autyzm- terapia(1), autyzm


Jaka terapia? Rozważania nad etycznym wymiarem pracy nauczyciela pracującego z osobami z autyzmem

Nela Grzegorczyk - Dłuciak

Pracując od przeszło 10 lat z osobami z autyzmem i ich rodzinami oraz obserwując postęp wiedzy związanej z zagadnieniami dotyczącymi ich terapii, na co dzień konfrontuję się, podobnie jak wielu spośród Państwa z zagadnieniami i dylematami etycznymi wynikającymi ze specyfiki pracy z tą grupą niepełnosprawnych. Dlatego też reasumując moje dotychczasowe doświadczenia, pozwalam sobie na postawienie 4 tez związanych z tą złożoną tematyką.

Pierwsza z nich, to stwierdzenie wydawać by się mogło- dość oczywiste, iż najbardziej podstawowym, fundamentalnym i obligatoryjnym zadaniem specjalisty jest poparta działaniem chęć świadczenia jak najpełniejszej pomocy dziecku niepełnosprawnemu i jego rodzinie. Żywię głębokie przekonanie, z którym jak sądzę nikt z Państwa nie będzie polemizował, iż stwierdzenie to jest warunkiem sine qua non podjęcia jakiegokolwiek procesu terapeutycznego. Pozostałe z tez które przedstawię, stanowić będą jedynie rozszerzenie i egzemplifikację powyższego. Nie będą zatem stanowiły odpowiedzi na pytania „co jeszcze zrobić?” a raczej odpowiadać będą na pytanie „jak to zrobić?”.

Pierwszą z odpowiedzi na to pytanie jest stwierdzenie, że dziś jednym z fundamentalnych zadań (również w wymiarze etycznym) nauczyciela bądź terapeuty, podejmującego się niełatwego zadania rewalidacji tej grupy niepełnosprawnych jest dogłębne, poparte praktyką, zapoznanie się ze sposobami terapii tych osób i jednoznaczny wybór własnej drogi terapeutycznej. Teza ta wydawać może się oczywista- wielu spośród Państwa może się oburzyć: „Przecież pedagog lub psycholog już na studiach poznaje metody pracy”, jednak rzeczywistość jest nieco inna.... Pamiętam pierwsze dni mojej pracy w oddziałach dla dzieci z autyzmem. Miałam wówczas pod opieką w grupie 5 dzieci z autyzmem, w wieku od 3 do 16 z różnorakimi zaburzeniami zachowania, różnym poziomem umiejętności, różnym poziomem aktywności. Miałam głowę pełną różnych teorii, które poznałam w toku studiów, lektur i kursów, bardzo niewielką praktykę i dużo zapału. Miałam wreszcie przede wszystkim przed sobą 5 dzieci którym trzeba było pomoc i 10 rodziców którzy o tę pomoc prosili, a ja, do czego bardzo szybko, choć nie bez wstydu, musiałam się przed sobą samą przyznać, nie bardzo wiedziałam jak to zrobić..... Zakładam, że wielu spośród Państwa nieobce jest podobne doświadczenie... Prawdopodobnie fakt ten związany jest ściśle z systemem kształcenia przez uczelnie wyższe kadry specjalistycznej (psychologów, pedagogów, logopedów, rehabilitantów). Podczas studiów, uzyskujemy teoretyczną, powierzchowną wiedzę na temat różnorodnych trendów, sposobów i metod terapii, zazwyczaj żadnej z nich nie poznając dogłębnie i praktycznie.

