badania. Psychologia społeczna. G.Wieczorkowska, (1), Psychologia społeczna


V.1.1. Rola zasobów poznawczych

V.1.1.A. Badanie: CZEKOLADKI

Kilka dni przed badaniem właściwym uczestnicy wypełniali szereg kwestionariuszy, które m.in.

zawierały pytania dotyczące postaw. Oceniali owoce i czekoladki na 10-punktowej skali - od „bardzo negatywne” do „bardzo pozytywne”. Badanie postaw utajonych odbyło się w standardowy sposób opisany wcześniej. Badanie właściwe zaczynało się od wręczenia koperty z liczbą, którą uczestnicy mieli pamiętać przez cały czas badania. Dla połowy badanych była to liczba jednocyfrowa, dla połowy ośmiocyfrowa. W wielu wcześniejszych badaniach wykazano, że

utrzymywanie w pamięci ośmiocyfrowej liczby powoduje ograniczenie zasobów poznawczych. W

kolejnej fazie zadaniem badanych był wybór 5 produktów spośród 20 przekąsek (10 owoców i 10

czekoladek). Zmienną zależną była liczba wybieranych czekoladek (od 0 do 5). Notowano także

czas podejmowania decyzji.

Grupy eksperymentalne nie różniły się średnimi w zakresie postaw jawnych, ukrytych, liczbą

wybranych czekoladek, ani czasem podejmowania decyzji. Różniły się jednak korelacjami między

postawami a zachowaniem.

W warunkach nieograniczenia zasobów poznawczych liczba wybranych czekoladek nie zależała

od postaw utajonych, ale zależała do postaw jawnych. Im bardziej negatywne były postawy

jawne, tym mniej wybierano czekoladek.

W warunkach ograniczenia zasobów poznawczych liczba wybranych czekoladek nie zależała od

postaw jawnych, ale zależała do postaw utajonych.

Im bardziej pozytywne były postawy utajone, tym więcej wybierano czekoladek.

Ilustracja uzyskanych efektów interakcyjnych przedstawiona jest w tabeli 4.1.

Podsumowując - w serii badań wykazano, że im bardziej negatywnie oceniamy słodycze, chipsy,

piwo, tym mniej chętnie po nie sięgamy. Ale jeżeli nasze zasoby poznawcze są ograniczone, to

najlepszym predyktorem zachowania są postawy ukryte, a nie jawne. W przypadku konfliktu

między postawami jawnymi a ukrytymi (uważamy, że słodycze są złe, ale kojarzą mi się nam z

pozytywnymi odczuciami) obserwujemy różnice w zachowaniu w zależności od ilości zasobów

poznawczych. Jeżeli jesteśmy zmęczeni, spieszymy się itp., będziemy sięgać po słodycze,

odrzucając je w warunkach dla nas komfortowych.

IV.8.3.C. Przykład: DEPRESYJNI 1

Uczestnicy tego badania, różniący się nasileniem depresji, słuchali serii homofonów

(słów tak samo wymawianych, ale mających różną pisownię i znaczenie). Osoby depresyjne

zapisywały więcej niż niedepresyjne słów zagrażających (np.: die - umierać) niż neutralnych (np.

dye - farbować).

Uczestnicy innego badania oceniali siebie za pomocą listy pozytywnych i negatywnych

przymiotników. Połowa badanych wykonywała zadanie w normalnych warunkach, połowa miała

jednocześnie utrzymywać w pamięci operacyjnej 6-cyfrową liczbę. Porównywano czas oceny w

obu warunkach. Okazało się, że osoby depresyjne w warunkach obciążenia dłużej formułowały

sądy pozytywne, ale nie negatywne. Jest to dowód na to, że dla tych osób formułowanie sądów

negatywnych jest procesem automatycznym, niewymagającym zaangażowania zasobów

poznawczych (a więc dodatkowe zadanie nie pogarsza szybkości formułowania negatywnych

wniosków). Wygląda na to, że powstrzymywanie się przed depresyjnymi myślami jest ciągłym

zadaniem dla tych osób i tym można tłumaczyć ich gorsze wyniki w wielu zadaniach

wymagających zaangażowania zasobów poznawczych, przy braku takich różnic w zadaniach

angażujących procesy automatyczne (np. rozpoznawanie wzorów).

IV.8.3.D. Przykład: DEPRESYJNI 2

W innym eksperymencie badani mieli ułożyć zdania z podanego zestawu słów. Część

osób nie dostała dodatkowych instrukcji, pozostałych proszono o ułożenie zdań pozytywnych (np.

„przyszłość jest różowa”), bądź negatywnych (np. „przyszłość jest mroczna”). Połowa każdej z

tych trzech grup układała zdania w warunkach obciążenia poznawczego (polecenie zapamiętania

6-cyfrowej liczby). Porównywano wyniki osób depresyjnych, wyleczonych i zdrowych.

Zgodnie z oczekiwaniami okazało się, że w warunkach normalnych (nie musząc

zapamiętywać liczby) osoby depresyjne bez dodatkowej instrukcji układały więcej zdań

negatywnych w porównaniu z pozostałymi badanymi. Przy instrukcji dotyczącej układania zdań

pozytywnych układały ich mniej i robiły więcej błędów niż osoby zdrowe. Za to w układaniu zdań

negatywnych były najlepsze. Wyniki te potwierdziły wyczulenie osób depresyjnych na treści

negatywne. W warunkach obciążenia poznawczego (przez utrzymywanie w pamięci operacyjnej

liczby) osoby depresyjne układały więcej zdań negatywnych niż w sytuacji normalnej.

Najciekawsze wyniki dotyczą grupy wyleczonych z depresji. W normalnych warunkach

zachowywali się oni jak osoby nigdy na depresję nie chorujące - nie układali zdań negatywnych,

gdy nie byli o to proszeni. Oznacza to, że udana terapia może stępić wyczulenie na treści

negatywne - wyleczeni nie różnili się od zdrowych. Ale gdy ich zasoby poznawcze zostały

ograniczone przez dodatkowe zadanie, wrócili do starych automatyzmów - liczba zdań

negatywnych wzrosła istotnie. Najciekawsze jest to, że wyleczeni w tych warunkach zachowywali

się jak depresyjni, a nie jak zdrowi. Świadczy to o tym, że ich wyleczenie z depresji polegało na

stosowaniu kontrolowanych procesów (a więc wymagających ciągłego zaangażowania

zasobów poznawczych). Nowe sposoby przetwarzania informacji, wyuczone w czasie terapii, nie

zostały jeszcze zautomatyzowane.

IV.5.Efekt inercji

Efekt inercji polega na tym, że uaktywniona wcześniej reprezentacja poznawcza

pozostaje w pamięci operacyjnej dłużej, niż jest to konieczne. Jeżeli ostatnio myśleliśmy o

pracy, to pozostanie ona aktywną kategorią tak długo, aż nie zaczniemy myśleć o czymś innym.

To, jak interpretujemy zdarzenia społeczne - zwłaszcza niejednoznaczne - często zależy od

tego, o czym w danej chwili myślimy, jakimi przekonaniami i kategoriami się posługujemy, aby

nadać im sens. Efekt inercji wynika z faktu, że pamięć operacyjna nie znosi próżni, dlatego

ostatnio używane reprezentacje poznawcze znajdują się w niej tak długo, dopóki nie zostaną

wyparte przez nowo aktywizowane. Przykładem efektu inercji jest badanie DOBRY STRAŻAK.

