Pan Kleks
Zbiórka 1
OSOBLIWOŚCI PANA KLEKSA Czas: 2 h 35'
Lp. Forma Opis Materiały Czas
1 ZZOiT Obrzędowe rozpoczęcie
5'
2 Gawęda Adaś opowiada nam, jakie wrażenie wywarł na nim Pan Kleks i postanawia przybliżyć nam jego postać
5'
3 GiĆ Co Pan Kleks ma w kieszeniach? Mamy surdut, a w jego kieszeniach różne rzeczy. Zuchy wkładają do nich ręce i po kształcie rozpoznają przedmioty. Surdut, różne przedmioty. 5'
4 GiĆ Zuchy otrzymują narysowanego na papierze pakowym Pana Kleksa. W jego ubraniu jest mnóstwo kieszeni. W „6” zuchy wrysowują w odpowiednie miejsca rzeczy, które Pan Kleks może mieć w kieszeniach. Następnie czytamy fragment „Akademii...” i porównujemy nasze pomysły z zawartymi w lekturze. Portret Pana Kleksa dla każdej szóstki, kredki 10'
5 GiĆ Wymyślamy jak najwięcej zastosowań do rzeczy Pana Kleksa (np. do płomyków świec) w „6”. Kartki, pisaki. 10'
6 GiĆ W kieszeniach Pana Kleksa często można znaleźć powiększającą pompkę. Jej właściwością jest to, że działa tylko wtedy, kiedy chce się jej użyć w dobrym celu. Drużynowy mówi różne zastosowania, a zuchy biegają do „tak” lub „nie” w zależności od tego czy pompka powinna zadziałać.
5'
7 Pląs „Tumcitutumci” - pokazujemy jak rosną rzeczy powiększane pompką.
5'
8 GiĆ Na drzewach poprzyczepiane są kartki z napisami (np. chatka, szczeniak, nutki). Każdy zuch ma karteczki z wyrazami określającymi to samo, co na drzewach tyle, że „powiększonego” (np. dom, pies, melodia), jego zadaniem jest odpowiednio je dopasować. Kartki duże z napisami i dla każdego zucha (patrz opis) 10'
9 GiĆ Jednym z ulubionych zajęć Pana Kleksa jest łapanie motyli. Na drzewach i krzakach porozwieszane są wstążeczki z bibuły - tyle kolorów ile szóstek - które imitują motyle. Na dany znak zuchy jak najszybciej zbierają wstążeczki, każda szóstka ma przyporządkowany kolor i tylko takie bibułki zrywa. Bibułki w różnych kolorach 5'
10 Majsterka Każdy zuch dostaje wycięty z papieru pakowego kształt motyla, ozdabia go (koloruje, wykleja itd.), a następnie przymocowuje do niego dość długi sznurek. Wycięte kształty motyli, kredki, sznurek. 15'
11 GiĆ Pokaz i „puszczanie” motyli. Jeśli będzie wietrzny dzień to jest szansa, że motyle poszybują do góry.
10'
12 GiĆ Łapanie motyli w siatkę. Analogicznie do zabawy w ganianego „ryby w sieci”.
10'
13 GiĆ Pan Kleks potrafi unosić się w powietrze nadymając policzki. Aby nauczyć się tej sztuki musimy poznać żywioł powietrza i poćwiczyć nasze płuca. Każda para dostaje piórko lub trochę waty, zuchy próbują przedmuchać to na stronę przeciwnika. Piórka lub wata 5'
14 GiĆ Zabawy z balonami. Wyścigi z balonem między kolanami, podawanie balonu na głowami i pod nogami etc. balony 20'
15 Piosenka Uczymy się jednej z ulubionych piosenek Pana Kleksa - „Księżyc raz odwiedził staw”.
10'
16 GiĆ Twarz Pana Kleksa pokrywa niezliczona ilość piegów, które każdego ranka przytwierdza on do siebie. Dzielimy zuchy na 3 grupy, przed każdą jest króciutki tor przeszkód, a na jego końcu narysowane twarz Pana Kleksa. Zuchy po kolei pokonują drogę i każdy rysuje jednego piega. Wygrywa grupa, która w określonym czasie najbardziej „upstrzy” Pana Kleksa. 3 * rysunek twarzy Pana Kleksa, kredki 10'
17 GiĆ Każda „6” dostaje dwa portrety Pana Kleksa - ich zadaniem jest znalezienie 10 szczegółów. Portrety Pana Kleksa z 10 różnicami 10'
18 ZZOiT
5'
Zbiórka 2 LEKCJE W AKADEMII - NUMERKOLOGIA, MEMOLOGIA, BAŃKOLOGIA Czas=2h40'
Lp. Forma Opis Materiały Czas
1 ZZOiT Obrzędowe rozpoczęcie
5'
2 Gawęda - cz.1 Ludzie od zawsze przywiązywali do liczb wielką wagę. 7 oznaczała szczęście, zaś 13 miała przynosić pecha. Liczby są wszędzie - większość rzeczy da się policzyć, nie umiejąc liczyć nie poradzimy sobie w sklepie.
