psychosocjologiczne podstawy komunikowania w zarządzaniu kad, zarzadzanie


Psychosocjologiczne podstawy komunikowania w zarządzaniu kadrami

Na podstawie podręcznika UNESCO

L. Mecacci, F. Bruno, G. Dell'Uomo, L. Ricci

    1. Wprowadzenie do psychologii

Wielki postęp, jaki dokonał się w psychologii przez ostatnie sto lat, przyczynił się do poważnego zróżnicowania obszarów badania i szerszego zastosowania tej dyscypliny. Pierwsze główne rozróżnienie dotyczy psychologii poznawczej i psychologii dynamicznej. Psychologia poznawcza bada procesy poznawcze, to znaczy takie, za pomocą których umysł poznaje świat zewnętrzny i myśli o sobie samym (percepcja, uwaga, pamięć itp.). Psychologia dynamiczna natomiast bada procesy, które aktywizują i determinują ludzkie zachowanie oraz charakteryzują osobowość poszczególnych jednostek (instynkty, emocje itp.).

Pojęcie zachowania ma fundamentalne znaczenie w całej psychologii, którą w ogóle określano niejednokrotnie nauką o zachowaniu.

Zachowanie można w najprostszych słowach zdefiniować jako wszystko, co jednostka czyni. To „czynienie” obejmuje wszelkie fizyczne i psychiczne działania podejmowane przez jednostkę w jej związkach ze światem zewnętrznym, innymi jednostkami i ze sobą.

To właśnie poprzez działanie człowiek ustala stosunki z otoczeniem i z innymi. Działanie jest również środkiem wykorzystywanym przez nas do zamierzonego lub niezamierzonego komu kowania się z innymi.

Zatem poprzez swoje zachowanie jednostka modyfikuje własne stosunki z otoczeniem i resztą świata, aby osiągnąć zamierzony cel. Tym samym to, co czynią inni (w tym sposób, w jaki mówią i to, co przekazują słowami), jest jedyną podstaw poznania i komunikowania się z nimi.

Ponieważ zachowanie składa się z sekwencji działań wykonywanych przez jednostkę, może być obserwowane, a to z kolei pomaga nam przewidzieć, co „inni mogą zrobić”.

Aby lepiej przeanalizować pojęcie zachowań musimy przede wszystkim wprowadzić rozróżnienie pomiędzy zachowaniem zewnętrznym, to znaczy tym, co daje się bezpośrednio zaobserwować a zachowaniem wewnętrznym, na które składają się myśli, fantazje, postawy, wszystko, co prowadzi do wewnętrznej przemiany stosunku jednostki do otoczenia.

Zachowanie wewnętrzne

Myśli, sny, fantazje, postawy

Zachowanie werbalne

słowa, symbole, znaki

Zachowanie zewnętrzne

działania, postępowanie, konsekwencje przeobrażające otoczenie

Tab. 2 Zachowania człowieka

Owe wewnętrzne procesy umysłu mogą być obserwowane przez innych jedynie pośrednio, dana jednostka natomiast ma do nich dostęp poprzez introspekcję.

Należy jednak zaznaczyć, że pojęcie „zachowanie” jest w ścisłej terminologii psychologicznej zarezerwowane jedynie dla tych działań, które mogą być obserwowane z zewnątrz, działań wywodzących się z procesów psychicznych, których z kolei nie można zaobserwować bezpośrednio.

    1. Teorie psychologiczne

Główne teorie psychologiczne rozwinięte w XX wieku są charakteryzowane z punktu widzenia sposobów badania procesów psychicznych.

      1. Behawioryzm,

Rozwinął się głównie w Stanach Zjednoczonych, badał zachowanie w ścisłym tego słowa znaczeniu, a więc rozumiane jako zespól działań motorycznych (np. ruch ręką, głową), jak również działania werbalne, które można obserwować z zewnątrz i rejestrować.

Owe działania uważa się za reakcje na bodźce zewnętrzne (nowa sytuacja, zachowanie innych osób itp.). Ponieważ behawioryzm zajmował się związkiem pomiędzy bodźcami zewnętrznymi a reakcjami, psychiczne procesy, które w rzeczywistości odpowiadają za reakcję na bodźce, zostały wyłączone z badań.

Jednym z największych propagatorów behawioryzmu był Burrhus Frederick Skinner (1904-89), który przeniósł zasady owej teorii psychologicznej na dziedzinę edukacji i na badania problemów społeczeństwa przemysłowego.

      1. Podejście poznawcze

W latach sześćdziesiątych w Stanach Zjednoczonych rozpowszechniło się tzw. podejście poznawcze, będące reakcją na behawioryzm. Głównym postulatem nowej teorii było położenie nacisku na badanie procesów psychicznych (uwaga, pamięć, myśl, wyobraźnia, kreatywność itp.), aby lepiej zrozumieć genezę reakcji.

      1. Szkoła historyczno-kulturowa

Za prekursorów szkoły poznawczej uznaje się dwóch uczonych europejskich: Jeana Piageta (1896-1980), szwajcarskiego psychologa, który zajmował się głównie badaniem procesów poznawczych dziecka, i L. S. Wygotskiego (1896-1934), rosyjskiego psychologa, który analizował wpływ czynników społecznych i kulturowych na rozwój poznawczy (szkoła założona przez Wygotskiego znana jest dziś jako szkoła historyczno-kulturowa).

      1. Psychoanaliza

Natomiast sfera procesów dynamicznych pozostawała w kręgu zainteresowania innych szkół, przede wszystkim psychoanalizy, której twórcą był Zygmunt Freud (1856-1939), lekarz z Wiednia.

Wykorzystując jako punkt wyjścia badania i leczenie chorób psychicznych, sformułował on ogólną teorię psychodynamiczną opartą na pojęciu podświadomości.

    1. Osobowość

Terminowi osobowość nadaje się różne znaczenia w zależności od podejścia i teorii psychologicznej, do której chcielibyśmy się odwołać.

Osobowość można oceniać w kategoriach zdolności społecznych i zdolności adaptacyjnych jednostki, rozumianych jako funkcja umożliwiająca jej bardziej lub mniej odpowiednie reagowanie na kontakty z różnymi ludźmi w najszerzej pojętym obszarze różnorodnych okoliczności.

Sposób, w jaki jednostka reaguje, jest zdeterminowany jej cechami osobowościowymi, rozumianymi jako tendencje determinujące lub predyspozycje do takich, a nie innych reakcji (postawy). Alternatywne podejście ujmuje osobowość jako zespół cech, które inni przypisują jednostce, i w tym sensie pojęcia osobowości i charakteru nakładają się na siebie.

