3

3



616 HERBERT MARCUSE

i przedmioty ze sfery życia codziennego, widzianą przyrodę i ważne życiowo potrzeby i pragnienia. Wyrażenia te są na tyle powszechnie zrozumiałe, że samo ich pojawienie się wywołuje odpowiedź (słowną albo operacyjną) adekwatną do pragmatycznego kontekstu, w którym są wypowiedziane.

Sytuacja jest całkiem inna w przypadku terminów, które denotują przedmioty lub zdarzenia poza tym niekontrowersyjnym kontekstem. Tutaj funkcjo-nalizacja języka wyraża zawężanie znaczenia, które ma sens polityczny. Nazwy rzeczy nie tylko „wskazują na ich sposób funkcjonowania”. Ich (rzeczywisty) sposób funkcjonowania również określa i „zamyka” znaczenia rzeczy, wyłączając inne sposoby funkcjonowania. Rzeczownik rządzi zdaniem w sposób autorytarny i totalitarny, a zdanie staje się deklaracją do zaakceptowania — odrzuca ono dowodzenie, kwalifikację, negację swojego skodyfikowanego i deklarowanego znaczenia. W węzłowych punktach uniwersum oficjalnego dyskursu pojawiają się samouprawomocniające się analityczne zdania, które funkcjonują jak formuły magiczno-rytualne. Wpajane i wbijane w umysł odbiorcy, powodują zamykanie tego umysłu w kręgu warunków wyznaczonych formułą.

Nawiązywałem już do samouprawomocniającej się hipotezy jako formy zdania w uniwersum dyskursu politycznego. Takie rzeczowniki jak „wolność”, „równość”, „demokracja” i „pokój” analitycznie implikują określony zbiór atrybutów, które pojawiają się niezmiennie, gdy rzeczownik jest wypowiadany lub pisany. Na Zachodzie analityczne orzekanie spotykamy w takich zwrotach, jak „wolna gospodarka”, „inicjatywa”, „wybory”, Jednostka”; na Wschodzie są to zwroty „robotnicy i chłopi”, „budowa komunizmu (lub socjalizmu)”, „obalenie wrogich klas”.

Po obu stronach transgresja dyskursu poza zamkniętą analityczną strukturę jest albo czymś niewłaściwym, albo propagandą chociaż środki egzekwowania prawdy oraz stopień kary są bardzo różne. W tym uniwersum oficjalnego dyskursu język mówiony porusza się wśród synonimów i tautologii, nigdy faktycznie nie dążąc ku jakościowemu zróżnicowaniu. Analityczna struktura izoluje rządzący rzeczownik od tych jego treści, które unieważniałyby lub choćby zakłócały jego przyjęte użycie w stwierdzeniach politycznych i oficjalnych opiniach. Zrylualizowane pojęcie zostało uodpornione przeciwko sprzeczności.

W ten sposób fakt, że dominujący rodzaj wolności jest niewolą a dominujący rodzaj równości — narzuconą nierównością zostaje pozbawiony możliwości ujawnienia się poprzez zamkniętą definicję tych pojęć w terminach sił, które kształtują dane uniwersum dyskursu. Rezultatem jest znany język Orwellowski („pokój jest wojną”, „wojna jest pokojem” etc.), który bynajmniej nie jest tylko językiem terrorystycznego totalitaryzmu. Nie przestaje on być mniej Orwellowski, gdy sprzeczność nie jest jasno wyrażona w zdaniu, ale zostaje zamknięta w rzeczowniku. To, że partię polityczną działającą na rzecz obrony i rozwoju kapitalizmu, nazywa się „socjalistyczną”, despotyczny rząd — „demokratycznym”, a oszukane wybory — „wolnymi”, jest przykładem dobrze znanych zjawisk lingwistycznych i politycznych, które pojawiły się już dawno przed Orwellem.

Względnie nowym zjawiskiem jest ogólna akceptacja tych kłamstw przez prywatną i publiczną opinię, przemilczenie ich monstrualnej treści. Rozprzestrzenienie się i skuteczność tego języka świadczą o triumfie społeczeństwa nad sprzecznościami, które w nim tkwią; są one odtwarzane bez rozsadzania systemu społecznego. Z tej właśnie jaskrawej, rażącej sprzeczności czyni się narzędzie mowy i reklamy. Składnia skrótu obwieszcza pogodzenie przeciwieństw dzięki stopieniu ich w mocną i dobrze znaną strukturę. Spróbuję pokazać, że „czysta bomba” i „nieszkodliwy opad radioaktywny” są ekstremalnymi wytworami normalnego stylu. Sprzeczność, swego czasu uważana za główne wykroczenie przeciw logice, jawi się teraz jako zasada logiki manipulowania — realistyczna karykatura dialektyki jest to logika społeczeństwa, które stać na to, aby obejść się bez logiki i igrać ze zniszczeniem, społeczeństwa, które technologicznie panuje nad duchem i materią.

