Wacław Potocki, Wiersze wybrane,
oprac. Stanisław Grzeszczuk, wstęp Janusz Gruchała,
wyd. 3 zm, BN I 19, 1992.
WSTĘP
Prolegomena
wiele utworów pozostaje jeszcze w rękopisach, opinia o twórczości P. „na wyrost”, najpłodniej-szy poeta baroku, najczęściej podaje się 300 000 wierszy, brak stosownych wydań spuścizny P. i opracowań,
Ziemiański żywot.
z ariańskiej rodziny szlacheckiej herbu Szreniawa w ziemi bieckiej, trzeci syn Zofii z Przypkow-skich i Adama P., brat matki, Samuel Przypkowski, przywódca ideologiczny zboru i poeta, ur. w ppierwszej połowie lat dwudziestych XVII w., staranne wykształcenie, służba żołnierska (być może brał udział w kampanii na Ukrainie przeciw zbuntowanym Kozakom), w 1646 podział spadku po ojcu między trzech braci: Jana, Jerzego i Wacława, opieka nad matką, ślub w 1648 z Katarzyną, dzieci: Stefan (1651), Zofia (1655) i Jerzy (1661), bitwa pod Beresteczkiem 1651.
1658 zmiana wyznania P., żona pozostała arianką, liczne urzędy świadczące o szacunku, jakim go darzono: sędzia skarbowy województwa krakowskiego, podstarości i sędzia grodzki, 1669 ślub córki z Janem Lipskim, dzielnym żołnierzem i pułkownikiem Rzeczypospolitej, 1678 pod-czaszy krakowski,
1673 śmierć Stefana podczas wyprawy chocimskiej, 1676 śmierć Zofii, 1681 ślub Jerzego i skandal (Jerzy zabił swojego szwagra), rozczarowanie Janem Kazimie-rzem, 1681 śmierć naj-starszego brata, Jana, 1682 śmierć ukochanego zięcia, Lipskiego, 1685 śmierć żony (40 lat małżeństwa), 1687 śmierć drugiego brata, Jerzego, 1691 śmierć syna, Jerzego, P. zaopiekowa-ła się synowa, żona Jerzego, Aleksandra, która zamieszkała z nim wraz z dwójką wnuków P., zm. 1696, pochowany w Bieczu, grób nie zachował się.
Dorobek poety.
okres ariański: pierwsze wiersze 1644-1648, Pojedynek rycerza chrześcijańskiego z E. z Rotter-damu „Podręcznik żołnierza Chrystusowego”, Tydzień stworzenia świata, Pan bóg dobry, czło-wiek zły we wszystkich drogach swoich - skrócone dzieje zbawienia od grzechu pierwszych lu-dzi do wizji nowego Jeruzalem (z Apokalipsy), Rozkosz światowa i Rozkosz duchowa - parafra-za utworu H. Morsztyna, częściowo niezachowane pieśni religijne, dwa romanse wierszowane: Judyta i Wirginia panna, z rzymskiej historii wyjęta, dwa utwory historyczne: Katalog monar-chów i królów polskich (od Lecha do Jana Kazimierza) oraz Pokosz gliniański (z czasów Ludwi-ka Węgierskiego, walka szlachty o swoje prawa).
1660-1670: przeróbka ariańskich wierszy religijnych na katolickie, romanse: Syloret, Lidia i dwie nowelki wierszowane, przekład Argenidy Johna Barclaya, Transakcja wojny chocimskiej, rozpo-częcie układania słownika mitologicznego + zbiór przysłów Zebranie przypowieści (i przysłowia) polskich.
1671-1678: utwory okolicznościowe, zaangażowanie w politykę, poemat o Janie III Sobieskim Merkuriusz nowy, Zgoda - potrzeba tolerancji, Periody - wyraz żalu po śmierci Stefana, kolejne redakcje Wirginii, Argenidy i Transakcji, panegiryki na cześć króla Jana III, sielanka Libusza - dialog Apollina i Muz o małżeństwie, kobietach i rozwodach, Sielanka dla zięcia, w 1677 zbiór 700 fraszek (IV część Ogrodu nie plewionego).
po 1679: poemat alegoryczny Rozbój duchowny na drodze zbawiennej a przy tym Wizerunk mi-łosierdzia Syna Bożego Ch. Pana nad wszystkiemi grzesznemi ludźmi, dwie redakcje opisu mę-ki Pańskiej, pieśni religijne, niezachowana parafraza Nowego Testamentu.
po 1682: skompletowane zbiory Ogród nie plewiony, Poczet herbów i Moralia, przygotowanie do druku Argenidy.
dążenie do perfekcji, uaktualnienia utworów.
Romansopisarz.
dydaktyzm, sensacja, alegoryczność Argenidy
Kronikarz wojny chocimskiej.
elementy epopei: inwokacja, dzieje narodu, liczne sceny batalistyczne, mowy wodzów.
