KRÓLOWA ŚNIEGU II, Scenariusze spektakli


0x08 graphic

PRZEDSTAWIENIE NA MOTYWACH BAŚNI

J. CH. ANDERSENA

OSOBY:

Gerda

Kaj

Królowa Śniegu

Czarownik

Pomocnik I

Pomocnik II

Mieszkańcy miasteczka

Śnieżynki

Dwór Królowej Śniegu:

Dama Dworu I

Dama Dworu II

Szambelan

Renifer

Eskimos

Gwiazda Snu

******

PROLOG

OSOBY: Czarownik, Pomocnik I, Pomocnik II

(Na pustej scenie pojawia się Czarownik w otoczeniu Pomocników. Niosą wielkie lustro. Na nim naklejona jest wykrzywiona maska)

Czarownik ( rozpoczyna śpiewany dialog )

Zobaczcie jak w tym lustrze

Co ładne - zbrzydnie zaraz,

Co kolorowe - zwiędnie.

Oto jest siła czarów!

Pomocnicy

Zobaczmy, jak w tym lustrze

Każdy z nas zeza ma,

Każdy jest pokręcony...

Pomocnik I

I ty...

Pomocnik II

I on...

Pomocnik I

I ja... (wskazują siebie nawzajem a potem niosą lustro zwrócone ku widowni)

Razem

Bo to jest lustro Zła!

Bo to jest lustro Zła!

Pomocnik I

Choćbyście byli najśliczniejsi,

Choćbyście byli najgrzeczniejsi,

To lustro was wykrzywi,

Zadziwi, zadziwi, zadziwi.

To lustro was pomniejszy...

Czarownik

Albo i zwiększy, bo

Powiększa wszystko ZŁE,

A zmniejsza to, co DOBRE.

Razem

Bo to jest lustro Zła! (bis)

Czarownik ( rozpoczyna dialog mówiony)

W tym lustrze ogromnieje NIE.

Pomocnik I

A TAK?

Czarownik

TAK będzie drobne,

TAK będzie malusieńkie...

Pomocnik I

Tycie...

Pomocnik II

Drobniusieńkie...

Pomocnik I

Maleńkie...

Czarownik

Aż go nie będzie wcale.

O, na przykład - ktoś z was chce komuś pomóc. Chce mu podać rękę. Ale... popatrzy, zapatrzy się w nasze lustro i zamiast podać rękę...

Pomocnik I

Podstawi nogę.

Czarownik

Albo. Niby chcecie zrobić coś dobrego. Każdy miewa chwile słabości i wtedy chce być dobry, prawda?

(z obrzydzeniem odwracają się od niego)

Pomocnicy

Łeeee....

Czarownik

No i niby chcesz zrobić coś milutkiego, słodziutkiego, niby tak chcesz pocukrzyć, polukrzyć, ale spojrzysz w nasze lustereczko i jak posolisz, jak popieprzysz.

Pomocnik I

No i już jesteś lepszy, to znaczy gorszy. Ale ciągle pokazywać ludziom to lustro też jakoś nudno. No, bo co:

Czarownik ( śpiewa)

Jeden drugiego pobił,

Drugi trzeciemu świństwo zrobił,

Trzeci czwartemu dosunął,

Czwarty na piątego splunął,

Piąty szóstemu dopiekał,

Szósty przed siódmym uciekał,

Siódmy ósmemu wbił szpilę...

Pomocnicy

I więcej nic?!

I tylko tyle?! (ziewają z nudów )

Czarownik

Ano właśnie. Ciągle wyzłośliwiać się na ludzi jest nudno. Niby na początku jest śmiesznie, ale jak już po raz setny widzisz w lustrze to samo, to wiesz, że złość jest nudna i głupia. Tak więc trzeba pomyśleć, co by tu nowego...

Pomocnik I

A gdyby tak polecieć wysoko... Tam do góry i zobaczyć, jak to będzie, kiedy pokażemy całemu światu nasze lustereczko. Jak wszyscy zaczną sobie robić na złość.

Razem

Lećmy!!!