Kontaktując się podczas prowadzonych przez mnie szkoleń z Rodzicami i nauczycielami dzieci z autyzmem i zaburzeniami pokrewnymi, częstokroć stykam się z pytaniem: „Co wpływa na fakt wyboru przez Panią spośród wielu możliwych do stosowania, właśnie terapii behawioralnej jako jedynej stosowanej w pracy?”. Konsekwentnie odpowiadam wówczas, iż fakt ten wynika z mojego głębokiego i popartego praktyką przekonania, iż wręcz moralnym obowiązkiem każdego specjalisty, do którego zwraca się Rodzic dziecka niepełnosprawnego, jest zapoznanie się z oczekiwaniami tego Rodzica co do priorytetów w rozwoju dziecka i zaproponowanie mu jak najbardziej efektywnej drogi osiągnięcia tych celów. Prowadząc wywiady wstępne, zawsze zadaję Rodzicom pytania: „Co stanowi dla Pana(i) największy problem związany z funkcjonowaniem dziecka? Od czego chciałby Pan(i) rozpocząć jego terapię? Co najbardziej chciałby Pan(i) osiągnąć w jego rozwoju?”. Naturalnie ilu Rodziców, tyle odpowiedzi, jednakże analizując blisko 80 osobową grupę Rodzin, które znajdują się pod opieką placówek, w których pracuję- Grupy Wczesnej Interwencji Przedszkola Samorządowego nr 122 w Krakowie i Ambulatorium Terapii Behawioralnej, nietrudno jest zauważyć, że odpowiedzi te zazwyczaj oscylują wokół 2 grup związanych z „autystycznym spectrum” zaburzeń: braku lub złej jakości mowy i komunikacji oraz zachowań niepożądanych (agresji, autoagresji, zachowań destrukcyjnych, trudności z jedzeniem, etc). Dopiero od momentu poznania i rozpoczęcia stosowania modyfikacji zachowań (1998 r.) udaje mi się w pewnym stopniu (a częstokroć nawet w pełni) skonfrontować z tymi oczekiwaniami rodziców. Dalsze rozważania będą stanowiły próbę szerszej odpowiedzi na pytanie, dlaczego tak się dzieje.

Mnogość koncepcji etiopatogenicznych autyzmu koordynuje jednoczesne powstawanie dużej ilości nurtów, podejść i opcji terapeutycznych. We współczesnej psychologii i pedagogice zaobserwować można dwa podstawowe podejścia do tematu terapii osób z autyzmem:

  1. Monoterapeutyczne- zakładające stosowanie wyłącznie jednej metody terapii i nie łączenie jej z innymi opcjami terapeutycznymi czy też ich elementami

  2. Eklektyczne- z definicji zakładające łączenie elementów kilku podejść terapeutycznych w obrębie programu jednego dziecka. Podejście to nie zostało dotychczas precyzyjnie opisane jako odrębna opcja terapeutyczna w żadnej z dostępnych w polskim piśmiennictwie pozycji, choć wielu polskich autorów (Gałkowski 1995, Rajs 1995, Wolski 1996, Stefańska- Klar 1996 i inni) opisuje przykłady oddziaływań terapeutycznych, w których łączono w jednym programie elementy różnych metod i trendów terapeutycznych. W piśmiennictwie obcym możemy jednak znaleźć informacje o tym typie podejścia. Przykładem może być wygłoszony podczas konferencji ”Therapeutic Approaches to Autism: Research & Practice.”, która odbyła się w kwietniu 1991 r., w Durham, wykład Barrego Hollanda, w którym autor stwierdza: „Termin pragmatyczny eklektyzm opisuje filozofię, bazującą na metodach i pomysłach z różnorodnych i szerokich źródeł efektywnych opcji terapeutycznych. Charakteryzuje go otwartość na nowe idee. Nacisk w tym podejściu położony jest na indywidualne potrzeby danej osoby z autyzmem, w danym czasie, w danym miejscu, w określonych okolicznościach, zamiast stosowania jednej opcji. (....) Eklektyzm wykorzystuje postulaty: biochemików, psychologów i pedagogów”. Natomiast na temat sytuacji osób pracujących z dziećmi autystycznymi, tak mówi: ” ...Terapeuci powinni mieć dostęp do wiadomości o wszystkich metodach. (eklektyzm). Wspólną cechą wszystkich metod jest to, że mogą być one efektywne. Nie oznacza to, że każdy terapeuta powinien mieć osobiste doświadczenia w realizacji każdej z metod, ale powinien wiedzieć, jakie metody związane są z podmiotem jego pracy, jaka jest ich efektywność, w jakim kontekście się je stosuje oraz z jaką intensywnością pracy wiąże się ich wprowadzenie.”

Należy stwierdzić, iż eklektyczne podejście w terapii charakterystyczne jest dla szkolnictwa specjalnego w Polsce. Analizując założenia statutowe polskich szkolnych placówek terapeutycznych dla dzieci autystycznych, łatwo zauważyć, iż jedynie nieliczne spośród nich (w Gdańsku i Gdyni, Poznaniu, Krakowie, Częstochowie i Warszawie) mają charakter monoterapeutyczny.

