CYTATY LAPIDARIA I-III, magisterka, magisterka, cytaty 2 rozdział


LAPIDARIA

I

32-33

Każdy tekst jest odczytywany u nas jako aluzyjny, każda opisana sytuacja, nawet najbardziej odległa w czasie i przestrzeni, jest natychmiast, niemal odruchowo, przekładana na sytuację polską. W ten sposób każdy tekst jest u nas jakby tekstem podwójnym, pomiędzy liniami druku poszukuje się przekazu napisanego atramentem sympatycznym, w dodatku ten utajony przekaz jest traktowany jako ważniejszy i - przede wszystkim - jedynie prawdziwy. |Wynika to nie tylko z trudności mówienia językiem otwartym, językiem prawdy. Dzieje się tak również dlatego, że kraj nasz zaznał wszelkich możliwych doświadczeń i jest nadal wystawiany na dziesiątki prób tak najprzeróżniejszych, że już każdemu w naturalny sposób wszelka historia nie-nasza z naszą będzie się kojarzyć.

37-38

Warunkiem ujarzmienia jakiejś społeczności, warunkiem zasadniczym, jest zepchnięcie jej na niski poziom egzystencji. Dlatego obniżenie tego poziomu (tj. ogólna degradacja życia, spadek jego |jakości, zmniejszenie wygody, a zwiększenie zagrożenia) nie jest czymś niepojętym lub absurdalnym, nie wynika z błędów lub tzw. woluntaryzmu, lecz jest następstwem polityki tych, którzy chcą umocnić swoje panowanie. Wiedzą oni, że człowiek osłabiony, człowiek wyczerpany walką z tysiącem przeciwieństw, żyjący w świecie nigdy-nie-zaspokojonych-potrzeb i nigdy-nie-spełnionych-pragnień jest łatwym obiektem manipulacji i podporządkowania. Bowiem walka o przetrwanie to przede wszystkim zajęcie szalenie czasochłonne, absorbujące, wyczerpujące. Stwórzcie ludziom takie anty-warunki, a macie zapewnioną władzę na sto lat.

39

Fanatyzm wyzwala w człowieku więcej energii niż łagodność i dobroć. Dlatego fanatyk może łatwiej narzucić swoją wolę, łatwiej ustanowić swoje rządy.

40

Zależność między poziomem kultury a możliwością kompromisowego rozwiązywania konfliktów. Im wyższy ten poziom, tym większa możliwość kompromisu.

Środki masowego przekazu, nawet jeżeli im nie wierzymy, jeżeli uważamy, że kłamią, mają na człowieka olbrzymi wpływ, ponieważ ustalają mu listę tematów, ograniczając w ten sposób jego pole myślenia do informacji i opinii, jakie decydenci sami wybiorą i określą. Po pewnym czasie, nawet nie zdając sobie z tego sprawy, myślimy o tym, o czym decydenci chcą, abyśmy myśleli (najczęściej są to sprawy błahe, lecz celowo wyolbrzymione, albo fałszywie przedstawione problemy). Dlatego ktoś, kto mniema, że myśli niezależnie, ponieważ jest krytyczny wobec treści przekazywanych mu przez środki masowego , przekazu - jest w błędzie. Myślenie niezależne to sztuka myślenia własnego, osobnego, na tematy samodzielnie wywodzone ze swoich obserwacji i doświadczeń, z pominięciem tego, co usiłują narzucić mass media.

41

Problem rasizmu to problem kultury. Rasistą jest człowiek prymitywny, bezmyślny. Agresywny sekciarz. Cham. Ludziom, którzy uważają się za coś wyższego, niż są i niż na to zasługują, rasizm jest potrzebny jako mechanizm dominacji i samowyniesienia. Jako trampolina, która wyrzuci ich w górę. Ciemny poszukuje jeszcze ciemniejszego, by dowieść, że sam nie jest najciemniejszy. Szuka gorszego, ponieważ chce się pokazać lepszym. Musi kimś gardzić, gdyż to daje mu poczucie wyższości, pozwala zapomnieć, że on sam jest marnością.

46

Świadomość etniczna - jako rosnąca siła polityczna w świecie współczesnym. Świadomość ta jest czynnikiem, który dezintegruje szersze, ponadetniczne struktury.