( kręcą się w koło z lustrem i śpiewają)

Lecieliśmy z naszym lustrem nad wodami,

lecieliśmy z naszym lustrem nad lasami,

lecieliśmy z naszym lustrem, lecieliśmy. (bis)

Lecieliśmy z naszym lustrem w samo słońce,

nasze lustro było ciężkie i gorące,

lecieliśmy z naszym lustrem, lecieliśmy. (bis)

Lecieliśmy, aż się lustro tak rozgrzało,

Że huknęło i w kawałki popękało!

Spadaliśmy z naszym lustrem, spadaliśmy. (bis)

(wszyscy się przewracają, słychać brzęk tłuczonego szkła)

Czarownik (śpiewa)

Ale kiedy nasze lustro się rozbiło,

To szkło serca wszystkich ludzi poraniło. (bis)

Razem (śpiewają)

W oczach, sercach im utkwiło SZKŁO!

W oczach, sercach im utkwiło ZŁO!

Czarownik (mówi)

Wiele odłamków szkła rozsypało się po świecie...

Pomocnik I

O właśnie jeden z nich wiruje nad małym miasteczkiem...

Czarownik

A więc do zobaczenia wkrótce!!!

******

AKT I

OSOBY: Mieszkańcy miasteczka, Kay, Gerda, Czarownik

Mieszkańcy miasteczka ( wraz z Kayem i Gerdą śpiewają i tańczą)

Miasteczko, nasze miasteczko

niewielkie i kolorowe,

stojące nad małą rzeczką

i mostem czekoladowym.

Miasteczko, nasze miasteczko

Pod niebem migdałowym,

Pod słodką drogą mleczną,

Księżycem piernikowym.

Kay (śpiewa)

Ogródku nasz mały ogródku

Wysoko pod niebem samym,

Kwiaty nas chronią od smutku,

Tak bardzo kwiaty kochamy.

Gerda (śpiewa)

Ogródku, nasz mały ogródku,

Róże wieczorem pachnące,

maciejki zapach cichutki

i powój w górę się pnący.

Czarownik

Żeby byli źli, kawałek lustra musi utkwić w oku człowieka albo jeszcze lepiej w sercu. Wtedy nikt go nie wyjmie. I wszystko wokół niego zamarznie. Wszystko będzie jak lód. (śpiewa)

Jak lód lodowy,

jak mróz zimowy,

Ani się w ogniu nie ogrzeje,

Ani w radości nie zaśmieje.

O przyjaźni zapomni,

w samotności zostanie,

Bo go będzie raniło

to szkło pod sercem samym.

Opuści dom, rodzinę

i ruszy w kraj zimowy,

Tam, gdzie żyje Królowa Śniegu

Żyje w zamku lodowym. (bis)

Gerda

Kayu, dlaczego wieje taki zimny wiatr? Przecież jeszcze daleko do jesieni.

Kay

Nie wiem. Ale nawet jak przyjdzie zima, to będziemy się spotykać. Będziemy grzać się razem przy ogniu i czekać, aż ogródek znowu zakwitnie. Przecież tyle razy już była zima i zawsze na nowo budziła się wiosna.

Gerda

Kayu, boję się tego zimna.

Kay

Nie bój się, jesteśmy razem.

Czarownik

Mam pomysł! Wrzucę ci do oka malutki odłamek szkła, zatrutego lustra. Będziesz wszystko widział inaczej. Będziesz wszystko widział wokół siebie złe i brzydkie. Będziesz cieszył się z tego, że kogoś skrzywdziłeś. Będziesz nienawidził kwiatów, wiosny, radości. Będziesz kochał tylko Królową Śniegu i jej zimny lodowy pałac. (śpiewa)

Opuścisz dom, rodzinę

i ruszysz w kraj zimowy,

tam gdzie Królowa Śniegu

żyje w zamku lodowym.

( wykonuje ruch, jakby wrzucał odłamek szkła do oka Kaya )

Gerda

Kayu! Ty chyba jesteś chory. Dlaczego zrobiłeś się taki zimny i siny.

