Jutro znów zaświeci słonko
Scenografia:
Scenerię tworzą luźno rozstawione choinki, pomiędzy nimi inne drzewka, pnie drzew, atrapa ogniska, wokół porozrzucane śmieci, w tle ustawione są dzieci tworzące chórek (ustawienie chórku przez cały występ jednakowe), dzieci aktorzy (w przebraniach) siedzą na pniach oraz przy ognisku.
Występ rozpoczyna się wejściem aktorów na scenę przy melodii "To jest Smerfów świat". Dzieci siadają wokół ogniska.
Dziecko I:
Słyszałem takie słowa:
ochrona środowiska
to jakaś sprawa nowa,
Co to znaczy?
Dziecko II:
Gdy w lesie nie rzucasz śmieci
i nie krzyczysz, strasząc zwierzęta,
gdy zimą ptaki dokarmiać pamiętasz,
gdy przeprowadzasz przez ulicę dzieci,
kiedy okno otwierasz na noc.
Po dobranocce mówisz dobranoc,
nie marudząc do północy,
kiedy sam się co dzień kąpiesz,
a na półce z zabawkami
często ścierasz kurz...
Myślę, że wystarczy już.
Jeśli postępujesz tak,
doskonały dajesz znak,
że bardzo ci jest bliska
ochrona środowiska.
Wiersz
Na wycieczce, na kolonii
Tam gdzie rzeka, tam gdzie las
Skarbów ziemi trzeba bronić
Kwiatów, zwierząt, drzew i gniazd.
Żyj z przyrodą w zgodzie,
Odsuń od niej zło!
I pamiętaj co dzień!
Żeby chronić ją!
Czy to stary, czy też młody,
Lis i człowiek, ryba, ptak
Każdy cząstką jest przyrody
Więc śpiewajmy razem tak.
Piosenka "Witaj wiosno" (wykonanie piosenki w pozycji siedzącej, w kręgu)
Witamy wiosnę
Słońce coraz wyżej, coraz mocniej grzeje.
Pięknie się zazieleniły parki i aleje.
Refren
Witamy wiosnę, witamy wiosnę
co przyszła tu z dalekich stron.
To właśnie dla niej piosenki nasze
bo przecież każdy lubi ją.
W lesie głośno kuka szara kukułeczka
przepowiada nam, że dobrze uda się wycieczka.
Refren
Wędrujemy polem, łąką i lasami,
cała w kwiatach uśmiechnięta wiosna idzie z nami.
Refren
W drodze ciepły wietrzyk włosy nam rozwiewa
i jak umie po swojemu razem
z nami śpiewa.
Refren
Skrzat: (ubrany na zielono, wchodząc na scenę wita się z dziećmi)
Domyślacie się, dzieci, o czym będzie nasze spotkanie. Dzisiaj jest 22 kwietnia, dlatego przybyłem do was ubrany na zielono.
A w ogóle, wszyscy nazywają mnie Zielonym Skrzatem. Zielony to mój ulubiony kolor kolor przyrody, ten, który musimy wziąć w obronę. Dziś Święto Ziemi. Koniecznie musimy o tym porozmawiać.
Dziecko III:
Nasze środowisko? Cóż to takiego?
Dziecko IV:
To lasy, jeziora, zielona łąka, powietrze, świat w którym żyjemy, cała nasza Ziemia.
Dziecko V:
To może wybierzemy się na wycieczkę do lasu?
Piosenka: "Na wędrówkę" (wykonanie piosenki na stojąco, z rytmicznym poruszaniem się)
Na wędrówkę
Oto jest piosenka letnia, letnia,
ona jest na drogę świetna, świetna.
W każdym się plecaku zmieści
więc ją na wędrówkę zawsze bierzcie.
Refren
Wędrówka, drówka, rówka, ówka, ka, ka, a,
bo o niej właśnie jest piosenka ta, ta, ta.
Gdy tylko słońce błyśnie, gdy ustanie deszcz,
wszyscy zaśpiewacie też.
Wyruszamy z domu rano, rano,
zanim jeszcze wszyscy wstaną, wsta-ną.
Odpoczniemy sobie potem,
na zielonej łące wśród stokrotek.
Refren
Stokrotka, krotka, rotka, otka, ka, ka, a...
Gdy się skończy droga nasza, nasza,
na kolację będzie kasza, kasza.
Dostaniemy też maślanki,
wypijemy sobie po dwie szklanki.
Refren
Maślanka, ślanka, lanka, anka, ka, ka, a...
