194

194



194 PROBLEMATYKA PHY$I$. BYTU I KOSMOSU

ale nie tematykę próżni: Melissos rozwijał tę tematykę, dialektycznie przeciwstawiając pełnię próżni. 1 właśnie w kategoriach pełni i próżni Leucyp stworzył swoją koncepcję atomu i powiązał możliwość ruchu z próżnią, raz jeszcze nadając pozytywny sens negatywnej hipotezie Melissosa'.

Musimy jednak wyjaśnić jeszcze jedną podstawową kwestię. W umyśle współczesnego człowieka słowo «atom» wywołuje nieuchronnie te znaczenia, których termin ten nabrał w nauce nowożytnej. zaczynając od Galileusza, aż po współczesną fizykę. Jest więc konieczne, abyśmy słowo «atom» pozbawili tych znaczeń, jeżeli chcemy odkryć pierwotny, ontologiczny sens, w jakim słowo to rozumieli filozofowie z Abdery. Atom tych filozofów nosi bowiem na sobie znamię typowe dla myśli helleńskiej: jest atomcm--formą. jest atomem, który od innych atomów’ różni się kształtem, porządkiem i położeniem, jest atomem pomyślanym i przedstawionym w sposób ejdetyczny. Bardzo dobrze problem len wyjaśnił Alfieri w tekście, który może służyć za wTór: «[...] rzeczownik rodzaju nijakiego x6 atopov, gdy nie jest użyty w znaczeniu ogólnym (rzecz lub substancja niepodzielna), termin atopoę jest zawsze terminem rodzaju żeńskiego, a nie męskiego i kropo;; w tym wypadku znaczy już nie otaricr (substancja), bo byłby to anachroniczny sposób rozumienia, ale \5ecx (forma). Zostało to pozytywnie poświadczone: leksykografowie i doksografowie powiedzieli w sposób wyraźny, a nie mamy żadnego powodu, aby im akurat W' tym wypadku nie wierzyć, że Demokryt dla oznaczenia atomu używał często, jeżeli nie zawsze, po prostu terminu ióea. A co znaczy i5ćcx? Co do etymologii, zwłaszcza w historycznej fazie rozwoju języka greckiego, w której się znajdujemy w wrypadku Demokryta (nawet jeśli nie chcemy w sposób nieuzasadniony przypisywać użycie terminu «idea» Leucypowi [...]. zresztą niewiele tylko wcześniejszemu), nic ma tu wątpliwości: tSća jest to coś, co można zobaczyć. Alom jednak jest niewidzialny, a to z racji jego małych wymiarów, które mu się przypisuje w konsekwencji uznania, że jest

Por. Reale. Melisso. s. 179 nn.