Aktualnie znanych i opisanych (choć w różnym stopniu rzetelności naukowej) jest około 40 metod i terapii wspomagających, wykorzystywanych w rewalidacji dzieci z autyzmem. Analizując ich zakres i założenia można pogrupować je w następujący sposób:

0x08 graphic

0x08 graphic
0x08 graphic

0x08 graphic
0x08 graphic

0x08 graphic

0x08 graphic

0x08 graphic
0x08 graphic

Analizując tę mnogość dostępnych sposobów terapii, oczywistą wydaje się zgłaszana częstokroć przez rodziców, z którymi kontaktuję się w swojej pracy, sytuacja ich zagubienia w gąszczu możliwości pomocy własnemu dziecku. Tę sytuację zagubienia pogłębia fakt, iż na ogół w sytuacji wyboru metody pracy, stają rodzice właściwie natychmiast po postawieniu diagnozy, a więc w chwili, gdy ich własna sytuacja emocjonalna jest bardzo niekorzystna w związku z przejściem głębokiej traumy, jaką stanowi wiadomość o niepełnosprawności dziecka.

Biorąc pod uwagę fakt naturalnej chęci efektywnej pomocy dziecku niepełnosprawnemu, leżącej zarówno po stronie rodziców jak i współodpowiedzialnych za proces terapii specjalistów, zasadnym wydaje się postawienie przed Państwem kolejnej tezy- że kluczem do wyboru drogi terapeutycznej powinna być efektywność danej metody pracy.

Transponując znane z innych dyscyplin (jak chociażby z ekonomii) definicje efektywności na grunt terapeutyczny, można określić je jako- wynik działalności terapeutycznej, określony jako stosunek uzyskanego efektu do określonego, związanego z niepełnosprawnością problemu.

Należy zatem zastanowić się, jakie czynniki mogą wpływać na efektywność danego podejścia; poniższy graf obrazuje niektóre spośród nich:

0x08 graphic
0x08 graphic
0x08 graphic
0x08 graphic
0x08 graphic
0x08 graphic
0x08 graphic
0x08 graphic

0x08 graphic

Literatura przedmiotu jest dotychczas stosunkowo uboga w zakresie oceny efektywności poszczególnych metod terapii. Prawdopodobnie związane jest to z faktem, iż w przypadku znacznej części dostępnych opcji terapeutycznych rzeczywiste monitorowanie, ewaluacja czy programy badawcze z zakresu efektywności nie były dotychczas prowadzone. We wrześniu 2002 r. podczas konferencji w Londynie dr Patricia Howlin podjęła się konfrontacji z tym tematem i powołując się na badania Stanowego Departamentu Zdrowia w Nowym Yorku dotyczących efektywności metod terapii osób z autyzmem, stwierdziła m.in.: „ (....) Dokładna analiza ta ujawniła, że jest mało, lub nie ma żadnych dowodów efektywności następujących terapii: Holding, muzykoterapii, psychoanalizy, fizykoterapii, stymulacji/integracji sensorycznej, stosowania diety i terapii megawitaminowej, metod opcji i Waldona, terapii Pet (brak grupy kontrolnej, brak dobrej metodologii studium przypadku, brak dowodu na to, że leczenie jest lub nie jest efektywne). (....) zdarzało się, że niektóre strategie (np. dieta, integracja słuchowa) w świetle badań przestały jawić się jako zalecane. (...) Stwierdzono natomiast dużą skuteczność terapii behawioralnej/ edukacyjnej (gdy pracuje się z dzieckiem 20 i więcej godzin tygodniowo).”

Wspomniany już wcześniej chaos informacyjny, związany ze istotną mnogością teorii na temat przyczyn i sposobów terapii autyzmu powoduje, że autyzm jest jednym z zespołów chorobowych, z którymi wiąże się także najwięcej „mitów”- przesłanek o różnym stopniu prawdziwości. Opinie te niejednokrotnie powielane przez współodpowiedzialnych za proces rewalidacji lekarzy czy innych specjalistów, częstokroć pogłębiają wspomniany uprzednio chaos informacyjny, utrudniający Rodzicom i specjalistom ostateczny wybór metody pracy z ich dzieckiem. I tu pragnęłabym postawić ostatnią z tez, że istotnym elementem warunkującym profesjonalną pomoc dziecku z autyzmem jest umiejętność rzeczowego skonfrontowania się z obiegowymi opiniami i „mitami” dotyczącymi terapii osób z autyzmem, przed wyborem metody pracy.

