Bohater, Prywatne, Harry Potter, Fanfiction
Fragment dokumentu:
- W porządku, podzielcie się na grupy. Jeremy, możesz zacząć? Oczekuję krótkiej prezentacji na temat tego o czym mówiliśmy. Ben twoja grupa będzie zadawała pytanie drugiej, a jeśli jeszcze raz zobaczę, że bawisz się kijem bejsbolowym zapomnę, że masz dzisiaj mecz i dostaniesz szlaban. Nie rozumiem dlaczego daje się dzieciom do ręki takie niebezpieczne narzędzia... Grupa z tyłu dostaje trzy tematy.- Proszę.
- Przeanalizuj motywy rodziny. Jakie były relacje rodzic/dziecko. Osobowości i motywy bohaterów powieści. Jakie są skutki różnych stylów wychowania, bla,bla,bla…- Brian Tipton rzucił kartkę na stolik. - Dudley tym razem ty będziesz mówić, więc lepiej zacznij pisać.
- Czy ty w ogóle to przeczytałeś?- zapytał z irytacją Derek Jones.
- Tak, tak - bez entuzjazmu przytaknął chłopak. To pomimo wszystko był test, a on rozpaczliwie potrzebował podciągnąć swoją ocenę z angielskiego, żeby móc zapisać się do drużyny zapaśniczej. Z roztargnieniem robił notatki starając się ułożyć to co miał powiedzieć klasie.
- Więc co sądzisz o relacjach między Eliotem i jego rodzicami?
- Były toksyczne? O to ci chodzi?
- Mówiłeś, że czytałeś książkę - padły oskarżycielskie słowa.
- Czytałem, ale nie zamierzam powiedzieć nic głupiego i to przy całej klasie. Nie nadużywali swojej władzy. Nie pamiętam, żeby go bili czy coś takiego.
Jeden rzut oka wystarczył mu, żeby wiedzieć, że prawdopodobnie palnął coś głupiego i będzie musiał ponownie przeczytać książkę.
- Jeśli tyko bicie jest znęcaniem to tak, ale oni go poniżali.
- Zawsze był przyczyną kłopotów. Oczywiście, że rodzice wpadli w szał - zaprotestował. Kiedy czytał książkę Eliot przypominał mu jego głupiego kuzyna. Książkowi rodzice traktowali swojego syna tak jak jego Harrego.
- Są granice krzyczenia na dziecko, kiedy zrobi coś złego. To tu jest ekstremalne. Myślę, że autor chce wyraźnie wykazać związek między znęcaniem się nad Eliotem a jego działaniami. Eliot robi to wszystko, bo nie sądzi, że kiedykolwiek ktoś się o niego troszczy - stwierdził Derek wskazując na notatki Dursleya. - Lepiej to sobie zapisz.
- Podziwiaj przyszłego psychologa - zaczął mu dokuczać Brendon Farn.
- Hej, poproszono nas, żebyśmy ocenili relacje w te rodzinie. To nie moja wina, że jestem od ciebie mądrzejszy - odpalił Derek.
Brendon roześmiał się - Cóż, myślę, że uważasz się za cholernie wyjątkowego, prawda?
- O tak - Derek uśmiechnął się. - W każdym razie ranią jego uczucia, więc lepiej o tym powiedzieć.
Wyszukiwarka
Podobne podstrony:
W Poszukiwaniu Ojca, Prywatne, Harry Potter, FanfictionTeoria Przypadku, Prywatne, Harry Potter, Fanfiction''Kamień'' - Rozdział 78, Harry Potter, Fanfiction, Kamień małżeństwTysiąc razy wczoraj, Harry Potter, Fanfiction, DRARRYTak zupełnie nowe [FearlessDiva], Harry Potter, Fanfiction, Fearless DivaRed Hills rozdz 41 [Akame Sora], Harry Potter, Fanfiction, Akame SoraRytuały przejścia, Harry Potter, Fanfiction, DRARRYRed Hills rozdz 48 [Akame Sora], Harry Potter, Fanfiction, Akame SoraDziesięć kroków (drarry) NZ, Harry Potter, FanfictionPerwersje Wielkiej Kałamarnicy, Harry Potter, Fanfiction, DRARRYRed Hills rozdz 36 [Akame Sora], Harry Potter, Fanfiction, Akame SoraDziedzictwo [FearlessDiva], Harry Potter, Fanfiction, Fearless DivaRed Hills rozdz 43 [Akame Sora], Harry Potter, Fanfiction, Akame SoraLwiątko [Sh'eenaz], Harry Potter, Fanfiction, DRARRYKamień małżeństw 74, Harry Potter, Fanfiction, Kamień małżeństwJak zarumienić Snape'a na 20 sposobów [cz1-10 z 20] [yaoi-fied], Harry Potter, FanfictionOlśnienie [FearlessDiva], Harry Potter, Fanfiction, Fearless DivaHP CZARNYM FENIKSEM(1), Harry Potter Fanfiction !to oznacza wojnę, Harry Potter Fanfiction !więcej podobnych podstron