Kay ( od tej chwili jego ruchy stają się sztywne, nienaturalne, mówi beznamiętnie, obojętnie)

Bzdura. Wcale nie czuję się chory. Zimno to zdrowie. Po co tyle ciepła? Dlaczego mnie dotykasz? Nie lubię, jak ktoś mnie dotyka. Twoje ręce są nieprzyjemnie ciepłe i jakaś woda cieknie ci z oka.

Gerda

To łza. Kayu, ty jesteś chory!

Kay

Nie jestem ani chory, ani zdrowy. To nie ma znaczenia.

Gerda

Kayu...

Kay

Czego chcesz ode mnie?! O! Jak ty brzydko wyglądasz! Jesteś taka ciepła i różowa.

(Odwraca się od Gerdy ze wstrętem i patrzy na ogródek)

I te różowe kwiaty też są wstrętne!

(przewraca doniczkę z kwiatami)

Gerda

To przecież nasz ukochany ogródek, Kayu! Kayu! Zabiłeś nasze kwiaty?!

Kay (wzrusza ramionami)

Nie warto, aby żyły tak krótko. Kwiat powinien być z lodu, tylko z lodu. Człowiek także powinien być z lodu. Tak jak ja. Wy jesteście inni. Płaczecie. Martwicie się, żyjecie, umieracie. Po co?

Gerda (dotyka jego twarzy)

Boże, jaki ty jesteś biały.

Kay

Jestem jak śnieg. Jak lód. (śpiewa)

Nadchodzi mróz,

Odchodzę w mróz,

Gdzie żyją ludzie lodowi,

Samotni, cisi, cisi...

Myślący lodowo o lodzie,

Żyjący czystością zimna.

Ani się w ogniu nie zagrzeją,

Ani się śmiechem nie zaśmieją,

Nie znają przyjaźni,

Domu i rodziny,

Żyją lodem, mrozem

i białością zimy. (bis)

( Czarownik okrywa Kaya swoim płaszczem i wyprowadza go. Gerda biegnie za nimi kilka kroków.)

Gerda

Kayu !!!

(Kay odwraca się jakby w ostatnim człowieczym odruchu ale Czarownik zasłania go całkowicie swoim płaszczem i odchodzą. Wieje zimny wiatr. Gerda sama zostaje na scenie.)

KONIEC AKTU I.

******

AKT II

OSOBY: Gerda, Kay, Królowa Śniegu, Dwór Królowej Śniegu, Śnieżynki

(światła przy choince)

Gerda (śpiewa)

Kiedy błyśnie gwiazda, czekamy na ciebie.

Może ci zaświeci na wysokim niebie.

Może wrócisz do nas z tej drogi dalekiej,

Gdzieś zza siódmej góry, zza dziesiątej rzeki. (bis)

Świeci się choinka i stół już gotowy.

Może wrócisz do nas z tej drogi lodowej.

Patrz zapalam świeczkę, idź za jej płomieniem,

Może wrócisz do nas w Boże Narodzenie. (bis)

(woła)

Wróć Kayu...

(Gerda podnosi wysoko zapaloną świeczkę,, a z drugiej strony wyciąga ręce do zmęczonego Kaya.)

Kay (jakby poruszony blaskiem zapalonej świeczki)

Jak tu zimno... Jak tu pusto...

Królowa Śniegu (rozpościera biały płaszcz i zasłania nim blask świeczki)

Ależ skąd, Kayu. Patrz, ile tu płatków. Każdy inny. Każdy czysty, możemy je brać w dłonie i oglądać jak kwiaty. Łap!

Kay

Ale one się roztopią!

Królowa Śniegu

Już nie. Twoje ręce są zimne. Jeszcze gdzieś daleko bije w nich światełko krwi, ale zbyt słabe, by roztopić płatki. Teraz możesz je trzymać tak jak ja. Zobacz, jakie piękne. To mróz. Mróz zatrzymał w tobie życie. Nawet kawałek złego lustra zamarzł w tobie. O niczym nie pamiętasz, o niczym nie wiesz. Znasz tylko lód, śnieg, kwiaty mrozu i mnie.

Gerda (woła zza kurtyny)

Kayu!

Kay

To światełko mnie budzi.

Królowa Śniegu

Śpij,. żyj tak jak żyje lód, jak żyje śnieg. Bądź z lodu bądź ze śniegu, bądź z białej, najbielszej, polarnej nocy. Patrz. Słuchaj muzyki płatków...