Bardziej wyczerpująca jest definicja osobowości tak ogólna, jak to tylko możliwe - obejmująca różne aspekty życia psychicznego jednostki (poznawcze, dynamiczne, społeczne, afektywne) i jej świadome i podświadome cechy, kładąca jednocześnie nacisk na integrującą rolę osobowości.

Na osobowość składa się zatem wszystko, co nadaje jednostce tożsamość i odróżnia ją od innych na płaszczyźnie psychologicznej.

Pierwszą z teorii osobowości była psychoanalityczna teoria Freuda, która doprowadziła do rozwoju innych teorii (poczesne miejsce zajmuje tu teoria Carla Gustawa Junga).

Inne teorie osobowości - pomimo bardziej lub mniej bezpośrednich odniesień do psychoanalizy - czerpały głównie z behawioryzmu, z badań nad biologicznymi podstawami emocji i dynamicznymi procesami psychiki, z koncepcji fenomenologicznych, esencjalistycznych i innych.

      1. Teoria Freuda

Zygmunt Freud przyrównał psychikę do góry lodowej: mniejsza część, widoczna ponad poziomem wody, to nasza świadomość, natomiast niewspółmiernie większa część, ukryta pod wodą, odpowiada naszej podświadomości.

To właśnie w tej obszernej sferze podświadomości powinniśmy poszukiwać wypartych impulsów, namiętności, pomysłów i uczuć: jest to ukryta warstwa podstawowych, acz nieznanych mocy, które władają myślami i potrzebami człowieka. Freud przez ponad czterdzieści lat badał sferę podświadomości, rozwijając teorię uznaną później za pierwszą spójną i wyczerpującą teorię osobowości.

Według jego teorii psychika składa się z trzech sfer: Id, Ego i Superego. Mimo że każda z tych trzech sfer ma własne funkcje, części składowe, właściwości, zasady działania, dynamikę i mechanizmy, interakcja zachodząca pomiędzy nimi jest tak ścisła, że niezwykle trudno - jeśli to w ogóle możliwe - oddzielić je od siebie i ocenić osobno ich wpływ na zachowanie człowieka.

Id, czyli podświadomość, odpowiada według Freuda „prawdziwej rzeczywistości psychicznej”, to znaczy skupisku energii, które mieści w sobie wszelkie odziedziczone czynniki psychiczne obecne w człowieku od urodzenia, włączając w to instynkty; jest to ogniwo umożliwiające funkcjonowanie pozostałych dwóch sfer.

Jako że Id nie toleruje żadnego przyrostu energii, który powodowałby stan napięcia w ciele, ma tendencję do natychmiastowego jej wyładowywania (Freud nazywał to „zasadą przyjemności”) - albo w sposób wrodzony i automatyczny (np. kichanie), albo bardziej skomplikowany, odwołujący się do samego wyobrażenia efektu eliminującego napięcie (dochodzi do tego zwłaszcza podczas snów, kiedy to zaspokajane są potrzeby i pragnienia, choć w zawoalowanej formie).

Ego z kolei wkracza do akcji, aby kontrolować instynktowne wyładowanie energii w odniesieniu do rzeczywistych możliwości, jakimi dysponuje ciało w sferze zaspokajania swych potrzeb. Ego zatem rozwija się jako rezultat potrzeb organizmu, które wymagają odpowiednich związków z istniejącą rzeczywistością.

Poprzez myśl biorącą pod uwagę rzeczywistość Ego opracowuje plan zaspokojenia potrzeby, a następnie porównuje go z rzeczywistymi uwarunkowaniami.

Zatem głównym zadaniem Ego jest działanie jako pośrednik pomiędzy instynktownymi potrzebami organizmu a warunkami otoczenia.

Trzecią częścią składową osobowości jest Superego, wewnętrzny „przedstawiciel” zasad społecznych i moralnych. Obejmuje ono tradycję i ideały społeczne, normy prawne i przekazywane nam przez rodziców, prawo moralne i społeczne; stanowi zatem raczej odzwierciedlenie ideału, a nie rzeczywistości, i skupia się na osiągnięciu doskonałości, a nie zaspokojeniu przyjemności.

Superego rozwija się jako reakcja na nagrody i kary stosowane przez rodziców. Wszystko, czego rodzice nie pochwalają lub co nosi znamiona kary, zostanie przez dziecko zinternalizowane i stanie się częścią świadomości Superego. Natomiast to, co rodzice pochwalają, stanie się częścią „idealnego Ego" dziecka.

Podstawowym celem Superego jest zarówno powstrzymanie tych impulsów Id (szczególnie natury seksualnej lub agresywnej), które najprędzej narażają jednostkę na potępienie społeczne, jak i skłonienie Ego do uznania za realistyczne celów opartych na moralnych zasadach prowadzących do prób osiągnięcia doskonałości.

Według Freuda dziecko podczas pierwszych lat życia przechodzi kilka faz rozwoju, które mają decydujący wpływ na ukształtowanie jego podświadomości. Każda z tych faz jest określona w zależności od miejsca ciała (usta, odbyt, genitalia), które w danym czasie stanowi źródło przyjemności, wykorzystywane jako ujście napięcia.

W fazie oralnej (trwającej od urodzenia do półtora roku) podstawowym źródłem przyjemności jest dotykowa stymulacja ust i jamy ustnej poprzez przyjmowanie pokarmu, ssanie i gryzienie. Te formy aktywizacji oralnej stanowią prototyp charakterystycznych cech jednostki, które rozwiną się później.

W następnych latach przyjemność, jaką daje ustne przyswajanie pokarmu, może zostać przesunięta na inne formy przyswajania, na przykład przyswajanie wiedzy lub posiadanie. Agresja ustna (gryzienie) może później przybrać formę sarkazmu czy kłótliwości.

Faza oralna, a więc czas, kiedy dziecko jest niemal całkowicie zdane na matkę, obejmuje również powstanie poczucia zależności, które także będzie się ujawniać w późniejszych latach życia i brać górę nad innymi emocjami w chwilach, kiedy jednostka poczuje się niespokojna lub zagrożona. Dla Freuda największą oznaką zależności jest chęć powrotu do łona matki.

Podczas fazy analnej (2-3 lata), kiedy to dziecko zaczyna kontrolować zwieracze, po raz pierwszy doświadcza ono zewnętrznej regulacji impulsu o charakterze instynktu. W ten sposób stopniowo wykształca się mechanizm kontroli i regulacji impulsów instynktownych.

Ulga, jaką daje uczucie zaspokojenia potrzeby fizjologicznej, jest doświadczana za pośrednictwem owego mechanizmu kontrolnego.

Wyjątkowo okrutna i karząca matka będzie rodziła w dziecku postawę uporu i rezerwy, lub też przeciwnie - gniew, zmieszanie i chaos. Z kolei matka permisywna może uniemożliwić dziecku rozwinięcie rozsądnych mechanizmów kontroli swych potrzeb.