IV.5.1.A. Przykład: DOBRY STRAŻAK

Zadaniem badanych było rozstrzygnięcie, czy zamiłowanie do ryzyka sprzyja dobremu

funkcjonowaniu w zawodzie strażaka. Adam1 zapoznawał się z przykładami dwóch osób, które

lubiły ryzyko i były doskonałymi strażakami. Adam2 zapoznawał się z przykładami dwóch osób,

które nie lubiły ryzyka, a mimo to były doskonałymi strażakami. Członkowie grupy Adama1

dochodzili do wniosku, że lubiący ryzyko są odważniejsi i dlatego są lepszymi strażakami. W

grupie Adama2 panował pogląd, że ci bez skłonności do ryzyka są rozważniejsi i dlatego są

lepszymi strażakami".

W drugiej części eksperymentu wyjaśniano badanym, że zaprezentowane im przykłady

nie były prawdziwe i zostały wymyślone przez eksperymentatorów. Nie miało to żadnego wpływu

na przekonania osób badanych, które trwały przy swoich pierwotnych sądach.

Schemat badania: DOBRY STRAŻAK

Badanym prezentowano opisy dwóch dobrych strażaków:

Grupa 1 (Adam1) Grupa 2 (Adam2)

Obaj strażacy lubili ryzyko Obaj strażacy nie lubili ryzyka

Badani formułowali opinię na temat cech dobrego strażaka:

Lubiący ryzyko są odważniejsi i dlatego są

dobrymi strażakami

Ci bez skłonności do ryzyka są rozważniejsi

i dlatego są lepszymi strażakami

Badanych informowano, że prezentowane wcześniej opisy były nieprawdziwe i powtórnie

proszono o sformułowanie opinii o cechach dobrego strażaka:

Badani NIE ZMIENILI swoich wcześniejszych opinii

VII.3. Problemy z rozpoczynaniem

Jednym z powodów problemów z rozpoczynaniem jest brak intencji

implementacyjnej, wyrażający się w stwierdzeniu: „zrobię to kiedyś”. Decyzja, że

zrobię to w danej sytuacji, w określonym czasie, pozwala bodźcom sytuacyjnym

przypominać o naszym postanowieniu. Intencja implementacyjna określa, jakie

działania, gdzie i kiedy wykonane, doprowadzą do osiągnięcia celu. Ma ona postać

zdania: „Kiedy znajdę się w sytuacji X, to najlepiej będzie, jeśli zrobię Y”. O

skuteczności intencji implementacyjnych świadczą m.in. następujące wyniki badańxxiv.

VII.3.1.C. Przykład: GIMNASTYKA

W tym badaniu intencji implementacyjnych analizowano konsekwencję w

wykonywaniu przez tydzień codziennej 20-minutowej gimnastyki. Oddziaływania

polegające na wzroście u badanych przekonania o samoskuteczności (self-efficacy)

zaowocowały zwiększeniem liczby studentów, którzy wykonali to zadania z 29 do 39%.

Jeżeli jednak dodatkowo skłoniono ich do sformułowania pisemnej intencji

implementacyjnej, to aż 91% zrealizowało swoje postanowienia.

Aby pisemna intencja implementacyjna była skuteczna, muszą być spełnione

następujące warunki:

1. musimy chcieć osiągnąć cel i zrealizować plan;

2. opisane warunki zawarte w intencji implementacyjnej (gdzie?, kiedy?, jak?)

muszą wystąpić i muszą być bodźcami łatwo wyodrębnianymi z otoczenia.xxv

Intencja implementacyjna jest więc utworzeniem połączenia między sygnałem

środowiskowym a zachowaniem. Zapisanie intencji powoduje utrwalenie tego

połączenia - ze względu na aktywność, uzewnętrznienie myśli - tak, że staje się ona

obiektem percepcji i zobowiązania społecznego (zapisane zobowiązanie jest

komunikatem przesyłanym innej osobie).

IV.8.3. Rola zasobów poznawczych

W odróżnieniu od procesu automatycznego proces kontrolowany wymaga motywacji,

wysiłku i wolnych zasobów poznawczych. Jeżeli brak nam motywacji lub jesteśmy zbyt zmęczeni,

reagujemy automatycznie i nie sprawdzamy poprawności naszych reakcji. Zaobserwował to

ponad 300 lat temu Spinoza, który stwierdził, że to, co widzimy lub słyszymy, uważamy

automatycznie za prawdziwe. Dopiero później możemy zacząć powątpiewać. Ta zasada jest

ewolucyjną adaptacją. Widząc człowieka z bronią, lepiej założyć, że jest ona prawdziwa i uciekać.

Dopiero później możemy się zastanawiać, czy nie było to zabawka. Proces przetwarzania

wstępnego nowej informacji można podzielić na trzy etapy:

1) wstępnej akceptacji,

2) oceny prawdziwości,

3) odrzucenia - jeśli to konieczne.

Taka konceptualizacja wydaje się być zdroworozsądkową, choć sprzeczną z popularną

koncepcją Kartezjusza, która mówi, że oceniamy prawdziwość informacji przed jej

zaakceptowaniem. Najważniejszym elementem tego modelu jest teza, że wstępna akceptacja

informacji zachodzi w sposób automatyczny, zaś ocena jej prawdziwości i odrzucenie

wymagają zaangażowania naszej woli i zasobów poznawczych, co zostało zilustrowane w

badaniu IGNOROWANIE.

IV.8.3.A. Przykład: IGNOROWANIE 1xvii

Badanym pokazywano film z nagraną sytuacją społeczną. U dołu ekranu ukazywały się

nieistotne, nic nieznaczące elementy. Połowę badanych proszono o ignorowanie tych elementów.

Druga połowa nie otrzymała takiej instrukcji. W drugiej części badania rozmawiano na temat

treści filmu - okazało się, że wiedza grupy „ignorującej” była bardziej powierzchowna i

niekompletna niż w przypadku grupy nieinstruowanej. Osoby należące do grupy kontrolnej

(nieinstruowanej) po prostu oglądały film, a wywiad przeprowadzony po projekcji wskazywał, że

dość dobrze zrozumiały przekazywaną informację.

Mogłoby się wydawać, że ignorowanie informacji jest zadaniem bezwysiłkowym. Okazało

się jednak, że zabrało grupie „ignorującej” zasoby, co spowodowało, że badani byli w mniejszym

stopniu zdolni do zwracania uwagi na to, na co patrzyli, a w rezultacie słabiej rozumieli implikacje

płynące z tych obserwacji. Wniosek: ignorowanie dystraktorów jest dużo bardziej obciążające niż

same dystraktory.

IV.8.3.B. Przykład: IGNOROWANIE 2

Badani mieli za zadanie ocenić wagę popełnionych przestępstw, wymierzając

podejrzanym kary więzienia. Informacje o przestępstwie ukazywały się na ekranie monitora wraz

z innymi informacjami edytowanymi w odmiennym kolorze, które badani mieli ignorować. W tabeli

poniżej przedstawiono je, zacieniając.

Informacje przeznaczone do ignorowania były tak dobrane, że gdyby badani ich nie

pomijali, miałyby one wpływ na orzekane przez nich wyroki. Połowa osób wykonywała zadanie w

„normalnych” warunkach, drugiej połowie polecono jednoczesne obserwowanie „kątem oka” dołu

ekranu i wciskanie klawisza ENTER, gdyby pojawiła się tam cyfra „5”. Okazało się, że grupy

różniły się orzekanymi wyrokami, co jest przedstawione na rysunku.

