3574672350

3574672350



88 4. Biograficzne uwarunkowania.

Katarzyna nie obarczyła całą winą za rozpad małżeństwa byłego męża, mimo że w wywiadzie podkreślała, że to z jego inicjatywy doszło do rozwodu. Podobnej samooceny dokonała Sylwia, która przyznała, że walczyła o małżeństwo i że być może sama przyczyniła się do jego rozpadu. Oprócz rozwodu czy śmierci małżonka, również inne stresujące wydarzenia mają wpływ na funkcjonowanie rodziny. Lucyna wspomniała, że utrata pracy przez męża wymagała od obojga małżonków akceptacji pewnych ograniczeń, podobnie Dorota, przyznała, że trudna sytuacja finansowa często odbijała się na funkcjonowaniu rodziny i małżeństwa. Inne znaczące zdarzenie stanowi nieuleczalna choroba któregoś z małżonków lub dziecka. Takie doświadczenie jest udziałem Bogdana, który ma niepełnosprawnego syna. Wielokrotnie podkreślał, że ten fakt zdominował jego życie rodzinne i relacje małżeńskie:

Bogdan: Na przykład z żoną pierwszy raz sam wyjechałem na wczasy trzy lata temu. I to na wycieczkę na pięć dni do Krościenka, a potem dwa lata temu, z żoną i córką. Bez syna, który jest w tym wypadku naszą przeszkodą, bo jak z nim się jedzie, to wszyscy muszą się nim opiekować. Bo życie z takim problemem tyle lat, to zrozumie tylko ten, kto ma taki sam problem, chociaż on też trochę radości potrafi dać.

Zycie Bogdana jest w dużym stopniu zdominowane przez chorobę dziecka. W tych przypadkach, gdy rozwój dzieci jest prawidłowy, respondenci podkreślają stopniowe usamodzielnianie się dzieci, co na ogół jest oceniane pozytywnie. Część respondentów ma dzieci w wieku usamodzielniania się, jednak w ich opowieści nie zauważa się chęci zatrzymania dziecka „pod własnymi skrzydłami” i ograniczania ich autonomii. I nawet jeśli słowa Katarzyny zdradzają jej niepokój o przyszłość, to re-spondentka próbuje zwalczyć swoje obawy.

Katarzyna: Bardzo się starałam, żeby moje nieszczęście, moja tragedia nie odbiła się na synu, dlatego nigdy nie nadawałam na ojca przed nim, bo był świetnym ojcem, naprawdę wzór ojca. I jestem bardzo zadowolona z siebie, że potrafiłam nie zatruć mojego dziecka taką nienawiścią, którą czułam do mojego byłego męża. Ale na syna nie mogę liczyć, jest fajny, kochany chłopak, ale nie można na niego liczyć. To sobie zawdzięczam, tymi rękami go wychowałam. Tak, że będę sama, boję się samotności, starości, ale to nie ma sensu takie rozmyślanie, co będzie.

Katarzyna uważa, że po odejściu syna z domu będzie samotna, obawia się tego momentu, mimo że syn nadal z nią mieszka, uważa, że nie można na niego liczyć, sugerując, że tak będzie w przyszłości. Inni re-



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
90_ 4. Biograficzne uwarunkowania. Marta nie wyklucza szansy pogodzenia się z teściem, jeśli wyjdzie
IV 17 (na 26 możliwych) 88 (podana liczba punktów nie obejmuje punktów ECTS za
przechodniów. Nie mogąc zrozumieć całego zamieszania, ojciec winą za skargi sąsiadów obarczył
88 Jerzy Gierusz, Katarzyna Gierusz biorcę, przy czym ostateczne przejęcie tytułu prawnego może, lec
1 08 _ 4. Biograficzne uwarunkowania. nie zawodu, nie utożsamia się z grupą zawodową i jej wartościa
1 28 _ 4. Biograficzne uwarunkowania.Podsumowanie Rozwój zawodowy nauczyciela nie rozpoczyna się w m
70_ 4. Biograficzne uwarunkowania. Nie brakuje także relacji, w których respondenci przyznawali się
skanuj0012 (88) mie, co wkomponowane w nie zdarzenia: białe linie — na przemian bardziej lub mniej —
img045 (5) 88 Anty-antyrelatywizm spektyw nie jest czymś nowym. Nie opuszcza nas nigdy duch kardynał
skanuj0012 (88) mie, co wkomponowane w nie zdarzenia: białe linie — na przemian bardziej lub mniej —
skanowanie0014 88 STUDENT Tego i tak nie widać. BARONOWA Nawet gdyby się pan rozebrał? STUDENT Też n
page0126 — 125 - Na to odezwie się ciało: — a więc, moja pani duszo! z ciebie to cała wina pochodzi;

więcej podobnych podstron