Socjologia rozwoju - dr K. Bierwaczonek (2004/05)
Program kursu
Zajęcia organizacyjne.
Podstawowe pojęcia. Trauma zmian społecznych.
Początki polskiej transformacji w perspektywie teorii rozwoju społecznego:
Marek S. Szczepański, „Pokusy nowoczesności. Polskie dylematy rozwojowe”, Katowice, 1992 (część 1).
Klasyk socjologii o wpływie religii na rozwój społeczny:
Max Weber, „Asceza i duch kapitalizmu” w „Szkice w socjologii religii”, Warszawa, 1993 lub „Etyka protestancka a duch kapitalizmu”, Lublin, 1993 (rozdział 3).
Socjologiczne teorie kapitału społecznego:
Francis Fukujama, „Kapitał społeczny”,
W. Lawrence E. Harrison - red. Samuel P. Huntington, „Kultura ma znaczenie”, Poznań, 2003,
Tomasz Zarzycki, „Kapitał społeczny a trzy polskie drogi do nowoczesności”,
„Kultura i społeczeństwo”, rok XLVIII, nr 2, 2004 (str. 45-65).
Dyskusja nad afrykańskimi przyczynami zacofania:
Ryszard Kapuściński,„Heban”, Warszawa, 1997 (rozdziały: „Ja biały”, „Wykład
o Runadzie”, „Stygnące piekło”).
Próba analizy sytuacji globalnej - czy żyjemy w czasie zderzenia cywilizacji?:
Saumuel P. Hungtington, „Zderzenie cywilizacji”, Warszawa, 1997 (część1 i 2).
Globalizacja w ujęciu socjologicznym:
Zygmunt Bauman, „Globalizacja”, Warszawa, 2000 (rozdziały 1, 3 i 4).
9. Kolokwium.
10. Człowiek w labiryncie sieci:
Edwin Bendyk „Antymatrix. Człowiek w labiryncie sieci”, Warszawa, 2004 (rozdziały Prolog, Węzeł 4, 5 i 15).
Podstawowe pojęcia socjologii rozwoju
Pojęcie zmiany społecznej
Zmiana społeczna - różnica miedzy stanem systemu społecznego (grupy, organizacji) w jednym momencie czasu i stanem tego samego systemu w innym momencie czasu. Stan wcześniejszy i późniejszy mogą różnić się zmianą:
składu systemu (np. w społeczeństwie osiedlają się obcokrajowcy, do partii politycznej zapisują się nowi członkowie; migracje, rekrutacja do grupy, mobilizacja, reforma organizacyjna);
struktury systemu - modyfikacja czterech sieci powiązań między elementami:
interakcjami (wyłaniają się nowe struktury interakcyjne - ludzie nawiązują nowe kontakty, wchodzą w nowe stosunki, łączą się w nowe grupy),
interesami (wyłaniają się nowe struktury interesów - ludzie bogacą się lub biednieją, zyskują lub tracą władzę),
normami (wyłaniają się nowe struktury normatywne - ludzie zaczynają wyznawać nowe wartości, kierować się nowymi normami, odgrywać nowe role, karać
i nagradzać, za co innego niż dawniej),
ideami (wyłaniają się nowe struktury idealne - ludzie zaczynają wierzyć w nowych bogów, akceptować nowe ideologie, zyskiwać nową wiedzę o świecie);
granicy systemu (np. dwie partie polityczne łączą się w jedną);
w otoczeniu systemu (np. urbanizacja pochłania podmiejskie wioski).
Zmiana społeczna to pojedynczy epizod, przejście od jednego stanu systemu do drugiego.
Termin „zmiana społeczna” został wprowadzony przez Williama Woberga w 1932 r - wówczas oznaczał on proces strukturalnych przekształceń systemu społecznego.
Zmiany społeczne mogą mieć charakter:
postępowy - siła napędowa rozwoju społecznego, oceniany w kategoriach danego społeczeństwa, ważny jest punkt odniesienia i ocena,
stagnacyjny - utrwalają istniejący porządek rzeczy,
regresyjny - cofnięcie procesów rozwojowych, ważna relatywizacja i odniesienie do ładu społecznego.
Ewolucja procesu szukania źródeł zmian:
Ponadnaturalne.
Siły natury (klimat, determinanty biologiczne).
Charyzma pewnych jednostek.
Dehumanizujące rolę człowieka obiektywne prawa historii.
Wielkie indywidualności, wybitne jednostki wyrażające pewnych tendencji rozwojowych w społeczeństwie.
Role społeczne - przywódcze, władcze, organizatorskie.
Zmiany w życiu codziennym.
Ruchy narodowe, działania masowe, zorganizowane podmioty kolektywne.
Pojęcie procesu społecznego
Proces społeczny - ciąg sekwencji następujących po sobie i przyczynowo uwarunkowanych zmian systemu. O jednym procesie mówi się, gdy system mimo zmian zachowuje podstawową tożsamość (np. powolny rozpad rodziny).
Wyróżnia się następujące typy procesów społecznych:
Proces kierunkowe - żadna faza procesu nie jest identyczna z jakąkolwiek inną - proces jest nieodwracalny, a każda faza późniejsza upodabnia stan systemu do pewnego stanu wyróżnionego: preferowanego, upragnionego lub postrzeganego negatywnie.
Proces cykliczny - taki, w którym po pewnym czasie stan systemu powraca do punktu wyjścia(np. cykle koniunkturalne wzrostu i recesji czy rynkach finansowych).
Jeżeli z upływem czasu zwiększa się poziom pewnej zmiennej lub kompleksu zmiennych, ze względu na który dany proces jest rozpatrywany (kierunek procesu społecznego jest pozytywny) oraz kierunkowa sekwencja zmian społecznych jest uruchomiona przez mechanizmy wewnątrzspołeczne (immanentne, endogenne - zamknięte w ramach rozważanego systemu) wówczas rodzaje tego procesu kierunkowego określa się mianem rozwoju społecznego.
Definicja rozwoju społecznego wg M.S. Szczepańskiego i jego typy
„Rozwój społeczny jest to proces zmian jakościowych o postępowym charakterze obejmujący wszelkie mechanizmy które owe zmiany zainicjowały, przyśpieszały, czy tylko na nie wpływały w sposób pośredni”. Ma charakter kierunkowy, kumulatywny, prawidłowy
i procesu historycznego (nie można abstrahować od warunków historycznych). Może mieć charakter skokowy (zmiany ilościowe kumulują się, po czym następują zmiany jakościowe), regresywny lub stagnacyjny (proces kumulowania zmian partyfikujących status qvo)
Można wyróżnić następujące typy rozwoju społecznego:
Rozwój autonomiczny - powinien prowadzić do zupełnej lub częściowej samowystarczalności systemu w sferze ekonomicznej politycznej i społeczno - kulturowej (państwo albańskie).
Rozwój współzależny - opiera się na równoprawnym charakterze stosunków gospodarczych, politycznych, kulturowych, mają one prowadzić do wewnętrznych stosunków rozwojowych.
Rozwój zależny - relacja krajów trzeciego świata z krajami bogatymi , kilka sfer :
wymiana nierówna, sfera ekonomiczna - np. kraje trzeciego świata eksportują diamenty, importują techniki wysokospecjalistyczne,\
sfera polityczna - asymetria presji i oddziaływań politycznych (państwa afrykańskie),
sfera kulturowa - gwałt symboliczny - wywodzi się z teorii Piera Gurdie,
sfera ekologiczna - do krajów trzeciego świata przerzucane są odpady, przestarzałe technologie.
Ponadto mówi się o rozwoju społecznym:
jednokierunkowym (unilinearnym) - sekwencja zmian biegnie zawsze tym samym, jednym torem,
wieloliniowym (multilinearny) - różne sekwencje zmian mają jedynie zbliżony ogólny kierunek, ale przebiegają w różny sposób, różnymi torami, w zależności od konkretnych warunków historycznych czy kulturowych danego społeczeństwa,
skokowym - po okresie kumulowania się zmian ilościowych, cząstkowych, dochodzi do procesu nasycenia, po którego minięciu występuje zasadnicza zmiana jakościowa.
Podstawowe paradygmaty dotyczące rozwoju społecznego:
modernizacyjny,
zależnościowy,
alternatywny (endogenny).
Teoretycy modernizacji uznają rozwój za ewolucyjny, stadialny, jednoliniowy (unilinearny) i konwergentny (upodabniający) proces zmian społecznych. Ewolucyjny, bo prowadzący w drodze stopniowych - rozłożonych w czasie -zmian od stadium zacofania do stadium przemysłowego czy nawet informatycznego. Jednoliniowy i konwergentny, bo przebiegający najczęściej podobnie we wszystkich społeczeństwach i prowadzący do zbliżonych - aczkolwiek niejednakowych - efektów. Propozycja ta wynika z przekonania, iż etapy rozwoju i nieodzowność ich przekraczania to niezmienne cechy społecznej ewolucji.
W rozwojowym transie niektóre kraje pokonują konieczne etapy szybciej, inne zaś - wolniej; przemianom w jednych towarzyszyły konflikty, zaburzenia i dramaty, w innych - efekty ewolucji tego typu nie wystąpiły. Finał będzie jednak we wszystkich przypadkach ten sam - społeczeństwo nowoczesne - choć ujawniają się regionalne różnice kulturowe, polityczne, ekonomiczne i technologiczne.
Rozwój zależny (zdominowany) oznacza ciąg zmian ekonomicznych, politycznych, kulturowo-społecznych i techniczno-technologicznych, jakie zachodzą w państwach peryferyjnych; zmiany te jednak warunkowane są przeobrażeniami w krajach dominujących, centralnych. Zależność stanowi zatem specyficzne, podwójne uwarunkowanie przemian
i funkcjonowania struktur społeczno-ekonomicznych przez czynniki zewnętrzne, mające charakter nadrzędny, i czynniki wewnętrzne, które są im bezpośrednio przyporządkowane.
Pojęcie postępu społecznego
Postęp społeczny jest procesem rozwojowym, którego kierunek jest wartościowany, oceniany pozytywnie, a więc zakłada kierunkowość procesu, czyli zmiany prowadzące do coraz to innych, nowych stanów społeczeństwa, biegnące jakimś torem, przybliżające do jakiegoś określonego stanu idealnego. Postęp społeczny to nieustanny, ciągły, prawidłowy ruch ludzkości ku coraz doskonalszym formom życia społ.
Jego przeciwieństwem jest regres, czyli proces oddalania się od wysoko cenionych wartości, i tym samym zbliżanie się do wartości przeciwnych.
Postępowość (i regresywność) jest relatywizowana:
do zbiorowości, która takie oceny formułuje;
historyczne - to, co za postęp jest uważane „dziś”, mogło „wczoraj” nie być postępowe, a nawet być regresywne;
do przyjętych kryteriów postępu (uznawanych wartości) - to, co postępowe w myśl jednego kryterium, może nie być postępowe w myśl kryterium konkurencyjnego
(np. uprzemysłowienie jest postępem, gdy za kryterium przyjmujemy wzrost produkcji, ale nie jest postępem, gdy za kryterium uznamy przetrwanie środowiska naturalnego).
Wizje postępu:
Wizja sakralna - sprawcą i twórca historii jest Bóg, dzieje przebiegają w sposób z góry przez Boga wyznaczony (nieuchronne przeznaczenie), i zmierzają ku królestwu bożemu, które jest bardzo odległe w czasie i umieszczone poza ziemską egzystencją.
Wizja mechanistyczna - za podmiot postępu uznaje się sam system społeczny, który zmienia się i rozwija na mocy własnych, wewnętrznych tendencji, automatycznie, prawidłowo, nieuchronnie. Cel postępu zostaje sprowadzony na ziemię, a czas dzielący od ideału ulega dużemu skróceniu.
Wizja humanistyczna - za twórcę i sprawcę dziejów uważany jest człowiek, rozumiany w kategoriach zbiorowości.. Pomiotem kolektywnym mogą być narody, klasy społeczne, ruchy społeczne, państwo. Podmioty indywidualne - wybitni przywódcy charyzmatyczni, polityce, prorocy, bohaterzy, wodzowie. Celem jest stopniowe doskonalenie jakiegoś istotnego wymiaru życia ludzkiego - emancypacja grup upośledzonych, wyzwalanie się z alienacji, zwiększanie wolności, autonomii, dobrobytu.
Nowoczesność i późna nowoczesność
Piotr Sztombka wskazuje na dwa sposoby definiowania nowoczesności:
Historyczny - odwołuje się do miejsca i daty pojawienia się nowej formacji społecznej.
