POLITECHNIKA CZĘSTOCHOWSKA
WYDZIAŁ: ZARZĄDZANIA
KIERUNEK: ZARZĄDZANIE I MARKETING
I ROK STUDIÓW DZIENNYCH, GR.
TEMAT PRACY:
„PRZEMOC I AGRESJA”
Opracowali:
SPIS TREŚCI:
Wstęp
Encyklopedyczna definicja agresji.
Przyczyny i źródła przemocy:
główne przyczyny agresji u dzieci i młodzieży
przyczyny agresji i przemocy w szkole
przemoc psychiczna w rodzinie
Przejawy przemocy i agresji na świecie
Wpływ agresji oglądowej w środkach masowego przekazu
Sprawcy przemocy - kim są?
Co wiadomo o przemocy w Polsce?
Konsekwencje przemocy
Zakończenie - zmniejszanie agresji
WSTĘP
Przemoc i agresja to bardzo poważny problem we współczesnym świecie. W życiu spotykamy się z wieloma formami przemocy:
- przemoc w rodzinie; gdy któryś z członków rodziny znęca się psychicznie lub
fizycznie nad resztą domowników;
- przemoc w szkole; z którą niejednokrotnie wszyscy się spotkaliśmy.
No i przemoc na świecie, ale niemożliwością jest rozbicie jej na czynniki pierwsze. Dlaczego? Ponieważ nikt nie potrafiłby wymienić wszystkich istniejących form przemocy. Świadczy to o tym jak wiele jest przemocy na świecie! Przecież każdy z nas zetknął się z jakąś formą przemocy. Żadna ze znanych nam osób nie potrafi powiedzieć: „nie znam takiego czegoś jak przemoc”. A więc dlaczego tak jest? Bo świat jest pełen przemocy, agresji, złych czynów, grzechów.
Nie sądzimy, że nasza praca uleczy świat od przemocy i agresji, ale może, choć na chwilę zmusi kogoś do głębszych refleksji i przemyśleń na temat swojego postępowania.
ENCYKLOPEDYCZNA DEFINICJA AGRESJI
AGRESJĘ definiujemy jako działanie intencjonalne ukierunkowane na spowodowanie szkody fizycznej lub psychicznej. Celem agresji wrogiej jest zadanie bólu lub zranienie. Agresja instrumentalna służy do osiągania innego celu poza zadaniem bólu i zranieniem. Od dawna wśród naukowców toczy się dyskusja i spór na temat tego czy agresja jest popędem wrodzonym czy wyuczonym sposobem zachowania.
PRZYCZYNY I ŹRÓDŁA PRZEMOCY
Większość badaczy rozpatrujących zagadnienie z perspektywy socjologicznej upatruje przyczyn i źródeł przemocy w społecznym stresie oddziałującym na rodzinę (Galles 1987, 1994, Gil 1978) - twierdzą oni, że społeczeństwo, w którym żyjemy jest ostatecznie odpowiedzialne za przemoc domową. Inny nurt próbujący wyjaśnić przyczyny zachowań agresywnych wobec swoich najbliższych, koncentruje się na wrodzonych cechach osobowości, które często mają charakter psychopatyczny. Ten nurt badawczy charakteryzuje stosowanie skal do pomiaru natężenia wrogości, agresywności, temperamentu i ujawniania gniewu (Buss i Durke 1957, Edmund i Kendrick 1980, Spielberger 1983) a także analizowania zmiennych biologicznych, które są podstawą tendencji do agresywnego zachowania (Archer 1988, Coccaro 1995). Inni badacze orientacji psychobiologicznej próbują bronić tezy dotyczącej związku przyczynowego między poziomem testosteronu i męska agresywnością (Persky, Smith i Basu 1971, Rada, Lawds i Kellner 1976) Jeszcze inni zwracają uwagę na specyficzne uwarunkowania zachowań agresywnych, jak np. alkoholizm (Byles 1978, Gerson 1978, Potter-Efron 1990, Pernanen 1991). Przyczyny przemocy rozpatruje się również na świetle teorii psychodynamicznych (Galston 1965, Wasserman, Gren i Allen 1983, Rosenberg, Repucci 1983) oraz w świetle teorii społecznego uczenia się (Bandura 1977, Roy 1982). Jedne z ciekawych badań prowadzonych w tym nurcie pokazują, że 4 spośród 5 mężczyzn sprawców przemocy było w dzieciństwie świadkami przemocy stosowanej przez ojców wobec matek i/lub było ofiarami przemocy (Buchanan 1996).
Jedną z przyczyn będących dla wielu wytłumaczeniem zachowań agresywnych wobec najbliższych jest nadużywanie alkoholu. Nurt ten znalazł w literaturze amerykańskiej nazwę koncepcji „Diabła w butelce” - według zwolenników tej teorii alkohol zaostrza istniejące u sprawcy problemy emocjonalne i zaburzenia w zakresie kontroli, co zwiększa prawdopodobieństwo występowania przemocy. Udowodniono, że jest to szczególnie widoczne wieczorami, w czasie weekendu i podczas wakacji. Przeciwnicy tej koncepcji wykazali, że większość osób nadużywających alkoholu, które pod jego wpływem stają się agresywne wobec członków rodziny przyznaje się do stosowania przemocy również w stanie trzeźwości. Nadużywanie alkoholu i alkoholizm nie są więc przyczynami przemocy w rodzinie, ale raczej współwystępującymi z nią uwarunkowaniami, podobnie jak wiele innych zjawisk. Na płaszczyźnie osobistej, społecznej i prawnej często jednak wykorzystywane są jako wyjaśnienie, a nawet uzasadnienie występowania przemocy.