5'
3 Pląs Numerki
10'
4 GiĆ Zuchy mają kartki z różnymi numerkami i dopisują do nich rzeczy, których z natury jest taka właśnie ilość (np. 5 - palce u dłoni, 12 - miesiące w roku, 1 - Słońce). Kartki z numerkami dla każdego zucha 15'
5 GiĆ Zuchy odliczają - każdy ma przyporządkowaną jakąś liczbę. Wszyscy siedzimy w kole. Drużynowy podaje dwa numerki, a zuchy które je „mają” jak najszybciej obiegają koło - ten, który później znajdzie się na swoim miejscu podaje następne numerki.
10'
6 GiĆ Zuchy po kolei mówią numerki. Ten komu przypadnie 3 lub liczba zawierająca 3 (np. 13, 23) mówi zamiast niej „plum”. Kto się pomyli odpada.
5'
7 GiĆ Drużynowy mówi jakąś liczbę (np. 3), a zuchy dobierają się jak najszybciej w grupy o określonej liczbie osób (w tym wypadku 3).
10'
8 Pląs Peter - Paweł
10'
9 Gawęda - cz. 2 O znaczeniu pamięci w naszym życiu
2,5
10 GiĆ KIM - na środku układamy kilka przedmiotów i prezentujemy je zuchom. Następnie zakrywamy je i zadajemy pytania: np. czy wśród tych rzeczy była latarka? - zuchy w zależności stają po prawej (tak) lub lewej (nie) stronie. Kto się pomyli odpada. Różne przedmioty, coś do przykrycia 5'
11 GiĆ Dwie osoby wychodzą z pokoju (oddalają się). Reszta dobiera się w pary. Każda para ustala swoją pozę - np. podniesienie rąk do góry, ukucnięcie. Wszyscy ustawiają się w kole (nie w wybranej pozie!), tak aby osoby z pary nie stały obok siebie. Wchodzą wybrane osoby, ich zadaniem jest znaleźć pary - na zasadzie gry w „memo”. Pierwsza osoba wskazuje na dwie osoby z koła, a wtedy one prezentują swoja pozę. Następnie to samo robi druga osoba. Kiedy którejś z nich uda się wskazać osoby o tej samej pozie - para siada, a ona otrzymuje punkt.
15'
12 Majsterka Każdy zuch dostaje dwie tekturki, na których rysuje identyczne obrazki. Kiedy połączymy prace wszystkich zuchów powstanie gra „memory”. Tekturki, kredki 10'
13 Pląs
14
15 GiĆ Siedzimy w kręgu. Jedna osoba mówi: Pan Kleks poszedł do sąsiedniej bajki i pożyczył... (dodaje jakąś rzecz, np. zapałki, piłkę). Następna osoba powtarza to, co mówiła poprzednia i dodaje swoją rzecz itd.
10'
16 Gawęda - cz.3 Lekcja bańkologii - bańki mydlane spotkamy przede wszystkim przy myciu, więc musimy pamiętać o codziennym spotkaniu się z wodą i mydłem
2,5'
17 GiĆ Używając słomek do napojów i wody z mydlinami puszczamy bańki. Woda z mydlinami, słomki 10'
18 GiĆ Trzy osoby łapią się za ręce tworząc kółko - są bańka mydlaną, reszta to mydliny. „Bańka” stara się złapać do środka jak najwięcej osób - złapani powiększają bańkę.