55

Wielka popularność wszelkich biografii (duży, osobny dział książek biograficznych w każdej księgarni). Jest w tym jakiś odruch samoobrony człowieka przed postępującą anonimowością świata. W ludziach nadal istnieje potrzeba obcowania (choćby poprzez lekturę) z kimś konkretnym, jedynym, kto ma imię, twarz, nawyki, pragnienia. Wziętość biografii bierze się też stąd, że ludzie chcieliby zobaczyć, jak ten wielki doszedł do wielkości, chcieliby podpatrzyć styl.

57

Poniżej pewnego poziomu egzystencji polityka traci znaczenie, traci sens. Etiopia jesienią ogłasza się państwem socjalistycznym. Jednocześnie ośmiu milionom ludzi grozi śmierć głodowa. Ale zawsze umierali tam z głodu. W stosunku do społeczeństw tradycyjnych współczesna polityka jest czymś bardzo zewnętrznym, powierzchownym.

Jeżeli ktoś jest grafomanem, jego grafomania (tj. brak smaku i umiaru) przejawia się nie tylko w pisaniu, ale we wszystkim, w całym zachowaniu, całym sposobie bycia tego człowieka.

59

Etyka w erze elektroniki. Nowy wymiar kłamstwa: list prywatny, jeżeli zawiera kłamstwa, może oszukać jedną względnie - kilka osób. Fałszywy przekaz TV może oszukać miliard ludzi.

Chodzi o stworzenie społeczeństwa bez pamięci. Kłamstwo staje się wówczas bezkarne: nie ma znaczenia, co mówiło się, co obiecywało jeszcze wczoraj. Brak pamięci daje kłamstwu wolne pole działania.

67

Żeby uzyskać dużą ekspresję, trzeba wybrać jakiś jeden przedmiot i wokół niego zorganizować obraz. Potrzebna jest stanowcza selekcja. Na przykład lampa Prousta, w opowiadaniu jego służącej: „Nigdy nie widziałam pana Prousta inaczej niż w świetle lampy, która stała koło jego łóżka” (z książki Stanisława Balińskiego „Antrakty”). To jest plastyczne, zostaje w pamięci.

68

Wszyscy podróżują samolotami. Poruszają się szybko, w lewo, w prawo, ale nie w głąb”.) Nocami w moim pokoju (Basel Street Hotel, p. 276) oglądam transmisje z olimpiady w Los Angeles. Dominują kolorowi, przede wszystkim - czarni (notabene: a biały to nie kolor? Biali są też kolorowi!). Za dziesięć lat olimpiada będzie imprezą Trzeciego Świata.

Na podium zwycięzców sztafety 4 x 100: USA, Jamajka i Kanada. Dwunastu sprinterów z trzech krajów - ale wszyscy czarni - jakby to były Igrzyska Środkowej Afryki!

Dopiero tu, na Zachodzie, widać, jak Trzeci Świat wtargnął i osiedlił się na dobre w Europie i Ameryce, tj.

w Zachodniej Europie i w USA. Jakaż to ogromna rewolucja dokonała się w drugiej połowie XX wieku! Jadę metrem w Nowym Jorku, a zdaje mi się, że jestem w Nairobi - sami czarni. W Paryżu mieszkam w hotelu „Rex”.

Jestem tu jedynym Europejczykiem - reszta to Algierczycy, Tunezyjczycy. W Bonn na placu bawią się dzieci - tureckie? Irańskie? Sudańskie? Ani jedno nie jest Niemcem.

Kraje Europy Wschodniej pozostały ostatnią enklawą „czystej” białej rasy.

74

Umysł człowieka kultury masowej to jest inny umysł. Różnica między takim umysłem a umysłem intelektualisty nie jest różnicą stopnia, ale różnicą gatunku. Są to mózgi zadrukowane różnymi kodami. Nie można wprowadzać tu rozróżnienia wyższy - niższy, chodzi bowiem o inność, o odmienność struktur mentalnych. Cechy umysłu człowieka kultury masowej: a) brak ciekawości świata, nie chce wiedzieć, b) obojętność, pasywność, myślowa drzemka, c) jeżeli jakieś myślenie, to powolne, bez tempa, bez polotu, d) ślepa wiara w stereotypy, mity, brednie; niechęć, aby je rewidować, odrzucać, e) nieufność.