Rozwijając, pragnęłabym ustosunkować się do niektórych z tych zagadnień, próbując jednocześnie zająć własne stanowisko co do prawdziwości tych sądów. Podkreślam, iż przedstawione przeze mnie poniżej komentarze do obiegowych opinii wyrażanych zarówno przez Rodziców jak i profesjonalistów, stanowią jedynie próbę mojego osobistego skonfrontowania się z tymi zagadnieniami i nie są w większości poparte przeprowadzonymi przeze mnie czy przez inne osoby z mojego zespołu badaniami naukowymi. Jednocześnie mam nadzieję, że uda mi się tym samym przeprowadzić egzemplifikację wyboru przeze mnie nauczania poprzez modyfikację zachowań dzieci z autyzmem.

Przykładowe obiegowe opinie do których chciałabym się odnieść, to:

Odrębny jednak temat stanowi kwestia czy i jak leczyć ten stan. Prof. Paul Shattock podczas Międzynarodowego Warsztatu Naukowego w listopadzie 2000 r. w Krakowie autorytatywnie stwierdził: „Nie istnieje lek na autyzm” co wywołało wówczas znaczną konsternację wśród słuchaczy. Faktem bowiem pozostaje, że farmakoterapia ciągle jeszcze stanowi nierzadko podstawę procesu terapii osób z autyzmem. Nie chcę wysnuwać tu jednoznacznych opinii dotyczących podawania środków modyfikujących zachowanie osób z autyzmem, gdyż mam świadomość, że częstokroć w sytuacji braku dostępu do efektywnej terapii, ograniczenie aktywności tych osób poprzez podawanie im leków, może być jedyną drogą do radzenia sobie z ich trudnymi zachowaniami (hiperaktywnością, agresją i autoagresją, zachowaniami destrukcyjnymi, etc.). Pragnę natomiast zaznaczyć, że w toku terapii behawioralnej realizowanej w ośrodkach w których pracuję (a także w innych znanych mi placówkach behawioralnych), poza pojedynczymi wyjątkami w których leki utrzymane są na wyraźną prośbę rodziców, osoby objęte programem nie przyjmują środków farmakologicznych. Wyjątek od tej zasady stanowią osoby z epilepsją lub schorzeniami somatycznymi u których naturalnie utrzymuje się farmakoterapię (ale tylko w zakresie związanym z daną przypadłością). Takie stanowisko wynika z niezachwianego przekonania że: „Nie można w pełni modyfikować zachowania, które jest wtórnie modyfikowane przez leki”. Kluczowym dla wyjaśnienia mojego stanowiska jest również obserwowany w grupie dzieci z którymi pracuję fakt, iż dla wielu z nich moment odstawienia leków stał się kluczowym zwrotem w procesie uczenia się.

Podkreślić jednak również należy, że rezygnacja z farmakoterapii nie może i nie powinna oznaczać rezygnacji z kontroli i opieki lekarskiej- jest ona niezbędna ze względu na częstokroć towarzyszące zespołowi autystycznemu współistniejące zaburzenia jak. np. padaczka czy problemy jelitowe. Wszystkie dzieci w placówce w której pracuję poza standardową opieką pediatryczną objęte są dodatkowo opieką neurologiczną; ze specjalistami tymi systematycznie wymieniamy informacje dotyczące rozwoju i postępów naszych wspólnych klientów.

Jak wspomniałam wcześniej pracuję z osobami z autyzmem od przeszło 10 lat. W toku tej pracy poznałam zarówno teoretycznie jak i praktycznie wiele metod i terapii wspomagających. Metodę modyfikacji zachowań poznałam w 1998 r. i moje ówczesne pierwsze wrażenia związane były z absolutnym zaskoczeniem tempem nabywania nowych umiejętności przez osoby korzystające z tej metody. Było dla mnie wówczas jasne, że jako nauczyciel, mam wręcz obowiązek bliższego poznania tego sposobu pracy. Po roku stosowania terapii behawioralnej jasne było dla mnie (a potwierdziły to wyniki badań), że korzystające z programu dzieci robią postępy, których dotychczas nie udało mi się osiągnąć w toku pracy innymi metodami.

