak nierozumne bydło, jak podłe trzody

Jęli pomiędzy siebie ćwiartować narody

… Spór wiedli kto mieć będzie więcej niewolników.

Widać w tym opisie duży żal autora, który nie może się pogodzić z utratą przez Polskę wielu ziem. Pokazuje on także wielką chciwość posiadania nowego terytorium przez zaborców oraz ich obojętność i nastawienie wobec zamieszkującej tam ludności, którą chcieliby traktować jako swoich niewolników. Zaborcy porównani są tutaj do nierozumnego bydła, podłej trzody oraz są traktowani z pogardą przez podmiot liryczny, który na pewno możemy utożsamiać z osobą Niemcewicza.

Mimo wszystko Niemcewicz cieszył się z istnienia niezależnego, chociaż niewielkiego i związanego z Rosją Królestwa Polskiego. Miało ono własnego króla, sejm, wojsko i przede wszystkim własny język. W bajce pt. Mrowisko, którą napisał
w 1815 roku wskazał na odrodzenie się części ziem polskich pod panowaniem cara Aleksandra:

… I tenże sam Akwilon, co przed wielą laty

Najokropniejsze mrówkom zwykł zadawać straty

Dzisiaj, zmieniszwszy srogość dawnej swej natury

Rozpędza gromadzone naokoło chmury

I dobroczynnym tchnieniem, co krzepi zagrzewa

Rozeszłe mrówki w dawne mrowisko zawiera…

… Pracą tylko mrowisko podniesie się w górę

… Nie w marzeniach, skąd dla nas wiatr już nie zawieje.

Bajka ta mimo wszystko ukazuje cara Aleksandra w dobrym świetle. Wskazuje na jego przemianę spowodowaną upływem czasu i zmianą sytuacji. Na początku jednak przypomina, że zdążył on wyrządzić dużą krzywdę narodowi polskiemu. Jego pozytywna przemiana wobec Polski objawia się w „dobroczynnym tchnieniu”
i w zabraniu naszego kraju pod swoją opiekę. Na samym końcu zawarta jest ważna myśl, że tylko poprzez pracę, a nie przez ulotne marzenia Polska odzyska swoją dawną siłę.

Myślę, że udało już się zauważyć ten niejednolity stosunek Niemcewicza do cara Aleksandra. Jednak jak już wcześniej wspomniałam, rozmowy jakie toczył Julian
z księciem Czartoryskim na temat rosyjskiego pana, przychylnie nastawiły go do niego. Tak samo Aleksander został pozytywnie przyjęty przez społeczeństwo polskie dla którego był dobry. To też Niemcewicz ofiarował carowi w 1816 roku Śpiewy historyczne, przedstawiające dzieje Polski, które zostały przez władcę dobrze przyjęte. Jednak wszystko odbywało się do pewnego czasu.

W 1836 roku Niemcewicz na emigracji w Paryżu przedstawił w poemacie Moje marzenia Nowosilcowa, wiernego sługę cara, który czyni wszystko, by zniszczyć Polaków. Poza tym wspomniany sługa przekonywał cara, że Śpiewy historyczne są utworem antyrosyjskim.

Ostateczny więc środek powinien być wziętym

Wygładzić Lachów ze szczętem

Niech zemsta twoja porządnie zamiata

Muże, żenszczyny i małe rebiata

Wypleń je wszystkie, na Sybir wysyłaj

Duś i wycinaj.

Przytoczone wyżej słowa, ukazują jak Nowosilcow chciał zmienić panującą sytuację. Sugerował carowi, że należy pozbyć się osób występujących w jakikolwiek sposób przeciwko Rosji. Uważał, że car powinien się zemścić i zniszczyć wszystkich sprzeciwiających się wysyłając ich na Syberię lub po prostu zabijając.

Kiedy już przedstawiłam sytuację związaną z carem Aleksandrem, myślę, że na zakończenie można także przedstawić poglądy Niemcewicza dotyczące panowania carycy Katarzyny. W 1838 roku z okazji czterdziestej piątej rocznicy Konstytucji 3 maja, Niemcewicz wygłosił więc przemówienie, w którym przyczynę upadku
i nieszczęść krajowych widzi w Rosji, a przede wszystkim w nieubłagalnej Katarzynie (…), która (…) zwołuje trzech dumnych wyrodków, ci zawiązują ohydny spisek targowicki i na czele hord barbarzyńskich, świętokradzką nogą, wchodzą na ziemię ojczystą. (…) Kiedy Kościuszko organizuje powstanie, nikt nie pomaga. (…) Jawny dowód - że każdy naród na sobie samym tylko polegać może.

Wyraźnie widać tutaj, że Niemcewicz klęskę kraju upatrywał w działaniach carycy Katarzyny, a jeszcze dokładniej w zawiązanym spisku jakim była Targowica. Na końcu podkreśla również, że nie można liczyć na pomoc od innych państw, bo i tak nikt nie pomoże. W ciężkich sytuacjach i w walce można liczyć tylko na rodaków.

W ostatnich latach życia, które spędził Niemcewicz w Paryżu upewnił się
w przekonaniu, że niepodległość Polski będzie możliwa, gdy się Europa zbudzi
z letargu, pozna jakie niebezpieczeństwo wisi nad nią od Moskwy, wtenczas mając plecy, niech każdy siada na konie, ale nie wprzódy.

