Po pierwsze - usprawnianie dziecka nie może bazować wyłącznie na „seansach” ćwiczeń z dzieckiem, lecz musi znaleźć też przełożenie na codzienne jego czynności. Co ważniejsze, w codziennych czynnościach pielęgnacyjnych tkwią też znaczne możliwości stymulacji sensomotorycznej, tak ważnej dla przebiegu rozwoju dziecka.
Biorąc pod uwagę całokształt usprawniania dziecka z zaburzeniami ruchowymi, w każdej sytuacji należy umożliwić dziecku odbieranie prawidłowych doświadczeń sensomotorycznych, a nawet hamować reakcje nieprawidłowe i ułatwiać właściwe.
Dlatego wśród zabiegów pielęgnacyjnych najważniejszą rolę odgrywa:
prawidłowe podnoszenie i noszenie dziecka, z uwzględnieniem hamowania nieprawidłowej aktywności odruchowej i jednoczesnym aktywizowaniem prawidłowej kontroli posturalnej we wzorcach ruchowych;
karmienie dziecka w odpowiednich pozycjach (z prawidłową dystrybucją napięcia) i zabezpieczeniem optymalnej pozycji do aktywności języka i warg;
prawidłowe ubieranie i rozbieranie dziecka, oraz stopniowe przystosowywanie do samodzielnego wykonywania tych czynności tak, aby z czasem stały się jego obowiązkiem wówczas, gdy dziecko nie ma potrzeby samodzielnego działania w tym zakresie, lub nie potrafi zaplanować tej czynności;
zabezpieczenie prawidłowej pozycji podczas spoczynku, zabawy i nauki.
W każdym przypadku konieczne jest więc dobieranie takiej pozycji, która ma wpływać hamująco na nieprawidłowe wzorce posturalne, a jednocześnie ułatwiać prawidłowe doznania sensomotoryczne. Niestety nie istnieje w tym zakresie jakaś jedna uniwersalna pozycja, optymalna dla danej czynności. Dobór pozycji jest zawsze indywidualny i wynika bezpośrednio z oceny funkcjonalnej dziecka.
Prawidłowa pielęgnacja jest istotnym elementem ułatwiającym osiągnięcie przez dziecko niezależności oraz kontroli nad swoimi ruchami i otoczeniem. Dotyczy to wszystkich dzieci (także zdrowych), ale jest szczególnie istotne, gdy mamy do czynienia z nieprawidłowym rozwojem. W przypadku dziecka z nieprawidłowymi reakcjami posturalnymi, nieświadomi rodzice próbują nierzadko dostosować się do zachowań dziecka (również motorycznych) w trakcie noszenia, ubierania, karmienia, kąpieli czy zabawy, przez co utrwalają nieprawidłowe wzorce, uniemożliwiając w ten sposób osiągnięcie nowych umiejętności.
Odpowiednia pielęgnacja w przypadku dziecka z zaburzeniami rozwojowymi stanowi istotny element przygotowawczy do „konkretnej” terapii. Dzięki niej dziecko może być „przyzwyczajane” do nowych dla niego pozycji, które będą wykorzystywane na sesji terapeutycznej. Ponieważ dla rozwoju istotne są wcześniejsze doświadczenia, to doświadczenia zainicjowane w domu przez rodziców, terapeuta może wykorzystać na sesji terapeutycznej do uaktywniania dalszych reakcji. Inaczej mówiąc, prawidłowa pielęgnacja stanowi niezwykle cenny dodatek do usprawniania. W kontekście potrzeb usprawniania, bardzo istotnym elementem jest to, w jakiej pozycji przebywa dziecko podczas różnych czynności codziennych. W każdej pozycji zawsze należy zapewnić mu odpowiednie ułożenie ciała (tzw. wyrównanie posturalne), które ułatwia lepsze odczuwanie swojego ciała, działającej nań siły grawitacji, jak również ułatwia wykonanie prawidłowych ruchów, w oparciu o prawidłowe reakcje nastawcze, a później równoważne.