Moment przełomowy |
Konsekwencje |
Wojna secesyjna i konstytucyjna rewolucja amerykańska
Wielka Rewolucja Francuska |
Budowa politycznych i instytucjonalnych ram nowoczesności (demokracja konstytucyjna, idea rządów prawa, zasada suwerenności państw narodowych) |
Rewolucja przemysłowa w Anglii |
Stworzenie fundamentów ekonomicznych nowoczesności:
|
Inne: XVI w. Imanuel Wallerstein XVII w. Athony Giddens |
2. Analityczny.
August Comte - cechy charakterystyczne:
Koncentracja siły roboczej w centrach miejskich.
Organizacja pracy zorientowana na efektywność i zysk.
Zastosowanie nauki i technologii w procesach produkcyjnych.
Pojawienie się jawnego lub utajonego antagonizmu między pracodawcami
a pracownikami.
Rosnące kontrasty i nierówności społeczne.
System ekonomiczny oparty na indywidualnej przedsiębiorczości i wolnej konkurencji.
Talcott Parsons - wydobycie cech nowoczesności poprzez opozycję do społeczeństwa tradycyjnego.
|
Tradycyjne społeczeństwo |
Społeczeństwo nowoczesne |
Charakter własności |
związana z dziedziczoną pozycją społeczną |
własność prywatna |
Organizacja pracy i produkcji |
pozbawiona mechanizacji produkcja rolna, istotność wzorów zwyczajowych |
środki produkcyjne w rękach indywidualnie działających na rynku przedsiębiorstw, zmechanizowana masowa produkcja przemysłowa, zasady organizacyjne: efektywności, kalkulowania zyskowności |
Charakter siły roboczej |
prawna zależność pracowników od pracodawców |
wolność osobista robotników |
Charakter rynku ekonomicznego |
wielość ograniczeń w wymianie |
rynek nieograniczonym terenem wymiany, dystrybucji i konsumpcji |
Charakter obowiązujących praw |
różny sposób stosowania do różnych grup czy klas społecznych |
uniwersalistyczny - stosują się na równi do wszystkich i egzekwowane są przez bezstronny aparat wymiaru sprawiedliwości |
Dominujące motywacje |
dążenie do zaspokojenia potrzeb na poziomie standardowym, sankcjonowanym zwyczajowo |
nieograniczone dążenie do zysku, aspiracja do sukcesu materialnego |
Max Weber.
Zmienne porządkowe |
Tradycyjne społeczeństwo agrarne |
Społeczeństwo nowoczesne (kapitalistyczne) |
rozproszenie - specyficzność |
luźny, niewyspecjalizowany charakter ról, grup, stosunków społecznych - struktury społecznej |
wysoka specjalizacja ról, grup |
przypisanie - osiąganie |
dopuszczenie do wykonywania ról, członkostwa w grupach czy udziału w stosunkach społecznych opiera się na czynnikach dziedzicznych, nabytych przez urodzenie |
sytuację społeczną jednostki i jej status determinują jej własny wysiłek |
partykularyzm - uniwersalizm |
selekcja do ról i grup społecznych oraz doboru partnerów w stosunkach społecznych kieruje się czynnikami natury osobistej, często nie związanymi z wymogami roli, charakterem działalności grupy czy treścią stosunku społecznego |
dostęp do ról, grup czy stosunek jest otwarty do wszystkich, którzy mają do tego predyspozycje |
kolektywizm - indywidualizm |
o tożsamości i społecznej ocenie jednostki decyduje jej przynależność grupowa - do rodu, plemienia, wspólnoty lokalnej, etnicznej, narodu itp. |
nie to, gdzie dana jednostka należy, lecz to, jakie podejmuje działanie |
efektywność - neutralność |
publiczna swoboda w ekspresji emocji: gniewu, żalu, rozpaczy |
działanie maksymalnie obiektywne |
Fundamentalne zasady nowoczesności według Krishama Kumara:
Zasada indywidualizmu - jednostka zostaje uwolniona od narzuconych więzi grupowych i uzależnień, obdarzona niezbywalnymi prawami nie tylko jako członek społeczeństwa, obywatel, ale jako osoba ludzka, która sama decyduje o wyborze drogi życiowej, mając do dyspozycji wiele wzorów życia i kariery, a także sama ponosi odpowiedzialność za swoje sukcesy i porażki.
Zasada dyferencjacji, czyli zróżnicowania w wielości opcji we wszystkich dziedzinach życia. Dotyczy to przede wszystkim:
pracy (ogromna specjalizacja i zróżnicowanie zawodów, wymagających odmiennych umiejętności, kompetencji, wykształcenia),
konsumpcji (niemal nieograniczone możliwości wyboru towarów czy usług),
edukacji (różnorodność ofert edukacyjnych),
programów ideologicznych, politycznych, religijnych.
Jest dopełnieniem zasady indywidualizmu - ukazuje społeczny kontekst, w którym jednostce przychodzi żyć i działać.
Zasada racjonalności oznacza apoteozę nauki jako najdoskonalszej formy poznania
i myślowego podbudowania działań. Wyraża się w legalnej legitymizacji wszelkich organizacji i instytucji, rygorystycznym przestrzeganiu prawnych reguł i procedur oraz odchodzeniu od myślenia magicznego i religijnego w świadomościowym obszarze życia społecznego (sekularyzacja).
Ekonomizm - większość życia jednostek wchodzących w skład społeczeństwa nowoczesnego upływa w kręgu ekonomi. Przedmiotem aspiracji, tematem konwersacji, obiektem interakcji i transakcji są towary i pieniądze. Wartość jednostki mierzy się zgromadzona przez nią ilością dóbr i pieniędzy.
Ekspansywność - tendencja do rozszerzania się w przestrzeni (globalizacja) i w głąb (penetracja wszelkich dziedzin życia) nowoczesnej formuły życia społecznego.
Specyfika osobowości nowoczesnej wg Alexa Inkeles
Na osobowość ludzi żyjących w społeczeństwie nowoczesnym w istotny sposób wpływają cztery czynniki:
urbanizacja,
industrializacja,
ruchliwość społeczna,
masowa komunikacja i kultura.
Syndrom „osobowości nowoczesnej”, model teoretyczny, który z różnym przybliżeniem realizuje się w różnych społeczeństwach nowoczesnych, obejmuje dziewięć następujących rysów osobowościowych:
otwartość na innowacje i zmianę (np. gotowość do zastosowania nowej odmiany nawozów sztucznych czy uczestnictwo w nowej formie ceremonii weselnej);
świadomość wielości opinii i poglądów, gotowość wypowiadania i uzasadniania własnych opinii, a równocześnie tolerancja dla opinii odmiennych;
perspektywna orientacja wobec czasu, zogniskowana raczej na przyszłości niż przeszłości oraz podkreślająca cnotę punktualności;
poczucie mocy podmiotowej - przekonanie, że wyzwania i problemy osobiste
i społeczne można rozwiązać pod warunkiem podjęcia odpowiednich działań;
antycypowanie przyszłych wydarzeń i planowanie przyszłych działań;
zaufanie do porządku społecznego - wiara w prawidłowość, przewidywalność
i kalkulowalność życia społecznego. Dzięki istnieniu stałych i egzekwowanych zasad obrotu gospodarczego, polityki państwowej, a także reguł moralnych
i obyczajowych kształtujących codzienne działania obywateli;
poczucie „sprawiedliwości rozdzielczej”, czyli uznanie nierównego podziału dóbr, wartości przywilejów, o ile jest to regulowane wyraźnymi zasadami,
a w szczególności zasadą merytokratyczną domagającą się nierównego wynagradzania nierównych zasad;
zainteresowanie własną edukacją, treningiem - samodoskonalenie się;
szacunek godności innych osób.
Wątki krytyki nowoczesności w XX wieku:
Alienacja:
Karol Marks - w nowoczesnym kapitalizmie większość społeczeństwa przekształca się w reifikowane, zniewolone, zależne i eksploatowane przez innych tryby machiny ekonomicznej. Jednostka i jej umiejętności zawodowe stają się towarem, co prowadzi do doznania alienacji, czyli wyobcowania od innych ludzi i oderwania od środowiska społecznego, a w konsekwencji dehumanizacji człowieka;
Erich Fromm - społeczeństwo kapitalistyczne jest szalone, bo zastępuje naturalne dla człowieka aspiracje, aby „być”, walką o to, aby „mieć”;
Herbert Marcuse - efektem alienacji jest pojawienie się „człowieka jednowymiarowego”, którego całe życie ogranicza się do pracy i konsumpcji.
Utracona wspólnota (Gemeinschaft):
Ferdinad Toenis - społeczeństwo nowoczesne doprowadza do zastąpienia woli naturalnej wolą racjonalną, gdzie wszelkie kontakty i stosunki z innymi podporządkowane są interesownej, instrumentalnej kalkulacji, a inni stają się przedmiotem cynicznej manipulacji. W efekcie naturalne wspólnoty zanikają, więzi zostają zerwane, a ludzie zatapiają się w anonimowej masie (pracowników, konsumentów etc.);
David Reisman - frustrację i osamotnienie tłum rekompensuje działaniami destrukcyjnymi i antyspołecznymi, wcześniej gorliwie przyłączając się do różnych ruchów społecznych w poszukiwaniu zastępczych więzi
i alternatywnych wspólnot.
Biurokracja:
Max Weber - skrajna racjonalność, efektywność i instrumentalność organizacji społecznej, manifestującej się najpełniej w nowoczesnej biurokracji, zamyka społeczeństwo w „żelaznej klatce”, odbierając mu spontaniczność i wolność. Biurokracja traktuje bowiem ludzi jak obiekty poddawane skutecznej obróbce;
Zygmunt Bauman - maksymalna biurokratyzacja i techniczna efektywność nazistowskiej machiny pozwoliły odrzucić jakiekolwiek hamulce moralne
i potraktować eksterminację narodu żydowskiego jako zadanie praktyczne.
Anomia:
Emil Durkheim - człowiek - z natury egoista dążący do bezwzględnej realizacji swoich interesów, nawet kosztem innych - staje się zdolnym do współżycia i współpracy w zbiorowości za sprawą wpojonych mu w procesie socjalizacji norm i wartości społecznych. W konsekwencji szybkich zmian społecznych towarzyszących nowoczesności, sieć takich norm i wartości może ulec rozchwianiu, co prowadzi do zaniku drogowskazów moralnych, rozmycia kategorii dobra i zła (chaos normatywny) i popadnięcia ludzi w pierwotny stan (egoizm).
Idea podboju przyrody - debata ekologiczna (pojawia się wraz z ujawnieniem destrukcyjnych skutków żywiołowej industrializacji, urbanizacji i rozwoju techniki).
Podział świata na obszary zamożności i sfery nędzy:
Włodzimierz Lenin - teoria imperializmu;
Andre Gunder Frank, Enrique Cordoso - teoria zależności;
Samuel Huntington, Benjamin Barber - konflikt między zamożną północą
a biednym południem.
Proces umasowienia i „industrializacji” wojny, konfliktów zbrojnych, terroryzmu. Elementy nowoczesności:
ogromny rozwój techniki wojskowej, aż do stworzenia broni nuklearnej umożliwiającej masową zagładę,
konflikt interesów ekonomicznych między państwami,
nacisk na racjonalna efektywność, kalkulację i instrumentalne traktowanie ludzi, co pozwala zawiesić hamulce moralne.
Koncepcja „późnej nowoczesności” (Anthony Giddens, Scott Lash, Ulrich Beck)
Nowoczesność nie przeminęła, lecz występuje obecnie w najbardzie wyrazistych formach. Cechy charakterystyczne:
nowa forma zaufania - życie toczy się wokół ogromnych, skomplikowanych, niejednokrotnie niezrozumiałych dla przeciętnej jednostki, zdepersonalizowanych kompleksów urządzeń czy form organizacyjnych, dlatego obdarzenie ich pewną dozą zaufania jest niezbędnym wymogiem normalnej egzystencji;
nowe formy ryzyka, jego uniwersalizacja i intensyfikacja - zagrożenie konsekwencjami efektu cieplarnianego, wybuchu reaktora jądrowego, ale i hazard czy sporty ekstremalne;
nieprzejrzystość, płynność i niepewność sytuacji społecznych, w jakich ludziom przychodzi działać;
globalizacja.
Typowe postawy wobec nasilonego ryzyka i niepewności:
pragmatyczna akceptacja życia takiego, jakiem jest („Mam dość swoich własnych zmartwień”),
konsekwentny optymizm i wiara w opatrzność czy we wrodzoną rozumność ludzi („Zawsze znajdzie się jakieś wyjście”),
cyniczny pesymizm („Skoro i tak wszyscy umrzemy, to przynajmniej cieszmy się życiem”),
radykalna walka ze źródłami zagrożeń prze mobilizację opinii czy tworzenie ruchów społecznych („Wszyscy razem możemy się przeciwko temu bronić”).