Wielu badaczy wykazało zależność pomiędzy wzrastaniem w domu, w którym obecna była przemoc, a znalezieniem się w wieku dojrzałym w relacji opartej na przemocy w roli ofiary lub w roli sprawcy. Istnieją wyraźne dowody empiryczne na to, że przemoc pomiędzy rodzicami i postawy rodziców wobec przemocy wpływają na ich dzieci. Zaburzenia zachowania i zaburzenia psychiczne stwierdzane u dzieci pochodzących z rodzin, w których stosuje się przemoc obejmują: wagary, agresywne zachowania w domu i w szkole, zaburzenia lękowe. Przyjmuje się, że dzieci uczą się agresywnego zachowania jako podstawowego stylu kontroli otoczenia społecznego i fizycznego, ten sposób stosują również jako osoby dorosłe. Również niektóre kobiety w rezultacie swoich doświadczeń z dzieciństwa uczą się akceptować stosowaną wobec nich przemoc. Nie zawsze jednak fakt wzrastania w takim środowisku determinuje stosowanie przemocy w wieku dojrzałym; nie wszystkie dzieci wzrastające w warunkach przemocy domowej jako osoby dorosłe biją swoich bliskich. Stwierdzono np., że wielu braci i sióstr stosujących wobec siebie przemoc w dzieciństwie wiedzie potem spokojne życie małżeńskie bez przemocy.
GŁÓWNE PRZYCZYNY AGRESJI U DZIECI I MŁODZIEŻY W WIEKU DORASTANIA
Brak umiejętności komunikowania się - młodzież nie umie rozmawiać, brak tematów do rozmów, nieumiejętności komunikowania potrzeb, uczuć
Trudności w radzeniu sobie w sposób dojrzały i racjonalny - reakcje następują od razu po wystąpieniu trudności, przekleństwa, użycie siły...
Niechęć do podporządkowania się dorosłym (rozwojowa) - częste formy niekontrolowanej złości. Reakcja dorosłych może tą złość podsycić
Samo stymulacja do agresji - agresja dostarcza bodźców, zabija nudę, powoduje, że „coś się dzieje”
Potrzeba satysfakcji za krzywdę - pragnienie natychmiastowej interwencji jako ukaranie krzywdy, samosądy, agresja, pobicie
Rozbieżność między realnym obrazem siebie a marzeniami o sobie - często pogłębianie następuje przez nieustanne uwagi w szkole, brak przeżycia sukcesu
PRZYCZYNY AGRESJI I PRZEMOCY W SZKOLE
Coraz częściej mówi się w szkołach o narastaniu problemu agresji i przemocy wśród dzieci i młodzieży. Następuje wyraźny wzrost liczby agresywnych zachowań uczniów na terenie szkoły. Nie wiadomo, dlaczego mamy do czynienia z tak znacznym wzrostem aktów przemocy. Jeszcze kilkanaście lat temu nie notowano tylu przypadków agresji. W szkołach było o wiele bezpieczniej.
Co jest przyczyną tak nagłego wzrostu brutalizacji życia w szkole? Dlaczego zdarzają się na terenie szkoły pobicia, kradzieże i wymuszenia? Niepokojącym zjawiskiem jest fala przemocy, która wystąpiła w środowisku szkolnym.
O rozmiarach agresji wiemy niewiele, ponieważ uczeń z obawy przed powtórnym pobiciem, sponiewieraniem, ośmieszaniem nie zechce o tym komukolwiek powiedzieć.
Podobną postawę przejawiają niejednokrotnie i sami rodzice, nawet, jeżeli wiedzą o kłopotach swojego dziecka.
Nauczyciele też często bagatelizują informacje na temat tych zjawisk. Z jednej strony narzekają na uczniów, z drugiej zaś twierdzą, że to nieprawda, że problem ten nie dotyczy uczniów ich klasy czy szkoły.
Tymczasem przemoc miała i ma miejsce w szkole, na terenach przyległych do szkoły i na drodze dom-szkoła.
Jakie są przyczyny zaistniałych zjawisk?
Źródeł jest bardzo wiele i są one różnorodne. Duży wpływ stanowi rodzina i osłabienie jej roli wychowawczej, nieodpowiednie środowisko rówieśnicze, transformacja ustrojowa, która stwarza szereg nowych oczekiwań, możliwości, norm postępowania i zagrożeń społecznych.
Szkoła, w której dydaktyka zdominowała działalność, odsuwając funkcję wychowawczą i opiekuńczą, a także środki masowego przekazu - telewizja, ukazująca w filmach sceny okrucieństwa, agresji i zabijania.
Problematyka agresji staje się coraz częściej przedmiotem wielu badań psychologicznych. Obecnie jest zjawiskiem powszechnym, ponad kulturowym, obejmującym powoli wszystkie środowiska społeczne i grupy wiekowe. Zjawiska agresji, przemocy i nietolerancji na skutek ich popularności i ciągłości tracą na niezwykłości i stają się trwałymi komponentami życia codziennego, systemu edukacji, kultury masowej, informacji, rozrywki i sportu.
Coraz częściej nauczyciele zaczynają dostrzegać przemoc w szkołach, zwracając uwagę na następujące nieprawidłowości: przemoc fizyczną, psychiczną, niszczenie rzeczy, wymuszanie pieniędzy.