Grupa „obciążona” zachowywała się tak, jakby brała pod uwagę pozornie ignorowane

informacje. Wyniki te można wyjaśnić przy założeniu, że proces akceptacji informacji zachodzi

bez wysiłku i automatycznie. Proces ignorowania informacji wymaga zaangażowania zasobów

poznawczych - jest procesem kontrolowanym. Jeżeli nasze zasoby poznawcze są

zaangażowane w inną aktywność (taką jak wyszukiwanie cyfry 5), może się okazać, że nie ma

już możliwości włączenia procesu ignorowania części informacji.

Automatyzują się nie tylko nasze działania, ale także myślenie. Wszyscy mamy wiele

automatycznych szablonów interpretacyjnych: „Jeżeli słuchacze przestali mnie słuchać, to

znaczy, że przynudzam”. W rzeczywistości rozkojarzenie sali może być spowodowane szeptaną

informacją o przyznaniu Polsce organizacji Mistrzostw Europy.

Zgromadzono wiele danych wykazujących istnienie automatycznych nawyków u osób

depresyjnych.

IV.4.1.B Przykład: KONIKI POLNE

Przeprowadzono eksperyment, w którym rezerwistów powołanych na ćwiczenia

wojskowe proszono, aby - w ramach rzekomych badań nad pokarmami umożliwiającymi

przetrwanie - spróbowali smażonych koników polnych. Adama1 poprosił o to sympatyczny

oficer, Adama2 - oficer niezbyt miły. Postawy rezerwistów wobec jedzenia koników polnych

mierzono przed i po konsumpcji. Wyniki były dokładnie takie, jak przewidziano wyżej: rezerwiści,

którzy jedli koniki polne na życzenie niesympatycznego oficera (Adam2), zmieniali ocenę ich

smaku na bardziej pozytywną znacznie częściej niż ci, którzy uczynili to samo na prośbę oficera

sympatycznego (Adam1). Badani dysponujący wystarczającym uzasadnieniem zewnętrznym nie

odczuwali dużej potrzeby, aby zmienić postawę wobec spożywania koników polnych. Mieli

przekonujące wyjaśnienie, dlaczego je zjedli - zrobili to, aby pomóc sympatycznemu człowiekowi.

Natomiast rezerwiści, którzy spełnili prośbę niesympatycznego oficera, nie mieli wystarczającego

uzasadnienia zewnętrznego dla swego działania. W rezultacie przyjęli bardziej pozytywną

postawę wobec jedzenia koników polnych, aby usprawiedliwić zachowanie niezgodne

z dotychczasowymi upodobaniami.

Czym jest niewystarczające uzasadnienie zewnętrzne? Terminy „niewystarczające” lub

„wystarczające” uzasadnienie sytuacyjne wymagają dodatkowego wyjaśnienia. W eksperymencie

NUDNE ZADANIE wszystkie osoby badane zgodziły się skłamać, także te, którym zapłacono

tylko jednego dolara. A zatem jeden dolar był wystarczającym uzasadnieniem zewnętrznym,

bowiem wystarczył, aby skłonić do kłamstwa, ale jak się okazuje, nie wystarczył, aby osoby nie

czuły się nieswojo. Aby pozbyć się tego uczucia, musiały zredukować dysonans spowodowany

tym, że skłamały za tak małe wynagrodzenie. Wymagało to przekonania samych siebie, że nie

było to zupełne kłamstwo: zadanie nie było aż tak nudne, jak wydawało się być na początku, i

jeśli spojrzeć na nie w odpowiedni sposób, było nawet całkiem interesujące.

II.2.1.B. Przykład: LICZBA SYTUACJIvi

Ludzie różnią się stopniem, w jakim potrafią dbać o swoje potrzeby w kontaktach z

innymi. Niektórzy nie potrafią odmawiać i czują się notorycznie wykorzystywani. Myślą o sobie

zapewne, że brakuje im asertywności. Inni oceniają się na tym wymiarze wysoko - nie tylko

potrafią odmawiać, ale także są asertywni w prośbach. W omawianym przykładzie pokazano, że

to co myślimy na temat swojej asertywności, zmienia się zależnie od zawartości pamięci

operacyjnej. Przed sformułowaniem sądu o asertywności badani musieli wykonać zadanie

polegające na przypomnieniu sobie 6 lub 12 sytuacji, w których zachowali się asertywnie (połowa

badanych osób) lub nieasertywnie (druga połowa). Następnie wszyscy badani oceniali swoją

asertywność na skali.

Zakładając losowy przydział do grup eksperymentalnych, średnia asertywność w

czterech porównywanych grupach powinna być zbliżona. Tak jednak nie było. Średnia

asertywność zależała od manipulacji eksperymentalnej. Łatwiej można sobie przypomnieć 6

przykładów asertywnego zachowania (lub jego braku) niż 12. Skoro nie możemy sobie

przypomnieć odpowiedniej liczby przykładów, zaczynamy wątpić, czy naprawdę jesteśmy

asertywni/nieasertywni. „Porażka” w potwierdzaniu zaowocowała stwierdzeniem niższej

asertywności, gdy trzeba było podać 12 przykładów zachowań asertywnych i wyższej

asertywności, gdy trzeba było podać przykłady „braku”.

IV.6.2 Uzasadnianie nieetycznych zachowań

Jak wielokrotnie podkreślaliśmy, mamy potrzebę przekonywania siebie, że jesteśmy

„w porządku”. Przypuśćmy teraz, że wyrządziliśmy wielką krzywdę niewinnemu człowiekowi,

a krzywda ta była bezsporna. Nasz element poznawczy: „jestem porządnym, sprawiedliwym

i rozsądnym człowiekiem” jest psychologicznie sprzeczny z elementem poznawczym:

„skrzywdziłem drugiego człowieka”. Jeśli wyrządzona krzywda jest oczywista, nie będziemy

mogli zredukować dysonansu przez zmianę opinii o tej sprawie. W tej sytuacji skutecznym

sposobem zredukowania dysonansu będzie przypisanie winy ofierze naszego postępowania,

przekonanie samego siebie, że ofiara zasłużyła na to, co ją spotkało - sama zrobiła coś, co

sprowadziło na nią nieszczęście, bądź też jest złą osobą. Mechanizm ten mógłby funkcjonować

nawet wtedy, gdybyśmy nie wyrządzili bezpośrednio krzywdy danej osobie, a tylko jej nie lubili

(przed nieszczęściem, które ją spotkało) i mieli nadzieję, że spotka ją coś złego.

IV.6.2.A Przykład: OBELGA1

Badacze werbowali ochotników do pomocy w przeprowadzeniu eksperymentu. Zadanie

pomocników polegało na obserwowaniu rozmowy przeprowadzanej z innym studentem

(nazwijmy go Adamem). Połowa pomocników miała powiedzieć Adamowi, że spostrzegają go

jako płytkiego i nudnego faceta, który nie zasługuje na zaufanie. Następnie wszyscy oceniali

go na różnych skalach. Okazało, że grupa, która uległa sugestii eksperymentatora i obraziła

Adama, oceniła go… niżej niż reszta uczestników badania. Po wypowiedzeniu słów, które

z pewnością uraziły rozmówcę, badani przekonywali samych siebie, że powiedzieli prawdę.

Zredukowali dysonans, przekonując siebie, że ofiara ich okrucieństwa sama sobie na to

zasłużyła.