źródła: pamiętniki Jakuba Sobieskiego z kampanii chocimskiej z 1621, Władysław IV S.Twardo-wskiego, Gofred Tassa - Kochanowskiego.
temat: sukces Jana Karola Chodkiewicza - niewielki oddział polski powstrzymał natarcie ogro-mnego wojska sułtana Osmana, idealizacja Polaków, zwierzęce cechy Turków, pesymistycznie i krytycznie o współczesnych.
liczne dygresje: filozoficzne rozważania, mit złotego wieku…, descendentalna wizja świata.
druga redakcja w 1675: Sobieski królem, powtórna wygrana pod Chocimiem.
Dramaturg.
jedyny utwór dramatyczny: Dyjalog o Zmartwychwstaniu Pańskim, scenariusz widowiska miste-ryjnego, wyjątkowy w dorobku P., arcypoważne treści + humor, o nawet elementy farsy, skąpe didaskalia, 5 luźno powiązanych ze sobą aktów: nawiedzenie grobu przez 3 Marie, rozmowa Pi-łata z rotmistrzem i setnikiem o wczoraj i humorystyczny dialog z Judaszem, lament Maryi w Wieczerniku i objawienie się Jezusa, narada kapłanów żydowskich oraz narzekanie diabłów na Chrystusa, ostatnia scena dialog Śmierci z Żywotem.
Liryk.
duża rola problematyki etycznej, zintelektualizowanie liryki, elementy katastroficzne, doskonała znajomość Biblii.
Decyma pieśni pokutnych - znane z katolickiej wersji, zbiór dziesięciu wyznań grzesznika przed Bogiem, podobieństwo do Grabowieckiego.
Pieśni pokutne - najpóźniejszy z trzech dużych zbiorów religijnych P., większa dojrzałość.
liryka funeralna: Periody - 18 trenów, religijny wymiar żalu, odnajdywanie w Bogu partnera bo-lesnej rozmowy o nieszczęściu.
Autor Ogrodu.
w rękopisie, najwcześniejsza datowana fraszka z 1647, ok. 1677 pierwszy zbiór: Jovialitates albo żarty i fraszki rozmaite, ponad 700 tekstów, żarty rubaszne, 1679 dodane 470 utworów, z lat 80. ok. 550 utworów, ok. 1690-1691 ostatnia partia - ponad 230 tekstów
wielogatunkowość Ogrodu, kronika życia P., dominuje komizm sytuacyjny + dowcip językowy, zagadki, kalambury, żywioł zabawy, krytyka duchowieństwa i magnatów, nieliczne panegiryki.
Ideolog szlachecki.
problematyka polityczna i społeczna zwł. pod koniec życia, Poczet herbów szlachty Korony Pol-skiej i Wielkiego Księstwa Litewskiego (1683-1695), idealny portret szlacheckiego stanu, wier-sze na herby + alegoryczne tłumaczenie znaków herbowych, gra poetycka.
Moralista i satyryk.
1 księga Moralia abo rzeczy do obyczajów, nauk i przestróg w każdym stanie żywota ludzkie-go… 5 części po 200 stron każda, 2 ksiega Przypowieści, sentencji do cnót i obyczajów żywota ludzkiego należących… 254 wiersze.
pamiętnik poetycki P., żródło: E. z Rotterdamu Adagiorum chiliades quattuor, tematy: od spraw politycznych do uszczypliwości pod adresem sąsiadów i żartów w stylu Ogrodu, nawołanie do obrony uciskanych chłopów i tolerancji najbardziej wyeksponowane, dzieło człowieka starzeją-cego się - „starcze zrzędzenie”.
Warsztat.
sam uważał się za „rzemieślnika”, sformułował coś w rodzaju programu własnej twórczości (gł. w Moraliach), bystry obserwator szczegółów, wyczuwający doskonale nastrój, tradycjonalista, widzi siebie raczej jako tłumacza niż twórcę oryginalnego, gł. trzynastozgłoskowiec, samorod-ność talentu i brak dyscypliny artystycznej, brak zdolności kompozycyjnych.
język: jędrny, bogaty i poprawny, neologizmy, purysta językowy, elementy gwarowe małopols-kie, Składnia: długie, zawikłane zdania wielokrotnie złożone, zaburzony szyk, styl rozwlekły.
Znaczenie.
P. nie osiągnął większej popularności za życia, utwory w rękopisach w niewielkim obiegu czytel-niczym, indywidualna sarmackość poety.
TEKST
TRANSAKCYJA WOJNY CHOCIMSKIEJ (fragmenty)
wprowadzenie: Osman zgromadził wojska „na Polaki”, dzięki Bogu „spadł z imprezy swojej [nie zrealizował swoich zamierzeń]”, po miesiącu oblężenia Chocimia musiał odstąpić, autor zebrał z różnych „manuskryptów i diaryjuszów” i „relacyj ludzi starszych” potrzebne wiadomości.