Przemoc w szkołach występuje w relacji dziecko - dziecko, dziecko - nauczyciel oraz nauczyciel - dziecko. Przyczyny tego stanu rzeczy leżą po stronie nauczycieli i po stronie dzieci.
Agresja przedstawiana jest jako wzór zachowania, przenoszona z porachunków między grupami na każdego, kto się różni. Szacunek należy się tylko silniejszemu. Na pograniczu młodzieżowych i szkolnych źródeł agresji wśród młodzieży mieści się zjawisko “fali” w szkołach będące przejawem i przyczyną zachowań agresywnych. Uczniowie starsi na swoje ofiary wybierają młodszych i słabszych fizycznie kolegów. Grożą pobiciem, ściągają od “kotów” haracze, przestrzegając jednocześnie przed donosicielstwem. Zastraszane ofiary nie mają odwagi szukać pomocy.
“Na początku walczysz o miejsce. Nie możesz się ugiąć, bo przepadłeś. Starsi najpierw nękają słownie, używając wulgaryzmów, wyzywając od maminsynków i lalusiów. Kto zaczyna się załamywać, zostaje “pierdołą szkolną”, “kozłem ofiarnym”. Jeśli poskarżysz się belfrowi, zostaniesz konfidentem i kapusiem. Wtedy nie pozostanie nic innego, jak zmienić szkołę, bo nie dadzą żyć”.
We współczesnej dobie coraz bardziej słabnie profilaktyczna działalność szkół i instytucji zobowiązanych do wspomagania rodziny i przeciwdziałania niedostosowaniu społecznemu dzieci. Instytucje oświatowe coraz częściej tkwią w kryzysie. Ich oferty często przegrywają z kasetami wideo lub barwną ulicą. Nie zapewniają nawet pracy, a wymagająca wysiłku edukacja wydaje się uczniom coraz mniej pociągająca i potrzebna. W społeczności szkolnej występowanie przemocy ułatwia przede wszystkim utrzymywanie tabu wobec problemu. Nauczyciele patrzą na przemoc i nie reagują, rzadko przeciwdziałają powstaniu uczucia zagrożenia i lęku u złego ucznia. Często okazują niechęć uczniowi sprawiającemu kłopoty w szkole, wyśmiewają jego wypowiedzi, używają krzywdzących określeń. Na wywiadówkach piętnują wobec innych rodziców. Taki uczeń czuje się często skrzywdzony i upokorzony.
Budzi się wówczas u ucznia postawa agresywna i buntownicza. Bunt manifestuje się w formie aroganckich zachowań wobec dorosłych, lekceważenia obowiązków szkolnych, aspołecznych wybryków, itp.
Problemy wychowawcze mogą sprawić również zdolni uczniowie. Wyprzedzając swoich rówieśników dojrzałością intelektualną, mogą zostać izolowani od grupy. Przyczyną tego mogą być cechy osobowości takiego ucznia, np.: egoizm, zarozumiałość, niekoleżeńskość.
Problem przemocy w środowisku szkolnym i rówieśniczym jest tak stary jak sama szkoła, z tą jednak różnicą, że zmieniały się - i ciągle zmieniają - jej uwarunkowania i formy. Właśnie ta zmienność, bardzo trudna do przewidzenia, uniemożliwia wprowadzenie uniwersalnych metod zapobiegania przemocy, brutalności i zwalczania jej w społeczności uczniowskiej.
Nie jest też tajemnicą, że od przemocy szkoła nie jest wolna. Słabsi i młodsi są przedmiotem ataku starszych i silniejszych. Uczniowie skarżą się, że są bici przez kolegów dla zabawy, zmuszani przez nich do palenia papierosów, picia alkoholu, a niekiedy zażywania narkotyków. Pokrzywdzeni uczniowie są zastraszani, boją się powiedzieć dorosłym o tym, co dzieje się w szkole. Wiedzą też, że nie zawsze mogą liczyć na pomoc nauczycieli, którzy niejednokrotnie sami stają się ofiarami przemocy.
Współczesny, pragmatycznie myślący pedagog musi jednak podejmować próby minimalizowania tej niekorzystnej tendencji. Tymczasem nauczyciele dosyć często udają, że o niczym nie wiedzą “Nie mają interesu” w tym, żeby informować dyrekcję szkoły. Uważają, że to tylko nadweręży ich reputację, jako niewydolnego nauczyciela i pogorszy jego wizerunek. Przypuszczalnie utożsamiają to również z przyznaniem się do własnej niekompetencji wychowawczej.
Te błędne przekonania sprawiają, że nauczyciele często alarmują już po fakcie, gdy dojdzie do dotkliwego pobicia lub wymuszenia od niego znacznych kwot, albo, gdy to ofiarą przemocy staje sam nauczyciel. Potrzebą chwili jest zatem stała współpraca nauczycieli z pedagogiem, policją poprzez wspólne spotkania, organizowanie prelekcji dla uczniów w celu uświadomienia im zagrożeń i sankcji karnych wynikających ze stosowania przemocy wobec rówieśników.
Trzeba w szczególności dążyć do odbudowy autorytetu nauczyciela, gdyż jego brak powoduje, że uczniowie im nie ufają, a tym samym - nie próbują informować ich o doznawanej lub obserwowanej przemocy.
W szkole nie stara się stymulować młodzieży do wyrażania i nazywania własnych uczuć. W środowisku rodzinnym także brakuje czasu na rozmowy, podczas których dzieci miałyby okazję opowiadać o swoich uczuciach i nurtujących je problemach. Dlatego też młodzież ma trudności z określaniem własnych stanów emocjonalnych.