0x08 graphic
Tabela 2.- Ilorazy inteligencji osób autystycznych

- 0- 24 IQ

24%

- 25-30 IQ

23%

- 40-54 IQ

22%

- 55-69 IQ

17 %

- 70- 84 IQ

10 %

- powyżej 85 IQ

4%

0x08 graphic

Rysunek 1.- Ilorazy inteligencji osób z autyzmem

0x08 graphic

Jak obrazują grafy rozbieżność pomiędzy oceną poziomu funkcjonowania poprzez przedstawicieli różnych metod terapeutycznych jest znaczna. Wnioskować zatem jak podejrzewam należałoby, że rzeczywisty poziom funkcjonowania dziecka z autyzmem związany jest dodatkowo poza ograniczeniami bezpośrednio związanymi z jego niepełnosprawnością , również i z momentem podjęcia interwencji oraz z metodą terapii z której dane dziecko korzystało.

Zastrzeżenia budzić może natomiast dalsza część powyższego stwierdzenia, sugerująca iż zachowania autostymulacyjne są zachowaniami w znacznej mierze pożądanymi, gdyż pomagają dziecku autokorygować uszkodzenia CUN.

Analizując istotę zachowań autostymulacyjnych, powinniśmy skupić się moim zdaniem, nie tyle na klinicznych przyczynach tej grupy zachowań, które pozostają poza ewentualną sferą naszego wpływu, a raczej na ich samym przebiegu i konsekwencjach w obrazie funkcjonowania dziecka i percepcji tego dziecka przez otoczenie.

Interpretując zachowania autostymulacyjne w tym aspekcie, można je zdefiniować jako szeroką grupę zachowań, w których poprzez dostarczanie sobie określonego bodźca, jednostka otrzymuje wzmocnienia płynące z własnego ciała (odczuwa przyjemność lub zaspokojenie). Biorąc pod uwagę poziom zaangażowania jednostki w realizację tych zachowań, oraz poziom uzależnienia od ich realizacji (na ile dana stymulacja ma charakter nawykowy) możemy określić ich wpływ na procesy funkcjonowania i uczenia się danej osoby oraz postrzeganie jej przez otoczenie.

Zastanówmy się nad pewnym przykładem, który pomoże zobrazować moje stanowisko w tej sprawie. Weźmy pod uwagę rozpowszechnione w naszym społeczeństwie zachowanie autostymulacyjne jakim jest palenie papierosów. Jeżeli dana osoba- np. nauczyciel, podczas czasu pracy, pali w wyznaczonych miejscach i w wolnych chwilach przyjmuje się to jako być może niezbyt chwalebne, jednak akceptowalne społecznie zachowanie. Jeżeli jednak poziom uzależnienia tej osoby byłby tak wysoki, że ów przykładowy nauczyciel nie mógłby powstrzymać się od palenia podczas zajęć, lub jeżeli ustawiczna myśl o chęci zapalenia papierosa uniemożliwiałaby mu koncentrację na lekcji i powodowała charakterystyczną dla głodu nikotynowego złość, to zachowanie takie na pewno powinno być traktowane jako społecznie naganne a osobie owego palacza zapewne radzilibyśmy w imię jego najlepiej zrozumianych interesów- kurację antynikotynową.

Powracając do kwestii osób z autyzmem i ich zachowań autostymulacyjnych (aczkolwiek kwestia ta pozostaje aktualna również w stosunku do właściwie wszystkich innych form zachowań niepożądanych), stwierdzić należy, że zachowania te należy poddawać korekcji, w chwili gdy ich charakter i nasilenie, utrudnia lub uniemożliwia dziecku proces uczenia i podejmowanie celowych, akceptowalnych społecznie zachowań. W mojej praktyce zawodowej niemal codziennie stykam się z sytuacją w której zachowania trudne (autostymulacje, zachowania destrukcyjne, agresja i autoagresja, zachowania zakłócające, itd.) utrudniają im te procesy. Znamienne jest, że uczestniczący w procesie tworzenia programów terapii rodzice, zazwyczaj wskazują konieczność wyeliminowania tych zachowań jako priorytet w procesie rewalidacji dzieci, argumentując, że zachowania te utrudniają życie rodziny z dzieckiem i wpływają na jego negatywny odbiór społeczny (dziecko postrzegane bywa jako „niegrzeczne” „lub dziwne i niepojęte”).

