Ze świata nauki; 2010-03-08 [PAP]
Kobiety przyjmujące bisfosfoniany - leki szeroko stosowane w prewencji i leczeniu osteoporozy - mają obniżone ryzyko zachorowania na raka piersi - wynika z pracy, którą publikuje czasopismo "British Journal of Cancer".
Naukowcy z Fred Hutchinson Cancer Research Center w Seattle (stan Waszyngton) doszli do takich wniosków po przebadaniu niemal 6 tys. kobiet w wieku od 20 do 69 lat, z których połowa miała zdiagnozowanego inwazyjnego raka piersi.
Kobiety udzielały informacji na temat zdrowia swoich kości -historii złamań, występowania osteoporozy, choroby systematycznie niszczącej i osłabiającej tkankę kostną oraz przyjmowania bisfosfonianów - najpopularniejszych leków stosowanych w jej prewencji i leczeniu.
Naukowcy wyliczyli, że panie, które przez ponad dwa lata zażywały leki z tej grupy, były niemal o 40 proc. mniej narażone na raka piersi niż kobiety nie przyjmujące ich wcale.
W analizie uwzględniono znane czynniki ryzyka raka piersi - występowanie tego nowotworu u krewnej pierwszego stopnia, urodzenie pierwszego dziecka po 35. roku życia, stosowanie hormonalnej terapii zastępczej po menopauzie oraz wyższy wskaźnik masy ciała.
Ochronnego działania bisfosfonianów nie zaobserwowano jedynie u kobiet otyłych. Jak wyjaśnia prowadząca badania dr Polly Newcomb, otyłe panie mogą mieć podwyższone stężenie estrogenów w organizmie, co osłabia ochronny efekt leków. Hormony te są bowiem czynnikiem pobudzającym wzrost większości złośliwych guzów piersi.
Na razie naukowcy nie wiedzą dokładnie, jaki jest mechanizm przeciwnowotworowego działania bisfosfonianów. Pewnych wskazówek mogą jednak dostarczać wcześniejsze badania. Wynika z nich m.in., że leki z tej grupy powodują samobójczą śmierć, tj. apoptozę, komórek nowotworowych, hamują tworzenie nowych naczyń krwionośnych (tzw. angiogenezę) zaopatrujących guza w składniki odżywcze i tlen oraz zmniejszają ryzyko powstawania przerzutów. (PAP