aleksandryn, tym w Polsce stał się trzynastozgłos- niby u biblijnego Eklezjasty, ledwo tyka spraw prywa-kowiec z cezurą po siódmej sylabie, mający zresztą tnych. Nawet wspominając o stracie swego syna, prawo obywatelstwa w języku już od szesnastego utrzymuje dystans nadając mu imię Filander. wieku. Poddany dyscyplinie klasycyzmu, dobrze służył Ą
w przekładach z Homera oraz w poematach satyrycz- P° B°SU najtrudniejsza rzecz poznać człowieka nych i opisowych. Najdoskonalszym chyba przykładem _ Jj| jg | jj| bada> jako ludzki okaz> żeby jego zastosowama jest poemat opisowy Sofijowka Sta- powiedzieć sądy ogólne. nisława Trembeckiego, wydrukowany w 1806 roku.
Przewrót romantyczny nie oznaczał bynajmniej, Raz w podziwienie wpadam nad własną osobą, że klasyczny trzynastozgłoskowiec zostanie zarzucony. Znowu omdlewam w strachu i sam drżę przed sobą.
Jednak zasada — co wolno —jest wyłożona jasno:
Kto jedynie nad swemi nieszczęściami jęczy,
Wart tego, żeby cierpiał: nie dbam, że się męczy;
Kto zaś płacz do ludzkiego rozciąga plemienia, Uszlachetnia swą czułość, w cnotę ią zamienia.
Jan Kochanowski spotkał się z zarzutami, kiedy częściowo odstąpił od klasycznej zasady pisząc Treny, choć granica pomiędzy tematem osobistym i ćwiczeniem literackim jest tu niezbyt wyraźna. Jego spadkobiercy, polscy klasycy, zdawali sobie sprawę, że są zagrożeni przez „czułość”, niekoniecznie uszlachetnioną. Już oto Jean Jacques Rousseau napisał swoje ociekające od łez (i wysoce kłamliwe) Wyznania, w Niemczech wystawiano Zbójców Schillera, niedorzeczną, jak widać dzisiaj, sztukę o młodych buntownikach, a młody Goethe popełnił powieść Cierpienia młodego Werthera, która rozpętała modę młodocianych samobójstw, podczas gdy jej autor miał zwrócić się we wręcz przeciwną stronę i potępić wzbierający subiektywizm swojej epoki. Kwitła też na europejskim kontynencie legenda lorda Byrona.
Profesor Uniwersytetu Wileńskiego Jan Śniadecki wsławił się nazywając romantyzm „szkołą zdrady i zarazy”, choć jeżeli to on występuje w balladzie Mic-
W nim, na szczęście, zostanie napisany Pan Tadeusz. Powiadam: na szczęście, dlatego że trzynastozgłoskowiec nadaje się dobrze do snucia powolnej opowieści i stanowi jeden z sekretów cudownej epickiej równowagi tego dzieła. Trzynastozgłoskowcem jest też napisana Godzina myśli.
Klasycyzm kierował się przepisami na dobre pisanie i ustalał, co poecie wolno, czego nie wolno. Kiedy czyta się wypowiedzi polskich klasyków bez uprzedzeń, musi się dojść do wniosku, że byli to ludzie rozumni, natomiast zwolennicy romantycznych swobód często dawali się uwieść krótkotrwałym modom. Co ich od klasyków dzieliło? Powiedzmy najkrócej, że w całej tradycji klasycznej przedmiotem literatury był człowiek i ludzka kondycja, czyli dola człowiecza, natomiast u nowatorów przemawiające , ja” — a to duża różnica. Tytuł poematu angielskiego klasyka Aleksandra Pope, Esej o człowieku, jest pod tym względem charakterystyczny. Wspomniany Franciszek Ksawery Dmochowski tłumaczył nie tylko z francuskiego i z łaciny. Przełożył z angielskiego fragmenty Raju utraconego Miltona i Noce Eduarda Younga. Ten ostatni utwór nazywano niekiedy zapowiedzią sentymentalizmu w literaturze, jego autor jednak jest powściągliwy i jego lament nad nietrwałością wszelkich rzeczy ludzkich, marnością nad marnościami,
9
8