jak skutecznie negocjować ogół są nią związki zawodowe) upiera się, że umowa jest satysfakcjonująca i nie ma potrzeby jej renegocjowania.
Jednym ze sposobów uniknięcia takiego impasu jest zawieranie umów formalnych na określony czas: mają ustaloną datę, kiedy przestają obowiązywać lub kiedy należy poddać je rewizji.
W mniej formalnych negocjacjach tak menedżerowie, jak i działacze związkowi mają tendencję do odwoływania się do poprzednich decyzji, obojętnie czy potwierdzonych dokumentami, czy nic, jako do pewnego rodzaju zasad, którymi należy kierować się w negocjacjach.
Tak więc, w przedsiębiorstwie budowlanym wybuchła awantura, kiedy wyrzucono pracownika za wynoszenie resztek materiałów ze stolami. Argumenty związku opierały się na ustanowionym zwyczaju, nie na ocenie moralnej tego, co się wydarzyło. Pracownicy od lat wynosili kawałki materiałów, oświadczył działacz związkowy, a kierownictwo przymykało na to oczy. Kierownictwo próbowało kontr-argumentować, przytaczając przykłady dwóch pracowników, którzy złożyli wymówienia jedynie dlatego, żc przyłapano ich na wynoszeniu z zakładu resztek materiałów i groziło im zwolnienie dyscyplinarne.
W trakcie negocjacji tyle samo czasu poświęcono na kłótnie o to, co wydarzyło się w przeszłości, ile na rozpatrywanie kwestii, dla której negocjacje podjęto.
<
Powszechnie spotykana wśród związkowców jest postawa, że jeżeli coś zostało w przeszłości zrobione w określony sposób, to każda ewentualna zmiana musi stać się przedmiotem negocjacji. Kierownictwo firmy na ogół uważa, że negocjacje nie są konieczne, jeśli istnieją dowody, iż zmiana tego rodzaju nie jest całkiem bezprecedensowa. Spoty takie są mało budujące, szczególnie gdy prowadzą do wtórnych debat o istnienie precedensów, zamiast do szukania rozwiązań głównej kwestii, będącej przedmiotem negocjacji. Dobiy menedżer rozumie znaczenie precedensu i potrafi dostrzec, kiedy związki
zamierzają posłużyć się nim do zablokowania lub ograniczenia działań kierownictwa firmy. W takim wypadku rozpoczyna negocjacje od wniosku, by skoncentrować się na głównej kwestii oraz na przyszłości, a nie na rozpamiętywaniu poprzednich decyzji.
Od 1979 roku prawodawstwo ma rosnący wpływ na przebieg negocjacji pracowniczych. Prawo nie ingeruje bezpośrednio w przebieg negocjacji ani też nie uznaje porozumień zbiorowych za prawnie wiążące. Te porozumienia wciąż znajdują się poza zasięgiem prawa kontraktowego oprócz postanowień, które włączone zostaną do indywidualnych umów o pracę. Ustawodawstwo w sprawie związków zawodowych dotychczas skierowane było na ograniczenie ich możliwości podejmowania akcji całkowicie krępujących działania pracodawcy oraz rozszerzenie możliwości pracodawcy skorzystania z obrony prawa przed takimi akcjami. Krótko mówiąc, nowe ustawy zmieniły układ sił na korzyść pracodawcy:
• N a k a z y s ą d o w e: postanowienia sądu zalecające zaprzestanie, lub podjęcie określonych działań. Są to bardzo skuteczne instrumenty, ponieważ zignorowanie tych nakazów oznacza lekceważenie wymiaru sprawiedliwości, za co grożą rozliczne sankcje.
• Odszkodowania: postanowienia sądu, nakazujące zapłacenie określonych sum pieniędzy tytułem rekompensaty za spowodowane straty finansowe.
* W Wielkiej Brytanii - przyp. wydawcy.
167