część pierwsza: „sarmacki Mars” i „durny Turczyn”, apostrofa do Boga z prośbą o łaskę i zgodę, dygresja; część wtóra: opis Chodkiewicza „późne wieki, siwy włos …/ Mars z oczu, powaga mu sama bije z twarzy”; część trzecia: zbytki „Wkoło fraszki rozliczne od śkła i kamieni”, zniewieś-ciali Polacy współcześni, chciwość duchowieństwa, „Patrzcież na świątobliwe ojców swych ob-razy”; część czwarta: wojsko tureckie, opis janczarów, dotąd nieznane Polakom słonie, towarzy-szy im głośna muzyka trąb i surm, dygresja - obecnie Polacy nie potrafią dźwignąć puklerzy przodków, noszą pierścionki, tymczasem pozostałe państwa rosną w siłę, mowa Chodkiewicza, nadzieja na zwycięstwo tylko w Bogu, nawołanie do ataku, hasłem „Jezus”, Bóg sadza na trony, a niewdzięcznym odbierasz koronę, aureola nad głową hetmana, wojsko śpiewa Bogarodzicę; część piąta:wschód, atak na Kozaków, działa tureckie, walka, ucieczka Turków, Osman także ucie-ka, rzeź w tureckim obozie, z pzrykrością autor wspomina o masakrze bezbronnych uciekinie-rów w Wołoszy, „Oddzierano od piersi niemowlątka ssące/ i bez wszelkiej litości…/ w drobne kęsy o twarde roztrącano skały”, Lubomirski odradza powiedzenie o tym Chodkiewiczowi, bo ten mógłby umrzeć „na miejscu… w gniewie”, sam każe powiesić kilku winowajców; część szós-ta: narada u Chodkiewicza, poseł do króla z prośbą o wsparcie; część siódma: do Osmana przybywa basza Karakasz z posiłkami „tym durnym Polaczkom nachylemy grzbieta”, prowadzi atak na Chocim 15 września, wdzierają się do miasta, Chodkiewicz wzywa do walki, Karakasz ginie, Turkowie porzucają trupa wodza i uciekają, nocą Kozacy wdzierają się do obozu tureckiego „we śpiączki łeb utną szkaradnie”, Chodkiewicz umiera, rozpacz wojska; część dziewiąta: mowa o Janie Lipskim (dziadek zięcia P.), rotmistrzu husarskim i jego czterech synach, przestroga Lipskiego, by walczyli odważnie do końca i nie poddawać się, walka tych pięciu, Lipski poległ; część dziesiąta: traktat pokojowy z Osmanem, królewicz Władysław dzię-kuje Bogu za zwycięstwo, Zygmunt III, król, złości się, że traktat zawarty bez niego, gdyby nie jego lenistwo, zwycięstwo należałoby dla niego, pochwała Sobieskiego - króla, który wziął „wprzód szablę niźli berło”, oby szczęście mu zawsze sprzyjało.
PIEŚNI
Pieśń LIV - sąd Boży za grzechy, grad zniszczył plony, głód, zagrożenie ze strony nieprzyja-ciela, rozpacz po utracie zbóż, ogrodów, sadów, prośba o odpuszczenie win.
Pieśń LXIV - przeprosiny za znieważanie, ignorowanie Boga i grzechy przeciwko niemu, bunt kozacki, wojna z Moskwą 1654-1655, najazd szwedzki i Rakoczego 1657, prośba o łaskę.
Pieśń VI. Żywot ziemiański spokojny i szczęśliwy - szczęśliwy ten, „który na swoim się zago-nie zstarzał”, uczciwy, pobożny, pracowity, niezainteresowany polityką i prawem.
Pieśń abo tren XXXVIII od wiosny - nadchodzi wiosna, człowieka nic nie smuci, ale on cierpi, podział wiersza na części: wzrok (oczy go bolą), zapach (nie cieszą go perfumy), dotknięcie (wszystko go kole), słuch (lutnia Orfeusza wzmaga cierpienia) i smak (nic mu nie smakuje), nie ma wiosny bez jego syna, który nie „uczuł lata”.
Pieśń albo Tren XXXIX od lata - nadzieja i oczekiwanie na owoce pracy, kilkakrotnie powtó-rzone „Miłe lato nastało”, ojciec szczęśliwy, gdy przyjdą do niego dzieci, on rozpacza: „Miałem - nie mam, spiewałem - dziś wyję, niestoty!”.
Pieśń albo Tren XL od jesieni - owoce pracy, on wszystkim zabawom „przyjaźń wypowiada”.
Pieśń albo Tren XLI od zimy - oporządzanie zwierząt, przędzenie, opowieści wojenne, polo-wania, on nie ma dla kogo zbierać pieniędzy, wspomina widok syna w trumnie.
DYJALOG O ZMARTWYCHWSTANIU PAŃSKIM (fragmenty)
akt 2: Piłat dziwi się, co się stało ze stróżami i jego pieczęcią, „Miałżeby ten Jezus ożyć?”, żału-je, że nie posłuchał przestróg żony, wpada Judasz, planuje samobójstwo „Za mego Pana, dziś będę umierał!”, Piłat podejrzewa go o kradzież ciała Jezusa, Judasz przekonuje go, że to był Syn Boży, pieniądze już się dla niego nie liczą, przeklina swoją chciwość i swój grzech: „Wyda-łem dobrodzieja, wydał na mord srogi!/ Taniom cię oszacował”, ciska worek i odchodzi, Piłat osłupiał.
akt 5:Lucyper, Belial i Gryga rozpaczają, że ich wszelkie starania i całą pracę szlag trafił [okreś-lenie moje!], „Takem i ja rozumiał, że nam ten świat dadzą”, Gryga skarży się, że Michał źle go potraktował (m.in. nazwał „sprośną gadziną” i zamknął w łąńcuchu), Lucyper odgraża się, że jeszcze go popamiętają, Belial radzi z Dekalogu poodcinać słowa „nie”, Gryga by wprowadzil zmiany, np. „Nie będziesz kradł,/ nie będziesz jadł”, Anioł się zjawia i grozi mu wyłupieniem oczu, monolog Śmierci: o nikogo (syna, siostrę, brata) i o nic (miłość, płeć, wiek) nie dba, nie ma możliwości uciec przed nią, przychodzi Żywot i informuje Ś. o zmartwychwstaniu Jezusa, Ś. się dziwi i rzuca kosę, pieśń dziękczynna do Jezusa za zwyciężenie śmierci.