Wszystko to jest szczególnie ważne w przypadku dziecka z nieprawidłowościami rozwojowymi. Nie ma jednak jednej idealnej pozycji, w której powinno ono przebywać. Dziecko takie powinno przebywać w różnych, odpowiednio dla niego dobranych pozycjach. Dziecko, które nie potrafi samodzielnie zmieniać pozycji powinno być natomiast często przekładane, by mogło odbierać różnorodne doświadczenia sensomotoryczne. Niektóre dzieci nie potrafią przeciwstawić się sile grawitacji, nie lubią leżeć w pozycji pronacyjnej (na brzuchu) i - w związku z tym - najczęściej przebywają w nieaktywnej pozycji supinacyjnej (na plecach). Dziecko może być wtedy „płasko rozlane” na podłożu. Inne odginają się, jak gdyby pchając w podłoże głową i kończynami. Wszystko to uniemożliwia np. łączenie rąk w linii środkowej, sięganie i chwytanie przedmiotów oraz wkładanie ich do ust. Uniemożliwia to nie tylko eksplorację otoczenia, ale również utrudnia rozwój schematu swojego ciała.
Już nawet te najprostsze przykłady pokazują znaczenie prawidłowych pozycji, dlatego poniżej zostaną w skrócie przedstawione podstawowe przesłanki pielęgnacji neuroruchowej z uwzględnieniem różnych pozycji ciała, w jakich znajduje się dziecko na kolejnych etapach rozwoju oraz zilustrowane najważniejsze jej aspekty.
Pozycja leżenia tyłem (supinacyjna)
Prawidłowa pozycja leżenia tyłem (supinacyjna) powinna przede wszystkim ułatwiać utrzymywanie głowy i rąk w linii środkowej ciała. Barki dziecka powinny być obniżone, a ręce prowokowane do aktywności w okolicy brzucha i kolan, lub przed klatką piersiową. Dziecko powinno mieć możność wodzić wzrokiem z góry na dół, wzdłuż linii środkowej ciała, jak i na boki. Szczególnie istotna jest umiejętność sprowadzania wzroku w dół. Ponieważ wiele dzieci z problemami rozwojowymi ma trudności z tą czynnością, jak również z symetrycznym zginaniem głowy do przodu, należy to ułatwiać. Dziecko powinno być przy tym w takiej pozycji, by jego miednica była nieznacznie uniesiona ponad podłoże. Zgięcie stawów biodrowych i nieznaczne uniesienie miednicy przeciwstawia się bowiem przodopochyleniu miednicy, prowokującemu nadmierną aktywność prostowników grzbietu i karku (nadmiar wyprostu, prężenie się, odgięcie). Uniesienie miednicy nie może być jednak tak duże, by zagiął się odcinek piersiowy kręgosłupa.
Właściwe ustawienie miednicy można uzyskać w różny sposób, w zależności od pozycji w jakiej znajduje się rodzic dziecka. Ważnym elementem jest również elongacja (wydłużenie) szyjnego odcinka kręgosłupa, którą można uzyskać np. poprzez delikatną trakcję (pociągnięcie) za głowę, wydłużając tylną część szyi i zbliżając brodę do mostka.
W przypadku niepewności grawitacyjnej (gwałtownych i chaotycznych ruchów) należy ustabilizować miednicę w pozycji pośredniej (lub w nieznacznym tyłopochyleniu, tj. zgięciu dolnej części pleców). Zasadniczym elementem jest odpowiednie zgięcie stawów biodrowych, natomiast jeśli są trudności z utrzymaniem ogólnej symetrii i głowy w linii środkowej ciała należy zmienić kąt ustawienia ciała względem siły grawitacji, by środek ciężkości przesunął się w kierunku kończyn dolnych dziecka. W tym celu można położyć dziecko na klinie lub na udach rodzica siedzącego z uniesionymi kolanami nad podłoże. W celu uniknięcia nadmiernego obciążenia lędźwiowego odcinka kręgosłupa, rodzic powinien oprzeć się np. o piłkę.
Niektóre dzieci z obniżonym napięciem mają tendencję do „patrzenia za siebie”, co wiąże się z nadmierną aktywnością wyprostną. Utrudnia to utrzymanie wzroku w linii środkowej i sprowadzanie go w dół. Patrzenie w dół można ułatwiać zasłaniając dłonią pole widzenia powyżej poziomu oczu. Jeśli dziecko potrafi utrzymać wzrok na przedmiocie umieszczonym przed twarzą, wówczas rodzic powoli przesuwa go w stronę brzucha dziecka tak, by doprowadzić do patrzenia w dół. Jeśli ta umiejętność jest już opanowana, przedmiot przesuwa się nieznacznie na boki. Ważne jest przy tym, aby dziecko nie zmieniało swojego układu, tzn. utrzymywało symetrię ustawienia tułowia i kończyn.
