teczka 8 ust. 2 pkt 5, Teczka dyplomowanego


Opis i analiza realizacji wymagań określonych w § 8 ust. 2 pkt 5

Umiejętność rozpoznawania i rozwiązywania problemów edukacyjnych, wychowawczych lub innych, z uwzględnieniem specyfiki typu i rodzaju szkoły, w której nauczyciel jest zatrudniony

  1. Opis i analiza przypadku rozpoznawania i rozwiązywania problemów edukacyjnych w Przedszkolu Miejskim nr 81 w Łodzi

w życiu grupy.

  1. OPIS I ANALIZA PRZYPADKU DZIECKA NADPOBUDLIWEGO


  1. Identyfikacja problemu

Diagnozie indywidualnej poddałam dziecko z nadpobudliwością ruchową. Na zajęciach dydaktycznych i podczas zabawy, moją uwagę bardzo szybko zwrócił chłopiec, który sprawiał trudności wychowawcze.

W czasie zajęć często kręcił się, głośno rozmawiał, niszczył i psuł swoje prace i prace kolegów, nie potrafił skoncentrować uwagi, często wstawał, zmieniał pozycję. Pracował powoli i często nie kończył rozpoczętych zadań, łatwo się zniechęcał. Był nadmiernie gadatliwy. Każdy najmniejszy bodziec odrywał go od pracy. W kontaktach z rówieśnikami był konfliktowy, przeszkadzał w zabawie, nie chciał się podporządkować innym dzieciom, sam nie potrafił zorganizować żadnej zabawy. Często przejawiał agresję w stosunku do dzieci. Bez powodu potrafił uderzyć, opluć, kopnąć, popychać, zabierać dzieciom zabawki. Dzieci bardzo często skarżyły się na jego zachowanie.

Takie zachowanie Maćka bardzo mnie zaniepokoiło. Postanowiłam przejrzeć dostępną literaturę na temat problemów w zachowaniu dzieci, a w szczególności skoncentrować się na przyczynach takich zachowań jakie wystąpiły u chłopca.


2. Geneza i dynamika zjawiska

W celu wyjaśnienia przyczyn występujących zaburzeń zastosowałam następujące metody: obserwację, wywiad z matką, rozmowę z rówieśnikami i rozmowę z innymi nauczycielkami, które wcześniej sprawowały opiekę nad chłopcem.

Z wywiadu z matką dowiedziałam się, że Maciek jest jedynakiem. Od urodzenia chłopiec był bardzo uciążliwy i niespokojny, wszędzie go było pełno. Gdy zaczął chodzić, był bardzo ruchliwy. Mama twierdzi, że nie umiał spokojnie chodzić, tylko wszystko wykonywał w biegu. Dziadkowie nie nadążali za nim na spacerach.

Od dłuższego czasu praktycznie matka wychowuje go sama, gdyż ojciec pracuje za granicą. Gdy przyjeżdża stara się mu zrekompensować swoją nieobecność i pozwala mu na wszystko. Mama chłopca martwi się jego zachowaniem i nie bardzo wie jak poradzić sobie z tym problemem. Postanowiłyśmy wspólnymi siłami zaradzić temu problemowi. Zarówno matka jak i ja dużo rozmawiałyśmy z dzieckiem, tłumaczyłyśmy mu jak powinien się zachowywać w przedszkolu i obie miałyśmy wrażenie, że nasze prośby do niego trafiały, ale na krótko.

Z rozmów z rówieśnikami wynika, że chłopiec nie jest lubiany. Koledzy przypisują mu negatywne cechy charakteru, takie jak: kłótliwość i agresję, używanie brzydkich słów, nieumiejętność współdziałania w grupie, złośliwość.

Chłopiec powoduje, że atmosfera pracy w sali staje się coraz bardziej uciążliwa i napięta. Częste konflikty z rówieśnikami, impulsywne zachowanie, nadruchliwość zagrażająca jemu, także dzieciom, sprawiały, że wszystko obracało się wokół jego osoby. Zaczęłam doznawać przykrego stanu napięcia, zmęczenia i wysiłku. Odczułam, że dzieci z lękiem patrzyły na jego zachowanie. Czuły się zagrożone i niepewne.

To co rzucało się w oczy to jego wzmożona potrzeba ruchu. Biegał, wygłupiał się, popisywał. Na zajęciach i w czasie zabaw zorganizowanych zwykle nie uważał, stale się kręcił, wiercił i przeszkadzał. Podczas zajęć dydaktycznych mówił nie zapytany, często nie na temat. Nie umiał spokojnie poczekać na swoją kolejkę. Domagał się nagród, wyróżnień. Często wdawał się w kłótnie, złościł się. Cieszył się, gdy coś nawet niechcący zepsuł czy zniszczył. Rozmowa z nauczycielką j. angielskiego i religii potwierdziła moje obserwacje.