Podczas fazy fallicznej (od 3 do 5 roku życia) na pierwszy plan wysuwają się uczucia seksualne wraz z agresywnymi impulsami związanymi z funkcjonowaniem organów płciowych. Właśnie w tej fazie zarysowuje się źródło rozwoju kompleksu Edypa. Ów kompleks polega na tym, że dziecko nakierowuje swe libido na rodzica płci przeciwnej i jednocześnie odczuwa wrogość wobec rodzica tej samej płci.

Powstanie, rozwój i zanik kompleksu Edypa zostawiają wyraźne ślady w osobowości. W normalnych warunkach kompleks mija wraz z utożsamieniem się dziecka z rodzicem tej samej płci.

W fazach pregenitalnych libido ma charakter narcystyczny, jako że dziecko skupia zainteresowanie wyłącznie na własnej osobie, a inni są jedynie wykorzystywani do tego celu.

Po tzw. fazie latencji (od 5 lat do dojrzewania biologicznego), kiedy to dziecko jest mniej zainteresowane sferą seksualną, następuje ostateczne wykształcenie się funkcjonowania narządów płciowych, co daje początek fazie genitalnej. W tej fazie miłość narcystyczna zostaje skierowana ku innym jednostkom, a zachowanie seksualne skupia się na osobniku płci przeciwnej. Zaczyna się rozwijać atrakcyjność seksualna, dochodzi do głosu aktywność grupowa, osobiste i zawodowe ambicje. Ostateczne uformowanie się osobowości zależy w dużej mierze od sposobu, w jaki następował rozwój dziecka. Jak się przekonaliśmy, odbywa się to w sposób nielinearny, charakteryzujący się różnymi fazami rozwoju i poważnymi kryzysami w stosunku jednostki do rodziców, a później do różnych innych czynników zewnętrznych.

Według niektórych psychologów, na przykład Erika Eriksona, rozwój osobowości nie zależy wyłącznie od wczesnych lat życia jednostki, lecz od całego jego życia (patrz podrozdział 1.12).

      1. Teoria transakcyjna

Według zasad psychologii transakcyjnej wszelkie części składowe jednostki „dokonujące transakcji z” lub „wchodzące w stosunek z” (np. z sytuacją, problemem, partnerem) można podzielić na trzy szerokie kategorie, powiązane ze sobą:

„Rodzic”, „Dorosły” i „Dziecko” to tak zwane stany Ego.

R - rodzic

D - dorosły

Dz - dziecko

Podmiot

Tab. 2 Stany Ego według analizy transakcyjnej

To podejście do zachowania jednostki zostało opracowane przez Eric'a Berne'a, który obserwował zmiany zachodzące w jednostce, kiedy to nowy bodziec - słowo, gest czy dźwięk - przyciągało jej uwagę.

Zmiany te obejmują ekspresję twarzy, intonację słowną, strukturę wypowiadanych zdań, ruchy ciała, gesty, tiki, chód, postawę.

Wydawałoby się, że każda jednostka składa się z kilku osób. Berne zauważył, że te „osobowości” wchodzą w różne związki zewnętrzne i że można owe związki przeanalizować. Niektóre z nich przejawiały dalekosiężne cele, to znaczy były wykorzystywane jako środek do manipulacji innymi w psychologicznych grach lub poprzez szantaż (szantaż-uczucie). Berne przekonał się, że ludzie zachowują się w pewien z góry określony sposób, jak gdyby byli na scenie w teatrze, ograniczeni wytycznymi reżysera. Na podstawie swoich obserwacji rozwinął teorię zwaną analizą transakcyjną, która pozwoliła na nowo spojrzeć na zachowanie człowieka.

Analiza transakcyjna to racjonalne podejście do problemu zachowania człowieka, opierające się na założeniu, że wszyscy ludzie mogą się nauczyć pewności siebie, samodzielnego myślenia, podejmowania decyzji i wyrażania uczuć.

Zasady tej teorii można zastosować w takich sferach działalności człowieka jak praca, rodzina, szkoła, stosunki z sąsiadami - słowem, w każdej dziedzinie, w której tylko istnieje więź społeczna.

Według Berne'a analiza transakcyjna stawia sobie za cel ustanowienie otwartej l prawdziwej - na ile to tylko możliwe - komunikacji pomiędzy afektywną komponentą osobowości a racjonalnością i świadomością.

Dla lepszego zrozumienia tego zagadnienia posłużmy się przykładem: „Jeśli spotka się dwoje ludzi, prędzej czy później jeden z nich zacznie coś mówić lub też da znak świadczący o tym, że zauważył obecność drugiego”. To jest tzw. bodziec transakcyjny. Druga osoba zrobi lub powie coś, reagując na ten bodziec, a to nazywamy odpowiedzią transakcyjną.

Element związku interpersonalnego nazywa się „transakcją”. Do transakcji dochodzi wtedy, gdy zostaje zawiązana interakcja - komunikacja pomiędzy dwiema osobami. (Dwa przykłady transakcji przedstawia il.1.2). Na przykład w sytuacji pracy, kiedy toczy się rozmowa między kierownikiem a pracownikami, ich osobowości mogą się ścierać z powodów emocjonalnych, niezależnie od racjonalnego ujęcia problemów związanych z pracą. Dzieje się tak dlatego, że zachowanie człowieka znajduje się nieustannie pod wpływem, czasem przemożnym, jego przeszłości, a w szczególności doświadczeń z dzieciństwa. Wpływ przeszłości na teraźniejszość dokonuje się poprzez „stany umysłu” nazwane odpowiednio „rodzicem” i „dzieckiem”, którym przeciwstawia się bardziej dojrzała i racjonalna część osobowości, która w analizie transakcyjnej nosi miano „.dorosłego”.

Każdy z nas składa się z owych trzech stanów umysłu i wykorzystuje je na zmianę lub pospołu, zależnie od sytuacji, w której się znajduje.

Osoba, o której się mówi, że jest zrównoważona, potrafi bez trudu przechodzić z jednego stanu umysłu do drugiego, dostosowując się w ten sposób skutecznie do zmieniającej się wokół rzeczywistości.

Za każdym razem, kiedy w pracy czy w domu żartujemy, śmiejemy się, złościmy, boimy, czy też kiedy ponosi nas entuzjazm, dochodzi w nas do głosu emocjonalna strona osobowości. Oznacza to, że w naszym umyśle uaktywnia się fragment naszego zachowania z dzieciństwa. Emocjonalne (afektywne) reagowanie na rzeczywistość to właśnie charakterystyczna cecha psychicznego stanu „dziecka”.