PRZEMOC PSYCHICZNA W RODZINIE
Wiele cierpień jest niepotrzebnych, wynikają tylko z błędnego rozumienia sytuacji i uczuć innych osób. Osoby niezadowolone z siebie i ze swojego życia, które nie radzą sobie ze stresem, oskarżają innych o swoje niepowodzenia.
Jeśli jesteś ofiarą przemocy, to:
- Nie obciążaj siebie za ten stan, pewnie nic nie można było zrobić,
- Nie mścij się, żadna to satysfakcja, ale dalej nie ulegaj tej przemocy,
- Pogódź się z faktem, że pewnie przez wiele lat myślami będziesz powracać do tej sprawy i pewnie nigdy do końca nie zrozumiesz, dlaczego ktoś Tobie bliski tak zawiódł Twoje zaufanie, a jeśli jesteś sprawcą, to...
W ponad 95% przypadków sprawcami przemocy psychicznej w rodzinie są mężczyźni; kobiety rzadko są sprawcami przemocy wobec mężczyzn.
Prawie jedna trzecia kobiet w pewnym okresie swojego życia staje się ofiarą przemocy w rodzinie, jest to przemoc fizyczna, seksualna, jak i psychiczne znęcanie się. Prawie połowa zamordowanych kobiet to ofiary swoich mężów / partnerów lub byłych partnerów.
Według badań amerykańskich w 50% występuje związek pomiędzy nadużywaniem alkoholu a przemocą domową. Wyleczenie sprawcy z alkoholizmu nie spowoduje automatycznie tego, że powstrzyma się on od stosowania przemocy.
Przemoc w rodzinie może dotknąć każdego z nas. Badania wykazują, że mężczyźni stosujący przemoc pochodzą z różnych grup społecznych. Przemoc stosują mężczyźni o wysokim statusie społecznym, bogaci i biedni, wykształceni i niewykształceni, z tak zwanych szanowanych domów, jak i z rodzin patologicznych.
Nie ma bezpośredniego związku pomiędzy przemocą w rodzinie a chorobą psychiczną. Tylko niewielki procent sprawców przemocy jest chorych psychicznie, zdecydowana większość jest zdrowa psychicznie, bywają często czarującymi i przekonywującymi mężczyznami i działają w sposób racjonalny.
Przemoc w rodzinie jest zjawiskiem częstszym niż ta, na jaką jesteśmy narażeni na ulicy, w barze lub miejscu pracy. Równocześnie rzadko statystyki mówią na temat przemocy psychicznej, jest to na ogół dramat ludzi, który rozgrywa się za zamkniętymi drzwiami i nie wypada o nim mówić.
PRZEJAWY PRZEMOCY I AGRESJI NA ŚWIECIE
Straty wojenne: w czasie II Wojny Światowej zginęło 6mln 24tyś Polaków, zniszczonych zostało 10tyś. Przedsiębiorstw, 600 szkół, 2677 szpitali tzn. 22% ludności, 30% mieszkań, 38% majątku narodowego, 65% wyposażenia produkcji.
Ilość wojen: od 1948 do 1985 odbyło się na świecie 130 konfliktów zbrojnych, w których zginęło 16mln ludzi.
Pornografia a przemoc: w 1995r. Przeprowadzono eksperyment, w którym pokazywano trzem grupom mężczyzn trzy grupy reklam tych samych produktów. W pierwszej był to sam tekst, w drugim kobiety-feministki, w trzecim „seks-bomby”. Po projekcji odpowiadali na test dot. Przemocy w seksie. W trzeciej grupie tolerancja dla przemocy była największa.
Wydatki na zbrojenia: w 1999r. Świat wydał na oficjalne zbrojenia 809mld USD. Za tą kwotę można by wyżywić całą ludzkość przez 300 lat.
Niewolnictwo: na 20 milionów ocenia się liczbę Afrykanów, których przewieziono do Ameryki w trakcie trzech wieków niewolnictwa. Ilość zabitych podczas polowań i transportów jest prawdopodobnie 4-5 razy większa. Czy można się dziwić, że Amerykanie mają spaczone pojęcie wolności?
WPŁYW AGRESJI OGLĄDANEJ W ŚRODKACH MASOWEGO PRZEKAZU.
Jeśli dziecko naśladuje brutalne zachowanie osoby dorosłej, to jaki wpływ mogą wobec tego wywierać na nie filmy, w których aż roi się od scen przemocy? Jest to interesujące pytanie, a odpowiedź na nie ma istotne społeczne znaczenie. W wielu przez lata prowadzonych badaniach stwierdzano, że im bardziej brutalne filmy człowiek ogląda w dzieciństwie, tym częściej jako nastolatek lub dorosły posługuje się przemocą. Zebrane dane nie dowodzą jednak z całą pewnością, że oglądanie filmów z aktami przemocy powoduje, że z dziecka wyrasta agresywny nastolatek. Dlaczego nie przyjąć, że rodzą się agresywne dzieci, które uwielbiają przemoc, co znajduje swój wyraz zarówno w ich agresywnym zachowaniu, jak i zainteresowaniu brutalnymi filmami? Po raz kolejny w rozstrzygnięciu wątpliwości pomaga kontrolowany eksperyment laboratoryjny. Stwierdzenie poprzez eksperyment związku między oglądaniem brutalnych filmów a skłonnością do zachowań agresywnych dowodzi, że związek taki rzeczywiście istnieje. Eksperymenty dowodzą, iż oglądanie scen przemocy jest odbierane jako przyzwolenie na wyrażenie własnej agresji. Eksperyment przeprowadzony przez Josephsona wskazuje jednocześnie, że dzieci, które nie okazywały przedtem postaw agresywnych, nie uczą się przemocy po obejrzeniu jednego brutalnego filmu. Ostatnie stwierdzenie jest bardzo istotne i może sugerować, że nie agresywne dzieci poddane przez dłuższy czas specjalnej "kuracji" oglądania aktów przemocy zmienią się i zaczną prezentować zachowania agresywne.
