finanseee wersja zmniejszona, Finanse Ostaszewski


Finanse to zjawiska i procesy pieniężne.

Finanse to zasoby pieniężne, operacje oraz normy prawne ich dotyczące.

Finanse to relacje społeczne, powstające w związku z gromadzeniem i wydatkowaniem środków pieniężnych.

FUNKCJE FINANSÓW PUBLICZNYCH
1.Funkcja alokacyjna - wyraża się w oddziaływaniu finansów publicznych na proces rozmieszczania czynników produkcji i strukturę produkcji. Finanse publiczne są instrumentem alokacji wszędzie tam gdzie zawodzi rynek. Ingerencja państwa w życie gospodarcze powinno sprowadzać wyłącznie do:
-ustanowienia odpowiednich przepisów prawnych wyznaczających dopuszczalne granice funkcjonowania rynku
-pobieranie danin publicznych (podatki cła opłaty)
prowadzenie polityki pieniężnej
wydatkowanie uzyskanych śr finansowych na
zakup dóbr i usług w sektorze prywatnym, zatrudnienie pracowników w administracji państwowej i świadczenie usług, które oferowane są społeczeństwu bezpłatnie lub za opłatą nie pokrywającą kosztów.
2.Funkcja redystrybucyjna - polega na podziale dochodu narodowego zgodnie z tym co społeczeństwo w danym okresie uważa za sprawiedliwe. Tę funkcję najlepiej realizuje budżet uzupełniający, rolę odgrywają banki, system ubezpieczeń społecznych oraz np. giełda pap wartościowych
3.Funkcja stabilizacyjna - polega na utrzymaniu wysokiego poziomu stanu zatrudnienia, racjonalnego poziomu stabilności cen, właściwej stopy wzrostu gospodarczego gospodarczego uwzględnieniem jego efektów dla bilansu płatniczego

PIENIĄDZ, ISTOTA FUNKCJE, MECHANIZM DZIAŁANIA
Pieniądz: to specyficzny towar, spełniający rolę powszechnego ekwiwalentu(równoważnika), którym może być każdy towar, który ma nst cechy: jest podzielny, jest dobrem trwałym, społecznie akceptowanym, jest towarem rzadkim, łatwy w przechowywaniu, trudny do podrobienia
Funkcje pieniądza:
1.Miernik wartości - pieniądz mierzy wartość wszystkich towarów i usług, nadmierna jego ilość w obiegu prowadzi do powstania wzrostu cen, co powoduje, ze każda jednostka pieniężna traci na wartości, Pojawia się kategoria ceny, która jest wartością towaru wyrażona w pieniądzu w sposób teoretyczny, obrachunkowy,
2.Środek wymiany - obsługuje transakcje miedzy kupującymi a sprzedającymi wymiana zostaje rozdzielona na 2 odrębne akty: akt kupna i sprzedaży, które nie muszą pokrywać się ani w czasie ani w przestrzeni. Można sprzedać każdemu kto posiada odpowiednią ilość pieniądza i kupować to wszystko co jest nam potrzebne
3.Środek tezauryzacji(gromadzenia) -traktowanie zasobu pieniądza jako skarbu, tę funkcję przez wiele lat spełniał pieniądz rzeczywisty pełnowartościowy-złoto. Przekształcanie się pieniądza w akumulację w przypadku przedsiębiorstw w oszczędności w przypadku gosp domowych
4. Środek płatniczy -zdolność pieniądza do regulowania różnego rodzaju zobowiązań, powoduje rozwój systemy kredytowo-pienięznego, który stał się siłą napędową rozwoju gospodarczego
5.Pieniądz światowy- pełni funkcje pieniądza światowego poza granicami określonego kraju pod warunkiem, że państwo prawnie gwarantuje jego wymienialność zewnętrzną po kursie rynkowym.
O jakości pieniądza decyduje przede wszystkim płynność, którą można rozpatrywać w 3 układach:
- tzw płynność aktywu finansowego (łatwość zamiany aktywów rzeczowych w pieniądz bez straty)
-płynność jednostki gosp czyli to sytuacja, w której jednostka gosp jest zdolna do pokrywania swoich bieżących zobowiązań i tych zobowiązań, które powstają z podejmowania nowych decyzji finansowych
-płynność systemu gosp tj ogólny stan płynności polega na zdolności, pokrywania przez rynek pieniężny wszystkich potrzeb płatniczych jednostek gosp tworzących sektor gospodarczy i za ten poziom płynności odpowiada Bank Centralny
Formy pieniądza:
-postać towarowa, najbardziej rozpowszechniona
-postać kredytowa charakteryzuje się tym ze pieniądz ma wartość płatniczą większą niż wartość nominalną
Inny podział:
-gotówkowy (banknot, bilon moneta)
-bezgotówkowy (wkładowy):
a)emitowany przez BC- powstaje z wkładów na rządanie instytucji publicznych, obniżenie stopy rezerw obowiązkowych poprzez przeprowadzenie operacji otwartego rynku oraz udzielenie kredytów lombardowych
b)emitowany przez banki komercyjne - tworzone z lokat gosp domowych; innych podmiotów na r-ch bieżących i terminowych pomniejszony o wysokość rezerw obowiązkowych i powiększony o mnożnik kreacji pieniądza.
Substytuty, surogaty pieniądza - są to udokumentowane lub nieudokumentowane wierzytelności pieniężne, które w każdym momencie lub po określonym czasie mogą być przekształcane w środki płatnicze gotówkowe lub bezgotówkowe. Najpopularniejszym surogatem mogą być akcje, obligacje, dzieła sztuki, nieruchomości, znaczki pocztowe.. Jakość substytutów zależy od: kwestii ryzyka utraty wartości podczas przekształceniom pieniądza, poziomu oprocentowania substytutów, stopnia płynności przekształcenie w pieniądz odpowiednio do możliwości terminu.

Finanse behawioralne a klasyczna teoria finansów

 Klasyczna teoria finansów opiera się na wykorzystaniu modelu homo oeconomicus i hipotezie efektywnego rynku.

Behawioralna teoria finansów zajmuje się wyjaśnieniem realnych zachowań podmiotów na rynkach finansowych i tłumaczeniem systematycznych anomalii występujących na rynkach finansowych.

W klasycznej teorii finansów wykorzystywano dwa elementy: (1) koncepcję homo oeconomicus oraz (2) hipotezę efektywnego rynku.

 

Homo oeconomicus - podejmuje racjonalne decyzje w sposób maksymalizujący jej oczekiwana użyteczność. Człowiek gospodarujący potrafi zatem aktualizować wyobrażenia o prawdopodobieństwie wraz z napływem nowych informacji. Działa zatem prawo Bayesa. Oznacza ono, że wraz z napływem nowych informacji ludzie potrafią automatycznie aktualizować prawdopodobieństwo zajścia danych zdarzeń. Ponadto zachowuje się zgodnie z normatywną teorią oczekiwanej użyteczności. Racjonalny inwestor właściwie oszacowuje prawdopodobieństwo przyszłych zdarzeń oraz podejmuje decyzje zgodne ze swoimi preferencjami spełniającymi pięć aksjomatów - spójności (porównywalności oraz przechodniości), niezmienności-substytucji, ciągłości, podstawialności i monotoniczności.

 

Aksjomat

Interpretacja

1. Spójności

Jednoznaczne uporządkowanie preferencji

2. Niezmienności (substytucji)

Różne sposoby prezentacji problemu nie wpływa na preferencje (jeżeli preferujemy a nad b to preferujemy również pia nad pib)

3. Ciągłości

Istnieje możliwość takiego prawdopodobieństwa, dla którego preferuje się jedno rozwiązanie nad kombinację innych

4. Podstawialności

Wybór dotyczy tylko elementów różnicujących, a nie podobnych

5. Monotoniczności

Nie ma znaczenia liczba operacji przy tworzeniu kombinacji użyteczności

 

 

Hipoteza efektywnego rynku zakłada, że rynek kapitałowy jest efektywny, co oznacza, że ceny aktywów odzwierciedlają wszelkie dostępne informacje, uniemożliwiając inwestorom osiąganie ponadprzeciętnych zysków.

Hipoteza Pascala maksymalizacji wartości oczekiwanej, gdzie: pi - prawdopodobieństwo wystąpienia i-tego zdarzenia, xi - wartości i-tego zdarzenia.

 Hipoteza Bernoulliego maksymalizacji oczekiwanej użyteczności, gdzie: pi - prawdopodobieństwo wystąpienia i-tego zdarzenia, ui - użyteczność i-tego wyniku.

źródeł nowoczesnych finansów behawioralnych należy doszukiwać się w krytyce teorii rynków efektywnych. Krytyka ta w szczególności koncentruje się na dwóch zagadnieniach: założeniu o racjonalności inwestorów i anomaliach zaobserwowanych na rynkach finansowych. Ma ona na celu opracowanie bardziej dokładnych i realnych modeli funkcjonowania rynków, które uwzględniają psychologiczne mechanizmy funkcjonowania człowieka.

Anomalie w kształtowaniu się preferencji

 1.     Efekt pewności - przewartościowanie zdarzeń pewnych w stosunku do zdarzeń wysoce prawdopodobnych

2.     Efekt odwrócenia - odwrócenie się preferencji przy przejściu od loterii opartej na zyskach, do loterii opartej na stratach

3.     Efekt izolacji - złamanie aksjomatu niezmienności preferencji

Teoria perspektywy

 Teoria perspektywy dotyczy rzeczywistego modelu zachowania jednostek w warunkach niepewności. Składa się z dwóch elementów: (1) kształtowania się użyteczności i S-kształtnej funkcji wartości oraz (2) funkcji wag prawdopodobieństwa.

 O kształcie funkcji wartości-użyteczności decydują: (a) relatywne postrzeganie względem punktu odniesienia, (b) malejąc wrażliwość na zmiany oraz (c) awersja do strat.

 Funkcja wag prawdopodobieństwa zależy od: (a) przewartościowywania zdarzeń pewnych nad wysoce prawdopodobnymi oraz (b) przewartościowywanie niskich prawdopodobieństw.

Racjonalność ograniczona i heurystyki

Racjonalność absolutna i racjonalność ograniczona

 Heurystyki - zniekształcenia poznawcze, uproszczenia

- nadmierna pewność siebie

- heurystyka zakotwiczenia i dostosowania

- złudzenie gracza

- błąd koniunkcji

- błąd post factum

- efekt obdarowywania

- selektywna percepcja.

Efekt predyspozycji

 Efekt predyspozycji opisuje skłonność inwestorów do zbyt szybkiego sprzedawania akcji drożejących i nadmiernie długiego przetrzymywania akcji taniejących w porównaniu z teorią normatywną.

Zamiast racjonalności inwestorów, będącej podstawowym założeniem teorii rynków efektywnych i tradycyjnych finansów, finanse behawiorlane postulują konieczność uwzględnienia w zachowaniach inwestorów ludzkich „ułomności”. Tak więc typowy inwestor behawiorystów cechuje się między innymi:

- podatnością na wpływ zbiorowości

- odmiennym postrzeganiem równowartościowych zysków i strat („strata bardziej boli, niż zysk cieszy”)

- emocjonalnym podejściem do własnych inwestycji

- nadmierną pewnością siebie

- przesadnym optymizmem lub przesadnym pesymizmem w zależności od nastrojów panujących na rynku

- awersją do strat, które traktuje jako osobistą porażkę

- przekonaniem, że większość ma rację

Finanse behawioralne to nic innego niż wykorzystanie psychologii w finansach. Pewne powszechne błędy i uprzedzenia, wynikające z psychiki ludzkiej i z tego jak myślimy są powielane przez zarówno profesjonalistów jak i inwestorów indywidualnych, na tak różnych terytoriach finansów jak:
- prognozy przyszłego zachowania rynku
- analityków papierów wartościowych i ich 'zalecenia'
- zarządzających portfelami w ich wyborze papierów wartościowych
- menadżerów handlujących walutami
- banki inwestycyjne przeprowadzające wejście firm na giełdę
- indywidualnych inwestorów oszczędzających w celach emerytalnych
- doradców finansowych doradzających inwestorom
- zarządzających korporacjami gdy planują przejęcia
II. Błędy spowodowane podejściem heurystycznym (Heuristic-Driven Bias)