Niezwykle istotnym dla podkreślenia jest jednak fakt, iż terapia obejmująca eliminowanie zachowań niepożądanych, może być efektywna wyłącznie w wypadku jednoczesnego wdrażania programu kształtowania zachowań alternatywnych (jak ma to miejsce w przypadku terapii behawioralnej). Częstokroć bowiem zachowania stymulacyjne stanowią niemal jedyną formę spontanicznej aktywności dzieci z autyzmem (głównie w przypadku tych niżej funkcjonujących). Jeżeli zatem, hipotetycznie zakładając, wyeliminowanoby z obrazu funkcjonowania zachowania autostymulacyjne, nie budując w ich miejsce innych pożądanych zachowań (np. zabawy), dziecko musiałoby pozostawać bezczynne. Jeżeli dodatkowo ten brak realizacji zachowań niepożądanych nie byłby wzmacniany przez otoczenie, to mogłoby to doprowadzić do spontanicznego budowania przez nie nowych form zachowań niepożądanych, co potwierdziły badania McClannahan i Krantz.

Podsumowując powyższe rozważania chciałabym wesprzeć się na stwierdzeniu wyrażonym przez dr A. Puche podczas Konferencji w Barcelonie w 2002 r. Przedstawią opinię tę na zakończenie, gdyż w pełni oddaje ona również i moje stanowisko w kwestiach, które starałam się omówić w powyższym artykule:

„W rzeczy samej szukałam, szukałam, szukałam i mogę powiedzieć, że przekonuje mnie program terapii behawioralnej. Jednak nigdy, przenigdy nie powiedziałam Rodzicom, którzy porzucili ten program: 'Wasze dziecko miało szansę. Teraz już niczego nie osiągnie. Nie ma mowy'. Lecz dla mnie terapia behawioralna pozostaje najlepszą metodą. I badania naukowe to potwierdzają”.

BIBLIOGRAFIA

 

pod.red. Borkowskiej M., ABC rehabilitacji dzieci, t.2, wyd. Pelikan, Warszawa, 1989

Darzycka J., Ciemborowicz M., Grzegorczyk- Dłuciak K., Mayer T., Rajs- Glazar A., Stachurska R., Terapia behawioralna dzieci autystycznych, w: „Impuls Krakowski”, nr 20, 2000

Feinstein A., Budując mosty w Barcelonie, w: „Impuls Krakowski” 16 (34)/ 2002

Gałkowski T., Nowe kierunki badań nad autyzmem i potrzeby działań praktycznych, w: „Dziecko autystyczne”, tom V, nr 1, Warszawa 1997 r.

Gałkowski T., Dziecko autystyczne w środowisku rodzinnym i szkolnym, Wydawnictwa Szkolne i Pedagogiczne, Warszawa, 1995 r.

Holland B., Pragmatic Eclecticsm, w: ”Therapeutic Approaches to Autism: Research & Practice”, The College of St. Hild and St.Bede, University of Durham, 1991 r.

Howlin P., Leczenie autyzmu, w: „Impuls Krakowski”, nr 15 (33)/2002

Konstantareas M., Blackstock E., Webster C., Autyzm, Wydawnictwo Krajowego Towarzystwa Autyzmu, Warszawa, 1992 r

Lovaas I., Nauczanie dzieci niepełnosprawnych umysłowo, WSiP, Warszawa, 1993 r

Monaco A.P., Genetyka autyzmu, w: „Impuls Krakowski 15 (33) 2002

Peeters T., Wpływ autyzmu na życie rodzinne, w: „Dziecko autystyczne”, tom IV, nr 2, Warszawa, 1996 r.

Rajs-Glazar A., Dlaczego pracuję metodą behawioralną, w: „Impuls” 3/2002

Rajs W.K., Wykorzystanie niektórych form holding therapy w wychowaniu przedszkolnym, w: „Dziecko autystyczne”, tom VI, nr 1, Warszawa 1998 r

Schopler E., Lansing M., Waters L., Metody nauczania dla rodziców i profesjonalistów, GWP i SPOA, Gdańsk, 1994 r.

pod. red. Skorupko S., Auderska H., Łempicka Z., Mały słownik języka polskiego, PWN, Warszawa 1969

Stefańska- Klar R., Próba integracji procesów i struktur psychicznych dziecka autystycznego w trakcie nauczania indywidualnego, w: „Impuls” 7/96

Stepping into the future, The Foundation for Educating Children with Autism, The National Alliance for Autism Research & The Westchester Institute for Human Development, New York, 2001

Wiktorowicz R., Kierować czy być kierowanym?, w: „Dziecko autystyczne”, tom VII, nr 1, Warszawa, 1999 r.