Kolejnym elementem jest zachęcanie dziecka do prawidłowego sięgania do przedmiotów. Nie zawsze jest to możliwe w związku z nadmiernie uniesionymi barkami. Wysokie uniesienie barków powoduje natomiast, że łopatki również są uniesione wysoko, a dodatkowo występująca synergia zgięciowa kończyn górnych (zgięcie) uniemożliwia wysunięcie rąk przed klatkę piersiową. Prowadzi to zwykle do typowego bloku funkcjonalnego (unieruchomienia) w obrębie obręczy barkowej, wobec czego należy dziecku ułatwić odczucie utrzymywania obniżonych barków poprzez delikatne ich obniżenie, co niejednokrotnie uwalnia kończyny górne dziecka. Ułatwienie sięgania uzyskuje się też poprzez wykorzystanie bodźców dotykowych odbieranych przez dłoń. Pocieranie zabawką lub częścią ciała rodzica (np. twarzą czy przedramieniem) o powierzchnię dłoniową ręki dziecka, zachęca je do sięgania w tym kierunku, w którym porusza się przedmiot. Dobrym sposobem jest wykonywanie tego typu zabawy przez ojca z zarostem.
Dzieciom należy podawać do zabawy przedmioty obłe, których chwycenie wymusza otwarcie ręki. We wczesnym okresie rozwoju chwytu niekorzystne jest podawanie przedmiotów, na których dziecko zaciska ręką (np. grzechotki z wąskimi uchwytami). Podawanie tych ostatnich powinno mieć miejsce dopiero w okresie, kiedy dziecko swobodnie sięga, otwiera i zamyka rękę.
Pozycja leżenia przodem (pronacyjna)
Jak już wspomniano, dziecko z obniżoną kontrolą głowy i tułowia zwykle nie lubi leżeć w pozycji pronacyjnej. Przeniesienie środka ciężkości w kierunku miednicy poprzez skośne ułożenie dziecka na udzie lub udach rodzica ułatwia uniesienie głowy. W przypadku dalszych trudności głowę można przytrzymać ręką w okolicy czoła tak, by znajdowała się ona w przedłużeniu tułowia, natomiast przełożenie kończyn górnych dziecka przez udo rodzica ułatwi mu zabawę.
Umiejętność prawidłowego podporu i przenoszenia ciężaru ciała na kończyny górne, a zwłaszcza pchanie łokciami lub rękoma (nadgarstkami) w podłoże, jest bardzo ważna dla prawidłowego rozwoju obręczy barkowej.
Leżenie bokiem
Pozycja leżąca na boku stwarza możliwość odbierania doświadczeń sensomotorycznych jakościowo innych, niż w poprzednich pozycjach oraz ułatwia ona kończynie wyższej przekraczanie linii środkowej ciała.
W pozycji tej jest już mniejsza płaszczyzna podparcia, co wymusza większą aktywność mięśni w obrębie tułowia. Głowa powinna być w tej pozycji lekko zgięta z przyciągniętą brodą do mostka. Dziecko, które potrafi bawić się swobodnie w tej pozycji bez utraty równowagi doskonali reakcje nastawcze i równoważne we wszystkich płaszczyznach ciała. Istotne jest oczywiście, by aktywność ta była taka sama w leżeniu tak na prawym, jak i lewym boku.
Kończyny dolne powinny być ustawione tak, by miednica znajdowała się dokładnie na boku. Bardzo ważnym elementem aktywności w tej pozycji jest prawidłowa aktywność kończyny górnej wyżej ustawionej w stosunku do podłoża. Odpowiednia aktywność tej kończyny ma kluczowe znaczenie dla kształtowania stabilizacji obręczy barkowej i tułowia.
Nieco starsze dziecko można zachęcać do zabawy w leżeniu bokiem tak, aby wyższa kończyna dolna była oparta stopą na podłożu. Takie rozdzielenie bioder zwiększa jego aktywność proksymalną. Pozycję tą można poprzedzić zabawą stopą w pozycji pronacyjnej, po czym wolno przenieść ciężar ciała dochodząc do pozycji bocznej.