W rozdziale tym przedstawię podstawy błędu reprezentatywności, dostosowania-przy-zakotwiczeniu, nadpewności, uprzedzenia na tle dostępności czy awersji do niepewności. Ponieważ uczestnicy rynku finansowego polegają na heurezie, stają się podatni na popełnianie pewnych omówionych błędów. Poza omówionymi tutaj spotkać się można także z wieloma innymi, takimi jak nadmierny optymizm, złudzenie poprawności, pewność po fakcie, złudzenie kontroli czy błąd samoatrybucji.
Uprzedzenia na tle nauki przy wykorzystaniu heurezy wynikają z następujących błędów:
- ludzie zakładają istnienie ogólnych zasad takich, jakie wpływają na nich samych.
- polegają na heurezie, zasadzie kciuka, ekstrapolacji trendów aby wyciągać wnioski z już dostępnych informacji
- są podatni na pewne błędy, bo algorytmy heurystyczne, których używają są niedoskonałe
- wreszcie, ludzie po prostu popełniają błędy w pewnych sytuacjach
1. Zasada dostępności. (availability bias)
Jak wiadomo człowiek najchętniej korzysta z informacji, która jest już dostępna, a która nie koniecznie musi być poprawna. Przykładem może być pytanie: 'Czy częstszą przyczyna zgonu jest zabójstwo czy zadławienie?' Odpowiadając sobie na to pytanie sięgamy do własnych doświadczeń, informacji z mediów czy innych źródeł, które mamy już gotowe, przeprowadzając szybkie szacunkowe kalkulacje, które mogą być bliskie prawdy, ale z reguły mają tendencję do przeszacowywania w określonym kierunku. Prawidłowa odpowiedź to 11krotnie częściej przyczyną zgonu jest zadławienie. Pozostaje to w sprzeczności z dostępnymi większości ludzi informacjami z mediów, dla których przecież niusy o zabójstwach są ciekawsze niż o zadławieniach w restauracjach.
2. Zasada podobieństwa (representativeness)
Odnosi się do sądów na podstawie stereotypów, na przyjmowaniu zagadnienia jako reprezentanta jakiejś grupy, często zbyt pochopnie.
3. Nadmierna pewność (overconfidence)
Przypadek ten najłatwiej wyjaśnić na przykładzie.
Na koniec 1998 roku wartość Dow Jones Industrial Average wyniosła 9181, wartość ta nie uwzględnia jednak dywidend. Gdyby Dow miał być przeliczony na nowo, tak aby uwzględniać reinwestowanie wszystkich dywidend od maja roku 1896 (gdy miał wartość 40) to jaka byłaby jego wartość na koniec 1998 roku? Dodatkowo proszę zaznaczyć górną i dolną granicę spodziewanego przedziału, tak aby być w 90 % pewnym.
Gdyby ludzie byli dobrze 'wykalibrowani' to 90% ich przedziałów zawierałaby właściwą odpowiedź, którą jest 652230.
Wniosek - ludzie są źle skalibrowani i zbyt pewni (ustawiają zbyt wąskie granice pewności). W rezultacie są zaskakiwani znacznie częściej niż się tego spodziewają.
4. Pierwotna decyzja i niedostateczne dopasowanie (anchoring-and-adjustment).
5. Awersja do niejasności (aversion to ambiguity).
To zjawisko znane jest właśnie jako awersja do niepewności.
6. Błąd samoatrybucji (self-attribution error)
Polega najprościej mówiąc na tendencji do przypisywania sobie korzystnych efektów działań lub zdarzeń czysto losowych i jednoczesnej tendencji do spychania na innych (np. doradców inwestycyjnych) odpowiedzialności za decyzje chybione.

III. Zależność od oprawy (Frame dependence).

Forma używana do opisania warunków problemu decyzyjnego nazywana jest ramą. Zależność ramowa mówi właśnie o różnicach między formą a treścią. W skrócie, zależność ramowa pokazuje, że zmiany w ramach mogą prowadzić do zmian w treści. Wynika to z mieszanki elementów emocjonalnych, sposobu w jaki ludzie postrzegają i organizują mentalnie informacje, zwłaszcza kodując wyniki jako zysk lub stratę. Do gry wchodzi tu kilka aspektów, najważniejszym z których jest chyba to, że strata dotyka ludzi znacznie bardziej, niż adekwatnej wielkości zysk (awersja do straty - loss aversion). Dlatego też ludzie wolą postrzegać w ramach, które mogą być niewłaściwe, ale maskują o ile to możliwe straty. Angażują się też w 'hedonistyczne redagowanie' (hedonic editing), gdyż mają tendencję do odczuwania strat tym dotkliwiej, jeśli nie mogą przypisać odpowiedzialności innym.
1. Awersja do straty (loss aversion).
To zjawisko objawia się np. niechęcią do sprzedaży akcji ze stratą, zakończeniem złych projektów, czy tendencją do zwiększenia ryzyka operacji przez menadżerów, którzy ostatnio ponieśli straty.
2. Równoczesne decyzje (concurrent decisions).
3. Hedonistyczne redagowanie (hedonic editing).
Okazuje się, że niektóre ramy są preferowane niż inne. Ponadto ludzie nie mają jednakowego nastawienia do ryzyka, zależy ono od okoliczności (np. szans na stratę). Tolerancja dla ryzyka nie jest jednowymiarowa, zależy raczej od kilku czynników, np. ostatnich wyników w podejmowaniu ryzyka. Wynika to z
organizacji 'mentalnych kont'.
4. Samokontrola.
Przykładem samokontroli inwestorów może być zasada 'nie maczaj paluchów w kapitale' (don't dip into capital). Wiąże się z kontrolowaniem posiadanych aktywów i niechęcią do ich uszczuplania (zwłaszcza dotyczy to starszych ludzi oszczędzających na emeryturę). Tu znów pojawia się zależność ramowa i hedonistyczne redagowanie, które pomagają w utrzymywaniu samokontroli. Dla przykładu uzyskane z akcji dywidendy traktowane są jak 'dochód' a nie zwiększenie posiadanego kapitału.
5. Żal (regret)
Żal może być gorszy od poczucia straty, gdyż dodatkowo odczuwa się za nią odpowiedzialność. Żal może wpływać na podejmowane decyzje.
6. Iluzja pieniądza (money illusion)
Chociaż ludzie z reguły rozumieją i umieją uwzględniać inflację to nie jest to dla nich naturalnym sposobem myślenia.

Redystrybucja PKB

Inaczej jest zaś z trzecim istotnym czynnikiem: zbyt gwałtownym spadkiem stopy redystrybucji PKB przez system finansów publicznych - zarówno jeżeli chodzi o udział dochodów władz publicznych, jak i dokonywanych przez nie wydatków w PKB. Zbyt gwałtowny spadek?! Dla polskich liberałów teza ta jest wręcz obrazoburcza. Ale - by być dobrze zrozumianym - chcę wyraźnie podkreślić, iż jedną sprawą jest poziom stopy redystrybucji PKB przez system finansów publicznych, a drugą - możliwe tempo jego zmniejszania. Możemy zgadzać się, że stopa redystrybucji PKB przez system finansów publicznych jest wysoka, konieczność jej redukcji również może nie być kwestionowana. Zarówno dochody, jak i wydatki sektora finansów publicznych nie mogą być jednak z dnia na dzień zmniejszone w dowolnym stopniu - istnieje granica, po przekroczeniu której pojawia się niebezpieczeństwo wystąpienia poważnych zakłóceń. Moim zdaniem właśnie jesteśmy świadkami takiego zjawiska. Sfera ekonomiczna, społeczna i polityczna nie były w stanie dostosować się do tych gwałtownych zmian, a skutki trudności dostosowawczych ujawniły się z całą ostrością w minionym roku. Co więcej, stopa redystrybucji PKB, zwłaszcza zaś stopa udziału podatków w PKB osiągnęły taki poziom, że dalsze ich zmniejszanie grozi poważnymi negatywnymi konsekwencjami ekonomicznymi i społecznymi.
W teorii nie dopracowano się uniwersalnych wzorców systemów fiskalnych, które pozwoliłyby jednoznacznie stwierdzić, jaka jest "właściwa" stopa redystrybucji PKB. Ocena wymaga odpowiedniego punktu odniesienia oraz uwzględnienia specyfiki warunków występujących w różnych krajach i na różnych etapach rozwoju. Według ostatniego wydania OECD Economic Outlook (Volume 2001/1 No.69, June) udział wydatków sektora finansów publicznych w PKB w roku 2000 w Polsce wynosił 42,4 proc., podczas gdy przeciętnie w krajach OECD - 37,9 proc. Za tą średnią kryją się oczywiście wysoce zróżnicowane stopy redystrybucji - od 23,8 proc. (Korea) do 52,7 proc. (Szwecja).
Można dodatkowo zauważyć, że w krajach UE wskaźnik ten wynosił średnio 44,2 proc., podczas gdy w takich krajach jak Korea, USA czy Australia był znacznie niższy niż przeciętny dla całego OECD. Z kolei udział dochodów sektora finansów publicznych w PKB Polski w tym samym roku wynosił 39,5 proc., przy średniej dla OECD 38,3 proc., a dla krajów UE - 44,8 proc
.
Wydaje się, że najlepszym punktem odniesienia dla Polski są te kraje dokonujące transformacji, których sytuacja ekonomiczna i społeczna oraz rozwiązania instytucjonalne są podobne - Czechy i Węgry. Udział wydatków sektora finansów publicznych w PKB Węgier w 2000 roku wynosił 46,5 proc., a Czech - 47,7 proc. Z kolei udział dochodów sektora finansów publicznych w PKB Węgier wynosił 43,4 proc., gdy Czech - 41,3 proc. Jak widać, zakres redystrybucji PKB Polski kształtuje się na znacznie niższym poziomie.
Te dane nie mają służyć udowodnieniu tezy, że nie należy w naszym kraju dążyć do zmniejszenia odsetka PKB przejmowanego i rozdysponowywanego przez władze publiczne. Jakkolwiek sadzę, że możliwości są tu niewielkie, to niewątpliwie należy je w pełni wykorzystać, gdyż mogą się przyczynić do poprawy sytuacji ekonomicznej kraju w dłuższej perspektywie, głównie poprzez pozytywny wpływ na dynamikę nakładów inwestycyjnych.
Przede wszystkim należy mieć jednak na uwadze, że wydatki ze środków publicznych przeznaczane są głównie na dwie grupy celów. Pierwszą stanowią wydatki na takie dziedziny jak bezpieczeństwo wewnętrzne, wymiar sprawiedliwości, obrona narodowa, oświata, nauka, ochrona środowiska naturalnego czy rozwój infrastruktury materialnej. Skala opóźnień Polski w tych dziedzinach jest, jak wiadomo, olbrzymia. Ograniczanie udziału wydatków na te cele musiałoby prowadzić do pogłębiania przepaści cywilizacyjnej i gospodarczej pomiędzy Polską a krajami, z którymi mamy się integrować. Byłby to błąd niewybaczalny.
Drugą grupę stanowią wydatki socjalne państwa. Są one tym czynnikiem, który decyduje o zróżnicowaniu stopy redystrybucji PKB w krajach OECD. Jeżeli średnia stopa udziału wydatków sektora finansów publicznych w PKB kształtuje się na poziomie około 38 proc., to istnieje grupa krajów, w których udział ten nie przekracza 30 proc. W zdecydowanej większości są to kraje o bardzo niskich wydatkach socjalnych, m.in.: Korea, w której wydatki socjalne stanowią 3,2 proc. PKB, Meksyk (1,4 proc.), oraz Australia (8 proc.) i Irlandia (10,2 proc.). Jedynym krajem, w którym stopa redystrybucji PKB wynosi około 30 proc., a równocześnie wydatki socjalne państwa są relatywnie wysokie (12,6 proc. PKB) są Stany Zjednoczone.
W Polsce udział wydatków władz centralnych i samorządowych w PKB wynosił w 2000 roku 42,4 proc., czyli był wyższy niż np. w Korei o 18,6 pkt. proc. - jest to niewątpliwie jakościowa różnica. Gdyby jednak w Polsce udało się wprowadzić koreańskie standardy zabezpieczenia socjalnego, to stopę redystrybucji można by obniżyć do 28,3 proc., co stawiałoby nasz kraj na trzecim miejscu wśród krajów o najniższym w OECD poziomie tego wskaźnika. Problem w tym, że gwałtowne obniżenie wydatków socjalnych państwa do poziomu koreańskiego nie jest możliwe nie tylko w krótkim okresie - w ogóle nie jest możliwe w dającej się przewidzieć perspektywie. Prowadziłoby to bowiem do całkowitego niemal demontażu polskiego systemu emerytalno-rentowego, czego, jak sądzę, nie podjęliby się nawet najbardziej liberalnie nastawieni polscy politycy i ekonomiści. Rzeczywiste możliwości zmniejszenia udziału wydatków socjalnych w PKB są wysoce ograniczone i sięgają 3-4 pkt. proc. w perspektywie średniookresowej.
Trzeba zatem po prostu stwierdzić, że zmniejszenie stopy redystrybucji PKB w Polsce - czyli, inaczej mówiąc, obniżenia podatków - jest w perspektywie najbliższych kilku lat wysoce ograniczone, jeżeli w ogóle istnieje.
Jakkolwiek stopa redystrybucji PKB w Polsce jest nadal relatywnie wysoka, to równocześnie należy stwierdzić, że w latach 90. (analiza obejmuje okres od 1993 roku, od którego w rocznikach OECD publikowane są dane dotyczące Polski, Czech, Węgier i - częściowo - Słowacji) miał miejsce jej spadek o rzadko na świecie spotykanej skali. Według cytowanego wyżej źródła, udział wydatków władz publicznych w PKB w roku 1993 wynosił w naszym kraju 54,3 proc. W ciągu siedmiu lat zmniejszył się o 11,9 pkt. proc., co jest osiągnięciem niemal nie notowanym we współczesnym świecie. Warto bowiem zauważyć, że w okresie tym przeciętny udział wydatków sektor
a publicznego w PKB krajów OECD zmniejszył się o 3,8 pkt. proc.
Wyższy niż w Polsce spadek udziału tych wydatków miał miejsce jedynie w Szwecji (o 14,8 punktu). Tylko jeszcze trzy inne kraje zanotowały spadek wskaźnika porównywalny z Polską - Węgry (o 11,6 pkt. proc.), Irlandia (o 11,5 pkt.) i Kanada (o 11,3 pkt.). Należy jednak podkreślić, że w krajach tych stopa redystrybucji spadała z reguły w szczególnych okolicznościach. Np. w przypadku Węgier groźba całkowitego załamania finansów publicznych była znacznie bardziej realna niż dziś w Polsce. Deficyt budżetowy w latach 1993-1998 wahał się w granicach 6-11 proc. PKB, co wymusiło redukcję udziału wydatków władz publicznych w PKB pod groźbą katastrofy. Również w Szwecji redukcji dokonano w warunkach głębokiej nierównowagi finansów publicznych (deficyt w graniach 5-12 proc. PKB w latach 1993-1995). Z kolei w Irlandii tempo wzrostu gospodarczego było szczególnie wysokie. Umożliwiało to równoczesny wzrost realnej wartości kwot wydatkowanych przez system finansów publicznych oraz spadek udziału tych kwot w PKB. Trzeba także pamiętać, że finanse publiczne Irlandii były w tym czasie zasilane znaczącymi dotacjami z budżetu UE.
Biorąc pod uwagę przypadek Węgier i Szwecji, można by sformułować tezę, że kryzys finansów publicznych jest dobrym momentem do przeprowadzenia radykalnych zmian. Dlaczego zatem nie mielibyśmy tego uczynić teraz w Polsce? Ponieważ musimy mieć na uwadze aktualną stopę redystrybucji oraz rzeczywiste możliwości jej zmniejszenia. W przypadku tamtych dwóch krajów wyjściowy poziom tej stopy był niezwykle wysoki i nadal jest znacznie wyższy niż u nas. Pójście śladem Węgier i Szwecji musiałoby w Polsce doprowadzić do dalszego pogorszenia jakości wielu usług świadczonych przez władze publiczne (bezpieczeństwo zewnętrzne i wewnętrzne, oświata, szkolnictwo itp.) lub do drastycznego ograniczenia wydatków socjalnych państwa. Pierwsze jest niecelowe, drugie - mało możliwe.
Nieco inaczej kształtowały się zmiany stopy udziału dochodów sektora finansów publicznych w PKB. W Polsce pomiędzy rokiem 1993 i 2000 udział ten zmniejszył się radykalnie, bo aż o 10,3 pkt. proc. Polska nie tylko należała do znacznie mniej licznej grupy krajów OECD, w których stopa ta się zmniejszyła, ale również była krajem o największym jej spadku. Warto bowiem zauważyć, że w tym samym czasie przeciętny udział dochodów systemu finansów publicznych w PKB w krajach OECD wzrósł o 1,7 pkt. proc. - z 36,8 proc. w 1993 roku do 38,3 proc. siedem lat później. Spadek o porównywalnej z Polską skali wystąpił tylko na Węgrzech (8,2 pkt. proc.). Nawet w Irlandii, stawianej przez polskich liberałów za wzór łagodzenia obciążeń fiskalnych społeczeństwa, udział ten zmniejszył się tylko o 3,4 pkt. proc. (choć ze znacznie niższego poziomu wyjściowego - 38,1 proc.
w roku 1993).
Lata 90., przedstawiane przez liberałów jako era powszechnego spadku podatków w niemal całym cywilizowanym świecie, wcale więc takie nie były. Wręcz przeciwnie - poza nowymi, postkomunistycznymi państwami OECD, spadek stopy obciążeń fiskalnych należał do rzadkości i miał co najwyżej umiarkowany charakter. W znacznie większej liczbie krajów, zwłaszcza tych, w których udział dochodów władz publicznych jest relatywnie niski, obserwujemy wzrost tego udziału. Dotyczyło to min. takich krajów jak W
ielka Brytania, USA, Australia czy wreszcie Korea.
Możemy zatem sformułować dwa zasadnicze wnioski. Po pierwsze, w latach 1993-2000 Polska była krajem o najwyższym spadku stopy redystrybucji PKB przez system finansów publicznych. Taki spadek był możliwy w warunkach relatywnie wysokiego tempa wzrostu gospodarczego, które umożliwiało równoczesny spadek stopy redystrybucji oraz realny wzrost wydatków publicznych na różne cele. W sytuacji, gdy tempo wzrostu gospodarczego spadło niemal do zera, musiały się pojawić napięcia w budżecie państwa. Po drugie, stopa redystrybucji mierzona udziałem podatków w PKB (bez składek na ubezpieczenia społeczne) osiągnęła w Polsce taki poziom, że dalsze jej zmniejszanie musiałoby przyczynić się do wzrostu deficytu finansów publicznych lub też do ograniczenia pozasocjalnych wydatków państwa, co prowadziłoby do dalszego obniżenia, i tak już niskiej, jakości wielu usług społecznych oraz ograniczenia możliwości rozwojowych kraju (edukacja, nauka, inwestycje infrastrukturalne). W roku 1999 tak mierzona stopa redystrybucji PKB w Polsce wynosiła 25,3 proc. i była niższa niż przeciętna dla krajów OECD (27,7 proc.), a nawet niższa niż w krajach regionu Pacyfiku (25,5 proc.).
Jakkolwiek nie przedstawiam tu mocnych dowodów empirycznych, to wydaje się, że uprawniona jest teza, iż we współczesnych krajach demokratycznych, w których istnieją określone rozwiązania instytucjonalne oraz uwarunkowania społeczne i kulturowe, stopa udziału podatków (bez składek na ubezpieczenia społeczne) w PKB powinna się kształtować na poziomie bliskim 25 proc. Znaczniejszy jej spadek musi prowadzić do spadku jakości usług świadczonych przez państwo lub do poważnych napięć w finansach publicznych, co poddaję pod rozwagę zwolenników dalszego radykalnego obniżania poda
tków w naszym kraju.
Na marginesie można sformułować jeszcze jeden istotny wniosek dotyczący następstwa działań zmierzających do ograniczania redystrybucyjnych funkcji państwa. W polskiej publicystyce powszechnie głoszony jest pogląd, że najpierw należy zmniejszyć podatki, co przyczyni się do przyspieszenia wzrostu gospodarczego, zwiększenia dochodów budżetu i poprawy stanu równowagi budżetowej. Na podstawie doświadczeń krajów OECD można stwierdzić, że jest to niespotykana sekwencja działań Spektakularnym przykładem mogą być w tym względzie Stany Zjednoczone, w których na przełomie wieków powstały poważne nadwyżki budżetowe. Myliłby się jednak ten, kto sądziłby, że są one głównie rezultatem oszczędności budżetowych. Zasadniczą rolę odegrał wzrost stopy redystrybucji PKB. W latach 1993-2000 relacja dochodów podatkowych państwa do PKB wzrosła niemal o 3 pkt. proc.
W wielu innych krajach OECD lata 90. były okresem ożywionej dyskusji dotyczącej konieczności zmniejszenia zakresu redystrybucji PKB. Najpierw jednak podejmowano działania mające na celu ograniczenie udziału wydatków władz publicznych w PKB - wysokie tempo wzrostu gospodarczego w latach 90. czyniły to zadanie stosunkowo łatwym. Plany zmniejszenia podatków odkładano generalnie rzecz biorąc na bieżącą dekadę. Osłabienie tempa wzrostu gospodarczego w ostatnich latach stawia jednak pod znakiem zapytania możliwości zrealizowania tych zamierzeń w tej dekadzie. Dekada lat 90., nazywana przez polskich liberałów dekadą radykalnych reform podatkowych, polegających na poważnych obniżkach obciążeń podatkowych społeczeństw, pozostaje więc taką jedynie w ich wyobraźni.
Konieczność przeprowadzenia reformy finansów publicznych w Polsce nie wzbudza większych kontrowersji. Zanim jednak zredukujemy podatki, najpierw powinniśmy zlikwidować deficyt budżetowy. Wtedy będziemy mogli również sensownie myśleć o obniżeniu podatków, chyba że uznamy za bardziej pilne zwiększenie wydatków państwa o charakterze rozwojowym lub też zmniejszanie długu publicznego. Wszystkiego naraz przeprowadzić się nie da - nieuwzględnianie tego faktu przez pomysłodawców reform fiskalnych należy traktować jako przejaw braku obywatelskiej troski o stan spraw publicznych.

