Obraz8 (2)

Obraz8 (2)



400 //. Romantyczne głębie i przestworza

Dla kogoś, kto kontempluje ogień, staje się on przejawem staw* nia się gwałtownego, szybkiego (...] Wyzwala to pragnienie u patrzy cegOy aby zmienić swój stan trwania powolnego, rozłożonego na chwile, dni, pokrojonego — i przełamać czas, uwolnić się odeń, zamknąć istnienie w jakimś wielkim akcie, nastroić życie na nąjwyższy ton, pchnąć poza kraniec.^®

Więc właściwie: samemu stać się ogniem. W takim porządku występuje rewolta hajdamacka w Zamku kaniowskim. Ak demony nie dają się zatrzymać, ograniczyć, ani obezwładnić. Ludzie, którzy stali się sami ogniem, wydani są bez reszty na pastwę szatanów. Demonizm zemsty i zniszczenia okazuje się jednoznacznie diabelski:

A z łomu gruzów, śród morderców gwaru Wznosi się szatan falami pożaru I w równi trzyma na wadze zniszczenia Rozkosze zemsty i zbrodni cierpienia

CHI, 19-22)

Słowa—klucze poematu Goszczyńskiego zostały właśnie tutaj zawarte. „Gruzy”, „mordercy”, „szatan”, „pożar”, „zniszczenie”, „zemsta” i „zbrodnia”, a także „rozkosz” i „cierpienie”^ Bo kiedy człowiek zaczyna działać, popada nieuchronnie w zło; rozkosz łączy się w węzeł nierozdzielny z cierpieniem. Taki jest jego status egzystencjalny. Zemsta i zbrodnia zrówj nane są na szatańskiej wadze zniszczenia.

Rytuał ognia czarodziejskiego, dobroczynnego oddala się z Zamku kaniowskiego bezpowrotnie, a przed nami rozpoście-, ra się ocean złego ognia:

Jak gdyby oko zagniewane boże Całkiem w płynący ogień się stopiło,

Z taką wściekłością, z tak rosnącą siłą Wrzało nad zamkiem płomieniste morze.

Pożar, w podziemne zakradłszy się lochy,

Buchał jak z paszczy kłębami brudnemi;

W skrytych podkopach zapalone prochy.

Jak grom więziony, darły wnętrza ziemi.

Leżały wieże, czarne ziejąc dymy.

50 W- Augustyn, G as tona Rachel orda psychoanaliza ognia, s. 37-

Jtk obalone piekielne olbrzymy;

Jak przeklętego Lucyfera skronie Pałały dachy w ognistej koronie.

A echo piekieł, umarłych jęczenia,

A głazy siłą ciskane płomienia -Tańcem i pieśnią tej uczty zniszczenia.

(III, 67&-690)

To niewątpliwie jeden z najwspanialszych, najpełniejszych v literaturze polskiej dynamicznych opisów ognia-niszczydeła. Rozdziera on do dzisiaj wnętrze naszej poegi, jest jej gromem iTiwolonym.

Ale Goszczyński jako poeta umiał sobie świetnie poradzić również ze świętym ogniem ocalającym, ogniem-zbawicielem. a* przypisie do pierwszej pieśni Kościeliska dokładnie przed-sawia uroczystość Sobótki i ujawnia swoje zamiary literackie: „Było to istne słowiańskie igrzysko lub święto ognia, odzia-s uroczystą tajemniczością religii, i całym urokiem poezji. Pcjąłem ją w tym duchu i wystawiłem w niniejszej poezji.”51 Wystawił Sobótkę w górach, a artystycznym rdzeniem poema-a jest ukryte skojarzenie gór i płomienia. W Dzienniku pod-K]do Tałrów Goszczyński rozwodził się długo nad szczególna symboliką religijną miejsca wzniesionego, gromadził licz-m przykłady tajemniczej siły wyżyn, które „były zawsze sejscami wybranymi dla modłów, do obrzędów religijnych, i wiązania ziemi z niebem” (245). Władza gór była dla niego tgantyczna, a zarazem trudna do przeniknięcia. Umiał jedni powiedzieć o niej bardzo wiele: kiedy obcuję z wyniosło-idą. wysokością gór, pisał, „widzę w sobie płomień nie mający spólnego z materią, nie zależący od otacząjącej mię sfery ^Walnej" (247). Wertykalizm gór i wertykalizm płomienia, Jnmienione w niemat erialną sferę wzniosłości i poezji, spo-^•dowały, że ulubioną figurą i kompozycją Goszczyńskiego się elewacja (np. dumanie Nebaby na dębie, wznoszenie - o wnętrzu Tatr w Dzienniku). Nąjlepsze w efekcie poetyc-^ ‘‘potkanie gór i płomienia dokonało się właśnie w Sobót-5 bdbeśla poeta z naciskiem, że góralom ten wieczór czerw-]e$t „luby”, „drogi”, wreszcie „święty”. „Na piersiach

^CoBtczyński, Dzieła zbiorowe, t. II, s. 103.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Obraz7 398 //. Romantyczne głębie i przestworu ■ ne - na wzór słynnej próby Pierre Guirauda.44 Oczy
Obraz3 (2) 370 II. Romantyczne głębie i przestworu I szy1, chciał przeniknąć do serca Tatr - wznieś
Obraz3 (2) 370 II. Romantyczne głębie i przestworu I szy1, chciał przeniknąć do serca Tatr - wznieś
img191 I wiste dla kogoś, kto bliżej zajmuje się polszczyzną. Słowo to deżj w drugim przypadku (i in
Obraz5 (2) 374 //. Romantyczne głębie i prmhnn, szczepić się nie dało, więc i dokonania literackieg
Obraz6 396 U. Romantyczne głębie i przat,^ I I Ksenia się zbliża z mniejszą coraz trwogą, Oko Nebab
Obraz9 (2) 402 //. Romantyczne głębie i przat,,. IWyżni spłonie stos Sobótki.” Płomień na górze pną
img191 I wiste dla kogoś, kto bliżej zajmuje się polszczyzną. Słowo to deżj w drugim przypadku (i in
IMGP0588 124 Część druga. Powstanie pisma Przykłady z dziedziny etnologii pokazują, że dla kogoś, kt
mediumkojazg574a89a65c5e01245134 Ąfajgorzoj jest bye nikim dla kogoś kto Jest fala Ciebie 
Obraz8 (2) II. Romantyczne głębie i prteslwmaM naturę (stąd kariera „harfy eolskiej” w romantyzmie)
Obraz3 (2) 390
Obraz4 (2) 392 U. Romantyczne głębie i prmhmna I Prawdopodobnie jednak wiedza o zemście góralskiej
Obraz5 (2) ^__11. Romantyczne głębie i pntsUmn* I I długo jeszcze Straszny Strzelec grzmi w podobny
Obraz1 406 //- Romantyczne głębie i przatuwzę widmowe uosobienie nieszczęścia i zła (w notatach do

więcej podobnych podstron