Trauma społeczna
Traumatogenne zmiany społeczne.
Charakter traumatogenny przybierają zmiany o następujących właściwościach:
zmiany nagłe, szybkie, gwałtowne, dokonujące się w bardzo krótkim czasie;
zmiany obejmujące równocześnie różne dziedziny życia społecznego;
zmiany głęboki, radykalne, dotykające centralnych dla zbiorowości wartości, reguł, przekonań;
zmiany niespodziewane, zaskakujące, szokujące (np. rewolucje, przewroty).
Najbardziej wrażliwa na traumę zmiany jest kultura, bowiem w kulturze koduje się ciągłość i tożsamość społeczeństwa.
Wstrząs spowodowany zmianą społeczną, który dotyka domeny kultury,
a konsekwencji tożsamości zbiorowej i jednostkowej określa się mianem traumy kulturowej.
Wyróżnia się trzy poziomy traumy kulturowej:
Biografia indywidualna - dotyczy jednostki (choroba, śmierć kogoś bliskiego, małżeństwo).
Traumy zbiorowe - doznawane i przeżywane wspólnie przez społeczność, stają się przedmiotem debat publicznych, mogą prowadzić do epizodów zachowania zbiorowego czy mobilizacji ruchów społecznych. W skali mikrospolecznej bankructwo firmy, zabójstwo w szkole, akt terrorystyczny we wspólnocie lokalnej.
Traumy historyczne występują w skali makrospołecznej, dotyczą całych społeczeństw - etnicznych, narodowych, regionów, cywilizacji (wojny, rewolucje, przełomy ustrojowe, kryzysy ekonomiczne, podbój, kolonizacja).
Sekwencja traumatyczna -proces pojawiania się, rozprzestrzeniania i zakorzeniania traumy, a następnie podejmowania strategii zaradczych prowadzących do przezwyciężania traumy.
Fazy sekwencji traumatycznej
Zmiana społeczna o potencjalnie traumatogennym charakterze (inicjująca)
Czynniki aktualizujące traumę: dezorganizacja i dezorientacja kulturowa
( efekt inicjującej zmiany traumatogennej w obszarze kultury)
Stan traumatyczny i jego symptomy
zależą od
Środki antytraumatyczne zaradcze
Ograniczenie lub przezwyciężenie traumy
Radzenie sobie z traumą
Strategie indywidualne radzenie sobie z traumą przez indywidualne zabezpieczanie się lub adaptację do sytuacji traumatycznej (np. montowanie zamków i alarmów
w domach, wynajmowanie ochroniarzy).
Strategie masowe reakcje na sytuację traumatyczną podejmowane przez zbiorowość. Spontaniczne wyrażanie niezadowolenia czy sprzeciwu przez wielu ludzi równocześnie, ale obok siebie (np. wyjście ludzi na ulicę).
Strategie zbiorowe reakcje na sytuację traumatyczną podejmowane przez zbiorowość wspólnie, w sposób skoordynowany i zorganizowany (strajk, głodówka).
Typologia strategii ze względu na treść podejmowanych działań
Reakcje aktywne:
innowacja (poprawianie własnej sytuacji indywidualnej lub grupowej wobec traumatycznych warunków) Merton,
cyniczny hedonizm zachłanne korzystanie z radości dnia dzisiejszego, zanim nadejdzie katastrofa (Giddens);
rebelia (Merton),
aktywna kontestacja zmierzająca do zasadniczej zmiany warunków i usunięcia źródeł traumy (Giddens).
Reakcje pasywne:
rytualizm (Merton),
pragmatyczna akceptacja kontynuowanie zastanych tradycyjnych sposobów życia i ignorowanie traumatycznych zagrożeń (Giddens);
wycofanie się (Merton)
pasywna rezygnacja (poddanie się traumie), bierne zdanie się na los lub szczęście, optymistyczne czekanie, że „jakoś to będzie".
Kierunki i cele strategii zaradczych:
Zabiegi interpretacyjne i reinpretacyjne - trauma niezbędnym i przejściowym kosztem ważnych i korzystnych reform.
Umacnianie nowych wartości, norm, wzorów zawartych w kulturze.
Stany i sytuacje traumatogenne wtórnie wywołane przez zmianę inicjalną.
Aktywne wspomaganie procesów parametrycznych korzystnych dla wychodzenia
z traumy.
Wzbogacanie zasobów podmiotowych jednostek i grup (różnych form kapitału):
w zakresie kapitału ekonomicznego czy finansowego eksplozja inicjatywy
i przedsiębiorczości;
w zakresie kapitału społecznego rozwój sieci dobrowolnych stowarzyszeń, klubów, fundacji;
kapitał -kulturowy (boom edukacyjny);
kapitał zdrowotny.
W wyniku w/w procesów, które bogacą zasoby kapitałowe społeczeństwa, substancja społeczna staje się bardziej odporna na traumę.
Przezwyciężenie traumy
Gdy strategie radzenia sobie z traumą są skuteczne, może dojść do zamknięcia sekwencji traumatycznej, wyjścia społeczeństwa ze stanu traumy:
Na poziomie społecznym oznacza wyłonienie się jednolitego spoistego systemu wartości, symboli, przekonań, a więc nowej kultury, i zakodowanie jej w nowej tradycji, przekazywanej następnym pokoleniom.
Na poziomie indywidualnym oznacza rozpowszechnienie się nowej kompetencji kulturowej, konsolidacja kultury.
Trauma kulturowa może być:
Konstruktywna - trauma staje się ogniwem w morfogenezie kultury (wyłanianie się, artykułowanie, krystalizowanie i rozprzestrzenianie nowych wzorów, reguł, norm, wartości, symboli i idei). Trauma jest czynnikiem dynamizującym, stymulującym, wyzwalającym podmiotowość społeczną zdolność społeczeństwa do twórczego samoprzekształacania się.
Destruktywna - mobilizacja społeczna może być zbyt mała, a zastosowane strategie nieskuteczne, wtedy trauma pogłębia się, narasta niekompetencja kulturowa i paraliż aktywności społecznej, apatia, rezygnacja, a w efekcie utrata tożsamości indywidualnej i zbiorowej.
Max Weber - Asceza i duch kapitalizmu
Doktryna protestancka piętnowała konsumpcjonistyczny styl życia. Nie była przeciwna czynnościom związanym z zarobkowaniem, zdobywaniem dóbr materialnych, lecz przeciwstawiała się irracjonalnemu zastosowaniu tego, co się posiadało - zgodnie z wolą Boga, w spośób konieczny i praktyczny należało ekspolatować „wypracowane” dobra.
R. Baxter - przedstawiciel myśli propagującej etyke purytańską - podkreślał wartość ciężkiej pracy fizycznej i umysłowej. Wg niego praca jest właściwą formą ascezy, profilaktyką wobec pokus, które purytanizm określał jako „życie nieczyste”. I tak np. pokusy seksualne odpiera się za pomocą właśnie ciężkiej pracy, która jest wyznaczonym przez Boga samoistnym celem życia.
W kwestii podziału pracy uważano, że włączenie ludzi do określonych stanów
i zawodów było rezultatem woli boskiej, a więć istniała swoista predestynacja do specyfiki pracy. Wierzono, iż Bóg nakazuje, aby poprzez spełenianie powołania oraz sumienne wykonywanie czynności zawodowych, oddawać Mu cześć.. Bóg przychyla się do zmiany zawodu, jeśli jest to pożyteczne dla innych.
Zgodnie z logiką etyki protestanckiej pragnienie ubóstwa jest równoznaczne
z pragnieniem choroby. Uprawianie żebractwa przez zdolnych do pracy jest grzechem lenistwa.
Zarówno bogaci, jak i biedni są równi wobec Boga, lecz grzechem jest dążenie do bogactwa jako ostatecznego celu, natomiast zdobywanie bogactwa będącego owocem pracy zawodowej będzie wynagrodzone.
Katolicka - chrześcijaństwo traktuje ubóstwo i umartwianie jako jedne z najważniejszych wartości. Bezczynność nie jest taka zła, jeśli oddajemy się służbie Bogu. i kontemplacjom. Jeśli człowiek żyje ubogo, odda to co posiada, pomaga innym i czci Boga to czeka go nagroda w przyszłym życiu. Brak ścisłego obowiązku pracy prowadziło do tego, że nie było prawdziwego rozwoju gospodarczego, przemysłowego. Etyka średniowiecza tolerowała żebractwo, ale wręcz gloryfikowała je w postaci zakonów żebraczych. Także świeckich żebraków uważano za odrębny „stan”. Ogólnie rzecz biorąc osoby które żebrały umożliwiały innym ludziom dawania jałmużny, a więc spełniania dobrych uczynków, co w chrześcijaństwie jest bardzo ważne.
Duch kapitalizmu
Im więcej człowiek posiada, tym mocniejsze jest uczucie odpowiedzialności za utrzymanie tego i pomnażanie ku chwale Boga. Duch kapitalizmu podstawę etyczną znalazł dopiero w etyce ascetycznego protestantyzmu. To ważne dla rozwoju kapitalizmu. Doczesna praca zawodowa jako najlepszy środek ascezy to ciągłe tworzenie, nie konsumpcja życiowa, ale dalsze inwestowanie w rozwój przedsiębiorstw, to istotne pozycje ducha kapitalizmu. Racjonalny sposób życia, oparty na idei zawodu- powołania zrodził się z ducha ascezy chrześcijańskiej. Ważne elementy postawy nazywanej „duchem kapitalizmu” to treść purytańskiej ascezy zawodowej bez podstawy religijnej. Tam gdzie rośnie bogactwo w takim samym stopniu maleje wartość religii. Ze wzrostem bogactwa wzrasta pycha, miłość do świata we wszystkich formach. Poszukiwanie Boga, jego nauk, stopniowo przemienia się w trzeźwe cnoty zawodowe. Religijność ludzi jest mniejsza, gdyż ustępuje zainteresowaniu dobrami doczesnymi. Zwycięski kapitalizm nie potrzebuje wsparcia ascezy. Obecny kapitalizm spostrzegany na przykładzie potęgi USA jest pozbawiony sensu religii. Spostrzega się tam obecnie pogoń za pieniądzem, dużą rywalizację we wszystkich dziedzinach. Kapitalizm Marksa to potępienie wyzysku klasowego, konsumpcji, wartości dodatkowych, a Weber pokazuje, że ważna jest sfera wartości etycznych, religijnych, gospodarczych i społecznych. Wyznacznikiem nowoczesności jest liczba osób w usługach. Kiedyś najważniejszy był przemysł, czas epoki przemysłowej mija, teraz gospodarka się zmienia i jest popyt na usługi. Wyższy rozwój gospodarczy następuje im większa jest konsumpcja, bo wtedy społeczeństwo staje się bogatsze.
Co jest najbardziej negatywne w protestantyzmie
Marnotrawienie czasu jest pierwszym i najważniejszym grzechem. Nie należy tracić czasu na życie towarzyskie, „czczą gadaninę” na niepotrzebny zbytek, a nawet korzystać z dłuższego snu, niż jest to wskazane dla zdrowia - to moralnie absolutnie naganne. Podkreśla się wartość czasu, gdyż każda stracona godzina jest stracona dla służby Bogu. Potępia się bierną kontemplację, która jest wtedy bezwartościowa, a nawet niegodziwa, gdyż w tym czasie można wykonać wiele innych cennych prac zawodowych. Jeśli ktoś zapomina o dniu kontemplacji, czyli niedzieli naraża się Bogu.
Naganna moralnie jest bezczynność spowodowana posiadaniem bogactwa, korzystanie z niego. Może to bowiem powodować próżniactwo, pokusy ciała, a przede wszystkim powoduje to odchodzenie od „świętobliwego życia”. Posiadanie może nieść niebezpieczeństwo bezczynności. Odpoczynek człowieka należy się dopiero na tamtym świecie, a na ziemi musi ciężko pracować i chwalić Boga, aby zapewnić sobie stan łaski.
Dlaczego mieszczaństwo było najważniejsze.
W wieku XVII czyste sumienie było sposobem radości życiowej mieszczaństwa. Twierdzono, że było „ faryzejsko” czyste, gdyż towarzyszyło ono zdobywaniu pieniędzy pod warunkiem, że odbywało się ono legalnie. Zapanował mieszczański etos zawodowy. Mieszczański przedsiębiorca wiedział, iż jest on w rękach łaski bożej i może spokojnie zajmować się swoimi interesami, gdyż w ten sposób spełniał swój obowiązek. Oczywiście jeśli przestrzegał granic poprawności, moralności i właściwie rozporządzał swoim bogactwem. Przedsiębiorca mógł zatrudnić robotników, którzy sumiennie pracowali, gdyż to był ich główny cel życia wyznaczony przez Boga. Mieszczański przedsiębiorca poprzez ascezę otrzymywał zapewnienie, że nierówny podział dóbr jest wynikiem zrządzenia opatrzności, która dopuszczała do nierównego podziału dóbr do szczególnych łask tylko wybranych.