77

Zmiana przedmiotu współczesnej refleksji humanistycznej: w miejsce człowieka wyzyskiwanego pojawił się człowiek manipulowany.

78

Życzę ci, żebyś zawsze się dziwił. W dniu, w którym przestaniesz się dziwić - przestaniesz myśleć, a przede wszystkim - czuć.

112

Sytuacje totalitarne stawiają człowiekowi wysokie, niemal nadludzko wysokie wymagania etyczne. Niewielu może im sprostać, przejść próbę piekła.

113

Z wywiadu dla Marka Millera:

- jedną z cech talentu jest zdolność koncentracji. Ta ostatnia jest niezbędna, aby wprawić nas w rytm. Rytm w prozie jest równie niezbędny i ważny jak w poezji - będzie nas unosić w czasie pisania;

- u mnie egzotyczna jest tylko sceneria; pokazać obiektywną rzeczywistość, ale też jak ona załamuje się w tob‹e (inaczej

- nie istnieje rzeczywistość obojętnie obiektywna, ponieważ każda subiektywność zmienia sens i strukturę obiektywności).

116

Studium D. Blackbourna o nazizmie. Nazizm - prowincjonalny kicz. Nazizm i drobnomieszczanie byli dla siebie stworzeni. Niedokształcone samouki.

Strach raz człowiekowi zadany czyni z niego kalekę na zawsze, odejmuje mu nie tylko coś z duszy - w jakiś sposób odejmuje mu i coś z ciała (człowiek wylękniony, jego wygląd).

Faszyzm: rewolucja nihilizmu, kult państwa, personalizacja i koncentracja władzy, woluntaryzm wodza jako czynnik organizujący; terroryzm jako metoda polityki, skrajna brutalność w zwalczaniu oponentów i przeciwników.

123

Skąd bierze się słaba pozycja reportażu literackiego? Pewnie m.in. stąd, że gatunek ten uprawia bardzo mało piszących (jest ich znacznie mniej niż tych, którzy tworzą powieści, opowiadania, poezję). Reporterzy stanowią słabą grupę nacisku, nie są w stanie przepchać się do pierwszych szeregów. Dlaczego mało ludzi uprawia reportaż? Choćby dlatego, że zbieranie materiału wymaga w tym wypadku fizycznego wysiłku, zdrowia, a często grozi śmiercią. Toteż zwykle reporterem jest się tylko przez pewien okres, w latach młodości, później - większość reporterów zmienia styl życia - albo zasiada na fotelach redaktorskich, albo zamyka się w domach i pisze książki. Tak więc wielu reporterów traktuje swoją reporterską twórczość tylko epizodycznie, nie troszczy się o jej utrwalenie i kontynuację. I jeszcze słowo o krytyce. Tej prawie nie ma. Reportaż wymaga od krytyka podwójnych kwalifikacji - nie tylko musi znać on warsztat literacki, ale także znać przedmiot, o którym reportaż traktuje (np. żeby zrecenzować rzetelnie tom reportaży o Peru, trzeba wiedzieć coś o sztuce pisania, ale także wiedzieć coś o samym Peru, a to już wymaga dodatkowych studiów, lektur itd.). A więc reportaż nie ma swoich krytyków, tych, którzy dbaliby o jego miejsce i jego promocję.

131

Zdolność człowieka do stwarzania pełnych, samowystarczalnych, zamkniętych światów sprawia, że możemy żyć w społecznościach odrębnych, wzajemnie od siebie izolowanych, nic o innych nie wiedząc, nie odczuwając nawet potrzeby ich poznania. Nie chodzi nawet o odległość geograficzną, gdyż czasem te inne światy istnieją o krok od nas, tuż-tuż, na granicy naszej skóry.

134

Spoglądając na świat - być optymistą czy pesymistą? Doświadczenie z wieczorów autorskich w kraju: ludzie chcą choćby źdźbła optymizmu, oczekują go, istnieje w nich potrzeba światła, potrzeba obietnicy, wiara, że jutro może być lepsze.

