JAN Z KJJAN
Wszytko w browarze legał abo dziady wodził.
Ukradszy kęs rzemiosła, wędruje po światu, Niegodzien, tylko wisieć abo w ręce kam.
Obłudny, chytry, głupi, zgniły' fi] leniwy.
Złość każdemu wyrzadzi-ć. zdrajca niecnotliwy.
Obeźrzc się jak Świnia ustawnic, aż blujc,
Kiedy pocznie co robić, każ.dą rzecz zepsuje.
Dlategom mu naczynia nie dał więcej psować.
Bo ukradnie, gdzie może, szkoda go i chować.
I każdemu nie radze puszczać go do domu,
Bo rzadko gdzie niecnoty nie wyrządzi komu.
Bogdaj żaden cnotliwy nie miewał z nim sprawy. Bo na wszytkim niecnota, niegodzien i strawy.
DUMA SOW1ŹRZALSKA
Powiedz, wdzięczna kobzo moja. Umieli co duma twoja?
Co może być szpetniejszego Nad Kozaka odartego.
Który jedzie w cudze kraje. Rzadko kto mu nic nałajc.
Bo on wszędy co wybroi,
A nikogo się nie boi.
Jeszcze który nicrad służy’,
1(1 Rzadko gdzie się nie zadłuży. Bawiący się karciątkami Po karczmach miedzy' łotrami.
A kiedy nań trwoga przydzic I tyłem z karczmy wynidzie, Bieży' pochylony lasem T kija od bieży czasem.
Więc kijem chlcb po wsi piecze. Gdzie może, tam co wywlecze. Nikomu się nie sprawuje,
20 Jak może, tak się strawuje.
Toć pachołka odartego Portki łatać rozkosz jego. Suknia nigdy nic zbłakujc. Dziurami wiatr wylatuje.
238