Z kolei, kiedy stawiamy przed sobą zadanie, kiedy usiłujemy trzymać się etycznych czy moralnych zasad, kiedy oczekujemy od siebie i od innych przestrzegania określonych norm postępowania, wtedy do głosu dochodzi stan umysłu zwany „rodzicem”.

„Rodzic” ustanawia zasady, jest przewodnikiem, zakreśla granice, udziela rad i chętnie odwołuje się do wyrażeń typu „powinieneś”, „nie wolno ci”, „uważaj, bo...” itp.

Natomiast kiedy racjonalnie badamy jakiś problem, zbieramy konkretne informacje, szukamy przyczyn zjawiska, proponujemy rozwiązania i rozpatrujemy różne ewentualności, wtedy wykorzystujemy stan umysłu określany jako „dorosły”. „Dorosły” liczy, oblicza, analizuje, planuje i operuje pytaniami „dlaczego?”, „w jaki sposób ?” itp.

TRANSAKCJA SYMETRYCZNA

ASYMETRYCZNA KOMPLEMENTARNA

R

R

R

Dz

D

D

D

D

Dz

Dz

Dz

R

Tab. 3 Rodzaje transakcji według analizy transakcyjnej

Owe trzy stany psychiczne, opisane powyżej, nie są jednak jedynymi, które mają wpływ na nasze zachowanie.

Analiza transakcyjna przywiązuje ogromną wagę do postawy, jaką jednostka prezentuje wobec innych, czy to kolegów, czy współpracowników, czy przełożonych.

Postawa wobec innych to jeden z ważniejszych czynników życia emocjonalnego człowieka i każdy z nas różni się od drugiego pod tym względem.

Główne postawy można by określić z grubsza za pomocą następujących czterech zdań:

Przyjrzyjmy się teraz bliżej każdej z tych postaw.

„Ja jestem coś wart, a inni nie.”

Osoba, którą charakteryzuje taka postawa, prawdopodobnie musiała walczyć o pozycję społeczną, a przede wszystkim o sukces zawodowy.

Duża pewność siebie [„ja jestem coś wart”] oraz postrzeganie innych jako gorszych od siebie [„a inni nie”] z pewnością pomogły danej osobie w początkach kariery, ale później tego rodzaju założenie będzie miało efekt negatywny,

W rzeczywistości tego rodzaju osoba zbytnio koncentruje całą swoją pracę na sobie samej, nie jest zdolna do pracy w zespole, nie potrafi zaufać innym, a zatem traci dużo czasu na kontrolowanie działań innych, zamiast w tym czasie lepiej zaplanować własne. Koledzy i przełożeni niewątpliwie nie będą pochwalać takiej postawy i może powstać sytuacja konfliktowa.

„Nic nie jestem wart, a inni tak.”

Ten rodzaj postawy charakteryzuje brak pewności siebie. Podobnie jak w poprzednim przypadku, postawa ta może być użyteczna na początku kariery, ponieważ dana osoba boi się porażki i będzie skrupulatnie wykonywała swoją pracę.

Jednakże później - szczególnie kiedy w grę będzie wchodzić duża odpowiedzialność osobista - strach i nieśmiałość będą hamować rozwój tej osoby.

Osoba taka nie należy do przedsiębiorczych. Brak jej inicjatywy, konsekwencji, łatwo wyrzeka się swoich przekonań, kiedy nie odpowiadają one przekonaniom innych.

„Nic nie jestem wart, inni też nie.”

Ta pesymistyczna postawa może być pomocna w początkach kariery, skłaniając do pedantycznej pracy i do nieustannego reformowania otoczenia. Lecz wraz z pierwszymi rozczarowaniami osoba taka straci pewność siebie, której i tak od początku nie miała za wiele.

Pogorszy się również jej nie najlepsza opinia o macierzystej instytucji, która będzie postrzegana jako coraz bardziej oporna na zmiany i usprawnienia.

Tego rodzaju sytuacja jest często przyczyną głębokiej depresji, która uniemożliwia jednostce wykorzystywanie okazji do samodoskonalenia.

Notabene każda z przedstawionych powyżej postaw prędzej czy później rodzi kryzys, prowadzący do impasu. Jednostce ogromnie trudno samej przezwyciężyć tę sytuację. Jeśli zakład pracy może służyć wykwalifikowaną pomocą, możliwe są daleko idące zmiany na lepsze.

„Jestem coś wart, inni też.”

Jest to zdecydowanie najbardziej wskazana postawa.

Aby jednak ją osiągnąć, w połączeniu z uczciwą chęcią wprowadzania zmian, nasza bardziej racjonalna, „dorosła” część musi dokonać świadomego wysiłku, tak abyśmy zrozumieli, że podstawą pierwszych trzech postaw jest stan „dziecka”, utrwalany jeszcze przez nasze obecne zachowanie.

Wszyscy ludzie zachowują się w sposób określany poprzez owe trzy „stany Ego”.

W osobie, której zachowanie można uznać za zdrowe, istnieje stan równowagi pomiędzy trzema siłami: „rodzic/nauczyciel”, „dorosły” i „szczęśliwe dziecko”. Jednak w pewnych sytuacjach zachowanie może zostać zdominowane przez jedną lub dwie z nich.

Zwykle przybiera to rozmiary problemu w sytuacjach, kiedy stan „dorosłego” traci „uprzywilejowaną pozycję” a osobowość jednostki jest zdominowana przez „krytycznego rodzica” i „destrukcyjne dziecko”.. Można wręcz rzec, że ludzie, którzy są zdominowani stanem „destrukcyjnego dziecka”, czy też którzy zachowują się jak „krytyczny rodzic”, nie są w stanie konstruktywnie pracować w trudnych sytuacjach nad racjonalnymi rozwiązaniami.

Częstokroć dochodzi do zatrzymania procesu transakcji czy komunikacji z racji przynajmniej czasowego zaprzestania zachowań komunikacyjnych.

W przeciwieństwie do transakcji otwartych, reakcja w powyższych przypadkach jest nieodpowiednia lub nieoczekiwana a także nietrafna z punktu widzenia intencji nadawcy. W takim przypadku komunikacja przestaje być skuteczna.

Jeśli prześledzimy działalność różnych przedsiębiorstw, dostrzeżemy - pod kątem tego, co zostało powiedziane - dwa obszary konfliktu.

U jednego krańca (który w oczach niektórych badaczy ma szerszy zakres) są instytucje, których podstawą jest hipotetyczna sytuacja przedstawiona przez McGregora w opracowanej przez niego teorii ludzkiej natury „X”. Są to instytucje zbudowane na wartościach biurokratyczno-hierarchicznych, aprobujące zachowanie podobne do tego, które jest pokazane przez Argyrisa w diagramie A.