II

156

Trudno jest pisać w świecie tak gwałtownej i gruntownej przemiany. Wszystko osuwa się spod nóg, zmieniają się symbole, przestawiają znaki, punkty orientacyjne nie mają już miejsc stałych. Wzrok piszącego błąka się po coraz to nowych i nieznanych krajobrazach, a jego głos ginie w huku pędzącej lawiny historii.

160

Ważne jest, abyś zachował zdolność przeżywania, aby istniały rzeczy, które mogą cię zadziwić, wywołać wstrząs. Ważne jest, aby nie dotknęła cię straszna choroba - obojętność.

Scena świata ma strukturę obrotową. Każde wydarzenie, choćby największe (a kolejne wydarzenie to kolejna scena), szybko znika z naszych oczu i ustępuje miejsca nowemu wydarzeniu-scenie. Uwaga ludzi, skupiona dotąd na jednym wydarzeniu, przenosi się na inne, następne. O tym poprzednim wszyscy rychło zapominają.

169

Zwykle spotykam moich bohaterów całkiem przypadkowo, ale to ich typ wypowiedzi, ich świat, ich sposób patrzenia jest ważny, a nie mój. Staram się pozostać w cieniu. To chodzi o ich myśli, ich wizje, ich refleksje.

181

Kto jest cynikiem, ten nie nadaje się do zawodu korespondenta wojennego czy korespondenta zagranicznego. Ten zawód, ta misja, zakłada pewne zrozumienie dla ludzkiej biedy, wymaga sympatii do ludzi. Trzeba się czuć członkiem rodziny, do której należą również ci wszyscy prości ludzie na naszej planecie, nie dysponujący nawet najskromniejszym dobytkiem. Trzeba zajmować się bardzo starymi problemami, nędzą i biedą - taki jest świat. Ludzkie ciepło jest dla tego rodzaju pracy elementarne. Cynizm i nihilizm, upadek wartości i lekceważenie innych przyczyniły się do tego, że świat stał się trudny do zniesienia.

194

Dziś nie ma lewicy ani prawicy, są tylko ludzie o mentalności otwartej, liberalnej, chłonnej, zwróconej w przyszłość, oraz ludzie o mentalności zamkniętej, sekciarskiej, ciasnej, zwróconej w przeszłość.

200

Humaniści - słabnąca klasa. Mają coraz mniej do powiedzenia, coraz mniej znaczą. Przedstawiciele nauk ścisłych wypierają ich nawet z tych dziedzin, które były zawsze domeną humanistów. Np. archeologia, historia. Kto jest dzisiaj główną postacią w archeologii? Biolog molekularny! Z cząsteczek białka i kwasów nukleinowych, posługując się aparaturą komputerową, biolog molekularny odczytuje nasze pradzieje, dzieli je na okresy i epoki, zapisuje pierwsze stronice podręcznika historii ludzkości.

207

Jeszcze o nacjonalizmie:

- w świecie współczesnym tendencje do dezintegracji są silniejsze niż tendencje do integracji;

- razem z dezintegracją występuje tendencja do zamykania się we własnych etnosferach, do zasklepiania w osobnych niszach etnicznych;

- ów proces światowej bałkanizacji dokonuje się w atmosferze rosnącej podejrzliwości, nietolerancji, wrogości, chęci zapanowania jednych nad drugimi.

212

Największy ból mogą nam zadać tylko osoby najbardziej kochane. Najgorszy, bo zaczajony, zaskakujący wróg to ten, który jest najbliżej ciebie.

213

Prowincjonalizm jako forma życia i sposób myślenia przestał być bezkarny. To, co prowincjonalne, skazuje dziś na izolację, na skansen, na pozostawanie w tyle, na materialnie i kulturowo niższy i uboższy wariant życia.

236

Każdy ma swoją własną mapę świata. Inną mapę ma dziecko, inną dorosły. Inną ma Tybetańczyk, który nigdy nie opuścił swoich gór, a inną mieszkaniec Manhattanu zamknięty w kanionach swojego miasta. Stąd częste trudności w porozumieniu się, gdyż mówiąc o świecie mamy przed oczyma różne jego mapy, obrazy, wizje.