Polityka fiskalna to ogół działań państwa kształtujących budżet państwa poprzez zmiany we wpływach (np. podatki, zadłużenia publicznego) i wydatkach państwa (np. subwencje, inwestycje państwowe, itp.).

PKB jako suma wartości dodanej podlega podziałowi (dystrybucji) w przedsiębiorstwie między właścicieli czynników wytwórczych, które wzięły udział w jej tworzeniu, po sprzedaniu produktu.

amortyzacja stanowi dochód przedsiębiorstwa.

Równocześnie, w przedsiębiorstwach, zaczyna się proces redystrybucji (podziału wtórnego) PKB przez państwo, które pobiera podatek od wartości dodanej (VAT) natychmiast po sprzedaniu produktu, nie czekając nawet aż wpłynie zapłata.

Następnie pobierane są podatki od wszystkich dochodów z usług czynników wytwórczych (PIT) oraz od zysków (CIT).

Pobierane są również obowiązkowe składki na ubezpieczenie społeczne (emerytalne), zdrowotne i od bezrobocia.

Wszystkie te pieniądze pobierane przez państwo przeznaczane są na opłacenie produkcji dóbr i usług publicznych oraz świadczeń socjalnych w proporcjach określonych przez parlament w ramach ustawy budżetowej i innych ustaw.

Redystrybucja -dokonywana jest redystrybucja PKB. W zależności jaki jest zakres zobowiązań państwa wobec społeczenstwa, tak dużo trzeba zebrać. Dobra publiczne- bezpłatnie udostępniane lub za ograniczoną odpłatnościa. W państwach bardziej zliberalizowanych podział redystrybucji jest niższy. Średnio poziom redystrybucji PKB kształtuje się na wysokim poziomie(ok.50%). Przez budżet centralny przepływa z tego ok.35%, pozostała część ok.15%to budżety władz terenowych, agencje rządowe, fundusze celowe. Obecnie są tendencje do zmniejszania udziału redystrybucji przez budżet centralny. Ujemne skutki- dyscyplina budżetowa jest w Polsce niska i duża część się marnuje.

problemy w obecnym systemie podatkowym:

- niska ściągalność należnych podatków,

- niska wykrywalność oszustw podatkowych,

- duże obciążenia po stronie podatników związane z rozliczaniem należności,

- zbyt wysokie koszty pobierania podatków

Stopień fiskalizmu mierzy się różnymi metodami. Do oceniania stopnia fiskalizmu używa się:

- liczba obciążeń podatkowych,

- ilość czasu poświęcana przez podatników na wypełnianie zobowiązań podatkowych,

- wysokość stawek podatkowych,

- poziom obciążeń fiskalnych w stosunku do PKB,

- zakres ingerencji systemu finansów publicznych w PKB,

- stopień pokrycia wydatków publicznych dochodami publicznymi,

- zakres występowania szarej strefy w gospodarce

Fiskalizm a teorie ekonomii

Krzywa Laffera

Jedną z koncepcji opisujących wpływy państwa z podatków jest tzw. krzywa Laffera, obrazująca wpływy państwa z podatków w zależności o wielkości obciążenia podatkowego, będąca linią zbliżoną kształtem do paraboli. Ukazuje ona, że nie zawsze zwiększanie podatków powoduje zwiększenie wpływów do budżetu, gdyż przy rosnącym obciążeniu przedsiębiorstwa postanawiają przenieść się do tzw. "szarej strefy", gdzie ukrywają swoją działalność, aby uniknąć podatków.

Keynesizm

Według J.M. Keynesa udział państwa w gospodarce jest niezbędny, aby zachować pełne zatrudnienie, a co za tym idzie większą zdolność produkcyjną gospodarki. Dokonuje tego głównie przez bezpośrednie inwestycje w gospodarkę. Jednak aby państwo mogło inwestować potrzebuje pieniędzy, które uzyskuje z podatków, które zostają zwiększone szczególnie dla bogatszych podmiotów. Według teorii Keynesa pieniądze odebrane gospodarstwom domowym i przedsiębiorstwom w formie podatków zostaną im zwrócone dzięki wzrostowi PKB zgodnie z mnożnikiem Keynesa. Jednak jeśli państwo utworzy nierentowne instytucje, finansowane z budżetu których z różnych powodów (np. działalność związków zawodowych) nie można zamknąć, musi ich straty rekompensować z wpływów do budżetu czyli podatków. W przypadku gdy te instytucje generują coraz większe straty, potrzeba coraz więcej pieniędzy aby mogły one dalej istnieć, co powoduje zwiększone zapotrzebowanie na wpływy do budżetu, czyli zwiększenie podatków.

Ekonomia neoklasyczna

Ekonomia neoklasyczna głosi, że wpływ państwa na mechanizmy rynkowe powinien być ograniczony do minimum, państwo powinno być "nocnym stróżem" wolnego rynku. Jakiekolwiek wydatki inwestycyjne państwa nie mają sensu gdyż państwo nie jest tak efektywne jak przedsiębiorcy. Według neoklasyków problem fiskalizmu nie powinien wcale istnieć gdyż wydatki państwa są zminimalizowane, a więc podatki także powinny być minimalne. Jednakże istnieją pewne gałęzie rynku, w których udział jest z definicji nieopłacalny, np.: służba zdrowia, czy edukacja w biedniejszych społeczeństwach, gdzie obywateli nie stać by płacić za te usługi. Najlepszym rozwiązaniem w tym wypadku jest połączenie finansowanie tych instytucji wspólnie przez państwo i kapitał prywatny.

Wpływ fiskalnych obciążeń kosztów pracy na relacje makroekonomiczne

Opodatkowanie czynnika pracy zniekształca związki zachodzące między kosztami pracy a produktywnością pracy, ma także ograniczony wpływ na zatrudnienie i bezrobocie. Z badań w wielu krajach wynika relatywnie mały związek zachodzący między stopą bezrobocia a poziomem fiskalizmu. To raczej wyższe bezrobocie prowadzi do większych obciążeń fiskalnych niż odwrotnie. Badania ekonometryczne wskazują jedynie na istotność związku między stopą tworzenia miejsc pracy a poziomem podatków. Mniejsze obciążenia fiskalne sprzyjają tworzeniu nowych miejsc pracy. Zmniejszanie fiskalizmu przynosi jednak inne dodatkowe skutki. Obniżanie np. składek oznacza zwiększanie wydatków budżetowych, co przy ograniczeniach budżetowych jest mało realne. Głębsze zaś reformy wydatków budżetowych mogą naruszać warunki równowagi instytucjonalnej i natrafić na opór społeczny.