OGRÓD, ALE NIE PLEWIONY
część I
Inwentarz podgórskich majętności - humorystycznie brzmiące miejscowości między Gorlicami a Grybowem: Zbęk, Wytrzeszczka, Opłakaniec „wesoły”…
Na „Ogród nie wyplewiony” - im głębiej w las, tym więcej różnych drzew, różnorodność fraszek.
Aequivocatio - szlachcic wybiera się do cyrulika, ten akurat wychodzi, sz. „talera nie będzie”, cyrulik zawraca, goli go i dostaje 1/6 talera (2 szóstaki), bo „talera nie będzie”
Łożnica - matrony narzekały na tyfus-„łożnicę”, a panna młoda na „łożnicę”-noc poślubną.
Słówkiem się nieuk wyda - u króla dwóch posłów, bieglejszy w łacinie czyta: „Felici omine…”, na co nieuk: „Proszę nie omijać, lepiej wszystko czytać”
Trefunek - gospodarz na drzewie, parobek i dziewczyna pod nim.
Ksiądz na dzwonnicy - w pokucie przeszkadzały księdzu ptasie zaloty.
Źle zrozumiawszy, nie nauczysz dobrze - „Kto umie po łacienie, że wszędy przejedzie”, ksiądz mało się nie utopił przy przeprawie przez rzekę.
Femina tactu, visu basilicus - smok zapachem, źle zawiązywać „ligą” z harpiją, bazyliszkiem…
O fraszkach - spowiadał się księdzu z fraszek, jako pokutę ma je spalić, odradza mu przyjaciel.
Na urząd podczaszego - świętowanie otrzymania urzędu, nazajutrz kac, lepszy niższe starostwo.
Czemu księża łakomi - oprócz kleryków wszyscy zdzierają z żywych i umarłych.
Dwaj błaznowie - Cygan i chłop udający szlachcica.
Z niechcenia zgoda
Na nowego szlachcica - szlachcicami rzemieślnicy.
Do starosty z nowego szlachcica - kupione szlachectwa.
Kto mocniejszy, ten lepszy - katolicy a arianie, w co lepiej wierzyć.
Veto albo nie pozwalam - nadużywanie prawa veta.
Świat turma - każdego czeka śmierć, prędzej czy później.
Kraków - „nie KRAdnie KRAków”, kupił kapelusz i bindę, a zabrakło mu na opończę (padało).
Czego człowiek zataić nie może - nietrzeźwości i miłości.
Na fraszki [Radem ci, zacny gościu, w domu swoim cale!] - gość „żarty ładniejsze przy winie”, gospodarz „albo kpić, albo pić”
Szlachectwo od ptaków - popijawa z Gawrońskim, Gąseckim i Kaczorowskim.
Skrupulat w ożenieniu - sąsiad chce się ożenić, ale nie z bogatą, ubogą, wdową, panną, piękną, szpetną, młodą, starą, dużą i małą.
Co czas znajdzie, czas zgubi - wszystko przemija.
Braterska admonicyja do ichmościów wielmożnych panów braci starszych - zniewieściali Polacy.
Raj z światem - człowiek wygnany z raju do pracy, magnackie uczty.
Pijany a dziecię prawdę powie - chłopiec na służbę, nie chce nosić ogona za panią „krowa?”
Do jegomości pana chorążego zatorskiego
Niedyskretny gość
Do wielkiego pana - bogactwo nie daje wejścia do nieba, lecz cnota.
Na fraszki [Szpetny żart - powiedają - gdzie boli a śmierdzi]
Do gospodarza - ksiądz w przeciwieństwie do chłopów „bez pługu, bez brony/ Ma żyto; co rzecz większa: ma dzieci bez żony”.
Daleko różne przezwisko od samej rzeczy
Frantowska odpowiedź - pyta, co chłop wiezie, mimo że widzi drwa, chłop drwi, że siano.
Ogroda nie wyplewionego część wtóra
Odpowiedż na co inszego - „którą zegar bije?”, dziewka „Nie zegar u nas bije, ale zrzędna pani”.
O poecie - zabawny wierszyk od znajomego na poprawienie nastroju P. w żałobie po dzieciach.
Słuchanie wierszów sen przywodzi - usypiają starsze żony, młodszych nie uśpi nawet kołysanie.
Dziesięciny - chłopi, jak przykazał Bóg, pracują w pocie czoła, plebani korzystają.
Płótno.