Częstokroć instytucjami tymi zawiaduje osoba z przewagą stanu „krytycznego rodzica”, stojąca na stanowisku: „ja jestem w porządku, ale wy nie”. Uważa ona, że ludźmi kieruje jedynie ich fizjologiczna potrzeba bezpieczeństwa i zaspokojenia wymagań higienicznych. W tego rodzaju instytucjach podwładni pozostają bierni, zależni i zdziecinniali. Ich uczucia można scharakteryzować: „Ja nie jestem w porządku i wy też nie” lub „Ja nie jestem w porządku, ale wy tak”.

Na przeciwnym końcu skali mamy idealną instytucję, która jest wyrazem teorii ludzkiej natury „Y” i jest prowadzona według zasad zaprezentowanych w diagramie B. Tego rodzaju przedsiębiorstwa zawiadywane są przez osoby, w których trzy stany psychiczne trwają w równowadze. Wyrażają to uczucia typu: „Ja jestem w porządku i wy jesteście w porządku”. Ponadto osoby te są przekonane, że ludzie są motywowani także chęcią przynależności do instytucji oraz potrzebą odczuwania szacunku do samych siebie i potrzebą samorealizacji. Ludzie tacy zachęcają podwładnych do twórczego myślenia, inicjowanego przez stan „dorosłego”.

Wypada się zgodzić, że zmiana z XA na YB nie jest łatwa, ale na pewno możliwa.

Kiedy werbalne elementy komunikacji ścierają się z niewerbalnymi, wyrażającymi przeciwne postawy, dochodzi do sytuacji tzw. podwójnego wiązania.

Kontekstem jest zbiór elementów i konceptualnych parametrów odniesienia, w obrębie którego zachodzą stosunki społeczne wyrażane poprzez transakcje.

Analiza kontekstu musi wyprzedzać analizę transakcji, a ta z kolei powinna poprzedzać analizę „gry” i „skryptu”. Według Berne'a „gra to powtarzana i niejednokrotnie destrukcyjna interakcja pomiędzy dwojgiem ludzi”.

Tzw. skrypt to zbiór nagromadzonych interpersonalnych transakcji, które należą do świata dziecięcych doświadczeń, zachowanych i przeniesionych na dorosłego. Zostaje on wykorzystany jako ograniczona strategia obronna i deska ratunku, jako jedyna droga ucieczki, zamiast elastycznego i skutecznego podejścia do zaistniałych problemów.

    1. Charakter

Charakterem jednostki nazywamy zbiór cech, które określają ją z punktu widzenia osobowości i są dla niej typowe. W definicjach terminu „charakter” wiele teorii psychologicznych używa słowa „cecha”. Cecha to charakterystyczna właściwość, która odróżnia daną jednostkę od innej.

Inne teorie klasyfikują ludzi na podstawie pojęcia typu (il.5). Typ to zespół cech psychologicznych jednostki. W bardzo szerokim ujęciu klasyfikacyjnym możemy rozróżnić typ introwertyczny (jednostka zamknięta w sobie, fantazjująca, o bujnej wyobraźni) i typ ekstrawertyczny (osoba aktywna, otwarta na innych i praktyczna).

CHWIEJNY

Niestałość

Niepokój

Sztywność

Powściągliwość

Pesymizm

Rezerwa

Mizantropia

Stateczność

MELANCHOLIK

CHOLERYK

Skłonność do irytacji

Niestrudzoność

Agresywność

Pobudliwość

Zmienność

Impulsywność

Optymizm

Aktywność

INTROWERTYCZNY

EKSTRAWERTYCZNY

Bierność

Ostrożność

Refleksyjność

Umiłowanie spokoju

Opanowanie

Rzetelność

Równowaga

Spokój

FLEGMATYK

SANGWINIK

Otwartość

Ambicja

Rozmowność

Komunikatywność

Wyrozumiałość

Żywotność

Brak zahamowań

Zdolności przywódcze

STAŁY

Tab. 3 Cechy charakteru (według Eysencka-Rachmana)

    1. Procesy psychodynamiczne

Przez procesy psychodynamiczne rozumiemy zespół czynników decydujących o „dynamice” zachowania. Częstokroć nazywa się je zbiorowo motywacją. W interpretacji pojęcia „motywacji” istnieją dwa przeciwne ujęcia. Z jednej strony kładzie się nacisk na siły biologiczne, które sprawiają, iż ciało rozwija pewne formy zachowania. Z drugiej - na pierwszym miejscu stawia się niejednokrotnie rolę czynników społecznych, które mają wpływ na określone zachowanie i utrwalają je. W pierwszym przypadku należałoby mówić o instynktach, wrodzonych siłach biologicznych, wspólnych wszystkim przedstawicielom jednego gatunku.

Popędy to rezultat potrzeb fizjologicznych (głód, pragnienie, seks, sen itp.). Polegają na zespole reakcji powstających w człowieku lub zwierzęciu w celu zaspokojenia doraźnej potrzeby.

Odczuwaniu potrzeby i jej zaspokojeniu towarzyszą inne stany psychologiczne, a mianowicie emocje. Za emocję można uznawać zarówno wewnętrzny, subiektywny stan odczuwany przez każdą jednostkę, gdy staje ona wobec danej sytuacji bądź innej jednostki (przyjemność, niechęć, gniew itp.), jak i fizjologiczne zmiany (pocenie się, dygotanie, czerwienienie itp.).

Ludzkie zachowanie - jak już zauważyliśmy mówiąc o psychoanalizie - jest zdeterminowane nie tylko instynktami (Id). Mają na nie wpływ również czynniki interpersonalnej i społecznej natury, odgrywające niepoślednią rolę w powstawaniu motywacji.

    1. Motywacja

Termin „motywacja” oznacza przyczynę lub też powód, dla którego coś robimy lub w jakiś sposób się zachowujemy. Z upływem czasu pojęciu motywacji przypisywano coraz to nowe aspekty, czego rezultatem były różne interpretacje dotyczące rzeczywistej natury człowieka.

Według teorii racjonalistycznej człowiek jest zdolny do podejmowania decyzji, wykorzystując takie psychiczne mechanizmy jak rozum, intelekt i wola. Racjonaliści zatem nie przywiązują wielkiej wagi do czynników motywacyjnych zachowania, ponieważ to sam intelekt wskazuje, co wola jest w stanie uczynić. Natomiast dla Hobbesa motywacyjną podstawą zachowania jest hedonizm. Człowiek rozpaczliwie poszukuje przyjemności i unika bólu poprzez konkurowanie z bliźnimi, którzy - podobnie jak on sam - zmierzają do zaspokojenia tych samych potrzeb.