10'
19 Piosenka „Mydło”
10'
20 ZZOiT Obrzędowe zakończenie
5'
Zbiórka 3 HISTORIA O KSIĘŻYCOWYCH LUDZIACH - kominek Czas: 80'
„- Daleko, daleko, za borem, za rzeką, gdzie już nikt nie mieszka, biegnie wąska ścieżka. Ścieżka biegnie w górę przez kosmatą chmurę, przez białe obłoki biegnie w świat wysoki, gdzie w dali podniebnej wisi księżyc srebrny. Moje prawe oko bywało wysoko, wszystko, co widziało, mnie opowiedziało. Cała powierzchnia księżyca pokryta jest górami z miedzi, srebra i żelaza. Góry poprzecinane są we wszystkich kierunkach długimi, krętymi korytarzami, od których prowadzi niezliczona ilość drzwi do leżących wzdłuż korytarzy pieczar. Mieszkają w nich księżycowi ludzie, którzy nazywają się Lunnami. Na powierzchni księżyca panuje wieczysty mróz, dlatego też Lunnowie nigdy nie opuszczają wnętrza gór. Snują się nieustannie po swoich korytarzach, wędrują z piętra na piętro, zapuszczają się w głąb swojej planety, drążą niestrudzenie metalowe ściany i prowadzą pracowite życie mrówek. Roślinności na księżycu nie ma żadnej, nie ma też żadnych innych żywych istot prócz Lunnów. Lunnowie nie posiadają ani ciała, ani kości. Utworzeni są z mglistej miazgi podobnej do obłoków i mogą przybierać najrozmaitsze, dowolne kształty. Miazga ta pokryta jest przezroczystą elastyczną powłoką, przypominającą żelatynę. Wszyscy Lunnowie mają naczynia ze szkła, w którym spędzają czas wolny od pracy. Każde z tych naczyń posiada odrębny kształt, dzięki czemu Lunnowie mogą wyodrębnić się jedni od drugich. Mieszkania Lunnów wypełnione są dziwacznymi sprzętami z żelaza i miedzi. Są to przeróżne krążki, płytki, talerze, misy, poustawiane na trójnogach lub pozawieszane na ścianach. Światła Lunnowie nie posiadają, natomiast sami promieniują w miarę potrzeby. Żywią się zielonymi kulkami, które wybierają z miedzi. Wydają dźwięki podobne do uderzeń srebrnych dzwonków i doskonale w ten sposób porozumiewają się między sobą. Lunnowie poruszają się podobnie jak obłoki, to znaczy - płynąc. Do pracy nie używają żadnych narzędzi i we wszystkim, co robią, posługują się różnymi promieniami, które z siebie wydzielają. Tacy są księżycowi ludzie zwani Lunnami. Na południu półkuli księżyca, w Wielkiej Srebrnej Górze, mieszka władca Lunnów, potężny i groźny król Niesfor. On jeden tylko osiągnął taki stopień doskonałości, że utracił swą przezroczystość i ukształtował swe płynne ciało bez potrzeby uciekania się do szklanego naczynia. Król Niesfor podobny jest do człowieka ziemskiego, ma nawet ręce i nogi, brak mu tylko twarzy, dlatego też głowa jego posiada formę gładkiej kuli. Król Niesfor nigdy nie wypuszcza z dłoni wąskiego, długiego miecza. Gdy który z Lunnów narazi się na jego gniew, przekłuwa go ostrzem swej klingi. Wtedy z żelatynowej powłoki wypływa promienista miazga i ulatnia się w jednej chwili. Powłokę przekłutego Lunna król Niesfor zabiera do swego srebrnego pałacu i chowa do żelaznej skrzyni. \\\\\\////////// Pewnego dnia król Niesfor przełamał obyczaje swojego ludu i wyszedł na powierzchnię Srebrnej Góry. Wtedy właśnie stała się rzecz, której nikt nie był w stanie przewidzieć... - w tym miejscu pan Kleks przerwał i uważnie czegoś nasłuchiwał. „Jan Brzechwa „Akademia Pana Kleksa”
Lp. Forma Opis Materiały Czas
1 ZZOiT Obrzędowe rozpoczęcie - 5'
2 Gawęda Historia o księżycowych ludziach - 5'
