Katarzyna Majak Ocean, lambda, print
Za Andró Rouillćm można przyjąć, iż wybrane prace „odwracają mimetyczną 135 logiką fotografii”1 2, czy ogólniej sztuk*, co w konsekwencji prowadzi do zakłócenia naszych wizualnych przyzwyczajeń oraz naruszenia paradygmatu obrazu. Chociaż obraz w tym przypadku może pozostać nadal wydzielonym polem, na którym zaznaczone zostają pewne konstrukty znaczeń, to kształty zjawiające się na jego powierzchni, a raczej to, co na nich nieobecne, przeczy zasadzie fotograficznego i obrazowego uniwersum.
Małgorzata Jankowska - Obiory niewidzialnego i niewulrialnt obiory
Zdając sobie sprawą z trudności i problemów, jakie stawia przed nami obraz we współczesnej kulturze, a być może również w zużytej już nieco strategii obrazowania, , artystka Justyna Gruszczyk realizuje instalacje zapachowe, w których podejmuje świa- | domą grą z konwencjonalnym sposobem obrazowania, a tym samym jązykiem sztuki i przyzwyczajeniem do jej wizualncści. Nazywając swoje prace instalacjami, wywołuje skojarzenie z czymś trwałym i przestrzennym, by w rezultacie zaproponować dzieło całkowicie bezkształtne i bezpostac cwe, którego istota polega na ulotności i nicwidzial-ności. Celem pracy nie jest tworzenie form wizualnych, lecz przywrócenie naszemu spojrzeniu tego, co nas otacza. Zapach działa w tym układzie jak „filtr" umożliwiający rewizją znanych obrazów lub też sposób nowego ującia tych, które dopiero poznajemy. Unikatowość pamięci węchowej (efekt Prousta), jedynej w swoim rodzaju, bo niezależnej od pamięci w zakresie innych modalrości. jest przy tym niezwykle trwała, charakteryzując się m.in. odpornością na interferenpę*.
Zapach - niewidoczny i abstrakcyjny w swej strukturze, podobnie jak obraz, pełni rolę nośnika wielu znaczeń. Jego siła i właściwości powodują, iż wyprzedza obraz, stając się awangardą przekazu, zmuszając równocześnie podświadomość do ciągłego poszukiwania jego źródła i znaczer a. Kulturowe, rzadziej biologiczne uzależnienie od zapachu automatycznie uruchamia w człowieku mechanizm przywołujący wspomnienia i skojarzenia: miejsc, ludzi, sytuacji. Paradoksalnie więc jego specyfika jest pod wieloma wzglądami porównywalna z tym, co zwykło się przypisywać fotografii.
Zapach, podobnie jak fotograficzny obraz, to znakomity nośnik informacji, tyle że funkcjonujący na zupełnie innych zasadach. Jego bezforemność przenika i „przyczepia" się do człowieka, a wszechobccnośc nie pozwala go odeprzeć, utrzymać dystans taki, jaki można mieć np. do obrazu. Inaczej również niz w przypadku obrazu fotograficznego odbywa się proces odbierania, zapisywania i zatrzymywania zapachu w naszej pamięci.
Spośród kilku prac, w których artystka wykorzystała zapach, szczególnie wyróżnia się instalacja zapachowa pt. Strumier. Miejscem realizacji była katedra św. Jana Chrzciciela i św. Jana Ewangelisty w Toruniu. Wp-owadzenic zapachu do zabytku tej klasy miało na celu zmianę percepcji jego wizerunku, dla wielu znanego jedynie z fotografii, dla innych „przezroczystego" z racji częstego w niej przebywania. W obu przypadkach wizerunek ar-chitektonicznego i historycznego monumentu pojawia się w naszej wyobraźni lub w rzeczywistości jako zespół obrazów. a'e także związanych z nim temperaturą, zapachem
Ar.sSii Rou«V. fotog/o/ia Mifdiy doiuwum o wtukq wpStcuiną. przeł. Oskar Hedemarm. Un,versitas,
Kraków 2007.1. 389.
Zob. Ewa Czerniawska. Jsanna M. Czerń s«ska-Far. PiytJłoirg u węchu i pOimęii iffWiOwr/. Wydawnictwo i Akademickie i Profesjonalne, Warszawa 2cc; s. 9}.