Wolski A., Terapia i wspomaganie psychoruchowego rozwoju dziecka z cechami autyzmu”, w: „Impuls”, 8/96

Zesp.red., Odkryto gen, którego mutacja może być związana z rozwojem autyzmu, w: „Serwis Informacyjny Pharmanet- Klub neurologiczno- psychiatryczny”, 2000 r.

Holland B., Pragmatic Eclecticsm, w: ”Therapeutic Approaches to Autism: Research & Practice”, The College of St. Hild and St.Bede, University of Durham, 1991 r.

Holland B., Pragmatic Eclecticsm, w: ”Therapeutic Approaches to Autism: Research & Practice”, The College of St. Hild and St.Bede, University of Durham, 1991 r.

Howlin P., Leczenie autyzmu, w: „Impuls Krakowski”, nr 15 (33)/2002

T. Peeters, Wpływ autyzmu na życie rodzinne, w: „Dziecko autystyczne”, tom IV, nr 2, Warszawa, 1996 r.

Monaco A.P.: „Genetyka autyzmu”, w : „Impuls Krakowski 15 (33) 2002

McClannahan, Krantz 1985 za: Wiktorowicz R. „Kierować czy być kierowanym?” Dziecko Autystyczne, 1999

Feinstein A., Budując mosty w Barcelonie, w: „Impuls Krakowski” 16 (34)/ 2002

1

TERAPIE WSPOMAGAJĄCE

Dotykają zazwyczaj jednej sfery rozwoju człowieka, nie zajmując jednocześnie żadnego stanowiska co do innych sfer; można je łączyć w obrębie jednego programu z innymi metodami terapii

METODY REWALIDACJI STOSOWANE

W TERAPII OSÓB Z AUTYZMEM

METODY TERAPII

Są kompleksowe (tzn. obejmują wszystkie lub wiele sfer rozwoju człowieka) oraz posiadają własny system pojęć i narzędzi badawczych

CZYNNIKI WPŁYWAJĄCE NA EFEKTYWNOŚĆ PODEJŚĆ TERAPEUTYCZNYCH

PODMIOTOWE

(związane z indywidualną sytuacją klienta)

PRZEDMIOTOWE

(związane z charakterem terapii)

0x01 graphic

Rysunek 2 - ilość dzieci w intensywnym programie ABA, które uzyskały dojrzałość szkolną

0x01 graphic



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Wyklad 7 8 9 Terapia osob z autyzmem
WYKORZYSTANIE TERAPII BEHAWIORALNEJ W PRACY Z DZIECKIEM AUTYSTYCZNYM, terapia pedagogiczna, autyzm i
Świat Autyzmu, terapia pedagogiczna, autyzm i inne niepełnosprawności
Zadania nauczyciela wspierającego w kształceniu integracyjny, terapia pedagogiczna, autyzm i inne ni
Wybrane metody usprawniania dzieci z autyzmem, Dziecko- Metody terapii
Terapia dzieci z sensoryzmami, Autyzm
Rola nauczyciela wspierającego w klasie integracyjnej referat, terapia pedagogiczna, autyzm i inne n
Terapia mowy u małych dzieci z autyzmem(1)(1), autyzm
Program zajęć rewalidacji indywidualnej dla ucznia z autyzmem, terapia pedagogiczna
Znaczenie edukacji w procesie terapii dzieci z autyzmem(1)
PRZYKŁADOWE DOKUMENTOWANIE PRZEBIEGU NAUCZANIA, terapia pedagogiczna, autyzm i inne niepełnosprawnoś
organizacja pracy w klasie integracyjnej, terapia pedagogiczna, autyzm i inne niepełnosprawności
metody terapii dzieci autystycznych, autyzm
Metody terapii autyzmu oparte na faktach, Metody terapii autyzmu oparte na faktach
Kwestionariusz autyzmu w okresie poniemowlęcym(1), Autyzm - diagnoza i terapia
Autyzm Terapia w autyzmie, kształcenie specjalne
program terapii pedagogicznej, terapia pedagogiczna, autyzm i inne niepełnosprawności

więcej podobnych podstron