Z punktu widzenia teorii ewolucyjnej Darwina motywacja to podstawowy składnik procesu przystosowywania się, włączając w to te zmiany w zachowaniu gatunku, które sprzyjają jego przystosowaniu się do warunków otoczenia. Zmiany przynoszące osłabienie funkcjonowania w środowisku mają tendencję do zanikania.

Badaniom nad motywacją nadała duże znaczenie psychologia funkcjonalna, która kładła nacisk na adaptacyjną naturę procesów psychicznych.

Zachowanie jest z góry określone poprzez podświadome popędy, które skłaniają jednostkę do zaspokojenia swych potrzeb. W rzeczywistości Freud patrzył na motywację jako na rezultat współzawodnictwa i prymitywnych popędów: trwały antagonizm między życiem a śmiercią, między tworzeniem a destrukcją. Podstawą przetrwania gatunku jest siła witalna (Eros); z kolei pierwiastek śmierci (Tanatos) jest odpowiedzialny za agresywność i destrukcyjność człowieka.

Biorąc pod uwagę stopień złożoności ogółu działań w obrębie zachowania można rozróżnić trzy odrębne poziomy motywacji:

Kiedy mówimy o zachowaniu intencjonalnym lub umotywowanym, mamy na myśli działania celowe, którym towarzyszy odpowiadająca im motywacja do osiągnięcia celu. Jedną z cech takich działań jest obecność motywacji, to znaczy fizjologicznego stanu centralnego układu nerwowego, który przetłumaczony zostaje na impuls, tak aby dokonany został określony czyn, osiągnięty cel, uzyskany rezultat. Ten stan pojawia się, kiedy wkracza nauczanie.

      1. Homeostatyczne motywacje zachowania

Według Cannona przetrwanie organizmu wymaga, aby pewne wewnętrzne uwarunkowania ciała pozostawały na poziomie stałym i optymalnym. Wydaje się, że potrzeba pojawia się w chwili, kiedy zachodzi pewne odchylenie od warunków optymalnych. Takie potrzeby powodują zaistnienie bodźców w receptorach centralnego układu nerwowego. Spośród różnych motywacji najszerzej zbadany został głód.

Tymczasem Lashley wykluczył możliwość ograniczenia motywacji do pojedynczej czy też prostej reakcji na określony bodziec zmysłowy. Twierdził, że motywacja to rezultat złożonej integracji czynników humoralnych i nerwowych na poziomie mechanizmów regulacyjnych centralnego układu nerwowego.

      1. Hierarchia motywacji

Motywację człowieka możemy określić jako rodzaj „wyzwalacza”, który popycha człowieka do zaangażowania swej energii w pewne działanie o wymiarze społecznym.

Człowiek „pracuje” dla zaspokojenia własnych potrzeb, ale - jak tylko potrzeba zostaje zaspokojona - pojawia się na jej miejsce inna, w nieprzerwanym procesie, który towarzyszy mu zawsze.

Według psychologa Abrahama H. Maslowa potrzeby człowieka można sklasyfikować według następującej hierarchii:

Życie w społeczeństwie wysoko uprzemysłowionym nie pozostawia wiele przestrzeni dla realizacji tego rodzaju potrzeb ludzkich (odczuwanych przez jednostkę raczej na poziomie podświadomym).

Wykorzystując poglądy Maslowa na kwestię motywacji, Douglas McGregor postawił hipotezę składającą się z kilku zasad, które dziś zdają się być nad wyraz trafne.

Na podstawie psychologicznych badań zachowania ukierunkowanego wywnioskował, że - aby w pełni wykorzystać swój potencjał (który w dużej mierze pozostaje niewykorzystany) - człowiek potrzebuje przebudowy, tak aby uzmysławiał sobie swe zdolności do osiągnięcia profesjonalnej dojrzałości użytecznej dla organizacji.

Wybierając określony styl przywództwa oraz poszukując odpowiednich bodźców placowych, musimy brać pod uwagę ewolucyjny rozwój potrzeb według skali Masłowa oraz zapewniać zawodowe motywacje, które lepiej odpowiadają potrzebom poczucia przynależności, posiadania statusu i samorealizacji.

Do podobnych wniosków co Maslow doszedł również Herzberg. Zauważył między innymi, że wiele aspektów pracy, a mianowicie te, które są powiązane z umiejscowieniem pracy (płaca, bezpieczeństwo, procedury kontroli i kierowania itp.), nawet jeśli mają charakter pozytywny, przynoszą niewielkie efekty.

Natomiast aspekty związane z zawartością pracy (jej charakter, odpowiedzialność, promocja zawodowa, uznanie itp.), jeżeli mają charakter pozytywny, stanowią źródło dużej satysfakcji. Pierwsze z nich zwane są czynnikami utrzymania, ponieważ gwarantują zachowanie sytuacji niezbędnej normalności; drugie tworzą wydajną dynamikę motywacyjną i znane są jako czynniki motywacyjne. Pierwsze są odzwierciedleniem potrzeb umieszczonych na niższych szczeblach hierarchii Maslowa, drugie na wyższych.

Zarówno w mniemaniu Herzberga jak i Masłowa pracownik stara się utrzymać to, co ma, ale entuzjastyczna mobilizacja jest możliwa tylko w stosunku do tego, czego jeszcze nie osiągnął.

W badaniach nad fundamentalnymi potrzebami w związkach społecznych znaczący udział miał D. C. McClelland, który pogrupował potrzeby w trzy klasy:

Kierownictwo instytucji, szukając potrzeb tkwiących u źródeł motywacji, nie może zapominać, że owe trzy przedstawione powyżej składniki mogą wchodzić w interakcję pomiędzy dwoma podmiotami, przynosząc sytuacje, które raz są zadowalające, innym razem konfliktogenne.

Kilku psychologów wykazało w badaniach dotyczących motywacji i pracy, że kiedy sprzyja się umacnianiu w pracownikach poczucia przynależności, kompetencji i samoakceptacji, otrzymuje się o wiele lepsze wyniki.

Psycholog i socjolog Elton Mayo opracował tę samą koncepcję przy użyciu terminu anomia, przez co rozumiał poczucie braku potencji, będące wynikiem niemożności realizacji potrzeby szacunku do samego siebie i samorealizacji w pracy, podczas gdy jedynie potrzeby fizjologiczne i potrzeba bezpieczeństwa były zaspokajane. Mayo utorował w ten sposób drogę dla rozwoju klasycznej teorii „X” i „Y” Douglasa McGregora.

      1. Teoria motywacji D. McGregora

McGregor zauważył, że meneżerowie na ogół postępują dwojako w stosunku do swoich podwładnych. Oba sposoby postępowania odwołują się do przeciwstawnych sposobów pojmowania człowieka i źródeł jego motywacji. W związku z tym przeciwstawił sobie dwie teorie uzasadniające owe sposoby postępowania nazywając jedną teorią „X” drugą teorią „Y”.