Masa ludzka pracuje tylko wtedy kiedy zmusza ją do tego nędza, to sformułowanie przewodniego motywu gospodarki kapitalistycznej, które należy do teorii dot. produktywności niższych płac. Moralność mieszczańska to warunek sprzyjający początkom kapitalizmu, bodziec do powstania kapitalizmu.
Przyczyny powstania zachodniego kapitalizmu
Podstawą powstania kapitalizmu w czystej jego formie były zasady etyczne i moralne, na których opierał się duch protestantyzmu we wszystkich swoich odłamach.
Historia gospodarki zachodniej i religii (ewentualnie jakby było takie pytanie, bo to tak dokładnie nie wynika z tekstu)
Gwałtowny rozwój przemysłu w państwach Europy Zachodniej, nastąpił w okresie w XVw. Był to czas wielkich odkryć geograficznych i to właśnie one spowodowały napływ do państw kolonialnych dużych ilości złota ( Hiszpania, Portugalia, Anglia, Francja). Gwałtowny rozwój przemysłu ciężkiego- metalurgia ,zbrojenia- to w zasadzie początek przemysłu. Bodźcem napędowym odkryć była ciekawość ludzka, a przede wszystkim chęć rozszerzenia wiary chrześcijańskiej ( tzw. konkwista). Doprowadziło to do upadku dwóch ogromnych cywilizacji:
- środkowoamerykańskiej
- południowoamerykańskiej
które do tego momentu nie utrzymywały kontaktów między sobą, ani z cywilizacją zachodnio- europejską, co było bezpośrednią przyczyną ich upadku.
„Zderzenie cywilizacji” Samuel Hungtington
Główna teza Samuela Hungtingtona opiera się na stwierdzeniu, że kulturę i tożsamość kulturową, będąca w szerokim pojęciu tożsamością cywilizacji, kształtują wzorce spójności, dezintegracji i konfliktu w świecie, jaki nastał po „zimnej wojnie”. Jego rozważania koncentrują się na następujących tezach:
Po raz pierwszy polityka globalna stała się wielobiegunowa i wielocywilizacyjna.
Modernizacja nie jest tożsama z westerniazacją, nie prowadzi ona do cywilizacji uniwersalnej, gdyż wciąż zachodzą zmiany, procesy różnicujące cywilizacje.
Wyłania się ład światowy oparty na cywilizacjach, skoncentrowany wokół „rdzenia”.
Pojawia się uniwersalizacja cywilizacji.
Cywilizacja zachodnia, by przetrwać powinna na nowo określić swoją tożsamość, jednocześnie akceptując i stosując politykę „otwartości” względem innych cywilizacji.
Ad.1)
Do XX wieku państwa zachodnie (m.in. W. Brytania, Francja, Hiszpania, Austria, Prusy, Niemcy, USA) tworzyły wielobiegunowy układ międzynarodowy w ramach cywilizacji zachodniej, wzajemnie na siebie oddziaływując, rywalizując i tocząc wojny między sobą. Państwa zachodnie dokonywały ekspansji, podbijały i kolonizowały inne cywilizacje lub decydowały o ich losach.
W okresie „zimnej” wojny polityka globalna stała się dwubiegunowa, a świat podzielił się na trzy części:
grupa najbogatszych, demokratycznych państw, na czele ze Stanami Zjednoczonymi;
grupa uboższych społeczeństw komunistycznych z ZSRR;
kraje Trzeciego Świata - ubogie, politycznie niestabilne, które niedawno uzyskały niepodległość.
Pod koniec lat 80-tych świat komunistyczny się załamał, a układ „zimnowojenny” przeszedł do historii.
Najważniejsze różnice między narodami nie mają charakteru ideologicznego, politycznego czy ekonomicznego, lecz kulturowy. Ludzie określają się w kategoriach pochodzenia, religii, języka, historii, wartości, obyczajowości i instytucji; identyfikują się
z grupami kulturowymi, plemionami, grupami etnicznymi, wspólnotami religijnymi, narodami, cywilizacjami. Polityka służy określeniu tożsamości. Obecna polityka lokalna jest polityką etniczności, a o polityce globalnej przesądzają cywilizacje.
Najpoważniejszy i narastający charakter mają konflikty o podłożu kulturowym - zachodzą one między ludźmi należącymi do różnych kręgów kulturowych, a najniebezpieczniejszy przebieg mają na liniach granicznych między cywilizacjami.
Po „zimnej” wojnie ludy należące do tych samych kultur, podzielone ideologią, łączą się (np. Niemcy), zaś społeczeństwa złączone przez ideologię, ale cywilizacyjnie podzielone - rozpadają się (np. ZSRR, Jugosławia i Bośnia) Kraje o wspólnych cechach kulturowych podejmują współpracę gospodarczą i polityczną (UE). Granica byłej „żelaznej kurtyny”
w Europie przesunęła się na wschód, oddzielając ludy zachodniego chrześcijaństwa od wyznawców islamu i prawosławia.
Najważniejsze różnice w stopniu rozwoju politycznego i gospodarczego między cywilizacjami zakorzenione są w odrębnościach kulturowych.
Najpotężniejsza jest cywilizacja Zachodu, ale potęga ta - w miarę jak inne cywilizacje rosną w siłę - staje się coraz słabsza.
Świat jaki wyłonił się po „zimnej” wojnie jest światem siedmiu, ośmiu cywilizacji. Główne sprawy rozgrywające się na arenie międzynarodowej dotyczą różnic między nimi.
Po okresie dominacji Zachodu, zmienia się układ sił, cywilizacje zachodnie rosną w potęgę, zaś polityka globalna stała się wielobiegunowa i wielocywilizacyjna.
Paradygmaty ukazujące świat po okresie „ziemnej wojny”
Paradygmat harmonii i euforii (jednego świata) - wizja końca historii, rozpowszechniana m.in. za sprawą Fuckuyamy. Rozwiała się pod naporem zjawisk takich jak: mnożenie się konfliktów i czystek etnicznych, załamanie się prawa
i porządku, wyłonienia się nowych modeli sojuszów i konfliktów między państwami, odrodzenia ruchów neokomunistycznych i neofaszystowskich czy intensyfikacji religijnego fundamentalizmu.
Paradygmat dwóch światów - tendencje do myślenia w kategoriach dwóch światów, skłonności do dzielenia ludzi na „nas” i „tamtych”, naszą i obcą grupę, naszą cywilizację i barbarzyńców. Uczeni analizując świat dzielą go: Wschód i Zachód, Północ i Południe, centrum i peryferie, strefę pokoju i strefę konfliktów. Najpowszechniej spotyka się podział na: kraje bogate (nowoczesne, rozwinięte) i kraje biedne (tradycyjne, nierozwinięte lub rozwijające się). Ekonomiczny podział odpowiada kulturowemu na Zachód i Wschód - mniejszy nacisk kładzie się na różnice ekonomiczne i w poziomie stopy życiowej, większy zaś na odrębne filozofie, systemy wartości i styl życia.
Paradygmat etatystyczny - utopistyczna wizja opierająca się na założeniu, że państwa demokratyczne współpracują i wchodzą w sojusze z państwami o takiej samej lub podobnej kulturze i częściej bywają w konflikcie z krajami z innych kręgów kulturowych. Zagrożenia definiują w kategoriach intencji innych państw, o czym przesądzają w znacznej mierze względy kulturowe.
Paradygmat cywilizacyjny - obraz świata zanarchizowanego: upadek autorytetów, rządów, rozpadanie się państw, nasilanie się konfliktów plemiennych, etnicznych, religijnych, powstawanie międzynarodowych mafii przestępczych, rozprzestrzenienie broni nuklearnej i innych środków masowego rażenia, szerzenie się terroryzmu, masakry i czystki etniczne (Z. Brzeziński, Daniel P. Moynihana).
Paradygmat Hungtingtona nie upraszcza rzeczywistości, lecz pokazuje jej złożoność, przy czym nie podkreśla jej nadmiernie. Pomaga przewidzieć rozwój cywilizacji.
Hungtington wśród głównych cywilizacji współczesności wymienia następujące:
Cywilizacja chińska - początki datują się co najmniej na 1500 r. p. n. e. Obejmuje kulturę Chin oraz chińską społeczność głównie w Azji Południowo-Wschodniej,
a także pokrewne kultury Wietnamu i Korei.
Cywilizacja japońska - wyłoniła się z cywilizacji chińskiej między 100 a 400 rokiem n.e.
Cywilizacja hinduistyczna - istnieje co najmniej od 1500 roku n.e. na subkontynencie Indyjskim.
Cywilizacja islamska - islam powstał na Pół. Arabskim w VII w. n.e. Rozprzestrzenił się na Płn. Afrykę i Pół. Iberyjski oraz Azję Środkową. W jego ramach istnieje wiele różnych kultur czy subcywilizacji m.inn. arabska, turecka, perska, malajska.
Cywilizacja prawosławna - ośrodkiem jest Rosja. Od zachodniego chrześcijaństwa odróżnia ją bizantyjski rodowód, odrębna religia, dwieście lat panowania tatarskiego, biurokratyczny despotyzm oraz ograniczony kontakt z Renesansem, Reformacją, Oświeceniem i innymi zjawiskami tak ważnymi dla Zachodu.
Cywilizacja Zachodnia - początki 700 lub 800 rok n.e. Składa się z trzech głównych elementów: Europy, Ameryki Północnej i Ameryki Łacińskiej. Historycznie niegdyś zachodnie chrześcijaństwo. Oparta na zasadach demokracji, liberalnego rynku i chrześcijaństwa.
Cywilizacja latynoamerykańska - Ameryka Łacińska ma odrębną tożsamość. Odróżnia się od Zachodu, choć jest wytworem cywilizacji europejskiej, przebyła bowiem odmienną drogę niż Europa i Ameryka Płn.. Jej kultura jest korporacyjna, autorytarna. Była wyłącznie katolicka. Zawiera w sobie kultury tubylcze. Można ją uznać za podgrupę w ramach cywilizacji Zachodniej, albo też za byt odrębny, ściśle związany z Zachodem.
Cywilizacja afrykańska - wśród uczonych uznaje ją tylko Braudel, bowiem inni wskazują, że chociaż mieszkańcy kontynentu mają coraz większe poczucie tożsamości afrykańskiej to jego większość opanowana jest przez europejskie chrześcijaństwo.
Cywilizacja buddyjska - przestrzeń zamieszkała przez wyznawców buddyzmu. Według większości badaczy nie spełnia warunków definicyjnych.
Cywilizacja na przestrzeni dziejów
Pojęcie cywilizacji zostało wprowadzone i rozwinięte w XVIII w. przez myślicieli francuskich i oznaczało przeciwieństwo barbarzyństwa; społeczeństwo cywilizowane różniło się od prymitywnego tym, że było osiadłe, miejskie, a jego członkowie posiadali umiejętność czytania i pisania. Koncepcja cywilizacji stanowiła normę, według której oceniano poszczególne społeczeństwa.
XIX wieczni myśliciele niemieccy wprowadzili rozróżnienie między cywilizacją, na którą się składa m.inn. technika i czynniki materialne, a kulturą obejmującą wartości, ideały oraz elementy kultury wysokiej i moralność.
Wg Braudela nie powinno oddzielać się kultury od cywilizacji. Oba pojęcia cywilizacja i kultura odnoszą się do stylu życia danego narodu - cywilizacja jest kulturą
w szerokim znaczeniu tego słowa. Na jedną i drugą składają się wartości, normy, instytucje
i sposoby myślenia, do których kolejne pokolenia danej społeczności przywiązują podstawowe znaczenie.
W jego ujęciu ze wszystkich obiektywnych elementów składających się na tożsamość cywilizacji najważniejszą rolę odgrywa religia. Wielkie cywilizacje w dziejach ludzkości ściśle na ogół utożsamiano z wielkimi religiami świata. Ludzie, których łączy więź etniczna
i język, ale różni religia, dążą do wzajemnego unicestwienia.
Każda z cywilizacji stanowi całość, bez odniesienia do której nie sposób zrozumieć żadnej z jej części składowych.