3.Znaczenie problemu.

Opisywany przypadek wychowawczy wskazuje na zespół zaburzeń koncentracji uwagi z nadpobudliwością - ADHD. Opieram się tutaj na opinii wydanej przez Poradnię Psychologiczno - Pedagogiczną i własnych obserwacjach.

Chłopiec miał negatywny wpływ na pozostałe dzieci. Dezorganizował prace kolegów, poprzez ciągłe absorbowanie innych swoją osobą. Mówił dużo i często komentował wykonywane przez siebie czynności. Jeśli musiał poczekać na swoją kolej podczas rozmowy lub w innej sytuacji niecierpliwił się, przerywał kolegom i nauczycielowi. Nie potrafił opanować swojego podniecenia, co dezorganizowało pracę na zajęciach. Okazywał znudzenie i zniecierpliwienie, jeśli nie był w centrum uwagi. W sytuacjach konfliktowych łatwo się irytował, złościł i obrażał. Reagował słownie, głośno i szczerze mówiąc to, co aktualnie myśli, co nie było akceptowane przez rówieśników. Często był prowokowany przez kolegów, którzy go nie lubili i usuwali poza nawias grupy. Chłopiec zdawał sobie sprawę ze swego postępowania, próbował je zmienić, ale kolejne próby kończyły się niepowodzeniem.

4.Prognoza.

a) negatywna


W przypadku braku odpowiednich oddziaływań zarówno ze strony przedszkola, jak i domu nasilać się będą trudne zachowania chłopca wobec rówieśników , nauczycieli oraz rodziny. Ta eskalacja agresji mogłaby doprowadzić do odrzucenia Maćka przez grupę. To z kolei pociągnie za sobą nową falę agresji i niewłaściwych zachowań.

b) pozytywna


Wskazane są tu działania, które zmieniają relację między członkami rodziny, poprawiają komunikację w rodzinie, utwierdzą chłopca, że jest akceptowany, kochany i potrzebny. Matka i ojciec wykażą się odpowiedzialnością oraz konsekwencją

w postępowaniu z synem.

Mam nadzieję, że odpowiednie działania wychowawcze -moja współpraca z innymi nauczycielami, pedagogiem i rodzicami - przyniosą oczekiwane efekty: stopniowe wyeliminowanie zaburzeń zachowania i agresywnych poczynań chłopca . Przede wszystkim Maciek musi odzyskać poczucie własnej wartości, a to z kolei pozwoli mu pozytywnie zaistnieć w przedszkolu. Zostanie zaspokojona jego potrzeba bezpieczeństwa, miłości, akceptacji i zrozumienia, co spowoduje poprawę zachowania chłopca w przedszkolu.


5. Propozycje rozwiązań


Cele:
- uświadamianie chłopcu mechanizmów konfliktów, ukazywanie i wdrażanie alternatywnych

sposobów ich rozwiązywania.
- uaktywnianie pozytywnego myślenia o bliskich,
- uwrażliwianie chłopca na uczucia innych osób,
- eliminowanie zachowań agresywnych i niepożądanych,
- uświadomienie dziecku celowości własnej zmiany i korzyści z tego płynących,
- zachęcanie rodziców do współpracy z przedszkolem w celu pomocy ich dziecku.
Zadania:

- przeprowadzenie rozmowy z dzieckiem-wyrażenie zrozumienia dla jego trudnej sytuacji,

wyjaśnienie konieczności zmiany jego zachowania,
- podjęcia współpracy z rodzicami, omówienie problemu,
- stwarzanie sytuacji wychowawczych umożliwiających osiąganie sukcesów , wyzwalanie

pozytywnych emocji,
- wdrażanie do zajęć grupowych, których celem jest dostarczenie dziecku okazji do

przeżywania pozytywnych doświadczeń społecznych korygujących własne negatywne

zachowanie,
- nawiązanie kontaktu indywidualnego z dzieckiem w ramach zajęć dydaktyczno-

wyrównawczych.


Podejmując się pracy z Maćkiem postawiłam sobie za cel przede wszystkim stworzenie właściwej atmosfery wokół jego osoby i właściwego podejścia do jego problemu.
Praca ta przebiegała w kilku kierunkach. Była to więc praca indywidualna z dzieckiem i praca z zespołem rówieśniczym.