Siła oddziaływań podatkowych w krótkim czasie zależy od szybkości zmian w płacy netto. Jednym z podstawowych czynników ograniczających popyt na siłę roboczą są koszty pracy i wiążący się z tym problem tzw. „klinu podatkowego”tj. udziału podatków i parapodatków (składek) w ogólnym koszcie pracy stanowiącym sumę wynagrodzeń brutto i składek na zabezpieczenie społeczne płaconych przez pracodawcę. Zmiany wielkości klina podatkowego wpływają na zmiany zarówno kosztów pracy jak i płacy netto. Siła zmian tych wielkości zależy z kolei od presji płacowej na rynku pracy i koordynacji systemu negocjacji płacowych. Wpływ obciążeń podatkowych na wielkość zatrudnienia jest tym mniejszy im szybciej płace dostosowują się do zmian fiskalnych. Wpływ ten rośnie wraz ze zwiększaniem wielkości wypłacanych zasiłków dla bezrobotnych. Z wielu badań empirycznych wynika związek zwiększania lub zmniejszania klina podatkowego z rozmiarami bezrobocia Rosnący klin podatkowy (niekiedy liczony wraz z podatkami pośrednimi) w wielu krajach wiąże się ze zmniejszaniem stopnia aktywności zawodowej ludności, zwłaszcza ze wcześniejszym przechodzeniem na renty i emerytury.

Wielu ekonomistów traktuje obniżanie podatków jako jeden z podstawowych sposobów walki z bezrobociem. Dominuje przy tym przekonanie, iż podatek od płac jest podatkiem nakładanym na pracę. W rzeczywistości zasadniczą stawką podatkową dla rynku pracy jest suma stawki podatku od płac, stawki osobistego podatku dochodowego oraz stawki podatku konsumpcyjnego.Podatki pośrednie wywierają na podaż pracy wpływ podobny do podatków dochodowych. Spadek podatków od płac przy jednoczesnym wzroście podatku konsumpcyjnego nie wywoła dużych zmian w zatrudnieniu i bezrobociu. Zmiany te warunkuje całkowite obciążenie podatkowe obciążające podaż pracy. Zmiany struktury opodatkowania mają istotny wpływ na relacje dochodów z pracy do innych dochodów, w tym głównie dochodów z kapitału. Przy założeniu pewnej sztywności płac ma to wpływ na wielkość zatrudnienia i pośrednio na bezrobocie. Z uwagi na relatywnie niski udział dochodów pozapłacowych w dochodach pracowniczych słaby wpływ na decyzje może mieć jednoczesne obniżenie podatku płacowego i wzrost podatku dochodowego od dochodów z kapitału. W gospodarce polskiej zbyt duże są różnice między opodatkowaniem pracy a opodatkowaniem kapitału.

Innym rodzajem dochodów alternatywnych względem dochodów z pracy są dochody uzyskiwane w systemie zabezpieczenia społecznego. Skala wydatków na transfery społeczne warunkuje w dużym stopniu wielkość obciążeń podatkowych. Jak piszą autorzy raportu „Zatrudnienie w Polsce 2005”:..„Jeśli transfery są obciążone niższą stopą podatkową niż dochody z pracy, wtedy podatki same w sobie pogłębiają dezaktywizujące oddziaływanie wydatków społecznych, zwiększając elastyczność podaży pracy na zmiany płac..

Podatki stanowią tylko jeden z elementów ogólnych obciążeń fiskalnych czynnika pracy. Obciążenia czynnika pracy (koszty pracy) składają się z wielu elementów, wśród których najistotniejsze są: składki emerytalno-rentowe, składki na Fundusz Pracy i Fundusz Świadczeń Gwarantowanych czy tez składki zdrowotne na NFZ (składki te stanowią w istocie formę podatku sensu stricte). Składki na ubezpieczenia społeczne w Polsce stanowią istotną część ogólnych kosztów pracy. Składki te zasilają fundusze zarządzane przez ZUS lub Ministra Pracy. Systemy ubezpieczeń społecznych mają jednocześnie, w dużym stopniu, charakter redystrybucyjny - większe składki płacą osoby w mniejszym stopniu korzystające w przyszłości z różnego rodzaju świadczeń. Obniżanie pozapłacowych kosztów pracy z tytułu składek może skuteczniej pomóc w powrocie pobierających różnego rodzaju świadczenia do zasobu pracujących. System obciążeń fiskalnych pracy ogranicza zwłaszcza popyt na niskopłatnych pracowników, o niskich kwalifikacjach - pracowników najbardziej narażonych na bezrobocie.

Trzeba też pamiętać o tym, iż w Polsce przeciętna produktywność pracy rośnie szybciej niż koszty pracy. Wynika to z wielu przyczyn, w tym np. z jednoczesnego hamowania tempa wzrostu płac i zwiększania intensywności pracy przez wiele firm pragnących zachować konkurencyjność w handlu zagranicznym. Koszty pracy można też zmniejszać przez zwolnienia pracowników w ramach procesów restrukturyzacji i prywatyzacji przedsiębiorstw. Sięgać też można do praktyk „dualnej płacy”tj. płacy oficjalnej (dla celów podatkowych) i płacy rzeczywistej, nieraz pobieranej w ramach „szarej strefy”. Zbyt duże opodatkowanie pracy skłania zarówno pracodawców jak i pracobiorców do przenoszenia pracy ze sfery oficjalnej do nieoficjalnej. Praktykom tego rodzaju służą luki instytucjonalne w postaci np. „miękkiego państwa” i słabnącej roli związków zawodowych. Znajduje to także odzwierciedlenie w sprzecznościach interesów wokół podziału dochodów.

System podatkowy

System podatkowy, ogół podatków pobieranych w danym państwie, tworzących zarówno pod względem prawnym, jak i ekonomicznym logiczną całość. System podatkowy zawiera określenie przedmiotu i podstawy opodatkowania, stawek i skal podatkowych oraz elementów korygujących wymiar podatku (ulg, zwolnień, zwyżek).
System podatkowy każdego kraju ukształtował się w wyniku długotrwałej ewolucji polegającej na przekształcaniu form dotychczasowych podatków i pojawianiu się nowych. Z tego powodu systemy podatkowe poszczególnych krajów są zróżnicowane.

Podatek jest kategorią ekonomiczno-prawną podziału produktu krajowego, pełniącą funkcję fiskalną ( dostarczenie środków na sfinansowanie zadań państwa lub samorządu lokalnego), redystrybucyjną ( korekta pierwotnego podziału dochodów) i alokacyjną. Jako kategoria prawna jest to unormowane aktem prawnym przymusowe świadczenie, najczęściej pieniężne, bezzwrotne, nieodpłatne o charakterze ogólnym. Jest nakładany przez państwo jednostronnie. Jest wyrazem władztwa podatkowego, która jest zasadniczym przejawem zwierzchnictwa państwowego. Nałożony przez państwo w sposób jednostronny może być przymusowo wyegzekwowany, np.: przez zajęcie ( egzekucję) dochodów czy majątku jednostki zobowiązanej do jego zapłacenia. Kwoty podatku są wówczas ściągane przez upoważnione organy państwowe bez uzyskania zgody, a nawet wbrew woli jednostki zobowiązanej do zapłacenia podatku.

Zasady podatkowe są zespołem norm ułatwiających skonstruowanie optymalnego systemu podatkowego i należą do nich:
< ZASADA RÓWNOŚCI I ZDOLNOŚCI PODATKOWEJ >
Ciężary podatkowe powinny być rozłożone równomiernie na wszystkich podatników, jednak przy uwzględnieniu zdolności podatkowej. Równomierność może więc oznaczać opodatkowanie proporcjonalne do wysokości dochodu lub progresywne. Na ogół przyjął się system progresywnego opodatkowania dochodów osobistych, wyrażający jednocześnie postulat sprawiedliwości podatkowej, tj. wyższego opodatkowania osób zamożniejszych i mniejszego opodatkowania podatników uboższych. Natomiast w stosunku do organizacji gospodarczych stosuje się najczęściej podatki proporcjonalne(liniowe), by zachęcać je do rozwoju, nie skłaniać do nieracjonalnych decyzji związanych ze skalą działalności.
< ZASADA PEWNOŚCI I STABILNOŚCI >
Przestrzeganie tych zasad stwarza podatnikom, zarówno przedsiębiorcom, jak i konsumentom, możliwość planowania i podejmowania racjonalnych decyzji gospodarczych,
a władzom publicznym ułatwia planowanie wydatków w dłuższej perspektywie czasu.
Podatek, jaki obowiązana jest płacić każda jednostka, powinien być ściśle określony, a nie dowolny. Termin płatności, sposób zapłaty, suma, jaką należy zapłacić- wszystko to powinno być wyraźnie określone, a więc jasne dla podatników, a także dla każdej innej osoby. Tam, gdzie jest inaczej, naraża się podatnika na samowolę administracji podatkowej.
Stabilność podatków powinna realizować się przez ograniczanie zmian w systemie podatkowym do niezbędnego minimum.
< ZASADA WYDAJNOŚCI I TANIOŚCI >
Ustawodawca powinien sięgać do takich źródeł podatkowych, które zapewniają państwu odpowiednio wysokie dochody. Nie mogą to być zatem podatki, których koszt poboru jest wysoki, a podmiot i przedmiot opodatkowania mało wydajny.
System podatkowy powinien „reagować” na zmieniającą się sytuację gospodarczą i sytuację materialną podatnika. Nie można ustalać podatków raz na zawsze.

Podatnicy, zgodnie z tą zasadą, powinni mieć możliwość pokrycia zobowiązań podatkowych z osiąganych bieżących dochodów. Uszczuplenie majątku podatnika jest niekorzystne także dla państwa, które w ten sposób traci możliwość zwiększania wpływów podatkowych w przyszłych okresach.
< ZASADA POWSZECHNOŚCI >
Ta zasada wymaga, by z obowiązku podatkowego nie wyłączać żadnych grup podatników lub dochodów, by nie tworzyć żadnych podatkowych przywilejów. Jeśli opodatkujemy dochód, to opodatkowany powinien być każdy podmiot, a także każde źródło, z którego został on osiągnięty. Zasady tej nie daje się stosować wobec tzw. szarej strefy. Z zasadą powszechności nie są sprzeczne ulgi podatkowe, jeśli stosowane są wobec każdego podmiotu, który spełnia te same warunki.
< ZASADA DOGODNOŚCI >
Każdy podatek powinien być ściągany w takim czasie i w taki sposób, aby podatnikowi było jak najdogodniej go zapłacić. Wszystkie podatki od dóbr konsumpcyjnych płaci konsument w momencie dokonywania zakupu. Podatek od dochodu powinien być pobierany po, a nie przed uzyskaniem przychodu.

Pod koniec XIX w. teorię zasad podatkowych rozwinął niemiecki ekonomista Adolf Wagner. Ujął on zasady podatkowe w trzy grupy, tj. zasady techniczne, zasady ekonomiczne oraz zasady moralno-polityczne.
< ZASADY TECHNICZNE >
Mogą być sprowadzone do pewności, dogodności i taniości. Adolf Wagner zwracał uwagę na potrzebę przywiązywania znaczenia do wydajności, podnosząc postulat wydajności do rangi jednej z technicznych zasad podatkowych.
< ZASADY EKONOMICZNE >
Podatki powinny być wykorzystywane jako instrumenty świadomego i celowego oddziaływania na życie gospodarcze i społeczne. Konstruując podatki, jak i cały system podatkowy, powinno się uwzględniać skutki ekonomiczne i socjalne opodatkowania. Zasady ekonomiczne wyrażają się w postulacie różnorodnych skutków tego opodatkowania oraz w potrzebie podejmowania takich działań w sferze podatkowej, aby na te przewidywane skutki oddziaływać.

< ZASADY MORALNO-POLITYCZNE >
Zwane inaczej zasadami sprawiedliwości opodatkowania.

Sprawiedliwość pozioma i pionowa

1. Sprawiedliwość podatkowa ma dwa aspekty: poziomy i pionowy

Reguła sprawiedliwości poziomej stanowi, że wszystkie podmioty, będące w takich samych warunkach ekonomicznych, muszą być traktowane pod względem podatkowym w taki sam sposób. Zawiera się w tym m.in. zakaz przyznawania przywilejów podatkowych.

Natomiast to, co jest w sensie podatkowym ,,nierówne'' musi być ,,nierówno'' opodatkowane (sprawiedliwość pionowa).

Sprawiedliwym systemem podatkowym jest taki, który spełnia wymogi postulatu sprawiedliwości poziomej i pionowej.

Sprawiedliwość pozioma i pionowa może być konkretyzowana przy pomocy dwóch teorii podatkowych3 : teorii ekwiwalencji i teorii zdolności płatniczej.

2. Teoria ekwiwalencji (benefit)

Teorię ekwiwalencji najtrafniej oddaje maksyma zrodzona w dobie Rewolucji Francuskiej - ,,podatek stanowi wspólny dług obywateli i cenę za korzyści''. Państwo traktowane jest jako ,,związek celowy'', a podatki są opłatą za otrzymane od państwa świadczenia. Opłaty te powinny być ekwiwalentne. Przy urzeczywistnieniu tej zasady podatki należałoby rozumieć jako ceny.