242

PRÓCZ NARODZIN SPOŁECZŃSTWA MASOWEGO I TOTALITARYZMÓW

Ale XX wiek uznawany jest również w historii - o czym się już mniej mówi - za czas narodzin Trzeciego Świata. Zaczęło się to w połowie stulecia i całkowicie zmieniło mapę globu. Dokonał się ogromny ruch wielkich kontynentów - Afryki, Azji, Ameryki Łacińskiej - do, przynajmniej formalnej, niezależności. To trzecia cecha XX wieku.

III

261

Często w badaniu i w opisie rzeczywistości ludzie popełniają błąd myląc dwa porządki: stan istniejący oraz - tendencję. Tendencja bowiem może na razie ledwie się zaznaczać, ledwie pojawiać się, ale to ona jest zapowiedzią siły, która w przyszłości zdobędzie pozycje dominujące. Mamy tu dwa widzenia- jedno statyczne, drugie - dynamiczne, a problem polega na znalezieniu proporcji między tym, co dziś niepodzielnie panuje, a tym, co dopiero przebija się na powierzchnię.

Najbardziej fascynujące są momenty irracjonalne w historii. Bunty, wybuchy zbiorowych emocji, szał zniszczenia, erupcje samozagłady. Ich zaskakujące przyczyny. Często - błahość powodu. Nagłe wyzwolenie potężnych energii. I jak wszystko wraca w stare łożysko, jak nurt staje się powolny, a przez płytką wodę znowu prześwituje piaszczyste dno.

266

W ostatnich dniach grudnia 1995 zmarł Emmanuel Levinas. Miał 90 lat.

Filozofia Levinasa to problematyka Innego: Levinas domaga się, abyśmy dostrzegli jego obecność, poczuli się za niego odpowiedzialni. W spotkaniu z drugim człowiekiem jest zawarte etyczne wyzwanie. Więź człowieka z Bogiem realizuje się nie poprzez kosmos, lecz poprzez Innego człowieka.

Levinas krytykuje dziedzictwo Europy: dążenie do totalizacji, do ujednolicania i do myślenia systemowego, w którym ginie różnorodność rzeczy.

283

Przyspieszenie i spłycenie wiadomości (informacji) we współczesnych mediach jest przez to m.in. niebezpieczne, że upowszechnia stereotypy. Szybko! Szybko! Nie ma czasu na niuanse, szczegóły, wieloznaczności, różnice, odcienie. Coś jest białe albo czarne i tyle. Kropka. Miejsce bogactwa zajmuje tempo, wszystko jest powtarzaniem tego samego, byle prędko, byle utrzymać rytm.

294

Na ogół panuje przekonanie o łatwości pisania. Talent to w opinii ludzi - „lekkość pióra”. Kiedy mówi się, że pisanie kosztuje wiele wysiłku i czasu, ludzie traktują to podejrzliwie, jako blagę, wykręt albo żart.

307-308

The New Journalism: przełom w dyskusji, czy reportaż jest literaturą, następuje w latach 60-tych. W Stanach Zjednoczonych Tom Wolff występuje z tezą, że ponieważ fikcjopisarze amerykańscy pomijają milczeniem całe dziedziny życia społecznego i politycznego (a są to na Zachodzie lata rewolucyjne), konieczne jest, aby tematy te podjęli „nowi dziennikarze”. Stąd jego termin: nowe dziennikarstwo. Za czołowych, amerykańskich przedstawicieli tego nowego gatunku uważa się właśnie Toma Wolffa (np. The Right Stuff), Normana Mailera (np. Advertisements for Myse aj, Huntera S. Thompsona (np. The Great Shark Hunt) i Trumana Capote, który starał się stworzyć tzw. powieść faktu.

308

Reportaż, jako gatunek pisarski, przechodzi ewolucję od dziennikarstwa do literatury. Przyczyną jest tu m.in. słabnąca rola prasy (print press) na rynku opinii. Na rynku tym, na którym panowali dawniej politycy i dziennikarze piszący (były to często zajęcia i zawody wymienne), pojawiła się nowa, dominująca postać - dircom (szef, menedżer komunikacj i, mediów) - to on kształtuje dziś gusta, zainteresowania i poglądy publiczności. Misja społeczna, interwencyjna wielkiej prasy zanika, dzienniki stają się rzecznikami różnych grup interesów, ich krytycyzm, społecznikostwo, bojowość słabną. W tej sytuacji reportaż - z natury swojej gatunek walczącytraci rację bytu, jest eliminowany z łamów gazet (pod różnymi niemerytorycznymi pretekstami) i znajduje swoje nowe miejsce w prasie literackiej lub wydawnictwach książkowych. Oczywiście dotyczy to reportażu wysokiej, artystycznej klasy (to, co Francuzi nazywająle grand reportage). Doraźny, ulotny, pobieżny reportaż po prostu znika.