Do tej pory analizując wpływ oglądania przemocy w środkach masowego przekazu, skupialiśmy swoją uwagę głównie na dzieciach. Takie podejście do problemu jest uzasadnione. Im człowiek młodszy, tym bardziej podatny na oddziaływanie środowiska, tym bardziej jego postawy i zachowania mogą ulegać zmianom w wyniku obserwacji otoczenia. Jednak skutki prezentowania przemocy na ekranach nie ograniczają się tylko do dzieci. Wiele tragicznych wydarzeń zdaje się sugerować, że dorośli także naśladują brutalne sceny oglądane na ekranie telewizyjnym -przedmiotem ich agresji nie są jednak lalki. Kilka lat temu w Killeen w Teksasie mężczyzna wjechał ciężarówką do zatłoczonej kawiarni, wysiadł z kabiny i zaczął strzelać do obecnych tam osób. Nim policja zdążyła przybyć, zabił 22 osoby. Była to najkrwawsza strzelanina w dziejach Ameryki. Później zastrzelił samego siebie. W kieszeni mężczyzny znaleziono bilet do kina na film zatytułowany Fisher King. W jednej ze scen tego filmu szaleniec otwiera ogień do ludzi zgromadzonych w barze, zabijając kilkanaście osób.
Czy obejrzenie filmu przez owego kierowcę doprowadziło do jatki w Killeen? Nie możemy mieć co do tego pewności. Wiadomo jednak, że prezentowana w mediach przemoc wywiera przemożny wpływ również na zachowanie się osób dorosłych.
Dlaczego przemoc w środkach masowego przekazu modyfikuje naszą gotowość do reagowania agresją? Cztery przyczyny są odpowiedzialne za nasilenie tendencji agresywnych w wyniku kontaktu z przemocą poprzez środki masowego przekazu:
Jeśli oni mogą to robić, to ja też mogę. Oglądanie bohaterów telewizyjnych zachowujących się agresywnie może osłabić przyjętą przez nas w dzieciństwie normę, nakazującą kontrolowanie impulsów agresywnych.
Ach, więc tak to się robi! Oglądanie agresywnych działań może dostarczać pomysłów, jak ujawnić własne agresywne odczucia.
Myślę, że to, co czuję, to właśnie agresja. Oglądanie przemocy sprawia, że lepiej uświadamiamy sobie własną złość i szybciej uruchamiamy działania agresywne. Łatwo możemy posunąć się do przesady, błędnie interpretując zaledwie lekkie poirytowanie jako złość i wyładowując ją w aktach agresji.
Ale lipa, znowu się tłuką, a co jest na innym kanale? Oglądanie wielu krwawych scen likwiduje nasze przerażenie i wstręt na widok przemocy i zmniejsza współczucie wobec ofiary. Sprawia, że łatwiej nam zaakceptować istnienie przemocy.
Poważnym problemem społecznym w naszym kraju stają się akty przemocy dokonywane przez mężczyzn na kobietach, zwłaszcza rosnąca statystyka gwałtów. Wzrostowi liczby gwałtów w ostatnich dziesięcioleciach towarzyszyła większa dostępność magazynów, filmów i kaset wideo przedstawiających bardzo śmiałe sceny erotyczne. Nie wiadomo, czy to dobrze czy źle, ale w ostatnich latach znacznie wzrosła swoboda obyczajów w naszym społeczeństwie i tolerancja w stosunku do pornografii. Skłonni bylibyśmy twierdzić, że pokazywanie scen erotycznych nie prowadzi do żadnych negatywnych efektów ubocznych. Sprawa nie jest jednak zupełnie prosta, gdy w grę wchodzi kombinacja seksu i przemocy. Prezentacja takich scen wywiera bardzo niepożądany wpływ na widza. Neil Malamuth i Edward Donnerstein w ciągu ostatnich paru lat przeprowadzili wiele laboratoryjnych i terenowych badań w celu dokładnego ustalenia skutków pokazywania pornografii połączonej z przemocą. Otrzymane wyniki dowodzą, że prezentacja brutalnej pornografii prowadzi do zwiększenia akceptacji przemocy seksualnej wobec kobiet i stanowi czynnik odpowiedzialny za agresywne zachowania w stosunku do nich. Stwierdzono ponadto, że podobnie jak przy oglądaniu przemocy długotrwały kontakt z brutalnym seksem sprawia, że ludzie wykazują większą gotowość do jego akceptacji i obdarzają mniejszym współczuciem ofiarę przemocy seksualnej. Wspomniana zależność odnosi się zarówno do kobiet, jak i do mężczyzn.
SPRAWCY PRZEMOCY - KIM ONI SĄ?