BALET ŚNIEŻYNEK

Królowa Śniegu (śpiewa)

Patrz, jak pada śnieg, jak śnieży się zawieja.

Patrz, jak pada śnieg z bieguna do bieguna.

Jak przez cały świat lodowe wiatry wieją.

Słyszysz? Wiatr wieje, lodowa wstaje łuna.

Dwór Królowej Śniegu i Śnieżynki (śpiewają)

Patrz, jak pada śnieg i ginie świat w białości.

Patrz, jak pada śnieg od wschodu do zachodu.

Kto wyjechał dziś, ten nie dojedzie w gości.

Marznie nawet myśl, zwierzęta giną z głodu.

Patrz, jak pada śnieg, tak miękko, tak okrutnie.

Patrz, jak idzie mróz, jak słabnie ogień w domach.

Patrz, jak pada śnieg, tak cicho i tak smutnie.

Patrz, jak pada śnieg, gęściejszy niż zasłona.

Kay (podbiega do parawanu i próbuje tam zajrzeć)

Czekajcie, tam ktoś jest.

Królowa Śniegu

To nieważne. To daleko.

Kay

Muszę zobaczyć!

Królowa Śniegu

Po co? Kto dzisiaj wyjdzie, już nie wróci.

Kay

Dlaczego?

Królowa Śniegu

Zaśnie.

Kay

Umrze?

Królowa Śniegu

Zaśnie. Cicho, spokojnie zaśnie. I będzie śnił sen bez snu. Biały, biały sen...

Gerda

Kayu!

Kay

Gerda?...

Królowa Śniegu

Kto to jest Gerda?

Kay

Nie wiem, nie pamiętam dokładnie... To był ktoś... Ale nie pamiętam...

Gerda

Kayu, jak mi zimno. Jak mi ciężko, Kayu. Jak ciemno w tej białości. Tak ciężko iść w tym śniegu. Kayu, gdzie jesteś? Nie mam siły. Odezwij się, Kayu...

Kay

Tu jestem.

Gerda

Dlaczego o nas zapomniałeś?

Kay

Pamiętam ciebie... Dom... Miasteczko... Róże...

Królowa Śniegu (zakrywa białym płaszczem oczy Kaya, muzyka)

Niech będzie u nas wesoło! Niech zabrzmi muzyka!

( I zaczyna się wielki bal u Królowej Śniegu. Jest szalone zabawa. Wszyscy śmieją się i tańczą, a Kay z nimi. Jedyne, co wprowadza ciągły akcent niepokoju, to daleki, przedzierający się przez muzykę głos Gerdy i światełko wigilijnej świecy widoczne przez parawan, z którym dziewczynka brnie przez zaspy.)

Gerda

Kayu...

Królowa Śniegu

Muzyka! Grajcie głośniej. Zanim Kay naprawdę zapomni, musi minąć kilka lat. W jego oku tkwi kawałek zaczarowanego lustra, ale serce jest jeszcze ciepłe. Dalej, muzyka! Zagrajcie sople lodu!

Śnieżynka

Kayu, Kayu! Nie zapomnij o Gerdzie!

Kay

Kto ty jesteś?

Śnieżynka

Śnieżynka. My musimy żyć tu, gdzie jest zimno. Musimy słuchać rozkazów Królowej Śniegu. Kayu, nie zapomnij!... Gerda. Miasteczko. Róże. Gwiazdka. Choinka. Przyjaźń. Kayu, nie zapomnij!...

Gerda

Kayu!...

Kay

Dlaczego to światło nie daje ciepła? Dlaczego nie mogę ogrzać przy nim rąk? Dlaczego jest tak jasno, a tak zimno? Dlaczego te kwiaty nie mają zapachu?

Królowa Śniegu

Jesteś niewdzięczny, Kayu. Nie chcesz słuchać muzyki lodowych sopli, nie chcesz bawić się lodowymi kwiatami. Widać odłamek zaczarowanego lustra nie utkwił ci dobrze w oku. Widać jeszcze nie zamarzło twoje serce. Muszę zamknąć ci pamięć o całej ziemi! Będziesz czekał tysiące lat, wreszcie w sopel lodu się zmienisz, wreszcie zrozumiesz lodowy świat.