Uniwersum dyskursu, w którym następuje pogodzenie przeciwieństw, ma mocną podstawę do takiej jedności — swoją zbawienną destruktywność. Totalna komercjalizacja łączy antagonistyczne uprzednio sfery życia, a związek ten wyraża się gładkim językowym połączeniem pozostających ze sobą w konflikcie części wypowiedzi. Wiele z tego, co się oficjalnie mówi i drukuje, wydaje się całkowicie surrealistyczne umysłowi jeszcze niewystarczająco urobionemu. Nagłówki, takie jak „Świat pracy dąży do harmonii z rakietami”, i ogłoszenia, jak, przykładowo, „Luksusowy schron przed opadem radioaktywnym”, mogą ciągle jeszcze wywoływać naiwną reakcję, że „Świat pracy”, „Rakieta” i „Harmonia” są sprzecznościami nie do pogodzenia i że żadna logika, żaden język nie byłby w stanie połączyć ze sobą właściwie luksusu z opadem radioaktywnym. Jednakże logika i język stają się doskonale rozumne, gdy dowiadujemy się, że „nuklearna łódź podwodna wyposażona w balistyczne pociski rakietowe” „ma dołączoną wywieszkę z ceną 120 milionów dolarów” i że wzorcowy schron z „dywanami, grami towarzyskimi i telewizją” jest oferowany w wersji za 1000 dolarów. Uprawomocnienie nie sprowadza się w pierwszym rzędzie do faktu, że ten język sprzedaje (wydaje się, że interes na atomowym opadzie radioaktywnym nie był zbyt dobry), lecz raczej do tego, iż wspiera on bezpośrednią identyfikację interesu partykularnego z ogólnym, Biznesu — z Narodową Władzą, dobrobytu — z potencjałem zagłady. [...]

Połączenie przeciwieństw, charakterystyczne dla stylu komercyjnego i politycznego, jest jednym z wielu sposobów, za pomocą których dyskurs i komunikacja uodparniająsię na przejawy protestu i odmowy. W jaki sposób taki protest i odmowa mogą zostać właściwie wyrażone, gdy organy oficjalnego porządku przyznają i publicznie ogłaszają, że pokój to w rzeczywistości krawędź wojny, że bronie ostateczne mają korzystne ceny, a schron przeciwlotniczy może ozna-


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Hasła przedmiotowe: Rodzina - jakość życia - Polska - od 1989 r , Stopa życiowa - Polska - od 2001
zrozumieli, że dla życia gospodarczego nie jest ważne tylko to, co stricte łączy się z biznesem, ale
PEK_U02 czyta ze zrozumieniem dość proste opisy wydarzeń z życia codziennego (np. opisy osób, przedm
IMG297 Tfettr, miejsce wydzielone ze sfery praktyki życia codziennego, miej-scenrezerwat, podobnie j
Władysław, wiek:65 lat » 1.Chemia kojarzy mi się ze związkami chemicznymi, a dotyczy życia codzienne
Herbert MarcuseJęzyk administracji totalnej Świadomość Szczęśliwa — przeświadczenie, że to, co
Przestepstwa przeciwko czci i nietykalnosci Art. 213 Część szczególna dotyczących sfery życia prywa
CCF20090318008 dają poczucie pewności w wielu nowych i często groźnych sytuacjach życia codziennego
socjo 2 102 Rozdział 4. Interakcja społeczna a życic codzienneBadanie życia codziennego Mogłoby się
str 19 sfery życia są ze sobą nierozerwalnie związane, że zawirowanie w jednej z nich rzutuje w mni
50698 skanuj0088 (15) Socjologia życia codziennego •,! i 1983, s. 103-213].. Niekiedy podkreśla si;,
49904 P3030827 ostatni bowiem wyznawał pogląd odmienny i twierdził, że .sfery religii i życia ^ dzie

więcej podobnych podstron