Niemcewicz chciał tym stwierdzeniem pokazać, że Polska może odzyskać niepodległość i wolność, tylko wtedy, gdy cała Europa zda sobie sprawę z zagrożenia płynącego ze strony Rosji, która miała silną pozycję i wielką władzę na kontynencie. Bezpieczeństwo wszystkich narodów jest możliwe, jeśli dojdzie do ich zjednoczenia
i połączenia sił w walce przeciwko Rosji. Jednak należy pamiętać, by być w sojuszu
z innymi państwami nim rozpocznie się walkę. Samotne zmaganie grozi bowiem porażką.

Podsumowując pragnę zwrócić uwagę, że Julian Ursyn Niemcewicz był człowiekiem wielce zaangażowanym w działalność polityczną i społeczną w Polsce
w XVIII i XIX wieku. Do końca życia nie stracił swojej wiary w odbudowę niepodległego kraju, chociaż sam nie wątpił, co wielokrotnie powtarzał, że umrze z dala od Polski. Jednak nie ograniczał się tylko do polityki, ale był także wielkim patriotą
i autorem wielu dzieł, które krzepiły serca ówczesnych ludzi zarówno tych młodych, jak i w podeszłym wieku.

Rosja natomiast w jego oczach wyglądała różnie. Można zauważyć, że był to obraz plastyczny, który zmieniał się wraz z rozwojem sytuacji. Mimo, że Niemcewicz przez większość swojego życia był przeciwnikiem tego państwa to nie można powiedzieć, że tylko i wyłącznie sprzeciwiał się działaniom jego władców. Wiemy bowiem dobrze, że gdy tracił nadzieję na pomoc Polsce przez Francję lub inne kraje zaczynał wierzyć jednak w słuszność planów Imperium Rosji.

Mimo to, po zapoznaniu się bardziej z twórczością tego autora stwierdzam, że Rosja jednak przeciętnemu czytelnikowi pism Niemcewicza, ukaże się
w świetle negatywnym. W końcu wyraźnie Niemcewicz ukazuje swoje żale w stosunku do panowania poszczególnych carów oraz ciężkie sytuacje w jakich Polska znalazła się przez Rosję. Można więc zauważyć, że Rosja jest poniekąd tyranem, a na pewno dyktatorem zadań, praw i obowiązków wobec Polaków. Kto sprzeciwi się jej postanowieniom zostanie odpowiednio ukarany.

BIBLIOGRAFIA

  1. Chrzanowski L., Wojciechowski K., Wypisy polskie, Lwów 1922.

  2. Niemcewicz J. U., Pamiętniki czasów moich, Paryż 1848.

  3. Niemcewicz J. U., Pamiętniki Juliana Ursyna Niemcewicza 1809 - 1820, t. 1 i 2, Poznań 1871.

  4. Majchrowski S., O Julianie Niemcewiczu opowieść biograficzna, Warszawa 1982.

  5. Rusinowa I., Pana Juliana przypadki życia, Warszawa 1999.

  6. Zbyszewski K., Niemcewicz od przodu i tyłu, Warszawa 1999.

I. Rusinowa, Pana Juliana przypadki życia, Warszawa 1999, s.8.

Niemcewicz J. U., Pamiętniki Juliana Ursyna Niemcewicza 1809 - 1820, t. 1-2, Poznań 1871 s. 152.

Ibidem, s. 45

Niemcewicz J. U., Pamiętniki Juliana Ursyna Niemcewicza 1809 - 1820, t. 2, Poznań 1871 s. 30.

I. Rusinowa, Pana Juliana przypadki życia, Warszawa 1999, s. 133.

I. Rusinowa, Pana Juliana przypadki życia, Warszawa 1999, s.137.

L. Chrzanowski, K. Wojciechowski, Wypisy polskie, Lwów 1922, s. 311.

I. Rusinowa, Pana Juliana przypadki życia, Warszawa 1999, s.162.

Ibidem, s. 357.

Ibidem, s. 362.

10



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
pr - obraz rosji w ustepie do III dziadów, POLONISTYKA
Testy ubezp wersja poprawiona
aksp lab 4 pytania na wejściówkę wersja poprawiona 1
podstawz maj wersja poprawiona
ZADANIA WERSJA POPRAWIONA, Automatyka i Robotyka, SEMESTR 5, NEMAR, Nemar stary, nemar, nemar DUŻO,
Egz z budownictwa, budownictwo v2.0, Budownictwo WERSJA 2.0 POPRAWIONA I UZUPEŁNIONA PRZEZ OWCZAR IN
podstawy echo wady serca wersja poprawiona i uzupelniona
Dyslalia wersja poprawiona
ZM II WSEiZ zad 3 wersja poprawiona
spawanie gazowe - wersja poprawiona, ZiIP, II Rok ZIP, Obróbka cieplna i spawalnictwo, Spawalnictwo
DESKOLARYZACJA[1] wersja poprawiona, studia pedagogiczne, Rok 4, Współczesne kierunki w pedagogice -
kriogenika 3 wersja poprawiona
FP wersja poprawiona
PRACA ROCZNA HLP- wersja właściwa, POLONISTYKA, HLP
wersjaB, poprawa sprawdzianów grudzień 2010
Metody - wersja poprawiona, nauka, Metody i organizacji i zarządzania

więcej podobnych podstron