W pracy indywidualnej byłam nastawiona na zaspokojenie wzmożonej potrzeby ruchu, na eliminowanie impulsywnych zachowań oraz poprawę koncentracji. Z Maćkiem prowadziłam rozmowy indywidualne. Dałam mu możliwość wypowiadania się na interesujące dla niego tematy. Ponadto stosowałam różne ćwiczenia i zabawy relaksacyjne pozwalające mu się wyciszyć i skoncentrować na zadaniu. Angażowałam go do pełnienia dyżurów i w prace o charakterze społeczno - użytecznym. W ten sposób uczyłam go koncentracji, zaspokajałam potrzeby ruchu i potrzebę tworzenia. Jeśli zaś chodzi o pracę z grupą to próbowałam go uczulić na obecność innych, rozbudzać w nim poczucie wartości, akceptacji różnic między ludźmi, budowanie poczucia bezpieczeństwa, umiejętności rozwiązywania konfliktów oraz okazywania sobie miłych gestów, oznak, słów. W tym celu realizowałam tematy integrujące grupę takie jak: "Dobry kolega", "Ja i przedszkole", "Co widzę, myślę i czuję". Bardzo pomocne okazały się zabawy słowne o charakterze integracyjno - poznawczym "Witam Cię", "Iskierka przyjaźni", "Kłębek wełny".
Ponadto prowadziłam zajęcia w formie zabaw dydaktycznych oraz ćwiczenia relaksacyjne. Poprawiały one koncentrację, stabilność emocjonalną, wyciszały stresy, rozluźniały mięśnie

oraz ćwiczyły pamięć i słuch.

6. Wdrażanie oddziaływań.


Pierwszym etapem moich oddziaływań było spotkanie z rodzicami Maćka. Matka sprawiała wrażenie osoby zrezygnowanej i bezradnej wobec swoich kłopotów z synem. Była jednak otwarta na moje propozycje i sugestie. Rodzice postanowili zrobić wszystko, by znaleźć nieco więcej czasu dla syna i pozwolić mu poczuć, że jest potrzebny, kochany

i w pełni akceptowany.

Sugerowałam mamie aby w stosunku do syna starała się unikać nadmiaru bodźców, żeby stosowała skuteczne sposoby nagradzania. Powinna nadal czuwać nad jego organizacją zabawy, a także pomagać mu w wykonywaniu trudniejszych zadań.
Ja także otoczyłam go szczególną opieką i włączyłam w różne prace na rzecz grupy. Starałam się zwracać szczególną uwagę na wzmacnianie zachowań pozytywnych i jednocześnie zmniejszyć zachowania negatywnych.

7.Efekty oddziaływań

Zastosowanie zamierzonych celów i oddziaływań doprowadziło do znacznego polepszenia sytuacji Maćka. Objawy nadpobudliwości psychoruchowej znacznie zmniejszyły się i w chwili obecnej występują okresowo i tylko w niektórych sytuacjach. Dziecko zaczęło wykazywać więcej zainteresowania pracą na zajęciach, co wpłynęło na poprawę jego koncentracji. Podniosło to również samoocenę chłopca. Zwiększyła się też jego odporność psychiczna w sytuacjach trudnych. Dziecko znalazło też sposób na wyładowanie negatywnych emocji poprzez aktywne uczestnictwo w zajęciach piłki nożnej.

Wszystkie oczekiwane efekty zawarte w prognozie pozytywnej zostały osiągnięte.

  1. OPIS I ANALIZA PRZYPADKU DZIECKA NIEŚMIAŁEGO WSPÓŁUCZESTNICZĄCEGO W ŻYCIU GRUPY.

1. Identyfikacja problemu


W roku szkolnym 2009/2010 do grupy 4-latków przyjęłam chłopca, który od początku był nieśmiały i zagubiony. W czasie prowadzonej obserwacji zauważyłam, że dziecku funkcjonowanie w grupie sprawia wiele trudności. Gdy próbowałam z nim rozmawiać zawsze spuszczał głowę w dół i  był speszony. Nie uczestniczył w wspólnych zabawach z rówieśnikami, gdyż  nawiązywanie kontaktu sprawiało mu  wiele trudności. Nie bawił się z dziećmi i do nikogo się nie odzywał. Następstwem takiej sytuacji było to, że chłopiec nie chciał chodzić do przedszkola. Matka dziecka początkowo bagatelizowała problem, ale gdy udało mi się ją nakłonić do współpracy postanowiła być konsekwentna w swoim działaniu. Przekonałam ją, że to właśnie przedszkola służą do tego, aby dziecko przystosowało się do nowego środowiska i przygotowało je do pełnienia obowiązków przedszkolaka. Dziecko w grupie przedszkolnej wyrabia  umiejętność współżycia i współdziałania. Uczy się wspólnie bawić i uczestniczyć w życiu całej grupy.