Wiewiórka:
Cóż to się dzieje? Przez las idą dzieci i śpiewają tak głośno, że aż suche igiełki sypią się z sosny na ziemię.
Znam was, krzykacze, nie dacie nam spokoju aż do wieczora.
(dzieci zatrzymują się, zdejmują plecaki, rozmawiają)
Wiewiórka:
A to zuchy! Tylko dlaczego tak krzyczą? Skóra mi cierpnie ze strachu.
Dziecko VI:
Koledzy! Naszego śpiewu słuchały leśne ptaki. Teraz my posłuchajmy, jak śpiewa las.
(Muzyka: odgłosy lasu, dzieci wsłuchują się w śpiew ptaków i obserwują je przez lornetki)
Wiersz
Jeśli lubisz las
Jeśli lubisz las,
to nie żałuj czasu,
las nam się ukłonił w pas,
chodź ze mną do lasu.
Patrz, brzozową furtę ma,
furta się otwiera,
wiatr za furtą szumi, gra,
gości sprasza teraz.
Lecz cichutko bądźmy tu,
w tym zielonym domu.
Na srebrzystym siądźmy mchu
nie psoćmy nikomu.
Gdy przyleci szary ptak,
gwizdnie nutką miłą,
my cichutko siądźmy tak,
jakby nas nie było.
Niech nie słyszy nawet nas
szpak, co gniazdo mości,
by nie musiał stary las
skarżyć się na gości.
(dzieci siedzące dotychczas rozbiegają się)
Wiewiórka: (zmartwiona)
Teraz będą łamać gałęzie i płoszyć ptaki.
(A dzieci chodzą po lesie, zbierają poziomki, rozmawiają)
Dziecko VII:
Kto to zrobił? Kto tu był?
Tyle śmieci w lesie tym!
Dziecko VIII:
Nie gadajcie, do roboty!
uprzątnijmy puszki te.
Dziecko VI:
Podaj worek, daj łopatę
posprzątane już o nie.
Dziecko VII:
Tam za drzewem jeszcze jedna,
podnieś ją, do worka wrzuć!
Piosenka: "Śmieciu, precz!". Podczas śpiewania tej piosenki dwie dziewczynki zbierają do worków rozrzucone śmieci.
Śmieciu, precz!
Kiedy rano słońce świeci,
wybiegają na dwór dzieci.
Lecz zabawa się nie kleci,
bo dokoła sterty śmieci.
Refren
Śmieciu, precz, brudzie, precz,
Ład, porządek dobra rzecz.
Tu papierek od cukierka,
tam po soku jest butelka.
Ówdzie puszka po napoju
i pudełko, może twoje.
Refren
Żyć nie można w bałaganie,
więc się bierzmy za sprzątanie.
Zmykaj, śmieciu, do śmietnika,
bałaganie, brudzie znikaj.
Refren
Dziecko VIII:
Patrz! To jest czeremcha! A jałowiec!
Dziecko IX:
Widzisz dzięcioła?
Tam wysoko na dębie!
Podejdźmy bliżej. Cicho... jak najciszej...
Dziecko VIII:
O, tam sroka!
Patrz... i sowa!
Sowa:
A któż to taki? Kruk?
Sroka: (smutnym głosem)
Ach, więc mnie nie poznajesz,
To jest dla mnie cios.
To ja, twa kuma sroka,
Lecz smutny jest mój los!
Sowa:
Usiądź, proszę, na gałęzi
I opowiedz, co cię gnębi.
Sroka: (na zaproszenie sowy przysiada na gałęzi pniu i opowiada rozpaczliwym głosem)
Zakład przemysłowy
zbudowano pod lasem,
a w nim komin wysoki
i on to właśnie kruka
(pokazuje na swoje skrzydła)
zrobił ze mnie ze sroki.
Dym ciemny dniem i nocą
wali z niego do góry,
a w nim szkodliwe gazy
i pyłu ciemne chmury.
Las żółknie i usycha,
bo te złośliwe pyły
i życia, i zieleni
całkiem go pozbawiły.
I ptaki kolorowe
Dziś bure jak straszydła
spójrz,
(ponownie pokazuje na swoje skrzydła)
nie ma już piór białych
w ogonie i na skrzydłach.
Pył wciąż leci i leci
w gniazda, w dziuple się wkrada,
nie pomaga sprzątanie,
uciec jedyna rada.
Chwilami szara chmura
zakrywa nawet słonce.
(zwraca się do sowy błagalnym gestem)
Ach, pomóż, droga sowo,
Biednej, bezdomnej sroce!
