img023

img023



46 ' Eurypides • Tragedie

<»• dyszał 2łością. spotniały na calutkim ciele i wargi gryzł zębami, ja zaś byłem z boku, siedząc spokojnie, patrząc. A w tym samym czasie przybył Bakchos, pałacem wstrząsnął, z grobu matki strzelił płomieniem. Tamten myślał, żc dom płonic:

«j rzucał się wszędzie, sługom wodę z Acheloju nosić kazał - na darmo wszyscy się męczyli.

Trudu tego zaprzestał, gdy niby uciekłem, wypadł z domu, miecz z ciemnej stali pochwyciwszy. Wtedy Bromios - a mówię, co mi się zdawało -** zjawę Stworzył w podwórcu. On się na nią rzucił -dźgał w przcjiryste powietrze, myśląc, żc to we mnie. Inne mu jeszcze Bakchios dał cierpieć dopusty: pałac wysadził z ziemi i zwalił w ruinę.

Gorzko zapłacił władca za mc więzy. Cisnął «s miecz swój, znużony trudem człowiek, co się ważył boga wyzwać do walki. A ja sam spokojnie z domu do was wyszedłem, o Pentheusa nic dbam.

Zdaje mi się, żc słychać z wnętrza tupot butów, żc zaraz tutaj wyjdzie. Cóż on na to powie?

**> Ja go spokojnie przyjmę, chociażby się wściekał -mądry umie roztropnie gniew swój opanować.

Z pałacu wypada Penlheus, zdyszany, z obłędem w oczach.

Pektheus

CÓŻ na mnie spadło? Obcy przybysz uciekł, który dopiero co był tak spętany! ta Aj.    .

«s a otóż i on! Cóż to? Skąd przed domem pojawiasz mi się? Kiedyś z niego umknął?

Dionizos

Stań! Gniew pohamuj, ruszaj się spokojniej!

Pentheus

Jakcś ty uciekł, wyplątał się z więzów?

Dionizos

Mówiłem, że mnie ktoś zbawi - słyszałeś!

-Pentheus

6» Kto? Zawsze nowe bajki opowiadasz.

Dionizos

Ten, co dat ludziom pełne winne grona.

Pentheus

Dionizos

Ty z dobrodziejstwa Dionizosa szydzisz.

Pentheus

Każę w krąg zamknąć wszystkie wyjścia z wieży. Dionizos

A czyż bogowie nie przekroczą murów?

Pentheus

Mądryś ty, mądry, lecz nic tam, gdzie tTzeba! Dionizos

Gdzie trzeba, właśnie tam ja jestem mądry.

Lecz najpierw słuchaj mowy tego człeka, co z gór do ciebie przybył z jakąś wieścią.

Ja tu poczekam na ciebie, nic umknę.

Z lewej wchodzi Posłaniec pierwszy.

Posłaniec pierwszy

Pentheusie, panie naszych ziem tcbańskich. ja z Kithąjronu przychodzę, gdzie wieczne zaległy śniegi, białe i błyszczące.

Pentheus

Z jaką to nagłą wieścią tu przychodzisz?

Posłaniec pierwszy Panie, bakchantki widziałem, co zbiegły -jak przez gzy gnane - białą stopą z kraju.

Chcę opowiedzieć tobie, miastu, panie, eo robią, bo to więcej niż cudowne.

Usłyszeć pragnę, czy mogę swobodnie rzec, com tam widział, czy od słów się wstrzymać, lękam się bowiem twej zapalczywości i gniewu, panie, i kaprysów króla.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
img027 54 Eurypides • Tragedie Dionizos Suknia do stóp aż i na głowic mitra.46 Pentoeus Jeszcze coś
img027 54 Eurypides ■ Tragedie Dionizos Suknia do slóp aż i na głowic mitra.46 Pentheus Jeszcze coś
img024 48    Eurypides • Tragedie Pkntheus Mów, mnie się wcale nic musisz obawiać -n
img040 76 Eurypides . Tragedie 5,[Fragment I] Gdybym mej zmazy nie wzięła na ręce [Fragment II] >
img012 28 Eurypides - Tragedie Wchodzi Pentheus sv purpurowym chitonie, z diademem królewskim na
img024 48    Eurypides • Tragedie Pkntheus Mów, mnie się wcale nic musisz obawiać -n
img040 76 Eurypides . Tragedie ^[Fragment I] Gdybym mej zmazy nie wzięła na ręce (Fragment II] m>
img012 28 Eurypides - Tragedie Wchodzi Pentheus sv purpurowym chitonie, z diademem królewskim na
img012 28 Eurypides - Tragedie Wchodzi Pentheus sv purpurowym chitonie, z diademem królewskim na
MG?4600x1067 Mechanika techniczna ćwiczenie laboratoryjne 4.2. Wykresy Na podstawie wypełnionej ta
img008 22 Eurypides . TragediaParodos Przy ostatnich stogach Dionizosa wbiega piętnaście menad lidyj
img009 24 Eurypides • Tragedie tłum kobiet porwanych od przęślic, , od kołowrotków porwanych, gnanyc
img011 26 Eurypides • TragedieEpejsodłon 1 Wchodzi stary, iltpy Tejresjas w stroju bakchanta i stuka
img026 52 Eurypides . TragedU Pentheus Jak? Może stając się sług moich sługą? Dionizos Przywiodę ci

więcej podobnych podstron