Biskup krakowski ze skotakiem - pasterz pyta o ubóstwo św. Piotra, dokąd pójdą biskupi po śmierci, za książętami po piekła?
Na swoje wiersze - „nie dbam o kucharzów [krytycy], gdy goście kontenci”.
Nienadana ceremonija - król u szlachcica, zbędna ceremonia.
Spowiedź - chłop zabil człowieka, ale spłodził na jego miejsce kilku innych, jezuita: zabójstwo z cudzołóstwem.
Ciasna droga do nieba - w księgarni „Gościniec do nieba”, lepiej zaprowadzi Pismo Św.
Nie jest mądrego mówić: nie rozumiałem - lis i kozioł w studni.
Znak złodzieja - kradnie ten, co się najwięcej skarży na ubóstwo.
Cnota z ubóstwem - trudno rosnąć cnocie, gdy grzech ją zagłusza.
Wielcy złodzieje mniejszych wieszą
Pamięć - łapie wszystko, co w wpadnie w sieć rybacką.
Trefunek na Mazoszu - ksiądz chciał ożywić kazanie, stzrelił z armaty, wszedł na ambonę i „Zabito!” wszyscy wylegli z kościoła, by zobaczyć, o kogo chodzi.
Weksel nowomodny
Na gęste nobilitacyje - chłopi do szlachectwa.
Chłopi - synowie Kaina.
Czemu więcej białej niż męskiej płci
Na tak częste różnych ludzi nobilitacyje - chłopi i cudzoziemcy do szlechectwa.
Do kasztelana - obrażony, że P. nie napisał w liście do niego „jaśnie wielmożny”
Do ojców Societatis - „co bóg z łaski daje, człek w człeka chce wmusić”
Sposób na upartego w gniewie - jeden udał, że umiera, żeby drugi mu przebaczył obrazę.
Na fraszki Kochanowskiego.
Nowa szlachta - Włoch został polskim szlachcicem.
Nowa usaryja
Usaryja z Włochów - po raz trzeci wezwanie na pospolite ruszenie, rynsztunki przodków z lamusa
Prawa szlacheckie jako pajęczyna
Natura wszytkim jednaka - my się gwałtem różnimy między sobą, wobec śmierci równi.
Wszytko prócz cnoty skazie i śmierci podległo.
Odrwić świat
Lekka uwaga prerogatywy szlacheckiej - panowie wydają swe córki za chłopów za pieniądze.
Na wyderkafy - krytyka wyderkafów
Chłopiec się panu sprawuje - 2 chłopcy się pobili za nazwanie jednego z nich i jego pana kpami
Nierówna krzywdzie pomsta
Ogroda nie wyplewionego część trzecia
Consilium malum consultori pessimum. Zła rada rajcy najgorsza - gospodarz nie chciał przyjąć do gospody żołdaków, chyba że przyprowadzą mu krowę, ukradli, on ją zabił, nazajutrz żona, że ich okradziono, żołnierze pocieszyli gospodarza, że przynajmniej nikt go nie powiesi za kradzież.
Żałoba po mężu, ale z uwagą - rozpacz na pokaz, bez łez.
Kaznodzieja młody - zarozumiały zapomniał wspaniałego kazania, powiedział tylko: „Łukasz was lekarz pozdrawia” i zamilkł, w końcu wójt mu odpowiada, żeby tego Łukasza też od nich pozdrowił.
Spowiednik Włoch w Polszcze - przestrzega spowiadającego, żeby go mąż jego kochanki nie zdybał, bo będzi miał gorszą pokutę niż on mu zada.
Domator nie mógł wspomnieć, jako Turków zową
Na chłopów podgórskich - szlachta po obycie za granicę, chłopi - żeby kraść
Większy gust ludzie mają w fraszkach niż w rzeczach nabożnych.
Spowiedź żołnierska - ksiądz radzi mu się ożenić, ale nie chce ich wspomóc.
Żartem się prawdy domówić - chłopiec usypia mówieniem pana, w końcu „trzeba mi pieniędzy”
Do domatora
Kto pijany, zrywa sejmiki - zgubią Rzeczpospolitą
Nierządem Polska stoi - „co rok to nowe prawa i konstytucyje”
Murowany komin
Beata simplicitas - nowe prawa, coraz cięższe (pańszczyzna)
Fortel na zrzędną żonę - nie chciała go puścić na sejmik, zmyślił, że król ją pozdrawia
Alienatio dóbr ziemskich
Zbytki polskie - „O czymże Polska myśli i we dnie, i w nocy?”
Domyślny sługa, kędy nie trzeba
Uciśnienie szlacheckiego od duchownego stanu - księża pustoszą bardziej niż Turcy i Orda
Na mnicha importuna - przyjechał późno, objadł i opił gospodarza, został na noc, gaduła.
Głupi z prostakiem dwaj bracia rodzeni
Ogroda nie wyplewionego część czwarta
O Matuszu - polityczna pani przestrzega sługi, że, gdy czegoś nie ma, mówi się „przebrało się”, ci „Przebrało się i Matusza”.
Humor polski - powieszony Polak w Holandii za zabicie Holendra, Rej-poseł ”Przecię naszy górą”.