niepodzielny: trudno bowiem uznać za niepodzielne coś, co można ująć zmysłami, a tym samym uznać, żc może zostać rozbite na części. W jakim więc sensie atom jest i$e'a, w jakim sensie jest widzialny? Widzialny, oczywiście, jedynie dla oka intelektu; dla intelektu, który wychodzi od tego, co jest widzialne w sposób cielesny, ale abstrahując posuwa się coraz dalej, aż dotrze tam. dokąd zmysły już dotrzeć nic mogą, i zatrzymuje się dopiero w świecie ujętym istotowo i nicpotcncjalnie, który jest podobieństwem tego, co jest widzialne w sposób cielesny. Forma jest więc czymś widzialnym geometrycznym, czymś, co może zobaczyć wprawdzie tylko intelekt, ale zawsze jest podobne do tego. co postrzegają zmysły, i dlatego może wytworzyć zmysłowo postrze-galny konkret. Taka jest „idea”, czyli forma, jaką może utworzyć filozofia materialistyczna, która nie uznaje niczego niematerialnego oprócz próżni, ale próżnię słusznie definiuje jako nie-byt. Przed Platonem nie spotykamy stwierdzenia, żc istnieje rzeczywistość niematerialna (i w jej odkryciu właśnie tkwi wielkość Platona), nie ma przed nim rozróżnienia między' dwoma poziomami rzeczywistości: materialnej i niematerialnej. W atomizmie bowiem to, co materialne, i to, co niematerialne, znajduje się na tym samym poziomie: są bytem i nie-bytem, dwoma nicrozdzielnymi kresami dialcktyki myślenia, tym razem (inaczej niż w clcatyzmie) uznanymi łącznie po to, aby móc przyznać rację doświadczeniu. Tak więc forma jest czymś widzialnym dla intelektu: czystą materialnością, o ile jest wyodrębniona i ilościowo, ale tylko ilościowo, zróżnicowana. Ideę platońską, która jest jakością, nicmaterialnością i celowością, wyprzedza idea demokrytejska. która jest ilością, materialnością i koniecznością. Osobliwe wszakże jest to, że tak materializm. jak i idealizm, tak Demokryt, jak Platon określają mianem „idei" rzeczywistość bardziej prawdziwą, tę, która wykracza poza pozory' i złudzenia bezkrytycznego i bezproblematycznego doświadczenia. ’Axopoc tSea jest pierwszym w filozofii greckiej stwierdzeniem indywidualności i substancjalności bytu jednostkowego: na tym polega wielkość Demokryta**.

* Alfieri. Atomos Idea. s. 52 nn.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
194 PROBLEMATYKA PHYSIS. BYTU I KOSMOSU ale nie tematykę próżni; Melissos rozwijał tę tematykę,
120 PROBLEMATYKA PHY$I$, BYTU I KOSMOSU W ten sposób pitagorejczycy urzeczywistnili pewien typ życia
124 PROBLEMATYKA PHYSJS. bytu i kosmosu Zaś we fragmencie 20, co do którego nie ma pewności, czy moż
130 PROBLEMATYKA PHYSIS. BYTU I KOSMOSU elcaci, była wyłącznie tematyką ontologiczną. Po drugie, jeg
158 PROBLEMATYKA PHYSIS. BYTU I KOSMOSU jest, aby istniało albo coś jednego, albo wielość, to poniew
188 PROBLEMATYKA PHYSIS, BYTU T KOSMOSU śmy się z tym u wcześniejszych myślicieli, źc presokralycy n
188 problematyka physis. bytu i kosmosu śmy się z lym u wcześniejszych myślicieli, źc presokratycy n
70 PROBLEMATYKA PHYSIS. BYTU 1 KOSMOSU Nie ulega wątpliwości, że - jak powiedzieliśmy - Teogonia Hez
72 PROBLEMATYKA FHYS1S. BYTU i KOSMOSU i 72 PROBLEMATYKA FHYS1S. BYTU i KOSMOSU i nie, czy nie powin
124 PROBLEMATYKA PHYSJS. BYTU I KOSMOSU Zaś we fragmencie 20, co do którego nie ma pewności, czy moż
158 PROBLEMATYKA PHYSIS. BYTU I KOSMOSU jest. aby istniało albo coś jednego, albo wielość, to poniew
116 PROBLEMATYKA PHYS1S. BYTU I KOSMOSU 4. Utworzenie pojęcia «kosmosu»: świat jest
120 PROBLEMATYKA PHY$!S, FiYTl. I KOSMOSU W ten sposób pitagorejczycy urzeczywistnili pewien typ życ
140 PROBLEMATYKA F1IYSIS. BYTU 1 KOSMOSU pierwszą z nich uznał za bezwzględnie prawdziwą; drugą prze
148 2 148 PROBLEMATYKA PHYSIS. BYTU 1 KOSMOSU trzeba - jak już o tym wspomnieliśmy - wyprowadzić wni
168 PROBLEMATYKA PHYSIS, BYTU I KOSMOSU jedynie poprzez rozróżnienie Bytu i bytu, to jest wyróżniają

więcej podobnych podstron