Czynnikiem ograniczającym zakres występowania tego zjawiska jest zdolność ofiary do

odwzajemnienia się. Jeśli ofiara może i będzie chciała odwzajemnić się tym samym w

przyszłości, krzywdziciel czuje, że rachunki zostaną wyrównane i nie ma potrzeby uzasadniania

czynu negatywnymi cechami ofiary.

IV.6.2.B Przykład: OBELGA 2

Studenci zgłaszali się na ochotnika do udziału w badaniach, w których mieli aplikować

bolesne impulsy elektryczne innym studentom. Zgodnie z przewidywaniami, każdy z tej grupy

badanych skłonny był oczerniać potem swoją ofiarę. Jednakże połowie studentów powiedziano,

że później nastąpi zmiana - rażeni prądem koledzy będą mieli sposobność im z kolei aplikować

bolesne impulsy. Ci badani, u których wytworzono przekonanie, że ich ofiary będą mogły

odwzajemnić się tym samym, nie oczerniali tych osób. Ponieważ ofiary mogły wziąć odwet,

dysonans został zredukowany. Krzywdziciele nie musieli oczerniać swych ofiar, aby przekonać

siebie samych, że zasłużyły one na to, co je spotkało.

Wyniki te sugerują, że w czasie wojny żołnierze mogą odczuwać większą potrzebę

deprecjonowania ofiar spośród ludności cywilnej niż wojskowych, ponieważ nie mogą one wziąć

odwetu. Możemy sądzić, że oficerowie Gestapo, Amerykanie walczący w Wietnamie i tysiące

innych żołnierzy „zmuszonych” do bestialskiego traktowania ludności cywilnej, zaczęli uważać

swoje ofiary za „podludzi”, aby zredukować dysonans, jakiego niewątpliwie musieli doznawać.

Gdy angażujemy się w wojnę, w której - w wyniku naszych działań - ponosi śmierć bardzo wielu

niewinnych ludzi, aby usprawiedliwić nasz udział w tej wojnie, musimy starać się deprecjonować

ofiary. Możemy z nich pokpiwać, nazywać obraźliwie, odczłowieczać - bowiem łatwiej nam ranić

i zabijać „podludzi” niż takich samych ludzi jak my. Redukowanie dysonansu w taki sposób ma

przerażające konsekwencje - zwiększa prawdopodobieństwo, że będziemy jeszcze bardziej

okrutni.

Przykład PORNOGRAFIA2

Badacze sprawdzali w kilku stanach USA, czy istnieje związek pomiędzy liczbą sprzedawanych

pism pornograficznych (zmienna X) i liczbą odnotowanych w tych stanach gwałtów (zmienna Y). Do

pomiaru liczby sprzedawanych pism pornograficznych (zmienna X) badacze wybrali osiem czasopism o

wyraźnie erotycznym charakterze, jak np. „Playboy”, „Hustler”, „Chic”. Liczbę czasopism sprzedanych w

każdym stanie w 1979 r. porównali z liczbą odnotowanych przez FBI w „Uniform Crime Reports”

gwałtów (zmienna Y) w tych stanach (ponieważ jest to przestępstwo nie zawsze zgłaszane policji,

opublikowane dane są bez wątpienia zaniżone w stosunku do rzeczywistej liczby popełnionych

gwałtów). Badania wykazały silną dodatnią korelację między X i Y. Pokazano także, że X nie koreluje

z częstością nieseksualnych aktów przemocy. Badacze ci nie udowodnili, że pornografia jest przyczyną

gwałtów. Nie sposób bowiem wykluczyć, że źródłem stwierdzonej korelacji są różnice pomiędzy

funkcjonującymi w różnych stanach kulturowymi modelami supermężczyzny, które popychają mężczyzn

i do kupowania gazet pornograficznych, i do popełniania gwałtów. W innym badaniu, przeprowadzonym

w 1990 rokuiv, korelacja między liczbą gwałtów a rozpowszechnieniem pornografii w różnych stanach

USA wyniosła 0,53. Okazało się, że obie te zmienne korelują z proporcją rozwiedzionych mężczyzn w

danym stanie (odpowiednio: 0,67 i 0,59). Uwzględnienie trzeciej zmiennej w liczeniu związku między

pornografią a gwałtami spowodowało redukcję współczynnika korelacji z 0,53 do 0,22.

Przykład: PORNOGRAFIA3

W tym badaniu uczestniczyli tylko mężczyźni. Poinformowano ich, że eksperyment ma na celu

badanie wpływu stresu na proces uczenia się. Każdy z uczestników łączył się ze współpracownikiem

eksperymentatora (który udawał, że jest osobą badaną) w parę i wspólnie wykonywali zadanie: jeden z

nich uczył się pewnego materiału, drugi zaś sprawdzał nabytą wiedzę, aplikując partnerowi wstrząsy

elektryczne za każdą błędną odpowiedź. Współpracownik eksperymentatora był zawsze tą osobą z

pary, której aplikowano wstrząsy (nie stosowano prawdziwych wstrząsów elektrycznych).

Płeć „ofiary” (współpracownika eksperymentatora) była pierwszą zmienną niezależną

uwzględnioną w tych badaniach — w parze pojawiał się albo student, albo studentka. Drugą zmienną

niezależną był rodzaj krótkiego filmu, który uczestnicy eksperymentu oglądali, zanim zaczęli aplikować

partnerowi wstrząsy elektryczne. Eksperymentator pytał, czy podczas gdy ich partnerzy uczą się, nie

zechcieliby obejrzeć krótkiego filmu, który zamierza wykorzystać w swoich badaniach, a następnie

prosił, aby go ocenili. Wszyscy uczestnicy eksperymentu wyrazili zgodę. Każdy z nich obejrzał jeden z

trzech krótkich filmów:

1. film o mężczyźnie, który włamuje się do pewnego domu i gwałci kobietę, grożąc jej

pistoletem (tj. pornografię nacechowaną przemocą);

2. film pokazujący różne etapy stosunku seksualnego kobiety z mężczyzną, ale bez aktów

przemocy czy agresji;

3. film neutralny, bez seksu i bez agresji.

Po obejrzeniu filmu osoby badane wracały do tej części eksperymentu, która dotyczyła uczenia

się. Poinstruowano każdego z badanych, że jeżeli jego partner poda niepoprawną odpowiedź, ma

ukarać go wstrząsem elektrycznym o takim natężeniu w skali od 1 do 8, jakie sam wybierze. Zaraz

potem badani słyszeli odpowiedzi współpracowników lub współpracownic eksperymentatora, które

zawierały kilka błędów (w rzeczywistości był to głos kobiety lub mężczyzny odtwarzany z taśmy

magnetofonowej). Zmienną zależną była tu intensywność wstrząsów, które badany zaaplikował ofierze.

W tym badaniu wyniki są jednoznaczne6. Badani mężczyźni nie mieli wpływu na to, jaki film

wybierali - dzięki losowemu przydziałowi do grup możemy założyć, że grupy mężczyzn tworzyły

zbiorowe klony, nie różniące się poziomem agresji. Oczekiwalibyśmy, że średnia intensywność

wstrząsów aplikowanych ofierze będzie zbliżona we wszystkich w grupach. Stwierdzone różnice można

wyjaśnić jedynie aktywizacją myśli i zachowań przez obejrzany wcześniej film. Na rysunku 1.4 widać, że

choć w dwóch grupach, które oglądały filmy nie zawierające przemocy, nie było różnic w karaniu kobiet i

mężczyzn, to pod wpływem ostatniego filmu kobiety były karane znacznie surowiej.

