102 Rozdział 4. Interakcja społeczna a życic codzienne
Mogłoby się wydawać, że dla socjologii turystyka nie jest dziedziną szczególnie interesującą, ale w rzeczywistości przeżycia turysty za granicą są przebogatym źródłem wiedzy o świecie społecznym. Koncepcja „turystycznego spojrzenia" jest ważna, bo pokazuje, jak życie codzienne kształtuje naszą percepcję otaczającego nas świata, decydując o tym, co postrzegamy jako normalne i swojskie, a co stanowi rzecz wyjątkową. Czyn-ności i widoki, często najbardziej „egzotyczne” z punktu widzenia turysty, są dla miejscowej ludności rzeczami jak najbardziej powszednimi.
Duże wrażenie na turystach odwiedzających po raz pierwszy kraje muzułmańskie robi „nawoływanie do modlitwy”, rozlegające się pięć razy dziennie z minaretów setek meczetów. Jego piękne, charakterystyczne brzmienie dla większości przybyszów z Zachodu brzmi niecodziennie. Ale dla mieszkańców świata muzułmańskiego nawoływanie do modlitwy jest wydarzeniem tak powszednim, że w zasadzie pozostaje poza ich świadomością. Gdyby jednak wybrali się na Zachód, jego brak odczuliby jako rzecz dziwną i niepokojącą.
Niezależnie od tego, w jakiej części świata mieszkamy, codziennie wykonujemy niezliczone czynności, którym prawic zupełnie nie poświęcamy uwagi. Jako kolejny przykład weźmy podstawowy rodzaj interakcji, do jakiej dochodzi miliony razy dziennie w miastach całego świata. Kiedy dwie osoby mijają się na ulicy i są jeszcze w pewnej odległości od siebie, rzucają na siebie nawzajem krótkie spojrzenie, a następnie, przechodząc obok siebie, odwracają wzrok. Tym samym demonstrują postawę, jakiej oczekujemy od siebie nawzajem w wielu sytuacjach i jaką Erving Goffman (zob. 1971, 2000) określi! mianem uprzejmej nieuwagi (civil inattention).
Uprzejma nieuwaga nie jest zwykłym niezwracaniem uwagi na obecność drugiej osoby, lecz polega tym, aby nic wykonać żadnego gestu, który mógłby zostać odebrany jako wtargnięcie w jej przestrzeń prywatną. Postawę uprzejmej nieuwagi przyjmujemy prawie bezwiednie, ale w naszym życiu codziennym odgrywa ona kluczową rolę.
Znów można by odnieść wrażenie, żc tak trywialne zachowania społeczne, j;tk mijanie kogoś na ulicy, czy reakcja na niecodzienne praktyki, jak nawoływanie do modlitwy, to sprawy błahe i niegodne uwagi. Jednakże badanie takich pozornie nieznaczących form interakcji społecznej ma dla socjologii ogromne znaczenie. Jest to rodzaj badań, które nie tylko nie są trywialne, ale stanowią chyba najbardziej pasjonujący obszar dociekań socjologicznych.
Po pierwsze, rutyna dnia codziennego, w ramach której dochodzi do większości interakcji z innymi, nadaje kształt i strukturę wszystkiemu, co robimy. Badając ją. możemy wiele się dowiedzieć o sobie jako istotach społecznych i o samym życiu społecznym. Nasze życie przebiega, opierając się na powtarzanych z dnia na dzień, z tygodnia na tydzień, z miesiąca na miesiąc i z roku na rok podobnych wzorach zachowań. Zastanów się, co robileś(aś) na przykład wczoraj i przedwczoraj. Jeżeli były to dni powszednie, prawdopodobnie wstaleś(aś) o tej porze co zwykle (co samo przez się jest zajęciem rutynowym). Być może z samego rana mialeś(aś) lekcje lub wykłady i pokonateś(aś) tę samą co praktycznie każdego dnia powszedniego drogę do szkoły czy na uczelnię. Przy obiedzie spotkaleś(aś) się pewnie z przyjaciółmi, a po dalszej nauce po południu wrócileś(aś) do clomu, a wieczorem może jeszcze gdzieś wyszedleś(wysziaś) ze znajomymi.
