CCF20110118004

CCF20110118004



178 Michaił M. Bachtin

niczna (stosunek do cudzego słowa). Słowo żyje jak gdyby na granicy swojego i cudzego kontekstu. Podobnie podwójne życie prowadzi również replika wkażdym rzeczywistym dialogu: budowana jest ona i interpretowana w kontekście całego dialogu, który zawiera wypowiedzi swoje (mówiącego) i cudze (partnera). Repliki nie można wyjąć z tego zmieszanego kontekstu swoich i cudzych słów, nie gubiąc jej sensu i tonu. Jest ona organiczną częścią różnojęzycznej całości.

Zjawisko wewnętrznej dialogowości występuje w mniejszym lub większym stopniu we wszystkich dziedzinach życia słowa. Jeżeli jednak w prozie nieartystycznej (praktycznej, retorycznej, naukowej) dialogowość zostaje na ogół wyodrębniona jako samodzielny akt i rozwinięta w zewnętrzny dialog lub w inne, manifestujące się kompozycyjnie, wyraźne formy odcinania się od cudzego słowa i polemiki z nim - to w prozie artystycznej, zwłaszcza w powieści, dialogowość wplata się od wewnątrz w ujmowanie przedmiotu przez słowo i w ekspresję słowa, przekształcając jego semantykę i strukturę składniową. Dialogowe wzajemne usytuowanie się jest tutaj jak gdyby wydarzeniem w samym słowie, wydarzeniem ożywiającym i dramatyzującym wszystkie elementy słowa.

Jak już mówiliśmy, większość gatunków poetyckich (w wąskim sensie) nie wykorzystuje artystycznie wewnętrznej dialogowości słowa, nie włącza jej do „przedmiotu estetycznego” utworu, tłumi jej przejawy w słowie, które staje się wówczas umownie poetyckie. Powieść natomiast czyni wewnętrzną dialogowość jednym z najistotniejszych elementów stylu prozy i poddaje ją specjalnej artystycznej obróbce.

Wewnętrzna dialogowość tylko wtedy może stać się istotną silą formotwórczą, kiedy indywidualne różnice zdań i sprzeczności opierają się na społecznej różnojęzyczno-ści, kiedy dialogowe oddźwięki pojawiają się nie na powierzchni sensu słowa (jak w gatunkach retorycznych), lecz przenikają do głębokich warstw słowa, diałogizują sam język, językowy światopogląd (formę wewnętrzną słowa), kiedy dialog głosów powstaje wprost ze społecznego dialogu .języków”, kiedy cudza wypowiedź zaczyna brzmieć jak społecznie obcy język, kiedy sytuowanie się słowa wśród cudzych wypowiedzi łączy się z jego sytuowaniem się pośród języków społecznie obcych w ramach rozwarstwionego języka narodowego.

Gatunki poetyclde w wąskim rozumieniu nie wykorzystują artystycznie naturalnej dialogowości słowa: słowo jest w nich samowystarczalne i nie zakłada istnienia cudzych wypowiedzi. Styl poetycki jest umownie oderwany od wszelkiego współdziałania z cudzym słowem, od oglądania się na nie.

Równie obce dla stylu poetyckiego jest jakiekolwiek oglądanie się na czyjeś języki, uwzględnianie możliwości innego słownika, innych form składniowych itp., liczenie się z możliwością istnienia innych językowych punktów widzenia. W stylu poetyckim nie pojawi się także odczucie ograniczoności, historyczności, społecznej względności i swoistości własnego języka, nie będzie więc krytycznego, obwarowanego zastrzeżeniami stosunku do swojego języka, traktowania go jako jednego z wielu języków różnojęzycznej rzeczywistości i wynikąjącego stąd niecałkowitego powierzania siebie, swego sensu, temu językowi.

Oczywiście żaden historycznie istniejący poeta nie był, jako człowiek otoczony przez żywą różnojęzyczność i wielość stylów, pozbawiony takiego (silniejszego łub słabszego) odczucia i wynikającego stąd stosunku do własnego języka, jednakże nie mógł dać temu wyrazu w stylu poetyckim swojej twórczości, nie niszcząc tego stylu, nie przekształcając go w prozę, nie czyniąc z siebie prozaika.