Cywilizacja jest najwyższym kulturowym stopniem ugrupowania ludzi i najszerszą płaszczyzną kulturowej tożsamości. Określana jest przez obiektywne, wspólne elementy, takie jak: język, historia, religia, obyczaje, instytucje społeczne, jak i subiektywne: samoidentyfikacja ludzi.
Na podstawie takich kryteriów jak wielkość i znaczenie wyróżniono cywilizacje główne i peryferyjne, albo główne i zatrzymywane w rozwoju lub poronione.
Cywilizacje nie maja wytyczonych wyraźnie granic. Poszczególne kultury oddziałują na siebie wzajemnie i nakładają się.
Cywilizacje są śmiertelne ale i długowieczne. Ewaluują, adaptują się i są najdłużej trwającymi zrzeszeniami ludzi; przeżywają wstrząsy polityczne, gospodarcze, społeczne, ideologiczne. Wg Bozemana - systemy polityczne to przejściowe formy na powierzchni cywilizacji (a los każdej wspólnoty, zależy w ostatecznej instancji od przetrwania określonych podstawowych idei nadających strukturę, wokół której skupiły się kolejne pokolenia, przez co symbolizują one ciągłość społeczeństwa).
Siedem faz ewalucji wg Quingleya:
Skrzyżowanie.
Okres ciąży.
Ekspansja.
Epoka konfliktu.
Imperium światowe.
Schyłek.
Obca inwazja.
Według Melka:
System feudalny w stadium transformacji.
Wykrystalizowany system feudalny.
System państwowy w stadium transformacji.
Wykrystalizowany system państwowy.
Wykrystalizowany system imperialny.
W ujęciu Toynbeego:
Stadium wzrostu.
Czas zamieszania.
Państwo uniwersalne.
Dezintegracja.
Wszystkie teorie widzą ewolucję cywilizacji poprzez czas zamieszania lub konfliktów do państwa uniwersalnego, a następnie schyłku i dezintegracji.
Proces rozwoju cywilizacji zachodniej
Początek - XI wiek.
Rozwój - XV - XVII wiek.
Stagnacja - XVII - XIX wiek.
Szczyt - XX wiek.
Cechy zachodniego społeczeństwa:
Dziedzictwo starożytności klasycznej - Zachód przejął wiele elementów od cywilizacji klasycznej: grecką filozofię i racjonalne prawo rzymskie, język łaciński
i chrześcijaństwo.
Katolicyzm i protestantyzm - zachodnie chrześcijaństwo jest pod względem historycznym najważniejszą cechą cywilizacji zachodniej. Do szczególnych cech cywilizacji zachodniej należy reformacja i kontrreformacja oraz podział na protestancką północ i katolickie południe.
Języki europejskie -z dawnej cywilizacji Zachód odziedziczył łacinę, ale
z wyłonieniem się różnych narodów, powstały narodowe języki, które z można podzielić na germańskie i romańskie.
Rozdział władzy na świecką i duchową - rozdział Kościoła od państwa i powtarzające się konflikty między nimi są typowe tylko dla cywilizacji zachodniej.
Dominuje zasada praworządności - tradycja rządów prawa położyła podwaliny pod konstytucjonalizm i ochronę praw człowieka, z prawem do własności włącznie.
Pluralizm społeczny - na przełomie dziejów społeczeństwo zachodnie było bardzo pluralistyczne, bo powstawały różne grupy począwszy od klasztorów, zakonów
i cechów po organizacje i stowarzyszenia. Pluralizm stowarzyszeń uzupełniony był
o pluralizm klasowy.
Gremia przedstawicielskie - społeczny pluralizm dał początek stanom, parlamentom
i innym instytucjom reprezentującym interesy arystokracji, duchowieństwa, kupców oraz innych grup. Gremia te zapewniały formy reprezentacji, które poprzez modernizację przekształciły się we współczesne instytucje demokratyczne.
Indywidualizm - te w/w cechy zachodniej cywilizacji przyczyniły się do rozwoju poczucia indywidualizmu oraz tradycji praw i wolności jednostki.
Cywilizacja uniwersalna
Pojęcie cywilizacji uniwersalnej odnosi się do procesu jednoczenia się ludzkości
i coraz powszechniejszej akceptacji wspólnych wartości, przekonań, orientacji, zwyczajów
i instytucji przez narody całego świata. Jest ona wytworem cywilizacji zachodniej.
Argumenty przemawiające za powstawaniem uniwersalnej cywilizacji opierają się na następujących założeniach:
Upadek sowieckiego komunizmu oznacza powszechne zwycięstwo liberalnej demokracji na całym świecie. Wynika z zimnowojennej perspektywy - alternatywą komunizmu jest liberalna demokracja i zanik pierwszego równa się upowszechnienie drugiej. Tymczasem wiele form autorytaryzmu, nacjonalizmu, korporacjonizmu rozwija się we współczesnym świecie. Utrzymują się fundamentalne podziały, etniczne, religijne i cywilizacyjne i to one rodzą nowe konflikty.
Zakłada się, że coraz liczniejsze kontakty między różnymi narodami (handel, inwestycje, turystyka, media, elektroniczne środki łączności) prowadzą do tworzenia się wspólnej kultury światowej. Ale coraz aktywniejszy rozwój handlu może stać się w polityce międzynarodowej siłą prowadzącą do podziałów, a zwiększająca się rola handlu w systemie międzynarodowym nie złagodzi napięć ani nie zapewni większej stabilności. Wysoki poziom wzajemnej zależności, ekonomicznej, może sprzyjać albo pokojowi, albo wojnie, w zależności od oczekiwań związanych z przyszłymi obrotami handlowymi. Wzajemna zależność gospodarcza sprzyja pokojowi tylko wtedy, gdy państwa spodziewają się, iż wysokie obroty handlowe utrzymają się w przewidywanej przyszłości. Jeżeli nie ma takich oczekiwań, istnieje prawdopodobieństwo wybuchu wojny. W miarę jak rozwój środków łączności, handlu i transportu prowadzą do coraz liczniejszych interakcji między cywilizacjami, ludzie coraz większą wagę zaczynają przywiązywać do swojej tożsamości cywilizacyjnej.
Procesy modernizacji trwające od XVIII wieku. Na modernizacje składa się: industrializacja, urbanizacja, powszechna umiejętność czytania i pisania, coraz wyższy poziom wykształcenia, zamożność i mobilizacja społeczna oraz bardziej złożone
i zróżnicowane struktury zawodowe. Modernizacja to proces rewolucyjny. Zachód jako pierwsza cywilizacja, która uległa modernizacji, najlepiej sobie przyswoił kulturę nowoczesności. W miarę jak inne społeczeństwa, będą przyjmować podobne wzorce, nowoczesna kultura Zachodu stanie się uniwersalną kulturą świata.
Sposoby reakcji państw modernizację i westernizację
1/ odrzucenie modernizacji i westernizacji;
2/ przyjęcie modernizacji i westernizacji;
3/ przyjęcie jednego i odrzucenie drugiego;
Odrzucenie
Japonia od pierwszych kontaktów z zachodem w 1542 roku do połowy XIX wieku prowadziła politykę odrzucania jego wpływów. Przyzwolenie tylko na modernizację w ograniczonym zakresie. Import zachodniej kultury w tym zwłaszcza chrześcijaństwa zabronione. Dopiero w XIX wieku nastąpiły wytężone próby uczenia się od Zachodu. Chiny również przez kilka stuleci przeciwstawiały się wszelkiej poważniejszej modernizacji i westernizacji. Polityka Chin wywodziła się z chińskich wyobrażeń o swoim kraju jako królestwie środka oraz przekonania o wyższości chińskiej kultury nad innymi. W XIX wieku potęga Zachodu coraz bardziej utrudniała, a w końcu uniemożliwiła niezachodnim społeczeństwom stosowanie strategii odrzucenia. W XX wieku rozwój środków transportu i łączności, wzajemna zależność w skali globalnej sprawiły, że koszty izolowania się stały się bardzo wysokie.
Zniknięcie prawie bez śladu to los zwolenników odrzucenia w czystej postaci.
Kernalizm
Herodianizm - przyjęcie modernizacji i westernizacji. Modernizacja jest pożądana i potrzebna, lokalnej kultury nie sposób z nią pogodzić, więc trzeba ją zarzucić, społeczeństwo musi się całkowicie zwesternizować, żeby mogło zostać skutecznie zmodernizowane. Oba procesy wspierają się wzajemnie i muszą odbywać się razem.
Reformizm
Próba wprowadzenia modernizacji i zachowanie przy tym podstawowych wartości, zwyczajów i instytucji rodzimej kultury danego społeczeństwa.
Polityka odrzucenia, kernalizm i reformizm przyjmuje różne założenia odnośnie tego co jest pożądane i co możliwe do wykonania. Zwolennicy pierwszej nie chcą ani modernizacji ani westernizacji i są przekonani, że jedno i drugie można odrzucić. Dla kernalistów oba procesy są pożądane, westernizacja stanowi niezbędny rachunek modernizacji, jedno i drugie możliwe do przeprowadzenia. Reformiści uznają, że modernizacja jest pożądana i możliwa bez westernizacji na większą skalę, która jest niepożądana.
Teoria zapożyczeń ( Frobenius, Spengler, Bozeman) kładzie nacisk na zakres, w jakim cywilizacje przyjmujące zapożyczają selektywnie różne elementy z innych cywilizacjii adaptuje je, przekształcają i asymilują.
Modernizacja nie musi bowiem oznaczać westernizacji. Społeczeństwa niezachodnie mogą się modernizować nie odrzucając swojej kultury i nie przyjmując hurtem zachodnich wartości, instytucji i zwyczajów.
Elementy dominacji zachodu
Od czasu rozpadu ZSRR świat kształtują cele i interesy głównych państw Zachodu. Państwa zachodnie:
władają i kierują międzynarodowym systemem bankowym i handlowym,
kontrolują wszystkie mocne waluty,
są głównym światowym kontrahentem,
dostarczają większości wyrobów gotowych,
sprawują przywództwo moralne w wielu społeczeństwach,
są zdolne do interwencji zbrojnej na wielka skalę,
kontrolują drogi morskie,
prowadzą najbardziej zaawansowane badania naukowe w dziedzinie techniki,
mają najbardziej rozwinięte uczelnie techniczne,
kontrolują dostęp do przestrzeni kosmicznej,
mają dominującą pozycje w przemyśle lotniczym i kosmicznym,
dominują w wysoko rozwiniętym przemyśle zbrojeniowym.
Elementy stagnacji zachodu
Zachód postrzegany jest również jako cywilizacja schyłkowa, której udział
w światowej potędze politycznej, gospodarczej i militarnej zmniejsza się w porównaniu
z innymi cywilizacjami. Wśród problemów Zachodu wymienia się: powolny wzrost gospodarczy, stagnację ludnościową, bezrobocie, deficyt budżetowy, zanik etyki pracy, dezintegrację społeczną, narkomanię i przestępczość. W układzie sił między cywilizacjami zachodzą zmiany - siła Zachodu słabnie, a najbardziej rośnie siła cywilizacji azjatyckiej.
Odrodzenie Islamu.
Odrodzenie islamu jest zgodą na nowoczesność, ale odrzuceniem Zachodu i powrotem do islamu jako życiowego przewodnika po świecie. Objęło ono muzułmanów na całym świecie, a także większość aspektów życia społecznego i politycznego. Islamizacja obejmowała najpierw sferę kultury, potem życia społecznego i politycznego; jej głównym elementem było tworzenie religijnych organizacji społecznych oraz przejmowanie organizacji już istniejących. Islamiści zakładali szkoły religijne i rozszerzali wpływy w szkołach państwowych. Fundamentaliści islamscy - uczestnicy procesu modernizacji i jego wytwór -to mobilni, nowocześnie zorientowani ludzie, wywodzący się z trzech grup:
Trzon tworzą studenci i inteligencja (tzw. „skapiz”). Stanowią kadrę bojową i oddziały szturmowe ruchów islamskich.
Aktywni członkowie wywodzący się z miejskiej klasy średniej.
Ludność, która niedawno napłynęła do miast.
Azjatycka afirmacja
Gwałtowny rozwój ekonomiczny rozpoczął się w latach 50-tych w Japonii i objął tzw. cztery Tygrysy -Hongkong, Tajwan, Koreę Południową i Singapur. Azjatycki sukces ekonomiczny kontrastuje z umiarkowanym wzrostem w Europie i Ameryce oraz stagnacją, jaka zapanowała na większości obszarów reszty świata. Azjaci podkreślają odrębność swojej kultury i głoszą wyższość swojego systemu wartości i stylu życia w porównaniu z Zachodem i innymi krajami.