2. Geneza i dynamika zjawiska


Dziecko wychowuje się w rodzinie pełnej. Rodzice chłopca pracują. Z wywiadu z matką dowiedziałam się, że chłopiec do 4 roku życia przebywał pod opieką babci i dziadka, którzy byli nadopiekuńczy w stosunku do dziecka. W opinii matki Mikołaj był dzieckiem spokojnym i cichym. Nie sprawiał żadnych kłopotów wychowawczych. W obecności obcych lub krewnych wstydził się. Zapytany o coś, chował się za rodzica, odwracał lub wbijał wzrok w ziemię. Dużym problemem dla dziecka związanym z prawidłowym  funkcjonowaniem w grupie było nie radzenie sobie z czynnościami samoobsługowymi. Chłopiec w słabszym stopniu, niż inne dzieci miał opanowane umiejętności związane z życiem codziennym, a to wpływało na to, że dziecko czuło się osamotnione i bezradne, co z kolei wpływało na brak pewności siebie. Podczas zajęć zorganizowanych chłopiec nie brał w nich udziału. Zapytany kiwał twierdząco lub przecząco głową. Niezauważony, nie pokazywał po sobie zniecierpliwienia, czekał cierpliwie aż podejdę do niego. Z rozmów z matką wynikało, że chłopiec nie chce chodzić do przedszkola, gdyż nie potrafił tego co wszystkie dzieci. Chłopiec nie lubił opowiadać o wydarzeniach  z  przedszkola.


3. Znaczenie problemu


Z mojego wieloletniego doświadczenia wiem, że środowisko rodzinne, jako pierwsze i przez długi czas jedyne, w którym wzrasta i rozwija się dziecko ma bardzo duży wpływ na jego rozwój fizyczny i umysłowy, a zwłaszcza emocjonalny, moralny i społeczny. Sprawia ono, że rodzina może zaspokoić liczne potrzeby psychiczne dziecka, przede wszystkim zaś potrzebę bezpieczeństwa. Małe dziecko czuje się bezpiecznie tylko w domu, u siebie. Dom rodzinny jakby uzbraja, wyposaża w ufność wobec ludzi. Postawy niewłaściwe takie jak: nadmierne ochranianie, które dominowały w domu chłopca, ukształtowały w nim cechy zachowania aspołecznego, niezdolność do nawiązywania więzi uczuciowych, brak obiektywnej samooceny, brak wiary we własne siły, niepewność, które utrudniają prawidłowe funkcjonowanie w przedszkolu. Brak stałych norm, zasad, niekonsekwencja rodziców i nadopiekuńczość stały się przyczyną rozchwianej sfery emocjonalnej i społecznej dziecka. Nadopiekuńczość sprawiła również, że dziecko nie miało sposobności do ćwiczenia swoich umiejętności społecznych. Dlatego postanowiłam rozwiązać ten problem.


4. Prognoza


a) negatywna


b) pozytywna
jeżeli działania przyniosą należyty skutek:


5. Propozycje rozwiązań


Postanowiłam najpierw nawiązać dobry kontakt z dzieckiem i zdobyć  jego zaufanie. Prowadziłam rozmowy z dziećmi, aby otoczyli chłopca opieką i próbowali wciągnąć go do wspólnych zabaw. Organizowałam zabawy integracyjne z całą grupą. Zachęcałam do wszelkiego rodzaju aktywności na zajęciach przeciwdziałając występującej u chłopca skłonności do izolacji. Rodzicom dziecka wyjaśniłam problem oraz jak powinni postępować ze swoim dzieckiem. Z rodzicami dziecka - szczególnie matkę chłopca, zachęciłam do nawiązania współpracy i przyjęłam strategię jednakowego oddziaływania wychowawczego  przedszkola i domu rodzinnego.


6. Wdrażanie oddziaływań


Przezwyciężenie nieśmiałości u Mikołaja polegało  na takim pokierowaniu jego małą osóbką, by z jednej strony stwarzać mu okazję do częstych kontaktów z dziećmi, a z drugiej strony, by ta sytuacja dawała mu szansę możliwości realnego przeżycia sukcesu. W związku z tym: systematycznie współpracowałam z rodzicami, informowałam ich o postępach chłopca, podczas rozmów indywidualnych następowała informacja zwrotna. Przeprowadziłam pedagogizację rodziców na temat postaw rodzicielskich. Rodzice sami zauważyli swoje błędy w wychowaniu dziecka. Uświadomili swoich dziadków o problemie. Chłopiec mniej czasu spędzał z dziadkami, gdyż dłużej był w przedszkolu.