Śnieżynki

NIE!!!

Królowa Śniegu

Kto się sprzeciwia Królowej Śniegu?

Może wy? (do Śnieżynek)

Może oni? (do publiczności)

Będziesz żył, Kayu w lodowym świecie!

Królowa Śniegu i cały dwór (śpiewają)

Uśnij i wiecznie śnij

o lodowych łąkach,

Gdzie się wiatr zabłąkał,

Gdzie mróz leży zły.

Uśnij i wiecznie śnij

O zamarzniętym śniegu,

O morzach, gdzie brzegi

Pełne białej kry.

Uśnij, uśnij, uśnij,

Zamknij swoje oczy.

Niech cię otoczy

Świat lodowy zły.

( królowa zakłada Kayowi na oczy białą opaskę)

Gerda

Kayu, wróć!...

Śnieżynki

Już za późno! On widzi tylko biel... Czuje tylko lód, słyszy tylko

polarny wiatr...

Kay

Jak mi dobrze, jak lodowo. Jak pięknie jest układać z płatków śniegu lodowe wzory...

KONIEC AKTU II.

******

AKT III

OSOBY: Eskimos, Renifer, Gerda, Kay, Gwiazda Snu.

Renifer ( pochyla się nad leżącą Gerdą)

Co to jest?

Eskimos

Słuchaj! To ta dziewczynka!

Renifer

Jaka dziewczynka?

Eskimos

No ta, która szuka Kaya.

Renifer

Kogo szuka?

Eskimos

Renie! Obudź się! Ta dziewczynka, która szuka Kaya, bo Kayowi wleciał do oka kawałek zaczarowanego lustra i odszedł z Królową Śniegu.

Renifer

Coś takiego?!

Eskimos

Trzeba ogrzać dziewczynkę. Chodź ty ze swoim puszystym ogonem. Pleciemy byle co a dziewczynka zamarza. W Gerdzie przecież cała nadzieja. Jeśli ona dostanie się do Królowej Śniegu i uwolni Kaya, to może przyjdzie wiosna!

Gerda

Kayu, wróć!...

Renifer

Wróci, wróci. Tylko ma teraz w oku ten, no ten...

Eskimos

Odłamek szkła ... I ten odłamek musi wypłynąć. Gdyby Kay się rozpłakał, to ten odłamek chyba by wypłynął?

Renifer

Gdzie tam! Przecież tutaj łzy zaraz zamarzają.

Gerda

Kayu, wróć!... Jak zimno...

Eskimos

Nie bój się. Zaraz się ogrzejesz.

Eskimos (śpiewa)

Kiedy na lasy pada śnieg

Puszysty, pierzynowy,

Kiedy na niebie świeci się

Księżyca srebrny owoc,

Kiedy zwierzątka w norkach swych

Wędrują senną rzeką,

Przychodzą tu najmilsze sny

I każdy w sen ucieka. (bis)

Gerda (śpiewa)

Dla ludzi dach i ognia blask,

Dla zorzy kolor zorzy

Dla wiatru morze, morzu wiatr,

Bo wiatr się kocha z morzem.

Wszyscy ( śpiewają)

Świeć, Gwiazdo Snu, nad ziemią świeć,

Niech wszystko się odmieni.

Co było złe, rozjaśni się

Pod ciepłem twych promieni.

Świeć, Gwiazdo Snu, nad każdym z nas

I otul nas skrzydłami,

I daj nam znów twój ciepły blask,

I zostań, zostań z nami. (bis)

( W czasie kołysanki Gerda utula się i zasypia. Nad wszystkimi zebranymi wznosi się grając dźwięcznie jak dzwoneczek Gwiazda Snu. Eskimos i Renifer patrzą na nią.)

Renifer

Ona odnajdzie Kaya.

Eskimos

Jest taka mała, taka słaba i właśnie dlatego dojdzie tam, gdzie nawet najsilniejszy by nie doszedł.