Po załamaniu ZSRR przywództwo chińskie z jednej strony zaangażowało się
w gospodarkę światową, z drugiej zaś autorytaryzm polityczny i odwołanie się do tradycyjnej chińskiej kultury.
W latach 80-tych rozwój gospodarki Japonii kontrastował z upadkiem gospodarki amerykańskiej. Japończycy uwierzyli, ze źródłem ich sukcesów musi być kultura japońska.
Wybrali drogę odsuwania się od Ameryki i angażowania w Azji. Tendencja ta zakładała:
ponowną identyfikację z tradycjami kultury japońskiej oraz ponowne potwierdzenie ich wartości;
podjęto próbę „azjatyzacji” Japonii i jej utożsamienia z szeroko pojętą kulturą azjatycką.
Chińczycy i Japończycy odnajdując nowe wartości w swoich kulturach przyczynili się do ogólniejszego pokazania zalet kultury azjatyckiej w porównaniu z Zachodem.
Główne elementy azjatyckiej afirmacji:
Azjaci wierzą, że Azja Wschodnia utrzyma szybkie tempo wzrostu gospodarczego, wyprzedzi wkrótce Zachód i będzie mogła decydować w sprawach świata, co wzbudza poczucie siły i przekonanie, że potrafią stawić czoło Zachodowi. Zachód traci zdolność narzucania społeczeństwom azjatyckim swoich norm dotyczących praw człowieka i innych wartości.
Azjaci wierzą, że swój sukces ekonomiczny zawdzięczają rodzimej kulturze, górującej nad dekadencką kulturą Zachodu. Sukcesy są wynikiem tego, ze kultura azjatycka kładzie nacisk na wspólnotę, a nie na jednostkę.
Azjaci twierdzą, że wszyscy mają cechę wspólną: konfucjański system wartości (zapobiegliwość, wartości rodzinne, pracę i dyscyplinę). Kultury azjatyckie, odrzucaja indywidualizm, a akceptują „łagodny” autorytaryzm albo bardzo ograniczone formy demokracji. Społeczeństwa azjatyckie w konfrontacji z Zachodem mają wspólny interes: obronę tych wartości oraz promowanie swoich interesów ekonomicznych.
Azjaci uważają, ze rozwój ich regionu i wartości jego kultury stanowią modele do naśladowania dla innych niezachodnich społeczeństw, które starają się dogonić Zachód. Zachód także powinien je przyjąć, jeśli chce się odnowić.
FR. Fukuyama „ Kapitał społeczny”
Dwie wizje kapitału społecznego
Pierr Bourdieu - kapitał społeczny jako zbiór rzeczywistych i potencjalnych zasobów, oparty na członkostwie w grupie, na wzajemnej znajomości i uznaniu, która dostarcza swoim członkom wsparcia w postaci kapitału. Jest zasobem poszczególnych jednostek, nie zaś zbiorowości. Kapitału społecznego nie da się wyraźnie ocenić
z punktu widzenia ogólnospołecznego pożytku. Skutki posiadania zasobów kapitału społecznego dla społeczności mogą być różne - wzrost zasobów kapitału jest pożądany, lecz może on mieć negatywne konsekwencje, np. nadmiar „łatwego kapitału” może być deprymujący.
W ujęciu Putmana kapitał społeczny jest cechą przypisywaną nie poszczególnym jednostkom ale grupom społecznym, w szczególności społecznościom lokalnym
i regionalnym. Im więcej posiadają kapitału społecznego tym sprawniejsze tworzą organy samorządowe i lepiej rozwija się gospodarka - jest „dobrem”
o jednoznacznym pozytywnym charakterze
Główne typy negatywnego kapitału społecznego wg Alejandro Portes które można utożsamić z czterema głównymi negatywnymi skutkami zbyt silnych sieci kapitału społecznego:
Zjawisko wykluczenia polegające na tym, że do dóbr, usług, stanowisk, czy innych przywilejów, które powinny być dostępne powszechnie czy też na określonych zasadach, dopuszczani są tylko członkowie określonej sieci społecznej.
Czynnik ograniczający możliwości działania samych jego posiadaczy. Grupy społeczne mogą wywierać silne presje, zmuszając swoich członków do zbyt dużych ofiar, przekraczających możliwości czy ograniczających własny rozwój.
Znaczne ograniczenie indywidualnej swobody działania, dylemat wyboru między solidarnością wspólnoty a wolnością jednostki.
Ograniczenie narzucone przez sieć kapitału społecznego, wywieranie przez grupę presji na zaniżenie ambicji i standardów społecznych. Grupy społeczne funkcjonujące w opozycji do grup dominujących mają tendencję do utrudnienia swoim członkom awansu, który wiązałby się z porzuceniem
w większym lub mniejszym stopniu kultury grupowej i ze zmniejszeniem do niej zależności.
Analiza kapitału społecznego wg Michael Woolcock
Istnieją dwie formy kapitału społecznego: zakorzenienie i autonomia. Konieczne jest zachowanie równowagi między nimi, bowiem szkodliwy może być deficyt jak i nadmiar każdego z tych form kapitału społecznego.
Woodcock wyróżnił cztery kategorie grup społecznych, biorąc pod uwagę ,że sposób funkcjonowania każdej z nich uzależniony jest od proporcji zakorzenienia oraz autonomii
(a więc wewnątrzgrupowych i zewnętrznych sieci społecznych):
Grupy o niskim poziomie zakorzenienia i autonomii cechuje stan „anormalnego indywidualizmu”.
Grupy o wysokim poziomie zakorzenienia, ale niskim poziomie autonomii - tworzą wspólnoty o cechach „anormalnego familizmu”.
Grupy o niskim poziomie zakorzenienia, lecz wysokim poziomie autonomii (powiązań pozagrupowych).
Grupy o wysokim poziomie zakorzenienia i autonomii - grupą mającą perspektywy rozwoju.
Edwin Bendyk „Antymatriks: Człowiek w labiryncie sieci”, Warszawa, 2004
Prolog
Homo irretitus
W 1984 roku sugestywna reklama autorstwa Ridleya Scotta zapowiedziała nowy, rewolucyjny produkt - „komputer dla reszty z nas” (computer for the rest of us) - Apple Macintosh. Komputer ze znakiem nadgryzionego jabłuszka, dzieło Steve`a Wozniaka
i Steve`a Jobsa, odniosło niebywały sukces, otworzyło nową epokę relacji człowieka
z techniką i stało się pierwszym wytworem zaawansowanej technologii, który zyskał miano kultowego.
Twórcy macintosha określili swój cel jasno: ich produkt miał stać się przedmiotem kultu, służącym nie tylko do realizacji praktycznych potrzeb jego właścicieli, ale także zaspokajającym ukryte pragnienie buntu przeciwko systemowi. W świat posłano „ewangelizatorów” - promotorów nowego komputera - by głosili dobrą nowinę: zbawienie jest w twoich rękach, chcesz się wyzwolić - kup macintosha; wolność to produkt zaawansowanej technologii i można ją kupić, nie trzeba już o nią walczyć.
Interfejs i rewolucja
Pod koniec lat siedemdziesiątych w kręgach amerykańskich firm komputerowych zaczęła rodzić się idea komputera osobistego, urządzenia, które mogłoby złamać obowiązujący ówcześnie paradygmat, sprowadzający komputer do roli maszyny obliczeniowej. Zgodnie z tym paradygmatem nieliczne, bardzo drogie maszyny miały pozostawać na wyposażeniu tylko tych instytucji, które było na to stać: wojska, laboratoriów naukowych, banków, linii lotniczych, instytucji państwowych. Dostęp do procesorów podlegał ścisłej kontroli, a pomysł upowszechnienia go - np. według prezesów korporacji - wydawał się przynajmniej dziwactwem. Innego zdania byli m.in. fanatycy elektroniki. I tak Steve Jobs i Steve Wozniak - przedstawiciele hippisowskiej kalifornijskiej kontrkultury - wyprodukowali w swoim garażu komputer osobisty o nazwie Apple. Potem powstał kolejny model, Apple II, który przyniósł młodej firmie pierwsze setki milionów dolarów. Jego powodzenie było tak duże, że sprowokowało to do działania IBM - koncern ten w 1981 r. wprowadził na rynek urządzenie o nazwie PC. Przypominało ono kopię dużych maszyn obliczeniowych, komendy trzeba było wprowadzać tekstem za pomocą klawiatury, co wymagało znajomości systemu operacyjnego DOS - wiedzy tajemnej dla większość ludzi. Jej posiadaczom okazywano szacunek należnym kapłanom. Tą właśnie kastowość postanowili zaatakować w 1984 r. szefowie firmy Apple.
Banalna rzeczywistość. Porewolucyjna pustka.
Kampania marketingowa komputerów Macintosh nie odniosłaby sukcesu, gdyby nie odkrycie, że kupowanie nie służy tylko zaspokajaniu potrzeb fizjologicznych czy skłonności do materialistycznych ekscesów. Odkąd kupowanie stało się również czynnością duchową, służącą wyzwoleniu, ekspresji „ja”, konstrukcji tożsamości. Genezy tej myśli należy szukać kilkadziesiąt lat wcześniej:
Maxa Webera - rdzeń jego myśli o duchu kapitalizmu - mimo ataku oponentów (np. historyków prezentujących przypadki kapitalistycznego sukcesu w krajach katolickich) - został nienaruszony: gospodarczy sukces wymaga odpowiedniego kontekstu kulturowego.
Kontynuatorzy myśli niemieckiego socjologa: kanadyjski filozof Charles Taylor oraz francuski filozof Pascal Bruckner głoszą, że jedną z najważniejszych przyczyn sukcesu kapitalizmu było uświęcenie banalności życia przez nowożytne społeczeństwo europejskie, odnalezienie źródeł godności w sumiennej pracy, umiarze, oszczędnym, zwyczajnym życiu.
Okres powojenny to początek nadprodukcji w Stanach Zjednoczonych, a później
w Europie. Umiar staje się zachowaniem antyspołecznym w sytuacji, gdy na półkach tłoczą się wszelkiego rodzaju dobra w długim oczekiwaniu na nabywcę. Dla dobra gospodarki należało uczynić z konsumpcji cnotę. Paradoksalnie przyczynili się do tego w dużym stopniu ci, którzy walczyli z konsumpcyjnym wymiarem życia nowoczesnego społeczeństwa, a mianowicie sytuacjoniści, na czele z Guyem Debordem. Czerpiąc z myśli Marksistowskiej przekonywali oni, że zwykłe życie prowadzi do alienacji. Wzywali, by każdy wziął swój los we własne ręce, by
z biernego widza stał się aktywnym uczestnikiem życia, które może być dziełem sztuki. W ich przekonaniu to pieniądz i urzeczowione stosunki wymiany prowadzą właśnie do alienacji, dlatego należy zastąpić je kulturą podarunku. Nie zdołali on przekonać mas do przyjęcia swoich idei, ale zburzyli wiarę w wystarczalność zwyczajnego życia.
Kolejnym twórcą rewolucji tym razem pop-kulturalnej był Andy Warhol, który zakwestionował elitarność, odwrócił hierarchię i pokazał, że ci najbogatsi, słynni politycy, gwiazdy ekranu mogą konsumować to, co najbiedniejsi. Swoimi dziełami, na których techniką sitodruku umieszczał zwielokrotnione wizerunki idoli polityki
i filmu, obrazów krzeseł elektrycznych, dramatycznych wypadków czy winiet produktów, krzyczał: macie to, czego chcecie - śmierć, nieszczęście, zło - produkowane zgodnie z logika wytwarzania masowego. Mawiał prowokacyjnie, że nie ma różnicy między sztuką a biznesem, a największą sztuką jest biznes. Swoją twórczością krytykował rzeczywistość, ale podnosząc produkty masowej konsumpcji do rangi tematu dzieła sztuki, wyrwał je ze sfery użyteczności i wprowadził na wyższy pułap. W efekcie prowadziło to do uświęcenia samej konsumpcji: skoro dziełem sztuki mogą być produkty konsumpcyjne (pudełka na proszek do prania czy puszki zupy) to kupowanie tych produktów nie jest już tylko czynnością materialną, ale czynem o wymiarze duchowym.
Nurty rewolucyjne domknęły się w 1984 roku. Kupno macintosha równało się wyznaniu wiary: wolność to produkt zaawansowanej technologii i można ją kupić, nie trzeba już o nią walczyć. Apogeum owej wiary dokonał się w latach dziewięćdziesiątych, wraz z eksplozją internetu i telefonii komórkowej. Entuzjazm
z jakim nowe technologie teleinformatyczne zostały przyjęte wynika stąd, że zaspokajają one nie tylko potrzeby praktyczne, ale docierają również do najgłębszych pokładów duszy człowieka, są dopełnieniem procesu, zapoczątkowanego właśnie
w 1984 roku (?).