Teoria „X”

Punktem wyjścia dla teorii „X” jest uznanie, że większość ludzi woli być kierowana i woli nie brać na siebie odpowiedzialności. Ich celem jest poczucie bezpieczeństwa. Ponadto ludzie przeceniają znaczenie pieniędzy i innych korzyści oraz obawiają się kar. Osoby na kierowniczych stanowiskach, które trzymają się tej teorii, sprawują zewnętrzną kontrolę nad swymi pracownikami, ponieważ uważają ich za niezbyt odpowiedzialnych i niedojrzałych.

Teoria „Y”

Wykorzystując swobodnie hierarchię potrzeb Masłowa, McGregor opracował alternatywną teorię zachowania ludzkiego, znaną jako teoria „Y”. Zakłada ona istnienie pozytywnych cech natury ludzkiej, takich jak samodyscyplina i kreatywność, które przejawiają się w motywacjach.

Choć teoria „Y” okazuje się lepsza, w niektórych sytuacjach lepiej trzymać się teorii „X”, szczególnie gdy chce się pomóc niedojrzałym pracownikom.

Psycholog C. Argyris zaproponował dwa różne systemy wartości.

Pierwszy system prowadzi do stosunków niskiej jakości, ponieważ opierają się one na braku zaufania, na konflikcie i braku elastyczności. Drugi z kolei przynosi większą wydajność dzięki zaufaniu, głębszym stosunkom współpracy.

Kierownictwo instytucji, uważa Argyris, powinno zadbać o taką atmosferę w pracy, żeby każdy widział dla siebie szansę rozwoju i dojrzewania jako jednostka i jako część grupy, lub też mógł zaspokoić swe potrzeby, pracując jednocześnie na sukces całej instytucji. Zawiera się w tym przekonanie, że ludzie w zasadzie wykazują samodyscyplinę l kreatywność w pracy, jeśli są właściwie motywowani.

Wydaje się zatem, że kierownictwo pozostające w zgodzie z teorią „Y” McGregora działa z większą korzyścią zarówno dla jednostki, jak i całego przedsiębiorstwa.

      1. Teoria Herzberga

Herzberg, zbierając informacje na temat postaw w pracy, doszedł do wniosku, że jednostki odczuwają dwie kategorie potrzeb.

CZYNNIKI WEWNĘTRZNE

Praca jako taka

Sukces

Możliwość rozwoju

Odpowiedzialność

Uznanie

Postęp

CZYNNIKI ZEWNĘTRZNE

Status

Stosunki interpersonalne z:

  • przełożonymi

  • równymi sobie

  • podwładnymi

Nadzór techniczny

Zarządzanie i administracja przedsiębiorstwa

Bezpieczeństwo zatrudnienia

Warunki pracy

Płaca,

Życie osobiste

Ilustracja

Czynniki zdrowotne będą mieć wpływ na dyspozycyjność lub motywację jednostki, podczas gdy czynniki motywacyjne będą mieć wpływ na jego zdolności oraz kompetencję zawodową.

W rezultacie, jeśli znane są nam aktualne, silniejsze potrzeby jednostki (Maslow), na którą chcemy mieć wpływ, wówczas możliwe jest ustalenie, jakie cele (Herzberg) należy postawić w ramach stosunków pracy, aby wywołać w owej jednostce odpowiednią motywację. Jednocześnie, znając cele, które ludzie pragną osiągnąć, można określić ich najsilniejsze potrzeby.

Na zakończenie należy stwierdzić, że Herzberg uważa, iż w pracy należy powiększać zakres obowiązków ludzi, zdecydowanie skłaniać ich do brania odpowiedzialności i w ten sposób zwiększać bodźce do pracy.

    1. Niepokój, frustracja i agresywność

      1. Niepokój

Niepokój to uczucie lęku pojawiającego się przy braku jawnego zagrożenia; coś, co człowiek odczuwa jako rezultat działania wielu czynników zewnętrznych i wewnętrznych; niemiły nastrój, stres wywołany bolesnym uczuciem zbliżającego się niebezpieczeństwa, które zagraża nam fizycznie, ale mimo to nie staje się rzeczywiste.

Z punktu widzenia fizjologii niepokój wyraża się podnieceniem (pobudliwością) i uczuciem oczekiwania.

Jedna z teorii poznawczych dotyczących niepokoju i stresu - rozumianych jako uwarunkowanie zewnętrzne i reakcja na to uwarunkowanie - zajmuje się rozpatrywaniem uwarunkowań, które są źródłem niepokoju, jak również sposobów radzenia sobie z nimi, w nadziei, że pewne strategie psychiczne mogą prowadzić do zlikwidowania uczucia niepokoju.

Czasami niepokój skupia się na obiektach lub sytuacjach stających się w ten sposób podstawą wielu mniejszych czy większych lęków.

Są to próby przeobrażenia niepokoju w coś konkretnego, ponieważ wtedy wiadomo, czego się boimy.

Jednakże próby tego rodzaju nie likwidują niepokoju, który znajduje swoją „rację bytu” choćby w tak głęboko zakorzenionych i egzystencjalnych motywach jak świadomość nietrwałości bytu ludzkiego, wrodzone poczucie winy, duchowy niepokój, przygnębienie wywołane uczuciem niedoskonałości, a także w uczuciach niepokoju określanych jako lęk przed fizycznym kalectwem, pojawieniem się publicznym, chorobami, samorealizacją, pogardą i obrazą, fizyczną czy psychiczną napaścią, przed sytuacjami, w których dokonuje się testów czy sprawdzianów, łamie się prawo itp.

Niepokój mobilizuje wszystkie somatyczne mechanizmy obronne człowieka poprzez sekwencję symptomów obfitujących w niezależne zjawiska neurowegetatywne lub zmiany biochemiczne.

Mobilizacja ta dokonuje się z powodu zagrożenia, które pozostaje nieznane lub też nieproporcjonalnie wyolbrzymione, pojawia się więc wciąż na nowo.

Jest to niemiła uczucie, które podcina człowiekowi skrzydła, blokuje siły witalne i rodzi bierność.

Kiedy niepokój przejawia się poprzez bardziej lub mniej symboliczne formy zachowań, mamy do czynienia z czymś, co nazywamy fobiami.

Doświadczanie fobii stanowi „przesunięcie” niepokoju wywołanego nieuświadomionymi przez jednostkę konfliktami. Kiedy poprzez zaciekłą walkę fobia przyczynia się do uaktywnienia wszystkich technik obronnych jednostki, na przykład w formie ciągłego mycia się i innych kompulsji, albo prób unikania obiektu lęku, myśli czy budzącej lęk sytuacji, wtedy mamy do czynienia z nerwicą natręctw.