Teoria przyjmuje założenie, że istnieje wzajemny proporcjonalny stosunek między wysokością podatku a poziomem wydatków państwowych pozostających w związku z ochroną obywateli i ich majątku.

Gdyby ,,ekwiwalentność'' miała być skonkretyzowana, to powinna być przede wszystkim znana korzyść, którą podatnik odnosi z wydatków publicznych państwa.

Rozwiązaniem problemu sprawiedliwości miały być dwie alternatywne reguły:

(a)opodatkowanie będzie sprawiedliwe wówczas, gdy wysokość ciężaru podatkowego zostanie dostosowana do wysokości wydatków publicznych państwa, pozostających w związku z ochroną podatnika lub jego majątku;

(b)wymóg sprawiedliwości może zostać zachowany, gdy wysokość podatku zostanie ukształtowana w zależności od korzyści uzyskanych przez podatnika z działalności państwa.

Żadna z tych dwóch reguł nie może zostać przetransformowana na realnie funkcjonujące zasady opodatkowania. Dlatego teoria ekwiwalencji we współczesnej praktyce podatkowej straciła na znaczeniu. Może stanowić jedynie usprawiedliwienie dla stosowania niektórych lokalnych podatków, opłat, a także składek.

3. Teoria zdolności płatniczej (ability-to-pay).

Obowiązek podatkowy wywodzi się z faktu przynależności państwowej. Zapłata podatku nie daje prawa wpływania na decyzje państwowe; wypełnia tylko treścią powszechny ,,obywatelski obowiązek''. Podatnik nie płaci za indywidualnie otrzymane świadczenie (co jest tezą teorii ekwiwalencji), ale za te zadania państwa, które służą dobru ogólnemu. Dlatego wydatki publiczne nie mogą być ujmowane w kategorii kompensacyjnych zobowiązań państwa wobec podatnika.

Podatnik winien wnosić ,,sprawiedliwą cześć'' dla sfinansowania kosztów działalności państwa. Uznaje się, że opodatkowanie jest sprawiedliwe, jeżeli ciężar podatkowy odpowiada określonym formalnym zasadom równości.

Miarą równości może być indywidualna korzyść utracona w wyniku opodatkowania. Za takim rozumieniem sprawiedliwości opowiada się, pozostająca w nurcie zdolności płatniczej, teoria ofiary4.

Przyjmuje ona założenie, że korzyść z dochodu jest mierzalna i krzywa korzyści dochodu jest dla wszystkich taka sama. Tak więc podatnicy z takim samym dochodem poświęcają taką samą korzyść, jeżeli płacą taki sam podatek.

O ile można się zgodzić, że jest możliwe zachowanie sprawiedliwości poziomej, to wątpliwości dotyczyć muszą sprawiedliwości pionowej. Teoria ofiary może być bowiem interpretowana jako:

Z uwagi na przebieg krzywej korzyści granicznej dochodu, ofiara równa marginalna nakładałaby ciężar podatkowy przede wszystkim na podmioty osiągające najwyższy dochód. Dałoby to efekt stuprocentowego opodatkowania powyżej granicy dochodu wolnego od podatku, co wypacza sens sprawiedliwości podatkowej.

Absolutna równa ofiara - wszystkie podmioty ponoszą stratę korzyści w takiej samej wysokości bezwzględnej, niezależnie od tego, jak ,,nierówne'' są ich dochody. To także sprzeciwia się pojęciu sprawiedliwości podatkowej.

Ofiara równa proporcjonalna - wszystkie podmioty, w relacji do łącznej korzyści z dochodu ponoszą tak samo dużą ofiarę. Jest możliwe zastosowanie progresywnej taryfy podatkowej. Może ona oddawać sens sprawiedliwości pionowej. Nietrudno spostrzec, że teoria ofiary znajduje swoje uzasadnienie w prawie spadającej korzyści granicznej rosnącego dochodu. Jest to jednocześnie jej podstawowa słabość, albowiem treść tego prawa nigdy nie została udowodniona. Jest ono w dalszym ciągu tylko naukową hipotezą.

Zdolność płatnicza podatnika może być konkretyzowana w inny od wskazanego sposób. Wymaga to zwrócenia uwagi na przedmiot podatku. Powinno być nim dobro, które niespornie można uznać za główny wskaźnik zdolności płatniczej5.

Początkowo dobrem był majątek, następnie - aż po dzień dzisiejszy - dochód. Ustalenie dochodu dla celów opodatkowania może nawiązywać do teorii źródeł, bądź teorii przepływu aktywów netto.

W rozważaniach na temat miernika zdolności płatniczej nie może zabraknąć koncepcji Kaldora, który proponował uczynić miarą zdolności płatniczej dochód wydatkowany6.

O ile dochód w ogóle może służyć jako wskaźnik ekonomicznej zdolności płatniczej, to w przypadku podatku od dochodu wydatkowanego pojawia się zasadnicza trudność. O ekonomicznej zdolności płatniczej podatnika można tylko wnioskować - i to albo z rodzaju, albo z wysokości wydatkowanego na konsumpcję dochodu.

Podatek od wydatków bardziej obciąża osoby o wysokim udziale w konsumpcji i niskich dochodach, aniżeli osoby o niskim udziale w konsumpcji i wysokim dochodzie. Im wyższa jest stawka podatku pośredniego, tym bardziej znaczące jest naruszenie zasady zdolności płatniczej.

Urzeczywistnienie sprawiedliwości pionowej, przy zasadzie zdolności płatniczej, ma się dokonać dzięki progresywnej taryfie podatkowej. Kwestia sporna dotyczy stopnia progresji. Ustawodawca ma szerokie pole manewru w kształtowaniu taryfy podatkowej. Zawyżona taryfa podatkowa wywołuje tzw. paraliżujące efekty opodatkowania.

III. Ulgi podatkowe a sprawiedliwość opodatkowania

1. Prawodawca podatkowy, stosując ulgi podatkowe, a co więcej - rozszerzając je w stosunku do stanu wyjściowego - pośrednio sam przyznaje, że stawki podatkowe są nadmierne.

Praktyka taka jest dyskredytacją własnych rozwiązań. Traci na tym wiarygodność polityki podatkowej.

Ulgi podatkowe można traktować jako wypłaty subwencyjne dla uprzywilejowanych podatników. Są to udogodnienia podatkowe dyskryminujące tych, którzy z nich nie korzystają. Ulgi są ponadto nierówno rozdzielone. Przypadają przeważnie grupom o wyższych dochodach. Rozłożenie obciążeń podatkowych odbiega od założeń, które legły u podstaw budowy taryfy podatkowej. Ulgi prowadzą bowiem do ,,rozproszenia'' przeciętnych stawek podatkowych dla takich samych skorygowanych dochodów brutto.

Sprawiedliwość pozioma jest naruszona w całym obszarze dochodów. Głównie jednak w obszarze dochodów wysokich.

Z punktu widzenia sprawiedliwości pionowej ulgi prowadzą do zmniejszenia obciążenia przy bardzo wysokich oraz całkiem niskich dochodach.

2. Gdyby w skali makro efekty netto z ulg podatkowych porównać do stopnia zmniejszenia dochodów państwa, to mogłoby się zarysować inne rozwiązanie problemu - rozwiązanie polegające na zniesieniu ulg podatkowych z równoczesnym stosownym zmniejszeniem stawek podatkowych. Dzięki temu podstawa wymiaru dla wszystkich podatników zostałaby pomniejszona o taki sam udział procentowy.

Co do podstawy opodatkowania, to w kontekście postulatu sprawiedliwości można zwrócić uwagę na charakterystyczny przykład.

Wśród podatników podatku dochodowego wyodrębnić można takich, których dochód podlega regularnym odpisom podatkowym, i takich, którzy mogą samodzielnie obliczać podstawę podatku (przy tej samej taryfie podatkowej).

Praktycznie oznacza to dyskryminację szybko i rygorystycznie opodatkowanych dochodów sfery budżetowej w stosunku do podatników korzystających z przywileju ,,kształtowania dochodu''.

Oba przykłady, tj. ulgi podatkowe i sposób ustalenia podstawy wymiaru dowodzą, że system podatkowy budowany jest na zasadach, ale opiera się na kompromisach.

IV. Implikacje opodatkowania progresywnego

Progresja podatkowa7, która jest ujmowana jako środek realizacji sprawiedliwości pionowej, może wywoływać - przy niewłaściwej skali taryfy podatkowej - tzw. paraliżujące efekty gospodarcze. Wystarczy wskazać dwa przykłady.

1. Progresja a skłonność do inwestycji

Progresywny podatek dochodowy - jeżeli uwzględni się motyw zysku, będzie wywierał negatywny wpływ na skłonność do podejmowania inwestycji. Przede wszystkim dlatego, że przeciwwagą dla ryzyka inwestycyjnego jest stosunkowo zmniejszająca się szansa zysku.

Inwestycje są niezbędne dla wzrostu gospodarczego, zwłaszcza inwestycje o wysokim stopniu ryzyka. Dla realizacji takich inwestycji musiałyby istnieć odpowiednio wysokie szanse zysku. Ale tu, oprócz innych czynników, wkracza wysoka progresja. Szkodzi ona gotowości do ponoszenia ryzyka. A to jest równoznaczne z zahamowaniem skłonności do inwestycji.

2. Progresja a motyw zarobku

Motyw wyższego relatywnie zarobku jest jedynym motywem zwiększenia wydajności pracy. Dlatego decyzja o zwiększeniu wydajności pracy zależy od subiektywnie ocenianego stosunku zachodzącego między zwiększonym wysiłkiem a przyrostem dochodu netto. Istotną cechą progresji jest to, że wraz z każdą dodatkową jednostką dochodu zwiększa się obciążenie podatkowe; często podatek zwiększa się w tempie szybszym niż wzrasta podstawa wymiaru.

Progresja podatkowa przeciwdziała wzrostowi wydajności pracy i to tym bardziej im wyższy jest dochód. Tą niekorzystną prawidłowością zostaje dotknięta przede wszystkim praca wysoko kwalifikowana.

V. Sprawiedliwość podatkowa a grupy nacisku

1. Dla kształtowania treści rozwiązań prawnych dotyczących opodatkowania duże znaczenie mają tak zwane grupy nacisku (grupy interesu).

Zawsze i wszędzie takie grupy istniały i zawsze też, z większym lub mniejszym powodzeniem, próbowały wpływać na prawodawstwo podatkowe.

Współcześnie grupy nacisku weszły w nowe jakościowo stadium. Są to duże, obejmujące całe gałęzie gospodarki związki zawodowe, ale także liczne związki specjalistyczne. Jak nigdy dotąd prężne i skuteczne, powstały organizacje zrzeszające przedstawicieli życia gospodarczego. Wpływowe kluby tworzą członkowie rad nadzorczych, zarządów, dyrektorzy. 2. Znaczącą pozycję grupy nacisku zdobywają w rozmaity sposób. Przy pomocy etycznie neutralnych środków i metod, ale także i przy zastosowaniu niedopuszczalnych - potrafią sobie stworzyć dostęp do przedstawicieli narodu (posłów i senatorów) i przedstawicieli rządu.

Konsekwencją jest to, że prawodawstwo podatkowe coraz bardziej odzwierciedla taką ,,sprawiedliwość'', która jest sumą niesprawiedliwości.

VI. Konstytucja a sprawiedliwość podatkowa

Kto posiada prawną i polityczną władzę, by wiążąco interpretować postulaty sprawiedliwości? W sensie normatywnym odpowiedzi na to pytanie szukać należy w konstytucji.

Usprawiedliwianie podatków nie polega na tym, żeby je przedstawiać jako sprawiedliwe, ale żeby ukształtować je w sposób sprawiedliwy. Problem sprawiedliwości jest zatem problemem konstytucyjnym.

Dlatego szczególnego znaczenia nabierają dwie zasady8 : zasada równości podatku i zasada zgodności podatku z prawem9.

1. Zasada równości podatku

Zasada równości podatku żąda równości wobec prawa, tj. równości stosowania prawa oraz równości stanowienia prawa. Równość stanowienia prawa wymaga dla swej realizacji wskazania miernika, według którego prawodawca będzie równomiernie rozkładał ciężary podatkowe. Równe opodatkowanie oznacza odmienne opodatkowanie według ekonomicznej zdolności płatniczej.

2. Zasada zgodności z prawem

Nie ma podatku bez prawa. Problem sprowadza się do tego, że sprzeczne z konstytucją jest opodatkowanie pozaustawowe. Wraz z ustanowieniem normy podatkowoprawnej pańswo musi również gwarantować jej przestrzeganie. Obowiązek podatnika do zgodnego z prawem płacenia podatków koresponduje z obowiązkiem administracji podatkowej do zgodnego z prawem nakładania podatków.

VII. Zakończenie

1. Demokracja jest przesłanką stanowienia sprawiedliwych praw podatkowych. Ale - co trzeba wyraźnie powiedzieć - jeszcze ich nie gwarantuje. Przede wszystkim dlatego, że prawo podatkowe poddawane jest niezwykle silnym naciskom grup interesów.

Byłoby dobrze, gdyby można porównać ustawodawcę podatkowego do doświadczonego, stosującego jasne reguły leczenia lekarza (przysięga Hipokratesa). Przepisuje on pacjentowi lekarstwo w ilości niezbędnej dla wyleczenia. Jest to obraz wyidealizowany. Bardziej odpowiada rzeczywistości inny: ustawodawca podatkowy jest zazwyczaj ,,eksperymentującym'' lekarzem, który upuszcza pacjentowi krew wedle własnej potrzeby i jednocześnie próbuje ustalić, gdzie leży naturalna granica wytrzymałości organizmu.