W gatunkach poetyckich świadomość artystyczna - w znaczeniu jedności wszystkich znaczeniowych i ekspresywnych intencji autora - urzeczywistnia się bez reszty w swoim języku, jest całkowicie względem niego immanentna, znajdując w nim prosty i bezpośredni wyraz bez zastrzeżeń i dystansowania się. Język poety to jego własny język, poeta żyje nim i w nim, każdą formę, każde słowo i każde wyrażenie wykorzystuje zgodnie z ich bezpośrednim znaczeniem i funkcją (by tak rzec, „bez cudzysłowu"), czyli jako czystą i bezpośrednią ekspresję swojej intencji. Chociażby nie wiedzieć jakie „męki słowa” przeżywał poeta w procesie twórczym, w gotowym utworze język jest posłusznym narzędziem, całkowicie adekwatnym względem zamysłu autora.

Język w utworze poetyckim spełnia się jako język niewątpliwy, niezaprzeczalny i wszechogarniający. Wszystko, co poeta widzi, rozumie i myśli, widzi jak gdyby oczyma swego języka, w nim rozumie i myśli. Poecie wystarczają wewnętrzne formy danego języka, nie napotyka na swej drodze niczego, co, aby się wyrazić, potrzebowałoby pomocy innego, obcego języka. Język gatunków poetyckich jest jednolitym i jedynym ptole-meuszowym światem, poza którym niczego nie ma i być nie musi. fdea wielości językowych światów, w równym stopniu sensownych i wyrazistych, jest stylowi poetyckiemu organicznie obca.

Bez względu na to, jak wiele sprzeczności i nierozwiązywalnych konfliktów dostrzegałby poeta, w świecie poezji ukazują się one zawsze w świetle jednolitego i bezspornego słowa. Sprzeczności, konflikty i wątpliwości pozostają w przedmiocie, w myślach, w przeżyciach, czyli w materiale; nie przenikają do języka. Słowo o wątpliwościach musi być w poezji słowem niewątpliwym.

Jednakowa i bezpośrednia odpowiedzialność za język całego utworu jako za w ł a s-n y, pełna akceptacja każdego elementu, tonu, zabarwienia tego języka stanowią istotny wymóg stylu poetyckiego, żyjącego jednym językiem i w jednej językowej świadomości. Poeta nie może swojej poetyckiej świadomości, swoich intencji przeciwstawić językowi, którego używa, cały bowiem tkwi w tym języku; nie może on w ramach stylu uczynić języka przedmiotem świadomej, wymagąjącej dystansu refleksji. Język dany jest poecie tylko od wewnątrz, w swojej intencjonalnej pracy, nigdy zaś z ze-


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
CCF20110118003 176 Michaił M. Bachtin sywnego apercepcyjnego tła rozumienia. Dochodzi do nowego spo
CCF20110118001 172 Michaił M. Bachtin słowo, spoza swego kontekstu, zna tylko jako neutralne słowo
CCF20110118002 174 Michaił M. Bachtin w nim przetarła. Wraz z wewnętrznymi sprzecznościami przedmio
CCF20110118006 182 Michaił M. Bachtin kim. Są to jednak konteksty czysto znaczeniowe i abstrakcyjne
CCF20110118007 184 Michaił M. Bachtin Sytuowanie się słowa wśród cudzych wypowiedzi i wśród obcych
CCF20120401009 szcza jaki powinien być nasz stosunek do technologii -jest równie ważne, jak i niepo
CCF20110118005 180 Michaił M. Bachtin wnątrz, w swojej przedmiotowej swoistości i ograniczoności. P
CCF20110118003 176 Michaił M. Bachtin 7 j . i»S.i §: Ir i/IIIr
CCF20110118003 176 Michaił M. Bachtin 7 j . i»S.i §: Ir i/IIIr
CCF20110118001 172 Michaił M. Bachtin słowo, spoza swego kontekstu, zna tylko jako neutralne słowo
CCF20110118002 174 Michaił M. Bachtin T 4: fi - i .&$ .. ii: -%■ ;• wĄ ’
10460 Muecke Ironia 9 258 D. S. MUECKK ani też w jego stosunku do wydarzeń owego czasu nic nie wskaz
65431 IMG153 (3) f) „Compressed Holdings*1 2 3 4 5 6 7 W stosunku do poprzedniego poziom ten jest ba
Architektura harwardzka Prostsza (w stosunku do architektury Von Neumanna) budowa przekłada się na w

więcej podobnych podstron