Uważa się powszechnie, że agresja fizyczna, przemoc i napaść seksualna, do których dochodzi w intymnych relacjach charakterystyczne są raczej dla zachowań mężczyzn, istnieją jednak dowody, że nie zawsze tak bywa. Brand i Kidd (1986) porównywali przemoc fizyczną i seksualną stosowaną przez heteroseksualne kobiety i kobiety o orientacji homoseksualnej i stwierdzili, że w trwałych związkach wymuszanie współżycia seksualnego (odpowiednio 7 i 9 %) oraz przemoc fizyczna (27-25%) występują w obu grupach niemal równie często. Występowanie przemocy wobec partnerek w związkach homoseksualnych jest obecnie dobrze udokumentowane w literaturze zagadnienia (Levy i Lobel 1991).
Nie budzi zaskoczenia fakt, że przemocy wobec małżonka, w której ofiarami są mężczyźni poświęcono mniej uwagi. W zasadzie interesował się nią wyłącznie Murray Straus, który w Uniwersytecie New Hampshire prowadził ze współpracownikami całościowe, holistyczne badania nad przemocą domową. Te zakrojone na szeroką skalę badania w USA pokazały, że w 16% rodzin dochodzi do przemocy małżeńskiej przynajmniej raz w roku. Spośród badanych małżeństw 28% podawało, że przemoc pojawiła się kiedykolwiek w ich związku. Wśród związków, w których dochodziło do przemocy w około 1/4 par sprawcą był mężczyzna, w około 1/4 kobieta zaś w połowie par oboje partnerzy. Te same badania ujawniły, że 3,8% żon i 4,6% mężów było bitych przez swoich partnerów w ciągu ostatnich 12 miesięcy. Zjawisko to zaprezentowano po raz pierwszy jako dowód na istnienie „zespołu bitego męża” spowodowały one żywą krytykę, badaniom zarzucano złą interpretację gdyż nie uwzględniono w nich na ile agresja żony była działaniem odwetowym lub w samoobronie. Kwestia ta tym bardziej wymaga wyjaśnień, że w wielu wypadkach odnotowanych w USA zabójstw doskonałych na mężach przez kobiety, dochodzi do nich po długim okresie doświadczania przez kobietę przemocy. Ogromna większość kobiet 66-90% doznających przemocy od partnera stwierdza, że incydenty agresywnego zachowania męża powtarzają się regularnie. Wynika z nich, że 1/3 kobiet pozostających w związkach, w których dochodzi do przemocy, jest atakowana częściej niż 6 razy w roku, a każda kobieta - ofiara przeciętnie 4 razy w roku doznaje poważnych obrażeń. Inne badania pokazują, że po pierwszym incydencje przemocy kolejny atak następuje średnio po 5 tygodniach a w 5 tygodni po drugim ataku około 45% ofiar doświadcza trzeciego ataku. W latach 1983-1990 około 1/5 wszystkich zabójstw w USA stanowiły kobiety zabite przez mężczyzn - aktualnych lub dawnych partnerów. Stanowi to 42-49% wszystkich kobiet - ofiar domowych zabójstw. Dla kontrastu 7-11% mężczyzn zostało zabitych przez żony.
Sprawcami przemocy są również dzieci - młodsze wobec swojego rodzeństwa, starsze wobec rodziców - w Wielkiej Brytanii około 6% zgłoszeń do telefonów zaufania to skargi rodziców - ofiar przemocy domowej. W badaniach studentów amerykańskich 3% przyznało się do stosowania przemocy wobec ojców, a w 2% wobec matek. Inni badacze potwierdzili, że 5-12% nastolatków zachowuje się agresywnie wobec rodziców, zaś 3% stosuje wobec nich przemoc fizyczną.
CO WIADOMO O PRZEMOCY W POLSCE?
Przemoc występuje w 30% rodzin miejskich i 40% rodzin wiejskich. Policja interweniuje rocznie około miliona razy z powodu awantur rodzinnych. Sądy wydały w 1996 roku ponad 13000 wyroków skazujących sprawców przemocy domowej, w tym 2400 osób skazano za czyn przemocy wobec osób małoletnich - dzieci. Chirurdzy dziecięcy rocznie rejestrują około 500 Przypadków dzieci do lat 15, w tym niemowląt, leczonych w oddziałach chirurgii dziecięcej na skutek ciężkich obrażeń fizycznych doznanych od swoich rodziców i opiekunów. Rośnie liczba rodziców pozbawianych władzy rodzicielskiej - w1996 roku sądy wydały ponad 12700 takich orzeczeń, głównie z powodu zaniedbywania obowiązków opiekuńczych wobec dzieci. Za czyny lubieżne wobec dzieci do 15 lat sądy skazują rocznie około 500 sprawców. W 2/3 przypadków przemoc związana jest z alkoholem, 1/3 to tzw. przemoc trzeźwa (Piekarska 1991, Pospiszyl 1994, Marzec-Holka 1996).
W roku 1997 i 1999 zostały przeprowadzone przez OBOP na zlecenie PARPA i Ogólnopolskiego Pogotowia dla Ofiar Przemocy w Rodzinie dwa sondaże społeczne na reprezentatywnej próbie ogólnopolskiej, dotyczące opinii i postaw wobec przemocy społeczeństwa polskiego. Około 10% badanych uważa, że przemoc w rodzinie, tak wobec dorosłych jak i dzieci, zdarza się w ponad połowie rodzin w Polsce, a kilkanaście procent - że zdarza się sporadycznie. Co czwarty badany podaje, że w ciągu ostatniego roku zetknął się z przypadkiem przemocy domowej. Blisko 90% zgadza się z opinią, że w przypadku przemocy w rodzinie ktoś powinien podjąć interwencję, 80% uważa, że powinna to robić policja, znaczna większość wskazuje na członków rodziny i sąsiadów. Ale blisko połowa ankietowanych jest przeciwna wtrącaniu się w takie sytuacje, uzasadniając swój pogląd obawą przed kłopotami, które mogą ich spotkać.
Prawie dwie trzecie badanych nie słyszało o żadnych formach przeciwdziałania przemocy w rodzinie, które funkcjonowałyby na terenie ich miejsca zamieszkania. Potrafi je wymienić jedna trzecia badanych. Spośród różnych form pomocy najczęściej wymieniane są telefony zaufania (27%). Polacy częściej skłonni są traktować jako przemoc w rodzinie wielokrotne fizyczne lub psychiczne znieważanie innej osoby, niż wtedy, gdy jest to jednorazowy incydent. Jako przemoc w rodzinie bez żadnego usprawiedliwienia najczęściej traktują badani wielokrotne znieważenie współmałżonka oraz wielokrotne policzkowanie dorastającego syna lub córki (46%).
Z badań prowadzonych przez Instytut Psychologii Zdrowia monitorującego przebieg i efekty leczenia osób uzależnionych od alkoholu, wynika, że co czwarty pacjent ma poważne problemy ze stosowaniem przemocy w rodzinie w chwili zgłoszenia się pod wpływem terapii i jest to zmiana stosunkowo trwała, wykazuje tendencje do utrzymywania się po dwóch latach od zakończenia leczenia.
Nie można jednak na tej podstawie wnioskować, że terapia odwykowa jest skutecznym środkiem zapobiegającym stosowaniu przemocy przez osoby uzależnione. Zależności te wydają się być bardziej złożone i wymagają dalszych pogłębionych analiz.
W roku 2000 IPZ prowadził badania na reprezentatywnej próbie studentów polskich dotyczące używania substancji psychoaktywnych i problemów z tym związanych. Studenci pytani są m.in. o doświadczenia związane z przemocą, które miały miejsce w ich rodzinach. Około 25% badanych studentów podało, że w ich rodzinach miały miejsce sytuacje, w których dochodziło do przemocy fizycznej, 13% podało, że sytuacje te wydarzyły się kilkakrotnie, w 3% rodzin miały one miejsce często, w 12% przypadków zachowania te miały związek z alkoholem. Badani częściej mówili o sytuacjach, kiedy w ich rodzinach dochodziło do przemocy psychicznej - 36%, co piąta osoba podaje, że sytuacje te miały miejsce kilkakrotnie, 8% mówi o częstych doświadczeniach przemocy psychicznej w rodzinie, tylko 9% wiąże te zdarzenia z alkoholem. Bezpośrednio - będąc ofiarą - uczestniczyło w tych wydarzeniach około 6% osób, około 11% było świadkami przemocy, 13% wspominało, że doświadczali ich zarówno bezpośrednio - będąc ofiarą, jak i pośrednio - będąc świadkiem. Prawie 4& wspominała te wydarzenia ze swojego domu jako „cichą tajemnicę” - wiedzieli, że sytuacje takie miały miejsce, ale nie byli ich świadkami.
KONSEKWENCJE PRZEMOCY
Czym charakteryzują się osoby doznające przemocy i jej sprawcy. Badania dotyczące funkcjonowania psychologicznego ofiar przemocy stwierdzają m.in., że osoby doznające przez dłuższy czas przemocy fizycznej charakteryzują się niską samooceną (Finn 1985, Weitzman i Dreen 1982, Walker 1993), wykształceniem biernych mechanizmów radzenia sobie z przemocą, wysoką zależnością emocjonalną od swoich partnerów (Barnett i LaViolette 1993, Walker i Browne 1985), podwyższonym niepokojem i depresją (Wietzman i Dreen 1982), izolacją społeczną (Hendricks-Matthews 1982), mają poczucie winy za to co dzieje się w ich związku (Star 1980, Fincham i Brandbury 1997), są podporządkowane sprawcy (Star 1980), często nadużywają alkoholu, środków przeciwbólowych, leków czy nawet narkotyków (Frude 1991) oraz zapadają na choroby związane z przebywaniem w długotrwałym stresie (Frude 1991).
Mężczyźni stosujący przemoc wobec żon według badaczy problemu są niepewni siebie, z poczuciem niższości, niedostosowania i lękiem przed porzuceniem ( Rosenbaum i O`Leary 1981, Weitzman i Dreen 1982). Z drugiej strony badania pokazują, że mężczyźni ci nie różnią się znacznie pod względem cech osobowości od tych, którzy nie stosują przemocy, a jedyne różnice dotyczą mniejszej asertywności, niskiej samooceny i słabych umiejętności społecznych (Goldstein i Rosenbaum 1985). Badania kliniczne wyraźnie łączyły przemoc wobec żon z zaburzeniami psychicznymi (Faulk 1974, Jacob 1987), choć inni (Coleman 1980) twierdzili, że wśród badanych przez nich mężczyzn - sprawców przemocy - tylko mniej niż 25% było leczonych psychiatrycznie lub ujawniało zaburzenia psychiczne. Odnotowano natomiast fakty, że sprawcy przemocy mają problemy osobowościowe i psychologiczne tj. Niska samoocena, nadużywanie alkoholu i narkotyków, słaba kontrola impulsów, zaburzenia poznawcze, niska odporność na stres, zachowania antyspołeczne oraz, że pochodzą ze środowisk, w których dominowała przemoc (O`Leary 1993, Saunders 1995).