Skrzat:
Sowie myśl jakaś świta
wszak zwą ją mądrą głową,
więc do sroki kopciuszka
odzywa się w te słowa:
Sowa:
Leć wykąpać się w rzece,
do wieczora dość czasu,
dam ci kąt w mojej dziupli,
lecz nie lubię brudasów!
Sroka: (kłaniając się w pas):
Już lecę ku rzece.
Sowa: (zamykając dziuplę)
No, to ja także lecę.
Skrzat:
Lecz sowy do latania
nie zanadto są skore,
toteż nasze boberki
nadeszły w samą porę.
(na scenę wbiegają dzieci ucharakteryzowane na bobry)
Sowa:
Witajcie, boberki!
Mam dziś dla Was nowinę:
musicie w mig tu zwołać
całą leśną rodzinę.
Sprawa jest nader pilna.
Powiem na początek,
że dotyczy pól, lasów,
ptaków i zwierzątek.
Biegnijcie zawiadomić i starych, i dzieci!
(boberki wybiegają, na scenę wpada sroka)
Sroka: (wzdychając)
Droga sowo,
pomimo kąpieli
nie zdołam zupełnie
piórek swych wybielić.
Sowa:
Tym lepiej, biedna sroko,
teraz siądź tu przy mnie,
bo za chwilę opowiesz
o pyłach i dymie.
(na scenę wbiegają dzieci w przebraniach różnych zwierzątek)
Skrzat:
Boberki oczywiście
spisały się wspaniale:
Już na polanie trudno
wolne miejsce znaleźć.
Sowa:
Cieszę się, kochani,
że z nami będziecie.
Przedstawiam wam srokę,
czy ją poznajecie?
Ona wam opowie
o tym, co ją gnębi,
dlaczego nie możemy
być zdrowi jak dęby.
Skrzat:
Sroka, chociaż wzruszona,
jednak mówić rada
o lesie i o fabryce
długo opowiada.
(w tym czasie sroka opowiada mimicznie leśnej rodzinie, wskazując przy tym na kominy i drzewa)
Wszyscy pilnie słuchają, a niejeden wzdycha:
Zajączek:
Naprawdę serce mnie boli,
kiedy las usycha.
Sowa:
Lecz, moi kochani,
nie dość tylko wzdychać.
Musimy znaleźć sposób,
by mieć czym oddychać.
Wiewiórka:
Pan bóbr zbierze komisję,
która pilnie zbada,
co robić, by szkodliwy
pył na las nie spadał.
Jeż:
Bo choć nieraz kłopoty
są z racji techniki,
jednak wszyscy cenimy
jej świetne wyniki.
Sowa:
Ona sama na pewno
sposób nam podpowie,
Wszyscy:
jak usuwać skutecznie
to, co niszczy zdrowie!
Skrzat:
No więc, jakie macie pomysły?
(wybrane dzieci odczytują hasła zapisane na transparentach)
1. Budować w fabrykach instalacje odpylające!
2. Stosować paliwa bezpieczne dla środowiska!
3. Oszczędzać energię elektryczną, bo elektrownie węglowe zanieczyszczają powietrze i ziemię!
4. Segregować śmieci i wyrzucać je do właściwych pojemników!
5. Dbać o ład i porządek na własnych podwórkach!
6. Ścieki odprowadzać do oczyszczalni!
Skrzat:
Dziękuję wszystkim za udział w naszej zabawie. Myślę, że od dzisiaj będziecie bardziej pamiętać o ochronie naszego środowiska. Pożegnajmy się wesołą piosenką.
Piosenka "Jutro znów"
Jutro znów
Nim zgaśnie dzień, nim schowa się już słońce,
zielonym snem zasypia cichy las.
Mów ciszej, bo dziewczyny też są śpiące
ogniska już ostatni płomień zgasł.
Refren
Jutro znów powitamy słońce piosenkami,
Jutro znów sto piosenek pójdzie w ślad za nami.
Jutro znów, jutro znów.
Jutro znów tysiąc gwiazd zabłyśnie w rzecznej fali,
jutro znów tysiąc ogni nocą się zapali.
Jutro znów, jutro znów.
Niechaj się śni dziewczynce książę z baśni
i złoty sad, gdzie złote rosną bzy.
Bo wkrótce świt zieloną noc rozjaśni
zostanie szlak, piosenka, las i my.
Refren
Opracowały:
Małgorzata Sadlak
Cecylia Nowik
Nauczycielki SP w Czarnej Białostockiej