      1. Frustracja

Frustracja to sytuacja, w jakiej znajduje się jednostka, gdy czasowa lub trwała przeszkoda uniemożliwia jej zaspokojenie potrzeb.

Wiele jest przyczyn frustracji i można je zaklasyfikować następująco: przyczyny pochodzące z otoczenia fizycznego, przyczyny pochodzące z otoczenia społecznego, przyczyny rodzinne oraz osobiste.

Jest oczywiste, że owe przyczyny często się zazębiają.

Najtrudniej zaakceptować te typy frustracji, które pochodzą z otoczenia społecznego, ze względu na to, że są niejednokrotnie intencjonalne i głęboko osobiste. Taka frustracja wywołana jest często obecnością lub nieobecnością określonych osób. Bardziej lub mniej sztywna czy autorytarna hierarchia w miejscu pracy, brak możliwości rozwoju lub awansu (mobilność wertykalna) są również społecznymi przyczynami frustracji.

Wśród rodzinnych przyczyn frustracji należy wyróżnić surowe lub niekonsekwentne wychowanie, obojętność, zaniedbanie, zainteresowanie rodziców młodszym rodzeństwem.

Frustracja powstaje również wtedy, gdy zaspokojenie potrzeby wymaga zbyt dużo czasu lub kiedy dochodzi do konfliktu pomiędzy dwiema nie dającymi się pogodzić tendencjami, co oznacza, że cel można osiągnąć jedynie poprzez wyrzeczenie się jednej z nich.

Reakcje, które idą w parze z frustracją, mogą sprzyjać lub nie sprzyjać pokonaniu przeszkody; nieodpowiednia reakcja na lekką frustrację, która się utrwala lub przyjmuje formę czynności przymusowej, wkracza w sferę patologii i reakcja staje się fiksacją.

Z bardziej odpowiednią reakcją mamy do czynienia wtedy, gdy dana osoba potrafi zastąpić końcowy cel innym, nawet jeśli ten ostatni nie wykazuje konstruktywnej wartości, lecz tylko częściowo kompensuje cel początkowy.

      1. Agresywność

Agresywność to reakcja następująca w efekcie frustracji. Jej celem jest zniszczenie, zdystansowanie się, postawienie osoby lub przedmiotu w trudnej sytuacji.

Agresja może być ukryta lub jawna, albo też może występować tylko w postaci podniety, gdy jednostka się kontroluje, ograniczając się do wyrażania uczuć w osłabionej lub też społecznie akceptowalnej formie, czy też przynajmniej takiej, która nie jest naganna.

Zdarza się, że jednostka usiłuje stłumić lub też zignorować agresywne dążenia, albo zaspokoić je jedynie w wyobraźni. Może też skierować je na inne przedmioty czy osoby.

Jednak agresywność nie zawsze jest skierowana na innych (heteroagresywność). Jednostka może ją również skierować na samą siebie (autoagresywność). Dzieje się tak wtedy, gdy osoba wstrzymuje swoją agresję skierowaną na zewnątrz, a ponadto doświadcza poczucia winy.

Na przykład samobójstwo może być próbą zaatakowania kogoś za pośrednictwem własnego ciała.

Jeśli chodzi o związki pomiędzy frustracją a agresywnością, wielu badaczy wykazało, że siła agresywnej reakcji i intensywność frustracji są ze sobą powiązane.

Siła agresywnej reakcji zwiększa się wraz z bliskością zdarzenia czy obiektu, a jest słabsza i bardziej ograniczona, jeśli istnieje dobry powód dla usprawiedliwienia frustracji. Powstrzymywanie agresji jest źródłem kolejnej frustracji, która z kolei może zwiększać agresywność.

Kiedy ktoś chce nadać racjonalny wymiar rezygnacji, będącej efektem frustracji, włącza do gry mechanizmy racjonalizacji. Buduje interpretację, która wprawdzie nie oparłaby się bezstronnej analizie, ale która jest rezultatem odwołania się przez jednostkę do kategorii rozumowych.

Postępują tak najczęściej ludzie, którzy zachowują szczególnie silne i odpowiednie poczucie rzeczywistości. Pozwala im to na normalną koegzystencję z innymi ludźmi.

      1. Stres

Termin „stres” oznacza zespół bodźców i uwarunkowań zewnętrznych, które są przyczyną napięcia odczuwanego przez jednostkę.

Zazwyczaj źródłem podenerwowania i pobudliwości w wielkich uprzemysłowionych miastach jest ruch uliczny, pospieszne posiłki, długie odległości pomiędzy miejscem pracy a domem.

Te czynniki w coraz większym stopniu wpływają na funkcje organizmu, wywołując takie symptomy jak alergia, ból głowy i zaburzenia w pracy serca i naczyń krwionośnych.

Są to choroby psychosomatyczne, ponieważ należą do zaburzeń organicznych wywołanych złą regulacją zachowania w reakcji na czynniki stresu.

    1. Postawy, wartości i przekonania

Postawy zostały włączone w niniejszym tekście do kategorii wewnętrznych procesów umysłu; rozumiejąc je możemy uchwycić związek pomiędzy procesami psychicznymi czy subiektywnym działaniem a obserwowalnym zachowaniem czy obiektywnym działaniem.

W rzeczywistości powody determinujące określony typ zachowania ujawniają się w samym zachowaniu.

Działają poprzez swój wpływ na postawę jednostki, to znaczy na pewne ogólne tendencje, które przejawiają się w jej zainteresowaniach, skłonnościach, akceptacji jednych rzeczy i odrzuceniu innych, w uznawaniu danej sytuacji za pozytywną lub negatywną itp.

Postawę można by zdefiniować jako tendencję do przychylnej lub nieprzychylnej reakcji na daną kategorię bodźców.

Postawy, jako że są częścią wewnętrznych procesów psychicznych, nie mogą być obserwowane bezpośrednio, można o nich wnosić jedynie poprzez obserwację werbalnych i niewerbalnych zachowań.

Dla zrozumienia i oceny postaw wykorzystujemy skale, które pozwalają na osiągnięcie dwóch celów:

umożliwiają określenie powodów leżących u źródła postaw i kształtujących je - na przykład w warunkach pracy dają one sposobność do uchwycenia przyczyn zachowania pracownika, to znaczy jego postawy w stosunku do sytuacji;

pozwalają przewidzieć zachowanie jednostek, co jest możliwe dzięki temu, że istnieje związek, choć elastyczny, pomiędzy postawą jednostki a zachowaniem, które ona prezentuje.

W każdej postawie znajdujemy trzy składniki: