Kary fizyczne wobec dziecka, zachomikowane1


Patologia czy normalność

Stwierdzenie, że przemoc stała się codziennością, wydaje się bardziej demonizowaniem niż trafnym opisem rzeczywistości. Czujemy się wprawdzie zagrożeni, a statystyki pokazujące wzrost przestępczości wzmacniają to poczucie. Ciągle jednak dla większości z nas stanie się ofiarą przemocy jest bardziej potencjalnym niż realnym zagrożeniem. Jeśli doświadczamy przemocy to sytuacja taka bardziej jest incydentem niż elementem codzienności. Czy taka interpretacja świata jest powszechnie podzielana? Czy można wskazać kategorie społeczne bardziej niż inne zagrożone przemocą i doświadczające przemocy na tyle często, by stała się dla nich normą społecznych interakcji?

Diagnozy socjologiczne i dziennikarskie doniesienia dobitnie pokazują, że dzieciństwo i młodość kumulują doświadczenia przemocy. Dzieci i młodzi ludzie są głównym konsumentem przemocy jako elementu adresowanych do nich wydarzeń i produktów. Dzieciństwo i wczesna młodość to okres, w którym człowiek jako słabszy jest łatwiejszym obiektem przemocy i wykorzystania. Przemoc, wobec braku innych atrybutów mocy, często staje się dla młodych ludzi sposobem zaznaczenia społecznej obecności, wejścia do "wspólnego świata", który wyklucza tych bez właściwości lub ze stygmatem "braku". Przemoc jest w końcu instrumentem socjalizacji i społecznie akceptowanym elementem interakcji pomiędzy dorosłym a dzieckiem.

Przemoc jako oferta mediów i cecha relacji rówieśniczych stanowi przedmiot wielu publikacji. W tym artykule przemoc analizowana będzie jako znaczące doświadczenie socjalizacyjne dziecka. Zostaną wskazane te obszarów społecznych doświadczeń i opinii, które nadają przemocy w relacjach rodzice-dzieci status normalności. Normalności rozumianej dwojako, i w wymiarze frekwencyjnym, jako częstość określonych zachowań, i w wymiarze aksjologicznym, jako społeczna akceptacja tych zachowań.

Stosowanie kar fizycznych wobec dzieci to tylko jeden z elementów ugruntowanej przez tradycję i prawo relacji pomiędzy rodzicami a dzieckiem. Treść tej relacji jest pochodną społecznej pozycji dziecka. Pozycja ta ewoluowała od niebytu do zredukowanej formy uczestnictwa w świecie kontrolowanym przez dorosłych. Tradycja niezaprzeczalnej władzy ojcowskiej przez wieki była obecna zarówno w życiu codziennym, jak i w obowiązujących prawach. Dzieci nieposłuszne można było karać chłostą, pozbawić majątku i wyrzucić z rodziny. Można też było oddać dziecko do instytucji penitencjarnej, by skłonić je do uległości i poprawy. W teologii chrześcijańskiej przekazy biblijne eksponują bezwzględną władzę rodzica, a pisma św. Augustyna przedstawiają dziecko jako symbol zła, istotę niedoskonałą, kapryśną, obarczoną ciężarem grzechu pierworodnego. Św. Augustyn usprawiedliwia wszelkie kary cielesne wobec dzieci jako służące prostowaniu tego, co zdeformowane i złe.

Świat się zmienia. Społeczna pozycja dziecka i wynikające z niej normy obyczajowe i prawne podlegają jednak ewolucji wolniejszej niż systemy polityczne i gospodarcze. Dostrzeżenie dzieciństwa, wyłonienie się ruchu wokół praw dziecka do podmiotowego uczestnictwa we "wspólnym świecie" to nie spełnione doświadczenia ostatnich dziesięcioleci.

Prawo reguluje te realne czy hipotetyczne sytuacje, które poprzez swą "nienormalność" grożą naruszeniem porządku społecznego. Ukrytym założeniem systemu prawnego jest to, że przewidział i zagroził sankcją wszystkie takie sytuacje. Ta zdolność prawa bywa wprawdzie kwestionowana poprzez wskazywanie luk w omnipotencji prawa. Jednak teza, że w porządku demokratycznym to co legalne jest jednocześnie normalne, wydaje się mieć mocne podstawy.

Polskie prawo - prawne standardy posłuszeństwa rodzicom i dobra dziecka

Stosunki rodzinne i opiekuńcze reguluje w ramach polskiego prawa cywilnego kodeks rodzinny i opiekuńczy (Krio). Pojęcie "władza rodzicielska", centralne dla regulacji stosunków pomiędzy rodzicami a dziećmi, było w ostatnich latach przedmiotem batalii lingwistycznej. Ze względu na konotacje "władzy" z "rządzeniem" proponowano (bez sukcesu) zmianę tego terminu na "pieczę". Jednak analiza przepisów regulujących władzę rodzicielską nie pozostawia wątpliwości, że związany jest z nią przede wszystkim obowiązek rodziców właśnie do sprawowania pieczy nad dzieckiem i jego majątkiem oraz obowiązek wychowania dziecka. Prawne konstrukcja zakresu władzy rodzicielskiej nie zakłada korzyści rodziców, lecz ich służenie interesowi dziecka.

Kodeks rodzinny i opiekuńczy zobowiązuje jednak dziecko do posłuszeństwa wobec rodziców (art. 951 Krio) i wymaga, by rodzice korzystali ze swej władzy, mając na względzie wyłącznie dobro dziecka i interes społeczny. Kodeks rodzinny nie mówi jednak, jakimi środkami mogą posłużyć się rodzice, by posłuszeństwo to osiągnąć, a zwłaszcza, czy mogą wobec dziecka stosować kary fizyczne. Wiadomo jedynie, że nadużycie praw do karcenia dziecka może spotkać się z sankcją w postaci pozbawienia lub ograniczenia władzy rodzicielskiej.

Dobro dziecka jest na mocy orzecznictwa Sądu Najwyższego (Orzecznictwo SN, 1956, poz. 32) zasadniczym przedmiotem ochrony w regulacjach prawno-rodzinnych. Trudno jednak o precyzyjną wykładnię "dobra dziecka". Jego interpretacja zależy od światopoglądu, potencjału intelektualnego, koncepcji wychowawczych i osobistych doświadczeń orzekającego.

Interpretacja prawa karnego pozwala na wniosek, iż nie penalizuje ono kar fizycznych wobec dzieci. Obwarowanie sankcją karną znęcania się fizycznego i moralnego nad członkami rodziny (art. 207 Kk.) nie jest jednoznaczne z zakazem stosowania kar fizycznych wobec dzieci. Wykładnia polskiego prawa określa bowiem, iż kara cielesna wobec dziecka podlega karze, jeśli stosowana jest dla zaspokojenia namiętności lub złości albo, gdy jest nieumiarkowana lub nadmierna pod względem rodzaju lub stopnia, przekracza zdolność dziecka do jej znoszenia lub jest wykonywana za pomocą narzędzia nieodpowiedniego do tego celu. Wykładnia ta sformułowana została przed laty, jednak ani środowisko prawnicze, ani ustawodawca nie pojęli do tej pory dyskusji na temat prawnej regulacji fizycznego karcenia dzieci.

Przykłady innych krajów, które zmierzyły się z legislacją dotyczącą bicia dzieci, pokazują, jak silną rolę opiniotwórczą ma prawo, choć opinia społeczna w znacznej części sprzeciwiała się ustawowemu zakazowi stosowania takich kar. Kiedy w 1979 roku w Szwecji, pierwszym kraju, w którym zakazano kar fizycznych wobec dzieci, wprowadzano do kodeksu rodzinnego ten zapis, blisko połowa Szwedów popierała fizyczne karcenie dzieci, a 70% protestowało przeciw ustawie. Zamierzeniem ustawodawcy szwedzkiego nie było stawianie rodziców przed sądem czy rozbijanie rodziny, lecz zmiana mentalności społecznej, oficjalny sprzeciw wobec przemocy i siły jako instrumentu kształtowania stosunków międzyludzkich. Przed i po wprowadzeniu zmian legislacyjnych prowadzono kampanię edukacyjną adresowaną do rodziców. Dwadzieścia lat po wprowadzeniu prawnego zakazu bicia dzieci jedynie 10% obywateli popierało kary fizyczne w wychowaniu dzieci. Co znamienne, wprowadzenie sankcji karnej nie spowodowało wzrostu skazań za znęcanie się nad dziećmi.

Dzisiaj, mimo że bicie dzieci penalizuje tylko 7 krajów europejskich, blisko 60% obywateli państw Unii Europejskiej uważa, iż cielesne karanie dzieci to forma przemocy. Tyle samo twierdzi, że każda forma przemocy wobec dzieci powinna być karana przez prawo.

Może nasunąć się pytanie o inne niż zmiana postaw społecznych konsekwencje penalizacji bicia dzieci. Stereotyp rozpuszczonego szwedzkiego bachora może nasuwać wątpliwości, czy ład społeczny skorzystał na tej zmianie prawa. Historia problemów społecznych pokazuje jednak, że zdarzają się momenty braku równowagi pomiędzy obiektywnym i subiektywnym wymiarem problemu społecznego. Najpierw nigdzie nie widzimy problemu, chociaż istnieje, potem go dostrzegamy, jeszcze później zauważamy go wszędzie.

Wszystkie ruchy społeczne posuwają się za daleko - pisał Bertrand Russell. Złożony problem, jakim jest krzywdzenie dzieci, w krajach, w których go dostrzeżono, ma swoją historię legitymizacji, demonizowania, opozycji (backlash) i reinterpretacji. Można uczyć się na cudzych błędach, do tego jednak konieczne jest zakwestionowanie normalności przemocy wobec dzieci. Polskie prawo nie zajęło się dopuszczalnością fizycznego karania dzieci. Czy polskie społeczeństwo byłoby gotowe przychylnie odnieść się do zmian w tym kierunku?

Przyzwolenie a stosowanie - postawy polskiego społeczeństwa wobec kar fizycznych

Czy można bić dzieci?

Większość dorosłych Polaków orientuje się jakie metody wychowawcze - zgodnie z zaleceniami współczesnej pedagogiki - powinno się stosować w wychowaniu dzieci. Kary, jako najmniej skuteczne, nie są zalecaną metodą.

Jednocześnie jednak blisko połowa (47%) społeczeństwa nie wyobraża sobie wychowania bez bicia, w pełni akceptując stwierdzenie, że rodzicielskie lanie jeszcze nikomu nie zaszkodziło, a 36% uznaje bicie dzieci za zwykłą metodę wychowawczą, upokarzającą dziecko nie więcej niż inne kary. Przyzwalający stosunek do fizycznego karania mają częściej mężczyźni, ludzie starsi i słabiej wykształceni oraz mieszkańcy wsi. Osoby religijne i posiadające więcej dzieci wygłaszają bardziej radykalne poglądy na temat bicia dzieci.

Oceniając praktykę postępowania rodziców z dziećmi, 56% Polaków uważa, że rodzice zbyt rzadko stosują kary fizyczne. Jedynie 15% uważa, iż dzieci są zbyt często bite przez rodziców.

Za co można bić dzieci?

To, w jakich okolicznościach rodzice powinni odwołać się do kar fizycznych, podobnie oceniane jest przez ogół dorosłych Polaków, profesjonalistów pracujących z dziećmi i same dzieci.

Na sprawienie lania zasługuje popełnienie drobnej kradzieży, picie alkoholu, wagarowanie i palenie papierosów. Te zachowania mogą być interpretowane jako przejawy demoralizacji zagrażającej socjalizacji dzieci.

Porównanie wyników badań dorosłych Polaków, dwunastoletnich dzieci i profesjonalistów pracujących z dziećmi pokazuje, iż dzieci częściej niż ogół dorosłych, a w niektórych sytuacjach kilkakrotnie częściej niż profesjonaliści akceptują stosowanie kar fizycznych przez rodziców. Wyniki sugerują, iż bicie stanowi według dzieci normalną formę oddziaływań wychowawczych rodziców.

W przypadku krzywdzenia dzieci w rodzinie stopień zgody na interwencję osób obcych lub instytucji zależy od formy krzywdzenia dziecka. Podczas gdy blisko 100% badanych profesjonalistów pracujących z dziećmi uważa, że należy interweniować, gdy dziecko jest wykorzystywane seksualnie, tylko 10% akceptuje interwencje, gdy dziecko jest karcone klapsem. Niemal wszyscy zgadzają się, że trzeba interweniować, gdy dziecko jest bite pasem, innymi przedmiotami lub w twarz (83,5%).

Czy dzieci są bite?

Praktyka nie zawsze zgadza się z poglądami na temat wychowania. O skali agresywnych zachowań rodziców wobec dzieci mówią badania, odwołujące się do metody self-report, w których respondentami byli rodzice bądź dzieci.

Uzyskane informacje od 12-letnich dzieci dotyczą wyłącznie szczególnie drastycznych form fizycznego karcenia dzieci - bicia skutkującego urazem fizycznym oraz częstego bicia za drobne przewinienia. Wyniki badań pokazują, iż:

· 14% dzieci co najmniej raz dostało lanie, w wyniku którego doznało urazu (siniaki, zadrapania).

· W 12% rodzin często stosuje się kary fizyczne nawet za drobne przewinienia.

· Ponad 30% dzieci zna co najmniej jedną osobę, która doznała urazu z powodu pobicia w rodzinie lub jest często, z błahych powodów karana fizycznie przez rodziców.

 

Na częste stosowanie kar fizycznych wobec dzieci wskazują również deklaracje starszej młodzieży z ostatnich klas szkół ponadpodstawowych, pokazujące, iż 21% badanych "sprawianie lania" uznało za najczęściej stosowaną przez rodziców metodę wychowawczą.

Ponad połowa rodziców przyznaje, iż kary fizyczne mieszczą się repertuarze ich metod wychowawczych. Według ich deklaracji co dziesiąte dziecko dostało "porządne lanie" w ciągu miesiąca poprzedzającego badanie, a co piąte w ciągu ostatniego roku. 43% rodziców stwierdza, że nie bije swoich dzieci.

Najczęściej bite są dzieci w wieku przedszkolnym (20%) i dzieci poniżej 3 lat (14%). Rodzice częściej karzą solidnym klapsem małe dzieci, natomiast wobec starszych stosują inne kary. W tzw. "dobrych rodzinach" skala stosowania surowych kar fizycznych wobec dzieci wcale nie odbiega od wskazań dotyczących ogółu rodziców.

· Klapsy i bicie ręką stosowało wobec dzieci 82% rodziców z warszawskich rodzin o wysokim statusie socjoekonomicznym. Blisko 25% przyznawało, że robi to często, 5% - że bardzo często.

· "Solidne lanie" sprawiało swoim dzieciom 38,5% rodziców, większość rzadko. 4,5% przyznało, że dzieje się tak często.

· Do bicia pasem bądź innym przedmiotem przyznało się 44% badanych (3,5% - dość często).

Kary i nagrody w wychowaniu

Referat na spotkanie z rodzicami uczniów klas I gimnazjum.

Na dzisiejszym spotkaniu chciałabym krótko powiedzieć o znaczeniu nagród i kar w procesie wychowania, o tym jakie mogą być skutki ich stosowania oraz jakie warunki muszą być spełnione aby odniosły one pożądany efekt wychowawczy.

Nagradzanie i karanie uzależnione jest od całokształtu życia rodzinnego i oddziaływań stosowanych wobec dzieci czyli od systemu wychowania. Dziecko z natury swej nie jest ani dobre ani złe, dopiero warunki w jakich wzrasta zadecydują o tym jakie będzie.

W wychowaniu rzadko stosuje się przemyślany system nagród. Rodzice znacznie bardziej wierzą w skuteczność kar niż nagród. Dlatego częściej pytają jak karać za złe wyniki w nauce, aroganckie zachowanie tak w domu jak i w szkole, nieposłuszeństwo, kłamstwo itp. Natomiast zdecydowanie rzadko zastanawiają się nad przyczynami tych zachowań. Zazwyczaj dostrzegają i piętnują skutki, tymczasem usunięcie przyczyny może być bardziej skuteczne niż wymierzenie kary. Kara tłumi chwilowo określoną reakcję, ale jej nie eliminuje, nie wyklucza. Co więcej może wywołać konflikt między osobą karzącą a ukaraną. Stłumiona może również wybuchnąć ze zdwojoną siłą i przyczynić się do konfliktów z rówieśnikami, rodzeństwem czy nauczycielem. Należy pamiętać o tym, że w wielu przypadkach kary czynią więcej szkód niż pożytku. Częste karanie wpływa na powolny zanik wrażliwości dziecka, a wtedy jego cel jest chybiony bowiem kary nie skutkują ale wywołują skutek przeciwny. Dziecko zamiast się poprawić staje się nieczułe, obojętne lub buntuje się. Szczególnie szkodliwe są kary cielesne - po które niestety dość często sięgamy. Kara fizyczna poniża godność dziecka, upokarza je, widzi ono swoją niemoc i bezsilność no bo jak przeciwstawić się rodzicowi, który ma nad nim przewagę. Następstwem bicia mogą być różnego rodzaju nerwice, lęki (fobie). Ponadto bicie wyzwala agresywność u dziecka, które swoje krzywdy, upokorzenia, bunt wyładowuje na innych - najczęściej na kolegach z klasy lub młodszych od siebie. Stosowanie kar fizycznych zostawia ślad nie tylko na ciele lecz czyni trwałe spustoszenie w jego psychice. Dziecko pobite może i najczęściej nie przychodzi do szkoły, gdyż boi się, żeby śladów pobicia nie zauważyli koledzy obawia się drwin i docinków z ich strony.

Do szkodliwych kar należą również wyzwiska jak: "ty zakało rodziny", "tępaku" itp. One także wywołać mogą groźne następstwa, zwłaszcza gdy obrzucamy nimi dziecko przy rówieśnikach, rodzeństwie. Dzieci szybko "chwytają" zasłyszane słowa i tworzą przezwiska, które boleśnie piętnują ich kolegów. Jeżeli stosujemy kary nie tylko fizyczne ale i inne takie jak upomnienia czy zakazy pamiętajmy o tym, że stosowanie ich wymaga od rodziców znajomości dziecka, orientacji w jego zainteresowaniach, potrzebach, zamiłowaniach. Jeżeli np. zabronimy wyjść dziecku do kolegów, a ono akurat ma pasjonujące zajęcie w domu czyta książkę lub gra na komputerze to nasz zakaz w tym momencie nie będzie zabiegiem przykrym, a więc nie będzie karą. A istotą kary jest nieprzyjemne przeżycie ze strony ukaranego. Jeśli chcemy aby kara przyniosła pożądany efekt należy przestrzegać kilku warunków:
- Ogólny kontakt z rodzicami powinien być pozytywny. Jest to możliwe jeżeli łączy nas więź emocjonalna z dzieckiem. Im bardziej kochana jest osoba karząca, tym większą przykrość sprawia kara i większe są nadzieje, że będzie skuteczna, że dziecko nie popełni już czynu, za który zostało ukarane;
- Należy unikać zbyt długotrwałej kary, bo w końcu przestaje być karą;
- Powinna być wyznaczona bezpośrednio po przewinieniu, nie odwlekana w czasie bo później dziecko może już nie pamiętać za co tak naprawdę zostało ukarane;
- Sprawiedliwa –dostosowana do właściwości psychofizycznych dziecka. Kara za surowa w stosunku do wykroczenia może spowodować większe zło niż pożytek. Dziecko przestaje czuć się winne, a uważa się za pokrzywdzone i ma do rodziców pretensje. Ukarane za słabo w stosunku do przewinienia bagatelizuje karę traktuje ją jakby jej w ogóle nie było. Może też być odwrotnie. Ukarane zbyt surowo pociąga za sobą liczne niepowodzenia, obniża poczucie własnej godności i zaufania do własnych sił.
- Powinna poprawić winnego. Powinna być zatem tak dobrana aby kierować uwagę dziecka na sam czyn, na przekroczenie przyjętej normy i na skutki takiego postępowania, a nie na sam rodzaj kary i na osobę wymierzającą karę,
- Powinna być konsekwentna. Kara jest wskaźnikiem złego czynu, postępowania, ale należy pamiętać, że ocenia ona czyn, a nie człowieka. Nie można powiedzieć jesteś zły, ale to co zrobiłeś jest złe. Karać można tylko za takie czyny i zachowania, które są stale uważane za naganne, bez względu na to gdzie i w jakich warunkach zostały dokonane Pod wpływem konsekwentnie stawianych wymagań łatwiej następuje interioryzacja (uwewnętrznienie) norm moralnych, które stają się stałymi wytycznymi postępowania;
- Nie powinna być wyrażana w gniewie, gdyż jest najczęściej zbyt surowa i kiedy emocje miną, dostrzegamy własną pomyłkę, ale wówczas trudno naprawić błąd. Dobrze byłoby wówczas porozmawiać z dzieckiem i przyznać się iż złość wywołana wykroczeniem nie pozwoliła nam na obiektywne spojrzenie i właściwą ocenę sytuacji i żałujemy iż ukaraliśmy niesłusznie lub, że kara była zbyt surowa. Takie wytłumaczenie się przed dzieckiem nie ośmiesza nas wręcz odwrotnie, stajemy się bliżsi i bardziej kochani;
- Rodzice powinni być zgodni co do wymierzania kar wobec dziecka. Nie powinni podważać sobie nawzajem autorytetu. Dotyczy to zwłaszcza takich sytuacji jeśli rodzice obarczają się nawzajem wymierzeniem kary. Mówią np. do dziecka "czekaj jak przyjdzie ojciec to zobaczysz", poczekaj no niech tylko ojciec wróci z pracy to dostaniesz. Przyznawanie tej roli ojcu jest szkodliwe, gdyż dziecko kojarzy go z osobą bezwzględną i surową co ujemnie wpływa na szczerość w ich stosunkach i osłabia wychowawcze oddziaływanie ojca. Natomiast matkę, która nie potrafi sama ukarać na ogół się lekceważy, uznając, że nie warto liczyć się z jej wymaganiami, nie można jej zaufać, gdyż jest "skarżypytą".

W procesie wychowania godne polecenia są przede wszystkim kary pedagogiczne, które nie poniżają godności karanego i karzącego a ich jedynym celem jest poprawa postępowania. Należą do nich:
- kara naturalna, jeżeli dziecko niestosownie odezwało się wobec nas, kolegów - musi przeprosić za swoje zachowanie;
- odmianą kary naturalnej jest ukazywanie konsekwencji niewłaściwego zachowania
np. jeżeli dziecko w czasie przeznaczonym na odrabianie lekcji leniuchowało, a przyszedł kolega z propozycją pójścia np. do kina czy kolegów możemy zabronić mu wyjścia ponieważ lekcje są nieodrobione choć o to prosiliśmy wcześniej. Nie jest wówczas potrzebne długie tłumaczenie tylko przytoczenie argumentu - zaniedbany obowiązek - nie ma przyjemności;
- Tłumaczenie, wyjaśnianie - zwracamy uwagę na następstwo jakie mogło wywołać lub wywołało jego postępowanie . Wyjaśnienie niewłaściwego zachowania musi być rzeczowe, by pozwoliło jednocześnie na dyskusję, na wyrażenie własnych uwag przez karanego.

Kończąc omawianie kar należy pamiętać o tym, że jeśli dziecko akceptuje normy, wymagania ustalone przez rodziców wówczas kary stosowane za ich przekroczenie są bardziej skuteczne. Natomiast gdy dziecko nie rozumie potrzeby stawianych, ograniczeń otrzymana kara jest mało skuteczna.

W procesie wychowania powinny dominować nie tylko kary, ale i nagrody.

Czym zatem jest nagroda?

Jest wzmocnieniem pozytywnym, zachęcającym do solidnej pracy lub nauki, do zachowań znajdującym wysokie uznanie w rodzinie i innych grupach społecznych. Tak rozumiana nagroda spełnia następujące funkcje:
- Umacnia w dziecku wiarę we własne wartości,
- Realizuje potrzebę uznania i sukcesu,
- Zachęca do podejmowania coraz trudniejszych zadań,
- Dostarcza dodatnich uczuć: radości i dobrego samopoczucia,
- Wzmacnia więzi uczuciowe z osobami nagradzającymi,
- Działa dodatnio na tych którzy są świadkami nagradzania.

Nagroda powinna pojawiać się wtedy gdy dziecko zrobiło coś więcej niż zwykle. Okazji takich w codziennym życiu jest sporo. Jest ono szczególnie pożądane u uczniów słabszych w nauce. Dlatego jeżeli widzimy, że dziecko się stara , pracuje, należy to docenić, gdyż może to zachęcić go do dalszej pracy. Wartość nagrody polega w również na tym, że dostarcza nagrodzonemu pozytywnych przeżyć uczuciowych, które korzystnie wpływają na osobowość. Nagroda pogłębia też więź uczuciową dziecka z osobą nagradzającą, a także poczucie bezpieczeństwa i przynależności uczuciowej. Nabiera przekonania, że jest kochane i doceniane. Natomiast brak uznania może spowodować odwrotny skutek jak: utratę wiary we własne siły i w ludzką sprawiedliwość, niechęć do pracy, rozgoryczenie lub agresję i chęć odwetu czynienia na złość tym którzy nie uznają jego wartości.

Najczęstsze rodzaje nagród to: uznanie, pochwała, nagroda rzeczowa itp. za zachowanie dziecka, wyrażenie podziwu, że wykonało zadanie w sposób wyjątkowo udany, staranny.

Oczywiście wartość nagrody zależy od tego kto ją udziela i w jakich okolicznościach. Pozytywne znaczenie ma, gdy otrzymuje ją od osoby cieszącej się autorytetem.

Podobnie jak w przypadku stosowania kary, wyjaśniamy powód dla którego dziecko zostało nagrodzone.

Innym rodzajem nagrody może być obdarzenie zaufaniem. Dziecko, które wie, że rodzice mu ufają ma dobre samopoczucie odczuwa swoją wartość, ma przedsmak upragnionej samodzielności i dorosłości. Zaufanie nabiera ogromnego znaczenia w okresie dorastania, choć nie jest to łatwe, gdyż wymaga dobrej znajomości dziecka oraz jego psychiki.

Rodzice powinni być konsekwentni i to nie tylko jeśli chodzi o stosowanie nagród i kar w procesie wychowania. Konsekwentne postępowanie rodziców wobec własnych dzieci jest koniecznością. Dziecko musi wiedzieć, co jest dobre a co złe, co wolno, a czego nie wolno mu robić. Jeśli raz wolno, a drugim razem nie-traci orientację i wiarę w to co mówią rodzice. Traci zaufanie do nich i zaczyna robić to co jemu się samemu podoba. Szczególnie ważne jest zgodne i solidarne postępowanie rodziców w wypadku popełnienia przez dziecko jakiegoś przekroczenia nie tylko w domu ale i w szkole. Rodzice muszą znać wymagania szkoły i dopilnować by dziecko je spełniało. Bez opieki rodzicielskiej nawet najlepszy nauczyciel nie wychowa dziecka. Sprawa jest łatwa jeśli dziecko jest zdolne, pilne i wcześniej już przyzwyczajone przez rodziców do pełnienia obowiązków. Ale jeśli jest nieuważne, roztargnione, jeśli nie umie się zmusić do niczego, a szczególnie sprawy tak niełatwej jaką jest dyscyplina szkolna zaczynają się kłopoty. Dziecko dostaje złe stopnie, nagany i uwagi. Ambicja rodziców jest podrażniona tym bardziej, że dziecko najczęściej obarcza winą za to nauczyciela. Skarży się że pani uwzięła się na niego, postawiła zły stopień, że ono nie zawiniło tylko nauczyciel się go "czepia" itp. Rozstrzygnięcie takich spraw wymaga wielkiego taktu ze strony rodziców. Boli ich to, że ktoś gani ich syna czy córkę, ale trzeba zachować rozsądek i odpowiedni dystans w takich przypadkach. Jak wówczas postąpić? Przede wszystkim musimy zdać sprawę z tego, że wszystkie dzieci skłonne są do oskarżania nauczyciela kiedy spotykają je niepowodzenia w szkole. Rodzice zazwyczaj bezgranicznie wierzą dziecku, gdy opowiada, że umiało a mimo to dostało ocenę niższą niż zasługiwało. Bez dokładnego sprawdzenia czy dziecko mówi prawdę czy też nie, pod wpływem gniewu, oburzenia rodzice złoszczą się na nauczyciela, że nie lubi ich dziecka, niesprawiedliwie go ocenia itp. Oczywiście może zdarzyć się tak, że to my mamy rację, jesteśmy przekonani o tym, że to nie dziecko lecz nauczyciel popełnił pomyłkę pochopnie wydając o nim opinię. Co wówczas? Należy wybrać się do wychowawcy klasy, nauczyciela danego przedmiotu i wyjaśnić sytuację. Dziecko nie powinno wiedzieć, że rodzice mają wątpliwości co do słuszności postępowania nauczyciela, a tym bardziej nie powinno słyszeć z ust rodziców niechętnej krytyki pod jego adresem i nieżyczliwej oceny. Niestety wielu rodziców pozwala sobie na to. Tylko zgodna i rozumna współpraca domu ze szkołą może dać dobre rezultaty w wychowaniu dziecka. Pamiętajmy o tym, że szacunek dla nauczyciela jest nierozerwalnie związany z szacunkiem dla rodziców. Podważając autorytet nauczyciela rodzice podważają jednocześnie szacunek dla siebie samych i utrudniają sobie pracę nad kształtowaniem charakteru dziecka.

Karać czy nagradzać swoje dzieci ?

Obserwacje swoich wychowanków i rozmowy z nimi przekonały mnie, że dzieci są zbyt często karane w swoich domach. Karane są nie tylko za błędy w zeszycie i słabe oceny ale także za różnorodne, drobne przewinienia w domu. Rozmowy z rodzicami potwierdziły moje podejrzenia co do zbyt pochopnego szafowania karami wobec dzieci i to karami fizycznymi. Rodzice nie kryją się zbytnio ze swoimi metodami wychowawczymi. Uważają, że oni również byli bici przez swoich rodziców i wcale na złe im to nie wyszło.

Wobec takiej postawy rodziców postanowiłam zaprotestować i przygotowałam pogadankę na temat "Karać czy nagradzać swoje dzieci". W pogadance zwróciłam uwagę na skutki nadmiernego stosowania kar, podkreśliłam wyższość nagród nad karami i zaproponowałam rodzaje kar dopuszczalne we współczesnym wychowaniu dzieci. Rozmyślając nad treścią pogadanki miałam nadzieję, że po jej wysłuchaniu, rodzice odstąpią od swych zatwardziałych nawyków i zaczną traktować swoje dzieci jak istoty rozumne, które tak jak dorośli czują ból i upokorzenie.

Mając do czynienia z dziećmi i młodzieżą musimy być przygotowani na różne ich zachowania i poczynania. Nie wszystko co robią i jak postępują podoba się nam, ludziom dorosłym, czyli rodzicom i nauczycielom. Nie znaczy to, że należy wpadać w przysłowiowy "szał" i surowo karać nieletnich za ich wybryki, nieposłuszeństwo i czasem kiepskie wyniki w nauce.

Zatem jak postępować, aby zachęcić nasze dzieci do powszechnie akceptowanych zachowań, do solidnej pracy? W jaki sposób wyeliminować zachowania niewłaściwe?

W procesie wychowawczym, zarówno w szkole, jak i w domu, stosujemy nagrody i kary. Są one nieodzowne, jako bodźce mające na celu zmobilizowanie dzieci i młodzieży do wypełniania obowiązków, do powstrzymania ich od zachowań niewłaściwych. Mają także na celu kształtowanie refleksyjnego stosunku do zachowania się i ułatwienie samokierowania zachowaniem tak, aby umożliwiło ono nawiązanie prawidłowych życzliwych i harmonijnych stosunków i w szkole, i poza nią - czyli, np. w domu. Osobiście wierzę w skuteczność nagród i kar (kar umiarkowanych), jako metod wychowawczych. Uważam jednak, że funkcja nagrody w wychowaniu jest bardziej znacząca, niż kara. Nagrody bowiem bardziej wpływają na kształtowanie aktywnej postawy dziecka - wyzwalają jego czynny stosunek do obowiązków, do stawianych mu wymagań. Kary natomiast podkreślają przymusowy ich charakter.

We współczesnym wychowaniu niedopuszczalne są kary poniżające dziecko. Szczególnie ważnym dokumentem występującym w obronie godności i praw dziecka jest "Konwencja o prawach dziecka", zwana konstytucją dziecka, przyjęta przez Polskę 7 lipca 1991r. Mając na uwadze fakt, że dziecko, z uwagi na swoją niedojrzałość fizyczną i umysłową wymaga szczególnej opieki i troski, że dziecko powinno być wychowywane w atmosferze miłości i zrozumienia, w duchu godności, tolerancji, wolności i równości artykuł 19 Konwencji stwierdza: "Państwa-Strony będą podejmowały wszelkie właściwe kroki w dziedzinie ustawodawczej, administracyjnej, społecznej oraz wychowawczej dla ochrony dziecka przed wszelkimi formami przemocy fizycznej bądź psychicznej, krzywdy lub zaniedbania bądź złego traktowania lub wyzysku, w tym wykorzystywania w celach seksualnych dzieci pozostających pod opieką rodziców, opiekunów prawnych lub innej osoby sprawującej opiekę nad dziećmi".

Najlepiej byłoby tylko nagradzać nasze dzieci. Najczęstszymi nagrodami, jakie można zastosować wobec dziecka w domu są:

 pochwały za dobre wywiązanie się z powierzonych mu obowiązków;

 uśmiech, przytulenie, uśmiech, miłe słowo, np. jesteś kochany, sprawiłeś mi radość;

 dodatkowe wyjście do koleżanki lub jej zaproszenie do domu;

 obejrzenie wybranego programu TV;

 zabawy z komputerem, itp.

Błędem, jaki rodzice popełniają wobec swych dzieci, jest dawanie im pieniędzy za dobre stopnie w szkole lub kupowanie prezentów. Dziecko wówczas przestaje uczyć się dla siebie, tylko uczy się po to, żeby uzyskać zapłatę w postaci pieniędzy, ubrania, zabawek lub słodyczy. Kiedy w końcu zaprzestaniemy tego procederu, dziecko będzie nie tylko niezadowolone, ale nie będzie rozumiało sytuacji, w której nagle się znalazło.

Funkcje kar.

Nie zawsze jednak jest możliwe stosowanie tylko nagród. Dlatego też wychowując dzieci jesteśmy, niejako przez ich zachowanie, zmuszani stosować także kary. Kary mają za zadanie zwalczać zachowania destruktywne i obniżać prawdopodobieństwo występowania ich w przyszłości. Pozwalają wychowankom ustalić, jakie wymagania przed nim się stawia oraz co w ich postępowaniu jest dobre, a co złe. Mimo że karanie jest czynnością przykrą zarówno dla karanego (dziecka) jak i karzącego (rodzica), to jednak ze względu na rolę jaką spełniają stosuje się takie działania w praktyce.

Funkcja 1.

Kara ma za zadanie wyeliminować pewne czynności z repertuaru zachowań dziecka. Tu kara niczego nowego nie wnosi, tylko usuwa niewłaściwy sposób zachowania się w danej sytuacji, np. dziecko ma przestać popychać brata. Należy jednak pamiętać, iż wcale to nie znaczy, że natychmiast, za pomocą kary nauczymy dziecko życzliwości wobec rodzeństwa. Może okazać się, że dziecko upokorzone karą poszuka innego sposobu by dokuczyć bratu.

Funkcja 2.

Zastosowanie kary ma za zadanie, podobnie jak nagroda, podwyższyć poziom pobudzenia jednostki, po to aby ulepszyć jej funkcjonowanie. Efektem tego pobudzenia ma być wzrost częstości, dokładności i tempa wykonywanych czynności. Skrytykowanie wykonywanego zadania ma sprawić, by w przyszłości dziecko wykonywało je staranniej i wytrwalej, a nie by przestało wykonywać je w ogóle.

Funkcja 3.

Ważną funkcją kary jest zlikwidowanie poczucia winy, przywrócenie równowagi psychicznej u ukaranego. Jeśli dziecko postąpi niewłaściwe, najczęściej potem tego żałuje i odczuwa ciężar przewinienia. Po ukaraniu go, zwykle następuje ulga, pod warunkiem, że po wymierzeniu kary rodzic zapomni o przewinieniu i nigdy nie będzie do niego wracał. Przypominanie wykroczenia (np. ucz się, bo znowu dostaniesz jedynkę) zniechęca dziecko do dalszej pracy, wyzwala złość i upór.

Funkcja 4.

Kara jako "straszak" ma miejsce wtedy, gdy karzemy swoje dziecko w obecności innych. Karzemy dla przykładu, żeby pozostałe rodzeństwo widziało. Rodzic ma wtedy nadzieję, że świadkowie karania nie powtórzą takiego błędu jak karany. Jest to sytuacja szczególnie nieprzyjemna dla dziecka karanego, czuje się ono ośmieszone, upokorzone. Natomiast świadkowie wymierzania kary mogą się przestraszyć i w przyszłości mogą ograniczać swoje działania, właśnie z obawy przed karą. Zatem nierozważne stosowanie kary może wywołać zupełnie odwrotny skutek niż oczekujemy.

Rodzaje kar.

Według teorii pedagoga A. Adlera "kary nie są skutecznym środkiem przeciw jakimkolwiek wadom charakteru. Żadna kara nie wywiera pozytywnego wpływu, tylko onieśmiela, zniechęca do działania, nastawia wrogo do osób wymierzających karę, budzi pragnienie zemsty". Myślę, że jest to słuszna teza, ale w odniesieniu do tradycyjnego pojmowania kary, jako środka wychowawczego. Mam na myśli wszelkiego rodzaju obelgi słowne i kary cielesne, które stosowano bardzo dawno temu (w okresie hordy pierwotnej, w starożytności, w średniowieczu). Jak już wcześniej wspominałam, nie da się wychowywać bez kar, trzeba tylko wiedzieć jakie kary stosować i stosować je z umiarem. Uważam, że na aprobatę zasługują:

 Kary naturalne (najskuteczniejsze są we wczesnym dzieciństwie). Przykład: jeśli dziecko zepsuło piłkę to przez pewien czas nie dajemy mu nowej zabawki. Nie można jednak sytuacji, w której działa naturalna konsekwencja złego czynu, przeciągać zbyt długo. W żadnym wypadku nie można kary naturalnej stosować wówczas, gdy w grę wchodzi dobro dziecka, np. jeśli dziecko wróci za późno do domu, to nie można go za karę zostawić za drzwiami.

 Rekompensata wyrządzonego zła, zwana zadośćuczy-nieniem, czyli przeproszenie poszkodowanego, naprawienie uszkodzonego przedmiotu przez sprawcę, itp. Tego rodzaju kara uczy odpowiedzialności za zachowanie oraz kształci wyobraźnię i umiejętność przewidywania konsekwencji swych czynów.

 Kara w postaci izolacji - polega na wyłączeniu dziecka na jakiś czas z jakiejś sytuacji, np. dziecku agresywnemu przerywamy zabawę, pozbawiamy go ulubionej zabawki, itp. Po chwili, gdy się uspokoi może wrócić do wykonywanej czynności.

 Werbalna dezaprobata zachowań dziecka: nagany, upomnienia, słowa, gesty, mimika - wyrażające niepokój czy smutek powinna mieć miejsce bezpośrednio po przewinieniu. Wypowiedzieć ją należy spokojnym i rzeczowym tonem, kategorycznie bez obelg i wyzwisk.

 Karą jest także ograniczanie uprawnień dzieci. Polega ona wycofywaniu nagrody, np. dziecku, któremu zależy na wyjeździe do kina, będzie zachowywać się poprawnie, aby tego przywileju nie utracić.

Warunki skuteczności kar i nagród.

Zarówno kary jak i nagrody stosowane bez umiaru stają się czymś powszechnym i nie przynoszą oczekiwanych efektów, zwłaszcza odnosi się to do kar.

Skuteczność oddziaływań wychowawczych (do których zaliczane są nagrody i kary) zależy od wielu czynników. Jednym z nich jest wrażliwość dziecka. Jeśli jest ono delikatne i subtelne, to bodziec o minimalnym natężeniu będzie wpływał na pracę i zachowanie dziecka. Karząc dziecko wywołujemy w nim negatywne emocje: strach i lęk, które zbyt silne i długotrwałe prowadzą do zaburzeń emocjonalnych, dziecko staje się nieśmiałe, zalęknione, niepewne w działaniu, nerwowe.

Badania wykazały, że jeśli dziecko nie akceptuje normy i nie wyraża chęci postępowania zgodnie z nimi, to skuteczność kary jest minimalna lub żadna. Podobny efekt nastąpi wówczas, gdy dziecko nie zna normy lub jej nie akceptuje.

Ważnym czynnikiem skuteczności karania jest siła kary. Kara za surowa w stosunku do przewinienia może spowodować więcej zła niż pożytku. Dziecko przestaje czuć się winnym, a uważa się za pokrzywdzonego. Zbyt łagodna kara nie tylko nie tłumi negatywnej czynności, a nawet ją intensyfikuje. Dziecko bagatelizuje karę, traktuje ją tak, jakby jej w ogóle nie było i uważa, że nic się nie stało.

O skuteczności karania decyduje konsekwencja w karaniu. Nie ma sensu powtarzanie: jeszcze raz tak zrobisz to... . Jeśli po serii kar, kolejna nie pojawiła się, mimo złego zachowania, to będzie to wydarzenie odczytane przez dziecko jako nagroda.