Podsumowując - choć badania korelacyjne mogą dostarczać ważnych informacji, prawdziwy

eksperyment (czyli taki, który umożliwia poznanie relacji przyczynowej) jest nieoceniony. O tym, że

metoda eksperymentalna zaczyna być doceniana także w ekonomii, świadczyć mogą ostatnie (2000,

2002) nagrody Nobla w tej dziedzinie, przyznane za stosowanie metod eksperymentalnych

wypracowanych przez nauki społeczne. Ostatnio metody eksperymentalne zaczęła stosować nawet

filozofia.

VII.2.1.B. Przykład: POZIOM CUKRU

W dziewięciu badaniach xxiiiużywając różnych operacjonalizacji wykazano, ze

samokontrola polegająca na powstrzymywaniu automatycznych reakcji zużywa

glukozę, co przejawia się w spadku poziomu cukru we krwi. Przedstawimy tutaj tylko

pierwsze badanie z tej serii.

Zadaniem badanych było obejrzenie sześciominutowego filmu zawierającego obraz

mówiącej kobiety ( bez dźwięku). W czasie projekcji w jednej grupie w dole ekranu

pojawiały się przez 10 sekund jednosylabowe słowa takie jak „hat”, „hair', „puls”,

które należało ignorować koncentrując uwagę na twarzy kobiety. Druga grupa

(kontrolna) oglądała film bez „zakłóceń” . Poziom cukru we krwi badanych mierzono

przed i po wykonaniu zadania. Poziom cukru spadł tylko w grupie starającej się

ignorować pojawiające się słowa.

II.4.1.A Przykład: PUNKT SIEDZENIA 1

W tym badaniu Janusz i Rafał prowadzili rozmowę, którą obserwowało 6 badanych:

1) E1 i E2 siedzieli po bokach Janusza i Rafała - widzieli ich z profilów;

2) J1 i J2 siedzieli za plecami Rafała - mogli więc obserwować Janusza;

3) R1 i R2 siedzieli za plecami Janusza - mogli obserwować Rafała.

Po skończeniu rozmowy wszyscy byli pytani o to, kto rozpoczął rozmowę i kto decydował

o jej przebiegu. E1 i E2 przypisywali równy wpływ na rozmowę Januszowi i Rafałowi. J1 i J2,

siedzący za plecami Rafała, wskazywali Janusza jako nadającego ton rozmowie. R1 i R2,

siedzący za plecami Janusza, uznawali Rafała za osobę decydującą.

II.2.1.A. Przykład: RADIO v

Wpływ zawartości pamięci operacyjnej wykazano w badaniach, w których uczestnicy

mieli do wyboru zachowania rywalizacyjne lub kooperacyjne. Czekając na rozpoczęcie

eksperymentu, słuchali radia. W przerwie programu muzycznego nadawano wiadomości. Jedna

grupa badanych usłyszała w nich o człowieku, który oddał swoją nerkę obcej osobie. Badani z

drugiej grupy wysłuchali informacji o zabójstwach. W trakcie dalszego badania 50% osób z tej

grupy zachowało się kooperacyjnie, a 50% - rywalizacyjnie. W grupie, która wysłuchała

informacji pozytywnej, aż 81% zachowało się kooperacyjnie i tylko 19% rywalizacyjnie.

II.1.1.A. Przykład: ROZMOWA TELEFONICZNA iv

Uczestnicy badania (kobiety i mężczyźni) rozmawiali ze sobą w parach przez telefon.

Przed rozpoczęciem rozmowy mężczyźni otrzymali prawdziwe informacje biograficzne i fałszywe

zdjęcie „partnerki”. W pierwszej grupie mężczyźni otrzymali zdjęcie atrakcyjnej kobiety, w drugiej

zdjęcie mało atrakcyjnej kobiety. Kobiety nie otrzymały zdjęć - nie wiedziały także, że mężczyźni

je dostali. Wszyscy odpowiadali na szereg pytań przed i po rozmowie. Kompetentni sędziowie (12

osób, które nie znały warunków badania) oceniali rozmowę, słuchając jej nagranych fragmentów,

w których rozdzielono wypowiedzi kobiet i mężczyzn. Manipulacja atrakcyjnością zdjęcia

wpłynęła nie tylko na oceny mężczyzn, ale także na sposób prowadzenia rozmowy - zarówno

przez mężczyzn, jak i kobiety. Mężczyźni, którzy widzieli atrakcyjne zdjęcie, oczekiwali rozmowy

z osobą towarzyską, zrównoważoną, z poczuciem humoru i dobrym kontaktem, zaś ci, którzy

otrzymali nieatrakcyjne zdjęcie, oczekiwali rozmowy z kobietą mało kontaktową, nietowarzyską,

kapryśną, niezadowoloną. Te oczekiwania wpłynęły na sposób prowadzenia rozmowy. W

ocenach sędziów mężczyźni rozmawiający z „atrakcyjnymi” kobietami byli bardziej towarzyscy,

gorętsi seksualnie, śmielsi, zabawniejsi, bardziej komunikatywni itp. niż ci, którzy rozmawiali z

„nieatrakcyjnymi”. Zachowanie mężczyzn spowodowało, że zdaniem sędziów „atrakcyjne” kobiety

przejawiały w rozmowie większą pewność siebie, zadowolenie z rozmowy, większą sympatię do

rozmówców, niż kobiety „nieatrakcyjne”. To, co początkowo było różnicą w umysłach mężczyzn,

stało się różnicą w zachowaniu kobiet. „Atrakcyjne” kobiety przewidywały, że wnioskowane z

rozmowy wyobrażenie partnera o nich jest trafniejsze, niż oceniały to „nieatrakcyjne kobiety”.

Uważały też częściej, że zachowanie partnera było typowe dla sposobu, w jaki zwykle są

traktowane przez mężczyzn. W badaniu pokazano więc, że aktywizacja stereotypu atrakcyjności

fizycznej może uruchamiać różne style interakcji aktywizowane w relacji z osobami atrakcyjnymi i

nieatrakcyjnymi. Różne style interakcji mogą wywoływać i podtrzymywać zachowania, które

potwierdzą stereotyp, niezależnie od rzeczywistej atrakcyjności osoby.

II.4.2.A Przykład: ROZMOWA Z NIEUPRZEJMĄ OSOBĄ [ Gilbert i inn., 1988]

Połowa badanych obserwowała X rozmawiającego z kimś innym, połowa prowadziła z

nim rozmowę osobiście. W obu przypadkach X mówił to samo. Badane kobiety były

informowane, że poglądy formułowane przez X są wynikiem zadania, jakie otrzymał - miał

formułować konserwatywne sądy. Drugą zmienną niezależną był sposób zachowania się

X przed rozmową: zachowywał się on uprzejmie lub nie. Te manipulacje zmiennymi niezależnymi

spowodowały stworzenie czterech grup eksperymentalnych („zbiorowych klonów”). Wszystkie

cztery grupy miały te same informacje na temat poglądów X. Wszyscy wiedzieli też, że

formułowane przez niego opinie są wynikiem zadania, które otrzymał - miał w czasie rozmowy

wypowiadać poglądy konserwatywne.

Zadaniem badanych była ocena konserwatyzmu X. Ocena konserwatyzmu nie powinna

się więc różnić w tych czterech grupach. Wiemy jednak, że rozmowa z nieuprzejmą osobą jest

bardziej obciążająca (budzi negatywne emocje), niż rozmowa z osobą uprzejmą lub tylko

obserwacja rozmowy prowadzonej przez kogoś innego, a to oznacza, że zasoby poznawcze

grupy rozmawiającej z nieuprzejmą osobą będą ograniczone.

Jeżeli prawdą jest, że opcją startową naszego umysłu jest interpretacja zachowania

innych za pomocą przypisywania im cech stałych (np. konserwatywności), a dopiero w

następnym etapie dokonujemy korekty naszych atrybucji ze względu na wymagania sytuacyjne

(X był proszony, aby w ten sposób odpowiadać), to korekta może zostać dokonana tylko wtedy,

gdy osoba dysponuje odpowiednią ilością zasobów poznawczych. Możemy więc przewidywać, że

wyjaśnianie zachowania X (formułowanie w rozmowie konserwatywnych sądów) za pomocą

przypisywania mu cechy (X jest konserwatystą) będzie najsilniejsze u osób, które miały zbyt mało

wolnych zasobów poznawczych, aby dokonać korekty atrybucji ze względu na wpływ sytuacji ( X

był proszony aby formułować konserwatywne sądy).

Średnie przedstawione na rysunku 1.9 potwierdzają ten tok rozumowania. Atrybucje

dyspozycyjne ( X jest konserwatywny) nie uwzględniające wymagań sytuacji pojawiły się w

grupie, której zasoby poznawcze zostały ograniczone poprzez rozmowę z nieuprzejmym X. O

tym, że nie jest to efekt nieuprzejmości, przekonuje nas fakt, że efektu tego nie odnotowano w

grupie, która tylko obserwowała rozmowę nieuprzejmego X z inną osobą.

Dlaczego nie dokonujemy korekty naszych atrybucji ze względu na uwarunkowania sytuacyjne?

• często nie mamy informacji o zachowaniu X w innych sytuacjach (brak informacji)

• jesteśmy zbyt zajęci regulowaniem własnego zachowania ( brak zasobów)

IV.4.1.D. Przykład: STAROŚĆ

Stereotyp starego człowieka zawiera w sobie wyobrażenia spowolnienia i słabości

fizycznej. Pod pozorem testu do badania zdolności językowych, złożonego z pomieszanych zdań,

poddano Adama1 procedurze torowania przy użyciu innych, niż wyżej wymienione, elementów

stereotypu starych ludzi (np. zapominalski, Floryda, bingo). Adam2 otrzymał test zawierający

słowa niezwiązane z tym stereotypem (niezręczny, Kalifornia, jabłka). W celu wykazania, że

aktywizowany jest cały stereotyp, a nie tylko pojedynczy wymiar spowolnienia, żadne ze słów w

teście nie odnosiło się do spowolnienia ani słabości fizycznej. Oczekiwano, że poprzez

aktywizację stereotypu ludzi starych zaktywizowane zostaną wszystkie jego elementy, a więc

także wymiary fizycznego spowolnienia i słabości. Badacze chcieli pokazać, że aktywizacja tej

jednostki poznawczej będzie miała wpływ na zachowanie uczestników eksperymentu. Adamowi3

aktywizowano reprezentacje dobrze mu znanej starszej osoby (ponad osiemdziesięcioletniej

holenderskiej królowej - badanie zostało przeprowadzone w Holandii).

Po wypełnieniu testu językowego osoby badane informowano, że eksperyment dobiegł

końca, dziękowano im za udział w badaniach, po czym opuszczały one pracownię. Główną

zmienną zależną był czas potrzebny badanym na przejście odcinka korytarza o długości około 12

m. Czas ten był dyskretnie mierzony przez innego eksperymentatora (nie wiedzącego, jaki

warunek eksperymentalny zastosowano wobec kolejno wychodzących osób), który udawał

czekającego na wejście uczestnika badań. Zgodnie z hipotezą średni czas potrzebny na przejście

korytarza był najdłuższy w grupie Adama1 (18,1 sekund), najkrótszy zaś w grupie Adama3 (15,7

s.). Średni czas grupy Adama2, który stanowił punkt odniesienia dla porównań, wyniósł 17,3

sekundy. Po przekroczeniu linii pomiaru czasu uczestnikom wyjaśniano zasady manipulacji

eksperymentalnej. Podczas tej procedury żadna z osób badanych nie zdawała sobie sprawy z

wpływu testu językowego na jej zachowanie czy poziom energii.

Przebadano dodatkową grupę osób w celu sprawdzenia alternatywnego wyjaśnienia

wyników, tzn. ewentualnego wpływu bodźców związanych ze starością na pogorszenie nastroju

osób badanych, a w konsekwencji spowolnienie ich ruchów. Wszystkie osoby badane po fazie

wstępnej aktywizacji (torowania) proszono o wypełnienie kwestionariusza nastroju. Nie

stwierdzono wpływu manipulacji na nastrój.

Wyniki te pokazują raz jeszcze, że wstępna aktywizacja może zaowocować asymilacją,

gdy aktywizowaliśmy pojęcie, lub kontrastem, gdy aktywizowaliśmy reprezentacje konkretnych

osób.

IV.6.1.A Przykład: ŚCIĄGANIE

Powyższe teoretyczne rozważania poddano weryfikacji w eksperymencie, w którym

osobami badanymi byli szóstoklasiści. Badacz najpierw zmierzył ich postawy wobec ściągania,

następnie uczniowie wzięli udział w pisemnym sprawdzianie wiadomości mającym charakter

konkursu, w którym dla zwycięzców przewidziano nagrody. Sytuację zaaranżowano w ten

sposób, że zwycięstwo bez ściągania było prawie niemożliwe, ściągać zaś można było bez trudu

- na dodatek wydawało się, że nikt tego nie zauważy. Jak można było oczekiwać, niektórzy

uczniowie ściągali, inni zaś nie. Następnego dnia znów poproszono ich o wyrażenie swojej

postawy wobec ściągania. Te dzieci, które ściągały, na ogół stały się bardziej tolerancyjne wobec

takiego postępowania, te zaś, które oparły się pokusie, przyjęły postawę mniej akceptującą.

Wyniki tego eksperymentu dają wiele do myślenia. Między innymi sugerują, że

najgorliwszymi przeciwnikami danego stanowiska nie są te osoby, które zawsze miały odmienne

przekonania. Można na przykład zaryzykować hipotezę, że najbardziej oburzeni swobodą

seksualną mogą być nie ci ludzie, którzy nigdy nie odczuwali pokusy uprawiania seksu

pozamałżeńskiego, a wręcz odwrotnie. Istotnie, dane z przytoczonego eksperymentu wskazują,

że być może najsilniejszą potrzebę potępiania danego zachowania mają osoby, które odczuwały

daną pokusę i omal jej nie uległy, choć ostatecznie udało im się jej oprzeć. Ludzie, którzy byli

bliscy popełnienia grzechu, często są najbardziej skłonni do kamienowania grzeszników.

IV.4.3.B. Przykład: TEST OSOBOWOŚCI

W eksperymencie mającym na celu zbadanie, jak dalece ludzie skłonni są wierzyć w

trafność stwierdzeń-wytrychów, dawano badanym do wypełnienia rzekomy test osobowości, a

następnie przekazywano im nieprawdziwe wyniki i informacje zwrotne dotyczące ich osobowości.