Do jednego senatora - narzekał na Polskę i wyjechał, P. zostanie i będzie tu naprawiać.
Po smacznym kąsku nie wadzi się napić - mąż topi kochanka żony, ona nie pomaga mu.
Chłop łacinę - Chomo wysyła syna na naukę, ten czyta „Homo jest człowiek, a anima dusza”
Na wiersze - nie składa wierszy, ale same rosną.
Na łakomstwo - chłop złotnika, co dostałby za tyle złota, ten mu usługuje, a chłop tylko ciekawy.
Icon narodów - Jezus w więzieniu, Polacy-odbiją, Niemcy-wykupią, Ruś i Węgrzy-wykradną
Kazanie do zbójców
Dekret sprawiedliwy - testament: wszystko zakonnikom, a gdyby syn żył, mają mu coś dać.
Zła żona - burza na morzu, wyrzucane balasty - żona.
Golono, strzyżono - kłótnia męża i zony, on ją wrzuca do wody, utopiła się.
Jaje niż oko - student zobaczył Żyda i wybił mu oko jajkiem, ten, że student marnuje jajka.
Niewczesna przestroga - współbiesiadnicy okradli go.
Żadna reguła bez ekscepcyjej - chory sprowadza doktorów, kłócą się, jak w Polsce.
Wet za wet - łapówką cytryna, król odrzuca prośbę.
Belweder.
Sofista - z 3 jajek zrobił 5: kto ma 3, ten ma 2, 3+2=5, ojciec zje 3, a on te 2 dodatkowe.
Fraszki i żarty rozmaite, ale trochę bezpieczne - jeśli ktoś nie chce czytać wszetecznych wierszy, lepiej żeby nie czytał i statecznych.
Omyłka
Non utraque Caesar - szlachcic tylko po ojcu.
Koniec fraszek - „nazbyt tych brydni!”
Ogroda nie wyplewionego część piąta
Przy posłaniu fraszek - „Czy małoż też na świecie fraszek?”, jeśli wolisz coś poważnego, weź Pismo Św.
Na ktosia - powieszony złodziej, sąsiad - ten, co pisał „paskwile”
Genesis, 2
Do zelanta sine scientia
Prawda, z niechcenia - ksiądz powierzchownie chwali nieboszczyka, kobieta drzemała, przestraszyła się huku i krzyknęł: „Kiep, kiep!”, Ksiądz: „Głos ludzki - głos Boży”.
Złe pieniędzy pożyczanie - wojewoda pożyczył pieniądze Węgrzynowi, Słowik, że woj. to błazen, bo Węgrzyn nie odda ani pieniądzy, ani wina, chyba że sam jest błaznem.
NAGROBKI
Papieżowi - robak go toczy…, „ O wystawa, o pompa prózna tego świata”.
Królowi - kiedyś „kłaniałeś się żywemu [królowi] aże do upadu”, teraz odmiana.
Senatorowi - bardziej był za prywatą niż ojczyzną, nie ma już Zamoyskich i Tęczyńskich.
Astrologowi - wiedział o wszystkim, ale nie przewidział swojej śmierci.
Poecie - opisywał wiele rzeczy, „Ja, poeta, w tej mogile dyszę/ I to śpiewam ostatnim na wszystek świat rymem,/ Że każdy, co się rodzi, tym się stanie, czym-em”.
Pochlebcy - „Ciało tu leży, nie wiem, co mówić o duszy”.
Ciurze - złodziej, bogaty bezkarny, „Ale o cóż na świecie łacniej jak o ciury?”
Kmieciowi - „ Na wszytkich kmiecie robią, jeden wół na kmieci”.
Zagrodnikowi - całe życie pracował, nie bał się śmierci.
Nowemu szlachcicowi - ale człowiek stary, szewc.
Grobowi - tu leżą ci, którzy grobów nie mają - Herkules, Samson, Aleksander Wielki.
Pijanicy - cały: „Tu leży pijak sławny; ten, gdy na sąd wstanie,/ Spytany, co wżdy czynił, rzecz: <Piłem, Panie>”
PRZEPISANE NARRACYJE
Potrawy różnych narodów - Węgrzyn-wino, czostek i słonina, Holender-samo masło, Aglik-baranina, Francuz-żaby, cytryny i figi…, Polak-pieczeń z wołu, „zwłaszcza jeśli spaśny”, teraz żółwie, ślimaki, żaby, „stąd mało serca, mniej sieł ani zdrowia wiele”
Nabożna jejmość - sypiała z księdzem, żeby w razie śmierci być wyspowiadaną.
Pan wielmożny z ziemianinem - pan chwali się, co jada, potem o chorobach, ziemianin je mniej, lecz nie choruje.
POCZET HERBÓW SZLACHTY KORONY POLSKIEJ I WIELKIEGO KSIĘSTWA LITEWSKIEGO
Dzieł wiekopomnych niezwyciężonego serca - starożytni przodkowie walczyli za Ojczyznę, przykłady z mitologii, prośba o łaskawe przyjęcie do młodych, 12 wybrał sam Bóg.
Na Orła polskiego - „Biały Orzeł, tak dzisia zedrwiał, tak osowiał”, „skubią go gawroni”, zbytki, ozdobne suknie, nie zbroje, ucisk chłopów.