3 Majsterka Każda szóstka dostaje koło wycięte z papieru pakowego oraz kolorowe elementy (góry, meble itp. rzeczy, które posiadają Lubnowie). Zuchy starają się narysować i wykleić to, jak wyobrażają sobie otoczenie Lunnów. Każdy zuch dostaje trochę waty i tworzy z niej księżycowego człowieka, któremu nadaje imię i wybiera miejsce zamieszkania na Księżycu. Koła z papieru, pakowego, wycięte z kolorowego papieru elementy, kredki, klej, wata, 20'
4 GiĆ Wiemy już, jak mieszkają Lunnowie, więc teraz musimy poznać ich zwyczaje. Porozumiewają się oni za pomocą dźwięków, które przypominają dzwoneczki. Prowadzący (potem może jeden z zuchów) ma dzwoneczek, potrząsa nim na różne sposoby, a zuchy wykonują określone ruchy. Dzwoneczek 5'
5 GiĆ Księżycowi ludzie żywią się zielonymi kulkami, które ……. z miedzi w kopalni. Dzielimy zuchy na dwie grupy, przed każdą w odległości 4-5 m. stawiamy miskę napełnioną ziemią lub piaskiem. Ukryte są w niej zielone kulki (owinięte w biały papier). Każdy zuch po kolei biegnie do miski i za pomocą łyżki wydobywa z niej jedną kulkę i odwija z papieru. Grupa, która skończy szybciej - wygrywa. Zielone, papierowe kulki owinięte w biały papier, miski z ziemią/piaskiem, 2 łyżki 15'
6 GiĆ Mamy już kulki, teraz nakarmimy nimi Lunna. Z szarego papieru zrobiona jest postać Lunna z wyciętym otworem gębowym J, do którego z tylu przyczepiona jest foliowa torebka. Zuchy rzucają zielonymi kulkami tak, aby trafić do buzi Lunna (kulka wpada do torebki). Postać Lunna (patrz opis), zielone kulki 10'
7 GiĆ Kiedy Lunnowie się najedzą przychodzi czas na odpoczynek. Wolny czas spędzają oni w szklanych pojemnikach, z których każdy ma inny kształt. Na podłodze rozłożone są różnokształtne kartony, po drugiej stronie każdego z nich jest litera (litery takie, na jakie zaczynają się imiona zuchów). Na hasło prowadzącego zuchy musza jak najszybciej „zająć pojemnik” (stanąć na kartonie). Następnie zabieramy, przy każdej turze jeden karton. Później rozkładamy „pojemniki” powtórnie i na dane hasło zuchy muszą jak najszybciej odszukać karton z „ich” literą (każdy Lunn miał własny pojemnik). Następnie drużynowy podaje jedną lub więcej liter, a zuchy, których imiona się na nią zaczynają zamieniają się miejscami.
Kartony z literkami(patrz opis)
10'
8 Krąg rady Zastanawiamy się, co nam się podoba w życiu Lunnów, a co nie. Rozważamy czy lepiej mieszkać tam czy na Ziemi.
5'
9 ZZOiT Obrzędowe zakończenie
5'
Katarzyna Nowak |
PAN KLEKS
Oglądaliśmy film „Akademia Pana Kleksa", „Podróże Pana Kleksa" lub „Pan Kleks w kosmosie".
Uczestniczyliśmy w zajęciach w Akademii Pana Kleksa.
Byliśmy na lekcjach bajkologii, kleksografii, bańkologii, wierszologii, geografii.
Podróżowaliśmy razem z Panem Kleksem.
Bawiliśmy się w kuchnię Pana Kleksa.
Urządziliśmy zawody balonów.
Szukaliśmy zaginionego guzika szpaka Mateusza.
Zbieraliśmy nasze sny z sennych lusterek.
Inscenizowaliśmy bajki i przygody Pana Kleksa.
Układaliśmy własne bajki.
Leczyliśmy chore sprzęty.
UWAGI
• Akademia Pana Kleksa to wspaniały pomysł na zabawę, na wyprawę razem z zuchami w krainę fantazji, baśni, przygody. Zdobywanie sprawności pozwala na rozbudzenie wyobraźni, pomysłowości i inicjatywy zuchów, uczy życia w przyjaźni, przybliża dzieciom świat bajek. To wspaniała okazja do rozwijania sprawności manualnej, do przygotowania przedstawień w teatrzyku samorodnym, do pobudzenia twórczości.
• Bogata obrzędowość wynika wprost z książki (np. nadanie wszystkim zuchom imion na literę A, tak alby mogły wstąpić do Akademii).
Sprawność może być realizowana o każdej porze roku. Wspaniale nadaje się na fabułę kolonii.
BIBLIOGRAFIA
Brzechwa J., Brzechwa dzieciom.
Brzechwa J., Akademia Pana Kleksa.
Brzechwa J., Podróże Pana Kleksa.
„Zuchowe Wieści" nr 10/1987, 4/1991, 2,9/1994.