Renifer

Dojdzie. Kay zobaczy ją i wypłynie mu z oka zły odłamek lustra. A dla nas wszystkich nastanie wreszcie wiosna. Prawda, Gwiazdo?

Lis

Odpowiedz, Gwiazdo!

Gwiazda Snu

Niech każdy dotknie serca swojego

Niechaj poczuje jak bije.

Zawsze silniejsze dobro od złego

I nawet lód ma serce i żyje.

Eskimos i Renifer

Zawsze silniejsze dobro od złego

I nawet lód ma serce i żyje.

Eskimos

Musimy pomóc Gerdzie. W niej cała nadzieja. Tylko jak?

Renifer

Tak. Niech pomyślę... Czuję, coś czuję...

( pociąga nosem, jakby wąchał)

Eskimos

Co?

Renifer

Czuję myśl.

Renifer

No?

Lis

Więc czuję taką myśl... Zaniosę dziewczynkę aż do pałacu Królowej Śniegu...

Renifer

Tak, a jak cię Królowa Śniegu złapie i zamieni w sopel lodu?

Lis

Renifer ( pochyla się nad leżącą Gerdą)

Co to jest?!

Eskimos

Ach, to pewnie ta dziewczynka, która szuka Kaya! Słyszałem, że Kayowi wleciał do oka kawałek zaczarowanego lustra i odszedł z Królową Śniegu.

Trzeba ogrzać dziewczynkę.

Gerda

Kayu, wróć!...

Renifer

Wróci, wróci. Tylko ma teraz w oku ten, no ten...

Gerda

Odłamek szkła ... I ten odłamek musi wypłynąć. Gdyby Kay się rozpłakał, to ten odłamek chyba by wypłynął?

Renifer

Gdzie tam! Przecież tutaj łzy zaraz zamarzają.

Gerda

Kayu, wróć!... Jak zimno...

Renifer

Nie bój się. Zaraz się ogrzejesz.

Renifer (śpiewa)

Kiedy na lasy pada śnieg

Puszysty, pierzynowy,

Kiedy na niebie świeci się

Księżyca srebrny owoc,

Kiedy zwierzątka w norkach swych

Wędrują senną rzeką,

Przychodzą tu najmilsze sny

I każdy w sen ucieka. (bis)

Gerda (śpiewa)

Dla ludzi dach i ognia blask,

Dla zorzy kolor zorzy

Dla wiatru morze, morzu wiatr,

Bo wiatr się kocha z morzem.

Renifer i Gerda (śpiewają)

Świeć, Gwiazdo Snu, nad ziemią świeć,

Niech wszystko się odmieni.

Co było złe, rozjaśni się

Pod ciepłem twych promieni.

Świeć, Gwiazdo Snu, nad każdym z nas

I otul nas skrzydłami,

I daj nam znów twój ciepły blask,

I zostań, zostań z nami. (bis)

( W czasie kołysanki Gerda utula się i zasypia. Nad wszystkimi zebranymi wznosi się grając dźwięcznie jak dzwoneczek Gwiazda Snu. Renifer patrzy na nią.)

Renifer

Ona odnajdzie Kaya. Jest taka mała, taka słaba i właśnie dlatego dojdzie tam, gdzie nawet najsilniejszy by nie doszedł.

Dojdzie. Kay zobaczy ją i wypłynie mu z oka zły odłamek lustra. A dla nas wszystkich nastanie wreszcie wiosna. Prawda, Gwiazdo? Odpowiedz, Gwiazdo!

Gwiazda Snu

Niech każdy dotknie serca swojego

Niechaj poczuje jak bije.

Zawsze silniejsze dobro od złego

I nawet lód ma serce i żyje.

Renifer

Zawsze silniejsze dobro od złego

I nawet lód ma serce i żyje.

Renifer

Musimy pomóc Gerdzie. W niej cała nadzieja. Tylko jak?

Eskimos

Tak. Niech pomyślę...

Renifer

Czuję, coś czuję...

( pociąga nosem, jakby wąchał)

Eskimos

Co?

Renifer

Czuję myśl.

Eskimos

No?

Renifer

Więc czuję taką myśl... Zaniosę dziewczynkę aż do pałacu Królowej Śniegu...