O szlachectwie. Z okazyjej Orła - „Nie Polska tylko, wszystkie miewały to kraje,/ Że w prawo obracały stare się zwyczaje”, teraz nierząd.
Snop Zygmunta III. Początek - Polska miała być spiżarnią Europy, a sama głoduje.
Epitafium Ciołkowi - kmiecie ciołkami i wołami.
Z okazyjej herbu Rola - „Byli sławni przed laty ubodzy hetmani”, ustrój w Atenach, w Polsce większość gruntów trzymają księża, nie ma gdzie się szlachta i żołnierze rodzić.
Do herbownego domatora - „Na gęsiach sto razy grać lepiej niżli się bić!”.
Do księdza herbu Łada - nie liczy się szlachectwo, ale czysty żywot.
Z okazyjej lemieszów - kiedyś wojna, nie złoto, obrona ojczyzny niż własna zagroda.
Z okazyjej Pernus herbu - kiedyś handel i rzemiosło bez szlachectwa.
Złota wolność. Początek
Nagrobek wolności - „złota wolność tu leży”, swawola zagraża Rzeczypospolitej, wcześniej pobożność, teraz „z ruin ojczystych sobie buduje pałace”.
ODJEMEK OD HERBÓW SZLACHECKICH
Przedmowa - Bóg stworzył wszystko dobre, ale pojawiły się grzechy i skazy, pesymizm rozciąg-nięty na całą rzeczywistość, degeneracja ludzkości, „Wszytko opak i wszystko na dół się obraca”, zbytek i zniewieścienie szlachty, wyniszczenie podatkami i nadmierną pracą poddanych.
Prus, półtora krzyża - „Co rok z uciskiem ludzkim dziesięcin podnoszą,/ Stan szlachecki niszczeje, duchowni panoszą”, „Żydzi tylko a oni [księża], król trzeci zostanie”.
Z okazyi herbu Prus - zmniejsza się ojczyzna, głód, szlachta - zbytki, stroje, fundusze.
ARGENIDA (fragmenty)
Historyjej o Argenidzie część pierwsza, rozdział 15: „Tysiąc razem języków…/ Każdy wrzeszczy co z gardła”, prywata, nie publika, krytyka elekcji „pełna błędu, pełna drew i godna nagany”.
część wtóra, rozdział 3: Archombrot o przymusowej wierze, kto chce innej, niech się wynosi z Sycylii, Iburranes chwali wierność wierze ojczystej, „Aleć we wszystkich rzeczach dobry jest rozsądek”.
część trzecia, rozdział 6: drugą przyczyną kłótni w państwie są dożywotnie urzędy, wywyższają się, bezkarni, jeśli wódz zasłuży, dać mu dalsze kierowanie wojskiem, „jeśli podrwi - wziąć mu urząd i buławę z dłoni”, starość, słabe siły i „rozum już na cienkiej nici”.
część czwarta, rozdział 4: dlaczego teraz ludzie niewojenni? coraz podlejsi ludzie się rodzą, Dunalbi radzi oddać choćby część zbytków na państwo, opis zbytków.
MORALIA
Przypowieści część pierwsza
Co głowa, to rozum - kłótnie, pycha.
Wół do siodła, koń do pługu - chłopi do wojny, szlachta do roli, więc zamienić ich miejscami.
Kruk krukowi oka nie wykole - ksiądz księdzu też nie, ale lepiej się między nich nie pakować.
Wojna ludzi nie rodzi - przestroga dla królów i chrześcijan.
Staremu język odmienić trudno - obce języki, „Polska zginie”
Nie za nas to powstało.
Rozwiązana miotła - „Kto ma oczy, przyzna,/ Że się wkrótce i nasza rozsypie ojczyzna”, brak sprawiedliwości, powagi urzędu, prawa, poszanowania cnoty.
Zna się, jako świnia na pieprzu. Drugi raz - w Polsce pchają się do urzędów, a łby mają puste.
Co było ciężko począć, nie chce się pokinąć.
Stultitia est invitos venatum ducere canes - parobkowie w dybach i kajdanach na wojnę, „Póki dybków, póty go”, „Jak sobie chce, niech zdycha, niech zdrów i ucieka”.
Miła jest różność w rzeczach - różnorodne zabawy i potrawy szukane „nie co miesiąc, nie co dzień, ale co godzina”, „Dziadowie by i baby wnuków nie poznali”.
Inaczej szczenięta, inaczej pachną świnie - tak różnią się szlachcice (rozmawiają na sejmikach o flisie i szkucie) i chłopi (przy kuflach i pługu o długu Rzeczypospolitej).
Równi łacno się zgodzą.
Przypowieści część wtóra
Pieniądzem wziął, wolność przedał - ślub z posażną panną, po niecałym roku rozwód - ona bogata przyzwyczajona, że zawsze wszystko dostaje, a jak on się sprzeciwia, dąsa się, nie daje mu jedzenia z kuchni…, przestrzega następnych, by uczyli się na jego błędach.
Od umarłego dań.
Bąk - tak huczy w trzcinie, jakby był wielki, wielu takich w Polsce.
[Bąk]. Do tegoż drugi raz - z wyglądu prawdziwy senator, „drugi rzymski Kato”, „Aż skoro przyszło mówić, jakby też srał z mostu”, „Głosu nic, w głowie pusto, serce przy pachołkach”.
Czuj, stary pies szczeka. Satyricum. Drugi raz. - „Domu twego rozbierają ściany”, „Chłop z głodu, ci na zbytki”.
Summum ius summa iniuria - matka dla syna zmienia wiarę z arianizmu na katolicyzm, nie będą skazani na śmierć, ale musi zapłacić okup, bo ona przez wiele lat była arianką, a za zmarłego ojca-arianina do więzienia + dodatkowy okup, syn apeluje do Boga.
Na skórze wełna, na sercu szczeć.
[Mysorum praeda]. Do tegoż - wielki pan okradł sąsiada-arianina (równego mu szlachcica), ale ten zamiast się bronić jeszcze pomagał wrzucać snopy na wóz, pan „skruszał tak wielką pokorą” i zwrócił snopy.
Na jednej łódce - poseł zerwał sejm, zginie razem z ojczyzną.
Przypowieści część trzecia
Dziecko lód - tak topnieje w dłoni miłość.
[Co kto umie, w tym się niech ćwiczy]. Na toż czwarty raz.
[Tyle panów, ile sług]. Na toż trzeci raz - „Wszystko jest, prócz jednego rząu, drugiej cnoty”, rozbój, swawola, złota wolność.
Przypowieści część czwarta
[Wodę warząc, woda będzie]. Na toż drugi raz.
Wojna beze krwie - „na wojnie bez trupa/ obejść się niepodobna”
I z kopiją, i z tarczą - dawniej cały rynsztunek, teraz delikatne pistoleciki.
Długo bawił, mało sprawił - 12 lat za granicą, a nic się nie nauczył.
Wolne kozy od pługu
[Głos pospolity, głos Boży]. Na toż drugi raz - „Rozum odejmie, mówią, wprzód, kogo Bóg ukarze”.
Przypowieści część piąta
[Ckni mi się]. Na toż trzeci raz - im sentencja krótsza, tym lepsza.
Na toż czwarty raz - Kochanowscy Jan i Piotr najwięksi, krytyka makaronizmów i wierszy kobiet.
Na pochyłe drzewo i kozy skaczą. Z obalonego drzewa każdy trzaski zbiera.
Siłu krewnych, kto się ma dobrze - kupione szlachectwo, nieprawdziwi przodkowie.
Na toż drugi raz.
[Nie uczynić wstyd, uczynić zaś ciężko]. Na toż drugi raz - słaby walczył o życie i pobił bohatera.
Z równym najlepsza sprawa, chroń się możniejszego.
Młodszy do zwady, starszy do rady, dziadowie do pacierzy - wojna do 40 lat, rada-60, modlitwa.
Na toż drugi raz - dziś odwrotnie, na opak, niespodziewany atak Turków i szlachta nie zdąży.
Kto nazbyt śpieszy, dwa razy jedno musi robić - spieszył się z domu i nie mógł się ubrać.
Na toż drugi raz - chciał napisać dobrze, ale nie miał natchnienia.
[Krucy wolni, gołębie winni]. Na toż trzeci raz
[Pobielana ściana]. Na toż drugi raz - sprawiedliwość po śmierci.
[Wczora był największym, dziś niczym]. Na toż drugi raz - kilka lat temu z dziećmi, dziś w żałobie, wierzy, że synowa go pochowa i wychowa w cnocie jego wnuki.
Przypowieści, sentencyj do cnót i obyczajów żywota ludzkiego należących księga wtóra część I.
Prośba przyjacielska stanie za rozbój - chrzest przyjaciela, popijawa.
Dom gore, a gospodarz ogień na kominie kładzie.
Pospolite ruszenie teraźniejsze - ci, którzy tyle narzekali, teraz mogą się wykazać, wolą w domu.
Pan Kurek pannę Maglownicę - podczas uczty wychodzą wiejskie przyzwyczajenia.
Z ratusza na radę - drobnych złodziei wieszają, a „tańsza u nas ojczyzna i Boże kościoły”.
opracowała Aleksandra Araszkiewicz
z gr. wstępne rozważania wprowadzające do jakiegoś zagadnienia; przedmowa zawierająca uwagi i objaśnienia, ułatwiające czytelnikowi właściwe zrozumienie treści danego dzieła.
dwuznacznik, gra słów.
pod szczęśliwą wróżbą
dotknieniem niewiasta, bazyliszek okiem [zabija]
pasterz bydła
dochody z posiadłości ziemskich, zapisane na rzecz Kościoła, spłacane także przez spadkobierców
szczęśliwa prostota
zrzeczenie się, odstąpienie
natręt
wyjątek
pałacyk, piękny widok
nie z ubo linii (tj. po ojcu i po matce) Cezarem
zelant - fanatyk, gorliwiec, sine scientia - bez wiedzy
Głupotą jest niechętne, oporne psy wodzić na polowanie
Najwyższe prawo największą niesprawiedliwością
mizyjska zdobycz - łup zdobyty na kimś, kto się nie broni
1
10