96 PROBLEMATYKA PHYSFS. BYTU I KOSMOSU
chają, a suche slają się mokre*1; młody się starzeje, żywy umiera i tak dalej.
Stawanie się jest więc ciągłym ścieraniem się przeciwieństw, które kolejno po sobie następują, jest nieustanną walką jednego przeciw' drugiemu, jest wieczną wrojną. Skoro zaś - jak widzieliśmy - rzeczy posiadają byt jedynie w wiecznym stawaniu się, to z konieczności wojna jawi się jako fundament rzeczywistości:
„Wojna jest matką wszystkich rzeczy i wszystkich królową”2.
Jednak - zwróćmy na to uwagę - ta wojna jest równocześnie pokojem, ten konflikt jest jednocześnie harmonią, tak że wieczna zmiana rzeczy i powszechne stawanie się jawią się jako harmonia lub synteza przeciwieństw, to znaczy jako nieustanne jednanie się ze sobą walczących stron i godzenie się prowadzących ze sobą spór. Mówi fragment 8:
„Rzeczy przeciwstawne łączą się, a z. różniących się od siebie powstaje najcudowniejsza harmonia i wszystko powstaje przez walkę”.
A we fragmencie 51 czytamy:
„Nie rozumieją tego, jak coś, co się z czymś nie zgadza, zgadza się ze sobą: wrszak istnieje harmonijne połączenie, działające w przeciwnych kierunkach, jak w łuku i lutni”.
To z racji owej wyższej harmonii, mimo żc przeciwieństwa mogą istnieć jedynie zwalczając się nawzajem, jedno drugiemu nadaje właściwy sens:
„Choroba czyni zdrowie przyjemnym i dobrym, głód - sytość, znużenie - odpoczynek”3,
„Ludzie nie znaliby miana sprawiedliwości, gdyby nie istniały rzeczy niesprawiedliwe”4.
Właśnie z powodu tej harmonii i w niej w końcu przeciwieństwa się ze sobą utożsamiają:
,,Droga w górę i w dół jest jedna i ta sama"5.
„W kole początek i koniec jest wspólny"6.
„Jednym i tym samym jest w nas żywe i umarłe, to, co czuwa, i to, co śpi, młode i stare, ponieważ te rzeczy stają się po swej zmianie tamtymi, a tamte znów po swej zmianie stają się tymi"7.
Jasne jest wreszcie i to, że wielość rzeczy skupia się w dynamicznej jedności >vyższego rzędu:
„[...] z wszystkiego jedno, i z jednego wszystko”8.
„Nie mnie. lecz logosu słuchając, mądrze będzie zgodzić się, że wszystkie rzeczy stanowią jedność”6.
Dlatego ostatecznie jeżeli rzeczy są realne o tyle tylko, o ile się stają, i jeśli stawanie się pochodzi od przeciwieństw, które się ze sobą kłócą, a sprzeczając się dochodzą do zgody w wyższej harmonii, to jasne jest, żc na syntezie przeciwieństw polega zasada, która wyjaśnia całą rzeczywistość i w konsekwencji jest też oczywiste, że tym właśnie jest bóg czy to, co boskie. Istotnie. Heraklit mówi o tym wyraźnie we fragmencie 67:
„Bóg jest dniem i nocą, zimą i latem, walką i pokojem, sytością i głodem”.
To zaś znaczy właśnie, że Bóg jest harmonią przeciwieństw, jednością przeciwieństw.
W
Dicls-Kran/. 22 B 126; K. Leśniak.
Diels-Kranz. 22 B 53; B. Kupis.
* Diels-Kranz. 22 B 111; K. 1-eśniak.
Diels-Kranz, 22 B 23; K. Leśniak.
Diels-Kranz, 22 B 60; B. Kupis.
Diels-Kranz. 22 B 103.
Diels-Kranz, 22 B 88; B. Kupis.
M Diels-Kranz, 22 B 10; B Kupis. U Diels-Kranz, 22 B 50; B. Kupis.