Połowa badanych (wybrana losowo) otrzymała stwierdzenie-wytrych o pozytywnym zabarwieniu,

określające ich jako osoby o „otwartym umyśle” („Potrafisz dostrzec wiele stron danego

zagadnienia”), druga połowa zaś - pozytywnie zabarwione stwierdzenie, określające ich jako

osoby o stałych, zdecydowanych poglądach („Kiedy raz się zdecydujesz, nie zmieniasz

swego stanowiska”). Chociaż te informacje były zmyślone, prawie wszyscy badani byli

przekonani, że stanowią bardzo dobry opis ich osobowości. Co więcej, badacze stwierdzili,

że ta „świeżo nabyta” osobowość badanych wpływała na ich późniejsze zachowanie. W tym

eksperymencie poproszono osoby badane o sporządzenie listy swych myśli dotyczących dwóch

kontrowersyjnych zagadnień. Ci badani, którzy przez czysty przypadek zostali określeni jako

osoby o otwartym umyśle, odnotowali myśli dotyczące obu stron danego zagadnienia, natomiast

ci, którzy otrzymali informację o „stałych, zdecydowanych poglądach”, na ogół zapisywali swoje

myśli odnoszące się tylko do jednej strony tego zagadnienia. Jest to jeszcze jeden przykład na to,

jak nasze przekonania i oczekiwania mogą stwarzać rzeczywistość społeczną.

VII.5.1.A. Przykład : UDANY DZIEŃ (Liebermann & Troppe)

• Obraz udanej najbliższej niedzieli (Pośpię do późna, pójdę do kina ale też będę

musiał zrobić zaległe porządki)

• Obraz udanej niedzieli za rok (Zawiera same pozytywy)

Oba obrazy wydają się nam równie prawdopodobne

Opóźnienia są przykre, więc żądamy zniżki, jeśli mamy je znosić

• Za co zapłacimy więcej?

Bilet na jutrzejszy koncert, szarlotka na dzisiejszą kolację czy za to co zdarzy się za

rok?

• Większość jest gotowa płacić więcej za to, co teraz

Przewidywanie w przyszłości

• $20 za rok czy $19 za 364 dni?

• $20 jutro czy $19 dzisiaj

Przykrość czekania w przyszłości jest mniejsza niż przykrość czekania dzisiaj

• Wyraźne szczegóły bliskiej przyszłości sprawiają, że staje się bardziej realna niż

przyszłość odległa - odczuwamy więc większy niepokój i większą ekscytacją (co widać

w aktywności mózgu)

• Kupimy więcej gdy ktoś nam oferuje ciasteczka teraz niż gdy zbiera zamówienia

na ciasteczka, które dostarczy później

Nasz umysł:

• posługuje się sztuczką z wypełnianiem luk i opuszczaniem szczegółów

• robi to tak wyśmienicie, że nie jesteśmy świadomi jego działań

Wyobrażenie przyszłości zawiera tylko te szczegóły, które umysł dla nas wyczarował

Prezentyzm= skłonność do interpretowania przeszłości i przyszłości w świetle

doświadczeń teraźniejszych

• Nietrafione prognozy

• „latające maszyny cięższe od powietrza są niemożliwe”

Kiedy ekspert mówi , że coś będzie możliwe prawie na pewno ma rację, kiedy

mówi, że niemożliwe - prawie na pewno się myli

• Podstawowy aksjomat : Przyszłość podobna do teraźniejszości

Wypełnianie luk

• Przeszłość = podziurawiona ściana

• Przyszłość= dziura bez żadnych ścian

• Mamy ogromne problemy aby sobie wyobrazić, że kiedykolwiek będziemy

myśleli, pragnęli i odczuwali inaczej niż teraz

• Trudno nam sobie wyobrazić napad przyszłego głodu w chwili, gdy jesteśmy

syci

Jak podejmujemy decyzje czy będzie się nam coś podobało w przyszłości?

• Symulujemy przebieg wydarzeń w wyobraźni i badamy nasze reakcje

emocjonalne na tę symulację vs Przeprowadzamy analizę logiczną zalet i wad

• Uczucie- doznanie emocjonalne będące rezultatem napływu informacji z

rzeczywistości

• Przeczucie - ………… z pamięci

Mylenie przeczuć i uczuć jest niesłychanie powszechne

• Przykład: zgubieni w lesie.

Co bardziej dokuczliwe pragnienie czy głód?

• 91% vs 61% wybierało pragnienie

• Obraz udanej najbliższej niedzieli (Pośpię do późna, pójdę do kina ale też będę

musiał zrobić zaległe porządki)

• Obraz udanej niedzieli za rok (Zawiera same pozytywy)

Oba obrazy wydają się nam równie prawdopodobne

Opóźnienia są przykre, więc żądamy zniżki, jeśli mamy je znosić

• Za co zapłacimy więcej?

Bilet na jutrzejszy koncert, szarlotka na dzisiejszą kolację czy za to co zdarzy się za

rok?

• Większość jest gotowa płacić więcej za to, co teraz

Przewidywanie w przyszłości

• $20 za rok czy $19 za 364 dni?

• $20 jutro czy $19 dzisiaj

Przykrość czekania w przyszłości jest mniejsza niż przykrość czekania dzisiaj

• Wyraźne szczegóły bliskiej przyszłości sprawiają, że staje się bardziej realna niż

przyszłość odległa - odczuwamy więc większy niepokój i większą ekscytacją (co widać

w aktywności mózgu)

• Kupimy więcej gdy ktoś nam oferuje ciasteczka teraz niż gdy zbiera zamówienia

na ciasteczka, które dostarczy później

Nasz umysł:

• posługuje się sztuczką z wypełnianiem luk i opuszczaniem szczegółów

• robi to tak wyśmienicie, że nie jesteśmy świadomi jego działań

Wyobrażenie przyszłości zawiera tylko te szczegóły, które umysł dla nas wyczarował

Prezentyzm= skłonność do interpretowania przeszłości i przyszłości w świetle

doświadczeń teraźniejszych

• Nietrafione prognozy

• „latające maszyny cięższe od powietrza są niemożliwe”

Kiedy ekspert mówi , że coś będzie możliwe prawie na pewno ma rację, kiedy

mówi, że niemożliwe - prawie na pewno się myli

• Podstawowy aksjomat : Przyszłość podobna do teraźniejszości

Wypełnianie luk

• Przeszłość = podziurawiona ściana

• Przyszłość= dziura bez żadnych ścian

• Mamy ogromne problemy aby sobie wyobrazić, że kiedykolwiek będziemy

myśleli, pragnęli i odczuwali inaczej niż teraz

• Trudno nam sobie wyobrazić napad przyszłego głodu w chwili, gdy jesteśmy

syci

Jak podejmujemy decyzje czy będzie się nam coś podobało w przyszłości?

• Symulujemy przebieg wydarzeń w wyobraźni i badamy nasze reakcje

emocjonalne na tę symulację vs Przeprowadzamy analizę logiczną zalet i wad

• Uczucie- doznanie emocjonalne będące rezultatem napływu informacji z

rzeczywistości

• Przeczucie - ………… z pamięci

Mylenie przeczuć i uczuć jest niesłychanie powszechne

• Przykład: zgubieni w lesie.

Co bardziej dokuczliwe pragnienie czy głód?

• 91% vs 61% wybierało pragnienie

Porównania

• Wartość obiektu X jest wynikiem porównania w wartością obiektu Y

zależy od tego z czym porównujemy, na jakim wymiarze

Porównania, których dokonujemy TERAZ nie muszą być tymi, których dokonamy w

PRZYSZŁOŚCI

HABITUACJA -

Metoda przeciwdziałania: zwiększeniu różnorodności lub rozsunięcie w czasie

VII.5.4. Wyobrażanie sobie upływu czasu

• Mamy niezwykły talent do wyobrażania sobie konkretnych obiektów = gwarant

sprawnego funkcjonowania w świecie rzeczywistym

• Czas nie jest przedmiotem ( nie ma koloru, kształtu, rozmiaru ani faktury) lecz

ABSTRAKCJĄ, dlatego nie poddaje się wyobraźni

TEORIA PORÓWNAŃ SPOŁECZNYCH

poznajemy swoje cechy, zdolności, postawy poprzez porównywanie się z innymi.

