i koronach drzew. Osłabienie drzew uatrakcyjnia je na inne czynniki szkodotwórcze, spośród których wielce prawdopodobnym jako czynnik bezpośredni jest drwalnik buko-wiec - Trypodendron domesticum. Ow7ad ten, iważany za szkodnika wtórnego, wgryza się w drewno pnia brzóz w7 kwietniu-maju, tworząc rozwidlający się (w7 kształcie litery Y) chodnik larwalny. Chodnik jest ciemno-pusty, gdyż trocinki są wyrzucane na zewnątrz przez samca, zaś brunatne zabarwienie ścian następuje w wyniku ich przerastania strzępkami grzybni tzw7. grzybów ambrozyjnych. Grzyby te są pokarmem lanv (np. w chodnikach drwalnika paskowanego Trypodendron lineatum jest to zwykle Monilia candida). W okresie wilgotnej wiosny chodniki owadów mogą się nie rozwidlać, gdy wypływ soków nie pozwala na wykonanie pełnego układu kanałów7.
Ciemnienie drewna brzóz zwykle obserwowane jest jedynie wokół chodników7, spotyka się jednak również kanały drwalnika bukowca nie wykazujące charakterystycznych przebarwień. Oznaczać to może, że przebarwienia drewma są także pochodzenia chemicznego i związane są z obecnością garbników, związków fenolowych itp. w7 wydzielających się sokach komórkowych na wskutek uszkodzenia tkanek. Powstałe zaburzenia w7 przewodzeniu wody, na co wskazuje układ plam zgodny z ruchem wstępującym wody i ssącą silą aparatu asymilacyjnego, powodują wydzielanie się soków na zewnątrz koro-winy drzew.
Wypływające z uszkodzonych miejsc soki mogą być wtórnie zasiedlane przez grzyby i bakterie, zwiększając obraz uszkodzenia. Według danych literaturowych z innych krajów7 spraw7cą tzw7. mokrych nekroz brzóz mogą być bakterie z rodzaju Erwinia - E. mid-tivora czy E. cancerogena
Zwiększenie się powierzchni drzewostanów brzozowych wykazujących opisywane objawy uszkodzeń i zamierania drzew7 zarejestrowano ponownie w71996 r. (2626 ha). Jakkolwiek od 1997 r. stan zdrowotny drzewostanów brzozowych uległ poprawie, przede wszystkim dzięki dużej podaży wilgoci w sezonie wegetacyjnym, to jednak powierzchnia zagrożonych drzewostanów7 nadal jest duża i wynosi niemal 2300 ha. W 1998 r. stan zdrowotny nadal się poprawiał, a w 1999 r. powierzchnia zagrożona zamieraniem drzew wynosiła łącznie niewiele ponad 1 tys. ha, z czego ponad połowa areału przypadała na drzewostany w RDLP Wrocław. Kolejna zmiana przebiegu warunków pogodowych spowodowała wzrost w7 2000 r. powierzchni szkód w drzewostanach brzozowych. Występowanie choroby i zamieranie drzew wykazano na łącznej powierzchni niemal 4 tys. ha (trzykrotnie więcej niż w poprzednim roku), przy czym największe nasilenie tego zjawiska zaobserwowano w RDLP Łódź i Warszawa (niemal 1 tys. ha).
Wzmożone zamieranie jesionu notow7ano już w7 1993 r., po okresie suszy i zmianach poziomu w7ód gruntowych w7 roku poprzednim (teren RDLP Pila, Białystok), zaś w7 kolejnych latach także w wyniku anomalii temperaturowych w7 okresie zimowym oraz nieoczekiwanych przymrozków w7 różnych rejonach kraju. Na wierzchołkowych i bocznych pędach drzew, a także na pniach występowały spękania, pęknięcia, nekrotyczne plamy oraz rany podobne do uszkodzeń kory spow7odow7anych przez mróz. Liście zamierały lub nie wykształcały się, często tworzyły się pędy zdeformowane (staśmienie, wielopędo-
Więdnięcia, nekrozy - typowe symptomy Regenerujące jesiony - aspekt wiosenny, choroby jesionów Nie wszystko stracone
wość), obumierały także pączki i całe pędy. W wielu nadleśnictwach choroba była tak zaawansowana, że zamierały nie tylko sadzonki w szkółkach i młocie drzewa w uprawach, lecz także dojrzale drzewa - pojedynczo i kępowo w drzewostanie, zarówno te pochodzące z sadzenia, jak i z odnowień naturalnych. Liście, pędy, pnie i korzenie atakowane były przez owady i grzyby, zwiększając rozmiar zagrożenia.
Pierwsze poważne straty z powodu wzmożonego zamierania drzew tego gatunku wystąpiły w szkółkach, uprawach i drzewostanach jesionowych w 1996 r. Wraz z mniej licznymi objawami zamierania grabu i jaworu, chorobę stwierdzono wówczas na łącznej powierzchni niemal 4 tys. ha. W 1997 r. „rak” kory jesionu zgłaszany był przez RDLP Lublin i RDLP Piła na powierzchniach nie większych niż 100 ha, zaś w 1998 r. duże straty odnotowano w drzewostanach jesionowych na terenie RDLP Białystok (niemal 1 tys. ha) oraz w znacznie mniejszym zakresie w RDLP Gdańsk i RDLP Lublin. W młodnikach coraz częściej notowano owocowanie grzyba Hysterographium fraccini, co mogło wskazywać na początkowe stadium nowej epifitozy drzewostanów; związanej z wcześniejszym osłabieniem drzew'. Stwierdzano także obecność innych grzybów zaliczanych do słabych patogenów i endofitów, np. grzybów z rodzaju Phomopsis, Cytospora, Diplo-dia. W 2000 r. niekorzystne warunki termiczne w okresie wiosennym (późne przymrozki, dobowe wahania temperatury) spowodowały kolejne uszkodzenia tkanek, otwierając
77