ZMNIEJSZANIE AGRESJI
Istnieje wiele sposobów przeciwdziałania agresji. Wśród nich można wymienić:
- omawianie przyczyn gniewu i wrogości
- modelowanie zachowania nie agresywnego
- ćwiczenie umiejętności pokojowego rozwiązywania konfliktów
- kompetencji komunikacyjnych i umiejętności prowadzenia negocjacji oraz sprzyjanie rozwojowi empatii.
Szczególnie ważne jest rozwijanie empatii, gdyż zapobiega ona występowaniu tendencji do dehumanizacji ofiary.
Karanie stanowi złożone zjawisko, zwłaszcza gdy jest reakcją na agresję. Z jednej strony, jak łatwo się domyślić, karanie każdego zachowania, włącznie z zachowaniem agresywnym, zmniejsza częstotliwość jego występowania. Z drugiej strony, ponieważ karanie przybiera zwykle formę prze- mocy, osoba, która próbuje wyeliminować u kogoś oznaki agresji, może zamiast osiągnięcia zamierzonego celu stać się wzorem zachowania agresywnego i stworzyć warunki sprzyjające procesowi modelowania. Wydaje się, że prawidłowość ta dotyczy dzieci. Wyniki badań wskazują, że u dzieci, które nie mają jeszcze rozwiniętego systemu wartości, można wytworzyć niechęć wobec agresji przez stosowanie błyskawicznych i niezbyt dolegliwych kar za przejawy zachowań agresywnych.
Co jednak z dorosłymi -zwłaszcza tymi, którzy już wykazują tendencję do stosowania przemocy? W przypadku dorosłych wskazane zależności przedstawiają się nieco inaczej. W większości systemów społecznych surowe kary stosuje się jako środek zapobiegania groźnym przestępstwom. Czy groźba bardzo dolegliwej kary za popełnienie przestępstwa takiego, jak zabójstwo, okaleczenie, napad czy gwałt zmniejsza częstotliwość ich popełniania? Czy ludzie, którzy odczuwają pokusę popełnienia któregoś z tych przestępstw, pomyślą przedtem: "Lepiej zastanowię się jeszcze nad tym, bo jak mnie złapią, to mi się dostanie". Zebrane dane nie pozwalają na wyciągnięcie jednoznacznych wniosków. W warunkach idealnych, stworzonych przez eksperyment laboratoryjny, kara odgrywa rolę środka zapobiegawczego. Przez warunki idealne rozumiemy w tym przypadku natychmiastowe i nieuchronne wymierzenie kary. Kara następuje zaraz po dopuszczeniu się aktu przemocy, a szanse jej uniknięcia są znikome. Jednak rzeczywisty świat nie stwarza takich idealnych warunków, zwłaszcza w społeczeństwacl1 o wysokim stopniu organizacji, w których wskaźnik popełnianych przestępstw jest wysoki. Co więcej, biorąc pod uwagę natłok spraw, którymi zajmują się sądy, i ostrożność w podejmowaniu wszelkich decyzji, termin wymierzenia kary budzi duże zastrzeżenia. Kara jest zwykle odraczana na miesiące lub lata. Konsekwencje są takie, że inaczej oddziałuje na człowieka kara wymierzana przez eksperymentatora, a inaczej wyrok zasądzony przez system sprawiedliwości.
W tym ostatnim przypadku nie ma ona takiej wartości prewencyjnej.
Powyższe przypuszczenia znajdują potwierdzenie w społecznych faktach. Groźba surowej kary nie zapobiega popełnianiu przestępstw. Na przykład w krajach, które powróciły do stosowania kary śmierci, stosunek liczby przestępstw do liczby mieszkańców nie przybiera niższej wartości niż w krajach, w których nie wymierza się kary śmierci.
Istnieje rozpowszechnione przekonanie, że sposobem rozładowania własnej agresji jest dokonanie czynu noszącego znamiona agresji. "Wyrzuć to z siebie" -tak brzmiała rada powtarzana przez wiele lat. Jeśli czujesz złość, nie próbuj tego ignorować, ale krzycz, płacz, przeklinaj, rzucaj porcelaną o ścianę. W ten sposób pozbędziesz się negatywnych odczuć i nie będą one podlegać kumulacji, przemieniając się w siłę, która może wy- rwać się spod kontroli. Do tego sprowadzała się filozofia takiego myślenia. Wywodzi się ono z uproszczenia psychoanalitycznej koncepcji zjawiska katharsis (Freud, 1933; Dollard, 1939) i przełożenia jej na język potoczny. Daje to nadzieję, że rozładowanie napięcia nie tylko po- lepszy ludziom samopoczucie, ale także pozbawi ich ochoty do dokonywania dalszych aktów przemocy.
BIBLIOGRAFIA:
E. Aronson, T.D. Wilson, R.M. Akert „Psychologia społeczna”
P. Kiembłowski „Problemy przemocy w rodzinie w różnych krajach”, nr 4, s. 83-100 (1999)
A. Bandura, R.H. Walters „Agresja w okresie dorastanie”, Warszawa PWN (1968)
C. Thompson „Psychoanaliza: narodziny i rozwój”, Warszawa PWN (1966)
A. Piekarska „Przemoc w rodzinie”, Warszawa PTP
J. Papież, A. Płukis (red.), A. Marszałek „Przemoc dzieci i młodzieży”