Wiatr wieje wszędzie
Sporą część energetycznych potrzeb świata mógłby zaspokoić wiatr. Trzeba go tylko zaprząc do pracy. Światowe zasoby energii wiatru, nadającej się do wykorzystania z technicznego punktu widzenia, to 53 tys. TWh/rok. Ta ilość energii to czterokrotnie więcej, niż wynosiło globalne zużycie energii elektrycznej w 1998 roku.
Międzynarodowa Agencja Energii (IEA), która ma swą siedzibę w Paryżu, ocenia, że zużycie energii elektrycznej podwoi się do roku 2020. Jeżeli założy się, iż 10 proc. tej ilości ma pochodzić z wiatru, to z tej energii należy wytworzyć 2500 - 3000 TWh/rok. W skali światowej realistyczne jest założenie, że 20 proc. energii elektrycznej będzie wytwarzane z pomocą energii wiatru. "Tygrysami energii wiatrowej" na kontynencie europejskim są Dania i Niemcy. Władze duńskie planują osiągnięcie produkcji 50 proc. energii elektrycznej z energii wiatru do 2030 roku. Ponad połowa nowych turbin wiatrowych, które zostały zainstalowane w świecie w 1998 roku, jest produkcji duńskiej. Niemcy stały się pierwszym krajem, który przekroczył pułap 2000 MW. Roczny koszt inwestycji w celu osiągnięcia 10-procentowego udziału energii elektrycznej wytworzonej z energii wiatru w światowym bilansie energii elektrycznej wyniósł 3 mld USD w 1999 roku, zaś w 2020 roku należy spodziewać się wydatków rzędu 78 mld USD. Koszt elektryczności wytworzonej z energii wiatru obniży się z 0,047 USD/kWh obecnie do 0,03 USD kWh w 2013 roku oraz do 0,0254 USD/kWh w 2020 roku. Jeżeli chodzi o korzyści dla środowiska naturalnego, do atmosfery nie trafi 69 mln ton dwutlenku węgla w 2005 roku, 267 mln ton w 2010 roku i 1780 mln ton w 2020 roku. Łączna redukcja emisji dwutlenku węgla - gazu odpowiedzialnego za ocieplenie klimatu - w latach 1999 - 2020 wyniesie 10750 mln ton.
Ekologia wygrywa
Przewiduje się, że do 2060 roku energia odnawialna wyniesie 70 proc. całkowitego zużycia energii. W Wielkiej Brytanii można by wyprodukować ze zródeł odnawialnych trzykrotnie więcej energii elektrycznej, niż wynosi zapotrzebowanie tego kraju. Do 2025 roku wartość sektora urządzeń do wykorzystania "czystej" energii wyniesie ponad 20 mld GBP, w tym sektor urządzeń do pozyskania energii wiatru będzie miał wartość 10 mld GBP. Średni roczny wzrost dostaw energii elektrycznej wynosi 7 - 18 proc., wciąż jednak istnieje ogromna przepaść między podażą energii elektrycznej i popytem - jedna trzecia ludności świata jest jej pozbawiona.
Niekontrolowana emisja dwutlenku węgla musi zostać powstrzymana lub przynajmniej znalezć się pod kontrolą, by nie przekroczyć poziomu z 1990 roku. Nie oznacza to jednak, że jeżeli będziemy korzystać ze sprawniejszych urządzeń i szanować energię, to zmniejszymy jej zużycie, co zauważył angielski ekonomista W. Stanley Jevons w 1865 roku: "Przypuszczenie, że ekonomiczne korzystanie z paliwa jest równoważne ze zmniejszonym jego zużyciem jest całkowitym pomieszaniem pojęć. Prawda jest zupełnie inna. To właśnie ekonomika korzystania z energii prowadzi do jej zwiększonego zużycia. Tak było w przeszłości i tak będzie również w przyszłości...". Cel wyprodukowania ze zródeł odnawialnych w 2020 roku 10 - 15 proc. naszego zapotrzebowania na energię pierwotną jest realistyczny. Organizacja Narodów Zjednoczonych przewiduje, że do 2100 roku liczba ludności świata osiągnie 11,6 mld, przy czym największy jej przyrost nastąpi w krajach rozwijających się.
Jeden z rozsądnych sposobów przyspieszenia wykorzystania odnawialnych zródeł energii stanowią dwie szwajcarskie inicjatywy legislacyjne. Pierwsza - "Inicjatywa wykorzystania energii słonecznej" proponuje dodatkową opłatę doliczaną do końcowej ceny nośników energii nieodnawialnej w celu zdobycia środków na rozwój energetyki słonecznej. Druga - inicjatywa "Energia i środowisko", której celem jest stabilizacja i zmniejszenie zużycia nieodnawialnych zródeł energii w ciągu 33 lat poprzez nałożenie dodatkowych opłat na ich wykorzystanie.
Nafta i węgiel nadal dominują w światowej gospodarce, ale najbogatsze kraje sięgają coraz chętniej po "czyste" zródła energii. Powstają nowe technologie, coraz bardziej wydajne urządzenia, jest ich coraz więcej i są coraz tańsze.