Dematerializacja Zachodu
Trwająca od kilkudziesięciu lat dematerializacja amerykańskiej gospodarki weszła
w fazę kulminacyjną. Produkcja przemysłowa, jak i rolnictwo stały się drobnym jej fragmentem. Siłą Ameryki stały się - w miejsce samolotów, samochodów, chemikaliów - symbole, produkcja i usługi w sferze intelektualnej; największą pozycją w handlu zagranicznym jest eksport praw autorskich i licencji patentowych.
Dematerializacja jest faktem nie tylko gospodarczym, ale i społecznym, bowiem produkcja symboli i obrót nimi (oprogramowanie komputerów, multimedia, gry, filmy, elektroniczne transakcje) przenosi do przestrzeni zwanej cyberprzestrzenią. Oto człowiek nowoczesny dokonuje kolejne rewolucji: podstaw materialnej egzystencji dostarcza mu aktywność prowadzona w rzeczywistości wirtualnej, która - choć fizycznie nie istnieje - wywiera jak najbardziej realny wpływ na rzeczywistość.
Przyjmujemy te fakty za oczywiste, ale okazuje się, że brakuje wciąż jeżyka do opisu zawiłych zależności między obiema, wirtualną i realną, przestrzeniami społecznymi. Nawiązując do myśli Kartezjusza i jego ucznia Nicolasa Malebrancha, Slavoj Ziziek, słoweński filozof i psychoanalityk, wskazał że to właśnie interfejs zmienia ludzką wolę
w realne działania. Interfejs oddzielił świat ludzkich myśli i decyzji od ich realnych skutków. Makler podejmujący decyzję w zaciszu gabinetu o transakcjach, których obrót sięga wartości milionów dolarów lub w żołnierz siedzący wygodnie w bunkrze, który za pośrednictwem komputera wysyła rakiety do celu nie widzi skutków ataku finansowego lub rakietowego. Jednak czy aby technicznego pojęcia interfejsu jako neutralnego tłumacza miedzy tymi światami nie należy odrzucić? Może pomiędzy nimi stoi pośrednik znacznie silniejszy?
Ponowoczesne rozdarcie
Człowiek ponowoczesny jest skazany na stały dyskomfort, bowiem społeczeństwo oczekuje po nim dwóch wykluczających się filozofii. W pracy musi wyznawać filozofię zwyczajnego życia - musi być schludnie ubrany, sumienny i wydajny - po pracy zaś zmusza się poniekąd do prowadzenia konsumpcyjnego stylu życia. Rosnące napięcie wynikające
z przeciwstawności ról znajduje ujście w ucieczce w kontrkulturę, lansowaną na przykład przez wspólnoty religijne zwalczający owy libertyński styl życia, bądź w oferowanych przez rynek technicznych rozwiązaniach wszelkich problemów ciała i duszy (np. Prozak). Lepszy azyl stanowi cyberprzestrzeń, rozumiana tu jako sieciowa przestrzeń komunikacyjna, w której trwa wymiana symboliczna miedzy jej uczestnikami, tj. ludźmi korzystającymi z internetu
i telefonu komórkowego. Obserwatorów cyberprzestrzeni uderza na przykład to, że znaczna część SMSów jest pusta znaczeniowo. Służą one zatem nie tyle do wymiany informacji, ile do budowy więzi.
SMS pełni funkcję daru pozbawionego wartości użytkowej i materialnej, który trzeba odwzajemnić. Renesans zatem przezywa kultura daru. Podobnie jest z internetem, który
w całości wywodzi się z akademickiej kultury daru, w której do dziś, mimo komercjalizacji, dominuje zasada wzajemnego obdarowywania. Na gruncie tej kultury np. wyrosły fenomeny serwisów umożliwiających bezpłatną wymianę plików muzycznych (np. Napster),
z naruszeniem prawa własności intelektualnej. Własność po prostu tutaj nie istnieje.
Tworzone w cyberprzestrzeni wspólnoty są zarazem realne (oparte na realnych aktach komunikacji i wymiany elektronicznych darów) i wirtualne (najczęściej użytkownicy się nie znają osobiście i w każdej chwili mogą się z takiej wspólnoty wyłączyć lub w tej samej wspólnocie zmienić swoją rolę, płeć czy status).
Indywidualizm sieciowy
W 1986 roku niemiecki socjolog Ulrich Beck opublikował dzieło „Społeczeństwo ryzyka - w drodze do innej nowoczesności”, w którym m.in. wprowadził pojęcie indywidualizacji, postrzeganej jako obiektywną tendencję w społeczeństwach przechodzących od etapu przemysłowego do poprzemysłowego, zmierzając dalej w kierunku późnej nowoczesności (lub też inaczej ponowoczesności). Jego zdaniem dobiegają końca procesy zapoczątkowane wraz z modernizacją. Tradycja przestaje pełnić już funkcję kontrolną, ludzie przestają być słuchać języka instytucjonalnej religii, rozkładowi ulegają rodzina, wspólnota lokalna - formy życia sankcjonowane przez autorytet i tradycję. Globalizacja kapitału powoduje, ze od nowoczesnego pracownika oczekuje się mobilności, która stoi w sprzeczności ze stałymi zobowiązaniami wobec wspólnot innych niż środowisko pracy. Społeczeństwo ulega atomizacji. Klasyczne już podziały na klasy tracą swą ważność. Rodzi się zindywidualizowane społeczeństwo pracowników. Ceną za emancypację jest samotność.
Burry Wellman, badacz sieci społecznych z Toronto, a w ślad za nim socjolog Manuel Castells nazywają to zjawisko indywidualizmem sieciowym, bowiem każdy człowiek staje się w coraz większej mierze końcówką gigantycznej, globalnej sieci medialno-teleinformatycznej.
Wraz z indywidualizacją i zanikiem przemysłu nie odeszła standaryzacja - wręcz przeciwnie - ciągle narasta. Zarówno MacDonaldsy jak i współczesne uniwersytety sprzedają standardowe produkty. Zdaniem Becka ulegają standaryzacji ulegają nawet style życia - gotowe przepisy na własną tożsamość można kupić.
Ponadto wskazuje on na pewien paradoks: samotna wyzwolona jednostka musi coraz bardziej polegać na instytucjach, które cieszą się coraz mniejszym zaufaniem. Jednym ze skutków indywidualizacji jest ucieczka od życia politycznego, odpływ ludzi od partii politycznych, które stają się maszynami do obsadzania stanowisk. W efekcie rośnie polityczna korupcja i topnieje zaufanie do państwa, którego rola wcale nie maleje. To jeden
z poważniejszych konfliktów współczesności.
Refleksję Becka podjął współczesny socjolog Anthony Giddens, który wskazywał, że osiągnięcie autentycznego „ja” wynika z integracji doświadczeń życiowych w narracji własnego rozwoju i wytworzenia własnego systemu przekonań, dzięki któremu jednostka wie, że jest lojalna w stosunku do siebie - podstawowe punkty odniesienia ustanawiane są „od wewnątrz”, w zależności od tego, jak jednostka konstruuje i rekonstruuje swą historię. Indywidualizacja prowadzi zatem poniekąd do kultu samorealizacji.
Filozof Charles Taylor w 1991 r w swoich rozważaniach twierdzi, że trwające procesy są wyrazem poszukiwania ideału wolności. Egocentryczne praktyki są siedliskiem nieustającego napięcia, które jest skutkiem przeczucia ideału, a który to nie jest w pełni realizowany w rzeczywistości.
Marketingowcy dostrzegają to co socjologowie - z ich badań wynika, że podczas kupowania coraz mniej liczy się sam produkt, a coraz bardziej przypisana do niego wartość niematerialna. Materialny przedmiot transakcji staje się w istocie produktem ubocznym. Płacąc ekstra za wartość niematerialną produktu (np. markę firmy Nike czy Adidas) kwota ta stanowi duchową wartość aktu zakupu, to skomercjalizowany proces samorealizacji - kupując określoną markę, nabywca tworzy swoją tożsamość, wysyła do zatomizowanego środowiska sygnał, próbując za jego pomocą nawiązać kontakt, włączyć się do wspólnoty użytkowników danej marki.
Pokolenie sieci
Ronald Inglehart, amerykański socjolog i politolog, bada społeczeństwa 43 państw pod kątem wyznawanych przez nie wartości. Wnioski są następujące: człowiek (bogatego) Zachodu przechodzi do etapu postmaterialistycznego. Zaspokoił już swoje podstawowe potrzeby konsumpcyjne, nie odczuwa elementarnych lęków egzystencjalnych wynikających
z niedostatku i niepewności jutra. Coraz większą wagę przykłada do samorealizacji, neguje hierarchie, jego podstawowe potrzeby to wolność i ciekawe życie. Z jednej strony człowiek ponowoczesny jest indywidualistą, z drugiej zaś odczuwa potrzebę walki o wartości wspólne (np. zdrowe środowisko naturalne). W tym celu gotów jest wykazać aktywność i tworzyć wspólnoty zdolne do działania (np. antyglobaliści). Przez wyrafinowaną konsumpcję stwarza swoją alternatywną tożsamość.
Innym aspektem eksplozji rynku tożsamości jest urynkowienie etnicznej dumy -
w latach dziewięćdziesiątych eksplodował „rynek tożsamości”. Rynek produktów i usług służących wyrażeniu tożsamości osiągnął w USA wartość biliona dolarów. Różnorodność jest obecnie cool, a etniczność trendy, i dobrze się sprzedaje.
Wraz z rewolucją teleinformatyczną nadeszła epoka mass customization - wywarzania zarazem na skale masową i „na obstalunek”. Telefon komórkowy to już nie tylko radiostacja służąca biznesmenowi do zarządzania firmą, lecz część konfekcji, którą dzięki kolorowym nakładkom, można, niczym ubiór, dostosować do pory dnia i okoliczności. By sprawić sobie dżinsy, wystarczy przesłać internetem wymiary, a otrzyma się spodnie markowe, jednocześnie jedyne i niepowtarzalne.
Techniki ducha
Bez techniki nie da się zaspokoić duchowych potrzeb człowieka ponowoczesnego. Zindywidualizowany ponowoczesny człowiek to człowiek młody. Starość została unieważniona przez rozwój antropotechnologii, przemysł farmaceutyczny i media. Jesteśmy młodzi, dopóki kupujemy. Im bardziej kupujemy, ty jesteśmy młodsi. Kupując, rekonstruujemy swoje „ja”, regenerujemy się.
Znikło także dzieciństwo. Nagle bowiem okazało się że i dzieci dysponują niemałymi pieniędzmi. Poza tym, jak pokazują badania, współczesne dzieci, owoc bezstresowego wychowania, są tyranami zdolnymi do wymuszania na rodzicach dowolnych niemal zakupów. Dzieci są rynkami.
Nie tylko jednak własne pieniądze zamieniają dzieci w dorosłych. Przyspieszony rozwój techniki powoduje załamanie tradycyjnej hierarchii - to dzieci uczą dziś rodziców obsługi komputerów i poruszania się po internecie. Pozbawione hierarchii i autorytetów dzieciństwo przestaje być dzieciństwem.
Amerykański badacz internetu, Don Tapscott, twierdzi, że widać już wyraźnie tworzenie się „pokolenia Sieci” (Net Generation), grupy demograficznej wyróżniającej się tym, że ponad dominujący niegdyś telewizor postawiła podłączony do internetu komputer. Człowiek Sieci jest aktywny, egoistyczny, ale i zdolny do altruistycznego działania (przejawy cyberaktywizmu). Jest krytyczny, nie uznaje hierarchii, działa natychmiast i oczekuje natychmiastowej odpowiedzi. Ceni wolność ponad wszystko, lubi eksperymentować. Nie zna dzieciństwa, bo Sieć umożliwia nawet dzieciom aktywność właściwą dojrzałym ludziom, czyli dokonywanie transakcji i pracę.
W miejsce tradycyjnego wielopokoleniowego społeczeństwa wyłoniło się płaskie społeczeństwo konsumentów, którego hasłem jest wieczna młodość, a obowiązkiem - szczęście. Prefiguracją współczesnego konsumenta, regenerującego się w nieskończonych, nieustannych aktach zakupu i konsumpcji jest człowiek-maszyna, żyjący w nieustannym ruchu, nieustannej maksymalizacji rozkoszy.
Życie i śmierć utraciło pewność transcendencji - zbliżając się z każdą upływającą minutą życia do absolutnej śmierci, człowiek odkrywa smak wolności, a czas, jaki mu pozostał, pragnie przeżyć w sposób maksymalnie intensywny.