Eskimos

Tak, a jak cię Królowa Śniegu złapie i zamieni w sopel lodu?

Renifer

Musicie więc odciągnąć Królową Śniegu od pałacu. Dlatego wszystkie dzieci, będą udawały, że przyszła wiosna. Tak jak gdyby nigdy nic. Przyszła i jest... A wtedy ja zaniosę Gerdę do pałacu Królowej Śniegu. Gerda uwolni Kaya...

Eskimos

A dalej?

Renifer

A dalej... jakoś to będzie...

Eskimos

Niech i tak będzie!

(budzi Gerdę)

Renifer

Wsiadaj na mój grzbiet. Ruszamy!

Gerda

Dokąd?

Renifer

Do pałacu Królowej Śniegu!!!

Gerda i Renifer (śpiewają)

Pędzimy, pędzimy, pędzimy pod wiatr

Przez śniegowe pola, przez lodowy świat,

Kopyta dzwonią!

Zawieje gonią, a my wprost do gwiazd.

Pędzimy, pędzimy, pędzimy przez śnieg,

Może do bieguna- może, kto wie?

Kopyta dzwonią!

Zawieje gonią, Gerdo, trzymaj się!!!

Raz dwa, raz dwa, raz dwa, raz!

Nikt już nie dogoni nas.

Ani lód, ani śnieg,

Ani żadne wiatry złe.

Eskimos

Pomknęli. A teraz zaczynajmy pieśń o wiośnie!

(na scenę wbiegają dzieci w kolorowych strojach, chwytają się za ręce, tworzą koło i śpiewają)

Dzieci

Niech tam lód wokoło,

Niech tam chłód wokoło,

a nam wesoło,

a nam wesoło!

(śpiewają i tańczą)

Bo czujemy, czujemy, czujemy,

Jak powoli, z daleka nadchodzi

Ciepła wiosna, co życie nam zmieni,

Ciepła wiosna, co życie osłodzi.

Bo słyszymy, słyszymy, słyszymy,

Że pod śniegiem coś śpiewa, coś drga.

Bo czujemy, wąchamy, wąchamy,

Że kapela już idzie i gra.

Bo już drgnęły korzenie pod ziemią,

Bo już listki się w sobie zielenią.

Kto nie wierzy, niech słucha nocami,

Jak gra ziemia pod nami, pod nami.

Bo słyszymy, słyszymy, słysz.......

( Dzieci tworzą węża i tak schodzą ze sceny. Wtedy scenografia się zmienia jesteśmy w pałacu Królowej Śniegu. Z dala słychać jakby echo pieśni o wiośnie. Na scenie Ren stojący nieruchomo z Gerdą. Są pokryci szronem. Powinni stać tak chwilę, by widzowie poczuli strach, czy aby nie zamarzli.

Renifer

Jak zimno, Gerdo. Jak zimno. Tu zimniej niż w środku zawiei, tu wszystko w lód się zamienia. Tu zimno i nie ma od zimna wytchnienia.

Gerda

Tu w tych komnatach lodowych jest Kay. Czy serce ma z lodu?

Tak zimno, aż ręce sinieją od chłodu.

Renifer

Tak zimno...

Gerda

Uciekaj, Renie, bo zamarzniesz. Pozdrów Eskimosa. Nic mi już nie możesz pomóc.

Renifer

Ale chociaż zostanę z tobą.

Gerda

Czekajcie na mnie. Jeśli zwyciężę dowiecie się o tym.

Renifer

Będziemy czekać i śpiewać o wiośnie, aż wrócisz... Bo przecież musisz wrócić...

( Ren odchodzi)

Gerda

Kayu!...

Kay ( odwraca się niechętnie na głos Gerdy)

I po co mi przeszkadzasz? Już prawie miałem wszystko ułożone. Lodowa układanka nie znosi głosów ludzkich. A ty jak zwykle na niczym się nie znasz i wszystko psujesz.

Gerda

To ja, Gerda.

Kay

Wiem, i co z tego?

Gerda

Czy pamiętasz nasze miasteczko?

Kay

Stare, głupie, brzydkie!...

Gerda

A nasz domek?