• 1) Kiedy się porównujemy?• 2) Kogo wybieramy do porównań?

• Ad 1) zależy od tego, czy istnieją obiektywne standardy.

Więcej podziękowań w naukach społecznych, niż przyrodniczych (Suls, Fletcher, 1983).

II.1 Wybór obiektu porównania

• porównania W GÓRĘ - z tymi, którzy lokują się wyżej

• porównania W DÓŁ - z tymi, którzy lokują się niżej

• Chorzy na raka dokonują porównań w DÓŁ (Wood i in., 1985)

III Porównania społeczne

III.1 Z kim się porównujemy?

III.1.1.A Badanie PORÓWNANIA-PŁACE ( Major, 1994 za: Brown(2006) s.81)

Otrzymywali wynagrodzenie za prace i byli pytani o to jakich innych osób place

chcieliby poznać.

otrzymywali 6 opcji:

1. średnia wypłata za ten sam typ zadania

2. średnia wypłata za odmienny typ zadania

3. średnia wypłata KOBIET za ten sam typ zadania

4. średnia wypłata KOBIET za odmienny typ zadania

5. średnia wypłata MĘŻCZYZN za ten sam typ zadania

6. średnia wypłata MĘŻCZYZN za odmienny typ zadania

Wyniki: 63% wybrała porównanie <ta sama płeć, to samo zadanie>

tylko 21% wybrało opcję 1.

III.2 wybór obiektu

porównania w górę stwarza nadzieję ( ja też tak kiedyś mogę)

porównanie w dół - wspiera ego ( nie jest mi tak źle jak im)

porównanie wyniku (czegoś nad czym mamy kontrolę) vs porównanie losu ( zdarzenia

od nas niezależne)

porównania czasowe - z wcześniejszym poziomem wykonania

porównania z oczekiwaniami ?

różnice indywidualne w tendencji do porównywania

porównania dostępne - dokonujemy porównań w sposób automatyczny, dopiero później

(proces kontrolowany) korygujemy dokonane porównania

III.2.1.A Badanie: PORÓWNANIA- DYSTRAKCJA Brown (2006) s.89

ZN1. Wynik X ( kiepski vs bardzo dobry)

ZN2. Zasoby poznawcze ( ograniczony vs nieograniczone)

Zasoby poznawcze były ograniczane przez konieczność pamiętania 8 cyfrowej liczby

ZZ: ocena mojego wyniku

Przy braku dystrakcji ( nieograniczone zasoby poznawcze) poziom wykonania X nie

wpływał istotnie na samoocenę.

I.2.3.A Przykład: SAMOOCENA 2

W badaniu uczestniczyły grupy z wysoką i niską samooceną. Zadanie polegało na

wypełnieniu testu, w którym, w zależności od losowego przydziału do grupy, badany: 1) Adam1:

odnosił w teście sukces, 2) Adam2: odnosił w teście porażkę.

Po otrzymaniu wyników testu badani mieli ocenić swoje umiejętności interpersonalne,

które w żaden sposób nie były związane z wynikami testu (dotyczyły zupełnie innej dziedziny

funkcjonowania). Oczekiwano, że wyniki testu (odniesiony sukces lub porażka) nie powinny mieć

żadnego wpływu na ocenę umiejętności interpersonalnych. Należałoby przewidywać, że Adam1 i

Adam2 nie będą różnić się w ocenach swoich umiejętności interpersonalnych. A jednak się

różnili.

Osoby z wysoką samooceną po porażce oceniały swoje umiejętności interpersonalne

wyżej, niż po sukcesie w teście. Osoby z niską samooceną po porażce oceniały swoje

umiejętności interpersonalne niżej, niż po sukcesie w teście.

Możemy powiedzieć, że osoby o wysokiej samoocenie stosują zasadę kompensacji,

tzn. w przypadku porażki w jednej dziedzinie wyżej oceniają siebie w innej, aby zachować

pozytywny obraz siebie. Odwrotna zależność występuje u osób o niskiej samoocenie - porażka

w jednej dziedzinie obniża ich samoocenę w innej.

W następnej części badania - po uzyskaniu wyników z testu i otrzymaniu informacji

zwrotnej, każdy badany, który poniósł porażkę, miał szansę porównać się z osobą, która

osiągnęła lepsze wyniki. Okazało się, osoby o osoby o wysokiej samoocenie unikają okazji do

porównań z lepszym, zaś osoby o niskiej samoocenie - nie unikają porównań z lepszym. Innymi

słowy, osoby o wysokiej samoocenie unikają sytuacji, w których ich wysoka samoocena mogłaby

zostać poważnie zachwiana. W przeciwieństwie do osób z niską samooceną starają się chronić

swoje JA.

Badanie POWTARZANIE

[Monahan, Murphy, Zajonc, 2001]

• Badanym prezentowano w czasie podprogowym (4 ms) bodźce

(chińskie ideogramy, nieregularne wielokąty).

• E1- 5 powtórzeń, 5 bodźców

E2 - 25 bodźców

E3 - brak ekspozycji

ZN- sposób ekspozycji

• W drugiej fazie mieli oni ocenić, jak bardzo lubią każdy z bodźców,

na skali od 1 (w ogóle) do 5 (trochę).

• Na 15 ocenianych bodźców składało się:

- 5 starych (prezentowanych wcześniej w E1 i E2),

- 5 nowych strukturalnie, podobnych do prezentowanych wcześniej

w E1 i E2,

- 5 nowych niepodobnych do prezentowanych wcześniej.

Efekt ekspozycji - to co znajome, jest oceniane bardziej pozytywnie

niż obiekty nieznane.

To, co jest częściej eksponowane:

• Podoba nam się bardziej

• Jest uznawane jako częściej występujące (efekt

dostępności)

EA występuje wtedy, gdy nasze wyjściowe preferencje są

słabe

Dlaczego?

„oswojenie” otoczenia poprzez odczucie harmonii w

polu percepcyjnym (Wcześniej „widziany” bodziec łatwiej

przetwarzać przy ponownym kontakcie niż bodźce, których się nie widziało

wcześniej).



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Badania psychologiczne
Badania nad społecznymi ruchami miejskimi - castells, Socjologia
PDL badania psychologiczne
Badania nad społecznymi ruchami miejskimi castells
BADANIE PSYCHOLOGICZNE)
Badania w pomocy społecznej
Miejsce badania, Psychologia, Drugi rok, Emocje i motywacje
badania psychologiczne rozp
Badanie potrzeb społecznych - wersja wydrukowana, Metody i techniki badań socjologicznych
Badania psychologiczne do Policji Test Multi Select
Badania Wsparcia Społecznego
Badania psychologiczne strażników gminnych miejskich
Przyczyny interwencji w badaniach psychologicznych i rodzaje obserwacji z interwencją, Psychologia m
badania psychologiczne kandydat Nieznany
Badania psychologiczne wojsko(szeregowy zawodowy) zapamiętane przykłady
21 Jakie miejsce w badaniach psychologicznych mają badania prowadzone na zwierzętach
badania wsparcia społecznego

więcej podobnych podstron