Pozycja siedząca
Pozycja siedząca jest pozycją, w której dziecko ma możliwość odbierania osiowego działania siły grawitacji. U nieco starszych dzieci pozycja ta daje zwiększenie zakresu pola widzenia, co czyni ją atrakcyjną dla dziecka. Pewnym problemem jest jednak sadzanie dziecka. Dość często obserwuje się bowiem dążność rodziców czy dziadków do zbyt wczesnego sadzania dziecka nie przygotowanego jeszcze do tej pozycji. Jeszcze innym problemem tego typu pionizacji jest swego rodzaju zagrożenie rozwojem i utrwalaniem się nieprawidłowych wzorców posturalnych, jeśli równocześnie nie zadba się o kilka istotnych elementów związanych z przyjmowaniem omawianej pozycji.
Znacznie upraszczając można powiedzieć, że dziecko nie powinno być sadzane, zanim nie potrafi ono samodzielnie przyjąć i utrzymać tej pozycji. Istotne jest również zwrócenie uwagi na to, czy dziecko jest mobilne w tej pozycji - tzn. czy m.in. potrafi przenosić ciężar ciała z jednego pośladka na drugi oraz czy ma uwolnione, swobodne ręce (bawi się nimi).
Pozycję siedzącą rozpatruje się zwykle z uwzględnieniem dwóch jej wariantów - jako symetryczny siad prosty oraz siad bokiem (podparty lub bez podparcia).
Symetryczna pozycja siedząca jest naturalną pozycją, w jakiej na pewnym etapie rozwoju dziecko przebywa (np. w wózku, foteliku samochodowym czy na krzesełku). Sadzając dziecko (niezależnie od tego jak dużo dostarcza się mu podporu) warto pamiętać, że biodra powinny być zgięte tak, by siedziało ono dokładnie na pośladkach, z miednicą ustawioną w pozycji pośredniej oraz z wyprostowanym odcinkiem lędźwiowym kręgosłupa. Błędem jest natomiast, jeśli odcinek lędźwiowy kręgosłupa jest skifotyzowany (zakrzywiony, zgięty), a dziecko siedzi na kości krzyżowej. Ciężar ciała powinien być przy tym rozmieszczony symetrycznie pomiędzy lewą i prawą stroną. Podobnie jak w omówionej już pozycji supinacyjnej, bardzo istotna jest pozycja głowy, która powinna być ustawiona symetrycznie w przedłużeniu tułowia, a kończyny górne obniżone i ustawione w okolicy brzucha i kolan.
Jeżeli dziecko nie potrafi samodzielnie utrzymać prawidłowej pozycji siedzącej i nie potrafi w tej pozycji uwolnić kończyn górnych od podporu lub przytrzymywania się, sadzanie i pozostawienie go w tej pozycji jest raczej odradzane. W zamian można natomiast wykorzystać pozycję półsiedzącą, z dokładnym zabezpieczeniem podparcia na całej powierzchni pleców. W takiej sytuacji zwykle zaleca się rodzicom układanie dziecka w foteliku samochodowym, odpowiednio ustawionym wózku lub na specjalnych skośnie ustawionych leżakach czy klinach. W razie potrzeby utrzymanie odpowiedniej pozycji wspomaga się poprzez podłożenie zrolowanych np. pieluch czy kocyków. Ponieważ pozycja ta (odpowiednio dobrana) sprzyja normalizacji napięcia posturalnego (mięśniowego), można ją wykorzystać również podczas karmienia dziecka.
Z zupełnie inną sytuacją mamy do czynienia w przypadku pozycji siedzącej bokiem. Umiejętne podtrzymywanie dziecka w tej pozycji z wyraźnie zaznaczoną rotacją w osi ciała ułatwia rozwój napięcia posturalnego (mięśniowego). Siad bokiem jest pozycją jak gdyby łączącą pozycję siedzącą z klękiem podpartym, czyli stanowi istotny pomost pozycji siedzącej z czworakowaniem. Plecy dziecka powinny być proste, a głowa ustawiona symetrycznie w najwyższym punkcie. Pozycję tę można wykorzystać np. podczas zabawy na podłodze. Dla ułatwienia utrzymania i aktywności w tej pozycji, bok tułowia dziecka po stronie dociążonej powinien być wydłużany poprzez podparcie. Dla kształtowania umiejętności przejścia z pozycji siedzącej do czworaczej i odwrotnie bardzo istotnym elementem jest natomiast podpór na kończynie górnej po stronie wydłużonej (podporowej) oraz odpowiednie ułożenie kończyn dolnych. I w tym przypadku istotne jest podtrzymywanie dziecka za bok po stronie wydłużonej.