Podczas wolnego czasu zachęcałam Mikołaja i inne dzieci do wspólnych zabaw stolikowych. Wspólnie graliśmy w loteryjki, układanki obrazkowe, puzzle. Chłopiec początkowo nie chciał z nami grać, obserwował, później przełamał barierę i grał z nami. Prowadziłam wiele zabaw integracyjnych, zabaw w kole i w parach. Chłopiec nie brał udziału, ale powoli przełamywał bariery i chętnie w nich uczestniczył. Aktywizowałam dziecko tam, gdzie było to tylko możliwe: w przygotowanie pomocy do zajęć, często był jednodniowym dyżurnym, do tej roli sam się zgłaszał, przyczepiał ilustracje do tablicy magnetycznej, rozkładał narzędzia plastyczne, sztućce do obiadu. Wspierałam go i motywowałam do różnych działań, podkreślałam głośno jego sukcesy, nawet te najmniejsze. Powoli zyskałam jego zaufanie. Mikołaj uczestniczył w uroczystościach przedszkolnych i inscenizacjach. Występ w roli aktora sprawiał chłopcu wiele radości, na których śmiało  wypowiadał wierszowane utwory.


7. Efekty oddziaływań


Chłopiec zaczął chętnie chodzić do przedszkola,  nauczył się wielu zasad współdziałania w grupie. Nabrał wiary we własne możliwości, pewności siebie. Poznał swoje mocne strony. Zauważyłam stopniową przemianę zachowań dzieci wobec Mikołaja podczas wspólnych zabaw zorganizowanych oraz indywidualnych. Chłopiec zaczął przynosić do przedszkola zabawki i chętnie dzielił się nimi z kolegami. Jest bardzo lubiany przez dziewczynki, często bawi się z nimi w kąciku lalek i już nie izoluje się. Podczas zabaw słychać jak rozmawia. Kiedy ma problem np. z zawiązaniem buta podchodzi do mnie i prosi o pomoc. Już nie czeka kiedy zauważę sama jego problem. Rozmawia ze mną jeszcze głosem cichym, ale myślę, że uda się to również pokonać. Rodzice dziecka i dziadkowie, również zmienili podejście do chłopca  zwłaszcza wtedy, gdy chodzi o samoobsługę. Mikołaj potrafi  już wykonać wszystko przy sobie samodzielnie. Z rozmów z rodzicami wynika, że nie chce, żeby ktoś go ubierał, mył lub karmił. Jestem pewna, że chłopiec  będzie prawidłowo się rozwijał, osiągnie dojrzałość szkolną, a w przyszłości będzie prawidłowo funkcjonował w każdym środowisku. Myślę, że działania podjęte przeze mnie doprowadziły do efektów zbliżonych do pozytywnej prognozy.

Efekty podjętych działań skierowane na:

Dziecko:

  1. Rozwijanie umiejętności dostrzegania, określania, wprowadzania rozwiązań i środków zaradczych.

Rodzica:

  1. Pozyskanie do współpracy rodziców dziecka - wspólne wypracowanie i realizowanie założeń pomocy dziecku.

Nauczyciela:

  1. Satysfakcja z pozytywnych efektów podejmowanych działań.

2

§ 8 ust. 2 pkt 5 lic. Elżbieta Zuterek

§ 8 ust. 2 pkt 5 lic. Elżbieta Zuterek



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
(§8 ust. 2 pkt.1.), AWANS dyplomowany
teczka do druku 8 ust.2 pkt 1, Teczka dyplomowanego
teczka 8 ust.2 pkt 4 c, Teczka dyplomowanego
teczka 8 ust 2pkt 2, Teczka dyplomowanego
teczka 8 ust 2pkt 3, Teczka dyplomowanego
spis zawartości teczki, Teczka dyplomowanego
MÓJ AWANS, 5 ust 2 pkt 2, § 5 ust
link Zalacznik nr 4 Oswiadczenie w zakresie art 24 ust 1 pkt 2 ustawy
MÓJ AWANS, 5 ust 2 pkt 3a, § 5 ust
MÓJ AWANS, 5 ust pkt 3c, § 5 ust
MÓJ AWANS, 5 ust 2 pkt 3g, § 5 ust
sprawozdania, dokładne-technologiA, § ust 2, pkt 2
Art 86a ust 2 pkt 1 4
8 ust 2 pkt 3 14 maj
strona tytułowa 8 ust 2 pkt 1
art 42 ust 2 pkt 2 KN
agi sprawozdanie par 8 ust 2 pkt 4e

więcej podobnych podstron