2. Jest to wystarczający powód sformułowania pod adresem ustawodawcy kilku postulatów.

Przede wszystkim - rozłożenie ciężaru podatkowego powinno być sprawiedliwe. Usprawiedliwione jest tylko podatkowe obciążenie takich przedmiotów, które świadczą o zdolności płatniczej podatnika. Jest to generalnie sformułowana wskazówka co do sposobu merytorycznego wyboru przedmiotu opodatkowania.

Ponadto przedmiot opodatkowania musi być ujęty w zgodzie z całością obowiązującego systemu podatkowego. Podatek nie może być izolowany od istniejących już rozwiązań.

Przestrzeganie zasady zdolności płatniczej w systemie podatkowym wymaga nie tylko usprawiedliwienia wyboru danego dobra do opodatkowania, żąda jednocześnie ochrony przed nadmiernym ciężarem podatkowym10. Formułuje zakaz opodatkowania konfiskacyjnego i nakaz ochrony źródła opodatkowania.

System podatkowy nie może destabilizować systemu gospodarczego, wręcz odwrotnie - powinien prowadzić do stabilizacji i wzrostu gospodarczego.

Ustawodawca podatkowy powinien pamiętać o maksymie, której sformułowanie doktryna podatkowa przypisuje Pascalowi: ,,Niebezpiecznie jest uczyć lud, że prawa nie są sprawiedliwe, ponieważ on respektuje je tylko dlatego, że uważa je za sprawiedliwe''.

Podatki bezpośrednie i pośrednie oraz zjawisko przerzucalności

Wg źródła pokrycia świadczenia podatkowego podatki dzielimy na bezpośrednie i pośrednie. Bezpośrednie to takie, gdzie cały ciężar ponoszą podatnicy. Do nich zaliczamy podatki dochodowe. Za takie podatki są uznawane też przychodowe, ale ich bezpośredniość budzi wątpliwości. Podatki majątkowe w zależności od podmiotu, który jest nimi opodatkowany może być bezpośredni lub pośredni. Bezpośredni: osoby fizyczne - nie prowadzące działalności gospodarczej bo nie mają możliwości zaliczenia podatku do kosztu uzyskania przychodu i uwzględnienia tych podatków w cenie towarów i usług.

Podatki pośrednie to takie, które są płacone przez podatników, ale ich ciężar co najmniej w części ponoszą osoby trzecie. Podatnicy co najmniej częściowo pośredniczą w przekazywaniu środków pieniężnych d osób trzecich do władzy publicznej. Zaliczamy do nich podatki konsumpcyjne (akcyza, VAT). Są również nimi podatki majątkowe gdy podatnikami są osoby prawne, fizyczne prowadzące działalność gospodarczą i jednostki nie mające osobowości prawnej, jeśli mają one prawo zaliczenia ich do kosztów uzyskania przychodu i w cenie towarów i usług.

Składka ubezpieczenia społecznego jest podobna do pośrednich, składka na fundusz pracy, składki na fundusze celowe, cła.

Podział na pośrednie i bezpośrednie wiąże się z przerzucalnością. Za podatki bezpośrednie prawie powszechne są uznawane za nieprzerzucalne ale w szczególnych przypadkach mogą być one przerzucone wprzód i wstecz. Z ich przerzucaniem wprzód mamy do czynienia gdy podatnik na którego nałożono podatek przerzuca jego ciężar na swoich odbiorców przez podniesienie ceny towarów i usług odbiorcy postępując analogicznie. W reultacie powstaje łańcuch przerzucania do przodu podatków pośrednich. Na końcu są nieświadome osoby fizyczne, które ponoszą ciężar wszystkich podatków pośrednich ze wszystkich faz procesu gospodarczego.

Podatki pośrednie mogą być też przerzucone wstecz. W całości lub części ciężar podatku spada na dostawców obniżając ceny nabywanych towarów i usług oraz też pracowników obniżając ich płace. Produkty rolne od rolników np. 1 cukrownia dyktuje ceny buraków.

W warunkach gospodarki rynkowej możliwości przerzucenia pośredniego są zależne od sytuacji na rynku. Dochodzi tam do podziału ciężaru podatku między sprzedawcą a nabywcą. Podział ten dokonywany jest w zależności od sytuacji elastyczności cenowej popytu i podaży. Popyt sztywny, podaż elastyczna- ciężar ponoszą nabywcy np. chleb.

W odwrotnej sytuacji: podaż sztywna, popyt elastyczny - ciężar podatków pośrednich ponoszą sprzedawcy.

Pozycja monopolistyczna podatnika w zakresie towarów i usług ułatwia mu przerzucenie podatków pośrednich na nabywców np. [przedsiębiorstwo wodociągów i kanalizacji.

Możliwości przerzucania są zależne od elastyczności podatnika. Jest to uzależnione m.in. jaką relacją kosztów zmiennych do stałych charakteryzuje się podatnik. Jeśli większe są stałe - jest on nieelastyczny, małe możliwości przerzucania podatku na dostawców lub odbiorców. Dużą elastycznością charakteryzują się podatnicy z przewagą kosztów zmiennych co ułatwia im przerzucenie podatku na inne podmioty.

Podane prawidłowości dotyczą przerzucanie ceł. Ciężar ceł jest przerzucany przez importerów na konsumentów towarów importowanych.

Zjawisko przerzucalności podatków i danin winno być uwzględnione prze reformie podatków i polityce fiskalnej. Elity władzy winny dążyć do zachowania proporcji między nieprzerzucalnością podatkami bezpośrednimi a pośrednimi.

Te proporcje ostatnio są zachwiane bo w Polsce dominują podatki pośrednie nad bezpośrednimi.

Aby poznać przyczyny dominacji należy poznać zalety i wady podatków pośrednich i bezpośrednich.

Zalety i wady podatków pośrednich

ZALETY:

WADY:

Zalety i wady podatków bezpośrednich

ZALETY:

WADY:

Zalety i wady podatków pośrednich i bezpośrednich winny być uznawane przy reformie podatków. Elity winny dążyć do równowagi między podatkami.

Mianem systemu podatkowego określamy zbiór podatków istniejących w danym państwie w danym okresie podatkowym. Warunkiem że podatki te tworzą pełną spójną całość jest ich wzajemne zharmonizowanie. Systemy podatkowe są dzielone w literaturze z zakresu podatków na systemy racjonalne i historyczne.

Racjonalne są to systemy, które w całości są jednorazowo budowane w danym kraju i w całości w jednym momencie wdrażania do praktyki. Wszystkie podejmowane do tej pory próby zracjonalizowania systemu podatkowego zakończyły się niepowodzeniem. Idea stworzenia racjonalnego systemu podatkowego jest ideą utopijną. Nie ma jednego racjonalnego systemu podatkowego. Inaczej ten system wyobrażają sobie zwolennicy doktryny noeliberalnej a inaczej socjaldemokraci.

Neoliberałowie preferują podatki pośrednie. Opowiadają się za opodatkowaniem dochodów osób fizycznych wg skali liniowej. Są zwolennikami neutralności podatków i ograniczeniem funkcji państwa do wąsko rozumianych usług publicznych.

Socjaldemokraci preferują podatki dochodowe. Opowiadają się za progresywnym podatkiem dochodowym od osób fizycznych. Chcę aby podatki były wykorzystywane w celach pozafiskalnych. Opowiadają się za wyższymi podatkami.

W praktyce wybór systemu podatkowego uzależniony jest od elit sprawujących władzę. Elity te się zmieniają i niekiedy zmianie tych elit towarzyszy zmiana systemu podatkowego.

Historycznymi systemami podatkowymi są takie systemy, które ukształtowały się w drodze ewolucyjnych przemian, z poszanowaniem tradycji a nawet przyzwyczajeń. Wszystkie systemy podatkowe mają charakter historyczny. W reformach systemu podatkowego przeprowadzonych w Polsce dążono do dostosowania poszczególnych podatków i całego systemu podatkowego do reguł gospodarki rynkowej. Po drugie w reformowaniu polskiego systemu podatkowego w większym lub mniejszym stopniu uwzględniono dyrektywny UE zwłaszcza odnoszące się do podatków pośrednich,, które podlegają harmonizacji w UE. Obecnie istniejący system podatkowy jest w znacznym stopniu dostosowany do reguł gospodarki rynkowej, a podatki pośrednie są w zasadzie zharmonizowane z dyrektywami UE. W ramach systemu podatkowego możemy wyróżnić pewne podsystemy w zależności od przyjętych kryteriów i celów analizy. Podatki możemy podzielić wg budżetów do jakich trafiają dochody z tych podatków. Część podatków zasila budżety państw (akcyza, od gier, VAT). Podatki wspólne, z których dochód dzielony jest między budżet państwa i jednostki samorządu terytorialnego (podatek dochodowy).

UGiW

Monetarne instytucje finansowe strefy euro (MIF) (Monetary Financial Institutions - MFI): instytucje finansowe tworzące sektor emitujący pieniądz w strefie euro. Obejmują one Europejski Bank Centralny, krajowe banki centralne krajów strefy euro, a także instytucje kredytowe i fundusze rynku pieniężnego strefy euro.

Polska w Eurolandzie :

Zalety

symulacja NBP (zwarta w raporcie nt. korzyści i kosztów przystąpienia Polski do strefy euro) wskazuje, że przystąpienie do UGiW powinna w długim okresie spowodować powiększenie średniorocznego realnego PKB o 0,2 - 0,4 pkt. proc. w stosunku do scenariusza, w którym Polska na trwałe pozostawałaby poza strefą euro.

Wady

niższa rentowność inwestycji w dłużne papiery wartościowe (zwłaszcza rządowe), stopy procentowe w strefie euro są niższe.

Podstawowe kryteria przynależności do Unii Walutowej to kryteria spójności, które są zawarte w Traktacie z Maastricht:

- inflacja nie większa niż o 1,5 punkty procentowe średniej stopy inflacji w 3 krajach UE, w których inflacja była na najniższym poziomie,

- długoterminowe stopy procentowe nie wyższe niż o 2 punkty procentowe średniej stóp procentowych w trzech krajach Unii Europejskiej, w których inflacja była najniższa,

- deficyt budżetowy mniej niż 3 % Produktu Krajowego Brutto,

- dług publiczny niższy niż 60% PKB,

- państwo, które jest członkiem UW w ramach kursowego mechanizmu Europejskiego Systemu Walutowego (ERM II)* przez minimum 2 lata ma w obowiązku zachowanie normalnego przedziału wahań kursu walut. W okresie tym waluta państwa nie może podlegać dewaluacji w stosunku innych walut z krajów UE.

Warunki te spełniły: Belgia, Austria, Finlandia, Hiszpania, Francja, Holandia, Luksemburg, Irlandia, Niemcy, Włochy oraz Portugalia. Do Unii Gospodarczej i Walutowej nie wstąpiły 4 kraje UE: Grecja i Szwecja, które nie spełniły wówczas kryteriów zbieżności oraz Dania i Wielka Brytania, które były przeciwne, by waluty ich krajów zostały wymienione na euro. Grecji udało się jednak przystąpić do UGW 1 stycznia 2001 roku.

Gospodarka polska oraz wpływ Unii Walutowej

Ustabilizowanie gospodarki:

Stabilizacja gospodarki to największa korzyść jaką odniesiemy ze wstąpienia do UGW. Jak pokazują doświadczenia innych krajów UE, nawet przed stworzeniem strefy jednej waluty inflacja w tych krajach spadła, nastąpiła zbieżność stóp procentowych w tych państwach oraz ustabilizowanie kursów walutowych. Dzisiejsze funkcjonowanie Unii Gospodarczej i Walutowej przyznaje antyinflacyjny statut EBC, gdyż bank ten jest w dużym stopniu nieczuły na parcie związków zawodowych państw członkowskich UE.

Wyłączenie ryzyka kursowego:

Akceptacja przez Polskę zjednoczonej waluty z krajami Unii Gospodarczej i Walutowej wykluczy ryzyko, które jest związane ze zmiana kursu walut podczas procesów handlowych z państwami UE. Będzie to miało wpływ do pomniejszenia kosztów transakcyjnych oraz arbitrażu walutowego (gwarancji przed ryzykiem kursowym). Usprawni rozsądne podejmowanie ekonomicznych decyzji długoterminowych oraz powiększy efektywną alokację zasobów. Polskie firmy zwiększą dzięki temu swą konkurencyjność na rynku Unii Europejskiej oraz na rynku światowym.

Zwiększenie efektywności rynków finansowych:

Rynki finansowe, na których funkcjonuje jedna waluta odznaczają się większą płynnością i efektywnością, daje to przedsiębiorcom w Polsce większe możliwości działań inwestycyjnych niż dotychczasowy rynek krajowy. Ewoluujący rynek kapitałowy nęci firmy do finansowania działań poprzez tańsze niż kredyty bankowe narzędzia rynku kapitałowego.

Waluta Euro wpłynie na rozwój rynków papierów wartościowych:

Nastąpi większa swoboda inwestycyjna w akcje emitowane w strefie euro, gdyż papiery wartościowe emitowane przez polskie firmy będą traktowane w ten sam sposób, co akcje firm z pozostałych państw z UGW.

Wyrównanie poziomu cen:

Wyrównywanie cen w państwach członkowskich było głównym zadaniem stawianym przed Unią Gospodarczą i Walutową. Jako efekt widziano ujednolicenie rynku, co automatycznie spowoduje przyrost konkurencji. Dotychczas większemu wyrównaniu ulegały ceny towarów niż usług. Również po akcesji naszego kraju do strefy jednowalutowej należy przewidywać zmiany cen. W procesie unifikacji rynków towary, które były tańsze u nas będą drożeć a firmy, które oferowały droższe produkty niż zagraniczni producenci będą musiały obniżyć ceny.

