MACIEJ KAZIMIERZ SARBIHWSKI
I więzieniem się poczyta,
Gdy się blanków, jak podły agrest, płotów chwyta. Wrodzona chuć do wolności
I z wolności zrodzona, dzieła w przcstronności Znamienite wykonywa,
20 Zwłaszcza gdy ją piękna czci w godny czyn wyzywa. Lecz ten wr sławie nie korzysta I ozdobie, którego obrona troista Kryje, że to z ścian kamiennych
Tusząc, że go nabawi dni z zdrowiem zbawiennych. Słaba ufność i obrona
Murom zdrowie polecać. Gwałt i moc skupiona To wywróci; więc zarownic
I ci z ścianą nietrwałą paść muszą gwałtownie.
Ręka ludzka co zrobiła,
30 Ręka ludzka zepsuje; a co wieków siła Pracowała na to, jedna
Sprawi chwila z odwagą, że to zburzy ze dna Sercom niemężnym, albo li
Zgrai Adonidowej te zaszczyty' gwoli I pawom lśniącym, co z furii Bojąc się Gradywowej, tulą się pod mury.
Albo kto się umrzeć boi Raz na boju otwartym, ten przy twierdzach stoi.
By się dłużej bał i w części 40 Umierając, duszy swej pozbywał po części.
Polem, cny Polaku, polem Nam należy, temu my rozumiem i zdolem,
Tym przodkowie nasi dawni Knieje swe rozpostarli, tym w świat byli jawni.
Pałasz, koncerz, tarcz, kopi ja,
Szabla ostra, co siecze i co wraz zabija.
Koń dzielny', z niego jakoby
Mąż wyrasta w strach pełen, pełen i ozdoby.
Serce mężne Sławy chciwe,
50 Próżne trwóg, a na stosy wszelkie natarczywe To mur, twierdza niezw'alczona.
To całość, zdrowie pewne, ojczyzny obrona.
Mężnym się Fortuna daje.
Mężnym państwa udziela, z mężnymi przestaje,
A nikczemnych i co uwogi W sercu ich towarzy szą, podkłada pod nogi.
Acz i samo przyrodzenie
Rzeczom mistrz najpewniejszy, jak jest doświadczenie Zwierza mężnego, gdzie lejc
221