313

Reporter to postawa życiowa, to charakter. Jest rok 1940. Wojna. Inwazja Niemiec na Francję. Tłumy paryżan uciekają z miasta, panika, apokalipsa. Tłumy te widzi Andrzej Bobkowski. Widzi i na gorąco zapisuje w swoich Szkicach piórkiem: „Jedynym uczuciem we mnie jest teraz ciekawość, intensywna, gęsta, zbierająca się wprost w ustach jak ślina. Patrzeć, patrzeć, wchłaniać, zapamiętywać. Pierwszy raz w życiu piszę, notuję. I tylko to mnie pochłania”.

313-314

Rozwój mediów, cała dokonująca się rewolucja informacyjna powołały do życia nową, liczną warstwę zawodową ludzi, dla których dziennikarstwo jest już pozbawioną wszelkiej emocji i mistyki profesją, stanowiąc tylko jedną z możliwych dróg kariery, dróg, którą mogą porzucić nazajutrz, dla zupełnie innych, lepiej opłacanych materialnie zajęć. Ludzie ci dobrze czują się w wielkich wytwórniach informacji, obrazów i dźwięków, jakimi są nowoczesne redakcje, stacje radiowe i telewizyjne połączone siecią infoautostrad oplatających naszą planetę. Nie ma tam już miejsca dla takiego indywidualisty, samotnika, kota chodzącego swoimi drogami, jakim z natury swojej jest reporter. W rezultacie - reportaż uzupełnił dziś szeroką gamę gatunków literackich i obok powieści, eseju i dramatu nauczany jest na wydziałach sztuki pisarskiej, a nie na uczelniach dziennikarskich, które zresztą coraz częściej nazywają się szkołami reklamy, promocji i marketingu.

337

Amerykanie starają się rozprzestrzenić wszędzie i przeszczepić swoją cywilizację, a największą przeszkodą kulturową i polityczną na tej drodze jest islam. Dlatego wielkie działa Ameryki skierowane są przeciwko niemu. Ostrzał trwa na wielu frontach, w tym - propagandowym.

359-360

Światowe media stosują trzy metody manipulacji. Po pierwsze wiadomo, że obszary nędzy to obszary tzw. Trzeciego Świata. Ale mówi się, że w Trzecim Świecie są przecież „azjatyckie tygrysy”, Singapur czy Tajwan.

Ignoruje się fakt, że w skali już tylko samej Azji ludność tych krajów to zaledwie jeden procent populacji.

Drugą manipulacją jest ograniczanie problemu wyłącznie do głodu. A to bardzo istotna różnica: nie wszyscy ludzie, którzy żyją w ubóstwie, są permanentnie głodni. Sprowadzając problem wszystkich biednych do problemu głodu, pomniejsza się zjawisko niesprawiedliwego podziału świata. Mówi się więc, że ludzi, którzy głodują, jest ok. 800 milionów, natomiast ludność planety dochodzi do 6 miliardów. W rzeczywistości w ubóstwie żyją dwie trzecie ludzkości, tj. około czterech miliardów.

Trzecia manipulacja, najpoważniejsza z punktu widzenia etyki, sprowadza problem głodujących wyłącznie do kwestii wyżywienia. Ostatni numer „The Economist”, pisma wyrażającego właśnie poglądy bogatych, nosi bardzo charakterystyczny tytuł: „ jak wykarmić świat”. Taka postawa redukuje jednostkę wyłącznie do jej systemu trawiennego. Żeby uspokoić sumienie, tworzy się specjalne komórki organizacji międzynarodowych, których celem jest zaopatrzenie głodujących w jakąś podstawową żywność. Mamy organizacje, mamy fundusze i transport, można więc tu i tam dostarczyć trochę ryżu i kukurydzy.