Nasze codzienne rutynowe zajęcia nie są oczywiście identyczne, ale czynności, które wykonujemy na co dzień, różnią się zazwyczaj od sposobu, w jaki spędzamy week-e)1dy. Poza tym kiedy w naszym życiu dokonuje się zmiana i na przykład kończymy stiidia i rozpoczynamy pracę zawodową, musimy leż dostosować do niej nasze codzienne rutyny; jednak po jakimś czasie na nowo wykształcamy dość regularne nawyki.
po drugie, badanie życia codziennego pokazuje, że ludzie potrafią twórczo kształtować rzeczywistość. Wprawdzie o zachowaniach ludzkich decydują do pewnego stopnia takie czynniki, jak role. normy i oczekiwania społeczne, to jednak różne jednostki. w zależności od pochodzenia, zainteresowań i motywacji, różnie postrzegają otaczający jc świat. A ponieważ są zdolne do twórczego działania, przez swoje decyzje i czynności wciąż kształtują rzeczywistość. Innymi słowy, rzeczywistość nie jest czymś stałym i niezmiennym - jest ona produktem ludzkich interakcji. Ta koncepcja społecznego konstruowania rzeczywistości (zob. ramka, s. 120) jest podstawą przedstawionej w rozdziale 1 (Co to jest socjologia?) perspektywy? interakcjonizmu symbolicznego.
Po trzecie, badanie interakcji w życiu codziennym rzuca światło na szersze systemy i instytucje społeczne. Wszystkie wielkie systemy społeczne opierają się w istocie na codziennych interakcjach społecznych. Łatwo to udowodnić. Rozważmy raz jeszcze przypadek dwóch obcych osób, które mijają się na ulicy. Na pozór zdarzenie to nie ma bezpośredniego związku z wielkimi, trwałymi formami organizacji społecznej. Kiedy jednak weźmiemy pod uwagę więcej takich interakcji, obraz się zmienia. W nowoczesnych społeczeństwach większość ludzi to mieszkańcy miast i metropolii nieustannie wchodzący w interakcje z osobami, których osobiście nie znają. Uprzejma nieuwaga należy do mechanizmów, które kształtują charakter życia miejskiego z jego wiecznie gdzieś śpieszącymi tłumami i przelotnymi, bezosobowymi kontaktami.
Badanie codziennych zachowań w sytuacjach bezpośredniego spotkania określa się zazwyczaj mianem mikrosocjologii. Analiza mikrosocjologiczna dotyczy jednostek i małych grup. Różni się ona od makrosocjologii, zajmującej się wielkimi systemami społecznymi jak systemy polityczne czy porządek gospodarczy. Ta ostatnia obejmuje też analizę długotrwałych procesów zmiany, jak na przykład industrializacja. Na pierwszy rzut oka mogłoby się wydawać, że mikro- i makroanaliza to dwie zupełnie różne rzeczy. W rzeczywistości, jak zobaczymy w tym rozdziale, są one zc sobą ściśle związane (zob. Adnances in Social Theory and Methodology 1981; Giddens 2003).
Makroanaliza pozwala zrozumieć instytucjonalne podstawy życia codziennego. To, jak się ono układa, zależy w dużym stopniu od szerszych ram instytucjonalnych, co wyraźnie widać przy porównaniu cyklu codziennych czynności w kulturze tradycyjnej z życiem w przemysłowych kulturach miast. Społeczeństwa nowoczesne mają to do siebie, że ciągle kontaktujemy się z obcymi. Może to być kontakt niebezpośredni i bezosobowy, ale bez względu na to, jak wiele naszych relacji z innymi ma charakter bezosobowy. nawet w najbardziej złożonych społeczeństwach obecność innych ludzi ma kluczowe znaczenie. Możemy więc wysiać znajomej osobie wiadomość pocztą elektroniczną - ale możemy leż przelecieć tysiące mil, żeby spędzić weekend z przyjacielem.
Z kolei wyniki badań w skali mikro są niezbędne dla zrozumienia wzorów instytucjonalnych. Interakcja bezpośrednia bez wątpienia stanowi podstawę wszelkich form interakcji społecznej, bez względu na ich skalę. Załóżmy, że badamy korporację przemysłową. O jej działalności dużo możemy się dowiedzieć z samych tylko zachowań U(™ w kontaktach bezpośrednich. Na przykład można przeanalizować interakcję