Chorzy na osteoporozę nie przestrzegają zaleceń lekarza!
Ze świata nauki; 2009-09-16 PAP
Jedna trzecia kobiet chorych na osteoporozę - przewlekłą chorobę, która niszczy kości i zwiększa ryzyko złamań - nie zażywa leków zgodnie z zaleceniami lekarza - alarmuje Międzynarodowa Fundacja Osteoporozy (IOF).
Rezultaty badań przeprowadzonych przez IOF zaprezentowano na 31. dorocznym spotkaniu American Society for Bone and Mineral Research, który zakończył się we wtorek w Denver (Colorado).
Z kolei naukowcy z firmy biotechnologicznej Amgen Inc. - po przeanalizowaniu danych w grupie ponad 32 tys. pacjentek z osteoporozą - doszli do wniosku, że panie niestosujące się do zaleceń lekarskich mają o ponad 20 proc. wyższe ryzyko złamań niż te, które regularnie zażywają leki, są też o ponad 30 proc. bardziej narażone na pobyt w szpitalu, a ich leczenie jest droższe o 10 proc.
Badania IOF (International Osteoporosis Foundation) zostały przeprowadzone w czerwcu i lipcu 2009 r. w 13 krajach - 12 europejskich (Austria, Belgia, Francja, Grecja, Holandia, Hiszpania, Niemcy, Szwecja, Szwajcaria, Węgry, Wielka Brytania i Włochy) oraz w Australii. Objęły łącznie 844 pacjentek po 55. roku życia, u których po menopauzie zdiagnozowano osteoporozę.
Jak podkreślił na konferencji prasowej przedstawiciel IOF prof. Rene Rizzoli, choć niemal 80 proc. pacjentek przyznało, że boi się złamania kości i jego konsekwencji, to aż 32 proc. przerwało terapię średnio po 5,5 miesiącach. Jedna czwarta pacjentek nie widziała problemu w opuszczaniu od czasu do czasu dawki zapisanego leku.
Jak wynika z badań przeprowadzonych przez Amgen Inc., ważnymi czynnikami, które mają wpływ na przestrzeganie zaleceń lekarskich przez chore z osteoporozą, są: odczuwanie korzyści z leczenia, wygoda stosowania leku oraz jego działania uboczne. Naukowcy wykazali np., że terapia, która wywołuje umiarkowane lub poważne skutki uboczne, może nawet o 60 proc. zwiększyć częstość odstawienia lub zmiany leków.
Zdaniem prof. Rizzoli'ego, nieprzestrzeganie zaleceń jest również związane z tym, że osteoporoza, jak wiele innych chorób przewlekłych, nie daje od razu dokuczliwych objawów, ale rozwija się latami. Dlatego jest nazywana "cichym złodziejem kości".
"Pacjent, który cierpi na chorobę reumatyczną i budzi się rano obolały, ze sztywnymi stawami, szybko odczuje efekty leczenia. Trudniej to dostrzec pacjentom z osteoporozą, którzy nie czują się chorzy, dopóki nie przejdą złamania kości" - wyjaśnił specjalista. Dlatego bardzo ważne jest skuteczne edukowanie na temat tego schorzenia i konsekwencji zaniedbywania terapii.
W badaniach IOF aż 82 proc. pacjentek przyznało, że zostało poinformowanych przez lekarzy o znaczeniu regularnego zażywania leków, a mimo to nie rozumiały one w pełni związku między przestrzeganiem zaleceń terapeutycznych a ryzykiem złamań.
Niemal 70 proc. przebadanych kobiet było przekonanych o tym, że ma dobrą wiedzę na temat osteoporozy, ale aż jedna trzecia nie potrafiła wymienić jednego z czynników ryzyka tej choroby, jak długotrwałe zażywanie kortykosteroidów, palenie papierosów, obciążenia rodzinne (złamanie szyjki kości udowej u bliskiego krewnego).
Aby poprawić komunikację na linii pacjent-lekarz oraz lepiej docierać do pacjentów z informacjami na temat osteoporozy, IOF we współpracy z Medtronic Foundation, firmą Amgen oraz agencją Hill and Knowlton stworzyła program o nazwie OsteoLink. Będzie on wykorzystywał do komunikacji internet (strona internetowa, blogi, fora), a także członków rodziny i lokalne społeczności takie jak grupy zainteresowań czy religijne.
Osteoporoza jest przewlekłą chorobą układu kostnego, która objawia się zmniejszeniem się masy tkanki kostnej i zmianami w jej mikrostrukturze, przez co zwiększa się łamliwość kości i ich podatność na złamania. Z danych przedstawionych na konferencji przez prof. Johna Kanisa, prezesa IOF, wynika, że w Europie co osiem sekund dochodzi do złamania kości z powodu osteoporozy. Szacuje się, że w Europie, USA i Japonii cierpi na nią łącznie 75 mln osób. W ciągu najbliższych 50 lat liczba ta może się podwoić.
Schorzenie występuje kilkakrotnie częściej u kobiet. Mało kto zdaje sobie jednak sprawę, że gdy już doprowadzi do złamania szyjki kości udowej, to u mężczyzn występuje wyższe ryzyko zgonu w ciągu roku - 33 proc., niż u kobiet - 24 proc.(PAP)
http://www.esculap.pl/ORT/index.php?page=news&content_id=23947