Kara wcześniejsza będzie skuteczniejsza niż kara późna. Nie może być tak, że po kilku dniach, czy godzinach rodzicom przypomni się, że dziecko w czymś zawiniło.

Trudność zadania, jakie stawiamy dziecku do wykonania także wpływa na skuteczność karania. Jeśli zadanie przerasta możliwości umysłowe bądź fizyczne dziecka, nie należy stosować kary. Często rodzice karzą dziecko za słabe postępy w nauce. Tymczasem okazuje się, że to nie jego wina, a dziecko karane jest wielokrotnie: złą oceną, brakiem pochwały ( to także kara), upokorzeniem przed kolegami, karą od rodziców.

Podsumowując, pragnę podkreślić jeszcze raz, że stosowanie upokarzających kar słownych i fizycznych jest nieludzkie. Nie przynosi żadnego pożytku, a wręcz przeciwnie: upokarza, budzi żal, gniew i pragnienie zemsty. W sytuacjach, kiedy postępowanie dziecka nam się nie podoba, nie warto tracić panowania nad sobą. Należy pamiętać, że one tylko doraźnie powstrzymują dziecko przed złym postępowaniem, budząc strach przed bólem. Pamiętając ten strach i ból, kiedy dziecku znowu coś się nie uda, zacznie kłamać, składać winę na kogoś innego, a nawet może uciekać z domu. Poza tym trzeba uświadomić sobie, że dziecko z czasem przyzwyczaja się do bicia. To co je początkowo straszyło i wstydziło z czasem przestaje działać, a nawet dziecko czuje się bohaterem, kiedy nie uroni żadnej łzy. Pamiętajmy, że przyznanie się dziecka do błędu wyklucza potrzebę stosowania kar. Zanim je ukarzemy zastanówmy się, dlaczego z dzieckiem mamy kłopoty wychowawcze, co chce nam powiedzieć poprzez swoje zachowanie, dlaczego się nie uczy. Pamiętajmy, że często dzieci robią coś złego niechcący, przez nieuwagę lub niezręczność i to nie jest powód, by je karać. Pamiętajmy, że wychowywanie przez przemoc to wyraz bezradności, nienawiści, głupoty i niskiej kultury. Starajmy się nagradzać nasze dzieci.

Literatura:
1. A. Angielczyk, Kara-metodą wychowania?, Edukacja i dialog, nr 6/59, 1994.

2.J. Jundził, Nagrody i kary w wychowaniu, Warszawa 1987.

3. I. Obuchowska, Dom strachu, Wprost, nr 5, 1993.

4. K. Skarżyńska, Skuteczność układów nagród i kar o różnej sile, Psychologia

Wychowawcza, nr 2, 1974.

ANKIETA DLA RODZICÓW


oceniająca stosowanie kar i nagród w wychowaniu swoich dzieci.
Ankieta jest anonimowa. Jej celem jest zbadanie wśród rodziców stosowanie kar i nagród w wychowywaniu dzieci.
1. Proszę wymienić miejsca, w których Państwa dziecko czuje się bezpiecznie.
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
2. Proszę wymienić miejsca, w których Państwa dziecko czuje się zagrożone.
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
3. Jak Państwo reagują na wieść o dziecka
a) dobrej ocenie. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
b) złej ocenie. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
4. Przez kogo Państwa dziecko czuje się wspierane, doceniane?
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
5. Komu w domu powierzyłoby swoje problemy?
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
6. W jakich sytuacjach dziecko denerwuje Państwa?
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
7. Jak wówczas Państwo reagują?
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
8. Jak dziecko reaguje w takich sytuacjach?
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
9. Za co Państwo cenią swoje dzieci?
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
10. Jak często karzą swoje dzieci?
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
11. Jakie to są kary?
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
12. Jak często Państwo nagradzają Państwo swoje dzieci?
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
13. Jakie to są nagrody?.
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
14. Co zmieniliby Państwo w swojej postawie wobec dziecka?
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
15. Czy w Państwa domu występują sytuacje powodujące strach i lęk dziecka? Jeśli tak, proszę wymienić jakie.
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
16. Czego lub kogo boi się Państwa dziecko?
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
17. Czy Państwa dziecko bywa agresywne?
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
18. Jakie sytuacje wywołują u dziecka wzrost zachowań agresywnych?
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
19. Co zmieniliby Państwo w swojej postawie wobec dziecka?
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
20. Czy pod wpływem referatu "Karać czy nagradzać swoje dzieci" zmienią Państwo swój stosunek do dziecka?
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
21. W jakim zakresie?
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
22. Za jakie zachowanie karzą Państwo swoje dzieci?
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
23. W jakich sytuacjach Państwo nagradzają swoje dzieci?
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
24. Jak Państwa dziecko reaguje na nagrodę?
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
D Gulinska Grzeluszka Arteterapia wobec dziecka z trudnosciami w uczeniu sie
Rozwój fizyczny i motoryczny dziecka w młodszym wieku szkolnym
Skutki przemocy fizycznej wobec dzieci w wieku szkolnym, materiały fizjoterapia, Notatki
procedura postepowania w przypadku podejrzenia stosowania przemocy wobec dziecka, organizacja-pracy
Przemoc wobec dziecka w rodzinie 2
poradnik przemoc wobec dziecka 2
jak być konsekwentnym wobec dziecka, SZKOŁA
przemoc wobec dziecka, materiały fizjoterapia, Notatki
Postawy wychowania fizycznego wobec kultury fizycznej
przemoc wobec dziecka CSNLY2HW3ANTMFAJSE7R5ZDSLFTRCYBSWFBNU6I
przemoc wobec dziecka i jej skutki, materiały fizjoterapia, Notatki
Przemoc wobec dziecka w rodzinie 3
Przemoc wobec dziecka, studia, II ROK, Psychologia społecznego niedostosowania
Uwarunkowania przemocy wobec dziecka- psychopatologia, pedagogika - dokumenty
Szacunek wobec dziecka

więcej podobnych podstron