Ułatwiony rozwój firm

Dla polskich przedsiębiorców akcesja do Unii Gospodarczej i Walutowej oznacza łatwiejsze rozprzestrzenienie się na rynkach państw członkowskich, ponieważ zniknie problem wynikający z posługiwania się różnymi walutami narodowymi. Trzeba zaznaczyć, iż ułatwiona ekspansja będzie również dotyczyła firm z UE na polski rynek.

Wydatki dostosowawcze

Polską gospodarkę będą dużo kosztowały dostosowania techniczne niezbędne do wdrożenia nowej waluty euro. Będą to takie koszty jak: przystosowanie systemów informatycznych, przystosowanie bankomatów, szkolenia pracowników, przystosowanie automatów sprzedażowych, itp. Dla krajowych instytucji finansowych oraz banków stratą może być zerowy dochód z transakcji wymiany obcych walut, płatności międzynarodowych czy transakcji zabezpieczających.

Utrata niezależności NBP

Polska straci możliwość prowadzenia niezależnej i suwerennej polityki przez Narodowy Bank Polski. Użytkowanie instrumentów kursowo - pieniężnych będzie ograniczone do wykonywania zarządzeń Europejskiego Banku Centralnego. Pomimo spełnienia przez kraje członkowskie kryteriów spójności, które były zawarte w Traktacie z Maastrich, ciągle uwidaczniają się znaczące rozbieżności w rozwoju gospodarek tych państw, które wynikają z przeróżnych uwarunkowań rozwojowych. Z tego powodu występują problemy w opracowaniu takiej polityki monetarnej i gospodarczej, która byłaby odpowiednia dla wszystkich krajów.

Korzyści oraz koszty przyłączenia Polski do strefy waluty Euro:

Korzyści:

----- Ustabilizowanie gospodarcze - to największa z korzyści, które odniesiemy po akcesji w UGW. Jak pokazują doświadczenia innych krajów członkowskich, nawet przed stworzeniem strefy euro wzrost cen w krajach UE zahamował, wystąpiła zbieżność stóp procentowych i ustabilizowanie kursów walutowych. Dotychczasowe działanie UGW poświadcza antyinflacyjną pozycję EBC. Bank ten w dużym stopniu jest odporny na nacisk związków zawodowych państw UE. Stabilizacja ta jest jednoznaczna z mniejszym ryzykiem inwestycyjnym, rozbudza, więc inwestycje, wpływa na polepszenie koniunktury rynkowej, pomniejsza stan bezrobocia przez zwiększenie produkcji oraz exportu.

------Wykluczanie ryzyka kursowego - włączenie w Polsce do użycia wspólnej waluty wykluczy ryzyko, które jest związane ze zmiana kursu walut w handlu z państwami członkowskimi UGW. Przyczyni się to do zmniejszenia kosztów arbitrażu walutowego (zabezpieczenie przed ryzykiem kursowym) oraz pomniejszy koszty transakcyjne. Usprawni to rozumne podejmowanie decyzji ekonomicznych w dłuższym okresie czasu oraz powiększy efektywną alokację zasobów. Krajowe firmy zwiększą dzięki temu swoją konkurencyjność na rynku Unii Europejskiej oraz rynku światowym. Większa konkurencja przyczyni się do modernizacji firm oraz zmusi przedsiębiorców do szukania innowacyjnych rozwiązań technologicznych,

--------Zwiększona efektywność na rynkach finansowych - rynki o jednej walucie będą bardziej efektywne i płynne, zaoferują polskim firmom bogatsze możliwości w procesach inwestycyjnych niż obecny rynek krajowy. Kształtujący się rynek kapitałowy nęci firmy do sfinansowania swojej działalności przez tańszy od kredytu bankowego instrument rynku kapitałowego. Nowa waluta wpłynie na rozwój rynku papierów wartościowych, które emitowane przez przedsiębiorstwa krajowe będą tak samo traktowane jak papiery wartościowe firm innych państw Unii Gospodarczej i Walutowej. Wystąpi swoboda w inwestowaniu w papiery wartościowe emitowane w obrębie całej strefy euro.

Koszty:

-------- Pozbawienie niezależności NBP - Polska straci możliwość prowadzenia suwerennej i niezależnej polityki przez Bank Centralny. Użytkowanie instrumentów kursowo - pieniężnych ograniczy się do spełniania zaleceń, dyrektyw EBC. Pomimo spełnienia przez kraje członkowskie strefy euro wymagań umieszczonych w Traktacie z Maastricht, ciągle ukazują się duże rozbieżności w rozwoju gospodarek tych państw, które wynikają z innych uwarunkowań rozwoju. Z tego powodu pojawiają się zawikłania w opracowywaniu polityki monetarnej i gospodarczej, która byłaby odpowiednia dla wszystkich krajów. Trudności te mogą ponadplanowo ulegać nasileniom po akcesji do Unii Gospodarczej i Walutowej w państwach gorzej rozwiniętych,

--------- Koszty dostosowawcze - krajowe przedsiębiorstwa, a zwłaszcza polskie banki będą musiały ponieść dodatkowe koszty, które są związane z przystosowaniem technicznym, m.in. przystosowanie systemów informatycznych i procesów operacyjnych, dostosowanie urządzeń (automaty do sprzedaży, bankomaty, itp.), szkolenia partnerów biznesowych oraz pracowników,

----------- Strata części dochodów - instytucje finansowe oraz banki stracą partię dochodów pochodzących z transakcji polegających na wymianie walut, płatności międzynarodowych oraz transakcji zabezpieczających.

Finanse przedsiębiorstwa (ang. corporate finance) to specyficzny obszar finansów zajmujący się decyzjami finansowymi podejmowanymi przez przedsiębiorstwo oraz narzędziami i analizami pomagającymi podjąć te decyzje. Zarządzanie finansami w przedsiębiorstwie można podzielić generalnie na decyzje długo i krótkoterminowe.

Teoria trzech soczewek polega na przyglądaniu się firmie pod kątem trzech aspektów: ekonomicznego, finansowego i majątkowego. Każda z soczewek z osobna ujawnia pewien wycinek wiedzy o firmie, ale dopiero spojrzenie przez cały zestaw pozwala na pełną i rzetelną ocenę.

Teoria "trzech soczewek" - jako ster działalności przedsiębiorstwa:

I. Gestia ekonomiczna - związana z takimi kategoriami: zysk, strata, przychód, koszt, stopa zwrotu kapitału;
Ze względu na memoriałowy zapis wielkości po części mają charakter teoretyczny. Potwierdza to - wynikający z zasady memoriałowej - system kwalifikacji kosztów (wynikający z prawa finansowego), gdzie wyodrębnia koszty przeciętne (monetarne), koszty nieprzeciętne (amortyzacja, odpisy na fundusz socjalny, rezerwy tworzone w koszty).
Gestii tej odpowiada w sprawozdaniach rachunek zysków i strat (efektywność wykorzystania majątku).
II.
Gestia finansowa wyrażona nadwyżką finansową na działalności operacyjnej, odpowiada temu sprawozdanie z przepływu środków pieniężnych, czyli w kasowym ujęciu, różnica między wpływami pieniężnymi z różnych sfer aktywności, a wydatkami pieniężnymi związanymi z działalnością operacyjną, inwestycyjną i finansową.
III.
Gestia majątkowa - wyrażona bilansem wyodrębnionym:
- skład aktywów i realizację między pozycjami aktywów;
- źródła finansowania majątku i strukturę pasywów, co wpływa na ryzyko finansowe przedsiębiorstw.

Sfery oddziaływania finansów:

 

Wzajemne współzależności tych 6 podstawowych czynników to zarządzanie finansami. Finansami skoro to zarządzanie i do tego finansami, to dlatego właśnie wydajemy co miesiąc z kasy firmy jakąś kwotę pieniędzy potrzebnych na utrzymanie osoby, która wie, jak tę układankę składająca się z tych 6 klocków ułożyć.
Obszary działalności służb finansowych:

Koszt i struktura kapitału
"Zarządzanie finansami nie polega na ograniczeniu wydatków firmy, tylko na wydawaniu pieniędzy efektywny sposób".
Koszt kapitału
Miernik, który określa, ile firmę kosztuje w całości pozyskany przez nią kapitał.
Firma chce zarobić więcej niż musi oddać za pozyskany przez siebie kapitał. Aktywa firmy, a w szczególności aktywa obrotowe, generują dochody. Im mniejsze aktywa generują większe dochody - tym lepiej.
Przychody procentowe, czyli ILE ZARABIAJĄ AKTYWA

Pełne sprawozdanie finansowe (w najszerszej postaci) składa się z:

W przedstawionym zestawie dokumentów sprawozdawczych (trzech pierwszych), tworzących jedno pojęcie - sprawozdanie finansowe- zawarta jest tzw. teoria trzech soczewek.

Każda z tych soczewek nazywana jest często „gestią” i wobec powyższego mamy do czynienia z gestią ekonomiczna, finansową i majątkową. Dopiero obraz pochodzący z tych trzech źródeł informacji może dać właściwą podstawę do wyciągnięcia wniosków o kondycji ekonomiczno-finansowej spółki i do budowania strategii rozwoju firmy.

Poprzez gestię ekonomiczną rozmieć należy całokształt zjawisk związanych z takimi kategoriami jak: zysk, strata, przychody ze sprzedaży, koszty uzyskania przychodów, stopa zysku itp. Gestia ekonomiczna jest bardzo istotna dla prowadzącego analizę, ponieważ informuje, według teoretycznie przyjętej koncepcji, o efektywności podejmowanych działań gospodarczych. Gestii tej odpowiada sprawozdanie finansowe - rachunek zysków i strat.

W tym momencie można zapytać, jak stopień efektywności gospodarowania wpływa na wysokość funduszy nabywczych w przedsiębiorstwie. Na to pytanie odpowiada gestia finansowa wyrażona miernikiem cash flows, a dokładniej cash flows z działalności operacyjnej. Cash flows z działalności operacyjnej stanowi też nadwyżkę finansową ( o ile cash flows jest dodatnie) lecz nie wyrażoną w kategoriach memoriałowych, ale w kategoriach pieniężnych. Generowanie pieniądza następuje przede wszystkim w działalności operacyjnej, natomiast konsumpcja pieniądza następuje głównie w działalności inwestycyjnej i finansowej.

Cash flows ogółem jest różnicą pomiędzy wpływami pieniężnymi pochodzącymi z różnych sfer aktywności podmiotu gospodarczego a jego wydatkami pieniężnymi związanymi z działalnością operacyjną, inwestycyjną oraz finansową. Inaczej można określić cash flows jako wielkość korygującą stan gotówki (pieniądz w kasie, na rachunkach, czeki i weksle obce itp.) wskazany według bilansu otwarcia (saldo zmian), dzięki czemu można ustalić stan gotówki na koniec okresu sprawozdawczego jako sumę gotówki według bilansu otwarcia i cash flows obliczonego dla danego okresu sprawozdawczego.

Gestia majątkowa udziela nam natomiast odpowiedzi na następujące pytania:

Wskaźniki rentowności

Wskaźniki zyskowności, inaczej zwane wskaźnikami rentowności, stopami zyskowności są podstawowymi miernikami, które informują o szybkości zwrotu majątku i kapitału własnego oraz o efektywności działania przedsiębiorstwa. Wykorzystywane są w planowaniu strategicznym. Ich zaletą jest wiązanie efektów z nakładami. Ogólna postać:

Wskaźnik rentowności = Efekt / Nakład

Jeśli zjawisko rentowności chcemy wyrazić w kategoriach finansowych, to ogólna postać wskaźnika wygląda inaczej:

Wskaźnik rentowności = Zysk / Kapitał

Rentowność jest określana jako zjawisko osiągania przychodów z działalności gospodarczej, które przewyższają koszty jej prowadzenia. Wskaźnik tylko mierzy skalę intensywności tego zjawiska. Dla prawidłowej oceny rentowności przedsiębiorstwa istotne jest poznanie poszczególnych wskaźników zyskowności i ich odpowiedni dobór do specyfiki firmy. W analizie rentowności wyróżnia się:

- Rentowność sprzedaży (rentowność handlowa - zysk odnoszony do przychodów ze sprzedaży),

- Rentowność majątku (ekonomiczna),

- Rentowność zaangażowanych kapitałów (finansowa).

Rentowność sprzedaży

Informuje o opłacalności sprzedaży. Jeśli jest wysoka, to oznacza, że sprzedaż jest opłacalna. Dokonuje się jej za pomocą 3 wskaźników:

- Wskaźnik rentowności sprzedaży,

- Wskaźnik rentowności netto,

- Wskaźnik poziomu kosztów.

WR Sprzedaży = (Zysk * 100) / Przychód ze sprzedaży

Wskaźnik rentowności sprzedaży informuje o tym, ile procent zysku osiągnęło przedsiębiorstwo z uzyskanego przychodu ze sprzedaży. Wyższy poziom wskaźnika rentowności sprzedaży jest korzystny dla udziałowców i akcjonariuszy oraz opłacalny dla pracowników przedsiębiorstwa. Zależy on od rodzaju przedsiębiorstwa i od długości cyklu produkcyjnego. Rentowność jest wyższa przy wytwarzaniu wyrobów o długim cyklu produkcyjnym. Informuje o wielkości zysku osiągniętego ze sprzedaży produktów, towarów, materiałów.

