O strategiach polityki pieniężnej
Wtorek, 16 października 2007 16:00 | Autor: Sławomir Lipiński
Stosowana przez większość krajów Europy Środkowo-Wschodniej - w tym przez Polskę - strategia bezpośredniego celu inflacyjnego okazuje się skuteczna. Część krajów wybrała jednak inną strategię prowadzenia polityki pieniężnej. Warto przypomnieć, na czym polegają różnice w metodach stabilizowania cen.
Od 1999, a więc już od siedmiu lat, Narodowy Bank Polski stosuje strategię bezpośredniego celu inflacyjnego (określaną skrótem BCI). Podobną strategię przyjęło wiele innych banków centralnych na świecie, także w Europie Środkowo-Wschodniej. O tym, jakie przynosi to rezultaty pisze prof. Wiesława Przybylska-Kapuścińska na łamach suplementu do miesięcznika Bank i Kredyt (nr4/2006).
Autorka przypomina, że generalnie wyróżnić można dwa modele polityki pieniężnej. Pierwszy odwołuje się do tzw. tradycyjnej triady celów polityki monetarnej. W ramach tego podejścia możliwe są strategie: kontroli kursu walutowego lub kontroli podaży pieniądza i kontroli stóp procentowych. W Polsce do 1998 r. koncentrowano się na sterowaniu podażą pieniądza.
W praktyce wielu krajów, zwłaszcza o niedużym potencjale, popularna była pierwsza z wymienionych strategii, polegająca na utrzymywaniu stałego kursu własnej waluty względem jakiejś waluty światowej - dolara lub euro. Do dziś w naszym regionie stosują ją kraje bałtyckie, Litwa, Łotwa i Estonia. Nie brak jednak opracowań wskazujących, że to stosowanie tej strategii przyczyniło się do kryzysów walutowych w różnych krajach Azji i Ameryki Południowej.
Drugi model to tzw. podejście wieloparametryczne. Nazwa pochodzi stąd, że - jak pisze prof. Przybylska-Kapuścińska - "bank centralny podejmuje decyzje o zastosowaniu odpowiednich instrumentów polityki pieniężnej na podstawie wszelkich dostępnych wskaźników, parametrów i innych danych o stanie gospodarki. W ramach tego sposobu prowadzenia polityki pieniężnej wyróżnia się strategię eklektyczną (just do it strategy) oraz strategię bezpośredniego celu inflacyjnego (inflation targeting). W przypadku strategii eklektycznej bank centralny nie ogłasza żadnych celów pośrednich, natomiast często realizuje kilka celów finalnych. W ramach strategii bezpośredniego celu inflacyjnego oficjalnym celem banku centralnego jest natomiast osiągnięcie deklarowanej stopy inflacji w średnim horyzoncie czasowym".
Wybór strategii zależy od konkretnych uwarunkowań w danym kraju, niemniej ta ostatnia strategia jest ostatnio najbardziej popularna. Jej zaletą jest publiczne ogłaszanie, jaki ma być poziom wzrostu cen i przejrzyste informowanie o działaniach banku centralnego.
Spadek inflacji we wszystkich krajach stosujących BCI świadczy o wysokiej skuteczności tej strategii. Z natury wymaga ona zachowania płynnego kursu walutowego. Bank centralny zachowuje sobie wprawdzie prawo interwencji na rynku walutowym, ale stara się z niego nie korzystać. W Polsce NBP dotychczas nie interweniował w celu korygowania kursu złotego. To jednak prawdopodobnie ulegnie zmianie. Jak zauważa prof. Przybylska-Kapuścińska, kraje, które ubiegają się o wejście do strefy euro muszą najpierw przystąpić na okres 2 lat do mechanizmu kursowego zwanego ERM2. Wówczas kurs złotego będzie mógł wahać się tylko w przedziale plus/minus 15 proc. Oznacza to, że gdyby wystąpiło zagrożenie większych wahań, bank centralny będzie musiał interweniować w celu przywrócenia stabilności kursu. To z kolei może skłaniać do modyfikacji stosowanej w tym okresie przez kraje kandydackie polityki pieniężnej. Ale wraz z przyjęciem euro kraje te pozbędą się dylematu, jak prowadzić tę politykę, bo będzie to już w gestii Europejskiego Banku Centralnego