Fałszywa świadomość
W nurcie myśli krytycznej, zapoczątkowanej w XIX wieku przez Karola Marksa, dużą uwagę zwraca się na pojęcie fałszywej świadomości. Fałszywa świadomość przekonuje nas, że wszystko jest w najlepszym porządku, rzeczywistość jest taka, na jaką wygląda. Mamy wolność słowa, wolność wyboru i wolność konsumpcji. Gdzieś jednak rodzą się pytania czy nie jest tak, że wszystko nie jest grą pozorów?
Bracia Wachowscy, tworząc film „Matriks”, doskonale zaadresowali owe współczesne lęki. Ich Matriks to sieć komputerów obdarzonych sztuczną inteligencją, która wyrwała się spod kontroli człowieka i przejęła nad nimi władzę. I choć przeciwnik jest silny, walka z nim nie jest beznadziejna, gdyż produkt wytworzony przez człowieka nie może być doskonały, można go pokonać, więc walka ma sens. Możemy zostać zbawieni, a zbawienie leży
w naszych rękach.
Mniej optymistyczne wizje snują francuscy filozofowie Philippe Forget i Gilles Polycarpe, którzy w 1997 roku opublikowali książkę „Sieći nieskończoność”. Ich Matriks to skutek naturalnej ewolucji społecznej i rozwoju relacji człowieka z techniką. Sieć pojawia się ich zdaniem w dziejach po raz pierwszy w momencie uświadomienia sobie konieczności komunikacji między zróżnicowanymi przestrzeniami społecznymi. Nie można wiec jeszcze mówić o sieci w ramach wspólnoty plemiennej, kiedy jednak wspólnota ta szykuje się do nawiązywania kontaktu i wymiany z inną wspólnotą zaczyna zaplatać sieciową pajęczynę.
Sieć ma wymiar materialny i symboliczny, jest sposobem podporządkowania sobie świata przez człowieka. Jej rozwój ma swoją logikę, która nieuchronnie prowadzi do totalnej technicyzacji świata. Człowiek staje się w efekcie elementem systemu, węzłem totalnej sieci, która redukuje go do wymiaru „zwierzęcia technicznego”. Połączenia między węzłami gęstnieją w coraz szybszym tempie, by w końcu zdusić nowoczesną cywilizację
w śmiertelnym uścisku.
Węzeł czwarty „Świt społeczeństwa sieciowego”
Pomieszanie kodów
Człowieka współczesnego spowija gęsta sieć kontekstów o różnym zasięgu. Za sprawą nowych technik komunikacyjnych uczestniczy on w kulturze globalnej,
a jednocześnie za sprawą więzów tradycyjnych, takich jak język, obyczaj, historia, nadal jest członkiem - choćby tylko biernym, a nawet i nieświadomym - wspólnoty lokalnej, regionalnej, narodowej. W efekcie następuje przemieszanie warstw komunikacji. Dzięki uniwersalności oraz transgeniczności internetu i telewizji satelitarnej lokalne kody kulturowe upowszechniają się na całym świecie, powodując, że mniejszości etniczne rozkwitają. Koreańczycy, Chińczycy czy Filipińczycy, gdziekolwiek na świecie tworzą swoje osiedla i kolonie nie tracą kontaktu ze swoją ojczyzną. Wiele elementów ich kultury szybko wychodzi z granic wąskiej etniczności i staje się również własnością społeczności gospodarzy.
Globalnej ekspansji kodów lokalnych towarzyszy proces odwrotny, symbolizowany przez produkcje Hollywood, a więc poszukiwanie kodu o uniwersalnym zasięgu.
Superprodukcje amerykańskie obiegają cały świat i zna je większość mieszkańców kuli ziemskiej. Podobnie jak hollywoodzkie filmy odwołujące się do uniwersalnych pokładów znaczeń i emocji, przez świat idzie pewien zuniwersalizowany smak kulinarny (np. MacDonads).
Trwają procesy integracji i dezintegracji regionalnej (np. globalizacja popkultury amerykańskiej w Ukrainie).
Podobnie jak mieszają się kody kulturowe, umożliwiając konstruowanie jednostkom tożsamości złożonej z wielu warstw, mieszają się też kody religijne (np. w Brazylii dynamiczny rozwój protestantyzmu i religii opartych na tradycji afrykańskiej).
Gwałtowny wzrost znaczenia sfery niematerialnej w określeniu indywidualnej
i zbiorowej tożsamości stanowi naturalną konsekwencję procesów charakteryzujących współczesny kapitalizm. Procesem najważniejszym, który umożliwia zarówno globalną homogenizację, jak i jej przeciwną globalną lokalizację (glokalizację) jest sieciowa integracja świata. W jej efekcie powstaje społeczeństwo sieciowe.
Informacjonalizm
Próbę opisu tego społeczeństwa podjął socjolog Manuel Castells. Jego zdaniem rewolucje biologiczna i informatyczna składają się na jedną rewolucję informacyjną, której oba nurty, biologiczny i techniczny, napędzają się wzajemnie, przyczyniając się do poznania nowych aspektów rzeczywistości u przekształcania tej wiedzy w narządzie panowania nad rzeczywistością. Zatem informacjonalizm to paradygmat technologiczny oparty na powiększaniu ludzkich możliwości w przetwarzaniu informacji poprzez wykorzystanie bliźniaczej rewolucji w mikrotechnice i inżynierii genetycznej. Koncentruje się on na rozwoju technologicznym, czyli rozwoju w kierunku akumulacji wiedzy i w kierunku coraz większej złożoności przetwarzania informacji. Technologie informacyjne stają się procesami, które się rozwija. Powstaje ścisły związek miedzy procesami społecznymi (kultura) a zdolnością do wytworzenia i dystrybucji dób i usług. Po raz pierwszy w historii umysł ludzki stał się bezpośrednią siła wytwórczą, a nie tylko elementem decyzyjnym w procesie produkcji.
Zdaniem Castellsa kapitalizm informacyjny charakteryzuje pięć cech:
Najważniejszym surowcem jest informacja.
Skutki nowych technologii informacyjnych przenikają wszystkie sfery życia.
Wszystkie systemy wykorzystujące te technologię muszą działać zgodnie z logiką sieci.
Elastyczność.
Konwergencja poszczególnych technik i technologii do jednego zintegrowanego systemu.
Najważniejsze funkcje i procesy w epoce informacji organizują się wokół sieci, które tworzą nową morfologię społeczną, tym samym zmieniając procesy produkcji, percepcji, władzy i kultury.
Informacjonalizm pozwolił na wyzwolenie pełnej energii drzemiącej w sieciach. Nowe technologie pozwalają, odbijającej się w sieci, naturalnej spontaniczności życia rozszerzyć się globalnie. W sieci nie ma centrum, lecz węzły.
Castels wprowadził jeszcze następujące pojęcia:
„Przestrzeń przepływów”.
„Bezczasowy czas”.
Czas i miejsc nie giną, lecz są w społeczeństwie sieciowym podporządkowane logice sieci, strukturze przepływu kapitału, informacji, technologii, symboli.
„Wirtualność rzeczywista” - człowiek współczesny w percepcji świata nie korzysta|
z bezpośredniego doświadczenia, lecz wszystko dociera do niego za pośrednictwem mediów.
Ponowoczesność i tożsamość
Życie gospodarcze i kulturalne toczy się w globalnych sieciach. Nowa logika sieciowa ściera się z tradycyjną tkwiącą w organizacjach hierarchicznych, takich jak zamknięte społeczności lokalne czy niezrestukturyzowane korporacje. Prowadzi to do resentymentów
i wzmożonej aktywności przeciwstawiającej logice silną tożsamość jednostkową i grupową. Powstaje sytuacja chaosu, konfrontacji na różnych poziomach komunikacji.
Nestor teorii zarządzania, Peter F. Drucker zwraca uwagę na rolę wiedzy w dzisiejszej gospodarce - obecne zastosowanie wiedzy odnosi się do samej wiedzy. Wiedza staje się szybko głównym czynnikiem produkcji, spychając na bok kapitał i pracę. W jego ujęciu wizja społeczeństwa pozwala na formułowanie optymistycznych wniosków, jeśli bowiem liczy się głównie wiedza, to w nowym kapitalizmie potencjalnie każdy ma szansę. Wystarczy tylko pilnie się uczyć i chłonąć wiedzę.
Mniej optymistyczny jest Jeremy Rifkin, który twierdzi, że epoka społeczeństwa wiedzy jest jednocześnie epoką końca pracy. Dawnego pracownika zastąpił przedsiębiorca, samozatrudniający się pracownik wiedzy, który świadczy swe usługi dawnemu pracodawcy, teraz partnerowi biznesowemu, co czyni bez ochrony i wsparcia innych pracowników. Znajduje on w sytuacji teoretycznej wolności i praktycznej bezbronności wobec drapieżnego rynku.
Nowa etyka
Nowe czasy wymagają nowej podbudowy duchowej i etycznej. Propozycję na czasy kapitalizmu i informacjonalizmu daje filozof Pekk Himanen, który mówi o tzw. etyce hakerskiej, wywodzącej się z doświadczeń ruchu na rzecz wolnego oprogramowania.
Hakerzy pracuję nierzadko po kilkanaście godzin dziennie przy klawiaturze komputerów, pisząc nowe oprogramowania, dlatego że lubią (just for fun - po prostu dla zabawy). Reformowanie sposobów pracy jest zatem wyrazem szacunku wobec pracowników jako istot ludzkich. W etyce hakerskiej najbardziej liczy się motywacja do pracy, w której pieniądz jest jednym z czynników, ale nie najważniejszym. Istotniejsze jest przywiązanie do takich wartości jak nieskrępowana twórczość, otwartość i gotowość do wzajemnej pomocy
i wymiany informacji, dzielnie się wiedza i kreatywne zarządzanie własnym czasem i życiem.
Wzrost bez substancji
Zizka wprowadził pojęcie kapitalizmu w wersji „bezkofeinowej”. Tak słoweński filozof nazywa rosnącą fascynację produktami pozbawionym charakterystycznej dla nich substancji (pijemy colę bez cukru, piwo bez alkoholu czy uczestniczymy w nieefektownych kursach).
Kulminacją owej wersji kapitalizmu jest ideologia społeczeństwa wiedzy, napędzająca wzrost przemysłu edukacyjnego. Łączy ona dwa pozornie przeciwstawne oczekiwania wobec ponowoczesnego człowieka: sumiennej pracy i hedonistycznej konsumpcji. Jako członek społeczeństwa wiedzy człowiek ma bezustannie się uczyć, bo podczas nauki nabywa wiedzę, która w społeczeństwie wiedzy stanowi warunek sukcesu. W społeczeństwie wiedzy wiedza jest jednak przedmiotem rynkowego obrotu, towarem jak każdy inny. Za wiedzę trzeba zapłacić i przy okazji trzeba się przy tym szczególnym towarze napracować.
Tak więc człowiek współczesny w społeczeństwie wiedzy w przez całe życie musi się uczyć, czyli godzić w jednym procesie przeciwstawne wartości, sumienną pracę z konsumpcją.
Największe poziomy edukacyjnego absurdu obserwuje się w Korei Południowej, ale
i w Polsce.
Głównie w oparciu o teorie zawarte w „Socjologii” Piotr Sztomki- roz
sposoby naukowego poznawania świata, podstawowe zbiory założeń.
Krzysztofek, K., Szczepański, M. S., „Zrozumieć rozwój: od społeczeństw tradycyjnych do informacyjnych”, str. 13-14, Katowice, 2002.
j.w. str. 111.
w oparciu o pozycję wydawniczą „Socjologia” autorstwa Piotra Sztombki, Warszawa, 2002 - str.
Str. 9 - 33
Irretio (łac.) - chwytać siecią
Inicjatorzy ruchów społecznych w 1968 r.
np. Marilin Monroe
postawy, zachowania narcystyczne czy hedonistyczne
str. 89 - 91
str. 91 - 94
str. 94 - 96
str. 96 - 98
str, 101 -103
dostępnych schematów interpretacyjnych (stereotypów)
zasobów indywidualnych, grupowych, uczulających lub znieczulających na traumę
syndrom braku zaufania do instytucji publicznych i do innych obywateli,
apatia, poczucie bezsilności (brak zainteresowania sprawami publicznymi),
orientacja na dzień dzisiejszy i skrócenie perspektywy czasowej w odniesieniu do przyszłości,
nostalgia na temat przyszłości, idealizowanie dziejów swojej zbiorowości,
nastrój niepokoju, obaw, lęków,
pojawienie się panik moralnych (masowe dyskusje, spory, mobilizowanie się ruchów społecznych jako reakcji niewspółmiernych do zdarzenia inicjującego)