Sposoby przemieszczania (noszenia) dziecka
U dziecka z nieprawidłowym rozkładem i wielkością napięcia mięśniowego każdy najprostszy ruch - zwłaszcza ten, który wiąże się z przeciwstawianiem się sile grawitacji oraz przyspieszeniem liniowym - może spowodować wzrost nieprawidłowego napięcia i utrwalanie nieprawidłowych zachowań. Takie niebezpieczeństwo może mieć miejsce m.in. w trakcie unoszenia, układania czy przekładania dziecka z jednej pozycji do drugiej. W związku z powyższym, umiejętne manipulowanie dzieckiem w czasie wykonywania tych czynności jest niezwykle ważne. Istotą odpowiednio dobranego sposobu noszenia, unoszenia i układania dziecka jest przede wszystkim nie dopuszczenie do utrwalania jego nieprawidłowych zachowań ruchowych, poprzez ułatwienie prawidłowej kontroli głowy, miednicy oraz dostarczenie poczucia stabilizacji w obrębie tułowia.
W przypadku dziecka ze znacznie obniżonym napięciem proksymalnym (w obrębie tułowia) podczas noszenia, oprócz odpowiedniego podtrzymywania głowy w linii tułowia, bardzo ważne jest utrzymanie wyprostowanych pleców na całej ich długości z miednicą ustawioną symetrycznie. Pewny chwyt miednicy, poprzez ułożenie kciuka na spojeniu łonowym, a pozostałych palców na pośladkach, daje z jednej strony możliwość stabilizacji miednicy, a z drugiej - w razie potrzeby - korygowania jej ustawienia. Kończyny górne powinny znajdować się blisko linii środkowej, w okolicach brzucha. W związku z przesunięciem środka ciężkości w dół oraz wspomnianym korzystnym działaniem siły grawitacji, dla precyzyjnego podtrzymywania głowy, tułowia i miednicy (patrz pozycja siedząca) pozycja dziecka powinna być bardziej pionowa, niż pozioma.
Drugim sposobem jest noszenie dziecka tyłem do siebie, również w pozycji bardziej pionowej. Pełny podpór pleców, jak również bardziej pionowa pozycja, powodują większy docisk wzdłuż prostego kręgosłupa (pobudzające proprioceptory działanie siły grawitacji), a przez to zwiększenie napięcia proksymalnego. Jeszcze innym sposobem noszenia dziecka mającego trudności w przeciwstawianiu się sile grawitacji może być noszenie w pozycji pronacyjnej (pozycja „misia koali”). W przypadku skrócenia jednej strony tułowia i/lub potrzeby rozdzielenia bioder, można stosować noszenie z przechwytem za jedno biodro. Jeśli kontrola głowy dziecka jest dobra korzystne jest też spowodowanie rotacji kręgosłupa.
Wspomniana konieczność zabezpieczenia odpowiedniej stabilizacji jest również istotna podczas unoszenia i układania. Jeśli dziecko nie jest zdecydowanie hipotoniczne (wiotkie) i choćby w niewielkim stopniu potrafi przeciwstawić się sile grawitacji w pozycji pronacyjnej, bezpiecznym sposobem jego unoszenia z podłoża jest unoszenie poprzez pozycję pronacyjną. W przypadku dziecka wiotkiego czynność ta powinna odbywać się raczej z wykorzystaniem pozycji leżącej bokiem.
Podczas zmian pozycji dziecka wiążących się z przemieszczaniem go w przestrzeni, oprócz zabezpieczenia poczucia stabilizacji miednicy i obręczy barkowej, należy pamiętać również o rozdzielaniu poszczególnych części ciała względem siebie, jak również rotacji obręczy barkowej względem biodrowej, która hamuje aktywność nieprawidłowych synergii mięśniowych.