360

Nie mówi się przy tej okazji ani o korupcji, towarzyszącej często pomocy humanitarnej, ani o tym, że tego typu traktowanie problemu straszliwie degraduje, wręcz pozbawia pełnego człowieczeństwa ludzi, którym ponoć chcemy pomóc. Ubóstwo nie jest problemem tylko wyżywienia, głód, o którym się mówi i który chce się ograniczyć przez podesłanie tu i ówdzie żywności, to jest tylko szczyt góry lodowej. Za pojęciem „głód” kryją się straszne warunki życia i mieszkania, choroby, analfabetyzm, agresja, rozbicie rodzin, rozluźnienie więzi społecznych, brak przyszłości i nieprodukcyjność. Człowiek raz przyzwyczajony do otrzymywania pomocy (zresztą niewystarczającej), nawet w tych spektakularnych, organizowanych na użytek mediów akcjach, do końca życia będzie już na garnku instytucji międzynarodowych. Widziałem wiele obozów dla uchodźców - to, co pokazuje nam telewizja, te masy ludzkie otrzymujące gdzieś pomoc, nie oddaje istoty sprawy - a mianowicie, że w obozach tych miliony ludzi są bezproduktywne, bo odcięto je i pozbawiono warsztatu pracy. Pamiętajmy, że to się dzieje głównie w tropikach, gdzie jeżeli ziemię przestanie się uprawiać choć na krótko, to ona zniszczeje. A przecież na ekranie telewizora widać, że ci ludzieprzeważnie chłopi - nie mają ze sobą ani bydła, ani narzędzi, nawet motyki. Mają tylko maty, na których śpią.

I będą żyć tak długo, jak długo będą otrzymywać pomoc międzynarodową. To jest problem dużo poważniejszy: głód, przy dobrej woli i przy obecnym stanie techniki, możemy ograniczyć. A nędzę?

363

Społeczeństwa zamieszkujące naszą planetę żyją w dwóch kontrastowo różnych kulturach: w kulturze konsumeryzmu - a więc luksusu, obfitości, nadmiaru, oraz/albo w kulturze ubóstwa, tj. niedostatku wszystkiego, lęku o jutro, pustego żołądka, braku szans i perspektyw.

Granica między tymi dwiema kulturami, tak widoczna, kiedy podróżuje się po naszym globie, jest pełna napięć, niechęci, wrogości. To najważniejsza i najbardziej dramatyczna granica dzieląca dziś planetę.



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
LapidariIV-VI, magisterka, magisterka, cytaty 2 rozdział
cytaty Czego o świecie nie wiemy, magisterka, magisterka, cytaty 2 rozdział
cytaty Fotografia prasowa, magisterka, magisterka, cytaty 2 rozdział
cytaty rwacy nurt historii, magisterka, magisterka, cytaty 2 rozdział
CYTATY Ten Inny R. Kapuściński, magisterka, magisterka, cytaty 2 rozdział
cytaty - trzeci obcy, magisterka, magisterka, cytaty 2 rozdział
cyatyt spojrzenie na media, magisterka, magisterka, cytaty 2 rozdział
cytaty Media i społeczeństwo, magisterka, magisterka, cytaty 2 rozdział
W larbiryncie kultur, magisterka, magisterka, cytaty 2 rozdział
cytaty Kapuściński Próba portretu, magisterka, magisterka, cytaty 2 rozdział
cytaty levinas Homo capax alterius, magisterka, magisterka, cytaty 2 rozdział
cytaty wywiady media, magisterka, magisterka, cytaty 2 rozdział
cytaty levinas rozmowy z levinasem, magisterka, magisterka, cytaty 2 rozdział
cytaty tor honoris causa, magisterka, magisterka, cytaty 2 rozdział
cytaty hall, magisterka, magisterka, cytaty 2 rozdział
cytaty Etyka środków przekazu, magisterka, magisterka, cytaty 2 rozdział
cytaty hofstede, magisterka, magisterka, cytaty 2 rozdział
cytaty socjologia kultury, magisterka, magisterka, cytaty 2 rozdział
cytaty dzieglewski, magisterka, magisterka, cytaty 2 rozdział

więcej podobnych podstron