Rentowność majątku

Rentowność majątku = zysk netto * 100 / majątek ogółem

Informuje o wielkości zysku netto przypadającego na jednostkę zaangażowanego w przedsiębiorstwie majątku, obejmującego majątek trwały i majątek obrotowy. Majątek ogółem odpowiada w bilansie sumie aktywów, dlatego zwany jest także wskaźnikiem zyskowności aktywów (zwrot z inwestycji). Określa zdolność firmy do zarządzania aktywami i generowania zysku. Jego zaletą jest to, że pobudza do racjonalnego gospodarowania majątkiem trwałym i obrotowym w przedsiębiorstwie, utrzymuje wielkość zasobów majątku, która odpowiada rozmiarowi prowadzonych działań, eliminuje zbędne składniki majątku oraz stymuluje wzrost sprzedaży i obniżkę kosztów.

Rentowność zaangażowanych kapitałów

Wskaźnik zyskowności kapitału własnego (wskaźnik zwrotu kapitału) to relacja zysku do przeciętnego stanu kapitału własnego. Im wartość wskaźnika wyższa, tym sytuacja finansowa przedsiębiorstwa jest lepsza (większa szansa na wysokie dywidendy i szybki rozwój przedsiębiorstwa). Wskaźnik ten należy do najważniejszych miar w gospodarce rynkowej.

Model analizy wskaźnikowej Du Ponta

Wskaźnik rentowności kapitału własnego = Rentowność sprzedaży * Obrotowość majątku * Mnożnik kapitału własnego

Pogłębieniem treści wskaźnika rentowności kapitału własnego jest wskaźnik rentowności kapitału podstawowego (akcyjnego i udziałowego). Poziom wskaźnika jest zależny od relacji kapitału podstawowego do całkowitego kapitału własnego.

WZKP = (Zysk netto * 100) / Kapitał podstawowy

Wskaźniki płynności finansowej - odzwierciedlają zdolności przedsiębiorstwa do regulowania zaciągniętych zobowiązań na określony termin. Zachowanie płynności finansowej jest podstawowym zadaniem każdej firmy, dbającej o interesy i relacje z kontrahentami oraz chcącymi utrzymać dobrą kondycję finansową spółki.

Cztery podstawowe wskaźniki płynności finansowej, zamieszczono w tabeli poniżej.

Wskaźniki płynności finansowej

Wskaźnik

Wzór

Opis

wskaźnik bieżącej płynności

aktywa bieżące / zobowiązania bieżące

Wskaźnik pokazuje możliwości przedsiębiorstwa do regulowania zobowiązań posiadanymi środkami obrotowymi. Wartość tego mnożnika powinna się mieścić w granicy <1,2-2,0>.W przypadku gdy jego wartość spada poniżej 1,0, może to wskazywać na kłopoty przedsiębiorstwa z regulowaniem zobowiązań w terminie, ale też świadczyć o agresywnym, nastawionym na szybkie zwiększanie się zysków planie rozwoju realizowanym przez dane przedsiębiorstwo. Jednocześnie jest to pozytywny znak dla inwestorów. Wartość wskaźnika powyżej 3,0 wskazuje na złą kondycje finansową firmy i problemy z obrotem majątku.

wskaźnik szybki płynności

(aktywa bieżące - zapasy) / zobowiązania bieżące

Wskaźnik odzwierciedla natychmiastową zdolność przedsiębiorstwa do spłaty zaciągniętych zobowiązań.Optymalna jego wartość powinna mieścić się w przedziale <1,0-1,2>. Spadek wartości poniżej 1,0 oznacza zachwianie płynności firmy

Wskaźnik natychmiastowej wymagalności

(aktywa bieżące - zapasy i należności) / zobowiązania bieżące

Wskaźnik pokazuje jaką część zaciągniętych zobowiązań firma jest w stanie pokryć posiadanymi środkami pieniężnymi. Należy pamiętać, że brak gotówki nie musi oznaczać kłopotów finansowych spółki, natomiast całkowity jej brak może przynieść straty wywołane brakiem możliwości zawierania szybkich i korzystnych transakcji.

Wskaźnik zobowiązań natychmiast wymagalnych

Środki pieniężne / Płatności natychmiast wymagalne

Wskaźnik ukazuje stosunek gotówki do płatności, które są wymagalne natychmiast. Za płatności wymagalne natychmiast bierzemy pod uwagę płatności, dla których termin wymagalności przypada na najbliższe trzy miesiące. Ocena tego wskaźnika następuje poprzez porównanie jego wartości z wartościami tego wskaźnika z poprzednich okresów.

Wskaźniki efektywności

(wykorzystania majątku)

Są to przede wszystkim wskaźniki określające szybkość z jaką w przedsiębiorstwie obracane są zapasy, należności i aktywa ogółem, oraz okres po jakim firma przeciętnie spłaca swoje zobowiązania.

Wskaźnik rotacji majątku obrotowego

Wskaźnik rotacji majątku obrotowego opisuje efektywność wykorzystania aktywów obrotowych. Wzór:

Przychody ze sprzedaży/przeciętny stan aktywów obrotowych

Oczekuje się wzrostu jego wartości w czasie, świadczącego o coraz lepszym wykorzystaniu aktywów obrotowych przez jednostkę. Na jego wartość wpływają wszystkie składniki majątku obrotowego, dlatego też dla dokładniejszej analizy konieczne jest badanie efektywności poszczególnych grup aktywów - przede wszystkim należności i zapasów.

Wskaźnik rotacji należności

Wskaźnik rotacji należności informuje ile razy w ciągu roku przedsiębiorstwo odtworzyło swój stan należności, czy też ile cykli obrotowych należności miało miejsce w ciągu roku obrachunkowego. Jego konstrukcja wygląda następujące.

Wzór: Przychody ze sprzedaży/przeciętny stan nalezności.

Nie występuje wzorcowa wartość tego wskaźnika, choć niektórzy autorzy próbują ją podawać1. Jedyną możliwością jego oceny są porównania w czasie i przestrzeni. Oczekuje się, że w rozwijającym się podmiocie wartość tego wskaźnika będzie wysoka, z tendencją wzrostową. Porównywanie w przestrzeni musi być przeprowadzane w stosunku do konkretnej branży lub przedsiębiorstwa.

Wskaźnik rotacji zapasów

Wskaźnik rotacji zapasów informuje o tym, ile razy w ciągu roku posiadane przez jednostkę zapasy zostały przekształcone w wyroby gotowe. Jest to wskaźnik określający efektywność wykorzystania zapasów. Niski wskaźnik sugeruje, że poziom zapasów jest zbyt wysoki i spółka niepotrzebnie ponosi koszty magazynowe2. Wzór:

Przychody ze sprzedaży/ przeciętny stan zapasów.

Wskaźniki wspomagania finansowego

Wskaźniki wspomagania finansowego - informują o zdolności przedsiębiorstwa do wywiązywania się z całkowitego zadłużenia, tzn. zarówno ze zobowiązań krótkoterminowych, jak i długoterminowych. Wskaźniki te mają za zadanie pokazywać jakie jest zabezpieczenie wierzytelności w przypadku niezdolności przedsiębiorstwa do spłaty zadłużenia z bieżących przychodów, a także określać zdolność przedsiębiorstwa do obsługi długu.
Wśród wskaźników wspomagania finansowego wyróżniamy:
1) wskaźnik ogólnego zadłużenia
wskaźnik ogólnego zadłużenia = zobowiązania ogółem [ kapitał obcy] / aktywa ogółem
Wskaźnik ten pokazuje, jaki jest udział kapitałów obcych w finansowaniu majątku przedsiębiorstwa. Im niższy jest jego poziom, tym mniejsze ryzyko finansowe wierzycieli. Należy jednak pamiętać, że sprowadzanie tego wskaźnika do zera świadczy zazwyczaj o prowadzeniu nieracjonalnej polityki rozwojowej i nie korzystaniu z pozytywnych efektów dźwigni fi-nansowej.
2) wskaźnik pokrycia majątku kapitałem własnym
wskaźnik pokrycia majątlu kapitałem własnym = kapitał własny / aktywa ogółem
Wskaźnik ten jest dopełnieniem poprzedniego wskaźnika do jedności. Kapitał własny ma dla przedsiębiorstwa istotne znaczenie; jeśli przedsiębiorstwo go nie posiada, to nie ma w zasadzie możliwości pozyskiwania kapitału obcego. Wraz ze wzrostem wskaźnika rośnie zdolność kredytowa przedsiębiorstwa oraz jego niezależność finansowa pozwalająca podejmować samodzielne decyzje gospodarcze obciążone wysokim ryzykiem.
3) wskaźnik zadłużenia długoterminowego
wskaźnik zadłużenia długoterminowego = zobowiązania ogółem / kapitał własny
Wskaźnik ten wyraża relację zadłużenia długoterminowego do kapitału własnego. Zadłużenie długoterminowe jest zazwyczaj korzystniejsze dla sytuacji finansowej przedsiębiorstwa od zobowiązań bieżących ze względu na dłuższe terminy spłaty. Nie oznacza to jednak, że poziom tego wskaźnika nie ma znaczenia dla płynności przedsiębiorstwa i bezpieczeństwa wierzycieli. Wskaźnik wyższy od 1 oznacza, że zadłużenie długoterminowe przewyższa kapitał własny, co może powodować permanentne zagrożenie płynności oraz utrudniać dostęp do nowych kredytów. Bank Światowy przyjmuje, że wskaźnik ten nie powinien przekraczać 0,5. Z kolei banki komercyjne mogą być gotowe zaakceptować wyższe wartości wskaźnika, na przykład pod warunkiem uzyskania dodatkowych gwarancji (poręczenia, gwarancji innego banku).
4) wskaźnik pokrycia odsetek zyskiem
wskaźnik pokrycia odsetek zyskiem = (zysk brutto + odsetki) / odsetki
Wskaźnik ten określa wielokrotność efektów finansowych w relacji do płaconych odsetek. Odsetki od kredytów stanowią element kosztów i nie podlegają opodatkowaniu podatkiem dochodowym, stąd też w konstrukcji tego wskaźnika relacjonuje się je do sumy zysku brutto i odsetek. Im wyższy jest jego poziom, tym przedsiębiorstwo mniej odczuwa uciążliwość płacenia odsetek. Wraz ze spadkiem wskaźnika rośnie ryzyko kredytodawców. Teoretycznie dolny poziom wskaźnika nie powinien być mniejszy od 1, a w praktyce uważa się, że ryzyko jest już bardzo duże, gdy jego wartość spada poniżej 2. Przy czym wielu kredytodawców uznaje ryzyko przy udzielaniu kredytów za dopuszczalne, jeżeli wysokość wskaźnika wynosi co najmniej 4-5.
5) wskaźnik pokrycia długu
wskaźnik pokrycia długu = zysk netto / (raty kapitałowe + odsetki)
Powyższy wskaźnik jest najczęściej stosowanym wskaźnikiem w ocenie wiarygodności kredytowej. Jego minimalny poziom powinien być większy od 1; przyjmuje się zazwyczaj 1,2-1,3. Bank Światowy określa optymalną wielkość tego wskaźnika na poziomie 2,5. Oznacza to, że jeżeli nawet wynik finansowy przedsiębiorstwa spadnie o połowę, to i tak będzie ono w stanie spłacać zadłużenie w granicach minimalnego wskaźnika.
Niski poziom wskaźnika może świadczyć o niskiej efektywności gospodarowania lub też o nadmiernej skłonności przedsiębiorstwa do zadłużania się.
Wadą tak zbudowanego wskaźnika jest oparcie go wyłącznie o zysk netto z pominięciem amortyzacji, która może być również źródłem spłaty kredytów. Jednocześnie abstrahuje się również od środków pieniężnych zgromadzonych w okresach wcześniejszych. Stąd też jednorazowy jego poziom, niższy od granicznego, nie musi oznaczać zagrożenia spłaty rat kapitałowych łącznie z odsetkami, jeśli równocześnie przedsiębiorstwo zachowuje płynność finan-sową.
Ponadto należy podkreślić, że nawet wysoki wskaźnik nie gwarantuje nie zakłóconego regulowania zobowiązań kredytowych. Zysk przyjęty do jego wyliczenia może być bowiem w znacznym stopniu zyskiem „na papierze”, jeśli przedsiębiorstwo ma trudności z windykacją swoich należności.



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
podstawy finansow synteza, Finanse Ostaszewski
Finanse, Finanse, Ostaszewski
Mechanika plynow opracowanie wersja zmniejszona
FINANSE PUBLICZNE - 19.11.2013 (wersja rozszerzona), Wykłady(4)
Bankowość i finanse test wersja 3
Rynki finansowe - wykłady (2009) - II wersja, FIR UE Katowice, SEMESTR IV, Rynki finansowe, Rynki fi
PROJEKCIK ekonomika wersja3 ostateczna, Ochrona Środowiska, semestr VI, Ekonomika i finanse ochrony
Bankowość i finanse test wersja 4, WSTiH, Bankowość i finanse
Psychologia finansowa wersja skrócona
Quiz 2 (II wersja), Studia, III semestr, Finanse publiczne
zerówka nasza wersja, UE KATOWICE, Sprawozdawczość finansowa
2010 Rynki finansowe wersja skrocona 120 4
Quizy (II wersja), Studia, III semestr, Finanse publiczne
skrypt - konstytucyjne- wersja robacza, Finanse publiczne - Edyta J roz 20
ZIF2014 cz 4 Ewolucja i tendencje zmian instytucji finansowych, v 11 3 8 wersja animowana uzupełni
ściąga z finansów nowa wersja(1), Różne Spr(1)(4)
To jest wersja html pliku http, Prawo Administracyjne i finansów publicznych(1)

więcej podobnych podstron