Kay

Ciasny, ciemny, duszny, gorący...

Gerda

A ogródek?

Kay

Co za ogródek, co tam rosło?! Popatrz, jakie tu mam kwiaty. Każdy inny, każdy biały, czysty, chłodny...

Gerda

Kayu, ty jesteś zimny jak lód!

Kay

No to co? A ty jesteś wstrętnie ciepła. Od ciepła roztapia się białość

śniegu, od ciepła wszystko zamienia się w błoto. Nie przeszkadzaj! Muszę to wszystko ułożyć jeszcze raz!

Gerda

Pomogę ci, ułożymy to razem.

Kay

Jeśli koniecznie chcesz... Pospiesz się, nie mam czasu. Muszę to wreszcie skończyć. Płatek do płatka... Płatek do płatka... Ściśle jak lód...

Gerda

Żółto jak miód.

(Mówiąc to Gerda odbiera z rąk Kaya płatek i odwraca go. Okazuje się, że jest on kolorowym kwiatem. Tak samo postępuje z kolejnymi płatkami. Stopniowo na scenie robi się kolorowo.)

Kay

Biało jak szron.

Gerda

Ciepło jak dom.

Kay

Zimowy wiatr.

Gerda

Wiosenny kwiat.

( W trakcie tej rozmowy słyszymy dobiegające coraz silniej wołanie

o wiosnę. Podejmuje je Gerda. Dobrze byłoby, by w to wołanie wciągnąć też dzieci na widowni. Słychać coraz głośniej: „Bo czujemy, czujemy, czujemy...)

Kay (Stoi zapatrzony w kwiaty. I nagle sam odwraca płatki trzymane w ręku zmieniając je w kolorowe kwiaty. Zwraca się do Gerdy.)

Gerdo...

Gerda

Kayu!

Kay

Płaczę! Widzę! Czuję! Bije moje serce! Jestem!!!

Gerda ( Zapala świeczkę i podnosi ją wysoko w górę. Zapala się światło Gwiazdy Snów i cichnie wichura.)

Patrz Kayu!...

Kay

Jaka piękna róża!!!

Gerda

Kayu! Znowu widzisz, że róże są piękne!

Kay

A czemu mam nie widzieć?

Gerda

Nareszcie wypadło ci z oczu zaczarowane szkło!...

Kay

Jakie szkło?

Gerda

Odłamek złego lustra. Nawet nic nie poczułeś?

Kay

Trochę mnie zapiekło pod powieką. Ale już zapomniałem. Jakie zaczarowane lustro? Jaki odłamek szkła?

Gerda

A Królowa Śniegu? A mróz? A lód?

Kay

Jaki mróz?! Gerdo, teraz, kiedy kwitną róże?! Kiedy idzie wiosna, kiedy kwitną kwiaty w naszym miasteczku?!

( Wszyscy aktorzy wychodzą na scenę, tańczą i śpiewają: „Miasteczko, nasze miasteczko...”)

KONIEC

******

10

10



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Muzeum - wersja II, Scenariusze spektakli
Muzeum - wersja II, Scenariusze spektakli
Scenariusz - Królowa Śniegu, Studia GWSP
Spektakl slowno - muzyczny - On byl cudem, Jan Paweł II, Scenariusze
z wizytą u królowej śniegu, scenariusze, nauczanie zintegrowane
Bal karnawałowy w zamku Królowej Śniegu, scenariusze itp
SCENARIUSZ Królowa Śniegu, pedagogika
PMFA Królowa Śniegu, Scenariusze uroczystosci, przedstawień, akademii szkolnych
NAJWIĘKSZA JEST MIŁOŚĆ I, Scenariusze spektakli
KRÓLOWA ŚNIEGU
królowa sniegu
ldb krolowa sniegu 6
JPII, Jan Paweł II, Scenariusze
kwiatki JPII, Jan Paweł II - scenariusze i in
Apel poświęcony Ojcu Świętemu Janowi Pawłowi II, Scenariusze
SCENARIUSZ ZAJĘĆ W KLASIE II(1), scenariusze
cdb krolowa sniegu 7
Królowa Śniegu, Edukacja

więcej podobnych podstron